Upadłość Dolnośląskich Surowców Skalnych S.A. prawomocnie zakończona

W dniu 9 marca 2022 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie prawomocnie zakończył postępowanie upadłościowe Dolnośląskich Surowców Skalnych S.A. w upadłości likwidacyjnej („DSS”).

DSS była największym krajowym producentem kruszyw łamanych dla projektów infrastrukturalnych, w tym przede wszystkim do budowy dróg ekspresowych i autostrad. Przyczyną niewypłacalności było zaangażowanie się spółki w budowę autostrady A2, po tym, jak GDDKiA odstąpiła od umowy z chińskim konsorcjum Covec.

Przez 10 lat trwania postępowania upadłościowego, w tym w pewnym jego okresie z możliwością zawarcia układu, a następnie drugiego postępowania (wszczętego po niespełna 3 miesiące od dnia umorzenia pierwszego postępowania upadłościowego) kancelaria doradzała syndykowi na każdym etapie upadłości DSS. Z sukcesem reprezentowaliśmy syndyka przy sporządzaniu listy wierzytelności, a następnie w toku rozlicznych postępowań wywołanych sprzeciwami, wygrywając sprawy o łącznej wartości przekraczającej 0,5 mld złotych. Z sukcesem prowadziliśmy także spory z zakresu infrastrukturalnego związane z budową autostrad, w tym postępowania z powództwa Skarbu Państwa dotyczące żądań realizacji gwarancji bankowych i ubezpieczeniowych czy też związane z naliczonymi karami umownymi, odstąpieniem od umów i rozliczeń prac dodatkowych. Szczególnie ciekawy okazał się proces z PARP dotyczący żądania zwrotu 7 mln złotych z tytułu niewykonania umowy o dofinansowanie na realizacje projektów badawczych, który dowiódł o braku uprzywilejowania wierzycieli jedynie z tej racji, że są państwowymi osobami prawnymi. Kluczowym, jeśli nie najważniejszym wydarzeniem w upadłościowym życiu DSS była sprzedaż całości przedsiębiorstwa, zamykająca zasadniczą jej część.

Sprawne i bezpieczne przeprowadzenie DSS przez trudną – także z perspektywy założycieli, zarządzających, pracowników lub podwykonawców firmy – upadłością nie byłoby możliwe bez pełnego zaangażowania: adwokata Piotra Rezanko, adwokat Agnieszki Makowskiej, adwokata i doradcy restrukturyzacyjnego Piotra Kielocha oraz radcy prawnego Magdaleny Zdanowskiej. Formą dużego zaufania było jednoczesne zlecenie przez upadłego prowadzenia wszystkich jego spraw przez Oskara Sitka, co pozwoliło przy bliskiej współpracy umiejętnie zakończyć wszystkie procesy sądowe w szczególności na etapie postępowania z możliwością zawarcia układu.

Kamil Płowik w Monitorze Prawniczym „Opłaty egzekucyjne obciążające wierzyciela w toku postępowania egzekucyjnego ze świadczenia pieniężnego”

Wszczęcie i przeprowadzenie postępowania egzekucyjnego na podstawie wniosku skierowanego przez wierzyciela przeciwko dłużnikowi nieuchronnie wiąże się z powstaniem kosztów. Organ egzekucyjny prowadzący postępowanie rozstrzyga o wysokości i sposobie ich rozliczenia wraz z ukończeniem postępowania egzekucyjnego. Przez sformułowanie „ukończenie” należy rozumieć nie tylko jego zakończenie wobec spłaty, ale również umorzenie z uwagi na ziszczenie się ku temu przesłanek wyrażonych zarówno w kodeksie postępowania cywilnego, jak również w treści innych ustaw.

Pojęcie kosztów komorniczych zostało wyjaśnione w art. 2 ustawy z dnia 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych (Dz.U. 2018 poz. 770; dalej: u.k.k.). Zgodnie z jego treścią kosztami egzekucyjnymi są wydatki poniesione przez komornika sądowego w toku postępowania oraz opłaty egzekucyjne. Przez wydatki należy rozumieć kwoty nie stanowiące dochodu Skarbu Państwa, ani komornika, służące jedynie opłaceniu kosztów, które zgodnie z przepisami prawa są niezbędne do prawidłowego przeprowadzenia postępowania egzekucyjnego. Katalog wydatków, który ma charakter zamknięty, został opisany w treści art. 6 u.k.k. i obejmuje:

  • należności biegłych i tłumaczy, o których mowa w art. 11 u.k.k.;
  • koszty ogłoszeń;
  • koszty transportu specjalistycznego;
  • koszty przejazdu poza miejscowość, która jest siedzibą kancelarii komorniczej oraz zryczałtowane koszty przejazdu w granicach tej miejscowości;
  • zryczałtowane koszty utrwalania czynności odbywających się poza kancelarią oraz przechowywania zapisu obrazu i dźwięku, o ile wierzyciel domagał się utrwalenia czynności;
  • należności osób powołanych na podstawie odrębnych przepisów do udziału w czynnościach;
  • koszty uzyskania dokumentów lub informacji niezbędnych do prowadzenia postępowania;
  • koszty doręczenia korespondencji z wyjątkiem kosztów doręczenia stronom zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, postępowania zabezpieczającego lub postępowania o wykonanie europejskiego nakazu zabezpieczenia na rachunku bankowym;
  • koszty działania komornika poza rewirem komorniczym, o których mowa w art. 8 u.k.k.;
  • koszty przekazania środków pieniężnych przekazem pocztowym lub przelewem bankowym;
  • koszty pokrycia opłaty sądowej należnej od wniosku o wpis w księdze wieczystej.

Enumetarywne wyliczenie czynności, których przeprowadzenie wymaga poniesienia przez komornika wydatków powoduje, że nie istnieją wątpliwości interpretacyjne co do zasadności ich ponoszenia przez strony. Jeżeli czynność komornika zawiera się w treści art. 6 u.k.k. oznacza to, że koszt jej przeprowadzenia stanowi wydatek i winien być pokryty przez jedną ze stron.

Co do zasady, koszt wydatków w toku postępowania w pierwszej kolejności jest ponoszony przez wierzyciela. Wynika to z treści art. 7 ust. 1 u.k.k., który stanowi, że organ egzekucyjny uzależnia dokonanie czynności od zaliczki uiszczonej przez stronę wnioskującą o dokonanie czynności. To wierzyciel jako strona inicjująca postępowanie egzekucyjne jest jego głównym dysponentem i to on składa wnioski mające na celu jego skuteczne przeprowadzenie. W zdecydowanej większości przypadków komornik w ramach jednej z pierwszych czynności w sprawie kieruje do wierzyciela wezwanie do uiszczenia zaliczki na poczet przewidywanych wydatków. Wezwanie do uiszczenia zaliczki nie zawsze jest czynnością jednorazową, albowiem każdy kolejny wniosek wierzyciela o przeprowadzenie czynności rodzącej konieczność poniesienia przez komornika kosztów stanowi podstawę do wystosowania następnego wezwania. O ile wydatki są tymczasowo ponoszone przez stronę inicjującą dokonanie czynności, o tyle co do zasady ostatecznie ich koszt ponosi dłużnik.

Inną kategorią kosztów w toku postępowania egzekucyjnego świadczenia pieniężnego są opłaty egzekucyjne. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że zgodnie z art. 149 ust. 1 ustawy z dnia 22 marca 2018 roku o komornikach sądowych (Dz. U. 2018 poz. 771; dalej: „u.k.s.”) stanowią one nieopodatkowaną należność budżetową o charakterze publicznoprawnym. Komornikowi sądowemu za dokonanie czynności, których rezultatem jest ustalenie i ściągnięcie opłaty należy się wynagrodzenie prowizyjne ustalane proporcjonalnie do wysokości opłat egzekucyjnych uzyskanych w danym roku kalendarzowym. Oznacza to, że to nie opłata egzekucyjna stanowi przychód komornika sądowego, a dopiero wynagrodzenie prowizyjne, którego wysokość, w zależności od uzyskanych opłat może wynosić od 99% do 60%.

Zasadą wyrażoną w treści art. 770 § 1 k.p.c. jest ponoszenie powyższych kosztów przez dłużnika, zaś ich wysokość jest przez komornika ustalana wraz z ukończeniem postępowania. Od zasady tej ustawodawca przewidział kilka wyjątków, które mają zastosowanie zarówno do kosztów postępowania jako całości, jak również co do opłat egzekucyjnych w szczególności. Wierzyciel jest obciążany kosztami w pełnej wysokości, a więc zarówno wydatkami, jak i opłatą egzekucyjną, w przypadku oczywiście niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego (art. 30 u.k.k.). Komornik może obciążyć, względnie pobrać od wierzyciela samą opłatą egzekucyjną także w następujących przypadkach:

  • umorzenia postępowania egzekucyjnego na jego wniosek albo w trybie art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c., przy założeniu, że nie zostało z dłużnikiem zawarte porozumienie dotyczące spłaty zadłużenia (art. 29 ust. 1 u.k.k.);
  • umorzenia postępowania egzekucyjnego na innej niż opisana w powyższym punkcie podstawie (art. 29 ust. 4 u.k.k.) przy jednoczesnym niespełnieniu przesłanek wskazanych w treści art. 29 ust. 5 u.k.k.

Cały artykuł dostępny jest w MoP na stronie CH Beck: https://www.ksiegarnia.beck.pl/20854-monitor-prawniczy-nr-7-2022

  1. Sposób pobierania opłaty
  2. Opłata egzekucyjna w przypadku stwierdzenia niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego albo wskazania w treści wniosku egzekucyjnego osoby niebędącej dłużnikiem (art. 30 u.k.k.)
  3. Opłata egzekucyjna w przypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela albo na podstawie art. 824 paragraf 1 pkt. 4 k.p.c
  4. Opłata egzekucyjna w przypadku umorzenia postępowania na innej podstawie niż te wskazane w art. 29 ust. 1 u.k.k.

Przemysław Maluha prowadzi warsztaty z cyklu Akademia Praktykanta ELSA z postępowania cywilnego

20 kwietnia 2022 r. odbyły się warsztaty online przygotowane przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa (ELSA) oraz kancelarię RESIST „Zasady konstruowania apelacji w postępowaniu cywilnym”. Szkolenie poprowadził aplikant radcowski Przemysław Maluha.

Zapisy: https://www.facebook.com/events/1156884448421953?active_tab=about

Iwo Duszyński w Rzeczpospolitej „Wady i zalety nowej ustawy deweloperskiej”

Ustawa deweloperska z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym znacząco zmienia dotychczasowe reguły obowiązujące na rynku pierwotnym nieruchomości. Jakich zmian możemy się spodziewać od 1 lipca 2022 roku, kiedy ustawa wejdzie w życie?

1. Zmiany w zakresie podmiotowym ustawy

Nowością są istotne zmiany dotyczące podmiotów objętych zakresem nowej ustawy deweloperskiej. Na gruncie starej (jeszcze obowiązującej) ustawy za zbywcę mógł zostać uznany wyłącznie deweloper. Zapisy nowej ustawy deweloperskiej obejmą również umowy zawierane z przedsiębiorcą niebędącym deweloperem. Prawodawca uzasadnia ten zabieg koniecznością wyrównania ochrony nabywców zawierających umowy z podmiotami, którzy prowadzą działalność w zakresie obrotu nowo wybudowanymi nieruchomościami, ale nie są deweloperami.

Warte omówienia są także zmiany po drugiej stronie transakcji. W poprzednim stanie prawnym za nabywcę objętego zakresem zastosowania ustawy mogła zostać każda osoba fizyczna, nawet będąca przedsiębiorcą i nabywająca przedmiot umowy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, w tym związanej z obrotem nieruchomościami. Wprowadzona nowelizacja znacząco zawęża katalog podmiotów nią objętych, ograniczając go do osób fizycznych nabywających przedmiot umowy w celu niezwiązanym bezpośrednio z ich działalnością gospodarczą lub zawodową.

Co istotne, jeżeli nabywcą jest osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą, w umowie zawieranej zgodnie z nową ustawą powinien być wskazany cel nabycia (uzasadnienie dla stosowania tej ustawy). Umowy zawierane na podstawie starej ustawy nie wymagają takiego uzasadnienia (dotyczą wszystkich nabywców będących osobami fizycznymi bez względu czy prowadzą działalność gospodarczą czy też nie).

2. Rozszerzenie zakresu przedmiotowego ustawy

Jako jeden z istotniejszych mankamentów starej ustawy wskazywano ograniczony zakres jej stosowania. Przepisy dotychczasowej ustawy obejmują tylko umowy dotyczące lokali mieszkalnych i domów jednorodzinnych, które nie zostały wybudowane (nie uzyskały pozwolenia na użytkowanie albo nie dokonano zgłoszenia zakończenia budowy). Powszechną praktyką na rynku jest zaś sprzedaż lokalu mieszkalnego przez dewelopera na różnych etapach prac, w tym również po zakończeniu budowy lub wyodrębnieniu własności lokalu.

Postulowane zmiany uwzględniono w nowej ustawie, która będzie obejmować także wybudowane lokale mieszkalne i domy jednorodzinne. Zakres zastosowania nowej ustawy na przykładzie lokalu mieszkalnego obejmie:

  • umowy o wybudowanie oraz ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami związanymi,
  • umowy o ustanowienie oraz przeniesienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami związanymi,
  • umowy o przeniesienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami związanymi,
  • klasyczne umowy sprzedaży (jednak w  ograniczonym zakresie).

W praktyce, kupujący często nabywa wraz z lokalem mieszkalnym lub domem jednorodzinnym także stanowiące odrębną nieruchomość pomieszczenie użytkowe takie jak garaż, miejsce parkingowe czy komórkę lokatorską. W świetle przepisów starej ustawy regulacje te nie znajdywały zastosowania do tych pomieszczeń. Oznaczało to, że nabywca pozbawiony był środków ochrony przewidzianych w komentowanej ustawie.

Nowa ustawa znajdzie zastosowanie także do lokali użytkowych, pod warunkiem zawarcia umowy dotyczącej tych lokali wraz z umową dotyczącą lokalu mieszkalnego czy domu jednorodzinnego (oczywiście w ramach tego samego przedsięwzięcia deweloperskiego).

Nabycie samego lokalu użytkowego na gruncie nowej ustawy pozbawione więc będzie przewidzianych środków ochrony. Wprowadzona ustawa nakłada jednak na zbywcę takiego lokalu obowiązek informacyjny względem nabywcy. Konkretnie, musi on poinformować nabywcę, że lokal będący przedmiotem tej umowy nie jest lokalem mieszkalnym, a do tej umowy nie mają zastosowania przepisy ustawy, w szczególności, że środki wpłacane przez nabywcę na poczet realizacji tej umowy nie są objęte ochroną przewidzianą w ustawie. Informacje te muszą zostać dostarczone nabywcy na trwałym nośniku oraz w terminie umożliwiającym zapoznanie się z nimi przed zawarciem rzeczonej umowy.

3. Zmiany w dokonywaniu wpłat na mieszkaniowy rachunek powierniczy

Niezbędnym elementem umowy deweloperskiej jest określenie wysokości, terminów i sposobu dokonywania wpłat przez nabywcę na mieszkaniowy rachunek powierniczy. Dotychczasowe zapisy w tym przedmiocie określone były szeroko i nieprecyzyjnie, a wysokości i terminy wpłat pozostawiono uznaniu stron. Nowa ustawa deweloperska wprowadza system płatności z dołu – wpłaty nabywców dokonywane będą po zakończeniu danego etapu przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego, określonego w ich harmonogramach. Dodatkowo, wysokość dokonywanych wpłat została uzależniona od faktycznego stopnia realizacji poszczególnych etapów przedsięwzięcia. Koszt każdego z etapów nie może być wyższy niż 25 proc. i niższy niż 10 proc. całkowitych kosztów przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego, wynikających z harmonogramu.

Nowa ustawa wiąże zarówno wpłaty nabywców jak i wypłaty dla dewelopera środków z mieszkaniowych rachunków powierniczych z faktycznym postępem prac, co w założeniu ma chronić środki nabywcy. Wypłata deweloperowi środków zdeponowanych na otwartym rachunku nastąpi w miarę postępu prac na budowie, ale nie wcześniej niż po upływie 30 dni od daty zawarcia umowy deweloperskiej. Wypłata deweloperowi środków zdeponowanych na zamkniętym rachunku nastąpi jednorazowo, po przeniesieniu na nabywcę każdego z praw wynikających z przedmiotowych umów.

4. Umowa rezerwacyjna

Nowa ustawa deweloperska uregulowała umowę rezerwacyjną, która od dłuższego czasu funkcjonowała praktyce obrotu nieruchomościami. Umowa rezerwacyjna nie jest umową przedwstępną, lecz stanowi zobowiązanie zbywcy do czasowego wyłączenia z oferty sprzedaży lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego, wybranego przez rezerwującego. Umowa zawierana będzie na czas określony w formie pisemnej, zaś jej treść i elementy określono w nowej ustawie. Kwestia odpłatności umowy została pozostawiona w gestii stron – umowa rezerwacyjna może być zatem umową nieodpłatną. Jeżeli strony zastrzegą opłatę rezerwacyjną, to jej wysokość nie może przekraczać 1 proc. ceny lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego określonej w prospekcie informacyjnym. Wprowadzona ustawa reguluje także zasady zwrotu opłaty rezerwacyjnej.

5. Prospekt informacyjny – nowe zasady

Za korzystne dla nabywców należy uznać nowe obowiązki zbywcy dotyczące sporządzenia, a następnie przekazania nabywcom prospektu informacyjnego. Zarówno na gruncie starej, jak i nowej ustawy, deweloper, który rozpoczyna sprzedaż, ma obowiązek sporządzić prospekt informacyjny dotyczący danego przedsięwzięcia deweloperskiego. Nowa ustawa istotnie doprecyzowała i poszerzyła wzór prospektu informacyjnego (stanowi on załącznik do ustawy). Zawiera on podstawowe informacje takie jak cena nabycia nieruchomości oraz data przeniesienia własności, ale także nader szczegółowe dane związane z procesem inwestycyjnym, jak na przykład planowana zabudowa sąsiadujących nieruchomości.

Obecnie deweloperzy zobowiązani byli do sporządzenia prospektu informacyjnego na etapie zawierania umów deweloperskich. Nowa ustawa przewiduje natomiast obowiązek sporządzenia takiego prospektu już na etapie rozpoczęcia sprzedaży.

Jako najistotniejszą (i zdecydowanie korzystną dla nabywców) należy uznać zmianę nakładającą na zbywców obowiązek doręczenia osobie zainteresowanej zawarciem umowy deweloperskiej (bądź innej objętej reżimem ustawy) lub poprzedzającej ją umowy rezerwacyjnej, prospekt informacyjny wraz z załącznikami. Dotychczas prospekt doręczany był wyłącznie na wyraźne żądanie nabywcy.

6. Odstąpienie od umowy – nowe uprawnienia nabywców

Prawo odstąpienia od zawartej umowy przez dewelopera nie uległo zmianie w nowej ustawie. Rozszerzeniu uległ natomiast katalog podstaw do odstąpienia od umowy przez nabywcę. W nowej ustawie dodano 6 nowych przesłanek odstąpienia od umowy przez nabywcę, m.in.:

  • w przypadku nieusunięcia przez dewelopera wady istotnej lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego;
  • w przypadku wypowiedzenia umowy mieszkaniowego rachunku powierniczego, gdy deweloper nie zawrze umowy mieszkaniowego rachunku powierniczego z innym bankiem w trybie i terminie określonym w ustawie;
  • w przypadku gdy deweloper, rozpoczynając sprzedaż, nie posiada wymaganej zgody wierzyciela hipotecznego lub zobowiązania do jej udzielenia.

Po złożeniu przez nabywcę oświadczenia o odstąpieniu od umowy, deweloper ma obowiązek niezwłocznie, jednak nie później niż w terminie 30 dni od dnia otrzymania oświadczenia, zwrócić nabywcy środki wypłacone deweloperowi przez bank z mieszkaniowego rachunku powierniczego. W przypadku niedokonania przez dewelopera zwrotu pełnej wpłaconej kwoty nowa ustawa wprowadza możliwość uzyskania przez nabywcę zwrotu tych środków z Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.

7. Odbiór lokalu i jego wady

Nowa ustawa wprowadza wiele nowych uprawnień po stronie nabywcy związanych z odbiorem lokalu i zgłaszaniem wad. Zgodnie z nową ustawą, w określonych okolicznościach, nabywca uprawniony jest m. in. do odmowy odbioru lokalu lub domu jednorodzinnego, odstąpienia od umowy, a  także do usunięcia wad na koszt zbywcy.

Co więcej, nabywca może zgłaszać deweloperowi także wady stwierdzone po podpisaniu protokołu odbioru, aż do dnia zawarcia z deweloperem umowy przenoszącej własność lokalu lub domu (oraz innych umów objętych zastosowaniem nowej ustawy).

W nowej ustawie stwierdzone wady podzielono na dwie grupy: wady istotne i nieistotne. Ustawa nie zdefiniowała jednak pojęcia „wady istotnej” co oznacza, że doprecyzowanie znaczenia tego terminu będzie miało miejsce w najbliższych latach stosowania tej ustawy poprzez wyroki sądów oraz opinie doktryny.

Rodzaj wady ma znaczący wpływ na dalszą procedurę ich usunięcia, a także na uprawnienia przyznane nabywcy. I tak oto zastosowanie będzie mieć inna procedura, gdy są to wady nieistotne i inna, gdy są to wady istotne. Różnice występują także w zależności od tego czy wady istotne zostały uznane przez dewelopera w protokole odbioru.

– Wady nieistotne

Gdy w protokole stwierdzono występowanie wad nieistotnych, deweloper jest obowiązany w terminie 14 dni od dnia podpisania protokołu odbioru przekazać nabywcy na papierze lub innym trwałym nośniku informację o uznaniu wad albo oświadczenie o odmowie uznania wad oraz o przyczynach tej odmowy. Na gruncie nowej ustawy wprowadzono regulację, zgodnie z którą uznaje się, że deweloper, który nie poinformuje nabywcy o uznaniu wad albo o odmowie uznania wad oraz jej przyczynach w terminie – uznał stwierdzone w protokole wady.

Następnie, deweloper jest obowiązany w terminie 30 dni od dnia podpisania protokołu, usunąć uznane wady lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego. Jeżeli wady te nie zostaną usunięte w terminie, deweloper zobowiązany jest do wskazania nowego terminu usunięcia wad wraz z uzasadnieniem opóźnienia. Termin ten nie może powodować nadmiernych niedogodności dla nabywcy.

Jeżeli deweloper nie usunie wad w terminie albo nie wskaże takiego terminu, nabywca powinien wyznaczyć deweloperowi nowy termin na usunięcie wad, a po jego bezskutecznym upływie może usunąć wady na koszt dewelopera.

– Wady istotne uznane przez dewelopera w protokole

W przypadku uznania przez dewelopera wady istotnej w protokole, zastosowanie będzie mieć opisana wyżej procedura, z tą zasadniczą różnicą, że po bezskutecznym upływie terminu na usunięcie wady istotnej ustawa przyznała nabywcy uprawnienie do odstąpienia od umowy.

– Wady istotne nieuznane przez dewelopera w protokole

W tej sytuacji nowa ustawa przyznaje nabywcy prawo do odmowy dokonania odbioru lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego. W przypadku odmowy dokonania odbioru ze względu na wadę istotną strony ustalają nowy termin odbioru, do którego deweloper jest zobowiązany usunąć wadę.

Odmowa dokonania odbioru ze względu na wadę istotną w ramach powtórnego odbioru wymaga przedstawienia przez nabywcę opinii rzeczoznawcy budowlanego. Nabywca występuje z wnioskiem o wydanie opinii przez rzeczoznawcę budowlanego w terminie miesiąca od dnia odmowy.

W przypadku stwierdzenia przez rzeczoznawcę budowlanego istnienia wady istotnej nabywca może odstąpić od umowy, a koszty sporządzenia tej opinii obciążają w całości dewelopera. Jeżeli rzeczoznawca nie stwierdzi zaś istnienia wady istotnej koszty sporządzenia opinii przez rzeczoznawcę budowlanego obciążają w całości nabywcę.

8. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny

Jedną z istotniejszych zmian wprowadzonych nową ustawą, jest utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego (DFG). Jest to nowopowstała instytucja, do której wpłacane będą środki pochodzące m. in. ze składek uiszczanych przez deweloperów. Podstawą wyliczenia wysokości składki na Fundusz będzie wartość wpłaty dokonanej przez nabywcę na mieszkaniowy rachunek powierniczy w związku z realizacją umowy.

Podstawowym założeniem tej instytucji jest ochrona nabywców lokali mieszkalnych przed utratą wpłaconych przez nich środków w ramach inwestycji prowadzonej przez dewelopera.

Środki zgromadzone na DFG będą przeznaczane na zwrot nabywcom dokonanych wpłat m.in. w przypadku odstąpienia od umowy deweloperskiej i nieotrzymania przez nabywcę zwrotu środków od dewelopera na warunkach nowej ustawy, czy też upadłości dewelopera lub banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy.

9. Podsumowanie

Nowa ustawa dosyć wyraźnie wpasowuje się w dotychczasowy pro-konsumencki nurt w prawodawstwie. Z jednej strony zapobiegnie to nadużyciom ze strony deweloperów i innych podmiotów profesjonalnych i ugruntuje uprawnienia nabywców. Z drugiej strony jednak, nowe regulacje znacząco zwiększą koszty inwestycji deweloperów, a także ryzyko prowadzonych inwestycji, co w konsekwencji może prowadzić do wzrostu cen lokali i domów jednorodzinnych.

W cyklu omawiającym nową ustawę deweloperską opublikowaliśmy:

25 lutego – „Czy nowa ustawa deweloperska ochroni nabywców mieszkań?

1 kwietnia – „Jak ustawa deweloperska wpłynie na postępowanie upadłościowe

Podstawa prawna:

Ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (DzU z 2021 r.,poz. 1177)

Link do artykułu: https://www.rp.pl/abc-firmy/art36078091-wady-i-zalety-nowej-ustawy-deweloperskiej

RESIST wyróżniona w obszarze „Dispute resolution” przez międzynarodowy ranking prawniczy Legal 500 EMEA

Kancelaria RESIST Rezanko Sitek po raz pierwszy znalazła się wśród wyróżnionych kancelarii w Polsce („Leading law firm”) przez międzynarodowy ranking prawniczy Legal 500 EMEA. Otrzymaliśmy rekomendację w dziedzinie rozwiązywania sporów („Dispute resolution”). Indywidualne rekomendacje („Leading lawyer”) otrzymali: Oskar Sitek, Piotr Rezanko, Tomasz Romanowski, Piotr Kieloch oraz Paulina Wrzosek.

Opinie klientów:

They do everything to understand your business and and adjust legal solutions to it.’

Oskar Sitek is a clear leader in his field. He has a strong reputation in the full scope of restructuring, insolvency and dispute resolution

The team is excellent. We have been working together for several years now and I will always stand by them. The services they provide comparing to other law firms are exceptional. Very efficient and the feedback is always great. I can trust them.

https://www.legal500.com/c/poland/dispute-resolution/

Mateusz Lenart poprowadził warsztaty z prawa karnego dla ELSA z cyklu #NapiszTO

Warsztaty z prawa karnego „Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa” dla Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa (ELSA) poprowadził adwokat Mateusz Lenart. Szkolenie odbyło się 13 kwietnia online.

Partnerem wydarzenia jest kancelaria RESIST Rezanko Sitek.

https://www.facebook.com/events/706138540560127?active_tab=about

 

Oskar Sitek w Pulsie Biznesu „Spóźniona upadłość kontra zakaz prowadzenia działalności i zasiadania w organach spółek”

Pozbawienie osoby, która nie dopełniła obowiązku zgłoszenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy, prawa prowadzenia działalności gospodarczej, stanowi szczególny rodzaj odpowiedzialności cywilnej, zbliżony w swojej istocie do odpowiedzialności karnej.

Niestety sprawy o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności są przykładem tych kategorii spraw sądowych, gdzie wytyczne w odniesieniu do stosowania przepisów prawa daje przede wszystkim orzecznictwo sądów usytuowanych na najniższym szczeblu sądownictwa powszechnego, tj. sądów rejonowych. Niewątpliwie wpływa to negatywnie na problemy interpretacyjne, które w odniesieniu do zakazu prowadzenia działalności gospodarczej są istotne i mogą powodować znaczne rozbieżności w stosowaniu prawa upadłościowego w zakresie instytucji zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Trudno też w takiej sytuacji o ujednolicenie orzecznictwa, które zachowuje swój lokalny charakter.

Stan zagrożenia niewypłacalnością a stan niewypłacalności

Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe wniosek o ogłoszenie upadłości dłużnik powinien złożyć nie później niż w ciągu trzydziestu dni liczonych od dnia, w którym to wystąpiły podstawy do ogłoszenia upadłości, tj. od dnia, w którym dłużnik (zgodnie z art. 10-11 Prawa upadłościowego) stał się niewypłacalny. Jeżeli dłużnikiem jest spółka obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub jej statutu ma prawo do prowadzenia spraw spółki i do jej reprezentowania samodzielnie lub łącznie z innymi osobami. Od stanu „niewypłacalności” należy odróżnić natomiast stan „zagrożenia niewypłacalnością”, który nie może stanowić podstawy do ogłoszenia upadłości, lecz co najwyżej może stanowić podstawę otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Postępowanie restrukturyzacyjne jest jednak pozostawione wyłącznej decyzji osób prowadzących działalność i brak złożenia wniosku restrukturyzacyjnego nie jest przez ustawodawcę w żaden sposób sankcjonowany. Natomiast brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, z przyczyn opisanych poniżej, może wpływać na sytuację prawną osób odpowiedzialnych za prowadzenie spraw spółki. Jednym ze skutków braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości firmy we właściwym terminie jest bowiem orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na okres od roku do lat dziesięciu.

Orzeczenie zakazu, określonego w art. 373-374 ustawy Prawo upadłościowe, w zamierzeniu ustawod

Pozbawienie osoby, która nie dopełniła obowiązku zgłoszenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy, prawa prowadzenia działalności gospodarczej, stanowi szczególny rodzaj odpowiedzialności cywilnej, zbliżony w swojej istocie do odpowiedzialności karnej.

Niestety sprawy o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności są przykładem tych kategorii spraw sądowych, gdzie wytyczne w odniesieniu do stosowania przepisów prawa daje przede wszystkim orzecznictwo sądów usytuowanych na najniższym szczeblu sądownictwa powszechnego, tj. sądów rejonowych. Niewątpliwie wpływa to negatywnie na problemy interpretacyjne, które w odniesieniu do zakazu prowadzenia działalności gospodarczej są istotne i mogą powodować znaczne rozbieżności w stosowaniu prawa upadłościowego w zakresie instytucji zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Trudno też w takiej sytuacji o ujednolicenie orzecznictwa, które zachowuje swój lokalny charakter.

Stan zagrożenia niewypłacalnością a stan niewypłacalności

Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe wniosek o ogłoszenie upadłości dłużnik powinien złożyć nie później niż w ciągu trzydziestu dni liczonych od dnia, w którym to wystąpiły podstawy do ogłoszenia upadłości, tj. od dnia, w którym dłużnik (zgodnie z art. 10-11 Prawa upadłościowego) stał się niewypłacalny. Jeżeli dłużnikiem jest spółka obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub jej statutu ma prawo do prowadzenia spraw spółki i do jej reprezentowania samodzielnie lub łącznie z innymi osobami. Od stanu „niewypłacalności” należy odróżnić natomiast stan „zagrożenia niewypłacalnością”, który nie może stanowić podstawy do ogłoszenia upadłości, lecz co najwyżej może stanowić podstawę otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Postępowanie restrukturyzacyjne jest jednak pozostawione wyłącznej decyzji osób prowadzących działalność i brak złożenia wniosku restrukturyzacyjnego nie jest przez ustawodawcę w żaden sposób sankcjonowany. Natomiast brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, z przyczyn opisanych poniżej, może wpływać na sytuację prawną osób odpowiedzialnych za prowadzenie spraw spółki. Jednym ze skutków braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości firmy we właściwym terminie jest bowiem orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na okres od roku do lat dziesięciu.

Orzeczenie zakazu, określonego w art. 373-374 ustawy Prawo upadłościowe, w zamierzeniu ustawodawcy ma być – jako forma odpowiedzialności prawnej – dolegliwą sankcją w stosunku do osób, które nie dopełniły obowiązków przewidzianych prawem upadłościowym. Ma za zadanie wyeliminować na czas określony osobę zarządzającą firmą z obrotu gospodarczego za ogólnie pojętą nierzetelność i nieuczciwość, stosując quasi środek karny w postaci zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Ustawodawca uznał, że permanentne trwanie przedsiębiorcy w stanie niewypłacalności stanowi istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa obrotu, a niewypłacalny dłużnik, który nie decyduje się na uruchomienie procedury upadłościowej, lecz nadal występuje w obrocie gospodarczym, zaciągając nowe zobowiązania, narusza reguły lojalności względem innych uczestników obrotu do tego stopnia, że sankcją za takie zachowanie powinna być relegacja dla dobra ogółu uczestników obrotu gospodarczego.

Zakaz prowadzania działalności gospodarczej

W latach 2019-21 do Sądów Rejonowych w Warszawie wpłynęło 499 wniosków o zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, z czego prawomocnie zakończono 283 sprawy. Pośród nich, w 5 przypadkach zakaz orzeczono, a w 156 wniosek oddalono. W 146 sprawy zakończono w „inny sposób”.

Oprac. własne autora. Stan na marzec 2022 r.

Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu nieobowiązującej już ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze: „Instytucja orzekania o pozbawieniu prawa prowadzenia działalności gospodarczej jest środkiem dyscyplinującym przedsiębiorców do ich rzetelnej działalności i wykonywania obowiązków ciążących na nich w postępowaniu upadłościowym, stąd też niewątpliwie służy podniesieniu efektywności postępowania upadłościowego”. W tym dosyć krótkim uzasadnieniu wyrażono istotę omawianego zakazu, a konkretnie cel, jakiemu służy ten instrument prawny. Ma on za zadanie wymuszenie na przedsiębiorcach lub osobach uczestniczących w prowadzeniu działalności gospodarczej w ramach innego podmiotu prowadzenia tej działalności zgodnie z zasadami rzetelnego obrotu i uczciwości kupieckiej, w celu ochrony interesu społecznego oraz w kontekście ochrony obrotu gospodarczego jako całości. Tym samym orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej leży w w interesie publicznym. Jeżeli zaistnieje sytuacja, w której dochodzi do naruszenia reguł uczciwości, to orzekany zakaz ma zdyscyplinować przedsiębiorców, aby postępowali zgodnie z zasadami prawa upadłościowego, w celu doprowadzenia do spłaty wierzycieli w jak największym stopniu, a więc z jak najmniejszym ich pokrzywdzeniem.

Z tych samym powodów, jeżeli wniosek o ogłoszenie upadłości spółki nie został zgłoszony we właściwym terminie, a stan niewypłacalności się utrzymuje, obowiązek zgłoszenia wniosku aktualizuje się dla każdej z osób prowadzących sprawy spółki i ją reprezentującą, jeżeli obejmuje ona funkcję w momencie istniejącej niewypłacalności dłużnika, i wobec każdej z tych osób może zostać orzeczony zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Dlatego też termin ograniczający możliwość orzeczenia zakazu,

o którym mowa w art. 373 Prawa upadłościowego, nie jest liczony od dnia, w którym dłużnik obowiązany był taki wniosek złożyć, lecz od dnia ustania stanu niewypłacalności albo wygaśnięcia obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez daną osobę.

Pojęcie „działalności gospodarczej” w rozumieniu Prawa upadłościowego

Samo pojęcie „działalności gospodarczej”, którym posługuje się art. 373 Prawa upadłościowego jest pojęciem zbiorczym, a jego nazwa ujęta w tytule ustawy nie oddaje jego istoty, o ile orzeczony zakaz nie obejmuje jedynie prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej, ale również inne przejawy, bardziej pośrednie, działalności zawodowej. Zakaz obejmuje bowiem również pełnienie funkcji zarządcy sukcesyjnego, członka rady nadzorczej, członka komisji rewizyjnej, reprezentanta lub pełnomocnika osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą, spółki handlowej, przedsiębiorstwa państwowego, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszenia. Reprezentantem osoby prawnej są osoby wchodzące w skład organu uprawnionego do dokonywania z osobami trzecimi czynności prawnych. Przykładowo można tu wymienić członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjnej czy spółdzielni. Zakaz odnosi się również do możliwości pełnienia funkcji prokurenta, likwidatora czy kuratora. Jak z powyższego wynika zakaz prowadzenia działalności gospodarczej odnosi się w zasadzie do każdych przejawów aktywności gospodarczej osoby fizycznej oraz jej udziału w ogólnie pojętym obrocie gospodarczym.

Co ważne, przepis art. 373 ust. 1 Prawa upadłościowego – w razie spełnienia się wymienionych w nim przesłanek – nakazuje łączne pozbawienie wszystkich wymienionych w tym przepisie praw. Nie jest więc możliwe pozbawienie na przykład prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek przy jednoczesnym pozostawieniu prawa do zasiadania w zarządzie, radzie nadzorczej lub pełnienia funkcji pełnomocnika (prokurenta).

Orzeczenie zakazu nie będzie natomiast obejmować zakazu posiadania akcji lub udziałów w spółkach akcyjnych, prostych spółkach akcyjnych, spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością czy spółkach komandytowo-akcyjnych. Tym samym, przy całym spektrum skutków orzeczenia zakazu prowadzenia działalności członek zarządu, wobec którego orzeczono zakaz będzie mógł na przykład nabyć udziały w spółce (także w jednoosobowej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością) oraz mieć w ten sposób wpływ na skład zarządu lub rady nadzorczej, mimo zakazu prowadzenia jej spraw.

Przesłanki orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej

Orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej wymaga spełnienia się dwóch przesłanek:

  • winy (umyślnej lub nieumyślnej) po stronie osoby, która skutecznie nie złożyła w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości, a także
  • powstania ujemnych skutków tego zaniechania, w szczególności „obniżenia wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego” oraz „pokrzywdzenia wierzycieli”.

Należy przy tym zaznaczyć, że od odpowiedzialności uchroni jedynie skuteczne złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Wniosek np. zwrócony przez sąd na skutek braków formalnych nie wywoła żadnych skutków prawnych, a co za tym idzie nie spowoduje zwolnienia z odpowiedzialności za jego niezłożenie w ustawowym terminie.

Przepis art. 373 ust. 1 pkt 1 Prawa upadłościowego nie przewiduje jednocześnie domniemania winy zobowiązanego (np. członka zarządu), a zatem, w myśl ogólnej zasady przewidzianej w art. 6 Kodeksu cywilnego, to osoba która wnosi do sądu o orzeczenie wobec menadżera zakazu prowadzenia działalności gospodarczej powinna udowodnić winę w niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości w ustawowym terminie oraz, że istnieje związek przyczynowy między zawinionym niezłożeniem wniosku w terminie a zmniejszeniem wartości przedsiębiorstwa i rozmiarem pokrzywdzenia wierzycieli. Nie zachodzi przy tym wina w opóźnieniu w złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, jeżeli wniosek nie został złożony z powodu podejmowanych prób ratowania przedsiębiorstwa, w tym rozmów z wierzycielami nt. przedłużenia terminów spłat długów, restrukturyzacji zadłużenia czy sprzedaży przedsiębiorstwa lub jego części inwestorowi zewnętrznemu albo rozmów i starań w zakresie pozyskania finansowania zewnętrznego. W szczególności jeżeli czynności te mają charakter realny (a nie pozorny), a co za tym idzie faktycznie istniały widoki na naprawienie sytuacji finansowej przedsiębiorstwa upadłego i dawały możliwość spłaty zadłużenia lub jego restrukturyzacji. Podobnie należy ocenić sytuację, w której członek zarządu podejmując działania ukierunkowane na poprawę sytuacji finansowej nie pobiera wynagrodzenia, nie podejmuje działań mogących być ocenianie z perspektywy pokrzywdzenia wierzycieli, których nie faworyzuje, a więc którego zachowanie można uznać za obiektywnie uczciwe. Winy nie powinno się przypisać także temu z członków zarządu, który nie oszukuje wierzycieli co do kondycji finansowej spółki i z nimi współpracuje w celu wyjścia z trudnej sytuacji finansowej.

W orzeczeniach sądów powszechnych wyjaśniona została przy tym przesłanka „pokrzywdzenia wierzycieli”. Do pokrzywdzenia dochodzi np. gdy przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości członek zarządu dłużnika zaciąga zobowiązania mając świadomość braku możliwości ich spłaty lub zabezpieczył interesy wspólników, wybiórczo zaspokajał niektórych z wierzycieli, uniemożliwiając proporcjonalne zaspokojenie albo podejmował działania polegające na uszczuplaniu majątku dłużnika poprzez tworzenie innych spółek lub na ukrywaniu lub usuwaniu majątku upadłego. Brak jest podstaw o orzeczenia zakazu wykonywania działalności gospodarczej również wówczas, gdy przeprowadzone postępowanie nie dowiedzie złej woli w braku regulowania zobowiązań przez członka zarządu, który ma jakieś plany działalności, aktywnie szuka źródeł dochodu lub pozyskania finansowania.

Niejednokrotnie brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie pociągnie za sobą orzeczenia zakazu prowadzenia działalności w sytuacji, gdy cały majątek jest zabezpieczony na rzecz jednego wierzyciela. W takiej sytuacji może dojść jedynie do wykazania braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, a ta okoliczność per se nie stanowi o możliwości orzekania zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Wówczas konieczne jest wykazanie przez wnioskodawcę, że dłużnik pozbywał się majątku lub podejmował inne czynności skutkujące uniemożliwieniem dochodzenia roszczeń przez wierzycieli lub umniejszeniem ich praw.

Przy ocenie zachowania członków zarządów, a w szczególności przy ocenie stopnia ich zawinienia, nie mogą być obojętne także okoliczności dotyczące funkcjonowania danej spółki (dłużnika) w ramach grupy spółek, powiązanych ze sobą kapitałowo. Podejmowanie wszelkich decyzji dotyczących spółki-dłużnika, w tym decyzji dotyczącej ewentualnego złożenia wniosku o ogłoszenie jej upadłości powinno być determinowane sytuacją majątkową całej grupy kapitałowej. W szczególności, jeżeli z uwagi na sytuację ekonomiczną grupy, złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości jednej ze spółek mogłoby doprowadzić do obniżenia wartości innych przedsiębiorstw z grupy, w tym mogłoby skutkować drastycznym spadkiem wartości majątku innych spółek lub wymagalnością albo wzrostem wartości długu obciążającego wszystkie spółki z grupy (co ma miejsce bardzo często w razie istnienia tzw. krzyżowych, wzajemnych zabezpieczeń ustanowionych na rzecz wierzycieli). Wówczas dopiero obiektywny brak realnych perspektyw na poprawę sytuacji może zasadniczo być podstawą do orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej.

Postępowanie restrukturyzacyjne jako przesłanka braku orzeczenia zakazu prowadzenia działalności

Przepisy art. 373 ust. 1a Prawa upadłościowego wskazuje na przypadki, których zaistnienie może (lecz nie musi) skutkować brakiem orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, mimo niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

Zgodnie z tym przepisem sąd – mimo zaistnienia podstaw do orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej – posiada uprawnienie do oddalenia wniosku, jeżeli w stosunku do dłużnika został złożony wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego, postępowania układowego lub postępowania sanacyjnego, a rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli jest nieznaczny. Przepis nie wymienia przy tym wszystkich możliwych postępowań restrukturyzacyjnych, a ściślej nie wymienia najpopularniejszego postępowania restrukturyzacyjnego, tj. postępowania o zatwierdzenie układu. Stąd też, otwarcie (wszczęcie) tego postępowania nie będzie miało wpływu na możliwość skorzystania przez sąd ze swojego szczególnego uprawnienia.

Dodatkową przesłanką, którą sąd winien brać pod uwagę przy oddaleniu wniosku o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności jest rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli, który musi być nieznaczny.

Skutki orzeczenia zakazu

Jak już na wstępie zostało to wyjaśnione, naturalnym skutkiem pozbawienia prawa prowadzenia działalności gospodarczej (poza brakiem możliwości prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek) będzie brak możliwości zasiadania w organach spółek, spółdzielni, stowarzyszeń lub fundacji. Sądy rejestrowe odmówią przy tym dokonania w rejestrze przedsiębiorców KRS jakiegokolwiek wpisu, który pozostałby w sprzeczności z orzeczeniem sądu upadłościowego. Natomiast wydaje się, że prawomocne orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej z mocy samego prawa nie doprowadzi do wygaśnięcia mandatu uprzednio powołanego członka zarządu spółki. Trudno znaleźć przepis, z którego treści można byłoby wywieźć, że skutkiem nałożenia sankcji prawnej z art. 373 Prawa upadłościowego jest wygaśnięcie mandatu członka zarządu spółki kapitałowej. Pamiętać jednak należy o innych mechanizmach ochrony przed trwaniem w zarządach osób, wobec których orzeczono zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Jednym z tych mechanizmów jest art. 244 Kodeksu karnego, zgodnie z którym osoba fizyczna dotknięta zakazem prowadzenia działalności gospodarczej, naruszając prawomocne postanowienie sądu upadłościowego, popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Dalej, fakt orzeczenia zakazu prowadzenia działalności zostaje ujawniony w rejestrach publicznych, co z pewnością będzie działać „odstraszająco” na kontrahentów spółki, którą faktycznie zarządza osoba z zakazem prowadzenia działalności.

W kontekście niniejszego artykułu ważnym pytaniem jest, czy skutkiem orzeczenia zakazu prowadzenia działalności na podstawie art. 373 Prawa upadłościowego jest również nieważność czynności prawnych podjętych przez członka zarządu mimo orzeczonego zakazu. W tym zakresie w nauce prawa prezentowane są dwa stanowiska. Część autorów uważa, że czynność prawna dokonana przez osobę fizyczną, w stosunku do której sąd nałożył zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, jest nieważna. Jednocześnie wielu komentatorów nie podziela tego zapatrywania. Podobne rozbieżności występują także w orzecznictwie.

Należy opowiedzieć się za drugim rozwiązaniem. Naruszenie prawomocnie orzeczonego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej nie powinno powodować nieważności dokonanej czynności prawnej z kilku niezależnych od siebie powodów. Po pierwsze, zgodnie z art. 58 § 1 Kodeksu cywilnego czynność prawna jest nieważna tylko w razie jej sprzeczności z ustawą albo gdy czynność ma na celu obejście ustawy. Prawomocne orzeczenie sądu, tu orzekające zakaz prowadzenia działalności gospodarczej nie może być zatem źródłem nieważności czynności prawnej w rozumieniu tego przepisu, a więc jego naruszenie lub obejście nie powoduje spełnienia przesłanki z art. 58 § 1 Kodeksu cywilnego. Po drugie, zakaz prowadzenia działalności gospodarczej jest skierowany do oznaczonej osoby fizycznej i nie odnosi się do konkretnej czynności prawnej. Po trzecie, zakaz z art. 373 Prawa upadłościowego jest skierowany do jednej tylko strony czynności prawnej (umowy). W takiej sytuacji prywatnoprawna sankcja nieważności nie powinna znaleźć zastosowania. Powyższe argumenty potęguje bezpieczeństwo obrotu, które nie powinno pozostać bez wpływu na ocenę skutków podejmowania czynności prawnych przez osoby dotknięte sądowym zakazem prowadzenia działalności gospodarczej.

Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, o którym mowa w art. 373 Prawa upadłościowego uznać za dolegliwy. Z tej dolegliwości i surowości należy wyciągnąć przed nawias ważny wniosek, a mianowicie taki, że odpowiedzialność z tytułu niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie należy oceniać w szerszym – niż tylko w drodze obliczania terminu, w którym członek zarządu powinien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości zarządzanej przez siebie firmy – aspekcie. W procesach fundamentalne znaczenie często ma kwestia dopuszczalnych granic tzw. ryzyka gospodarczego. Powinniśmy być świadomi, że w toku prowadzenia działalności gospodarczej członkowie organów spółki (zwłaszcza zarządu) nie mogą czuć się „zniewoleni” przepisami o ich odpowiedzialności i podejmować wyłącznie takie działania, których rezultaty dają się przewidzieć z całą pewnością. Od członków zarządu powinno wymagać się decyzji racjonalnych, lecz nie zawsze najbezpieczniejszych. Uwzględnianie nieuniknionego ryzyka gospodarczego, z możliwym zabezpieczeniem się, stanowi spełnienie miernika staranności, jaka jest wymagana od członka zarządu i która każdorazowo powinna ekskulpować od odpowiedzialności za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

Artykuł: https://www.pb.pl/spozniona-upadlosc-kontra-zakaz-prowadzenia-dzialalnosci-i-zasiadania-w-organach-spolek-1146752

Zapraszamy na wystąpienie Oskara Sitka podczas konferencji Pulsu Biznesu „Odpowiedzialność członków zarządu” w dniach 30-31 maja 2022 r.: https://www.pb.pl/konferencje/odpowiedzialnosc-czlonkow-zarzadu-4348156c-e2bf-4eb0-8ced-4061e221e904?utm_source=pb.pl&utm_medium=speaker_article&utm_campaign=k_20220405_odpowiedzialnosc

Agnieszka Ociesa w Rzeczpospolitej „Jak ustawa deweloperska wpłynie na postępowanie upadłościowe”

Nowa ustawa deweloperska, która wejdzie w życie w 1 lipca 2022 roku wprowadza instrumenty mające skuteczniej chronić interesy potencjalnych nabywców nieruchomości deweloperskich. Mają one eliminować ryzyko utraty wpłacanych przez nich środków gdyby doszło do upadłości przedsiębiorcy.

Ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszy Gwarancyjnym nakierowana jest w dużej mierze na ochronę przed ryzykami związanymi z ogłoszeniem upadłości deweloperów oraz banków prowadzących mieszkaniowe rachunki powiernicze (MRP). Służyć temu mają poniższe instrumenty.

  • Ustawa określa zasady działania i zakres odpowiedzialności Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego (DFG). Zabezpieczy on pełny zwrot środków wpłaconych przez nabywców w przypadku upadłości dewelopera lub banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy, a także odstąpienia przez nabywcę od umowy deweloperskiej.
  • Nabywca będzie mógł odstąpić od umowy także w przypadku, gdy syndyk zażądał wykonania umowy na podstawie art. 98 ustawy – Prawo upadłościowe (uprawnienie takie już obecnie przysługuje syndykowi). Rozwiązanie to umożliwi nabywcy po wszczęciu postępowania upadłościowego wobec dewelopera podjęcie decyzji co do kontynuowania zawartej z deweloperem umowy. Obecnie syndyk może żądać wykonania takiej umowy nawet wbrew woli nabywcy.
  • Rozszerzono zakres umów objętych ustawą, dla których będzie wymagana forma aktu notarialnego. Umożliwi to dokonywanie wpisów roszczeń w księgach wieczystych, a w konsekwencji korzystanie z ochrony w postępowaniu upadłościowym.

Obowiązki dewelopera gdy upada bank

Tak jak obecnie, deweloperzy zobowiązani będą do gromadzenia środków pieniężnych nabywców na otwartych bądź zamkniętych mieszkaniowych rachunkach powierniczych (MRP). Pieniądze znajdujące się na zamkniętym rachunku powierniczym będą wypłacane deweloperowi przez bank dopiero po przeniesieniu własności lokalu mieszkalnego lub domu na nabywcę.

W przypadku dominujących na rynku otwartych MRP, gdzie środki trafiają do dewelopera sukcesywnie, zgodnie z harmonogramem prac przedsięwzięcia budowlanego, nabywca ponosi znaczne ryzyko utraty środków w sytuacji, gdy deweloper przerwie budowę lub upadnie, a środki zostały przekazane deweloperowi przez bank z takiego rachunku. Obowiązujące przepisy nie zawierają postanowień na wypadek upadłości banku prowadzącego MRP. Dlatego ustawodawca zdecydował o uregulowaniu tej kwestii w nowej ustawie deweloperskiej. Środki zdeponowane na dotychczasowym MRP banku upadłego podlegają ochronie gwarancyjnej, przewidzianej w przepisach ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji i objęte są limitem gwarancyjnym do wysokości 100 tys. euro. Tym samym w przypadku upadłości banku środki nabywców zgromadzone na MRP pozostaną zwrócone nabywcom do wysokości gwarantowanej limitem.

W nowej ustawie deweloperskiej deweloper w terminie 30 dni od dnia podania do publicznej wiadomości informacji o spełnieniu warunku gwarancji, tj. wydania przez Komisję Nadzoru Finansowego decyzji o zawieszeniu działalności banku i ustanowieniu zarządu komisarycznego oraz wystąpieniu do właściwego sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, będzie zobowiązany zawrzeć umowę MRP z innym bankiem. Następnie w terminie 10 dni poinformować nabywcę na papierze lub innym trwałym nośniku o dokonanej zmianie i przekazać nabywcy oświadczenie banku potwierdzającego, że rachunek, na który mają być przekazane środki, jest mieszkaniowym rachunkiem powierniczym w rozumieniu ustawy. W przeciwnym wypadku nabywca będzie mógł skorzystać z uprawnienia do odstąpienia od umowy, po upływie 60 dni od dnia podania do publicznej wiadomości decyzji Komisji Nadzoru Finansowego albo postanowienia sądu.

Wymaga podkreślenia, że Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) gwarantuje depozyty do kwoty 100 tys. euro również w przypadku upadłości banku. Kwoty ponad ten limit nie są zwracane deponentom. W obecnym stanie prawnym deponent może dochodzić brakującej kwoty na zasadach ogólnych z masy upadłości banku. Mieszkania, zwłaszcza w dużych miastach, są często droższe niż kwota gwarantowana. Ponadto gwarancja BFG obejmują łącznie wszystkie środki nabywcy w danym banku, również zgromadzone na koncie osobistym czy też lokacie.

Sprzedaż lokali bez rachunku powierniczego?

Nowa ustawa deweloperska likwiduje możliwość rozpoczęcia sprzedaży mieszkań bez rachunku powierniczego. Do tej pory z takiej możliwości korzystali deweloperzy, którzy przed wejściem w życie ustawy deweloperskiej z 2011 roku rozpoczęli wieloetapowe inwestycje. Ponadto rachunek powierniczy będzie musiał zostać założony dla każdego zadania inwestycyjnego w ramach przedsięwzięcia deweloperskiego.

W ciągu 30 dni od wejścia w życie nowelizacji każdy deweloper, który dotąd nie stosował zabezpieczeń, będzie musiał zawrzeć z bankiem umowę o prowadzenie rachunku powierniczego.

WAŻNE!

Jeżeli przedsiębiorca rozpocznie przedsięwzięcie deweloperskie przed wejściem w życie nowej ustawy, będzie mógł kontynuować inwestycję na starych zasadach, czyli na podstawie obecnie obowiązującej ustawy deweloperskiej, jedynie przez dwa lata. Po tym okresie wszyscy deweloperzy będą musieli się dostosować do zmienionych reguł.

Rachunek powierniczy będzie utrzymywany do czasu przeniesienia własności lokalu z ostatniej umowy deweloperskiej. To istotna zmiana, gdyż obecnie ochrona wpłat nabywców kończy się w momencie zakończenia budowy rozumianej jako uzyskanie pozwolenia na użytkowanie lokalu bądź zgłoszenia zakończenia budowy domu. Obecnie zdarza się, że umowa przenosząca własność lokalu na nabywcę jest zawierana wiele miesięcy po zakończeniu przedsięwzięcia deweloperskiego.

Deweloperski Fundusz Gwarancyjny

Zabezpieczeniem środków nabywców wpłacanych na otwarte i zamknięte MRP będzie Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, który ma być zasilany ze składek naliczonych i wpłaconych przez dewelopera od każdej wpłaty dokonanej przez nabywcę lokalu. Środki gromadzone przez DFG pochodzić będą ponadto z odsetek od środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku bankowym DFG, z roszczeń, z wpływów z tytułu zaspokojenia się z masy upadłości w przypadku upadłości dewelopera lub banku oraz ze środków uzyskanych z pożyczek i kredytów na rzecz DFG.

Wysokość wpłat będzie uzależniona od rodzaju rachunku powierniczego, z którego będzie korzystał deweloper i zostanie ustalona w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw budownictwa. Przepisy wskazują, że składka może maksymalnie wynieść do 1 proc. w przypadku otwartych MRP oraz do 0,1 proc. w przypadku zamkniętych MRP. Składki na DFG deweloper uiści za pośrednictwem rachunku powierniczego utworzonego dla inwestycji.

Gwarancją wypłaty z DFG objęte zostały wszystkie umowy zawierane przez dewelopera z nabywcą, na podstawie których nabywca ma obowiązek wpłacać środki na MRP. Przedmiotowe środki zostaną uruchomione m.in. w przypadku:

  • wszczęcia postępowania upadłościowego wobec dewelopera i po ustaleniu, że dalsze prowadzenie przedsięwzięcia nie jest uzasadnione, ponieważ nie pozwoli na zakończenie budowy i przeniesienie własności lokali na nabywców,
  • odstąpienia przez syndyka albo zarządcy od umowy zawartej z nabywcą,
  • upadłości banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy i niepokrycia całości środków zgromadzonych na tym rachunku przez BFG (do 100 tys. euro),
  • odstąpienia nabywcy od umowy deweloperskiej w sytuacjach wskazanych w ustawie, tj. braku przeniesienia przez dewelopera na nabywcę własności lokalu w terminie określonym w umowie deweloperskiej, braku zgody wierzyciela hipotecznego na bezobciążeniowe przeniesienie własności lokalu, a także nieusunięcia przez dewelopera wady istotnej, którą uznał w protokole odbioru albo potwierdzenia takiej wady przez rzeczoznawcę budowlanego.

Gwarancja DFG obejmuje również sytuację niewydania przez sędziego-komisarza postanowienia w przedmiocie dalszego prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego w terminie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości. Brak wskazanego wyżej rozwiązania mógłby w praktyce rodzić problemy w przypadku niezłożenia wniosku przez syndyka lub innych uczestników postępowania o wyrażenie zgody na dalsze prowadzenie przedsięwzięcia deweloperskiego, a także skutkować tym, że syndyk prowadziłby likwidację majątku dewelopera, a nabywcy lokali nie mieliby prawa do wypłat z DFG.

WAŻNE!

Odpowiedzialność DFG nie jest ograniczona limitem gwarancyjnym stanowiącym równowartość 100 tys. euro, jak to ma miejsce w przypadku BFG. Przeciwnie, na wypadek upadłości banku prowadzącego MRP ustawodawca przewidział, że środki Funduszu przeznacza się również na zwrot nabywcom kwot odpowiadających ich udziałowi w kwocie zgromadzonej na MRP, w części nieobjętej świadczeniem gwarantowanym.

Niewątpliwie przedmiotowe rozwiązanie zwiększy bezpieczeństwo środków nabywców, które zostały przekazane deweloperowi. Po dokonaniu wypłat na rzecz nabywcy, DFG przejmie roszczenia niedoszłych nabywców wobec deweloperów, syndyków masy upadłości czy też banków.

Zgoda na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu

Nowe ustawa deweloperska przewiduje, że w chwili rozpoczęcia sprzedaży mieszkań deweloper będzie musiał mieć zgodę banku bądź innego wierzyciela zabezpieczonego hipoteką na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu i przeniesienie jego własności na nabywcę po wpłaceniu przez niego pełnej ceny (lub zobowiązanie do udzielenia takiej zgody).

Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia, gdy deweloper zaciągnął kredyt na realizację przedsięwzięcia budowlanego. Przedmiotowa zgoda ma stanowić załącznik do umowy deweloperskiej. Dotychczas taka zgoda była wymagana dopiero w momencie zawierania umowy przyrzeczonej (przenoszącej własność), a umowa deweloperska obejmowała jedynie zobowiązanie do jej uzyskania i ewentualne prawo odstąpienia w przypadku braku takiej zgody. Powyższe sprawiało, że w przypadku upadłości dewelopera to kredytujący go bank miał pierwszeństwo w zaspokojeniu roszczeń.

W konsekwencji, w nowym stanie prawnym, nabywca otrzyma mieszkanie bez obciążeń hipotecznych albo też uzyska pierwszeństwo w zaspokojeniu swoich roszczeń. Przedmiotowa zgoda stanowi źródło uprzywilejowania roszczenia nabywcy względem wierzyciela hipotecznego, który taką zgodę wyraził, w sytuacji gdy dochodzi do sprzedaży nieruchomości przez syndyka. Udzielenie zgody przez bank dewelopera jest korzystne dla nabywcy, który nabędzie nieruchomość wolną od obciążeń hipotecznych, jak również dla banku finansującego nabywcę, bowiem ustanowiona na jego rzecz hipoteka, zabezpieczająca wierzytelności z tytułu kredytu udzielonego nabywcy, będzie mogła zostać wpisana na pierwszym miejscu w dziale czwartym księgi wieczystej prowadzonej dla nowo nabytej nieruchomości.

WAŻNE!

W sytuacji gdy deweloper nie będzie dysponował zgodą wierzyciela na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu, pomimo istniejącego obciążenia hipotecznego, nabywca będzie mógł odstąpić od umowy, a sam deweloper będzie mógł zostać ukarany grzywną.

W obecnym stanie prawnym promesa zgody na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu zachowuje ważność i skuteczność w razie otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego wobec dewelopera albo w razie kontynuacji przedsięwzięcia deweloperskiego w postępowaniu upadłościowym. Niemniej jednak promesa zgody na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu nie wpływa na kolejność zaspokojenia z kwot uzyskanych z likwidacji nieruchomości.

Od 1 lipca 2022 roku, w razie kontynuowania przedsięwzięcia deweloperskiego w postępowaniu upadłościowym promesa zgody na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu będzie wpływać na kolejność zaspokojenia z kwot uzyskanych z likwidacji nieruchomości. Z uwagi na zobowiązaniowy charakter promesy zgody na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu nieujawnionej w księdze wieczystej zmiana kolejności zaspokojenia w postępowaniu upadłościowym objęłaby jedynie sytuacje, w których bank udzielający promesy pozostaje wierzycielem hipotecznym. W takim przypadku nabywca będzie miał pierwszeństwo przed bankiem hipotecznym w podziale sumy w zakresie, w jakim dokonał wpłat na poczet umowy.

Promesa, która nie została ujawniona w księdze wieczystej nie jest elementem treści hipoteki i nie może być skuteczna wobec osób trzecich, a w szczególności wierzyciela, który nabędzie wierzytelności zabezpieczone hipotecznie (np. taka sytuacja może dotyczyć innego banku przejmującego portfel należności kredytowych banku w upadłości). Mając na uwadze powyższe, nowelizacja nie daje pełnej ochrony nabywcy w przypadku prowadzenia postępowania upadłościowego w stosunku do dewelopera, jeżeli doszłoby do likwidacji nieruchomości, na której prowadzone jest przedsięwzięcie deweloperskie, a jednocześnie doszłoby do przeniesienia należności kredytowych banku. Promesa z uwagi na swój jedynie zobowiązaniowy charakter nie daje tożsamej ochrony jak zgoda na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu, która jest skuteczna wobec osób trzecich. Nabywca wierzytelności kredytowych mógłby jednakże przejąć zobowiązanie wynikające z promesy na ogólnych zasadach prawa zobowiązań, np. poprzez wstąpienie w całość praw i obowiązków banku z umowy kredytu.

Upadłość dewelopera – i co dalej?

Zgodnie z ustawą – Prawo upadłościowe ogólnym celem ogłoszenia upadłości jest jak najpełniejsze zaspokojenie wierzycieli, a jeśli racjonalne względy na to pozwolą – zachowanie przedsiębiorstwa upadłego. W przypadku upadłości dewelopera celem jest nie tylko spłata wierzycieli, ale także, a nawet przede wszystkim zabezpieczenie interesów klientów poprzez przeniesienie na nich własności lokali. Przepisy upadłościowe przewidują kilka niezależnych rozwiązań mających stanowić system ochrony praw nabywców.

Z dniem 1 lipca 2022 roku ulegnie zmianie zakres stosowania przepisów regulujących postępowanie upadłościowe wobec deweloperów zawartych w ustawie – Prawo upadłościowe. Nowelizacja będzie miała istotne znaczenie dla uruchomienia gwarancji z DFG, w sytuacji gdy środki nabywcy zostaną zgromadzone na otwartym MRP. Podstawą uruchomienia takiej gwarancji będzie m.in.:

  • postanowienie sędziego-komisarza o odmowie prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego przez syndyka,
  • postanowienie sędziego-komisarza o wyrażeniu zgody na odstąpienie od dalszego prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego,
  • niewydanie przez sędziego-komisarza postanowienia w przedmiocie dalszego prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego w terminie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości.

Syndyk poinformuje bank prowadzący MRP o wydaniu jednego z wyżej wymienionych postanowień. Przedmiotowy mechanizm sprawia, że w przypadku konieczności wypłat, DFG zwraca nabywcy jedynie kwotę, która została wypłacona z MRP deweloperowi przez bank. Pozostałe środki zgromadzone na rachunku, które nie zostały wypłacone deweloperowi, nabywca otrzyma od banku prowadzącego MRP.

Podstawa prawna:

Ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (DzU z 2021 r., poz. 1177)

Ustawa z 10 czerwca 2016 r. o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji (tekst jedn. DzU z 2020 r., poz. 842 ze zm.)

Ustawa z 23 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe (tekst jedn., Dz.u z 2020 r., poz. 1228 se zm.)

Zdaniem autorki

Agnieszka Ociesa, adwokat w RESIST Rezanko Sitek

Rozwiązania zaproponowane przez ustawodawcę w nowej ustawie deweloperskiej należy zasadniczo ocenić pozytywnie. Dotychczasowe przepisy nie zapewniały bowiem klientom deweloperów odpowiedniej ochrony prawnej, jak również finansowej. W nowym systemie gwarantowania nabywca powinien otrzymać ostatecznie zwrot 100 proc. środków wpłaconych na Mieszkaniowy Rachunek Powierniczy, a następnie wypłaconych deweloperowi (część z MRP, a część z Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego). Należy również zwrócić uwagę na obligatoryjność posiadania przez dewelopera w chwili rozpoczęcia sprzedaży zgody banku lub innego wierzyciela zabezpieczonego hipoteką na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu mieszkalnego i przeniesienie jego własności po wpłacie pełnej ceny przez nabywcę, jeżeli takie obciążenie istnieje. Przyjęte rozwiązania uprzywilejowują nabywców lokali w zaspokojeniu roszczeń względem innych wierzycieli w toku postępowania upadłościowego. Z drugiej strony, nowe przepisy niewątpliwie spowodują zwiększenie finansowania inwestycji ze środków własnych deweloperów, zwiększą koszty stałe (m.in. koszt prowadzenia rachunków powierniczych – z uwagi na chociażby dłuższy okres obowiązkowego posiadania rachunku), a także zwiększą ryzyko prowadzenia inwestycji deweloperskich. Należy zatem spodziewać się, że za część tych kosztów i ryzyk zapłacą nabywcy.

Artykuł: https://www.rp.pl/abc-firmy/art35983991-jak-ustawa-deweloperska-wplynie-na-postepowanie-upadlosciowe

RESIST Rezanko Sitek w gronie 100 najlepszych kancelarii prawnych wg Forbes

Kancelaria RESIST Rezanko Sitek znalazła się wśród 100 najlepszych kancelarii wg magazynu Forbes. Otrzymaliśmy wyróżnienie w kategorii: „Niewypłacalność i restrukturyzacja” i zostaliśmy wpisani na listę „Najlepsze Kancelarie Polska 2022 – Poland’s Best Law Firms 2022”.

Ranking kancelarii prawnych został w tym roku zorganizowany przez Forbes Poland po raz pierwszy. W badaniu udział wzięło 15 tysięcy ekspertów (prawników kancelaryjnych oraz in-house), którzy udzielali rekomendacji w 24 specjalizacjach prawnych.

Dziękujemy za zaufanie!

https://www.forbes.pl/prawo-i-podatki/najlepsze-kancelarie-w-polsce-2022-polands-best-law-firms-2022-lista-magazynu-forbes/qpw9nm4

Szkolenie RESIST i C.H. Beck „Wierzyciel w postępowaniu upadłościowym i restrukturyzacyjnym – kluczowe problemy”

22 czerwca 2022 r. odbędzie się webinarium przygotowane przez RESIST Rezanko Sitek oraz Wydawnictwo C.H. Beck „Wierzyciel w postępowaniu upadłościowym i restrukturyzacyjnym – kluczowe problemy”.

Prawnicy kancelarii – Oskar Sitek, Piotr Kieloch i Agata Duda-Bieniek omówią następujące tematy:

Wierzyciel w postępowaniu restrukturyzacyjnym – wybrane zagadnienia:

  • Propozycje układowe z punktu widzenia wierzyciela
  • Głosowanie nad układem za pośrednictwem KRZ
  • Zatwierdzenie układu
  • Wykonywanie, uchylenie i zmiana układu

Wierzyciel w postępowaniu upadłościowym – wybrane zagadnienia:

  • Procedura ustalania listy wierzytelności w postępowaniu upadłościowym
  • Różnice w ustalaniu wierzytelności w postępowaniu upadłościowym prowadzonym wobec osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej w trybie art. 491(1) ust. 1 PU – omówienie zagadnień istotnych z punktu pełnomocnika wierzyciela
  • Udział wierzyciela w toku postępowania

Szczegóły wydarzenia: https://www.akademia.beck.pl/szkolenie/1097-wierzyciel-w-postepowaniach-upadlosciowych-i-restrukturyzacyjnych–kluczowe-problemy

RESIST z cyklem szkoleń z zakresu upadłości dla ORA w Warszawie

Prawnicy RESIST Rezanko Sitek: Agata Duda-Bieniek, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny oraz Michał Dudziński, adwokat prowadzą cykl szkoleń dla adwokatów zrzeszonych w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie z zakresu upadłości.

21 lutego 2022 r.

„Wierzyciel w postępowaniu w przedmiocie ogłoszenia upadłości”

28 lutego 2022 r.

„Wierzyciel w postępowaniu upadłościowym”

11 kwietnia 2022 r.

„Wniosek o ogłoszenie upadłości oraz inne pisma składane za pośrednictwem Krajowego Rejestru Zadłużonych – praktyczne uwagi”

RESIST partnerem Ogólnopolskich Dni Praktyk Prawniczych ELSA

W dniach 14-16 marca 2022 r. odbyły się XVII Ogólnopolskie Dni Praktyk Prawniczych organizowane przez ELSA (Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa). Kancelaria RESIST Rezanko Sitek jest partnerem wydarzenia.

W ramach ODDP 16 marca o godz. 17.00 odbyły się warsztaty „Metodyka sporządzania pism w postępowaniu upadłościowym”, które poprowadziły Agata Duda-Bieniek, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny oraz Magdalena Zdanowska, radca prawny.

Szczegóły wydarzenia: https://www.facebook.com/events/366481751913548?active_tab=about

Agnieszka Lewandowska w Rzeczpospolitej „Czy nowa ustawa deweloperska chroni nabywców mieszkań?”

1 lipca br. wchodzi w życie ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Ustawę zaprojektowano w celu ochrony praw nabywców, jednak nie wszystkie jej regulacje będą dla nich korzystne.

owa ustawa deweloperska niewątpliwie zdecydowanie poszerza ochronę nabywców przed ryzykiem utraty środków zainwestowanych w nieruchomość. Ale czy konsekwentnie realizuje ona założenie poprawy pozycji nabywców?

Umowa rezerwacyjna – idea słuszna, ale…

Ustawa w odpowiedzi na potrzeby praktyki wprowadza instytucję umowy rezerwacyjnej polegającej na czasowym wyłączeniu z oferty sprzedaży lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego wybranego przez rezerwującego. Potrzeba ustawowego uregulowania umów rezerwacyjnej uzasadniana jest ryzykiem:

– utraty wpłacanych przez nabywcę pieniędzy tytułem opłat rezerwacyjnych,

– swobodnego wycofywania się przez deweloperów z rezerwacji celem sprzedaży lokalu innemu nabywcy za wyższą cenę,

– wprowadzania przyszłego nabywcy w błąd co do przedsięwzięcia deweloperskiego wobec braku obowiązku uprzedniego doręczenia prospektu informacyjnego.

Nowe przepisy w odpowiedzi na podnoszone problemy określają minimalną treść umowy rezerwacyjnej, maksymalną wysokości opłaty rezerwacyjnej, zasady jej zwrotu, a także przewidują obowiązek doręczenia prospektu informacyjnego przed zawarciem umowy rezerwacyjnej. Nowe regulacje nie stanowią jednak panaceum na wszelkie problemy potencjalnych nabywców, a co więcej niekiedy mogą utrudnić praktyczne zastosowanie umów rezerwacyjnych z przyczyn wskazanych poniżej.

Po pierwsze, wbrew potrzebom praktyki umowa rezerwacyjna będzie (pod rygorem nieważności) zawierana w formie pisemnej. Oznacza to, że powszechne „rezerwowanie lokalu” w drodze wiadomości e-mail nie będzie skuteczne, co trudno uznać na rozwiązanie wygodne dla nabywców zainteresowanych szybkim i zdalnym wyłączeniem lokalu z oferty.

Po drugie, zasady zwrotu opłaty rezerwacyjnej zdają się rozmijać z faktycznym interesem rezerwującego. Ustawa stanowi, iż opłata rezerwacyjna będzie niezwłocznie zwracana rezerwującemu jeżeli nie uzyska on pozytywnej decyzji kredytowej lub przyrzeczenia udzielenia kredytu w związku z negatywną oceną zdolności kredytowej.

Co jednak w sytuacji, w której decyzja kredytowa w ogóle nie zdążyła zapaść w okresie przewidzianym umową rezerwacyjną? Powszechnie wiadomym jest wszak, iż okres oczekiwania na decyzje kredytową jest długotrwały i niemożliwy do precyzyjnego określenia. Ustawa nie przewiduje jednak zwrotu opłaty rezerwującemu, a zatem należy uznać, iż uiszczona opłata „przepada”.

Ustawa przewiduje ponadto zwrot opłaty w przypadku gdy deweloper dokonał zmiany w prospekcie informacyjnym lub jego załącznikach bez poinformowania rezerwującego. Brak jednak uprawnienia do zwrotu opłaty w przypadku niekorzystnych dla rezerwującego zmian w prospekcie informacyjnym.

WAŻNE!

Jeżeli deweloper podniesie cenę lokalu, ale poinformuje o rzeczonym fakcie rezerwującego, to rezerwujący nie będzie mógł bezkosztowo wycofać się z umowy, bowiem utraci opłatę rezerwacyjną.

Powyższa luka stwarza dla dewelopera wygodny sposób na stosunkowo swobodne zarządzanie rezerwacjami, które uzna za niekorzystne.

Ponadto, przepis przewiduje wątpliwy co do swej skuteczności obowiązek zwrotu rezerwującemu opłaty rezerwacyjnej w podwójnej wysokości – w przypadku gdy przy umowie sprzedaży poprzedzonej umową rezerwacyjną deweloper albo przedsiębiorca inny niż deweloper nie usunął wad zgłoszonych do protokołu odbioru i nabywca nie przystąpił do podpisania umowy przenoszącej własność nieruchomości. Przepis ten budzi wątpliwości co do jego zastosowania, albowiem do umów sprzedaży, o których mowa w art. 3 i art. 4 nowej ustawy deweloperskiej nie stosuje się regulacji art. 41 ust. 6-8 nakładającej na dewelopera obowiązek usunięcia wad.

Niezależnie od powyższego pamiętać należy, iż przepisy nowej ustawy będą miały zastosowanie jedynie do umów rezerwacyjnych, których treść odpowiada ustawie. Nietrudno wyobrazić sobie, iż rynek wypracuje rozwiązania umowne, które nie będą wypełniały definicji ustawowej (a zatem nie będą podlegać ochronie z ustawy), niemniej ostatecznie będą zmierzać do analogicznego celu co umowa rezerwacyjna.

Nabywca karany surowiej od dewelopera

Przepisy obowiązującej nadal ustawy deweloperskiej przewidują, iż treść umowy deweloperskiej musi określać wysokość odsetek i kar umownych dla stron umowy deweloperskiej. Kary umowne stanowią dla nabywcy sposób na stosunkowo proste zrekompensowanie skutków opóźnienia dewelopera oraz zmobilizowanie go do dotrzymania terminów. Kary umowne są praktycznym narzędziem ochrony interesów nabywcy.

Nowa ustawa usuwa rzeczony zapis, przewidując w zamian jedynie fakultatywne uprawnienie do zastrzeżenia odsetek i kar umownych w umowie deweloperskiej. W konsekwencji, stosownie do nowej ustawy, uchybienia dewelopera nie będą musiały być obwarowane roszczeniem nabywcy o zapłatę kary umownej.

WAŻNE!

Nie należy wykluczyć, iż orzecznictwo opowie się za obowiązkiem wprowadzania do umowy kar umownych, niemniej modyfikacja zapisów ustawy otwiera pole do ich niestosowania przez deweloperów.

Powyższej zmiany nie zniweluje wprowadzona instytucja rekompensaty dla nabywcy z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przez dewelopera. Należy wszak zauważyć, iż rekompensata przysługuje jedynie jeżeli umowa nie przewiduje ani kary umownej ani odsetek. Powyższe stawia pod znakiem zapytania praktyczną przydatność instytucji rekompensaty. Deweloper będzie mógł wszak z łatwością zwolnić się od ryzyka jej zapłaty wprowadzając do umowy korzystny dla siebie zapis np. w postaci obowiązku zapłaty przez nabywcę odsetek za opóźnienie w zapłacie ceny.

Nowa ustawa deweloperska zdaje się ponadto próbować zrównać obciążenie stron umowy w zakresie odsetek i kar umownych, jednak próbę tę ocenić należy za chybioną. Zapis sformułowany w art. 39 ust. 1 nowej ustawy deweloperskiej stanowi, iż:

„Jeżeli w umowie deweloperskiej albo w umowie, o której mowa w art. 2 ust. 1 pkt 2, 3 lub 5 lub ust. 2, określono wysokość odsetek zastrzeżonych na rzecz dewelopera i kar umownych zastrzeżonych na rzecz nabywcy, wysokość należności z tytułu odsetek przysługujących deweloperowi nie może przewyższać wysokości należności z tytułu kar umownych zastrzeżonych na rzecz nabywcy”.

Analiza powołanego przepisu wyraźnie wskazuje, iż zrównuje on wysokość należności, nie zaś wysokość zastrzeżonych stawek. Konsekwentnie deweloper może przewidzieć w umowie, iż jego uchybienia umowne będą sankcjonowane znacznie niższą stawką kary umownej od stawki przewidzianej dla uchybień nabywcy. Dopiero na etapie naliczania konkretnych kar i odsetek obciążenia obu stron zostaną zrównane.

Przykład

Zastrzeżenie umowne przewiduje odsetki w wysokości 0,03 proc. za każdy dzień́ opóźnienia nabywcy w zapłacie ceny oraz karę umowną w wysokości 0,01 proc. ceny za każdy dzień́opóźnienia w zawarciu umowy przeniesienia własności lokalu przez dewelopera.

Zgodną z przepisami będzie sytuacja, w której deweloper dopuści się trzech osobnych naruszeń zagrożonych niską karą, zaś nabywca popełni pojedyncze naruszenie zagrożone wysokimi odsetkami. Zsumowane należności obu stron mogą zatem wyrażać się tą samą kwotą, pomimo, iż poziom naruszeń umownych dewelopera będzie istotnie wyższy.

Przykład

Deweloper opóźnił się o siedem dni zarówno w doręczeniu nowego prospektu informacyjnego, usunięciu wady oraz w przeniesieniu własności lokalu, zaś za każdy dzień opóźnienia zobowiązany jest zapłacić karę umowną w wysokości 0,01proc. ceny. Przy cenie lokalu wynoszącej 500 tys. zł, deweloper będzie obowiązany do zapłaty kwoty 1050 zł. Jednocześnie nabywca opóźnił się o siedem dni w zapłacie ceny, zaś za każdy dzień naliczane są odsetki w wysokości 0,03 proc. Przy cenie lokalu wynoszącej 500 tys. zł, nabywca również będzie obowiązany do zapłaty kwoty 1050 zł, chociaż opóźnił się z realizacją tylko jednego zobowiązania.

Orzecznictwo może w praktyce dążyć do skorygowania postanowień umownych poprzez odwołanie do konstrukcji abuzywności, niemniej nowa regulacja ustawowa istotnie utrudni ich wykluczanie z obrotu. Nowa ustawa deweloperska dopuszcza taki rozkład kar i odsetek, gdyż wprowadza jedynie obowiązek zrównania naliczonych należności, nie zaś stawek.

Ponadto, powyższa regulacja stwarza ryzyko, iż deweloper, który otrzymał od nabywcy odsetki z tytułu naruszeń postanowień umownych, będzie celowo opóźniał się z wykonaniem umowy celem uchronienia się przed obowiązkiem zwrotu pobranych odsetek. Dopiero wszak naliczenie kar umownych za naruszenia dewelopera wyrówna należności z tytułu odsetek przysługujących deweloperowi.

Co więcej, powyższy zapis nakazuje zrównywanie jedynie należności z kar umownych z należnościami z tytułu odsetek zastrzeżonych w umowie. Konsekwentnie, w przypadku braku uregulowania odsetek w umowie i dochodzenia odsetek przez dewelopera na podstawie ustawy, roszczenie dewelopera będzie mogło przewyższać roszczenia nabywcy.

Brak roszczenia o obniżenie ceny

Nowa ustawa deweloperska zawiera szereg korzystnych dla nabywcy regulacji związanych z procedurą odbioru oraz wadami istotnymi i nieistotnymi ujawnionymi w lokalu mieszkalnym lub domu jednorodzinnym. Obecny sposób uregulowania procedury uniemożliwia nabywcy odmowę odbioru lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego w przypadku, gdy posiada on wady istotne. Nowe przepisy wyposażają natomiast nabywcę w prawo odmowy odbioru w przypadku stwierdzenia, że lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny posiada wadę istotną i jednocześnie deweloper odmówi uznania jej w protokole, a także prawo odstąpienia od umowy przez nabywcę z uwagi na istnienie wady istotnej – na warunkach określonych w ustawie.

Nowe przepisy usprawniają ponadto procedurę usuwania wad nieistotnych przydając nabywcy prawo do usunięcia uznanej wady nieistotnej na koszt dewelopera w przypadku jego zwłoki, a ponadto wyposażają nabywcę w prawo zgłaszania wad stwierdzonych po odbiorze, ale przed przeniesieniem własności nieruchomości.

Poszerzenie uprawnień nabywcy do odstąpienia od umowy oraz uprawnień do usuwania wad na koszt dewelopera wymaga poczynienia następującej uwagi: przepisy ustawy zawarte w art. 41 mają charakter kompletny, a zatem nie odsyłają do przepisów o rękojmi. Przepisy o rękojmi będą mieć zastosowanie jedynie do umów sprzedaży, względnie umów sprzedaży poprzedzonych umową przedwstępną czy rezerwacyjną. Przepisy kodeksu cywilnego dotyczące rękojmi znajdą zastosowanie dopiero do wad zgłaszanych po przeniesieniu własności na nabywcę na podstawie umowy sprzedaży.

Przepisy kodeksu cywilnego o rękojmi nie będą natomiast obejmować umów deweloperskich, a zatem umów zawieranych na etapie budowy. W wykonaniu umowy deweloperskiej tj. umowy zobowiązującej zawiera się umowę przeniesienia własności, nie zaś umowę sprzedaży o podwójnym skutku, a zatem nigdy nie powstaje ochrona z rękojmi w rozumieniu kodeksu cywilnego. Konsekwentnie nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego na podstawie umowy deweloperskiej będą przysługiwać jedynie uprawnienia określone w art. 41 nowej ustawy deweloperskiej. Strona umowy deweloperskiej nie będzie zatem dysponować np. roszczeniem o obniżenie ceny.

Deweloperski Fundusz Gwarancyjny

Nowa ustawa deweloperska tworzy Deweloperski Fundusz Gwarancyjny (DGF) jako jedną z licznych zmian nakierowanych na ochronę nabywców przed trudnościami w odzyskaniu środków zarówno w przypadku upadłości dewelopera bądź upadłości banku, w którym prowadzony jest mieszkaniowy rachunek powierniczy, jak i w sytuacji np. odstąpienia przez nabywcę od umowy – a to niezależnie od stopnia wykorzystania przez dewelopera środków zgromadzonych na mieszkaniowym rachunku powierniczym (MRP).

Wśród wprowadzanych mechanizmów ochrony nabywców oprócz DFG wymienić należy także: istotne poszerzenie zakresu stosowania ustawy, zakaz dokonywania wpłat przez nabywców przed zrealizowaniem przez dewelopera danego etapu, czy obowiązek dewelopera dysponowania już na etapie rozpoczęcia sprzedaży zgodą banku lub innego wierzyciela hipotecznego na bezobciążeniowe ustanowienie odrębnej własności lokalu/domu i przeniesienie jego własności na nabywcę po wpłacie pełnej ceny przez nabywcę lub zobowiązanie do jej udzielenia uzupełniają siatkę ochrony nabywcy przed utratą zainwestowanych środków.

Nowa ustawa przewiduje, iż obowiązkiem odprowadzenia przez dewelopera składki na DFG będą objęte wszystkie środki wpłacane na mieszkaniowy rachunek powierniczy, a zatem co do zasady środki wpłacane tytułem zapłaty ceny za lokal/dom. Maksymalna wysokość stawki procentowej, według której jest wyliczana wysokość składki nie może przekraczać 1 proc. – w przypadku otwartych MRP o albo 0,1 proc. – w przypadku zamkniętych MRP.

DFG może budzić wątpliwości zarówno co do warunków wypłaty środków z funduszu, jak i w zakresie niezbędności jego utworzenia wobec wprowadzenia szeregu innych mechanizmów ochronnych nabywców. Jednakże z perspektywy nabywców DFG stwarza w istocie tylko jeden (lecz niezmiernie istotny) problem, tj. wpływ DFG na ceny mieszkań. Obowiązek odprowadzania składek na DFG będzie wszak skutkować podniesieniem kosztów inwestycji, co w konsekwencji stwarza wydatne ryzyko podwyższenia przez deweloperów cen lokali mieszkalnych/domów jednorodzinnych. Według Polskiego Związku Firm Deweloperskich nałożone na deweloperów obowiązki (w tym finansowe) mogą doprowadzić do wzrostu kosztu budowy mieszkań o 2 proc. Powstaje przeto pytanie: czy DFG przyniesie więcej korzyści czy strat dla przeciętnego nabywcy?

Podstawa prawna:

Ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (DzU z 2021 r., poz. 1177)

Artykuł: https://www.rp.pl/nieruchomosci/art35747971-czy-nowa-ustawa-deweloperska-ochroni-nabywcow-mieszkan

 

RESIST partnerem XXIV Lokalnego Konkursu Krasomówczego

W dniach 10-11 marca 2022 r. odbył się finał XXIV edycji Lokalnego Konkursu Krasomówczego organizowanego przez ELSA Warszawa. Kancelaria RESIST została partnerem Konkursu. Jeden z kazusów w zakresie prawa cywilnego został przygotowany przez: adwokat Agnieszkę Ociesę oraz radcę prawnego Agatę Dudę-Bieniek, która zasiadła także w jury konkursowym.

Konkurs odbył się na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

W Konkursie wzięli udział studenci II-V roku prawa i administracji z publicznych i niepublicznych uczelni warszawskich.

Konkurs polegał na wcieleniu się w rolę pełnomocnika procesowego w postępowaniu cywilnym, karnym albo administracyjnym i wygłoszeniu mowy końcowej. Każdy z uczestników wygłosił 10-minutową mowę końcową przygotowaną na podstawie przesłanego przez organizatorów kazusu oraz 3-minutową replikę.

Nagrodą dla zwycięzcy Konkursu jest 1-miesięczny płatny staż w Kancelarii oraz nagroda pieniężna. Ponadto każdy z uczestników otrzymał nagrody rzeczowe ufundowane przez Wydawnictwo OdNowa.

Szczegółowe informacje: https://www.facebook.com/events/4774087299311635/?active_tab=about

Oskar Sitek prelegentem podczas konferencji Pulsu Biznesu „Odpowiedzialność członków zarządu”

Oskar Sitek wystąpił w charakterze prelegenta podczas konferencji „Odpowiedzialność członków zarządu” organizowanej przez Puls Biznesu w dniach 30-31 maja 2022 r.

Omówił temat: „Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji członka organów spółek jako konsekwencja niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie”:

  • postępowania w przedmiocie zakazu – uwagi ogólne, zakres czasowy, podmiotowy i przedmiotowy zakazu,
  • przesłanki orzeczenia zakazu – wina, celowe działanie, pokrzywdzenie wierzycieli, postępowanie restrukturyzacyjne a orzeczenie zakazu,
  • fakultatywny charakter orzeczenia zakazu, przesłanki braku obowiązku orzekania zakazu mimo niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie,
  • przegląd orzecznictwa.

Program wydarzenia: https://www.pb.pl/konferencje/odpowiedzialnosc-czlonkow-zarzadu-4348156c-e2bf-4eb0-8ced-4061e221e904#nkpb-goal

Oskar Sitek i Piotr Siekierski w Rzeczpospolitej „Odpowiedzialność karna za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości”

W razie wystąpienia stanu niewypłacalności spółki przepisy Prawa upadłościowego nakładają na dłużnika obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Niewystąpienie z takim wnioskiem – poza możliwą odpowiedzialnością cywilną oraz ryzykiem orzeczenia przez sąd zakazu prowadzenia działalności gospodarczej – może prowadzić do odpowiedzialności karnej. Czy otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego uchroni przed takimi sankcjami?

Regulacja odpowiedzialności karnej członków zarządu lub likwidatorów za niezgłoszenie we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki zajmuje w praktyce istotne miejsce pośród przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu. Wprowadzenie przez ustawodawcę tej odpowiedzialności ma na celu ochronę zarówno interesów wierzycieli spółki, jak i jej samej. Jednakże zbyt kategoryczne podejście do stosowania przepisów karnych niewątpliwie rodzi negatywne konsekwencje w postaci zniechęcenia zarządzających spółką do podejmowania działań naprawczych mających za cel wyprowadzenie spółki z trudnej sytuacji finansowej i kontynuowania działalności gospodarczej. Z ostrożności przed urzędniczym (niejednokrotnie bezrefleksyjnym) podejściem do zagadnienia odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w odpowiednim terminie, członkowie zarządu często zabezpieczają swoje interesy oraz decydują się składać wnioski o ogłoszenie upadłości mimo możliwej restrukturyzacji. Efektem tego może być jednak szereg negatywnych skutków, w postaci upubliczniania informacji o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, a w następstwie zwiększenie ryzyka utraty zdolności kontraktowej, zwiększenie stanu zadłużenia czy na „koniec dnia” likwidacja miejsc zatrudnienia i utrata bytu prawnego spółki.

Powyższe zachowanie stoi w sprzeczności z zasadami prawidłowego zarządzania przedsiębiorstwem w kryzysie. Konieczne jest bardziej wszechstronne myślenie o odpowiedzialności karnej członków zarządu spółek niewypłacalnych, w tym zwłaszcza uwzględnienie relacji tej odpowiedzialności z przepisami prawa restrukturyzacyjnego, a ściślej z celami tego prawa, jakimi są uniknięcie upadłości dłużnika, przeprowadzenie działań naprawczych oraz umożliwienie zawarcia układu z wierzycielami, przy zachowaniu słusznych ich praw. W tym zakresie postępowanie restrukturyzacyjne stanowi alternatywę dla postępowania upadłościowego, które służy zasadniczo likwidacji majątku dłużnika. Co więcej, postępowanie restrukturyzacyjne, o ile jego skutkiem nie byłoby pokrzywdzenie wierzycieli, ma pierwszeństwo przed postępowaniem upadłościowym, które może być prowadzone dopiero w razie niepowodzenia restrukturyzacji.

Podstawa prawna odpowiedzialności

Podstawą odpowiedzialności z tytułu niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest art. 586 Kodeksu spółek handlowych, zgodnie z którym kto, będąc członkiem zarządu spółki albo likwidatorem, nie zgłasza wniosku o upadłość spółki handlowej pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Odpowiedzialność za naruszenie obowiązku zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości powstaje zarówno wtedy, gdy osoby, na których ciążył ten obowiązek, w ogóle nie wystąpiły z wnioskiem, jak i wówczas, gdy wniosek został złożony, lecz z przekroczeniem terminu określonego przez przepisy prawa upadłościowego do dokonania tej czynności. Jednocześnie sam fakt niezłożenia w terminie ustawowym wniosku o ogłoszenie upadłości spółki stanowi przesłankę odpowiedzialności karnej, bez względu na to, czy wyniknęła stąd jakakolwiek szkoda lub zagrożenie jej powstania.

Z jednej strony, art. 586 Kodeksu spółek handlowych, przewidujący odpowiedzialność karną z tytułu niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, nie wiąże wyłączenia odpowiedzialności karnej z tego tytułu z otwarciem postępowania restrukturyzacyjnego, a tym bardziej z momentem złożenia wniosku restrukturyzacyjnego. Powyższe nabiera znaczenia o tyle, że obowiązujące od 2016 r. przepisy Prawa restrukturyzacyjnego jedynie umożliwiają niewypłacalnemu dłużnikowi złożenie wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego czy też prowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego w opcji postępowania o zatwierdzenie układu, natomiast Prawo upadłościowe, nakłada na dłużnika obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w sytuacji niewypłacalności przedsiębiorstwa. Innymi słowy, prawo restrukturyzacyjne decyzję w zakresie złożenia wniosku restrukturyzacyjnego pozostawia swobodnemu uznaniu dłużnika, który może wystąpić z wnioskiem restrukturyzacyjnym, ale też nie musi tego robić. Prawo upadłościowe tak hojne już nie jest, wymuszając na dłużniku złożenie wniosku upadłościowego zawsze gdy znajduje się w stanie niewypłacalności.

Z drugiej jednak strony, trudno przejść obojętnie nad tym, że celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika. Trudno pominąć, że założeniem ustawodawcy jest aby nadać prymat (pierwszeństwo) restrukturyzacji przed upadłością. Wynika to wprost z treści art. 9a Prawa upadłościowego. Przepis ten bezwarunkowo wprowadza zakaz ogłaszania upadłości w okresie od otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego do jego zakończenia lub umorzenia. W tym okresie wnioski o ogłoszenie upadłości podlegają odrzuceniu. Dalej, zgodnie z art. 9b ust 1 Prawa upadłościowego w razie równoległego złożenia wniosku restrukturyzacyjnego i wniosku o ogłoszenie upadłości wniosek restrukturyzacyjny korzysta co do zasady z pierwszeństwa w rozpoznaniu. Natomiast rozpoznanie wniosku o ogłoszenie upadłości podlega wstrzymaniu do czasu otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub odmowy jego otwarcia (art. 9b ust. 2 Prawa upadłościowego). Wyjątkiem jest tylko sytuacja, w której z okoliczności wynika, że wstrzymanie się przez sąd z rozpoznaniem wniosku upadłościowego byłoby sprzeczne z interesem ogółu wierzycieli.

Powyższe rozbieżności prowadzą do istotnego w praktyce pytania. Czy idea prawa restrukturyzacyjnego powiązana z tzw. polityką „drugiej szansy” wpływa na istnienie odpowiedzialności karnej członków zarządu lub likwidatorów spółek za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, o której mowa w art. 586 Kodeksu spółek handlowych?

Niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości

Przepis art. 586 Kodeksu spółek handlowych penalizuje zachowanie każdego członka zarządu spółki albo likwidatora, który nie zgłasza wniosku o upadłość spółki handlowej pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki. Z jego treści wynika zatem, że punktem wyjścia dalszych rozważań o odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości będą „przepisy”, obligujące członków zarządu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Odpowiedzi na pytania kiedy powstają owe „warunki uzasadniające upadłość spółki” należy poszukiwać w Prawie upadłościowym. Zgodnie z treścią art. 21 ust. 1 i 2 Prawa upadłościowego, członkowie zarządu spółki lub likwidatorzy mają obowiązek zgłosić w sądzie nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości wniosek o ogłoszenie upadłości. Owa podstawa występuje natomiast zawsze, gdy dłużnik stanie się niewypłacalny, tj. jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych.

Niewypłacalność oraz czas właściwy do złożenia wniosku

W odniesieniu do pojęcia niewypłacalności Prawo upadłościowe odwołuje się do dwóch przesłanek, tj. do:

  • przesłanki płynnościowej (dotyczącej każdego przedsiębiorcy) oraz
  • przesłanki nadmiernego zadłużenia (dotyczącej spółek).

Pierwsza przesłanka definiuje niewypłacalność poprzez utratę zdolności do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Z sytuacji prawnej lub finansowej dłużnika powinien wynikać brak możliwości spełniania wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Okoliczność ta musi być przy tym obiektywna, a nie subiektywna. Nie będzie zatem wystarczające, że członkowie zarządu spółki uważają, że spółka jest w stanie regulować zobowiązania, o ile w świetle analizy sytuacji finansowej rzecz ma się zgoła odmiennie. Jednocześnie stan niewypłacalności, musi być trwały. Chwilowa utrata płynności finansowej nie stanowi podstawy do ogłoszenia upadłości. Trwałość należy w tym kontekście rozumieć nie w odniesieniu do upływu czasu, ale jako brak racjonalnych podstaw do przyjęcia, że dłużnik odzyska zdolność regulowania zobowiązań w dającym się przewidzieć terminie. Ustawa zawiera równolegle domniemanie, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań, jeżeli opóźnienie w ich wykonaniu przekracza trzy miesiące (art. 11 ust. 1a Prawa upadłościowego).

Druga przesłanka natomiast utożsamia niewypłacalność z takim stanem, w którym wartość długu przekracza wartość posiadanego majątku, nawet wówczas, gdy spółka na bieżąco zobowiązania wykonuje. Prawo upadłościowe zakłada przy tym, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jego zobowiązania, z wyłączeniem rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych, przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące (art. 11 ust. 5 Prawa upadłościowego). Spełnienie którejkolwiek z wyżej opisanych dwóch przesłanek skutkuje, co do zasady, powstaniem obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

W razie wystąpienia stanu niewypłacalności, Prawo upadłościowe obliguje dłużnika do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie później niż w terminie trzydziestu (30) dni od dnia, w którym ów stan wystąpił. Wniosek o ogłoszenie upadłości będzie zatem można uznać za złożony we „właściwym czasie” tylko wtedy, gdyby nie upłynęło więcej niż trzydzieści dni od chwili, gdy spółka utraciła zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań albo, gdy długi spółki na trwałe przewyższyły wartość jej majątku.

Osoby odpowiedzialne i wyłączenia

W przypadku dłużników będących spółkami (jawnymi, partnerskimi, komandytowymi, komandytowo-akcyjnymi, z ograniczoną odpowiedzialnością lub akcyjnymi), obowiązek wystąpienia z wnioskiem upadłościowym spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania samodzielnie lub łącznie z innymi osobami (art. 21 ust. 1 Prawa upadłościowego). Na gruncie ustawy upadłościowej, osobami takimi będą zatem przede wszystkim wspólnicy spółki jawnej, partnerzy spółki partnerskiej, komplementariusze spółki komandytowej i członkowie zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjnej, a także likwidatorzy. Natomiast odpowiedzialności karnej z tytułu niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości podlegają wyłącznie „członkowie zarządu lub likwidatorzy” spółki. Przepis art. 586 Kodeksu spółek handlowych nie obejmuje zatem swoim zakresem: osób fizycznych, prowadzących działalność gospodarczą, a także reprezentantów spółdzielni czy fundacji. Odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie nie będą także odpowiadać wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ani akcjonariusze spółki akcyjnej oraz wspólnicy spółek jawnych, partnerzy spółki partnerskiej, jak i komplementariusze spółki komandytowej (nawet, jeśli są oni zobowiązani do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki). Ci ostatni jednakże będą mogli podlegać odpowiedzialności karnej za nieterminowe złożenie wniosku upadłościowego w razie otwarcia likwidacji spółki. W takim bowiem wypadku – na podstawie art. 70 § 1 Kodeksu spółek handlowych – wspólnicy spółki osobowej, co do zasady stają się jej likwidatorami, chyba że powołają na likwidatorów tylko niektórych spośród siebie lub osoby spoza swojego grona. Ponadto, odpowiedzialności karnej mogą także odpowiadać członkowie zarządu spółki partnerskiej, o ile umowa spółki przewiduje, że prowadzenie spraw i reprezentowanie spółki powierza się zarządowi (art. 97 § 1 Kodeksu spółek handlowych).

WAŻNE

Członek zarządu lub likwidator, broniąc się przed odpowiedzialnością karną, nie musi wykazywać, że to on osobiście złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. Z punktu widzenia jego odpowiedzialności istotne jest wykazanie, że złożenie wniosku nastąpiło we właściwym czasie. Członek zarządu lub likwidator może się więc również powoływać na zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości, złożony na przykład przez innego członka zarządu, lub przez któregokolwiek z wierzycieli spółki. Jednocześnie jednak żaden z członków zarządu nie będzie mógł uwolnić się od tej odpowiedzialności, powołując się na faktyczną, wewnętrzną strukturę zarządzania spółką, w tym że miał inny zakres obowiązków od pozostałych członków lub, że nie znał sytuacji finansowej spółki.

Restrukturyzacja a upadłość

Przepis art. 586 Kodeksu spółek handlowych w swojej treści nie zawiera żadnych odstępstw od obowiązku terminowego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, w tym odstępstwa polegającego na wszczęciu w tym też terminie postępowania restrukturyzacyjnego. Niemniej jednak nie można zapominać, że omawiany przepis penalizuje zachowanie polegające na niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki. Należy zatem przyjąć, że przy analizie podstaw odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, koniecznym jest odwołanie się nie tylko do przepisów określających termin, w którym dłużnik powinien złożyć wniosek o upadłość, ale także do przepisów uniemożliwiających ogłoszenie upadłości w razie otwarcia restrukturyzacji. Zwłaszcza, że skutkiem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego jest jednocześnie utrata zdolności upadłościowej. Gdy zatem wobec spółki otwarto restrukturyzacje w terminie, w którym dłużnik powinien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, złożenie tego wniosku jest na gruncie prawa upadłościowego niedopuszczalne. Konsekwentnie nie może być mowy o odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Przepisy Prawa restrukturyzacyjnego stanowią zatem dopuszczoną ustawą alternatywę dla obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Słuszność tego poglądu potęguje treść przepisu art. 21 Prawa upadłościowego, z którego należy wywieść, że nie jest bezprawne – a co za tym idzie – karalne niezłożenie wniosku o upadłość w sytuacji gdy „w odpowiednim terminie otwarto postępowanie restrukturyzacyjne albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu”. Ewidentnie zatem, założeniem polskiego systemu prawnego jest nadanie pierwszeństwa restrukturyzacji przed upadłością, a otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego uniemożliwia ogłoszenie upadłości, co wynika wprost z przepisów Prawa upadłościowego.

W rezultacie powyższego, można pokusić się o następujący wniosek: dłużnik, który w terminie trzydziestu dni od chwili powstania stanu niewypłacalności, doprowadził do otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub zatwierdzenia układu w postępowaniu o zatwierdzenie układu, nie powinien podlegać odpowiedzialności karnej z art. 586 Kodeksu spółek handlowych. Wniosek taki jest jednocześnie spójny z systemowym rozumieniem zasad, jakimi rządzi się prawo upadłościowe, do którego przecież sam przepis art. 586 Kodeksu spółek handlowych wprost odsyła. Wejście w życie Prawa restrukturyzacyjnego zmieniło warunki bezprawności niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie. Dzieje się tak w szczególności poprzez odmienne, niż w okresie obowiązywania „starego” Prawa upadłościowego, ustalenie celów działania członków zarządów spółki niewypłacalnej. Tylko taka wykładnia przepisów, pozwoli w sposób bardziej logiczny powiązać ogólny cel prawa karnego z prawem upadłościowym i restrukturyzacyjnym. Jeżeli zatem członkowie zarządu będą realnie (a nie pozornie) działać w celu restrukturyzacji niewypłacalnej spółki w celu zawarcia układu z wierzycielami i doprowadzą do otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub zatwierdzenia układu w postępowania o zatwierdzenie układu to ich zachowanie, w świetle prawa, nie może być poczytane jako działanie bezprawne i karalne.

Ważne jednak jest, że karalność za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości uchylona będzie z momentem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub wydania postanowienia o zatwierdzenie układu, a nie z momentem samego złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego lub wniosku o zatwierdzenie układu. Członkowie zarządu spółki powinni zatem bardzo sprawnie rozpoznawać przesłanki kryzysu w spółce aby przewidując odpowiedni czas na rozpatrywanie przez sąd wniosku restrukturyzacyjnego doszło do otwarcia restrukturyzacji w ustawowym terminie trzydziestu dni liczonym od dnia niewypłacalności spółki.

Dwa wnioski jednocześnie

Wyrażony powyżej pogląd o modyfikacji zakresu odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w razie równoległego otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego ma także swoich przeciwników. Uważają oni, że ustalona w Prawie upadłościowym zasada, iż nie można ogłosić upadłości, gdy otwarto i nie zakończono postępowania restrukturyzacyjnego, nie zwalnia członków zarządu lub likwidatorów od złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, gdy zaistnieją ku temu przesłanki wskazane w Prawie upadłościowym. Zwolennicy tego poglądu podkreślają, że kluczowy dla popełnienia przestępstwa jest tylko fakt niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie.

Dlatego niezależnie od krytyki na jaką zasługuje wyżej opisany pogląd, w sytuacji istniejącej niewypłacalności niejednokrotnie bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie jednoczesne złożenie wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, jak i wniosku o ogłoszenie upadłości. Nie jest istotne dla odpowiedzialności karnej bowiem, że wniosek o ogłoszenie upadłości w razie otwarcia restrukturyzacji zostanie odrzucony skoro przepis o charakterze karnym wymaga od członka zarządu jedynie złożenia tego wniosku.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/abc-firmy/art19282231-odpowiedzialnosc-karna-za-niezlozenie-wniosku-o-ogloszenie-upadlosci

Wywiad z Piotrem Kielochem dla Gazety Prawnej „Ustawodawca umożliwił szybsze porozumienie z wierzycielami” (video)

Dłużnik może uzyskać parasol ochronny (…) bez potrzeby wydawania stosownej decyzji sądu w tym zakresie – mówi adwokat i doradca restrukturyzacyjny Piotr Kieloch o niedawno wprowadzonym postępowaniu o zatwierdzenie układu.

Z mecenasem Kielochem rozmawialiśmy w studiu Dziennika Gazety Prawnej o nowym, szczególnym postępowaniu restrukturyzacyjnym. Przepisy regulujące ten tryb weszły w życie 1 grudnia 2021 roku. Jest to jedno z postępowań restrukturyzacyjnych, których celem jest uniknięcie upadłości dłużnika.

Z naszym gościem rozmawialiśmy w szczególności o:

  • celu prowadzenia postępowania restrukturyzacyjnego,
  • zaletach nowo wprowadzonego postępowania o zatwierdzenie układu,
  • tym, kto może zainicjować takie postępowanie,
  • roli doradcy restrukturyzacyjnego,
  • znaczeniu obwieszczenia dnia układowego,
  • negocjacjach z wierzycielami,
  • tym, co powinien zawierać układ z wierzycielami,
  • przesłankach, które muszą być spełnione, żeby układ został przyjęty przez wierzycieli, a następnie zatwierdzony przez sąd,
  • adekwatności nowej instytucji względem potrzeb obrotu gospodarczego.

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu: https://forsal.pl/gospodarka/prawo/artykuly/8331953,ustawodawca-umozliwil-szybsze-porozumienie-z-wierzycielami.html

Iwo Duszyński na warsztatach ELSA z tematem „Porównanie środków zaskarżenia w postępowaniu cywilnym i egzekucyjnym”

18 stycznia odbędzie się szkolenie organizowane przez ELSA Warszawa (Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa), które poprowadzi aplikant adwokacki Iwo Duszyński. Warsztaty o temacie „Porównanie środków zaskarżenia w postępowaniu cywilnym i egzekucyjnym” odbędą się w ramach cyklu Akademia Praktykanta.

Szkolenie dotyczyć będzie porównania środków zaskarżenia w postępowaniu rozpoznawczym i w postępowaniu egzekucyjnym. Wstęp teoretyczny naświetli podstawową specyfikę i zastosowanie tych środków oraz skupi się na istotnych różnicach pomiędzy nimi. Dalsza część – praktyczna polegać będzie na sporządzaniu skarg i zażaleń w egzekucji bazując na podanych stanach faktycznych.

Zapraszamy do udziału online: https://www.facebook.com/events/327781685877010

RESIST Partnerem ELSA Warszawa

Z dumą ogłaszamy, iż nasza kancelaria została partnerem ELSA Warszawa (Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa). Prawnicy RESIST chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem, dlatego z wielkim zaangażowaniem wspieramy projekty studenckie. W tym roku przygotowaliśmy szkolenia z cyklu #NapiszTO, Akademia Praktykanta, Aplikacja przy Kawie, Legal Research oraz Zarządzanie sytuacjami kryzysowymi w PR. Nasi prawnicy zasiadają także w charakterze jurorów w Konkursie Krasomówczym oraz Ogólnopolskim Konkursie Negocjacyjnym.

https://www.linkedin.com/posts/elsa-warszawa_z-wielk%C4%85-rado%C5%9Bci%C4%85-informujemy-%C5%BCe-rozpocz%C4%99li%C5%9Bmy-activity-6877199271062511616-eEXf

Piotr Kieloch w Rzeczpospolitej „Korzyści i ograniczenia nowego postępowania o zatwierdzenie układu”

Po nowelizacji przepisów postępowanie o zatwierdzenie układu powinno stać się skutecznym remedium na rozwiązywanie problemów płynnościowych zadłużonych przedsiębiorców, w szczególności w ich pierwszej, początkowej fazie i jako takie powinno być atrakcyjne dla dłużników.

Od 1 grudnia 2021 roku weszły w życie przepisy gruntownie modyfikujące postępowanie o zatwierdzenie układu. Do tej pory – choć odbywające się w zasadniczej części poza sądem w odformalizowanej procedurze – nie budziło ono prawie żadnego zainteresowania. Po nowelizacji przepisów, powinno stać się skutecznym remedium na rozwiązywanie problemów płynnościowych zadłużonych przedsiębiorców.

Podstawą uproszczona restrukturyzacja

Niewątpliwy sukces uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, nieobowiązującej już dziś instytucji prawnej, mającej z założenia doraźnie antykryzysowe zastosowanie, wyznaczył kierunek zmian dla jednego z podstawowych rodzajów postępowań restrukturyzacyjnych. Wraz z nowelizacją przepisów o postępowaniu o zatwierdzenie układu, do polskiego porządku prawnego na stałe wprowadzono mechanizm przesądzający o olbrzymiej popularności uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego. Chodzi o możliwość uzyskania przez dłużnika okresowego immunitetu egzekucyjnego oraz ochrony kontraktowej bez konieczności składania wniosku restrukturyzacyjnego i związanej z tym często przeciągającej się weryfikacji sądowej.

Istota postępowania o zatwierdzenie układu jest prosta. Zadłużony przedsiębiorca zawiera z wybranym przez siebie doradcą restrukturyzacyjnym (nadzorcą układu) umowę o sprawowanie nadzoru nad przebiegiem postępowania, a następnie z jego pomocą próbuje doprowadzić do zawarcia układu, czyli swoistej ugody między dłużnikiem a wierzycielami. Dopiero, w razie przyjęcia układu, do sądu składany jest wniosek o jego zatwierdzenie. Układ zaczyna obowiązywać regulując stosunki między dłużnikiem i wierzycielami po uprawomocnieniu się postanowienia sądu o jego zatwierdzeniu.

Obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego

Po zmianie przepisów, w postępowaniu o zatwierdzenie układu można dokonać w Krajowym Rejestrze Zadłużonych obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego (dzień układowy określa uprawnienia wierzycieli do głosowania nad układem oraz skutki przyjętego układu). Z dniem dokonania obwieszczenia wiążą się daleko idące skutki wpływające na zadłużonego przedsiębiorcę i jego otoczenie. Od tego dnia zaczynają obowiązywać tymczasowo nowe reguły w relacjach z wierzycielami i kontrahentami. Ich celem jest stworzenie prawnych uwarunkowań, które poprzez czasowe ustabilizowanie sytuacji finansowej dłużnika, dadzą mu szansę na wypracowanie porozumienia z wierzycielami.

O obwieszczeniu o ustaleniu dnia układowego w Krajowym Rejestrze Zadłużonych nie będzie jednak decydował swobodnie dłużnik, tylko nadzorca układu, z którym dłużnik zawiera umowę o sprawowanie nadzoru nad przebiegiem postępowania restrukturyzacyjnego. Co istotne, możliwość dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego uzależniona jest od uprzedniego sporządzenia spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacji.

WAŻNE!

Obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego nie jest możliwe, jeśli w ciągu dziesięciu ostatnich lat wobec dłużnika było prowadzone postępowanie o zatwierdzenie układu, albo w ciągu ostatnich dziesięciu lat umorzono postępowanie restrukturyzacyjne, z wyjątkiem sytuacji, gdy umorzenie postępowania restrukturyzacyjnego nastąpiło za zgodą rady wierzycieli.

W przypadku stwierdzenia zaistnienia powyżej opisanej okoliczności, nadzorca układu jest zobowiązany odmówić dokonania obwieszczenia. Na decyzję nadzorcy dłużnikowi przysługuje jednak skarga do sądu restrukturyzacyjnego.

WAŻNE!

Od dnia obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego do dnia prawomocnego umorzenia postępowania w przedmiocie rozpoznania wniosku o zatwierdzenie układu albo zakończenia postępowania o zatwierdzenie układu, dłużnik pozostaje ograniczony w sprawowaniu zarządu nad swym majątkiem w ten sposób, że dokonanie każdej czynności przekraczającej zwykły zarząd wymaga zgody nadzorcy układu.

Czynność prawna przekraczająca zwykły zarząd bez uzyskania zgody nadzorcy układu będzie uznana za nieważną, a więc nie wywołującą skutków prawnych. Ponadto dłużnik jest zobowiązany do udzielania nadzorcy pełnych i zgodnych z prawdą informacji w celu wykorzystania ich w toku postępowania restrukturyzacyjnego. Udzielenie informacji nieprawdziwych lub niepełnych jest przy tym sankcjonowane odpowiedzialnością karną dłużnika.

Ochrona przed wierzycielami

Skutkiem obwieszczenia o  ustaleniu dnia układowego jest uzyskanie przez dłużnika ochrony przed wierzycielami, którzy nie mogą kierować nowych egzekucji do jego majątku, niezależnie od tego, czy dana wierzytelność jest czy też nie, objęta układem (np. niedopuszczalne jest wszczęcie egzekucji roszczeń z tytułu zawartych kontraktów, ale także roszczeń pracowniczych lub innych zabezpieczonych rzeczowo na majątku dłużnika). Natomiast postępowania egzekucyjne skierowane do majątku dłużnika przed obwieszczeniem ulegną zawieszeniu z mocy prawa z tym też dniem. Dodatkowo, na wniosek dłużnika lub nadzorcy układu sędzia-komisarz będzie mógł uchylić zajęcie dokonane przed dniem otwarcia postępowania w postępowaniu egzekucyjnym lub zabezpieczającym, jeżeli będzie to konieczne dla dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa dłużnika. Jednocześnie sumy uzyskane w zawieszonym postępowaniu egzekucyjnym, a jeszcze nie wydane wierzycielowi, będą zwracane na rachunek dłużnika niezwłocznie po obwieszczeniu o ustaleniu dnia układowego.

Przymus trwałości kontraktów

Kolejną korzyścią obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego dla dłużnika jest utrzymanie tzw. przymusu trwałości kontraktu, sprowadzające się do ustawowego ograniczenia kontrahenta dłużnika w możliwości rozwiązania umowy. Zgodnie z art. 256 ust. 1 prawa restrukturyzacyjnego (stosowanym odpowiednio) od dnia obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego nie jest dopuszczalne wypowiedzenie umowy najmu lub dzierżawy, umów kredytu w zakresie środków postawionych do dyspozycji kredytobiorcy przed dniem otwarcia postępowania, leasingu, ubezpieczeń majątkowych, rachunku bankowego, poręczeń, gwarancji lub akredytyw, ani także – co jest nowością – żadnej z umów o podstawowym znaczeniu dla prowadzenia przedsiębiorstwa dłużnika. Przy czym spis owych umów o podstawowym znaczeniu dla dłużnika powinien zostać sporządzony przez nadzorcę układu i złożony do akt postępowania w terminie trzech tygodni od dnia otwarcia postępowania. Wprowadzając tego typu rozwiązanie ustawodawca kierował się chęcią zwiększenia skuteczności podjętych działań restukturyzacyjnych. Nie sposób bowiem nie dostrzec, jak istotną kwestią z punktu widzenia powodzenia całej restrukturyzacji jest stabilność umów o fundamentalnym znaczeniu dla prowadzenia przedsiębiorstwa. Kierując się chęcią zwiększenia szans na osiągnięcie celów postępowania restrukturyzacyjnego celowo wprowadzono ochronę istotnych kontraktów dłużnika, przyznając mu swojego rodzaju immunitet na czas trwania restrukturyzacji. Słusznie bowiem zauważono, że czasowe ustabilizowanie sytuacji kontraktowej dłużnika, zwiększy jego szanse na wypracowanie porozumienia z wierzycielami.

Termin na złożenie wniosku

Tak daleko idące przywileje nie są przyznane dłużnikowi bezterminowo. Znowelizowane przepisy przewidują sztywne ramy czasowe dla obowiązania korzyści wynikających z obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego. Jeżeli w okresie czterech miesięcy od dnia obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego zadłużony przedsiębiorca nie złoży do sądu wniosku o zatwierdzenie układu, skutki obwieszczenia, w tym immunitet egzekucyjny oraz przymus trwałości kontraktu wygasną z mocy prawa.

Rola wierzyciela

Ponieważ obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego dokonywane jest bez udziału i kontroli sądu, a jego skutki obejmują omówione wcześniej benefity w postaci chociażby immunitetu egzekucyjnego, wprowadzona została regulacja będąca swoistym „wentylem bezpieczeństwa” dla wierzycieli. Mianowicie, sąd uprawniony jest uchylić skutki dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, jeżeli będą one prowadzić do pokrzywdzenia wierzycieli. Przy wykładni pojęcia pokrzywdzenia należy mieć na uwadze, że każdy układ (który jest celem postępowania restrukturyzacyjnego) z natury rzeczy wiąże się z uszczerbkiem dla wierzycieli, czy to w postaci odroczenia terminu płatności, czy to w postaci umorzenia części należności, czy też w postaci konwersji wierzytelności na udziały lub akcje. Postępowanie restrukturyzacyjne prowadzone jest przy tym wobec dłużnika niewypłacalnego lub zagrożonego niewypłacalnością. Z zasady układ per se [samo przez się] nie może krzywdzić wierzycieli, tylko dlatego że zmierza do redukcji wysokości zadłużenia. Dlatego też krzywdzące dla wierzycieli byłoby restrukturyzowanie dłużnika w pełni wypłacalnego i niezagrożonego niewypłacalnością (albo pozornie zagrożonego niewypłacalnością). Krzywdzące dla wierzycieli byłoby także otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego niewypłacalnego dłużnika, jeżeli dłużnik nie ma obiektywnych perspektyw na zawarcie lub wykonanie układu. Postępowanie restrukturyzacyjne ma służyć jedynie czasowemu ograniczeniu w prowadzeniu wszczętych już uprzednio licznych egzekucji. Powyższej oceny nie zmienia przy tym ogólna konstatacja, że coś korzystne dla jednych wierzycieli może być skrajnie niekorzystne dla innych. Wydaje się, że przy ocenie pokrzywdzenia wierzycieli powinno się brać pod uwagę grupowy interes wszystkich wierzycieli.

Dowolność spłaty wybranych wierzycieli

Ustawodawca w ramach nowego postępowania o zatwierdzenie układu nie zdecydował się na utrzymanie obowiązującego w uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym zakazu spełnienia świadczeń objętych z mocy prawa układem. Oznacza to, że po 1 grudnia 2021 roku z jednej strony wierzyciel nie może przymusowo żądać spełnienia świadczenia, lecz – z drugiej strony – dłużnik może dobrowolnie to świadczenie spełnić. Rodzi to niewątpliwie pokusę dobrowolnego zaspokojenia przez dłużnika wybranych (zaprzyjaźnionych) jedynie wierzycieli. Tutaj wydaje się, że kluczową rolę powinien odgrywać nadzorca układu bacznie przyglądający się wydatkom dłużnika.

Z drugiej jednak strony regulacja ta umożliwi spłatę niektórych (np. drobnych) wierzycieli lub wierzycieli, których spłata konieczna będzie dla zachowania ciągłości produkcji lub wykonania ważnych dla przedsiębiorcy umów. Widoczne może okazać się także takie ryzyko, że wierzyciele, wiedząc o możliwości wyboru dłużnika w spłacie zobowiązań, mogą podejmować czynności na pograniczu szantażu biznesowego oraz żądać zapłaty chociażby części długu w zamian za oddanie głosu na „tak” za proponowanym układem.

Odpowiedzialność członków zarządu

Ustawodawca wprowadzając do nowego postępowania o zatwierdzenie układu wielu benefitów z uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, w tym dotyczących zakazu prowadzenia egzekucji czy też ograniczenia wypowiadania kluczowych dla dłużnika umów, nie zdecydował się jednak na zmiany zasad dotyczące wyłączenia odpowiedzialności członka zarządu spółki za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

WAŻNE!

Obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego czy też złożenie wniosku o zatwierdzenie układu nie stanowią okoliczności zwalniających od odpowiedzialności członka zarządu za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

Uwolnienie się od odpowiedzialności będzie dopiero możliwe, jeżeli wykazane zostanie, że we właściwym czasie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (czyli w ciągu 30 dni od zaistnienia stanu niewypłacalności) wydano postanowienie o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu.

W tym kontekście wydaje się, że postępowanie o zatwierdzenie układu będzie przede wszystkim atrakcyjne dla podmiotów zagrożonych niewypłacalnością. Dla członków zarządu spółek, które stały się już niewypłacalne pozostanie rozważać, czy wraz z uruchomieniem procedury restrukturyzacyjnej dla ochrony własnych, osobistych interesów nie będzie zasadne złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z wszelkimi tego konsekwencjami.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/finanse/art19180941-korzysci-i-ograniczenia-nowego-postepowania-o-zatwierdzenie-ukladu

Agata Duda-Bieniek w Kwartalniku Doradca Restrukturyzacyjny „Weryfikacja możliwości zarobkowych upadłego celem ustalenia planu spłaty wierzycieli”

Na łamach „Doradcy Restrukturyzacyjnego” analizowany był już problem ustalania planu spłaty wierzycieli (a także projektu planu spłaty wierzycieli) w postępowaniu upadłościowym prowadzonym wobec osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej.

W niniejszym artykule Agata Duda-Bieniek poddała rozważaniom jedno z wielu zagadnień związanych z planem spłaty, a mianowicie ustalanie możliwości zarobkowych upadłego konsumenta. Sposób uregulowania tej kwestii przez ustawodawcę rodzi wiele problemów merytorycznych, które w przeważającej mierze mają wymiar praktyczny:

  • kto oraz w jaki sposób powinien weryfikować możliwości zarobkowe upadłego konsumenta w toku postępowania upadłościowego?
  • czy syndyk jest do tego zobowiązany?
  • jakimi narzędziami syndyk ma tego dokonać oraz czy w ogóle powinien podejmować czynności w tym zakresie, a jeśli tak, to jakie?
  • jaka jest praktyka syndyków w tym zakresie oraz jak daleko idąca?
  • czy istnieje możliwość jej ujednolicenia?

Link do Kwartalnika: https://kidr.pl/kwartalnik-doradca-restrukturyzacyjny

Agnieszka Lewandowska i Agata Duda-Bieniek w Rzeczpospolitej „Jak przeprowadzić postępowanie o zatwierdzenie układu po zmianach”

Od 1 grudnia br. obowiązuje „nowe” postępowanie o zatwierdzenie układu, które przewiduje korzystne rozwiązania dla dłużnika: wstrzymanie egzekucji, możliwość utrzymania kontraktów handlowych mimo istniejącego zadłużenia. Żeby dłużnik mógł skorzystać z tych benefitów, musi dopełnić obowiązków przewidzianych dla tego postępowania.

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne w formie znowelizowanego postępowania o zatwierdzenie układu zostało wpisane na stałe do systemu prawa, chociaż w nieco innej formie niż wynikającej z tzw. ustawy COVID-19. Poniżej przedstawiamy etapy obowiązującej od 1 grudnia br. procedury, których spełnienie jest niezbędne do skutecznej restrukturyzacji w postępowaniu o zatwierdzenie układu.

Etap 1

Wybór doradcy restrukturyzacyjnego

Jedną z pierwszych, ale zarazem fundamentalnych decyzji przedsiębiorcy jest wybór doradcy restrukturyzacyjnego, którego rolą jest wspieranie przedsiębiorcy w celu wyprowadzenia jego firmy z kryzysu oraz – co istotne – odpowiednie komunikowanie się z wierzycielami i przekonywanie ich do słuszności zawarcia układu. Przedsiębiorca powinien rozpocząć swoje poszukiwania od analizy listy osób posiadających licencję doradcy restrukturyzacyjnego (lista jest powszechnie dostępna na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości (https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc)).

WAŻNE!

Doradca rozpoczyna pełnienie funkcji nadzorcy układu wraz z chwilą zawarcia umowy o sprawowanie nadzoru nad przebiegiem postępowania, chyba że umowa zawarta pomiędzy nim a dłużnikiem stanowi inaczej. Nadzorca pełni swoją funkcję do dnia zakończenia postępowania restrukturyzacyjnego albo do dnia jego umorzenia.

Zadaniem doradcy jest między innymi zweryfikowanie czy dłużnik spełnia przesłanki ustawowe umożliwiające mu skorzystanie z tego postępowania. Warto pamiętać, że obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego nie można dokonać w stosunku do dłużnika, wobec którego:

  • w ciągu ostatnich 10 lat prowadzono postępowania o zatwierdzenie układu, w którym dokonano obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego,
  • w ciągu ostatnich 10 lat umorzono wobec niego postępowanie restrukturyzacyjne (chyba że umorzenie postępowania nastąpiło za zgodą rady wierzycieli).

Doradca, który uzna że powyższe przesłanki występują, powinien odmówić zawarcia umowy, a w sytuacji, w której okoliczności te ujawnią się po jej zawarciu, powinien odmówić dokonania obwieszczenia.

Etap 2

Ustalenie dnia układowego

Ustalenie dnia układowego to kolejny, zasadniczy etap postępowanie o zatwierdzenie układu. Dzień układowy stanowi linię demarkacyjną oddzielającą wierzytelności układowe od wierzytelności pozaukładowych. Według stanu z dnia układowego określa się m.in. uprawnienia wierzycieli do głosowania nad układem, wartość głosu danego wierzyciela oraz skutki przyjętego później układu.

WAŻNE!

Dla ustalenia czy dana wierzytelność jest wierzytelnością układową czy pozaukładową liczy się data faktycznego powstania tej wierzytelności, a nie data jej wymagalności. Nie jest zatem istotna data wystawienia faktury za wykonaną przez wierzyciela usługę czy data płatności. Ważna będzie natomiast data, w której powstał obowiązek zapłaty.

Dzień układowy przypada nie wcześniej niż trzy miesiące i nie później niż dzień przed dniem złożenia wniosku o zatwierdzenie układu. Po ustaleniu dnia układowego, nadzorca układu zakłada i prowadzi akta w systemie teleinformatycznym obsługującym postępowanie sądowe.

Etap 3

Sporządzenie spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego

Złożenie wniosku o dokonanie obwieszczenia w Krajowym Rejestrze Zadłużonych powinno być poprzedzone przygotowaniem spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego. Sporządzenie ww. dokumentów już na etapie poprzedzającym obwieszczenie w sposób zdecydowany przyczyni się do sprawnego przeprowadzenia restrukturyzacji, a w konsekwencji do osiągnięcia sukcesu, jakim może być zawarcie układu z wierzycielami.

Spis wierzytelności jest zestawieniem zobowiązań dłużnika, obejmującym – co do zasady – wszystkie wierzytelności osobiste w stosunku do dłużnika, które powstały przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego (przed dniem układowym). Umieszczenie wierzytelności w spisie wierzytelności określa sumę, z którą wierzyciel uczestniczy w postępowaniu restrukturyzacyjnym. Spis wierzytelności określa zatem, czy dany podmiot jest wierzycielem w postępowaniu restrukturyzacyjnym oraz z jaką kwotą wierzytelności.

Spis wierzytelności spornych jest zestawieniem zobowiązań dłużnika, które są przez niego kwestionowane. Zawiera on te same elementy co spis wierzytelności. Dodatkowo, w spisie wierzytelności spornych zwięźle przedstawia się podstawę sporu.

Z kolei wstępny plan restrukturyzacyjny jest prawno-ekonomicznym dokumentem planistycznym, w którym przedstawiona jest analiza przedsiębiorstwa dłużnika, borykającego się z problemami finansowymi wraz ze szkicową koncepcją programu naprawczego. Wstępny plan restrukturyzacyjny przygotowywany jest przez nadzorcę układu. Dokument powinien zawierać co najmniej:

  • analizę przyczyn trudnej sytuacji ekonomicznej dłużnika;
  • wstępny opis i przegląd planowanych środków restrukturyzacyjnych i związanych z nimi kosztów;
  • wstępny harmonogram wdrożenia środków restrukturyzacyjnych.

Etap 4

Obwieszczenie o otwarciu postępowania o zatwierdzenie układu i jego skutki

Nadzorca układu po sporządzeniu spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego może dokonać obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Dokonanie powyższego obwieszczenia spowoduje rozpostarcie nad dłużnikiem parasola ochronnego. Wówczas od dnia dokonania obwieszczenia do dnia prawomocnego umorzenia postępowania albo zakończenia postępowania o zatwierdzenie układu dłużnik:

1. uzyskuje immunitet egzekucyjny – postępowania egzekucyjne dotyczące wierzytelności układowych wszczęte przed dniem restrukturyzacji zostają zawieszone z mocy prawa, a dokonane zajęcia komornicze zostają zwolnione. Istnieje także zakaz wszczynania nowych postępowań co do wierzytelności objętych układem;

2. ma możliwość ochrony kluczowych dla prowadzenia przedsiębiorstwa kontraktów.

Od dnia obwieszczenia nadzorca układu wykonuje uprawnienia nadzorcy sądowego. W konsekwencji od tego dnia, przedsiębiorca może samodzielnie dokonywać tylko czynności zwykłego zarządu. Ponadto, od dnia obwieszczenia biegnie 4-miesięczny termin na złożenie wniosku o zatwierdzenie układu. Jeżeli w tym terminie dłużnik nie złoży wniosku o zatwierdzenie układu, skutki obwieszczenia wygasną z mocy prawa.

Etap 5

Negocjacje z wierzycielami

Kolejny etap polega na opracowaniu treści układu. Upraszczając, można powiedzieć, że dłużnik składa wierzycielom ofertę w postaci propozycji układowych. Oferta ta zawiera warunki, na jakich dłużnik gotów jest zawrzeć układ, tj. sposób restrukturyzacji zobowiązań dłużnika. Treść propozycji układowych może być określona swobodnie, niemniej powinny być one jasne, precyzyjne, uzasadnione i abstrakcyjne (nie odnosić się do konkretnego wierzyciela). Nie mogą one także naruszać ustawowych zakazów redukcji wierzytelności (np. wobec ZUS-u). Co ciekawe, zakaz redukcji nie dotyczy zobowiązań podatkowych.

Propozycje układowe zazwyczaj przewidują podział wierzycieli na grupy obejmujące poszczególne kategorie interesów. Warunki restrukturyzacji zobowiązań dłużnika co do zasady muszą być jednakowe dla wszystkich wierzycieli z grupy. Mogą natomiast różnić się między grupami, z zachowaniem poszanowania zasady proporcjonalności.

Ustawa przewiduje katalog wierzytelności, które obejmuje się propozycjami układowymi obligatoryjnie bądź fakultatywnie. Począwszy od 1 grudnia br. propozycje układowe będą obejmowały wierzytelności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne zarówno w części finansowanej przez ubezpieczonego (najczęściej pracownika), jak i w części finansowanej przez dłużnika (najczęściej pracodawcę), a także wierzytelności zabezpieczone na mieniu dłużnika hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym lub hipoteką morską, bądź zabezpieczonych przeniesieniem na wierzyciela własności rzeczy, wierzytelności lub innego prawa, powstałych do dnia układowego – nawet pomimo braku zgody dłużnika – przy spełnieniu określonych w ustawie warunków co do stopnia ich zaspokojenia.

Etap 6

Przyjęcie układu

Przyjęcie lub odrzucenie oferty następuje w drodze głosowania nad układem. Wierzyciele uprawnieni do głosowania oddają głos co do układu bądź na zgromadzeniu wierzycieli zwołanym przez nadzorcę układu bądź za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe. Głosowanie na zgromadzeniu wierzycieli może zostać przeprowadzone z wykorzystaniem elektronicznych środków komunikacji.

Nadzorca układu stwierdza, iż doszło do przyjęcia układu, jeżeli za jego przyjęciem wypowie się większość głosujących wierzycieli, którzy oddali ważny głos, mających łącznie co najmniej dwie trzecie sumy wierzytelności przysługujących głosującym wierzycielom. Przy obliczaniu ww. większości nie bierze się pod uwagę wierzytelności osób, które nie mają prawa głosu w sprawach dotyczących układu.

Jeżeli głosowanie nad układem przeprowadza się w grupach wierzycieli, układ zostaje przyjęty, jeżeli w każdej grupie wypowie się za nim większość głosujących wierzycieli z tej grupy, mających łącznie co najmniej dwie trzecie sumy wierzytelności, przysługujących głosującym wierzycielom z tej grupy. Przyjęcie układu jest możliwe także wtedy, gdy układ zostanie odrzucony w niektórych z grup wierzycieli, jeżeli wierzyciele mający łącznie 2/3 sumy wierzytelności przysługujących głosującym wierzycielom głosowali za przyjęciem układu, a wierzyciele z grupy lub grup, które wypowiedziały się przeciw przyjęciu układu, zostaną zaspokojeni na podstawie układu w stopniu nie mniej korzystnym niż w przypadku przeprowadzenia postępowania upadłościowego.

Należy przy tym pamiętać, że wierzyciele głosują za przyjęciem lub odrzuceniem całej treści układu, a nie poszczególnych części propozycji układowych odnoszących się do danej grupy wierzycieli.

Etap 7

Złożenie wniosku o zatwierdzenie o zatwierdzenie układu

Dłużnik ma możliwość złożenia wniosku o zatwierdzenie układu do właściwego sądu wyłącznie w drodze elektronicznej za pomocą stosownego formularza. Wniosek o zatwierdzenie układu powinien być złożony nie wcześniej niż dzień po ustalonym z nadzorcą układu dniu układowym, ale też nie później niż 3 miesiące od daty oddania pierwszego z ważnych głosów. W przypadku gdy dokonano obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego w Krajowym Rejestrze Zadłużonych, dłużnik ma 4 miesiące od dnia dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego na złożenie wniosku o zatwierdzenie układu, pod rygorem wygaśnięcia skutków dokonanego obwieszczenia.

Wniosek o zatwierdzenie układu powinien w szczególności zawierać dane identyfikacyjne dłużnika, propozycje układowe, wynik głosowania oraz załączniki w postaci m.in. zebranych przez nadzorcę kart do głosowania, sprawozdania nadzorcy układu oraz dowodów dokonania prawidłowych zawiadomień wierzycieli, którzy nie oddali głosu. Wniosek podlega opłacie stałej w wysokości 1 tys. zł. Złożenie elektronicznych kopii dokumentów będzie wiązało się z obowiązkiem przedłożenia w sądzie restrukturyzacyjnym w terminie 3 dni od dnia zamieszczenia wniosku w systemie teleinformatycznym ich oryginałów lub odpisów poświadczonych za zgodność z oryginałem.

Etap 8

Zatwierdzenie układu przez sąd

Po otrzymaniu wniosku o zatwierdzenie układu sąd zbada go pod kątem legalności. Należy pamiętać, że sąd bierze pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili rozstrzygnięcia, a ponadto nie posiada kompetencji do wprowadzania zmian w treści układu.

Sąd bezwzględnie odmawia zatwierdzenia układu, jeżeli:

  • narusza on prawo,
  • jest oczywiste, że nie będzie wykonany,
  • suma spornych wierzytelności uprawniających do głosowania nad układem przekracza 15 proc. sumy wierzytelności uprawniających do głosowania. Sąd fakultatywnie może odmówić zatwierdzenia układu, jeżeli jego warunki są rażąco krzywdzące dla wierzycieli, którzy głosowali przeciw układowi i zgłosili zastrzeżenia.

Na postanowienie w przedmiocie zatwierdzenia układu przysługuje zażalenie. Niemniej jednak warto pamiętać, że dłużnik w terminie do wniesienia rzeczonego zażalenia może złożyć uproszczony wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego lub uproszczony wniosek o ogłoszenie upadłości – co może okazać się korzystniejszym rozwiązaniem.

Etap 9

Uprawomocnienie się postanowienia o zatwierdzeniu układu

Postanowienie o zatwierdzeniu układu uprawomocnia się:

  • po upływie terminu do jego zaskarżenia,
  • w wypadku uwzględnienia zażalenia na postanowienie w przedmiocie odmowy zatwierdzenia układu, oddalenia albo odrzucenia zażalenia przez sąd drugiej instancji na postanowienie w przedmiocie zatwierdzenia układu.

Skutkom prawomocnego układu podlegają wierzytelności objęte układem, niezależnie od tego czy zostały one umieszczone w spisie wierzytelności, ani czy dany wierzyciel głosował przeciwko układowi. Uprawomocnienie układu prowadzi do umorzenia egzekucji wierzytelności objętych układem oraz do otworzenia drogi do podjęcia zawieszonych postępowań dla wierzycieli nieobjętych układem.

Etap 10

Wykonywanie układu

Wykonanie układu następuje dobrowolnie bądź w drodze przymusu – przez komornika. Nad jego prawidłowym wykonaniem przez dłużnika czuwa nadzorca wykonania układu, którym z urzędu zostaje nadzorca układu albo inna osoba wskazana w układzie. Nadzorca wykonania układu nie ogranicza dłużnika w zarządzie swoim majątkiem (o ile nie wynika to z postanowień układu). Ciąży na nim natomiast obowiązek składania do sądu restrukturyzacyjnego sprawozdania z wykonania układu, o czym należy obwieścić w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. W toku wykonywania układu dopuszcza się modyfikację warunków układu, w przypadku długotrwałej zmiany wysokości dochodu z przedsiębiorstwa dłużnika.

Sąd uchyla układ na wniosek m.in. wierzyciela, dłużnika, nadzorcy wykonania układu, jeżeli dłużnik nie wykonuje postanowień układu albo jest oczywiste, że układ nie będzie wykonany. Domniemywa się, że jest oczywiste, że układ nie będzie wykonany, jeżeli dłużnik nie wykonuje zobowiązań powstałych po zatwierdzeniu układu. Uchylenie układu z innych przyczyn niż określone powyżej jest niedopuszczalne.

Z kolei ogłoszenie upadłości dłużnika w czasie wykonywania układu albo oddalenie w tym czasie wniosku o ogłoszenie jego upadłości na podstawie art. 13 Prawa upadłościowego (brak środków na prowadzenie postępowania upadłościowego) skutkuje wygaśnięciem układu z mocy prawa. O wygaśnięciu układu z mocy prawa obwieszcza się w Krajowym Rejestrze Zadłużonych.

W przypadku uchylenia albo wygaśnięcia układu dotychczasowi wierzyciele mogą dochodzić swych roszczeń w pierwotnej wysokości. Wypłacone na podstawie układu sumy zalicza się na poczet dochodzonych wierzytelności. Natomiast w przypadku pełnego zaspokojenia zobowiązań układowych dłużnika m.in. dłużnik lub nadzorca wykonania układu mogą wystąpić z wnioskiem o wydanie postanowienia o wykonaniu układu.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/abc-firmy/art19158831-jak-przeprowadzic-postepowanie-o-zatwierdzenie-ukladu-po-zmianach

Martyna Jędraszka w Pulsie Biznesu „Najnowsze oraz planowane zmiany legislacyjne w prawie windykacyjnym”

Jeszcze przed nadaniem projektowanym zmianom ustawy Kodeks cywilny i Kodeks postępowania cywilnego ostatecznego brzmienia, warto przyjrzeć się planowanej reformie. Dlaczego? Otóż prezentowany dotychczas kolejny pomysł ustawodawcy, o ile zostanie uchwalony i wejdzie w życie, niewątpliwie wpłynie na sposób dochodzenia roszczenia i termin, w którym wierzyciel będzie obowiązany do podjęcia określonych czynności.

Zawieszenie i przerwanie biegu terminu przedawnienia – aktualne przepisy

Zawieszenie biegu okresu przedawnienia oznacza, że przez określony czas termin ten nie biegnie i kontynuuje swój bieg dopiero po ustaniu przeszkody. Zawieszenie wydłuża okres przedawnienia jedynie o czas trwania okoliczności powodującej zawieszenie. Aktualnie bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu w czterech sytuacjach:

  • co do roszczeń, które przysługują dzieciom przeciwko rodzicom – przez czas trwania władzy rodzicielskiej;
  • co do roszczeń, które przysługują osobom niemającym pełnej zdolności do czynności prawnych przeciwko osobom sprawującym opiekę lub kuratelę – przez czas sprawowania przez te osoby opieki lub kurateli;
  • co do roszczeń, które przysługują jednemu z małżonków przeciwko drugiemu – przez czas trwania małżeństwa;
  • co do wszelkich roszczeń, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może ich dochodzić przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw danego rodzaju – przez czas trwania przeszkody.

Jeśli zaś chodzi o przerwanie okresu terminu przedawnienia, to powoduje ono, że przedawnienie w ogóle przestaje biec, a po zakończeniu przerwy okres przedawnienia liczony jest od początku. Obecnie przerwanie biegu przedawnienia następuje w przypadku:

  • podjęcia przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, czynności, której celem bezpośrednim jest dochodzenie, ustalenie albo zaspokojenie lub zabezpieczenie roszczenia;
  • uznania roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie to przysługuje;
  • wszczęcia mediacji.

Ważne zmiany

Nowelizacja zakłada, że bieg terminu przedawnienia ulegnie zawieszeniu w dwóch jeszcze rodzajach stanów faktycznych, a mianowicie:

  • co do roszczeń objętych umową o mediację – przez czas trwania mediacji;
  • co do roszczeń objętych wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej – przez czas trwania postępowania pojednawczego.

Analiza powyższego oznacza, że wskutek planowanej zmiany przepisów wpływ wszczęcia postępowania mediacyjnego ma zostać ograniczony jedynie do zawieszenia (już nie przerwania) biegu terminu przedawnienia na czas jego trwania. Czy to aż taka duża zmiana?

Z pozoru wydawałoby się, że nie. Niemniej jednak ustawodawca po raz kolejny pochyla się nad losem dłużników, których interesy mają być chronione przez zmobilizowanie wierzyciela do dochodzenia wierzytelności w możliwie jak najkrótszym terminie, tzn. bez podejmowania zbędnych czynności bądź podejmowania wielokrotnie tych samych czynności, które mają na celu jedynie przedłużenie terminu przedawnienia.

Zgodnie z ideą ustawodawcy nowelizacja będzie prowadzić także do tego, że w odniesieniu do roszczenia objętego pierwszym wnioskiem o przeprowadzenie mediacji, wierzyciel będzie miał trzy miesiące na wytoczenie powództwa. Jeżeli zmieści się w tym terminie, nastąpi skutek przewidziany dla wszczęcia mediacji i nie dojdzie do przedawnienia roszczenia wobec jego uprzedniego zawieszenia.

Powyższe rozwiązanie ma ograniczyć ryzyko kierowania kolejnych wniosków o mediację i sztucznego przerywania biegu termu przedawnienia. Czy aby na pewno? Na pewno nie z perspektywy wierzyciela.

O ile trudno odmówić słuszności myśli przewodniej zaprzestania praktyk wielokrotnego przerywania biegu przedawnienia wskutek wszczynania kolejnych postępowań polubownych, o tyle nie sposób podzielić entuzjazmu i pozytywnej oceny ustawodawcy co do tego, że wskutek zmiany przepisów dojdzie do wyrównania interesów wierzyciela i dłużnika.

Kolejna zdecydowana ingerencja

Nie można tym samym spojrzeć na planowane zmiany z pominięciem oceny poprzedniej nowelizacji Kodeksu cywilnego, kiedy to począwszy od 9 lipca 2018 r. najistotniejsza modyfikacją było: 1) skrócenie ogólnego terminu przedawnienia, roszczeń niebędących roszczeniami okresowymi i niezwiązanymi z działalnością gospodarczą z 10-letniego terminu na 6-letni oraz 2) zmiana sposobu liczenia upływu terminu przedawnienia poprzez wydłużenie terminów przedawnienia na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Wskazane wówczas przez ustawodawcę powody wprowadzenia zróżnicowanych zasad liczenia niektórych terminów przedawnienia również wydawały się niejasne i niewystarczające. Dodatkowo, poprzednią nowelizacją wprowadzono przepis stanowiący o tym, że po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi (niezależnie od tego, czy konsument podniósłby zarzut przedawnienia, czy też nie, sąd bierze go pod uwagę z urzędu).

Finalnie poprzednie zmiany nie doprowadziły do całkowitej likwidacji stanu niepewności co do sposobu liczenia terminów przedawnienia, wyraźnie dając prymat racji po stronie dłużników. Przyjęcie zresztą prodłużnikowego stanowiska potwierdzają ostatnie orzeczenia sądów powszechnych.

Kłody pod nogi wierzycieli

Ukierunkowanie stron stosunku zobowiązaniowego na rzeczywiste rozwiązywanie konfliktów i dochodzenie do porozumienia drogą ugodową zdaje się być daleko idącym uproszczeniem, jeśli chodzi o wyjście naprzeciw oczekiwaniom płynącym z doświadczenia z poprzednich lat.

Dotychczasowy bowiem model powiązania skutku w postaci przerwania, a nie jedynie zawieszenia, biegu przedawnienia roszczenia stanowi już wyraz promowania formy alternatywnego i polubownego rozwiązywania sporów przez strony stosunków cywilnoprawnych bez angażowania sądu i bez konieczności prowadzenia postępowania dowodowego, słuchania świadków, wyznaczania odraczania kolejnych terminów rozpraw. Tym bardziej, jeśli uwzględnić, iż w ślad za zmianami Kodeksu cywilnego doszło do zmiany w przepisach dotyczących opłat sądowych w sprawach cywilnych i od 21 sierpnia 2019 roku obowiązuje podwyższona opłata sądowa od wniosku o zawezwanie do próby ugodowej. Trudno zatem zgodzić z założeniem, że wierzyciel celowo przerywania bieg przedawnienia, bez chęci porozumienia z dłużnikiem, przy jednoczesnym angażowaniu kolejnych środków finansowych po swojej stronie.

Przerwanie biegu przedawnienia w wyniku rozpoczęcia mediacji lub złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej powoduje, że podjęcie tych czynności nie tylko nie prowadzi do upływu terminu przedawnienia roszczenia, ale w przypadku niepowodzenia, po ich zakończeniu, wierzyciel dysponuje całym okresem przedawnienia (biegnącym od początku) na podjęcie określonych czynności procesowych w celu dochodzenia swojego uzasadnionego roszczenia.

Co prawda ocena celowości dokonywania czynności procesowych ma zawsze charakter subiektywny, przy czym założenia ustawodawcy sprowadzają się do uznania, że czynności procesowe podejmowane dotychczas przez wierzycieli częstokroć pozostają a priori sprzeczne z dobrymi obyczajami. A co z oceną postawy dłużników, którzy nie tylko nie płacą swoich zobowiązań, a częstokroć swoimi działaniami doprowadzają wręcz do swojej niewypłacalności? Należy zwrócić uwagę, że jeżeli w toku mediacji lub pojednawczej próby rozwiązania sporu dłużnikowi także towarzyszyłby rzeczywisty zamiar zawarcia ugody – a tym samym spłaty wierzyciela – nie dochodziłoby do wydłużania okresu zaskarżalności swojego roszczenia.

Każdy kij ma dwa końce

Proponowane zmiany mają sprawić, że zawezwanie do próby ugodowej stanie się czynnością procesową zawsze wpływającą na bieg przedawnienia, powodującą zawieszenie biegu przedawnienia bez względu na cel, w jakim zostało dokonane. Wynika to z semantycznej rezygnacji z wymogu, aby zawezwanie do próby ugodowej dokonywane było bezpośrednio w celu zaspokojenia roszczenia wierzyciela. Z jednej strony zatem ustawodawca chce wykluczyć pozorność składania wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, jako instrumentu wydłużającego termin przedawnienia roszczenia, przy czym z drugiej strony wyłącza (stosowany w praktyce sądów) wymóg badania celu składania takiego wniosku. Do czego zatem zmierzamy?

Link do publikacji: https://www.pb.pl/najnowsze-oraz-planowane-zmiany-legislacyjne-w-prawie-windykacyjnym-1134656

Zapraszamy na piątą edycję konferencji „Windykacja i zarządzanie należnościami” organizowaną przez Puls Biznesu, zaplanowaną na 3 grudnia 2021 roku, podczas której Martyna Jędraszka i Konrad Staniszewski omówią ewentualne zalety i zagrożenia proponowanych zmian, porównując je z obowiązującym porządkiem prawnym.

 

 

Agnieszka Ociesa prowadzi warsztaty „Metodyka sporządzania pism procesowych w sprawach cywilnych” w ramach cyklu ELSA #NapiszTO

8 grudnia odbyły się warsztaty „Metodyka sporządzania pism procesowych w sprawach cywilnych” organizowane przez ELSA (European Law Students Association) i RESIST Rezanko Sitek, które poprowadziła adwokat Agnieszka Ociesa. To pierwsze spotkanie w tym roku z serii #NapiszTO.

Więcej informacji: https://www.facebook.com/events/4581082905321433/?ref=newsfeed

Magdalena Zdanowska w Rzeczpospolitej „Krajowy Rejestr Zadłużonych – co się zmieni od 1 grudnia?”

Każdy zainteresowany będzie miał możliwość zweryfikowania, czy w stosunku do konkretnego podmiotu nie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne lub ogłoszona upadłość, a nawet czy dłużnik nie złożył wniosku restrukturyzacyjnego lub wniosku o ogłoszenie upadłości.

W dniu 1 grudnia 2021 roku wchodzi w życie oczekiwany od wielu lat Krajowy Rejestr Zadłużonych – tj. rejestr zawierający scentralizowaną bazę informacji m. in. o dłużnikach, postępowaniach restrukturyzacyjnych oraz upadłościowych. Według twórców wprowadzenie rozwiązań przewidzianych w ustawie stanowić będzie rewolucję na miarę elektronizacji Krajowego Rejestru Sądowego i systemu ksiąg wieczystych. Jednocześnie stanowić będzie kolejny istotny krok do realizacji jednego z celów Ministerstwa Sprawiedliwości jakim jest elektronizacja sądownictwa.

Czym jest Krajowy Rejestr Zadłużonych i jakie funkcje będzie pełnił?

Krajowy Rejestr Zadłużonych (Rejestr) będzie stanowić źródło informacji o podmiotach, których wspólną cechą jest niewypłacalność, zagrożenie niewypłacalnością lub posiadających inne problemy z wypłacalnością, skutkujących m. in. wszczęciem i prowadzeniem względem określonego podmiotu postępowania upadłościowego, postępowania restrukturyzacyjnego, ale również bezskutecznością prowadzonej egzekucji czy prowadzeniu postępowań alimentacyjnych. Rejestr zawierał będzie również informacje o podmiotach, w przypadku których prowadzone jest lub było postępowanie o orzeczenie zakazu pełnienia funkcji w organach nadzorczych i zarządczych. W Rejestrze będą dokonywane obwieszczenia wymagane przepisami ustawy z 28 lutego 2003 roku – Prawo upadłościowe (PU) oraz ustawy z 15 maja 2015 roku – Prawo restrukturyzacyjne (PR).

Kto będzie prowadził Rejestr?

Rejestr prowadzony będzie przez Ministra Sprawiedliwości w systemie teleinformatycznym.

Kto będzie miał dostęp do Rejestru?

Każda osoba zainteresowana będzie miała możliwość zapoznania się z danymi ujawnionymi w Rejestrze, gdyż będzie on jawny, a dostęp do niego powszechny i bezpłatny.

Jakie dane będą niezbędne, aby zweryfikować podmiot w Rejestrze?

Zgodnie z projektem rozporządzenia w sprawie m.in. sposobu zamieszczenia danych w Rejestrze, sposobu przetwarzania i ujawniania danych w nim zawartych, aby pozyskać dane o konkretnym podmiocie wystarczające będzie wskazanie w odniesieniu do osób fizycznych numeru PESEL, w przypadku innych podmiotów – numeru w Krajowym Rejestrze Sądowym, bądź innych danych umożliwiających jednoznaczną identyfikację podmiotu (jeśli dany podmiot nie widnieje w Krajowym Rejestrze Sądowym).

Skąd pojawił się pomysł utworzenia Rejestru?

Wprowadzenie Rejestru stanowi, po pierwsze, wykonanie obowiązku określonego w art. 24 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2015/848 z dnia 20 maja 2015 roku, nakładającego na państwa członkowskie obowiązek prowadzenia co najmniej jednego rejestru, w którym ogłasza się informacje o prowadzonych postępowaniach upadłościowych. Po drugie, jego wprowadzenie zapewniać będzie również realizację, określonego dotychczas w art. 5 ust. 1 PR, obowiązku utworzenia Centralnego Rejestru Restrukturyzacji i Upadłości. Po trzecie, wdrożenie Rejestru wcieli w życie przepisy rozwiązania przyjęte w ustawie z 26 stycznia 2018 roku o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz niektórych innych ustaw prowadzące do likwidacji nieefektywnie funkcjonującego Rejestru Dłużników Niewypłacalnych.

Czyje dane będą ujawniane w Rejestrze?

Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy o KRZ w Rejestrze będą ujawniane informacje o osobach fizycznych, osobach prawnych oraz jednostkach organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, wobec których są lub były prowadzone postępowania: restrukturyzacyjne, upadłościowe, ale również postępowania o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej.

WAŻNE!

W związku z likwidacją Rejestru Dłużników Niewypłacalnych Rejestr zawierać będzie również informacje o wspólnikach osobowych spółek handlowych, którzy ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem, jeżeli m.in. ogłoszono upadłość spółki lub, co również istotne, oddalono wniosek o ogłoszenie upadłości z uwagi brak środków na koszty jego prowadzenia.

Ponadto, Rejestr zawierać będzie dane o osobach fizycznych, osobach prawnych oraz jednostkach organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, wobec których umorzono postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komornika sądowego (zwanego dalej komornikiem) lub sąd z uwagi na jej bezskuteczność oraz o osobach fizycznych, wobec których toczy się egzekucja świadczeń alimentacyjnych.

Jakie informacje będą ujawniane w Rejestrze?

W Rejestrze będą ujawniane dane, które mają szczególne znaczenie dla uczestników obrotu, zarówno na etapie rozważania możliwości nawiązania współpracy z danym podmiotem, jak i na późniejszym etapie, w sytuacjach w których zaistnieje konieczność dochodzenia wierzytelności wymagalnych chociażby na drodze sądowej, a następnie egzekucyjnej. Każdy zainteresowany będzie miał możliwość zweryfikowania, czy względem konkretnego podmiotu nie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne lub ogłoszona upadłość, a nawet czy dłużnik nie złożył wniosku restrukturyzacyjnego lub wniosku o ogłoszenie upadłości.

Czy w Rejestrze będą dokonywane obwieszczenia?

W toku postępowania o otwarcie postępowania upadłościowego i restrukturyzacyjnego obwieszczeniu w Rejestrze będą również podlegały informacje m. in. o zabezpieczeniu majątku dłużnika poprzez ustanowienie np. tymczasowego nadzorcy sądowego czy zarządcy przymusowego wraz z informacją o zakresie i sposobie wykonywania zarządu czy też o zatwierdzeniu warunków sprzedaży w trybie przygotowanej likwidacji. Rejestr zawierać będzie informacje o rozstrzygnięciach złożonych wniosków upadłościowych oraz restrukturyzacyjnych, w tym również informacje o prawomocnym oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13 ust, 1 lub 2 PU, a także danych organów prowadzących konkretne postępowania. Na podstawie danych zawartych w Rejestrze możliwa będzie weryfikacja przebiegu prowadzonego postępowania, w tym między innymi kwestia sporządzenia listy wierzytelności w postępowaniu upadłościowym, spisu wierzytelności i spisu wierzytelności spornych oraz ich modyfikacjach.

Jakie informacje pojawią się dodatkowo w Rejestrze?

Na podstawie danych z Rejestru ustalić będzie można skład i stan masy upadłości, co pozwoli na bieżącą weryfikację działań podejmowanych przez organy prowadzące postępowania. W przypadku postępowań restrukturyzacyjnych obwieszczeniu podlegać będą również m. in. informacje o terminach i miejscach obrad zgromadzenia wierzycieli w przedmiocie głosowania nad układem, dane dotyczące przyjęcia układu i jego treści, zatwierdzenia układu, a także informacje w przedmiocie jego wykonania.

Z Rejestru pozyskamy informację o zakończeniu umorzeniu postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Powyższe dane, jak również dane dotyczące wspólników osobowych spółek handlowych odpowiadających całym majątkiem za zobowiązania spółki, będą ujawniane w Rejestrze za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowania sądowe jednocześnie z dokonaniem obwieszczenia albo dokonaniem innej czynności, z którą ustawa wiąże skutek ujawnienia w Rejestrze.

Czy w Rejestrze będą również dane osób fizycznych?

W przypadku osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych, wobec których umorzono postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komorników, naczelników urzędów skarbowych (US) oraz dyrektorów oddziałów ZUS, z uwagi na brak środków wystarczających na prowadzenie tych postępowań, poza danymi dłużnika oraz organu prowadzącego postępowanie, w Rejestrze ujawnione zostaną dane dotyczące tytułu wykonawczego oraz kwoty lub sumy kwot wierzytelności niewyegzekwowanych. Dane mają być wprowadzane do Rejestru niezwłocznie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Podmiotami uprawnionymi do ich ujawnienia pozostaje komornik, sąd (jeśli umorzył postępowanie), a w przypadku egzekucji administracyjnej – naczelnik US, dyrektor oddziału ZUS lub szef Krajowej Administracji Skarbowej.

Jak długo dane będą dostępne?

Ogólną zasadą jest zaprzestanie ujawniania danych w Rejestrze automatycznie po upływie 10 lat od dnia prawomocnego zakończenia lub umorzenia postępowania, którego dotyczą. Krótszy, 3-letni termin, przewidziany został dla tych przypadków, w których doszło do prawomocnego zatwierdzenia układu, a następnie jego wykonania. W takiej sytuacji dane przestają być ujawniane w Rejestrze automatycznie po upływie 3 lat od dnia uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu wykonania układu. Jeżeli jednak do wykonania układu nie dojdzie, dane przestaną być ujawniane po upływie 10 lat od dnia uprawomocnienia się postanowienia o uchyleniu układu albo wygaśnięciu układu z mocy prawa. Podobne rozwiązanie zastosowano w tych przypadkach, gdy w postępowaniu został prawomocnie ustalony plan spłaty.

Z kolei dane osoby, wobec której orzeczono zakaz, o którym mowa w art. 373 ust. 1 PU wraz z danymi dotyczącymi postępowania, w którym orzeczono zakaz, przestają być ujawniane w Rejestrze automatycznie po upływie 3 lat od dnia następnego po upływie okresu zakazu. Zaprzestanie ujawniania danych w Rejestrze będzie obejmowało również obwieszczenia dokonane w postępowaniu, którego dotyczyły dane, co oznacza, że w Rejestrze nie będą widoczne żadne informacje na temat postępowania, w odniesieniu, do którego były ujawnione. Z kolei dane dotyczące podmiotów, względem których egzekucja okazała się bezskuteczna, będą ujawniane w Rejestrze przez okres 7 lat od daty opublikowania informacji o ukończeniu postępowania egzekucyjnego lub informacji o spłacie całości wierzytelności.

Czy zaprzestanie ujawnienia danych w Rejestrze spowoduje ich usunięcie?

Sam fakt zaprzestania ujawnienia danych w Rejestrze nie oznacza jednocześnie ich automatycznego usunięcia. Ustawa o KRZ przewiduje bowiem, że dane zawarte w Rejestrze co do zasady nie mogą być z niego usunięte. Po zaprzestaniu ich ujawnienia, dane te, po dokonaniu ich anonimizacji, będą mogły być przetwarzane i wykorzystywane do badań naukowych i statystycznych.

Czy wdrożenie KRZ wpłynie na powadzenie innych rejestrów?

Wdrożenie Rejestru, który zawierać ma tak szczegółowe informacje o podmiotach, nie pozbawi uzasadnienia dla funkcjonowania innych rejestrów, takich jak rejestr dłużników Biura Informacji Gospodarczej czy Krajowy Rejestr Dłużników. Niewątpliwie główny cel prowadzenia tych rejestrów jest podobny i polega na umożliwieniu weryfikacji konkretnych podmiotów. Nie oznacza to jednak, że wszystkie te rejestry gromadzą te same informacje i są one tak samo dostępne dla każdego podmiotu. O ile bowiem Rejestr będzie zawierał bardziej precyzyjne informacje o prowadzonych względem konkretnych podmiotów postępowaniach (zainicjowanych stosownymi wnioskami lub zakończonych/umorzonych), udostępnianych m.in. przez sądy i komorników, o tyle niewątpliwym atutem pozostałych rejestrów, jest możliwość pozyskiwania informacji o długach, które nie są jeszcze objęte postępowaniami sądowymi, a dane są pozyskiwanie od szerszego grona podmiotów.

Czy wejście w życie Rejestru spełni swoje zadanie?

Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości potwierdzają, że w grudniu 2021 roku uruchomienie Rejestru stanie się faktem i że tym razem data uruchomienia Rejestru nie jest zagrożona. Jeśli tak się stanie, jego wdrożenie w uchwalonym przez ustawodawcę kształcie, powinno przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa obrotu prawnego. Spełnione zostanie również jedno z kluczowych założeń ustawodawcy w postaci zapewnienia wierzycielom bieżącego dostępu do danych dotyczących toczących się postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych, co umożliwi sprawowanie w sposób prostszy nadzoru nad czynnościami podejmowanymi przez organy prowadzące przedmiotowe postępowania i przełoży się na zwiększenie transparentności tych postępowań. Rejestr stanowi jedynie niewielką część przygotowywanego kompleksowo, w ramach jednego projektu, systemu teleinformatycznego, który w swoim założeniu ma umożliwić prowadzenie postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych w sposób elektroniczny. Oczywistym jest, że nie stanie się to z dnia na dzień, a wszyscy będą potrzebowali czasu na zapoznanie się z Rejestrem i nabycie umiejętności korzystania z niego w sposób efektywny, ale niewątpliwie jest krok w dobrą stronę.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/abc-firmy/art19135111-krajowy-rejestr-zadluzonych-co-sie-zmieni-od-1-grudnia

 

Magdalena Zdanowska i Agata Duda-Bieniek z wykładem podczas XXV Dni Edukacji Prawniczej ELSA

W dniach 15-17 listopada 2021 r. odbyła się ogólnopolska konferencja „XXV Dni Edukacji Prawniczej” organizowana przez ELSA (European Law Students Association) przy współpracy partnerskiej RESIST Rezanko Sitek. Podczas wydarzenia wystąpiły: radca prawny Magdalena Zdanowska oraz radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek, które omówiły temat: „Wyjście z kryzysu dla przedsiębiorców – dlaczego warto nie być na bakier z przepisami prawa restrukturyzacyjnego„.

Więcej informacji: https://www.facebook.com/events/184480973869345/?active_tab=discussion

Mateusz Lenart prowadzi warsztaty „Legal research” dla ELSA

22 listopada 2021 r. odbyły się warsztaty organizowane przez ELSA Warszawa (European Law Students Association) oraz kancelarię RESIST „Legal research”. Spotkanie dla studentów wydziałów prawa poprowadził adwokat Mateusz Lenart na Akademii Leona Koźmińskiego.

Kamil Płowik w Pulsie Biznesu „Zawarcie ugody w toku postępowania egzekucyjnego”

Uzyskanie przez wierzyciela tytułu wykonawczego w postaci tytułu egzekucyjnego opisanego w treści art. 777 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku „Kodeks postępowania cywilnego” (dalej: k.p.c.) opatrzonego klauzulą wykonalności oznacza, że ma on możliwość wystąpienia do komornika sądowego z wnioskiem o wszczęcie przeciwko dłużnikowi postępowania egzekucyjnego.

 

Prowadzona egzekucja w znaczący sposób ogranicza dłużnikowi rozporządzanie własnym majątkiem. W wyniku zajęcia wierzytelności, wynagrodzenia za pracę oraz świadczeń emerytalno-rentowych ograniczony może zostać jego dochód, albowiem środki należne dłużnikowi w zakresie przekraczającym kwoty wyłączone spod egzekucji zostają przekazane komornikowi sądowemu. W przypadku egzekucji z ruchomości, nieruchomości, a także innych praw majątkowych dłużnik w sposób bezpowrotny może zostać pozbawiony swojego majątku.

W takiej sytuacji, już po wszczęciu postępowania egzekucyjnego, nierzadko dłużnik sam kontaktuje się z wierzycielem celem zawarcia porozumienia, które skutkowałoby umorzeniem postępowania egzekucyjnego w całości lub części najbardziej dla niego uciążliwej. Przed podjęciem przez wierzyciela decyzji o zawarciu ugody konieczne jest zwrócenie uwagi na kilka praktycznych aspektów mających na celu ograniczenie kosztów ponoszonych przez wierzyciela, jak również zabezpieczających jego wierzytelność na majątku dłużnika w okresie, w którym nie będzie toczyło się postępowanie egzekucyjne.

Do dnia 31 grudnia 2018 roku zawarcie pomiędzy stronami postępowania egzekucyjnego ugody nie nastręczało problemów natury procesowej. Do tego czasu obowiązywała bowiem ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 roku o komornikach sądowych i egzekucji (dalej: u.k.s.e.), która razem z art. 770 k.p.c. wprowadzała zasadę, iż koszty celowej egzekucji ponosi zawsze dłużnik. Celowość egzekucji objawia się zgodnym z prawem działaniem wierzyciela, który w oparciu o prawidłowy tytuł wykonawczy wszczyna postępowanie egzekucyjne przeciwko właściwemu dłużnikowi celem wyegzekwowania niespłaconego roszczenia. Stan ten został radykalnie zmieniony poprzez wejście w życie w dniu 1 stycznia 2019 roku ustawy z dnia 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych (dalej: u.k.k.). W artykule 29 ust. 1 u.k.k. ustawodawca wprowadził wyjątek od ogólnej zasady ponoszenia kosztów celowej egzekucji przez dłużnika, zgodnie z którym w przypadku umorzenia postępowania z uwagi na wniosek wierzyciela lub jego bezczynność opłatą stosunkową w wysokości 5% pozostałego do wyegzekwowania świadczenia obciążony zostaje wierzyciel. Ustawodawca przewidział jednak, że po zawarciu porozumienia umorzenie postępowania może nastąpić także w wyniku inicjatywy dłużnika, dlatego też w takim przypadku obowiązkiem uiszczenia opłaty zostaje obarczony sam dłużnik.

Przesłanki do zawarcia ugody

Natura postępowania egzekucyjnego powoduje, że wierzyciel zajmuje mocniejszą pozycję procesową niż dłużnik.

Zgodnie z art. 804 § 1 k.p.c. organ egzekucyjny nie jest uprawniony do badania zasadności i wymagalności obowiązku objętego tytułem wykonawczym. Oznacza to, że dłużnik w toku postępowania egzekucyjnego nie ma możliwości podważania orzeczenia Sądu, na podstawie którego zostało ono wszczęte. 

W drodze skargi na czynności komornika może on formułować jedynie zarzuty procesowe co do działań komornika sądowego, ale nie ma wpływu na sposób prowadzenia egzekucji, jak również na jej zakończenie, chyba że tytuł wykonawczy został w całości lub w części uchylony, a także gdy roszczenie przedawniło się. Gestorem postępowania egzekucyjnego jest wierzyciel i to on decyduje o sposobach egzekucji, zaś komornik sądowy jest związany jego wnioskami.

W takim stanie rzeczy warto się zastanowić w jakich sytuacjach zawarcie ugody może być korzystne dla wierzyciela. W toku postępowania egzekucyjnego, na podstawie art. 761 ust. 11 k.p.c. komornik sądowy może podejmować działania

pozwalające ustalić majątek dłużnika (np. skierowanie zapytania do ZUS, banków i Urzędu Skarbowego). Działania komornika najczęściej obejmują:

1.ustalenie rachunków bankowych;

2.ustalanie, czy dłużnik pobiera wynagrodzenie za pracę;

3.ustalenie, czy dłużnikowi przysługują wierzytelności od osób trzecich;

4.ustalenie, czy dłużnik jest właścicielem pojazdu lub nieruchomości;

5.ustalenie, czy dłużnikowi przysługują inne prawa majątkowe.

Ustalenie wskazanych wyżej składników majątkowych ma duże znaczenie przy podjęciu decyzji czy zawarcie z dłużnikiem porozumienia będzie uzasadnione oraz pozwala oszacować wysokość przewidywanych wpłat. Na przykład, jeżeli w toku czynności komornikowi nie uda się ustalić żadnego majątku, z którego można by prowadzić egzekucję, a dłużnik mimo wszystko sam podejmuje próbę zawarcia ugody i proponuje nawet niewielkie wpłaty, to wyrażenie zgody na takie warunki może pozwolić uzyskać przynajmniej częściową spłatę zadłużenia, a jednocześnie nie wyklucza możliwości wszczęcia egzekucji w przyszłości, kiedy stan majątkowy dłużnika może ulec poprawie. Należy bowiem zauważyć, że dobrowolne wpłaty stanowią tzw. uznanie niewłaściwe długu, które powoduje przerwanie biegu przedawnienia, tak więc wierzycielowi nie grozi utrata możliwości egzekucyjnej windykacji swojego roszczenia, o ile będzie w stanie wykazać przerwanie biegu przedawnienia.

Już przy zawarciu stosunku zobowiązaniowego wierzyciel może uzyskać zarówno wiedzę na temat majątku dłużnika, jak i zabezpieczenie wierzytelności (poprzez ustanowienie hipoteki na nieruchomości lub zastawu na ruchomościach lub prawach majątkowych dłużnika). W takiej sytuacji wierzyciel mogąc oszacować wartość majątku dłużnika, z którego na pewno będzie mógł uzyskać w toku egzekucji zaspokojenie przynajmniej części roszczenia, ma zdecydowanie lepszą pozycję negocjacyjną.

Zawarcie ugody – forma prawna; sposób spłaty zobowiązania; czynności w toku postępowania egzekucyjnego; ustanowienie zabezpieczenia na majątku dłużnika

Jeżeli wierzytelność, co do spłaty której strony zamierzają zawrzeć ugodę jest objęta postępowaniem egzekucyjnym, to wszelkie działania wierzyciela powinny następować w oparciu o art. 29 ust. 1 u.k.k. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli umorzenie postępowania następuje z uwagi na zawarcie z dłużnikiem porozumienia, to opłata stosunkowa w wysokości 5% wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania obciąża dłużnika. W treści przytoczonego przepisu brak jest wymogu w jakiej formie porozumienie ma zostać zawarte. Wskazuje on jedynie, że to po stronie wierzyciela istnieje obowiązek wykazania, że takie porozumienie zostało zawarte. Co do zasady ugoda może zostać zawarta w formie dowolnej tak długo, jak wierzyciel będzie w stanie udowodnić, że do jej zawarcia w istocie doszło. Dla celów dowodowych, a więc ułatwienia wierzycielowi wykazania organowi egzekucyjnemu, że zostało zawarte porozumienie, zdecydowanie najkorzystniejsze jest dokonanie tego w formie pisemnej. W takiej sytuacji wystarczające jest przedłożenie komornikowi kopii ugody. Powyższe wypełnia obowiązek nałożony na wierzyciela przez ustawodawcę.

Najczęściej proponowanym przez dłużnika sposobem spłaty zadłużenia jest płatność ratalna dokonywana pod warunkiem umorzenia postępowania. Jest to dla dłużnika o tyle korzystne rozwiązanie, że nie powoduje znaczącego pogorszenia stanu majątkowego uniemożliwiającego normalną egzystencję, zaś wierzycielowi umożliwia uzyskanie stałego dochodu.

W przypadku ratalnej formy spłaty zadłużenia kluczowe znaczenie ma pierwsza rata, która pełni funkcję uwierzytelnienia intencji dłużnika. Powinna ona być dużo wyższa niż pozostałe raty (jej wysokość może wynosić nawet połowę zadłużenia). Takie określenie warunków porozumienia działa na dłużnika motywująco, albowiem powoduje po jego stronie znaczące finansowe zaangażowanie już na samym początku. W takiej sytuacji przerwanie spłaty staje się dla dłużnika nieopłacalne, ponieważ nie osiąga on pierwotnego celu jakim było umorzenie postępowania egzekucyjnego, zaś dotychczasowe wpłaty znacząco obciążają jego sytuację majątkową.

W treści porozumienia warto ustalić sposób w jaki porozumienie będzie miało wpływ na postępowanie egzekucyjne. Rozsądnym rozwiązaniem jest zawieszenie postępowania egzekucyjnego po wpływie pierwszej (uwierzytelniającej) wpłaty, następnie ustalenie ilości rat, po których nastąpi jego umorzenie. Z perspektywy wierzyciela najkorzystniejsze pozostaje ustalanie ilości rat w wysokości nieprzekraczającej 6, albowiem zgodnie z art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c. postępowanie egzekucyjne umarza się w terminie 6 miesięcy od dnia doręczenia wierzycielowi postanowienia o zawieszeniu postępowania. Oznacza to, że niezależnie od tego, czy strony uzgodnią umorzenie postępowania po wpłacie 12 czy 24 rat, to postępowanie zostanie umorzone wcześniej, z urzędu przez komornika. W celu wykluczenia możliwości obciążenia wierzyciela opłatą stosunkową rozsądne jest złożenie wniosku o umorzenie postępowania przed upływem terminu wskazanego w art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c. O ile oczywistym jest, że zawarta ugoda jest bezpośrednią przyczyną złożenia wniosku o umorzenie postępowania egzekucyjnego, o tyle kwestią ocenną może być, czy bezczynność wierzyciela z uwagi na zawarte porozumienie stanowi przyczynę umorzenia postępowania skutkującą obciążeniem dłużnika opłatą z art. 29 ust. 1 u.k.k. Pomimo, że taka interpretacja przepisu wydaje się oczywiście nieprawidłowa, to niejednolite orzecznictwo w sprawach egzekucyjnych, jak również brak możliwości złożenia odwołania do sądu wyższej instancji mogą powodować, że postanowienie komornika o obciążeniu opłatą wierzyciela zostanie utrzymane w mocy. Dlatego też w celu zminimalizowania ryzyka konieczne jest wykazanie się aktywnością w toku egzekucji.

Jeżeli w toku postępowania egzekucyjnego organ egzekucyjny ustali istnienie majątku w postaci ruchomości, nieruchomości lub innych praw majątkowych, względnie jeżeli dłużnik we wniosku o zawarcie ugody sam wskaże taki majątek, to możliwe jest ustanowienie na nim zabezpieczenia w postaci hipoteki przymusowej lub zastawu. Ustanowienie hipoteki przymusowej jest możliwe bez zgody dłużnika na podstawie art. 109 ustawy z dnia 6 lipca 1982 roku o księgach wieczystych i hipotece (dalej: u.k.w.h.). Zgodnie z tym przepisem wierzyciel dysponujący tytułem wykonawczym może uzyskać hipotekę na wszystkich nieruchomościach dłużnika. Jako że kierując wniosek egzekucyjny wierzyciel przedłożył już tytuł wykonawczy, to w celu ustanowienia hipoteki przymusowej konieczne jest złożenie wniosku o wydanie dalszego tytułu wykonawczego na podstawie art. 793 k.p.c. W przypadku zastawu konieczne jest zawarcie umowy pomiędzy stronami.

Podsumowanie

Niewątpliwie zawarcie ugody pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem, dokonane po wszczęciu postępowania egzekucyjnego, stawia wierzyciela we wzmocnionej pozycji negocjacyjnej. Ma już on realną wiedzę na temat majątku dłużnika, powstałą w szczególności w wyniku czynności dokonanych przez komornika sądowego. Niestety każda ugoda wiąże się z ryzykiem, że dłużnik w dowolnym momencie przerwie spłatę zobowiązania i jednocześnie upłynni majątek, z którego mogłaby toczyć się egzekucja (czego nie mógłby dokonać po zajęciu, albowiem rozporządzanie majątkiem po zajęciu jest bezskuteczne w stosunku do wierzyciela). Dlatego też konieczne jest rozważenie wszystkich za i przeciw (w kontekście biznesowym), przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesu wierzyciela, poprzez podjęcie prawidłowych działań w toku postępowania egzekucyjnego, dzięki czemu możliwe będzie uniknięcie obciążenia go opłatą egzekucyjną. Należy bowiem zauważyć, że sposób działania komorników sądowych oraz sądów rejonowych jest bardzo niejednorodny i ten sam stan faktyczny przedstawiony w dwóch różnych sądach może spowodować wydanie całkowicie przeciwstawnych orzeczeń. Dlatego też konieczne jest podjęcie takich działań, które w maksymalny sposób zminimalizują możliwość poniesienia dodatkowych kosztów postępowania przez wierzyciela, przy jednoczesnym zabezpieczeniu jego uzasadnionego interesu.

Artykuł na stronie Pulsu Biznesu: https://www.pb.pl/zawarcie-ugody-w-toku-postepowania-egzekucyjnego-1131161

 

Kancelaria RESIST wydała wraz z Rzeczpospolitą i Parkietem poradnik „Zmiany w restrukturyzacji przedsiębiorstw”

Poradnik „Zmiany w restrukturyzacji przedsiębiorstw”, którego autorami są prawnicy z kancelarii RESIST Rezanko Sitek, wydany przez Rzeczpospolitą oraz Parkiet, poświęcony jest zagadnieniom związanym z postępowaniem o zatwierdzenie układu, z uwzględnieniem zmian, jakie będą obowiązywać od 1 grudnia 2021 roku.

Niewątpliwie uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne, wprowadzone w życie tzw. tarczą 4.0, okazało się narzędziem niezwykle atrakcyjnym i wykorzystywanym przez firmy w kryzysie. Stało się tak za sprawą przyjaznej, pozasądowej procedury oraz ochrony przeciwegzekucyjnej dłużników.

Między innymi z tych powodów liczba uproszczonych postępowań restrukturyzacyjnych stale wzrasta – w lipcu 2020 r. zanotowano ich ponad 20, a już rok później prawie 250. Ustawodawca zdecydował się na stałe wprowadzić mechanizmy uproszczonej restrukturyzacji do porządku prawnego. Przedsiębiorcy powinni jednak zdawać sobie sprawę, że wszczynając uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne lub – począwszy od 1 grudnia 2021 r. – nowe postępowanie o zatwierdzenie układu, poza benefitami w postaci wstrzymania egzekucji lub możliwości utrzymania kontraktów handlowych pomimo istniejącego zadłużenia, będą na nich ciążyć określone obowiązki. Jest to o tyle istotne, że wykonywanie tych obowiązków wpływa na kształt przeprowadzanej restrukturyzacji, a często warunkuje jej powodzenie.

W poszczególnych rozdziałach poradnika omówiliśmy zagadnienia związane z: celami postępowania restrukturyzacyjnego oraz warunkami jego wszczęcia, koniecznością wyboru doradcy restrukturyzacyjnego oraz jego pozycji w toku postępowania o zatwierdzenie układu, przygotowaniem propozycji układowych i zasadami głosowania wierzycieli nad tymi propozycjami, a także prawami, jakie przysługują każdemu wierzycielowi. Omówiliśmy również przepisy dotyczące zatwierdzania układu przez sąd oraz zmiany układu w razie nieoczekiwanych przemian otoczenia biznesowego. Dwa ostatnie rozdziały poświęciliśmy zagadnieniom odpowiedzialności cywilnej i karnej dłużników oraz ich reprezentantów, które czynią omawianą problematykę kompletną z punktu widzenia świadomego przedsiębiorcy.

Staraliśmy się przekazać Państwu omawiane zagadnienia w sposób prosty i przejrzysty, unikając zbyt prawniczego języka i nadmiernego odwoływania się do przepisów ustaw lub poglądów orzeczniczych. Zachowaliśmy jednak nazewnictwo, którym posługuje się ustawa, przyjmując, że jest to minimum wiedzy, którą przedsiębiorca powinien zgłębić. Mamy nadzieję, że w poradniku udało nam się zawrzeć jak najwięcej praktycznych wskazówek dotyczących postępowania o zatwierdzenie układu.

Autorzy poradnika:

  1. Rozdział 1 „Cel postępowania restrukturyzacyjnego” – adwokat Oskar Sitek
  2. Rozdział 2 „Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne” – radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek
  3. Rozdział 3 „Korzyści i zalety postępowania o zatwierdzenie układu” – adwokat Oskar Sitek, adwokat Tomasz Romanowski
  4. Rozdział 4 „Przebieg postępowania o zatwierdzenie układu” – adwokat Oskar Sitek, radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek, adwokat Tomasz Romanowski, radca prawny Agnieszka Lewandowska, adwokat, doradca restrukturyzacyjny Piotr Kieloch, radca prawny Magdalena Zdanowska, adwokat Robert Rubacha, adwokat Paulina Wrzosek, adwokat Martyna Jędraszka, adwokat Anna Porębska, adwokat Michał Dudziński
  5. Rozdział 5 „Postępowanie restrukturyzacyjne a odpowiedzialność cywilna” – adwokat Oskar Sitek, aplikant adwokacki Anna Pietrzak
  6. Rozdział 6 „Postępowanie restrukturyzacyjne a odpowiedzialność karna” – adwokat Oskar Sitek, radca prawny Piotr Siekierski
  7. Rozdział 7 „Krajowy Rejestr Zadłużonych – rewolucyjne zmiany dla wierzycieli i dłużników” – radca prawny Magdalena Zdanowska

Agata Duda-Bieniek prelegentką podczas konferencji „Upadłość konsumencka w praktyce sądów powszechnych”

16-17 grudnia 2021 r. odbędzie się konferencja online organizowana przez Instytut Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego oraz Uczelnię Łazarskiego „Upadłość konsumencka w praktyce sądów powszechnych”. Podczas konferencji, w panelu IV: „Lista wierzytelności” w roli panelistki wystąpi radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek, która omówi temat „Zgłaszanie wierzytelności w toku upadłości konsumenckich ze szczególnym uwzględnieniem odmienności w toku uproszczonych upadłości konsumenckich”. Panel będzie moderowany przez dr hab. Annę Hrycaj, prof. UŁ.

Szczegóły konferencji: https://ipuir.lazarski.pl/pl/konferencje/konferencja-upadlosc-konsumencka-w-praktyce-sadow-powszechnych/

Prawnicy RESIST prelegentami podczas konferencji Pulsu Biznesu „Windykacja i zarządzanie należnościami 2021”

W dniu 3 grudnia 2021 r. Puls Biznesu organizuje piątą edycję konferencji „Windykacja i zarządzanie należnościami” online. Prawnicy RESIST wystąpią w roli prelegentów i omówią następujące tematy:

Otoczenie prawne rynku zarządzania wierzytelnościami. Najnowsze oraz planowane zmiany w prawie windykacyjnym

Martyna Jędraszka – Adwokat, RESIST Rezanko Sitek 

Konrad Staniszewski – Radca prawny, RESIST Rezanko Sitek

  • Najnowsze i planowane zmiany legislacyjne w prawie windykacyjnym
  • Porównanie planowanych zmian z obowiązującym porządkiem prawnym
  • Omówienie ewentualnych zalet i zagrożeń

Praktyczne aspekty doręczeń pism procesowych przez komorników sądowych z perspektywy pełnomocnika powoda (wierzyciela)

Martyna Jędraszka – Adwokat, RESIST Rezanko Sitek 

  • Plusy i minusy tych rozwiązań z perspektywy strony postępowania sądowego
  • Prawa i obowiązki stron

Praktyczne aspekty doręczeń pism procesowych przez komorników sądowych z perspektywy komornika sądowego

Hubert Trochimiuk– Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Szczytnie

  • Regulacje prawne
  • Wnioskodawca, wniosek
  • Koszty
  • Przebieg doręczenia
  • Ustalenie aktualnego miejsca zamieszkania adresata
  • Wnioski
  • Doręczenie w czasach pandemii

Metody i sposoby dotarcia do dłużnika – negocjacje windykacyjne należności. Jak nakłonić klienta do spłaty

Kamil Płowik, Prawnik, RESIST Rezanko Sitek

  • Przesłanki do zawarcia ugody w toku postępowania egzekucyjnego z analizą stanu majątku dłużnika, w tym:

a) stan majątku wskazany przez dłużnika podczas zawierania umowy;

b) stan majątku ustalony przez komornika w toku postępowania.

  • Zawarcie ugody wraz z najważniejszymi jej elementami, w tym:

a) forma prawna;

b) sposób spłaty zadłużenia;

c) wpływ ugody na postępowanie egzekucyjne (zawieszenie, a następnie umorzenie).

  • Zabezpieczenie interesu wierzyciela przy zawarciu ugody, w tym:

a) zawieszenie postępowania egzekucyjnego, a po odpowiednio długiej i regularnej spłacie zadłużenia – umorzenie (z zachowaniem sześciomiesięcznego terminu, po którym postępowanie egzekucyjne umarza się z urzędu)

b) ustanowienie zabezpieczeń na ustalonym majątku dłużnika (hipoteka przymusowa i zastaw)

  • Praktyczne aspekty zawarcia ugody w toku postępowania egzekucyjnego w odniesieniu do art. 29 ust. 1 u.k.k., w tym:

a) czy umorzenie postępowania egzekucyjnego z uwagi na bezczynność wierzyciela (art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c.) po zawieszeniu z uwagi na ugodę powoduje obciążenie dłużnika opłatą?

b) czy w treści ugody muszą być zawarte przesłanki do zawieszenia, a następnie umorzenia postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela?

c) czy komornik ma prawo obciążyć opłatą egzekucyjną wierzyciela w zakresie części świadczenia, co do którego strony umówiły się na jego częściowe umorzenie?

Link do konferencji: https://www.pb.pl/konferencje/windykacja-i-zarzadzanie-naleznosciami-2021-7512e056-791c-4e2d-9df9-790266e9fc8a#nkpb-agenda

Prawnicy RESIST prelegentami podczas konferencji „Kodeks postępowania cywilnego, postępowanie gospodarcze i restrukturyzacja w nowej rzeczywistości prawnej”

20-21 października odbyła się konferencja organizowana przez MMC „Kodeks postępowania cywilnego, postępowanie gospodarcze i restrukturyzacja w nowej rzeczywistości prawnej”, podczas której wystąpili prawnicy RESIST Rezanko Sitek:

Martyna Jędraszka i Paulina Wrzosek „Zmiany dotyczące przerywania i zawieszania biegu terminu przedawnienia. Projektowany stan prawny”:

  • Wpływ złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej bądź wszczęcie postępowania mediacyjnego prowadzonego bez zaangażowania sądu na bieg terminu przedawnienia – regulacja ograniczająca
  • Instrumenty służące skutecznemu przerywaniu biegu terminu przedawnienia w nowym stanie prawnym
  • Obrona przed zarzutem nadużycia prawa procesowego podniesionym w następstwie działań podjętych w celu przerwania biegu terminu przedawnienia

Agata Duda-Bieniek „Postępowanie restrukturyzacyjne i upadłościowe z punktu widzenia wierzyciela. Uproszczona restrukturyzacja”:

  • Ochrona wierzyciela w restrukturyzacji i upadłości
  • Sposoby zabezpieczenia a skuteczność dochodzenia roszczeń
  • Uproszczona restrukturyzacja – model działania i jego zalety
  • Dyrektywa o ramach restrukturyzacji zapobiegawczej – główne obowiązki w przeddzień
    implementacji

Tomasz Romanowski „Postępowanie gospodarcze – specyfika, odstępstwa od zasad ogólnych, prowadzenie postępowania dowodowego. Nowe postępowanie konsumenckie”:

  • Cechy charakterystyczne postępowania gospodarczego jako postępowania odrębnego
  • Dowodzenie w postępowaniu gospodarczym – źródła dowodowe, prekluzja dowodowa, umowa dowodowa
  • Postępowanie konsumenckie jako postępowanie hybrydowe – założenia nowelizacji

Agenda: https://www.mmcpolska.pl/kalendarz-wydarzen/kodeks-postepowania-cywilnego-postepowanie-gospodarcze-i-restrukturyzacja-w-nowej-rzeczywistosci-prawnej

Kamil Płowik w Rzeczpospolitej „Skutki niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego przez wierzyciela”

W przypadku stwierdzenia oczywistej niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego przez wierzyciela, komornik sądowy ustala opłatę w wysokości 10 proc. egzekwowanego świadczenia. Pełnomocnik dłużnika może zaś w takiej sytuacji żądać zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w egzekucji.

Głównym celem postępowania egzekucyjnego jest wyegzekwowanie od dłużnika na rzecz wierzyciela świadczenia stwierdzonego tytułem wykonawczym w przymusowy sposób. Jeżeli roszczenie to obejmuje zapłatę przez dłużnika na rzecz wierzyciela określonej sumy pieniędzy to komornik sądowy na podstawie art. 27- 29 ustawy z 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych (dalej: u.k.k.) ustala opłatę egzekucyjną, którą co do zasady obciążany jest dłużnik. Zasada ta, prócz art. 27 i następnych u.k.k. wynika również wprost z treści art. 770 § 1 ustawy z 17 listopada 1964 roku Kodeks postępowania cywilnego (dalej: k.p.c.) zgodnie, z którym dłużnik zwraca wierzycielowi koszty niezbędne do celowego przeprowadzenia egzekucji. Co zatem w sytuacji, w której przeprowadzenie egzekucji było w momencie jej wszczęcia niecelowe?

Płaci wierzyciel

Zarówno w poprzednim stanie prawnym, uregulowanym w ustawie z 29 sierpnia 1997 roku o komornikach sądowych i egzekucji (dalej: u.k.s.e.), jak i w obowiązującej ustawie o kosztach komorniczych nie została sformułowana ustawowa definicja niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Artykuł 30 u.k.k. wskazuje tylko na konsekwencje takiego działania, a więc wydanie przez komornika postanowienia o pobraniu od wierzyciela opłaty stosunkowej w wysokości 10 proc. egzekwowanego świadczenia. Jako, że przepis w takiej formie istniał przed uchwaleniem ustawy o kosztach komorniczych i został do niej przeniesiony w niemal niezmienionej formie to należy uznać, że takie działanie ustawodawcy było zamierzone, zaś katalog przesłanek do uznania postępowania za niecelowo wszczęte został intencyjnie niedookreślony tak, aby konieczne było wszechstronne zbadanie przez organ egzekucyjny lub sąd działania wierzyciela.

Ważne!

Zgodnie z art. 52 ust. 2 u.k.k. przepisy zawarte w art. 30 u.k.k. stosuje się również do postępowań wszczętych i niezakończonych przed wejściem życie tej ustawy. Nie ma znaczenia termin, w którym postępowanie egzekucyjne zostało zainicjowane. Przepisy ustawy o kosztach komorniczych stosuje się w sposób jednolity do wszystkich spraw na etapie egzekucyjnym.

Oczywista niecelowość, czyli co?

W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że niecelowość wszczęcia postępowania egzekucyjnego występuje „gdy w chwili wszczęcia postępowania czynności komornika nie mogą doprowadzić do zrealizowania obowiązku objętego tytułem wykonawczym, a wierzyciel jeszcze przed złożeniem wniosku o wszczęcie egzekucji mógł się o tym dowiedzieć i nie składać tego wniosku (np. wierzytelność została wcześniej spłacona)” (A. Antkiewicz, Z. Merchel, Ustawa o kosztach komorniczych. Komentarz, Sopot 2019). Definicja ta pozostaje nieostra, albowiem przesłanki do stwierdzenia niecelowości są badane indywidualnie przy rozpatrywaniu każdej sprawy. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż wprost z treści art. 30 u.k.k. wynika, że niecelowość wszczęcia postępowania bada się na moment wszczęcia postępowania egzekucyjnego. Jeżeli zatem egzekucja okaże się niecelowa z  uwagi na przesłanki, które wystąpią po złożeniu przez wierzyciela wniosku egzekucyjnego, to niedopuszczalne jest wydanie postanowienia na podstawie ww. przepisu.

Należy również zauważyć, że w art. 49 ust. 4 u.k.s.e., który obowiązywał do 31 grudnia 2018 roku była mowa o niecelowym wszczęciu egzekucji, natomiast w treści art. 30 u.k.k., który wszedł w życie 1 stycznia 2019 roku zostało wskazane, że wierzyciela obciąża się opłatą w przypadku „oczywiście niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego”. Tak sformułowany przepis stanowi wskazówkę dla organów egzekucyjnych oraz sądów, że konieczne jest zaostrzenie dotychczasowego orzecznictwa na korzyść wierzyciela. Oczywistą niecelowość powinno się interpretować w ten sposób, że wierzyciel w chwili kierowania wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, bez dodatkowego badania podmiotowości dłużnika lub przedmiotu egzekucji, wiedział o przeszkodach do jego prowadzenia.

Poza zaostrzeniem przesłanek do stwierdzenia niecelowości rozszerzeniu uległ katalog sytuacji, w których można zastosować te przepisy. W poprzednim stanie prawnym o niecelowości można było orzec jedynie w przypadku zakończenia postępowania egzekucyjnego wobec spłaty zadłużenia, jak również w przypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela lub z uwagi na jego bezczynność (art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c.), co zostało potwierdzone w uchwale Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2010 roku, sygnatura akt III CZP 93/10. Aktualnie te restrykcje zostały usunięte i niecelowość wszczęcia postępowania może zostać stwierdzona w przypadku zakończenia postępowania na każdej podstawie prawnej.

Przesłanki do uznania postępowania egzekucyjnego za niecelowo wszczęte

Z uwagi na brak ustawowej definicji, jak i ogólnie nawet sformułowanych przesłanek do niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego jesteśmy zmuszeni posiłkować się w całości dotychczasową praktyką zawartą zarówno w piśmiennictwie, jak i orzecznictwie sądów. Najbardziej powszechną i niekwestionowaną przesłanką jest spełnienie przez dłużnika świadczenia objętego tytułem wykonawczym przed złożeniem przez wierzyciela wniosku egzekucyjnego. Taka sytuacja oznacza bowiem, że wierzyciel w chwili skierowania wniosku był świadomy tego, że tytuł wykonawczy został skonsumowany i jego roszczenie wobec dłużnika wygasło. Poza powyższym w doktrynie jako bezsporne uznaje się m.in. następujące przesłanki:

  • wszczęcie egzekucji na podstawie tytułu pozbawionego wykonalności;
  • wszczęcie egzekucji z majątku dłużnika, mimo posiadania przez wierzyciela zastawu zabezpieczającego pełne zaspokojenie roszczenia, chyba że egzekucja jest skierowana do przedmiotu zastawu;
  • wszczęcie egzekucji celem wyegzekwowania roszczenia alimentacyjnego pomimo tego, że dłużnik dobrowolnie zaspokajał alimenty w terminie i wysokości określonej w tytule wykonawczym

Powyższe przesłanki nie wymagają dodatkowego badania stanu postępowania przez organ egzekucyjny, albowiem sam fakt wystąpienia jednej z nich powoduje, że komornik sądowy może podjąć decyzję o stwierdzeniu niecelowości wszczęcia postępowania przy założeniu, że miał na ten temat wiedzę w chwili wydania postanowienia.

Mogą jednak wystąpić sytuacje, w których uzasadnione jest orzeczenie o niecelowości, ale organ egzekucyjny nie ma możliwości stwierdzenia tego na podstawie akt prowadzonego przez niego postępowania. Przykładem takiej okoliczności jest utrata wykonalności tytułu wykonawczego. Uchylenie wykonalności orzeczenia może stanowić podstawę do orzeczenia o niecelowości, ale nie jest wystarczające samo w sobie. Pogląd taki został przedstawiony przez Sąd Najwyższy (patrz poniżej)

Z orzecznictwa

„Jeżeli podstawą wszczęcia egzekucji był nakaz zapłaty, który utracił moc po wszczęciu egzekucji dla oceny ewentualnej niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego istotne jest, czy wierzyciel wszczął egzekucję, nie wiedząc o przyczynach, które doprowadziły do późniejszej utraty mocy nakazu zapłaty, np. obiektywnej przeszkodzie, która uniemożliwiła dłużnikowi (pozwanemu) złożenie w terminie sprzeciwu (o chorobie pozwanego, jego nieobecności w miejscu zamieszkania) albo wadliwości w doręczeniu nakazu zapłaty pozwanemu” – uchwała Sądu Najwyższego z 8 marca 2013 r. sygn. akt. III CZP 109/12.

Z powyższego stanowiska można wywnioskować, że do stwierdzenia niecelowości konieczne jest zbadanie czy utrata wykonalności, bądź upadek tytułu wykonawczego nastąpiły z uwagi na oczywisty błąd wierzyciela lub jego celowe działanie.

Przykład:

Dłużnik na mocy zawartej z wierzycielem umowy, zobowiązał się do informowania o każdorazowej zmianie swojego adresu korespondencyjnego po jej zawarciu. Wierzyciel, z uwagi na brak płatności zobowiązania wynikającego z tej umowy skierował do sądu pozew o zapłatę, wskazując ostatni znany mu adres dłużnika, o którym został on przez niego poinformowany, a który okazał się nieaktualny. Sąd w związku z powództwem wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

Dłużnik po wszczęciu postępowania egzekucyjnego dowiedział się o nakazie zapłaty i złożył od niego sprzeciw, co spowodowało jego uchylenie. Wydanie przez komornika sądowego postanowienia o stwierdzeniu oczywistej niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego byłoby w takiej sytuacji błędem, albowiem to działanie dłużnika, a w zasadzie jego brak spowodował brak możliwości doręczenia mu pozwu.

W świetle powyższej sytuacji za błędne należy uznać działanie komorników sądowych którzy orzekają o kosztach postępowania uwzględniając art. 30 u.k.k., tylko i wyłącznie z uwagi na utratę mocy nakazu zapłaty, względnie utratę wykonalności przez tytuł wykonawczy. Jak wynika z przedstawionej wyżej uchwały Sądu Najwyższego do stwierdzenia niecelowości potrzebne jest zbadanie czy wierzyciel był świadomy przeszkód do prowadzenia postępowania, które doprowadziły następnie do utraty mocy nakazu zapłaty. Komornik sądowy nie został przez ustawodawcę wyposażony w narzędzia pozwalające mu zbadać, czy takie działanie wierzyciela miało znamiona niecelowości chyba, że wynika to wprost z postanowienia sądu stwierdzającego utratę mocy nakazu zapłaty albo wskazujące na to dokumenty zostały przedstawione przez dłużnika bądź uczestnika postępowania.

Należy zauważyć, że zasadą wyrażoną w art. 770 § 1 k.p.c. jest obciążanie kosztami postępowania dłużnika, zaś art. 30 u.k.k. stanowi wyjątek od tej zasady. W przypadku braku oczywistej podstawy do uznania postępowania egzekucyjnego za wszczęte oczywiście niecelowo należy uznać, że wierzyciel działa zgodnie z celem postępowania egzekucyjnego.

Niezależnie od powyższego brak podstawy do uznania przez komornika sądowego postępowania za niecelowo wszczęte nie stanowi przeszkody do wydania przez sąd rejonowy odmiennego orzeczenia po wszechstronnym zbadaniu materiału dowodowego. Powinno to jednak nastąpić w wyniku skargi na czynności komornika złożonej przez dłużnika, albowiem ma on interes w wydaniu takiego postanowienia, z uwagi na konieczność uiszczenia kosztów egzekucyjnych, którymi w przypadku stwierdzenia niecelowości zostałby obciążony wierzyciel. Z uwagi na powyższe to dłużnik powinien wykazać się inicjatywą w tej materii.

Opłata egzekucyjna i środki obrony wierzyciela

Na podstawie art. 30 u.k.k. w przypadku stwierdzenia oczywistej niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego komornik sądowy ustala opłatę w wysokości 10 proc. egzekwowanego świadczenia. Jest to odmienna dyspozycja od tej zawartej w treści art. 29 ust. 1 u.k.k., gdzie w przypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela lub w trybie art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c. (bezczynność wierzyciela) od wierzyciela pobiera się opłatę w wysokości 5 proc. świadczenia pozostałego do wyegzekwowania. Różnica nie wynika wyłącznie z wysokości opłaty egzekucyjnej, ale również podstawy do obliczenia jej nominalnej kwoty.

W przypadku ustalenia opłaty na podstawie art. 29 ust. 1 u.k.k. oblicza się ją na podstawie świadczenia pozostałego do wyegzekwowania, natomiast w przypadku art. 30 u.k.k. czyni się to na podstawie świadczenia zgłoszonego do egzekucji. Oznacza to, że w przypadku stwierdzenia niecelowości nie ma znaczenia fakt, że zadłużenie uległo zmniejszeniu z uwagi na wpłaty dobrowolne dokonane przed wszczęciem egzekucji, a opłatę oblicza się na podstawie wysokości świadczenia, co do którego stwierdzono, że postępowanie w tym zakresie zostało wszczęte w sposób niecelowy. Jeżeli opłata w chwili umorzenia lub zakończenia postępowania została pobrana od dłużnika, to wówczas po uprawomocnieniu się postanowienia o stwierdzeniu oczywistej niecelowości opłata ta jest mu zwracana.

Przykład:

Wierzyciel składa wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego wskazując kwotę 10 tys. zł. Już po wszczęciu postępowania okazało się, że dłużnik całą kwotę wpłacił na rachunek wierzyciela tydzień przed złożeniem wniosku przez wierzyciela w kancelarii komornika sądowego. O zaistniałym fakcie, przedkładając potwierdzenie dokonania wpłaty dłużnik poinformował komornika, który z kolei wezwał wierzyciela do ustosunkowania się do pisma dłużnika. W odpowiedzi na pismo komornika wierzyciel złożył wniosek o umorzenie postępowania egzekucyjnego. Komornik znajdując się w posiadaniu wiedzy, że dłużnik spełnił świadczenie przed wszczęciem postępowania umorzył postępowanie egzekucyjne na wniosek wierzyciela, jednakże do ustalenia kosztów postępowania zastosował art. 30 u.k.k., nie zaś art. 29 ust. 1 u.k.k. i obciążył wierzyciela opłatą w wysokości 10 proc. egzekwowanego świadczenia, a więc w kwocie 1 tys. zł.

Po wydaniu przez komornika postanowienia o ustaleniu opłaty w trybie art. 30 u.k.k. wierzycielowi, na podstawie art. 767 § 1 k.p.c przysługuje skarga na czynności komornika. Z uwagi na brak ustawowej definicji opisanej wyżej instytucji w treści skargi na czynności komornika wierzyciel powinien podnosić wszystkie okoliczności faktyczne wskazujące na usprawiedliwiony brak wiedzy na temat okoliczności uniemożliwiających zrealizowanie obowiązku objętego tytułem wykonawczym.

Koszty zastępstwa w egzekucji w przypadku stwierdzenia niecelowego wszczęcia postępowania

Ważnym zagadnieniem w przypadku zastosowania art. 30 u.k.k. jest orzeczenie o kosztach postępowania egzekucyjnego innych niż opłata egzekucyjna, o której mowa była powyżej. Zgodnie z art. 770 § 1 k.p.c. dłużnik zwraca wierzycielowi koszty niezbędne do celowego przeprowadzenia egzekucji. W przypadku stwierdzenia niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego oczywistym jest, iż koszty poniesione przez wierzyciela nie podlegają zwrotowi od dłużnika i stanowią jego wyłączny koszt. Dotyczy to zarówno opłaty egzekucyjnej, jak również wszystkich zaliczek opłaconych przez wierzyciela na poczet wydatków w toku postępowania. W tym miejscu powstaje jednak pytanie: co z kosztami zastępstwa prawnego w egzekucji?

Art. 770 k.p.c. stanowi odzwierciedlenie ogólnej zasady postępowania cywilnego opisanej w art. 98 k.p.c., zgodnie z którą jego koszty ponosi strona przegrywająca. Specyfika postępowania egzekucyjnego wskazuje, iż stroną przegrywającą jest w większości przypadków dłużnik, albowiem w toku egzekucji nie bada się kwestii materialnoprawnych, a zatem podstawy do wydania tytułu wykonawczego. Jako, że w postępowaniu sądowym dłużnik był stroną, która przegrała proces, to w toku postępowania egzekucyjnego zasadą jest, że to również on ponosi wszelkie jego koszty. Wyjątkowa sytuacja występuje, kiedy dłużnik nie dał powodu do wszczęcia postępowania.

Jak wskazano w uchwale Sądu Najwyższego z 13 kwietnia 2017 roku w sprawie o sygnaturze III CZP 4/17, w takiej sytuacji pełnomocnik dłużnika może żądać zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w egzekucji. Wierzyciel jest bowiem traktowany jako strona przegrywająca postępowanie, zaś dłużnikowi należy się zwrot kosztów obrony przed nieuzasadnioną egzekucją, w tym wynagrodzenia jego pełnomocnika.

Niezależnie od zwrotu kosztów egzekucyjnych warto zauważyć, iż w przypadku uchylenia tytułu wykonawczego stanowiącego podstawę do wszczęcia postępowania egzekucyjnego dłużnik może dochodzić od wierzyciela odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 415 k.c., pod warunkiem, że działanie wierzyciela było zawinione. Taki pogląd wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z 7 października 2009 roku w sprawie o sygnaturze III CZP 68/09.

Niecelowość wszczęcia postępowania, a jego niedopuszczalność

W poprzednim stanie prawnym orzeczenie o niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego mogło być zastosowane tylko w przypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela lub z uwagi na jego bezczynność (odpowiednio: art. 825 § 1 k.p.c. i art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c.). Wraz z wejściem w życie ustawy o kosztach komorniczych zakres stosowania tej instytucji został rozszerzony o wszystkie sposoby zakończenia postępowania egzekucyjnego. Taka decyzja ustawodawcy spowodowała szereg praktycznych problemów związanych ze stosowaniem art. 30 u.k.k. w przypadku umorzeń z uwagi na niedopuszczalność prowadzenia egzekucji.

Jak stanowi art. 824 § 1 pkt 2 k.p.c. postępowanie egzekucyjne umarza się z urzędu, jeżeli wierzyciel lub dłużnik nie ma zdolności sądowej albo gdy egzekucja ze względu na jej przedmiot lub na osobę dłużnika jest niedopuszczalna. Najczęściej taka sytuacja ma miejsce, kiedy dłużnik zmarł lub ogłoszono jego upadłość przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego.

W praktyce organy egzekucyjne nierzadko orzekały w takim przypadku o niecelowości wszczęcia postępowania uznając, że wierzyciel przed skierowaniem wniosku egzekucyjnego mógł podjąć próbę weryfikacji, czy dłużnik zmarł, względnie czy ogłoszono wobec niego upadłość. Aktualnie w orzecznictwie dominujący wydaje się pogląd, zgodnie z którym w przypadku niedopuszczalności egzekucji niezasadne jest orzekanie o niecelowości.

Sądy rozstrzygając skargi wierzycieli na postanowienia komorników sądowych opartych na powyższej przesłance rozpoznawały sprawy na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze badały, czy takie sytuacje wypełniały znamiona oczywistej niecelowości, a po drugie czy egzekucję niedopuszczalną można jednocześnie uznać za niecelowo wszczętą. W treści postanowienia Sądu Okręgowego w Świdnicy z 21 czerwca 2019 roku, w sprawie o sygnaturze II Cz 421/19 wskazano, że „Tylko takie postępowanie egzekucyjne, które po wstępnym badaniu wniosku okaże się dopuszczalne ze względu na przesłanki podmiotowe i przedmiotowe może być wszczęte i prowadzone celowo lub niecelowo. Jeśli prowadzenie postępowania w konkretnych okolicznościach nie jest dopuszczalne i zachodzą podstawy do jego umorzenia, to nie ma podstaw do rozważań nad celowością prowadzenia tego postępowania.”

W przytoczonym orzeczeniu sąd uznał, że jedynie w przypadku egzekucji, która jest dopuszczalna na podstawie przepisów prawa można badać przesłankę niecelowości jego wszczęcia. Jego niedopuszczalność powoduje, że po otrzymaniu wniosku egzekucji organ egzekucyjny winien był odmówić wszczęcia postępowania egzekucyjnego z powodów formalnych, natomiast jeżeli do ustalenia niedopuszczalności egzekucji komornik sądowy zmuszony był przeprowadzić czynności (np. zapytanie do ZUS), to wówczas orzeczenie organu egzekucyjnego nie spełnia przesłanki oczywistości. Zgodnie bowiem z art. 30 u.k.k. niecelowość wszczęcia egzekucji musi być oczywista co oznacza, że badanie podmiotowości dłużnika nie powinno być konieczne.

W postanowieniu Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z 27 listopada 2020 roku w sprawie o sygnaturze II Co 767/20 sąd wskazuje, że żaden przepis nie nakłada na wierzyciela obowiązku badania podmiotowości dłużnika przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego, co pozostawia ten obowiązek komornikowi sądowemu. Jedynym obowiązkiem wierzyciela wynikającym z ustawy jest prawidłowe wskazanie dłużnika oraz świadczenia mającego być przedmiotem egzekucji. Zgon lub upadłość dłużnika mające miejsce przed wszczęciem postępowania nie stanowi zatem wystarczającego powodu do uznania postępowania za oczywiście niecelowo wszczęte.

Podstawa prawna:

  • Ustawa z 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych (tekst jedn. DzU z 2021 r., poz. 210);
  • Ustawa z 17 listopada 1964 roku – Kodeks postępowania cywilnego. (tekst jedn. DzU z 2020 r., poz. 1575 ze zm.);
  • Ustawa z 29 sierpnia 1997 roku o komornikach sądowych i egzekucji (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 1309);
  • Ustawa z 23 kwietnia 1964 roku – Kodeks cywilny (tekst jedn. DzU z 2020 r., poz. 1740 ze zm.).

Kamil Płowik, prawnik w RESIST Rezanko Sitek

W świetle dotychczasowej praktyki należy uznać, iż istnienie przepisu sankcjonującego niezasadne wszczynanie postępowania egzekucyjnego przez wierzyciela, czyli art. 30 ustawy z 28 lutego 2018 r. o kosztach komorniczych, jest konieczne. Jego brak spowodowałby nieuzasadnione wzmocnienie pozycji wierzyciela w stosunku do dłużnika, jak również brak bezpiecznika pozwalającego na ograniczenie nieuczciwych praktyk. O ile nie można mieć zastrzeżeń do samego uchwalenia tego przepisu, o tyle forma, w której istnieje budzi uzasadnione wątpliwości. Przeniesienie w niemal niezmienionej formie przepisu o niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego z uchylonej ustawy o komornikach sądowych i egzekucji do obowiązującej od 1 stycznia 2019 roku ustawy o kosztach komorniczych stanowi wyraz intencji ustawodawcy. Artykuł 49 ust. 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku komornikach sądowych i egzekucji był przedmiotem krytyki doktryny z uwagi na niedochowanie zasady poprawnej legislacji poprzez wprowadzenie do porządku prawnego instytucji bez przedstawienia definicji oraz przesłanek do jej stosowania. Jak wskazano wyżej, powoduje to konieczność odwołania się do wieloletniego dorobku orzecznictwa oraz piśmiennictwa, co dla osób niebędących prawnikami może stanowić poważną barierę do skutecznej obrony swoich praw. Wydaje się, że następnym krokiem ustawodawcy powinno być podjęcie próby sformułowania ustawowej definicji oczywistej niecelowości wszczęcia egzekucji, co pozwoliłoby ujednolicić linię orzeczniczą oraz ułatwić interpretację ratio legis ustawodawcy. Ponadto zasadne byłoby stworzenie katalogu otwartego przesłanek do orzeczenia o niecelowości, względnie katalogu sytuacji, w których nie można wydać takiego postanowienia. Innym sposobem uregulowania tej materii jest stworzenie zamkniętego katalogu przesłanek opartych o istnienie lub wymagalność świadczenia objętego tytułem wykonawczym. W orzecznictwie można bowiem zauważyć pewien wzór, zgodnie z którym większość bezspornie uznawanych przesłanek do stwierdzenia niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego jest bezpośrednio związana ze spłatą wierzytelności przed wszczęciem postępowania lub utratą wykonalności tytułu wykonawczego. W dalszym ciągu konieczne byłoby staranne zbadanie sytuacji, w której uchylono wykonalność tytułu wykonawczego lub utracił on moc w całości, jednakże spowodowałoby to brak podstaw do uznania za niecelowe wszczęcia postępowania, co do którego stwierdzono, że jest ono niedopuszczalne z uwagi na podmiotowość dłużnika lub przedmiot egzekucji. Ograniczenie przesłanek do wyżej przedstawionych spowodowałoby ujednolicenie stosowania prawa oraz potwierdziłoby już istniejący kierunek orzekania sądów.

Iwo Duszyński w Rzeczpospolitej „Postępowanie o opróżnienie lokalu albo o wydanie nieruchomości”

Opróżnienie lokalu lub pomieszczenia albo o wydanie nieruchomości – to sposoby egzekucji, dotyczące wielu sytuacji życiowych. Obowiązek dłużnika może wynikać z przepisów o ochronie prawa własności, o ochronie posiadania, postanowień umowy, czy innych przepisów szczególnych.

Jako przykład obowiązku dłużnika wynikającego z umowy można wskazać obowiązek zwrotu rzeczy po zakończeniu najmu. Przykładem sytuacji, w której obowiązek wydania lub opróżnienia nieruchomości wynika z przepisów szczególnych jest także uprawnienie współlokatora lub właściciela innego lokalu w tym samym budynku do wytoczenia powództwa przeciwko uciążliwemu lokatorowi. Pozew taki umożliwia rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego tego lokatora do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia.

Nie należy także zapominać o nabyciu lokalu w toku egzekucji z nieruchomości. Prawomocne postanowienie o przysądzeniu własności przenosi własność nieruchomości na nabywcę. Ten ostatni etap egzekucji nie zawsze jednak jest tożsamy z uzyskaniem władania nad nabytą nieruchomością. Często bowiem przedmiotem egzekucji są nieruchomości zamieszkałe przez dłużnika lub inne osoby.

W takiej sytuacji podstawą wprowadzenia nabywcy w posiadanie nieruchomości i opróżnienia pomieszczeń jest prawomocne postanowienie o przysądzeniu własności. Ustawodawca wprowadza ułatwienie dla nabywcy licytacyjnego, gdyż nie musi on uzyskiwać odrębnego tytułu by odzyskać kupioną nieruchomość, ani nie musi składać wniosku o nadanie postanowieniu klauzuli wykonalności. Wystarczającym jest przedłożenie prawomocnego postanowienia o przysądzeniu własności.

Wydanie nieruchomości czy jej opróżnienie?

Użyte w treści art. 1046 § 1 kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.) sformułowanie: „Jeżeli dłużnik ma wydać nieruchomość lub statek albo opróżnić pomieszczenie” może powodować niejasności sugerujące, że są to dwie oddzielne czynności. Tak jednak nie jest, ponieważ wskazane wprowadzenie w posiadanie należy wiązać również z opróżnieniem lokalu. Tylko połączenie tych dwóch czynności może zagwarantować realizację praw właściciela nieruchomości. Stanowisko to potwierdza Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2000 roku (III CZP 16/00): „Zważyć należy, że treść prawa własności określa przepis art. 140 k.c. Porównując to prawo z innymi, nie sposób pominąć, że jest to najszersze prawo dające władztwo nad rzeczą, i to w sposób bezterminowy. Jego cechą charakterystyczną jest w szczególności zakres ochrony, przysługującej przeciwko każdemu, kto narusza władztwo właściciela nad rzeczą (erga omnes), nie dysponując skutecznym wobec właściciela prawem, które może wynikać bądź z przysługiwania ograniczonego prawa rzeczowego, bądź prawa obligacyjnego. Nie może budzić wątpliwości, że zaspokojenie wierzyciela (właściciela) dochodzącego wydania takiej nieruchomości, następuje z chwilą usunięcia z pomieszczeń osób i rzeczy, które przeszkadzają całkowitemu objęciu pomieszczeń przez wierzyciela”.

Należy zaznaczyć, że zakres czynności podjętych przez komornika będzie każdorazowo różnił się w zależności od konkretnej sprawy. I tak wprowadzenie w posiadanie może polegać jedynie na przekazaniu wierzycielowi kluczy lub dokumentów. W innych wypadkach koniecznym może być usunięcie dłużnika oraz innych osób z nieruchomości (także przy użyciu przymusu bezpośredniego), a także usunięcie z niej ruchomości dłużnika.

Wszczęcie egzekucji

Wniosek o wprowadzenie wierzyciela w posiadanie składamy do komornika właściwego ze względu na położenie nieruchomości. Przy egzekucji wydania nieruchomości komornik jeszcze przed wezwaniem dłużnika do dobrowolnego wykonania obowiązku powinien wysłuchać go w celu ustalenia, jakie czynności będą konieczne do wprowadzenia wierzyciela w posiadanie. Następnie komornik wzywa dłużnika do dobrowolnego wykonania obowiązku.

Termin na wykonanie obowiązku komornik powinien dostosować do okoliczności sprawy, a także do możliwości dłużnika. W zależności od konkretnej sytuacji termin ten może wynosić zaledwie 3 dni, a w uzasadnionych wypadkach nawet i wiele miesięcy.

Termin wyznaczony przez komornika na dobrowolne wykonanie obowiązku jest terminem sądowym. Oznacza to, że z ważnych powodów można go przedłużyć, a nawet i przywrócić (gdy dłużnik nie dochował terminu bez swojej winy).

WAŻNE!

Egzekucja może być prowadzona przeciwko każdemu, kto uzyskał władanie nad nieruchomością czy lokalem, niezależnie od tego kto jest wskazany w treści tytułu wykonawczego. Ustawa wprowadza tylko jeden wymóg: podmiot ten musiał uzyskać władanie po wszczęciu postępowania, w którym wydano tytuł uprawniający do wszczęcia egzekucji.

Dalsza część postępowania zależy od tego, czy nieruchomość (lub sam lokal) służy zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika. W skrócie: lokal służy dłużnikowi do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, jeżeli dłużnik faktycznie w nim zamieszkuje. Niezależnie od formalnego przeznaczenia tego lokalu np. zamieszkiwanie w lokalu użytkowym.

Lokal a pomieszczenie

W treści przepisów regulujących opisywaną instytucję spotykamy się zarówno z pojęciem pomieszczenia oraz lokalu. Występują one obok siebie, co może powodować wątpliwości, czy należy te pojęcia traktować zamiennie, czy stanowią oddzielne zagadnienia.

W piśmiennictwie wskazuje się, że pojęcie „pomieszczenie” jest pojęciem szerszym niż lokal. Wynika to m.in. z treści art. 1046 § 4 kodeksu postępowania cywilnego, który oddzielnie reguluje egzekucję konkretnej kategorii pomieszczenia – lokalu służącego zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika (tak m.in. „Art. 1046 KPC T. II red. Szanciło 2019, wyd. 1/Łochowski”). Można więc przyjąć, że pomieszczeniem jest lokal mieszkalny bądź użytkowy, a także inne pomieszczenie niebędące lokalem.

Egzekucja z lokalu niesłużącego zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych

Do lokali niesłużących zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych możemy zaliczyć m.in. lokale użytkowe a także nieruchomości niezabudowane. W tej sytuacji przebieg postępowania jest mniej sformalizowany – komornik wprowadza wierzyciela w posiadanie i usuwa ruchomości niebędące przedmiotem egzekucji i oddaje je dłużnikowi. W przypadku nieobecności dłużnika, komornik przekaże ruchomości dorosłemu domownikowi, a gdyby i to nie było możliwe – ustanowi dozorcę i przekaże mu na przechowanie przedmioty na koszt dłużnika.

Dozorca niezwłocznie wzywa dłużnika do odbioru ruchomości w wyznaczonym terminie, który nie może być krótszy niż 30 dni. Jeżeli w tym czasie dłużnik nie odbierze rzeczy, dozorca składa do sądu wniosek o sprzedaż ruchomości dłużnika. Do wniosku dozorca dołącza wezwanie do odbioru rzeczy, skierowane do dłużnika oraz dowód jego doręczenia. Przed rozstrzygnięciem wniosku sąd ma obowiązek wysłuchać dłużnika.

Sąd albo nakaże sprzedaż ruchomości, a jeżeli nie przedstawiają wartości – zarządzi inny sposób rozporządzenia nimi, nie wyłączając ich zniszczenia. Sąd może przekazać je np. na cele charytatywne. Postanowienie sądu dotyczące sprzedaży rzeczy lub ich zniszczenia jest zaskarżalne.

Egzekucja z lokalu służącego zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych

Wykonując obowiązek opróżnienia lokalu służącego zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika, komornik usunie dłużnika do innego lokalu lub pomieszczenia, do którego dłużnikowi przysługuje tytuł prawny i w którym może on zamieszkać.

Jeżeli dłużnikowi nie przysługuje tytuł prawny do innego lokalu lub pomieszczenia, w którym może zamieszkać, komornik wstrzyma się z dokonaniem czynności do czasu, gdy gmina właściwa ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu, na wniosek komornika, wskaże dłużnikowi tymczasowe pomieszczenie.

W toku postępowania, wierzycielowi, dłużnikowi oraz osobom trzecim przysługuje uprawnienie do wskazania pomieszczenia odpowiadającego wymogom tymczasowego pomieszczenia. W praktyce pozwala to na znaczące przyspieszenie postępowania, gdyż po wskazaniu takiego pomieszczenia komornik nie może wstrzymać się z dokonaniem czynności.

Jeżeli dłużnikowi nie przysługuje prawo do tymczasowego pomieszczenia, komornik usunie dłużnika do noclegowni, schroniska lub innej placówki zapewniającej miejsca noclegowe, wskazanej na wniosek komornika przez gminę właściwą ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu. Dłużnik może zostać usunięty do noclegowni, gdy:

  • nakazanie opróżnienia lokalu zostało orzeczone z powodu stosowania przemocy w rodzinie;
  • nakazanie opróżnienia lokalu zostało orzeczone z powodu rażącego lub uporczywego wykraczania przeciwko porządkowi domowemu albo niewłaściwego zachowania czyniącego uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku;
  • dłużnik dokonał zajęcia opróżnionego lokalu bez tytułu prawnego;
  • dłużnik został zobowiązany do opróżnienia lokalu zajmowanego na podstawie umowy najmu okazjonalnego;
  • dłużnik został zobowiązany do opróżnienia tymczasowego pomieszczenia;
  • dłużnik został zobowiązany do opróżnienia lokalu zajmowanego na podstawie umowy najmu instytucjonalnego lokalu lub najmu instytucjonalnego z dojściem do własności;

W przypadku lokalów zamieszkałych zastosowanie ma ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (dalej jako: „ustawa o ochronie praw lokatorów”). Wprowadza ona szereg ograniczeń mających na celu ochronę praw dłużników w postępowaniu. Należy jednak pamiętać, że ograniczenia te nie mają zastosowania, gdy powodem opróżnienia lokalu jest stosowanie przemocy w rodzinie, wykraczanie w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, gdy zajęcie lokalu nastąpiło bez tytułu prawnego, albo inne zachowanie, które czyni uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku.

Do najistotniejszych ograniczeń zaliczamy:

  • okres ochronny – obowiązuje on od 1 listopada do 31 marca. W tym okresie nie można usunąć dłużnika z lokalu, chyba że wskazano mu lokal zastępczy.

WAŻNE!

Lokalem zastępczym nie jest noclegownia, schronisko, ani pomieszczenie tymczasowe;

  • uprawnienie do najmu socjalnego lokalu – w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu wydanym wobec lokatora, sąd orzeka czy lokatorowi przysługuje uprawnienie do zawarcia umowy najmu czy też nie. Obowiązek zapewnienia najmu socjalnego lokalu ciąży na gminie. W związku z powyższym, komornik prowadzący egzekucję ma obowiązek wstrzymać się z opróżnieniem takiego lokalu, aż do złożenia dłużnikowi przez gminę oferty zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu.
  • w sytuacji, gdy dłużnikowi nie przysługuje uprawnienie do najmu socjalnego, ani tytuł prawny do innego lokalu lub pomieszczenia, komornik występuje do gminy właściwej ze względu na położenie lokalu podlegającemu opróżnieniu o wyznaczenie dłużnikowi pomieszczenia tymczasowego (>patrz ramka).

W wypadku gdy dłużnikowi przysługuje prawo do tymczasowego pomieszczenia, a gmina takiego nie wskaże – opróżnienie lokalu nie może zostać wykonane. W takiej sytuacji, na mocy art. 417 § 1 k.c., wierzycielowi przysługuje roszczenie odszkodowawcze w stosunku do gminy za powstałą szkodę.

WAŻNE!

Na mocy tzw. „ustawy covidowej” w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu służącego zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych. Jedynym wyjątkiem dotyczącym wierzycieli jest zapis o eksmisji członka rodziny odpowiedzialnego za przemoc w rodzinie.

Koszty postępowania w przedmiocie wprowadzenia wierzyciela w posiadanie

Od wniosku o wszczęcie egzekucji wprowadzenia w posiadanie nieruchomości, lokalu lub pomieszczenia służącego do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych dłużnika komornik pobiera opłatę stałą w wysokości 1500 złotych.

Jeżeli egzekucja nie dotyczy nieruchomości, lokalu lub pomieszczenia służącego do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych dłużnika opłata ta wynosi 2000 złotych.

Opłata ta jest stała i nie zależy od wielkości nieruchomości, ani innych czynników. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, gdy nieruchomość, lokal lub pomieszczenie są wykorzystywane przez dłużnika wyłącznie do prowadzenia działalności gospodarczej. W takiej sytuacji opłatę w wysokości 2000 złotych powiększa się o 1000 złotych od drugiej i każdej kolejnej izby wchodzącej w skład nieruchomości, lokalu lub pomieszczenia, którego ma dotyczyć egzekucja. Łączna opłata nie może być jednak wyższa niż 30 000 złotych.

WAŻNE!

Prawodawca nie zdefiniował pojęcia „izba”. Może to powodować rozbieżności w ustalanej przez komornika opłacie w zależności od tego, co zostanie przez komornika uznane za izbę.

Zważywszy na szczątkowe odniesienia do izby zawarte w ustawie z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, a także bardziej szczegółową definicję zawartą w Instrukcji metodologicznej do Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań w 2002 r., której autorem jest Biuro Spisów Głównego Urzędu Statystycznego, można stworzyć przybliżoną definicję tego, co należy uznać za izbę. W związku z powyższym, izba:

  • musi być wydzielona trwałymi ścianami;
  • powinna znajdować się w obrębie budynku;
  • musi być przeznaczona na stały pobyt ludzi;
  • posiadać powierzchnię nie mniejszą niż 4 m kw.

Podstawa prawna:

– ustawa z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (DzU z 1964, nr 43 poz. 296)

– ustawa z 28 lutego 2018 r. o kosztach komorniczych (DzU z 2018, poz. 770)

– ustawa z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (DzU 2001 nr 71 poz. 733)

– ustawa z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (DzU 2020 poz. 374)

– ustawa z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (DzU 1994 nr 85 poz. 388)

W cyklu dot. odzyskiwania długów opublikowaliśmy:

30 lipca – „Opłaty komornicze: kogo obciążają i jaka jest ich wysokość”

23 lipca – „Miarkowanie opłaty egzekucyjnej”

Link do artykułu: https://www.rp.pl/Nieruchomosci/308199992-Postepowanie-o-oproznienie-lokalu-albo-o-wydanie-nieruchomosci.html

Martyna Jędraszka w Rzeczpospolitej „Czy wierzyciel odzyska pieniądze, gdy nie zawarł umowy na piśmie”

To wierzyciel inicjuje postępowanie o zwrot pożyczonych pieniędzy, i to na nim spoczywa obowiązek wykazania przed sądem, że do udzielenia pożyczki dłużnikowi rzeczywiście doszło.

Czy wierzyciel ma szansę odzyskać pożyczone pieniądze, jeśli nie zawarł umowy pożyczki na piśmie? Oczywiście, że tak. Brak spisanej umowy nie jest bowiem równoznaczny ze stwierdzeniem, że do zawarcia umowy nie doszło. Możliwości dowodzenia, że wierzyciel pożyczył środki innej osobie i dłużnik ich nie zwrócił, są bardzo szerokie. Elementem kluczowym do dalszych rozważań pozostaje jedynie – jak wykazać, że żądanie wierzyciela jest zasadne?

Powstanie zobowiązania

W rozumieniu ogólnym zobowiązanie jest stosunkiem prawnym, w którym jedna osoba (wierzyciel) może żądać od drugiej (dłużnika) spełnienia świadczenia, a ta osoba powinna to świadczenie spełnić. Przy tak zawartej umowie obie strony stają się wzajemnie wobec siebie do czegoś zobowiązane.

Pożyczka jest jednym ze stosunków zobowiązaniowych, kiedy jedna strona umowy, dająca pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność drugiej osoby, biorącego określoną ilość pieniędzy, albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy, albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.

Zobowiązanie pomiędzy stronami umowy pożyczki powstaje już z chwilą zgodnego oświadczenia woli stron, czyli zawarcia porozumienia.

WAŻNE!

Prawo nie utożsamiania chwili zawarcia umowy z chwilą wydania przedmiotu pożyczki. Obowiązek wydania przedmiotu pożyczki jest jedynie konsekwencją zawartego uprzednio porozumienia.

Po stronie dającego pożyczkę zasadniczym obowiązkiem jest wydanie przedmiotu pożyczki, zaś gdy biorący pożyczkę ją odbierze, jego głównym obowiązkiem staje się zwrot takiej samej ilości pieniędzy lub rzeczy jakie otrzymał. Samo wydanie przedmiotu pożyczki może nastąpić w dowolny sposób, byle pożyczkobiorca miał możność swobodnego dysponowania pieniędzmi lub rzeczami będącymi przedmiotem umowy. Odwrotność opisywanej sytuacji występuje przy zwrocie pożyczki, przy czym zwykle nie są to te same pieniądze i te same rzeczy – o ile są zwracane w tej samej ilości i jakości. W przypadku wydania pieniędzy, gdy w umowie strony zastrzegły dopłatę za używanie cudzego kapitału, dodatkowym obowiązkiem biorącego pożyczkę staje się świadczenie dopłaty (np. odsetek).

Forma porozumienia

Do porozumienia pomiędzy stronami może dojść w sposób dowolny – poprzez zawarcie umowy pisemnej (zwykłej lub w formie szczególnej, np. aktem notarialnym), ustnie, a nawet w sposób dorozumiany (poprzez jakiekolwiek zachowanie się uzewnętrzniające wolę w sposób obiektywnie zrozumiały). Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego, jeśli wartość umowy przewyższa 1000 zł, taka umowa powinna zostać stwierdzona pismem, tj. z zachowaniem formy dokumentowej dla celów dowodowych.

WAŻNE!

W przypadku umów zawartych przed 8 września 2018 roku forma pisemna powinna być stosowana do umów o wartości powyżej 500 zł.

Do zachowania formy dokumentowej wystarcza złożenie oświadczenia woli w postaci dokumentu, w sposób umożliwiający ustalenie osoby składającej dane oświadczenie.

PAMIĘTAJ!

Do zawarcia ważnej umowy pożyczki nie jest wymagana forma szczególna. Nawet umowa pożyczki przenosząca wartość 1000 zł – chociaż zawarta bez zachowania formy dokumentowej – jest ważna.

W związku z tym, że ludzie pożyczają i będą pożyczali sobie różne rzeczy (w szczególności pieniądze), zaś do udzielenia pożyczki dochodzi głównie pomiędzy znajomymi, zwykle nie następuje spisanie jakiejkolwiek umowy, gdyż najczęściej do wszelkich ustaleń dochodzi ustnie.

Obowiązek po stronie wierzyciela

Jak zatem, jeśli pożyczę komuś pieniądze i ich nie odzyskam, będę w stanie wykazać, że faktycznie doszło pomiędzy nami do zawarcia jakiejś umowy?

Wobec tego, że to wierzyciel inicjuje postępowanie o zwrot pożyczonych pieniędzy, to na nim spoczywa obowiązek wykazania przed sądem, że do udzielenia pożyczki dłużnikowi rzeczywiście doszło. W przypadku umów, których wartość wynosi do 1000 zł, w celu potwierdzenia zawarcia umowy, jej wykonania przez pożyczkodawcę, braku zwrotu świadczenia przez pożyczkobiorcę, dopuszczalny jest każdy dowód w sprawie:

  • korespondencja pisemna lub wydruk korespondencji elektronicznej prowadzonej na odległość, np. sms-ów lub rozmów z innych komunikatorów pozwalający zidentyfikować rozmówców w sposób dostateczny (opisujących w szczególności zapytanie o możliwość udzielenia pożyczki, prośbę o prolongatę, wskazanie sposobu i terminu przekazania pożyczki),
  • zeznania świadków czynionych ustaleń,
  • wydruk potwierdzenia dokonania operacji bankowej (przelewu lub wypłaty z bankomatu),
  • wezwanie do zapłaty wraz z dowodem jego doręczenia dłużnikowi (np. listem poleconym),
  • ogół kontekstu zachowań obydwu stron umowy.

W wypadku pożyczek przenoszących wartość 1000 zł, przy dochodzeniu roszczeń powstają istotne ograniczenia dowodowe:

  • niedopuszczalny jest dowód z zeznań świadków lub z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności,

chyba że:

  • obie strony wyrażą na to zgodę,
  • żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą,
  • fakt dokonania czynności prawnej jest uprawdopodobniony za pomocą dokumentu.

WAŻNE!

Przepisów o skutkach niezachowania formy dokumentowej dla celów dowodowych nie stosuje się do czynności prawnych w stosunkach między przedsiębiorcami.

Zachowanie dłużnika

Zawarcie umowy jest całym procesem zachowań dwóch podmiotów, które mają na celu wywołanie określonych skutków prawnych. Z tej też przyczyny, w przypadku braku zawartej umowy w formie pisemnej, wierzyciel musi wykazać, że żądanie zwrotu przedmiotu pożyczki mu przysługuje. Jeśli dojdzie do sytuacji, kiedy strony nie zawarły żadnej umowy i przekazanie przedmiotu pożyczki nastąpiło osobiście, brak jest jakiegokolwiek dokumentu potwierdzającego wykonanie umowy przez pożyczkodawcę lub brak jest świadków, którzy byliby w stanie to potwierdzić, wierzyciel – w celu budowy postępowania dowodowego – powinien wezwać dłużnika do zwrotu świadczenia. W wezwaniu najlepiej powołać się na datę zawarcia umowy, opisać okoliczności porozumienia, wezwać do wydania określonej ilości pieniędzy lub rzeczy, i wyznaczyć termin ich zwrotu.

WAŻNE!

Choć wezwanie do zapłaty nie odzwierciedla świadomości dłużnika co do istnienia zadłużenia, to w takiej sytuacji ocenie podlegać będzie zachowanie dłużnika po otrzymaniu wezwania.

Jest to o tyle istotne, że w przypadku braku innych dowodów, w okolicznościach konkretnego porozumienia, nawet brak reakcji na wezwanie do zapłaty może być rozumiany jako przyznanie faktu zawarcia umowy i braku zwrotu świadczenia, jeśli przyznanie to, przy ocenie ogółu okoliczności sprawy, nie budzi wątpliwości.

Co więcej, dalszej ocenie będą podlegać kolejne ustalenia stron czy też każde zachowanie się dłużnika, takie jak chociażby prośba o prolongatę spłaty czy zapłata części długu. W takich sytuacjach dochodzi wówczas do uznania roszczenia przez tego, przeciw komu roszczenie przysługuje. Może być ono dokonane w trzech różnych formach, jako tzw. uznanie właściwe, ugoda i uznanie niewłaściwe. Najczęściej jednak dochodzi przez niego do uznania niewłaściwego.

Uznanie roszczenia, w tym uznanie niewłaściwe nie zostało zdefiniowane w przepisach prawa, natomiast przyjmuje się, iż uznanie niewłaściwe stanowi przyznanie przez dłużnika wobec wierzyciela istnienia długu. Uznanie roszczenia Sąd Najwyższy opisuje w wyroku z 7 marca 2003 r. jako każdy przypadek wyraźnego oświadczenia woli lub też innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące (I CKN 11/01, Lex nr 83834). Przejawem uznania niewłaściwego może być w szczególności zapłata części długu, a także gotowość spłacania zadłużenia w ratach (wyrok SN z dnia 11 sierpnia 2011 r., I CSK 703/10, Legalis nr 458987).

Uznanie niewłaściwe nie musi przy tym precyzować wysokości ani podstawy prawnej roszczenia. Istotą uznania niewłaściwego nie jest bowiem zapewnienie wierzyciela o woli zapłaty, potwierdzenie świadomości swojego zobowiązania, co może usprawiedliwiać po stronie wierzyciela przekonanie, że zobowiązany uczyni zadość ciążącemu na nim obowiązkowi świadczenia. Celem takiego uregulowania jest ochrona zaufania wierzyciela wywołanego zachowaniem się zobowiązanego. Powyższe powoduje, że wierzyciel może pozostawać w usprawiedliwionej bezczynności (nie musi np. wysyłać wezwania do zapłaty) dopiero wtedy, gdy zachowanie dłużnika zasadnie przekonuje go, że ten świadczenie spełni. Innymi słowy, wierzyciel może pozostawać bezczynny, gdy liczy na dobrowolne spełnienie świadczenia, zaś oczekiwanie takie znajduje racjonalne uzasadnienie w okolicznościach, jakie dłużnik swoim zachowaniem wytworzył.

PAMIĘTAJ!

Do uznania niewłaściwego nie wystarczy samo tylko oświadczenie wiedzy zobowiązanego, że jest dłużnikiem.

Analiza danej czynności jako uznania niewłaściwego jest dokonywana w konkretnej sprawie w oparciu o całokształt okoliczności. Uznaniem niewłaściwym jest każde działanie dłużnika, z którego wynika, że ma on świadomość istnienia roszczenia – dłużnik nie składa wyraźnego oświadczenia o uznaniu roszczenia, lecz na podstawie objawów jego zachowania wierzyciel może zasadnie przyjmować, że dłużnik ma świadomość ciążącego na nim zobowiązania i ma zamiar dobrowolnego spełnienia świadczenia.

Nie jest przy tym konieczna świadomość dłużnika co do skutków prawnych uznania, skoro następują one niezależnie od jego wiedzy i zamiaru ich wywołania. Nie jest też konieczne zadeklarowanie spłaty, skoro w przypadku uznania niewłaściwego wystarczające jest uzewnętrznienie świadomości dłużnika, co do spoczywania na nim zadłużenia.

Natomiast wierzyciel musi pamiętać o tym, że nawet gdy na tym etapie pozostaje już w uzasadnionym przekonaniu, że dłużnik świadczenie spełni, powinien dopilnować jednak tego, czy będzie w stanie to wykazać, na wypadek, gdyby jednak dłużnik swojego świadczenia nie spełnił.

Dodatkowe zabezpieczenie

Udzielenie pożyczki w stosunkach społecznych jest czynnością niemalże powszechną. Sprowadza się najczęściej do tego, że za użycie kapitału wierzyciel nie pobiera wynagrodzenia (udziela pożyczki bezkosztowo). Jeśli wierzyciel uzyskał jednak dodatkowe zabezpieczenie swojej wierzytelności (w formie zabezpieczenia osobistego, np. poprzez poręczenie przez osobę trzecią lub wydanie weksla, albo w formie zabezpieczenia rzeczowego, np. poprzez ustanowienie hipoteki lub zastawu), kolejnym dowodem wykazującym zawarcie umowy jest istnienie tego zabezpieczenia. Trudno bowiem logicznie uzasadnić tezę, z jakiego powodu doszłoby do ustanowienia danego zabezpieczenia, gdyby w rzeczywistości stron nie łączył żaden stosunek prawny.

Obowiązek dłużnika

Ostatecznie wierzyciel może skorzystać z jeszcze jednego sposobu wykazania, że pomiędzy nim a dłużnikiem doszło do zawarcia umowy pożyczki. W tym celu warto pamiętać, że w niektórych przypadkach część pożyczek podlega podatkowi od czynności cywilnoprawnych (PCC) (>patrz ramka).

WAŻNE!

Do zapłaty podatku obowiązany jest zawsze biorący pożyczkę i ma na to co do zasady 14 dni od daty dokonania czynności, z wyłączeniem przypadku, gdy umowa została zawarta w formie aktu notarialnego (termin 14 dni nie dotyczy również 0 grupy podatkowej, która na zgłoszenie ma 6 miesięcy).

Pomimo, iż nie każda umowa pożyczki jest opodatkowana podatkiem od czynności cywilnoprawnych, to biorący pożyczkę (mimo zwolnienia z podatku) nie jest zwolniony z obowiązku złożenia deklaracji (PCC-3) w urzędzie skarbowym.

Chociaż wysokość podatku wynosi zaledwie 0,5 proc. od wysokości udzielonej pożyczki, to duża część społeczeństwa nie jest świadoma nałożonego nań obowiązku. W przypadku braku złożenia deklaracji i zapłaty podatku do organu podatkowego biorący pożyczkę może spodziewać się podjęcia wobec niego czynności sprawdzających i kontroli podatkowej (także na wniosek wierzyciela). W razie zaś stwierdzenia naruszenia, stawka podatku do zapłaty wzrasta aż 40-krotnie, bowiem podnosi się do 20 proc.

Biorący pożyczkę, aby złożyć deklarację PCC-3 w urzędzie skarbowym powinien przedłożyć albo umowę pożyczki, albo przynajmniej przelew bankowy lub przekaz pocztowy. W przeciwnym wypadku nie będzie w stanie wykazać, że pożyczka faktycznie została mu udzielona. Nie wykaże też jej wysokości. Warto jednak w tym miejscu nadmienić, że mało który pożyczkobiorca zgłasza otrzymanie pożyczki do urzędu skarbowego, co może, przynajmniej pośrednio, utrudnić wierzycielowi wykazanie faktu zawarcia umowy.

O ile wierzyciel w celu dalszego budowania swojej przyszłej argumentacji przed sądem, może pokusić się o złożenie stosownego zawiadomienia do naczelnika urzędu skarbowego w celu podjęcia czynności sprawdzających dłużnika, o tyle musi mieć świadomość, iż takie działanie – samo w sobie – nie gwarantuje sukcesu i nie świadczy o zawarciu umowy. Natomiast mając na względzie to, co zostało przedstawione powyżej, sąd będzie badał ogół zachowania stron, a zatem będzie oceniał także zachowanie wierzyciela, który prawnie dopuszczalnymi sposobami usiłował wykazać zawarcie umowy, by w konsekwencji otrzymać zwrot przedmiotu pożyczki.

WAŻNE!

Nieopłacenie PCC nie ma wpływu na roszczenie wierzyciela o zwrot pożyczki.

Przedawnienie

Wierzyciel powinien pamiętać, aby nie odwlekać dochodzenia swojego roszczenia w nieskończoność, bowiem wszystkie roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Zawarcie umowy pożyczki następuje na czas określony (terminowo, z określeniem końcowego terminu umowy, często ratalnie) lub na czas nieokreślony. Wobec tego pożyczka staje się wymagalna:

  • wraz z upływem końcowego terminu, na jaki została zawarta (w tym zakresie istnieje zróżnicowane orzecznictwo odnośnie tego czy każda z rat przedawnia się osobno, czy też nie),
  • jeżeli termin zwrotu pożyczki nie był oznaczony, wraz z upływem 6 tygodni po wypowiedzeniu umowy przez dającego pożyczkę.

Wierzyciel może domagać się spełnienia świadczenia przez okres 6 lat, zaś jeśli chodzi o świadczenia okresowe lub związane z prowadzeniem działalności gospodarczej – przez okres 3 lat, a koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego.

PRZYKŁAD:

Nawet jeśli umowa pomiędzy znajomymi stała się wymagalna z dniem 2 stycznia 2021 roku, termin przedawnienia upłynie z dniem 31 grudnia 2027 roku.

Z dniem 9 lipca 2018 r. znacząco zmieniły się przepisy dotyczące biegu przedawnienia. Obecnie roszczenia, których termin przedawnienia nie został określony przepisami szczególnymi, przedawniają się po upływie lat 6 (np. pożyczka pomiędzy znajomymi). Termin ten pierwotnie wynosił 10 lat i został skrócony ustawą, która weszła w życie 9 lipca 2018 r. Zatem roszczenia, które powstały przed tym dniem i w tym dniu nie były jeszcze przedawnione, podlegają nowemu terminowi przedawnienia. W stosunku do nich, co do zasady, 6-letni bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem 9 lipca 2018 r. Wyjątek stanowią jednak roszczenia, które przy zastosowaniu 10-letniego terminu przedawniłyby się wcześniej niż 6 lat po wejściu w życie nowej ustawy. W stosunku do nich w dalszym ciągu stosuje się stare przepisy (zarówno 10-letni termin, jak i początek jego biegu pozostają niezmienione).

PRZYKŁAD:

Jeśli umowa pomiędzy znajomymi stała się wymagalna z dniem 2 grudnia 2011 roku, termin przedawnienia upłynie z dniem 2 grudnia 2021 roku.

PAMIĘTAJ!

Terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez czynność prawną. Natomiast każde uznanie długu w czasie biegu wymagalności roszczenia powoduje przerwanie biegu przedawnienia, po którym biegnie ono na nowo.

Jeśli nie dojdzie do przerwania biegu przedawnienia, po jego upływie ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia.

PAMIĘTAJ!

Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne.

Uznanie długu już po terminie przedawnienia nie powoduje już przerwania biegu przedawnienia.

Po upływie terminu przedawnienia nie można też domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi. Sąd może jednak, po rozważaniu interesów stron umowy, jeżeli wymagają tego względy słuszności, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi. Bada wtedy:

  • długość terminu przedawnienia
  • długość okresu od upływu terminu przedawnienia do chwili dochodzenia roszczenia;
  • charakter okoliczności, które spowodowały niedochodzenie roszczenia przez uprawnionego, w tym wpływ zachowania zobowiązanego na opóźnienie uprawnionego w dochodzeniu roszczenia.

Sens pożyczki sprowadza się dla wierzyciela do przejściowego wyzbycia się korzystania ze swojego kapitału, w taki sposób, aby zapewnić korzystanie z tego kapitału dłużnikowi. Wierzyciel powinien jednak pamiętać także o swoim własnym interesie – co najmniej w zakresie zapewnienia sobie możliwości wykazania, że dany stosunek prawny istnieje, a ewentualne roszczenie o zwrot świadczenia jest uzasadnione.

Martyna Jędraszka adwokat w RESIST Rezanko Sitek

Kiedy nie trzeba płacić podatku?

Z obowiązku zapłaty podatku PCC od pożyczki zwalnia się:

  • osoby zaliczone do tzw. 0 grupy podatkowej (małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę), jeżeli zgłoszą pożyczkę w terminie 6 miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego,
  • osoby zaliczone do I grupy podatkowej (małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę i teściów) do wysokości kwoty niepodlegającej opodatkowaniu, tj. do wysokości 9 637 zł otrzymanej od jednej osoby w okresie 5 lat od daty pierwszej pożyczki,
  • osoby inne niż małżonek, zstępny, wstępny, pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha, jeżeli kwota lub wartość pożyczki nie przekracza 1000 zł.

Wobec powyższego sytuacje kiedy nie trzeba płacić podatku PCC, zostały uzależnione od stopnia pokrewieństwa i od wysokości kwoty lub wartości pożyczki uzyskanej w określonym czasie. Każda inna pożyczka podlega opodatkowaniu, o czym jednak, część biorących pożyczkę, zdaje się zapominać.

Link do publikacji: https://www.rp.pl/Firma/308129980-Czy-wierzyciel-odzyska-pieniadze-gdy-nie-zawarl-umowy-na-pismie.html

RESIST uczciło 77. rocznicę Powstania Warszawskiego udziałem w 30. Biegu Powstania

7 sierpnia 2021 r. odbył się 30. Bieg Powstania Warszawskiego – jeden z nieodłącznych elementów obchodów rocznicowych. Biegacze w świetle płonących zniczy uczcili pamięć o uczestnikach Powstania z 1 sierpnia 1944 r., a wśród nich prawnicy RESIST Rezanko Sitek: Magdalena Zdanowska, Robert Rubacha, Karolina Kosik i Michał Mucha.

Magdalena Zdanowska: To kolejny Bieg Powstania, w którym biorę udział. Ta edycja była wyjątkowa – nie tylko dlatego, że 30., ale pierwsza po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią. Z tego Biegu zapamiętam słowa prof. Leszka Żukowskiego ps. „Antek”: „macie szczęście, że możecie biegać po wolnym mieście”. Mamy! Również dlatego, że wśród nas są w dalszym ciągu ci mądrzy, niezłomni i wspaniali ludzie, od których możemy czerpać to, co najlepsze.

Robert Rubacha: Świetna impreza – dla mnie po Biegu 11 Listopada, w którym uczestniczyłem w 2019 r. to drugi bieg w ramach Triady Warszawskiej. Oczywiście nie było łatwo. Kryzys przyszedł na 7 km w momencie, kiedy trasa przebiegała przez tunel na Wisłostradzie, w którym słychać było odgłosy karabinów i bomb. Polecam Wszystkim niezdecydowanym.

10-km trasa przebiegała ulicami Bonifraterską do ul. Miodowej, Krakowskim Przedmieściem i Karową, ul. Browarną, Topiel i Kruczkowskiego. Po skręcie w ulicę Ludną do ul. Czerniakowskiej, a następnie ul. Wilanowską do Wioślarskiej, Wybrzeżem Kościuszkowskim (w tym tunelem) do ul. Krajewskiego, Zakroczymskiej i mety na ulicy Konwiktorskiej. 

Link: https://aktywnawarszawa.waw.pl/pl/imprezy-sportowe/bieg-powstania-warszawskiego

https://um.warszawa.pl/-/artykul-33

Magdalena Zdanowska w Rzeczpospolitej: „Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne od 1 grudnia 2021 będą elektroniczne”

Zmiany, które zaczną obowiązywać 1 grudnia 2021 r. mają ograniczyć czynności sądu i sekretariatu związane z wydawaniem odpisów z akt oraz zapewnić większą transparentność prowadzonych postępowań.

Ustawa z 6 grudnia 2018 roku o Krajowym Rejestrze Zadłużonych (Ustawa o KRZ), która wejdzie 1 grudnia 2021, poza wprowadzeniem rejestru zawierającego scentralizowaną bazę informacji o dłużnikach (Rejestr) oraz bazę obwieszczeń, przewiduje również daleko idące zmiany w samym sposobie prowadzenia postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Jak wynika z Ustawy o KRZ będą one prowadzone za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowania sądowe.

Założeniem projektodawcy było, by system był nie tylko platformą do publikowania określonych informacji. Główny cel, to usprawnienie procesu zarządzania postępowaniami. Aby ten cel zrealizować ustawodawca przyjął, że akta postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych prowadzone będą elektronicznie, i w taki sposób utrwalane będą również wszystkie orzeczenia. Pisma oraz dokumenty, w tym m. in. spis i lista wierzytelności, spis inwentarza, czy plany podziału, będą tworzone i składane z wykorzystaniem formularzy udostępnionych w systemie teleinformatycznym. Formularze elektroniczne oraz procedura ich wypełniania będą przygotowane w taki sposób, aby umożliwić składanie pism w toku postępowania bez ewentualnych braków.

Składanie pism w toku postępowania

Poza pewnymi wyjątkami pisma procesowe oraz dokumenty będą wnoszone za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Będą one opatrywane kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym, podpisem osobistym lub w taki sposób, aby zapewnić możliwość potwierdzenia pochodzenia i integralności weryfikowanych danych w postaci elektronicznej. Załączniki do pism również będą składane w wersji elektronicznej. Jeżeli jednak załączane dokumenty zostały wcześniej sporządzone w postaci papierowej, do pism w postępowaniach dołączone mają być poświadczone elektronicznie odpisy tych dokumentów lub ich elektroniczne kopie.

Z obowiązku wnoszenia pism na pośrednictwem systemu teleinformatycznego zwolnieni pozostają wierzyciele, którym przysługują:

  • należności ze stosunku pracy, z wyjątkiem roszczeń z tytułu wynagrodzenia reprezentanta upadłego lub wynagrodzenia osoby wykonującej czynności związane z zarządem lub nadzorem nad przedsiębiorstwem dłużnika,
  • należności alimentacyjne oraz renty z tytułu odszkodowania za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci i renty z tytułu zamiany uprawnień objętych treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę.

Osoby te będą mogły składać wnioski lub oświadczenia i dokumenty w biurze podawczym każdego sądu rejonowego, przekazując ustnie treść wniosku lub oświadczenia pracownikowi biura podawczego oraz składając dokumenty sporządzone w postaci papierowej. Następnie pracownik biura podawczego wprowadzać będzie treść wniosku lub oświadczenia oraz dokumenty do systemu teleinformatycznego.

Doręczenia elektroniczne

Ustawa o KRZ przewiduje ogólną zasadę, zgodnie z którą pisma oraz postanowienia doręcza się za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, za wyjątkiem osób, które nie mają obowiązku składania pism w takiej formie. Osoby te mogą jednak dokonać wyboru doręczenia elektronicznego, jeśli zdecydowały się wnieść pismo za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

Ogólna zasada nie dotyczy również pierwszego doręczenia w sprawie. Osobom fizycznym, osobom prawnym oraz jednostkom organizacyjnym niebędącym osobą prawną, którym ustawa przyznaje zdolność prawną, pierwsza korespondencja zostanie doręczona w wersji papierowej z jednoczesnym pouczeniem o sposobie doręczania dalszych pism. Zasada ta dotyczy również doręczeń dokonywanych pozasądowym organom postępowania jak syndyk czy zarządca.

WAŻNE!

Sąd nie będzie musiał doręczać kolejnych pism w wersji papierowej, z powodu niezałożenia konta w systemie. Przy pierwszym doręczeniu podmioty, których nie dotyczy zwolnienie z obowiązku wnoszenia pism drogą elektroniczną zostaną pouczone o tym, że brak dostępu do systemu będzie skutkował uznaniem, że korespondencja pozostanie w aktach sprawy ze stwierdzonym skutkiem doręczenia.

Ustalanie i rejestrowanie składu masy upadłości

Ustawodawca wprowadza również rozwiązania, które zwiększą transparentność prowadzonych postępowań, zwłaszcza w zakresie zarządzania majątkiem upadłego oraz zwiększą efektywność sprzedaży prowadzonej przez syndyka. W tym celu syndyk będzie sporządzał spis objętych ruchomości, nieruchomości, środków pieniężnych oraz przysługujących upadłemu praw majątkowych oraz spis należności w systemie teleinformatycznym z wykorzystaniem wzorca udostępnionego w tym systemie. Sporządzanie spisu będzie się odbywało na bieżąco, w miarę obejmowania poszczególnych składników majątku. Każdorazowy stan spisu objętych przez syndyka ruchomości, nieruchomości, środków pieniężnych oraz przysługujących upadłemu praw majątkowych będzie ujawniany w Rejestrze. W konsekwencji cały spis będzie jawny nie tylko dla uczestników postępowania, ale dla wszystkich zainteresowanych.

Pozwoli to na zdecydowanie wcześniejsze ujawnianie informacji o majątku, który w toku postępowania będzie sprzedawany przez syndyka, a tym samym pozwoli uczestnikom postępowania na monitorowanie czynności syndyka, a potencjalnym nabywcom na analizę składników majątku przeznaczonych do sprzedaży.

Zasada jednoczesnego ujawniania w Rejestrze składników majątku wchodzących w skład masy upadłości nie będzie dotyczyć informacji zawartych w spisie należności. Wynika to z tego, że po ogłoszeniu upadłości dłużnicy upadłego mogą spłacać swoje zobowiązania wobec upadłego i nie ma podstaw, aby upubliczniać informacje o tych zobowiązaniach. Taka potrzeba pojawi się dopiero wówczas, gdy sędzia komisarz albo rada wierzycieli wydadzą zgodę na sprzedaż wierzytelności.

Ustalanie składu masy układowej oraz sanacyjnej

Analogiczne rozwiązania dotyczą sposobu ustalania składu masy układowej i sanacyjnej. Spis objętych ruchomości, nieruchomości, środków pieniężnych oraz przysługujących dłużnikowi praw majątkowych oraz spis należności będzie w systemie teleinformatycznym z wykorzystaniem wzorca udostępnionego w tym systemie przez ministra sprawiedliwości. Sporządzanie spisu będzie się odbywało na bieżąco, w miarę obejmowania poszczególnych składników majątku.

W postępowaniu układowym oraz w postępowaniu sanacyjnym nie przewiduje się publicznego (w Rejestrze) udostępniania informacji o składzie masy układowej oraz masy sanacyjnej. Wynika to z tego, że celem postępowania układowego i postępowania sanacyjnego nie jest dokonywanie sprzedaży składników majątku wchodzących w skład masy układowej i sanacyjnej. Uczestnicy postępowania będą mogli zapoznać się ze spisem inwentarza, który będzie znajdował się w aktach postępowania prowadzonych w systemie teleinformatycznym.

Ustalanie i rejestrowanie wydatków oraz sporządzanie sprawozdań

Podobnie jak w odniesieniu do zarządzania masą upadłości, również w zakresie analizy przychodów i wydatków syndyka system teleinformatyczny pozwalać będzie na pełną transparentność przepływów. System teleinformatyczny będzie pozwalał na bieżące rejestrowanie przychodów i wydatków masy upadłości, co pozwoli radzie wierzycieli, ale również poszczególnym wierzycielom na dostęp do informacji o aktualnym stanie funduszów masy upadłości.

Wychodząc z założenia, że to wierzyciele są głównymi beneficjentami postępowania upadłościowego, Ustawa o KRZ wprowadza możliwość wniesienia przez wierzycieli zarzutów dotyczących wydatków. W wyniku rozpoznania zarzutów, jak również z urzędu sędzia-komisarz będzie mógł odmówić uznania w całości lub w części określonego wydatku np. wówczas, gdy uzna go za nieuzasadniony. W takiej sytuacji sędzia-komisarz orzeknie o zwrocie do masy upadłości kwoty poniesionej z tytułu wydatku.

Rejestr aktualnego stanu wierzytelności oraz niezaspokojonych zobowiązań

Istotnym elementem kontroli przebiegu postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych jest możliwość bieżącego śledzenia stanu wierzytelności zgłoszonych w postępowaniu. Ustawa o KRZ przewiduje, że w postanowieniu oraz dokumencie, który dotyczy wierzytelności będzie podany numer zgłoszenia wierzytelności lub numer na liście lub spisie wierzytelności. Na podstawie prawomocnych postanowień oraz dokumentów, które dotyczą wierzytelności oraz na podstawie sprawozdań rachunkowych syndyka w aktach utworzony będzie rejestr danych, obejmujący bieżący stan wierzytelności oraz niezaspokojonych zobowiązań.

Co istotne, rejestr ten będzie tworzony w aktach, tj. w systemie teleinformatycznym, a nie w Rejestrze z uwagi na brak podstaw do ujawniania danych osobowych wierzycieli upadłego. Jest to rozwiązanie odmienne od przyjętego dla rejestru masy upadłości, który jest jawny dla wszystkich. Dostęp do akt, w tym również do znajdującej się w aktach listy albo spisu wierzytelności będzie ograniczony wyłącznie do uczestników postępowania lub podmiotów, którym akta zostaną udostępnione zgodnie z przepisami ustawy Prawo upadłościowe oraz Prawo restrukturyzacyjne.

Orzeczenia w postępowaniu i terminy ich zaskarżania

Założenie, że akta postępowania restrukturyzacyjnego oraz upadłościowego są prowadzone w systemie teleinformatycznym uzasadnia wprowadzenie regulacji, na podstawie, której orzeczenia wydane w tych postępowaniach są również utrwalane w systemie teleinformatycznym z wykorzystaniem stosownych wzorców, po opatrzeniu ich podpisem elektronicznym.

Ustawa przewiduje się, że będzie możliwe samodzielne pobranie wydruków komputerowych orzeczeń, pism i dokumentów utrwalonych w systemie teleinformatycznym, bez konieczności odrębnego występowania o ich wydanie do sądu. Takie orzeczenia będą miały moc urzędowo poświadczonych odpisów oraz wyciągów, o ile będą posiadały cechy umożliwiające ich weryfikację z danymi zawartymi w systemie teleinformatycznym.

WAŻNE!

Każde orzeczenie sądu, sędziego-komisarza, referendarza sądowego i przewodniczącego w systemie teleinformatycznym będzie zamieszczane wraz z informacją o terminie i sposobie wniesienia środka zaskarżenia, co do zasady biegnącym od dnia umieszczenia orzeczenia w Rejestrze z pouczeniem lub też z informacją o jego niezaskarżalności.

Takie rozwiązanie ma na celu zagwarantowanie ochrony praw uczestników postępowania przez zamieszczenie w systemie jednoznacznej i pełnej informacji na temat zaskarżalności wydanego orzeczenia, trybu oraz terminów wnoszenia środków zaskarżenia.

Co ważne, inaczej rozpocznie swój bieg termin do wniesienia środków zaskarżenia czynności organów pozasądowych jak np. rady wierzycieli. Ustawa o KRZ zakłada, że uchwały rady wierzycieli będą dostępne dla uczestników postępowania z chwilą ich złożenia sędziemu-komisarzowi. Złożenie będzie bowiem następowało za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, co oznacza, że złożone uchwały od razu będą dostępne w aktach za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Podobna regulacja dotyczy sprawozdań składanych przez syndyka, które z chwilą złożenia będą dostępne dla uczestników postępowania. W takim przypadku termin do zaskarżenia tych czynności ew. nadzorcy, zarządcy i innych organów postępowania, które zgodnie z przepisami ustawy podlegają zaskarżeniu, biegnie od dnia zamieszczenia w systemie teleinformatycznym przez sędziego-komisarza albo referendarza sądowego pouczenia o terminie i sposobie wniesienia środka zaskarżenia, nie zaś chwilą udostępnienia w systemie samego dokumentu.

Przepisy przejściowe

Zgodnie z ogólnymi zasadami określonymi w Ustawie o KRZ zmiany w sposobie prowadzenia postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych będą miały zastosowanie wyłącznie do tych spraw, w których pismo inicjujące postępowanie wpłynie już po wejściu w życie ustawy. Jeżeli zatem wniosek o ogłoszenie upadłości lub wniosek o restrukturyzację zostanie złożony do dnia 1 grudnia 2021 roku (wg stanu prawnego obowiązującego na dzień dzisiejszy), postępowanie będzie toczyło się na dotychczasowych zasadach, a akta tych postępowań będą prowadzone i udostępniane w postaci papierowej. Migracji do systemu teleinformatycznego nie będą podlegać również akta spraw zakończonych przed wejściem w życie Ustawy o KRZ.

Podstawa prawna:

Ustawa z 6 grudnia 2018 roku o Krajowym Rejestrze Zadłużonych (tekst jedn. DzU z 2019 r., poz. 55 ze zm.)

Magdalena Zdanowska radca prawny w RESIST Rezanko Sitek

Omawiane zmiany należy ocenić pozytywnie. Z biegiem czasu i w miarę nabywania doświadczeń elektronizacja postępowań powinna skutkować skróceniem czasu niezbędnego do przeprowadzenia postępowania oraz przyczynić się do zwiększenia ich efektywności.

Iwo Duszyński w Rzeczpospolitej „Opłaty komornicze: kogo obciążają i jaka jest ich wysokość”

Na skutek wejścia w życie ustawy o kosztach komorniczych od 1 stycznia 2019 roku zaczęły obowiązywać nowe zasady dotyczące opłat w postępowaniu egzekucyjnym. Zmiana ta ujednoliciła katalog opłat w postępowaniu, a także wprowadziła do porządku prawnego nowe ich rodzaje.

Koszty postępowania egzekucyjnego komornik ustala wraz z ukończeniem postępowania egzekucyjnego. W postępowaniu tym możemy spotkać się z pojęciem kosztów komorniczych. Jest to szerokie pojęcie, które zawiera w sobie wydatki i opłaty.

Wydatki stanowią wszelkie koszty poniesione przez komornika w toku postępowania, takie jak należności biegłych, koszty ogłoszeń, koszty uzyskania dokumentów. Komornik nie ponosi tych kosztów samodzielnie, a dokonanie czynności powodujących wydatki komornik uzależnia od uiszczenia przez wierzyciela (lub wnioskodawcę) zaliczki. Koszty są tymczasowo pokrywane przez komornika tylko wtedy, gdy zaliczka nie wystarcza na pokrycie wydatków. W takiej sytuacji komornik może postanowieniem wezwać wierzyciela (lub wnioskodawcę) do uzupełnienia kwoty, lub pobrać ją bezpośrednio od dłużnika.

Opłaty komornicze pobierane są przez komornika za przeprowadzenie postępowania lub dokonanie określonych czynności. Wbrew powszechnej opinii, opłata komornicza nie stanowi wynagrodzenia komornika. Jest to należność budżetowa i stanowi dochód budżetu państwa. Komornikowi przysługuje zaś wynagrodzenie prowizyjne stanowiące proc. uzyskanej opłaty i przeznaczane jest ono w pierwszej kolejności na koszty związane z prowadzeniem kancelarii komorniczej.

1. Podział opłat komorniczych

Opłaty komornicze dzielimy na opłaty stosunkowe oraz opłaty stałe. Opłaty stałe nie sprawiają większych problemów, gdyż ich wysokość została z góry ustalona przez ustawodawcę i zależy od rodzaju egzekucji prowadzonej przez komornika. Ustawa o kosztach komorniczych wprowadza między innymi następujące opłaty stałe:

  • opłata stała od wniosku o wszczęcie egzekucji wydania rzeczy ruchomej wynosi 400 złotych;
  • opłata stała od wniosku o wszczęcie egzekucji wprowadzenia w posiadanie nieruchomości służącej do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych dłużnika albo opróżnienia lokalu lub pomieszczenia służącego do zaspokojenia takich potrzeb wynosi 1500 złotych;
  • opłata stała za udział w usunięciu oporu dłużnika oraz wykonanie polecenia sądu w sprawie osadzenia dłużnika w areszcie wynosi 1000 złotych.

Opłata stosunkowa ustalana jest w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych. Co do zasady opłata ta obciąża dłużnika i wynosi 10 proc. wartości wyegzekwowanych środków. Należy jednak pamiętać, że opłata pobrana przez komornika nie pomniejsza zadłużenia, lecz zwiększa kwotę, którą łącznie musi uiścić dłużnik.

Przykład:

Wierzyciel wszczął egzekucję celem wyegzekwowania od dłużnika 50 tys. zł. W toku postępowania egzekucyjnego komornik zajął rachunek bankowy dłużnika i pobrał z niego kwotę w wysokości 10 tys. zł. Od pobranej kwoty komornik naliczy 10 proc. opłaty, a więc 1 tys. zł. Pozostała do wyegzekwowania należność po potrąceniu z rachunku bankowego wynosić więc będzie 41 tys. zł.

2. Niższa opłata komornicza

Oprócz podstawowej 10-procentowej stawki ustawodawca wprowadził także opłatę stosunkową w wysokości 3 procent. Preferencyjna stawka 3 proc. wchodzi w rachubę pod warunkiem dokonania wpłaty świadczenia komornikowi, w terminie miesięcznym liczonym od dnia doręczenia dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji (dodatkowym „bonusem” jest również niższa opłata minimalna – o czym mowa w dalszej części artykułu). Warto podkreślić, że obniżona wysokość opłaty będzie mieć zastosowanie wyłącznie w przypadku wpłaty na rzecz komornika, ponieważ kwota wpłacona wierzycielowi przez dłużnika, zgodnie z ustawą, nie stanowi wyegzekwowanego świadczenia.

3. Opłaty obciążające wierzyciela

Zgodnie z ogólną zasadą to dłużnik pokrywa ustaloną przez komornika opłatę egzekucyjną. Ustawa przewiduje jednak wyjątki od tej zasady.

Wyjątek pierwszy

Umorzenie postępowania na wniosek wierzyciela – w przypadku, gdy postępowanie zostanie umorzone na wniosek wierzyciela, komornik obciąża go opłatą w wysokości 5 proc. świadczenia pozostałego do wyegzekwowania. Wierzyciel może jednak tego uniknąć, jeśli wykaże, że podstawą złożenia wniosku o umorzenie było:

– spełnienie świadczenia przez dłużnika;

– zawarcie porozumienia między wierzycielem a dłużnikiem dotyczącego sposobu lub terminu spełnienia świadczenia.

Wyjątek drugi

Umorzenie postępowania egzekucyjnego jeżeli wierzyciel w ciągu sześciu miesięcy nie dokonał czynności potrzebnej do dalszego prowadzenia postępowania lub nie zażądał podjęcia zawieszonego postępowania – także i w tej sytuacji ustalona opłata wynosić będzie 5 proc. świadczenia pozostałego do wyegzekwowania i obciąży ona wierzyciela.

Przyczyną umorzenia postępowania w tej sytuacji jest brak aktywności wierzyciela tj. niepodejmowanie przez niego czynności niezbędnych do dalszego prowadzenia postępowania. Celem tej regulacji jest zmotywowanie wierzyciela do aktywności w postępowaniu, a także zapobieganie sytuacji, gdy egzekucyjne trwa nadmiernie długo. Sam fakt prowadzenia egzekucji jest bowiem znaczącą dolegliwością dla dłużnika.

Należy jednak pamiętać, że bezczynność wierzyciela istnieje tylko wtedy, gdy jest on obowiązany do dokonania czynności niezbędnej do dalszego prowadzenia postępowania egzekucyjnego. Nie dotyczy to więc sytuacji, gdy wierzyciel nie złoży wniosku o poszukiwanie majątku dłużnika, czy też nie zleci innych „dodatkowych” czynności.

Przykład 1:

Podstawa do umorzenia postępowania z uwagi na bezczynność wierzyciela zaistnieje wówczas, gdy wierzyciel, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie złoży wniosku o dokonanie opisu i oszacowania nieruchomości zajętej w toku egzekucji (zakładając, że postępowanie było prowadzona tylko z nieruchomości dłużnika)

Przykład 2:

Nie będzie podstawy do umorzenia postępowania z uwagi na bezczynność wierzyciela, jeśli wierzyciel nie złożył wniosku o przeprowadzenie egzekucji z nieruchomości po poinformowaniu go przez komornika o takiej możliwości.

Wyjątek trzeci

Umorzenie postępowania egzekucyjnego z innych przyczyn – w przypadku umorzenia postępowania (z wyjątkiem wniosku lub bezczynności wierzyciela) komornik obciąża wierzyciela opłatą w wysokości 150 zł. Ustawa przewiduje jednak, że opłaty tej nie pobiera się od osób fizycznych dochodzących roszczeń pracowniczych albo odszkodowawczych, jednostek samorządu terytorialnego oraz podmiotów, których przedmiotem działalności nie jest działalność finansowa i ubezpieczeniowa. Podmioty, których przedmiotem działalności jest działalność finansowa i  ubezpieczeniowa1 nie ponoszą tej opłaty jeżeli wykażą, że są wierzycielami pierwotnymi, a wierzytelność nie była przedmiotem obrotu.

Ważne!

Zwolnienie z opłaty przysługuje wyłącznie w sytuacji, gdy egzekucja została wszczęta przed upływem dwóch lat od powstania tytułu egzekucyjnego (wydania wyroku, nakazu zapłaty, ugody itp.).

Wyjątek czwarty

Opłata w razie oczywiście niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego – w razie niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego lub wskazania we wniosku o wszczęcie egzekucji osoby niebędącej dłużnikiem komornik obciąża wierzyciela opłatą stosunkową w wysokości 10 proc. egzekwowanego świadczenia (ważne: egzekwowanego, a nie pozostałego do wyegzekwowania). W takim przypadku komornik nie ściąga ani nie pobiera opłaty od dłużnika, a opłatę ściągnięta lub pobrana zostaje mu zwrócona.

Ocena niecelowości wszczęcia postępowania egzekucyjnego w  każdym przypadku powinna być dokonana na chwilę jego zainicjowania.

Chodzi tu o sytuację, w której w chwili wszczęcia postępowania czynności komornika nie mogły doprowadzić do zrealizowania obowiązku objętego tytułem wykonawczym, wierzyciel zaś jeszcze przed złożeniem wniosku egzekucyjnego mógł się o tym dowiedzieć i nie składać wniosku egzekucyjnego.

Może mieć to miejsce również wówczas, gdy dłużnik nie dał powodu do wszczęcia przeciwko niemu postępowania egzekucyjnego. Dotyczy to sytuacji, gdy wierzyciel wszczął egzekucję pomimo spłaty zaległości przez dłużnika.

4. Granice wysokości opłat komorniczych

Określenie wysokości opłaty minimalnej i maksymalnej przez ustawodawcę ma dwojaki cel. Z jednej strony ustalenie opłaty minimalnej ma zapewnić komornikowi niezbędny dochód z tytułu czynności egzekucyjnych, z drugiej zaś strony stanowi gwarancję dla dłużnika, że opłata nie przekroczy z góry ustalonej granicy.

Podstawową regułą jest, że opłaty stosunkowe w sprawie nie mogą być niższe niż 150 zł i wyższe niż 50 tys. zł. Ustawa nie przewiduje wyjątków odnośnie wysokości opłaty maksymalnej. Opłata minimalna może różnić się zaś stosownie do okoliczności postępowania i wynosi ona:

– 300 zł

jest to podstawowa wysokość minimalnej opłaty ustalanej, gdy nie zachodzą niżej wymienione przesłanki;

– 200 zł:

a) gdy świadczenie wyegzekwowano wyłącznie wskutek egzekucji z:

  • wierzytelności,
  • rachunku bankowego,
  • wynagrodzenia za pracę,
  • świadczeń z zabezpieczenia społecznego
  • albo na skutek zapłaty komornikowi po upływie miesiąca od zawiadomienia dłużnika o wszczęciu egzekucji;

b) w przypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela, w sytuacji gdy podstawą umorzenia z wniosku wierzyciela postępowania egzekucyjnego było:

  • spełnienie świadczenia przez dłużnika w terminie miesiąca od dnia doręczenia mu zawiadomienia o wszczęciu egzekucji;
  • zawarcie w tym terminie porozumienia między wierzycielem a dłużnikiem dotyczącego sposobu lub terminu spełnienia świadczenia;
  • 150 zł

jeżeli dłużnik spełnił świadczenie w miesięcznym terminie liczonym od dnia doręczenia dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji;

Ważne!

W przypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela, w sytuacji gdy podstawą umorzenia z wniosku było zawarcie porozumienia między wierzycielem a dłużnikiem, lecz po terminie miesiąca od doręczenia dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, dłużnika obciąża opłata w wysokości 10 proc. wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania.

5. Opłaty w postępowaniu egzekucyjnym wszczętym przed 1 stycznia 2019 roku

Ustawa o kosztach komorniczych ma zastosowanie do postępowań wszczętych od 1 stycznia 2019 roku, dlatego też, do egzekucji zainicjowanych przed tą datą stosujemy przepisy ustawy poprzedzającej tj. ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji.

Ważne!

Niezależnie od daty wszczęcia postępowania egzekucyjnego, do wszystkich postępowań egzekucyjnych zastosowanie mają art. 29 i art. 30 ustawy o kosztach komorniczych (patrz: pkt 3).

W przeciwieństwie do ujednoliconych zasad ustalania opłaty komorniczej zawartych w ustawie o kosztach komorniczych, ustawa o komornikach sądowych i egzekucji (którą stosujemy do postępowań wszczętych i niezakończonych przed 1 stycznia 2019 roku) rozgranicza wysokość opłaty w zależności od rodzaju prowadzonej egzekucji.

Podstawową regułą w przypadku egzekucji świadczeń pieniężnych jest pobranie od dłużnika opłaty stosunkowej w wysokości 15 proc. wartości wyegzekwowanego świadczenia. Jednakże w przypadku wyegzekwowania świadczenia wskutek skierowania egzekucji do:

  • wierzytelności z rachunku bankowego,
  • wynagrodzenia za pracę,
  • świadczenia z ubezpieczenia społecznego oraz innych świadczeń i  dodatków
  • komornik pobiera opłatę w wysokości 8 proc. wartości świadczenia.

W obu przypadkach ustawodawca wprowadza opłatę minimalną i maksymalną. W przypadku opłaty 15-proc. nie może ona być niższa niż 1/10 i nie wyższa niż trzydziestokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. W drugim zaś przypadku opłata nie może wynosić mniej niż 1/20 i nie więcej niż dziesięciokrotna wysokość przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.

Przypis:

1) w rozumieniu przepisów wydanych na podstawie art. 40 ust. 2 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej (DzU z 2016 r., poz. 1068; z 2017 r., poz. 60 oraz z 2018 r., poz. 650);

Podstawa prawna:

ustawa z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego www  (tekst jedn. DzU z 2020 r., poz. 1575 ze zm.)

ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 1309)

ustawa z 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych (tekst jedn. DzU z 2021 r., poz. 850)

ustawa z 28 lutego 2018 r. o kosztach komorniczych (tekst jedn. DzU z 2021 r., poz. 210)

Wygrana kancelarii w imieniu syndyka w toku postępowania upadłościowego

Kancelaria RESIST Rezanko Sitek z sukcesem kończy spór sądowy z państwową osobą prawną o zapłatę w toku postępowania upadłościowego kwoty 7,2 mln złotych.

W następstwie prawomocnego orzeczenia całość uzyskanych w toku postępowania przez syndyka środków, w tym pochodzących ze sprzedaży przedsiębiorstwa, w wysokości ponad 46 mln złotych może zostać podzielone pomiędzy wierzycieli bez konieczności pokrywania należności powstałych po dniu ogłoszenia upadłości.

Spór, rozpoznawany na przepisach w ich brzmieniu obowiązującym do dnia 31.12.2015 r., sprowadzał się do oceny czy roszczenia wynikające z zawartych przed dniem ogłoszenia upadłości umów o dofinansowanie na realizacje projektu badawczego, ale powstałe – na skutek wypowiedzenia umów i wydania decyzji administracyjnej – po dniu ogłoszenia upadłości, mogą być dochodzone bezpośrednio od syndyka w zwykłym postępowaniu sądowym czy też powinny być zgłoszone na listę wierzytelności i zaspokajane w trybie prawa upadłościowego.

Kancelaria – wbrew orzeczeniu NSA jakie zapadło w sprawie – broniła stanowiska, że w ówczesnych przepisach art. 342 ust. 1 pkt 1 PU, określających kategorie zaspokojenia nie było konsekwentnego podziału na wierzytelności powstałe po ogłoszeniu upadłości (kategoria I) i powstałe przed ogłoszeniem upadłości (kategorie pozostałe). Skoro zatem prawo upadłościowe egzemplifikuje roszczenia w kategorii I, to brak jest podstaw do przypisywania innym należnością cechy właściwej kategorii I tylko dlatego, że powstały po dniu ogłoszenia upadłości. W konsekwencji nie są uprzywilejowane należności powstałe po dniu ogłoszenia upadłości, o ile nie wynikają „z umów, których wykonania zażądał syndyk lub innej czynności syndyka”. Niedopuszczalna w tym zakresie jest wykładnia rozszerzająca, odwołująca się jednie do momentu powstania wierzytelności.

Sąd ostatecznie podzielił w całości stanowisko prawników RESIST Rezanko Sitek, zgodnie z którym to nie data powstania zobowiązania determinuje sposób zakwalifikowania wierzytelności do kategorii I, lecz to czy dana wierzytelność może być zakwalifikowana do jednej z wymienionych w art. 342 ust. 1 pkt 1 PU grup wierzytelności.
Orzeczenie to jest niezwykle cenne, pomimo że ma walor dla postępowań upadłościowych, prowadzonych na gruncie starych przepisów PU. Wobec znowelizowania treści art. 342 PU sposób zakwalifikowania wierzytelności w ramach poszczególnych kategorii nie budzi obecnie większych wątpliwości. 

Syndyka masy upadłości wspierali: adwokat Piotr Rezanko oraz radca prawny Magdalena Zdanowska i im bardzo dziękujemy za zaangażowanie.

Iwo Duszyński w Rzeczpospolitej „Miarkowanie opłaty egzekucyjnej – kto i gdzie może złożyć wniosek”

Wniosek o obniżenie opłaty egzekucyjnej wnosi się do komornika sądowego w terminie 7 dni od dnia doręczenia postanowienia o pobraniu lub ustaleniu opłaty. Może to zrobić zarówno dłużnik, jak i wierzyciel.

Opłaty w postępowaniu egzekucyjnym stanowią nieodłączną część przymusowego egzekwowania długów. Pomimo tego, że uiszczenie ich jest konieczne, to zależnie od różnych sytuacji życiowych, mogą one stanowić nadmierną dolegliwość. Stąd też, celem realizacji zasady humanitaryzmu postępowania egzekucyjnego do polskiego porządku prawnego, ustawą z 24 września 2004 roku o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji oraz o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego, wprowadzono instytucję miarkowania (obniżenia) opłaty egzekucyjnej. Jest to niezwykle praktyczna instytucja, która w uzasadnionych przypadkach, umożliwia obniżenie ustalonej opłaty maksymalnie aż o dwie trzecie jej początkowej wysokości.

Ustalenie kosztów postępowania

Wraz z ukończeniem postępowania egzekucyjnego, komornik sądowy zobowiązany jest do ustalenia kosztów jego prowadzenia. Zgodnie z artykułem 770 Kodeksu postępowania cywilnego, to dłużnik powinien zwrócić wierzycielowi koszty niezbędne do celowego przeprowadzenia egzekucji, a koszty te ściąga się wraz z egzekwowanym przez komornika roszczeniem. W związku z powyższym, w większości przypadków, to dłużnik zobowiązany jest do uiszczenia kosztów postępowania egzekucyjnego.

W teorii, koszty te powinny zostać ustalone w treści odrębnego postanowienia. Jednak, z uwagi na utrwaloną praktykę, w przeważającej mierze postanowienie o zakończeniu postępowania egzekucyjnego i postanowienie o ustaleniu kosztów postępowania zawarte są w treści jednego pisma.

WAŻNE!

Niezależnie od tego, czy postanowienie o zakończeniu postępowania egzekucyjnego i postanowienie o ustaleniu kosztów tegoż postępowania zostały zawarte w jednym, czy też w osobnych pismach, to we wniosku o obniżenie (miarkowanie) opłaty egzekucyjnej należy wskazać postanowienie o ustaleniu kosztów postępowania.

Prawo dłużnika i wierzyciela

Uprawnienie do złożenia wniosku o obniżenie opłaty egzekucyjnej posiada zarówno dłużnik, jak i wierzyciel. Zakres sytuacji, w których dłużnik może złożyć wniosek o miarkowanie opłaty egzekucyjnej jest znacznie szerszy, niż w przypadku wierzyciela. Dłużnik może złożyć taki wniosek odnośnie do:

  • każdej egzekucji świadczeń pieniężnych;
  • egzekucji z wniosku o wykonanie zabezpieczenia roszczenia pieniężnego;
  • egzekucji prowadzonej na podstawie europejskiego nakazu zabezpieczenia na rachunku bankowym;
  • egzekucji z wniosku o wykonanie zabezpieczenia roszczenia pieniężnego polegającego na zobowiązaniu do zapłaty na rzecz uprawnionego.

Wierzyciel może złożyć wniosek o obniżenie opłaty egzekucyjnej we wskazanych wyżej przypadkach, jednak wyłącznie, gdy opłata została ustalona na podstawie art. 29 lub art. 30 ustawy o kosztach komorniczych, czyli gdy postępowanie egzekucyjne zostało umorzone na wniosek wierzyciela, na podstawie art. 824 par. 1 pkt 4 kodeksu postępowania cywilnego (bezczynność wierzyciela) czy też obciążenia go opłatą z tytułu oczywiście niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego.

Złożenie wniosku i co dalej?

Wniosek o obniżenie opłaty egzekucyjnej wnosi się do komornika sądowego w terminie 7 dni od dnia doręczenia postanowienia o pobraniu lub ustaleniu opłaty.

WAŻNE!

Zaleca się, aby złożyć wniosek o miarkowanie opłaty niezależnie od tego, czy planujemy zaskarżyć postanowienie komornika z innych przyczyn. Termin na złożenie wniosku wynosi 7 dni od dnia doręczenia postanowienia, a więc niezależnie od dnia jego uprawomocnienia. W sytuacji, gdyby sąd oddalił albo odrzucił złożoną przez nas skargę na czynności komornika, 7-dniowy termin na złożenie wniosku o miarkowanie opłaty już by upłynął.

Wniosek ten należy więc złożyć równolegle do skargi na czynności komornika. Konieczna jest modyfikacja terminu na złożenie wniosku o miarkowanie opłaty egzekucyjnej poprzez wskazanie, iż upływa on wraz z uprawomocnieniem się postanowienia o pobraniu lub ustaleniu opłaty.

Wniosek o obniżenie opłaty egzekucyjnej powinien czynić zadość wymogom pisma procesowego wymienionym w art. 125 Kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.). Wnioskodawca powinien w szczególności wskazać wysokość opłaty, do jakiej jego zdaniem powinna zostać ona obniżona, a także uzasadnić swoje stanowisko. Komornik po otrzymaniu wniosku jest zobowiązany, w terminie trzech dni od dnia jego otrzymania, do sporządzenia uzasadnienia pobrania lub ustalenia opłaty egzekucyjnej. Wniosek ten zostaje następnie przekazany wraz z uzasadnieniem i aktami sprawy do właściwego sądu (chyba że komornik w całości uwzględni nasz wniosek). O ewentualnym uwzględnieniu wniosku komornik zawiadamia wnioskodawcę.

Na co zwracać uwagę?

Istotą instytucji miarkowania opłaty egzekucyjnej jest założenie, że koszty zostały ustalone zgodnie z przepisami obowiązującego prawa, lecz na skutek szczególnych okoliczności, powinny zostać obniżone. Dlatego też, przed złożeniem wniosku o miarkowanie należy w pierwszej kolejności ustalić, czy opłata została ustalona prawidłowo. W przypadku dostrzeżenia nieprawidłowości w działaniach organu egzekucyjnego, na taką czynność należy wnieść skargę na czynności komornika w terminie 7 dni od dnia doręczenia postanowienia o ustaleniu opłaty, nie zaś wniosek o jej miarkowanie.

Co istotne, nawet w przypadku przekroczenia siedmiodniowego terminu do wniesienia skargi na czynności komornika (a więc w przypadku uprawomocnienia się postanowienia), sąd może z urzędu, na podstawie art. 759 par. 2 k.p.c., skorygować wadliwie określoną opłatę, tzn. obniżyć ją lub podwyższyć. Powyższe stanowisko poparte zostało uchwałą Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 2007 roku (sygnatura akt III CZP 16/07), gdzie wskazano m.in., że: „Nie można tolerować sytuacji, w której komornik dokonuje błędnej wykładni przepisów o kosztach na swoją korzyść i ze szkodą dla stron, a następnie broni się przed poddaniem tej kwestii nadzorowi sądu zarzutem prawomocności swojego postanowienia”.

Przesłanki złożenia wniosku

Obniżenie opłaty egzekucyjnej może nastąpić, jeżeli przemawiają za tym szczególne okoliczności. Z faktu posłużenia się przez ustawodawcę odniesieniem do „szczególnych okoliczności” należy wywodzić, że obniżenie opłaty stanowi wyjątek od reguły. Szczególne okoliczności tj. przesłanki przemawiające za obniżeniem opłaty egzekucyjnej, która to opłata z zasady została już ustalona i obciąża stronę wnioskującą oraz które mogą uzasadniać obniżenie opłaty egzekucyjnej, odnoszą się do:

  • nakładu pracy komornika, lub
  • sytuacji majątkowej dłużnika (bądź wierzyciela) oraz wysokości jego dochodów.

Z powyższego wynika, iż katalog przesłanek pozwalających sądowi na miarkowane opłaty egzekucyjnej ma charakter zamknięty, zaś przesłanki te mają charakter ocenny. Każdorazowo decyzja sądu winna uwzględniać przynajmniej jedną z dwóch przesłanek i obie przesłanki uregulowane zostały przez ustawodawcę na zasadzie alternatywy, co znaczy, że dla zastosowania instytucji miarkowania opłaty wystarczy wystąpienie jednej z nich.

1. Nakład pracy komornika

Nakład pracy komornika” jest pojęciem nieostrym, nie został także zdefiniowany w żadnym z aktów prawnych. A jego zastosowanie w praktyce nastręcza wiele problemów natury praktycznej. Organ egzekucyjny działa na podstawie i w granicach prawa, dlatego też nakład pracy komornika odbiegający od normy wyznaczonej przepisami musiałby wiązać się z pominięciem przez komornika czynności w postępowaniu egzekucyjnym. Takie zaniechanie stanowiłoby więc przesłankę do złożenia skargi na czynności komornika, nie zaś wniosku o obniżenie opłaty egzekucyjnej. Należy więc, przyjmując racjonalność ustawodawcy, odrzucić taką interpretację tej przesłanki.

Zasadnym wydaje się kompleksowa analiza postępowania pod kątem nakładu pracy komornika, biorąc pod uwagę zmienne takie jak:

  • podstawa umorzenia egzekucyjnego i etap na którym postępowanie zostało umorzone;
  • czynności podjęte przez komornika w postępowaniu, w tym podjęte celem ustalenia składników majątku dłużnika;
  • podejmowanie przez dłużnika działań celem obstrukcji postępowania;
  • dokonywanie przez dłużnika dobrowolnych wpłat skutkujących zakończeniem postępowania przed podjęciem przez komornika działań wymagających zwiększonego nakładu pracy.

PRZYKŁAD 1:

Wierzyciel wniósł o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, jako sposób egzekucji wskazując nieruchomość dłużnika. Komornik zajął nieruchomość zgodnie z wnioskiem wierzyciela, lecz nie przystąpił do dalszych czynności wskutek nieopłacenia zaliczki na wydatki w toku postępowania. Po upływie sześciu miesięcy komornik umorzył postępowanie na podstawie art. 824 par. 1 pkt 4 kodeksu postępowania cywilnego z uwagi na bezczynność wierzyciela i obciążył go opłatą w wysokości 5 proc. wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania. Uzasadnienie wniosku o miarkowanie opłaty egzekucyjnej mogłyby stanowić poniższe argumenty:

  • umorzenie postępowania na jego początkowym etapie,
  • stosunkowo niewiele czynności podjętych przez komornika w postępowaniu.

PRZYKŁAD 2:

W toku postępowania egzekucyjnego wyegzekwowano całość dochodzonej przez wierzyciela kwoty. Egzekucja prowadzona była z rachunku bankowego dłużnika oraz jego wynagrodzenia za pracę. Dłużnik dokonywał bezpośrednich wpłat na rachunek bankowy komornika, w związku z czym zadłużenie zostało spłacone w terminie dwóch miesięcy, bez konieczności zajmowania majątku dłużnika, a także bez przeprowadzenia czynności terenowych w miejscu zamieszkania dłużnika. Na skutek poważnego wypadku, dłużnik został pozbawiony możliwości zarobku i musi podjąć kosztowne leczenie. Uzasadnienie wniosku o miarkowanie opłaty egzekucyjnej mogłyby stanowić poniższe argumenty:

  • nagły wypadek dłużnika,
  • brak zdolności zarobkowych oraz kosztowne leczenie,
  • chęci dłużnika do jak najszybszego zaspokojenia wierzyciela, udowodnione bezpośrednimi wpłatami,
  • stosunkowo niewiele czynności podjętych przez komornika w postępowaniu.

2. Sytuacja majątkowa oraz wysokość dochodów

Drugą przesłankę stanowią szczególne okoliczności odnoszące się do sytuacji majątkowej oraz wysokości dochodów dłużnika bądź wierzyciela. Z punktu widzenia dłużnika, przesłankę tą należy traktować rygorystycznie. Niewystarczającym więc będzie wskazanie przez dłużnika, że przesłanką do obniżenia opłaty egzekucyjnej jest zła kondycja finansowa, czy też niskie dochody. Za szczególne okoliczności uznać więc trzeba zdarzenia nagłe, skutkujące znaczącym pogorszeniem sytuacji majątkowej czy wysokości dochodów takie jak: katastrofa naturalna, choroba wymagająca kosztownego leczenia, niespodziewana utrata pracy.

Postępowania wszczęte przed 1 stycznia 2019 r.

Na skutek nowelizacji postępowania egzekucyjnego dnia 1 stycznia 2019 roku utraciła moc ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (dalej jako: „u.k.s.e.”), a w jej miejsce uchwalono dwie ustawy: ustawę z 22 marca 2018 roku o komornikach sądowych (dalej jako: „u.k.s.”) oraz ustawę z 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych (dalej jako: „u.k.k.”). Obie ustawy weszły w życie z dniem 1 stycznia 2019 roku. W związku z wprowadzonymi zmianami, do postępowań egzekucyjnych wszczętych i niezakończonych przed 1 stycznia 2019 stosuje się przepisy dotychczasowe, a więc przepisy u.k.s.e.

Od ogólnej zasady został wprowadzony jednak wyjątek, zgodnie z którym art. 29 oraz art. 30 ustawy o kosztach komorniczych stosuje się od dnia wejścia w życie rzeczonej ustawy, niezależnie kiedy zostało wszczęte postępowanie.

Do porządku prawnego wprowadzono nową opłatę (art. 29 u.k.k.), która nie występowała w poprzednim stanie prawnym. Obciąża się nią wierzyciela w przypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela albo na podstawie art. 824 par. 1 pkt 4 (bezczynność). W związku z tym, wniosek o miarkowanie opłaty egzekucyjnej sprzed nowelizacji nie zawierał uprawnienia wierzyciela do złożenia wniosku o miarkowanie opłaty w przypadku:

  • umorzenia postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela albo
  • umorzenia postępowania z uwagi na bezczynność wierzyciela (art. 824 par. 1 pkt 4)
  • gdyż prawo nie przewidywało opłaty związanej z umorzeniem postępowania w tych przypadkach.

Omawiana regulacja znacząco ogranicza uprawnienia wierzyciela (uprawnienia dłużnika pozostały takie same), który może zostać obciążony opłatą na mocy art. 29 u.k.k., lecz nie może on złożyć wniosku o jej miarkowanie. W takiej sytuacji brak przepisu regulującego te zmiany należy uznać za przeoczenie ustawodawcy oraz lukę techniczną powstałą przy tworzeniu aktu prawnego, który ostatecznie stał się ustawą o kosztach komorniczych.

Luka ta została jednak uzupełniona w praktyce. Zgodnie z reprezentowanym poglądem, zarówno sąd, jak i komornik orzekający o kosztach postępowania egzekucyjnego po dniu 1 stycznia 2019 r., zobligowany jest do stosowania aktualnych, ze względu na datę orzekania, przepisów ustawy o kosztach komorniczych. (postanowienie SR w Tczewie z dnia 22 marca 2019 r., I Co 293/19, Legalis, postanowienie SR Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 18 kwietnia 2019 r, XII 1Co 419/19, Legalis, Art. 48 KosztKomU red. Mendrek 2021, wyd. 1/M. Malczyk)

W związku z powyższym, dopuszczalne jest stosowanie aktualnych przepisów, które nie ograniczają uprawnień wierzyciela i umożliwiają złożenie wniosku o miarkowanie opłaty także w przypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela oraz umorzenia z uwagi na jego bezczynność.

Podstawy prawne

  • ustawa z 24 września 2004 roku o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji oraz o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego (DzU z 2004 r., nr 236, poz. 2356),
  • ustawa z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (DzU z 1964, nr 43 poz. 296)
  • ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (DzU z 1997, nr 133 poz. 882)
  • ustawa z 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych (DzU z 2018, poz. 771)
  • ustawa z 28 lutego 2018 r. o kosztach komorniczych (DzU z 2018, poz. 770)

Link: https://www.rp.pl/Firma/307229973-Miarkowanie-oplaty-egzekucyjnej—kto-i-gdzie-moze-zlozyc-wniosek.html

Konrad Staniszewski w Pulsie Biznesu „Nabywanie praw autorskich do projektów architektonicznych i uprawnienia do dokonywania zmian w projektach”

Proces inwestycyjny przedsięwzięcia budowlanego w Polsce obarczony jest wieloma ryzykami – w tym m. in. problemami związanymi z kwestią nabycia praw autorskich do projektów architektonicznych.

Jako, że bywa on często nie do końca przewidywalny, może wiązać się z koniecznością wprowadzania zmian do projektu. W niniejszym artykule postaram się wskazać, jakie rozwiązania prawne przysługują inwestorowi oraz jakie prawa i obowiązki znajdują się po stronie architekta, a także jak należy postępować, aby ów proces mógł przebiec w sposób najmniej skomplikowany.

Utwór architektoniczny

Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r. (tj. Dz. U. z 2021 r. poz. 1062; dalej „pr. aut.”) przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyróżnienia. Ustawodawca określił ponadto przykładowy katalog utworów, w tym w art. 1 ust. 2 pkt 6 pr. aut. utwory architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne.

Nie ulega wątpliwości, iż utworu architektonicznego nie należy definiować wąsko, mianowicie jako projekt przykładowego budynku. Za utwór architektoniczny powinniśmy bowiem uznać również: projekt koncepcyjny, projekt branżowy, projekt wykonawczy czy projekt zamienny. Zaznaczyć przy tym należy, że w postaci materialnej, utwór architektoniczny może być wyrażony w opisach, planach, szkicach, rysunkach, realizacjach, a także może być przedstawiony w formie makiety czy wreszcie w postaci zdigitalizowanej (w postaci np. trójwymiarowej przestrzennej prezentacji). Innymi słowy, ochroną prawną objęte jest również dobro niematerialne stanowiące ustaloną wizję architekta. Wybudowany obiekt, makieta lub wizualizacja jest jedynie jej nośnikiem. Często można spotkać się z poglądem, iż obiekty tzw. małej architektury (takie jak magazyn, altana, kiosk czy mały ogródek) nie podlegają ochronie na gruncie prawa autorskiego. Należy wskazać, iż w każdym indywidualnym przypadku trzeba rozważyć, czy projekt taki spełnia cechy twórczości i cechuje się indywidualnym charakterem – czyli czy podlega ochronie na gruncie ustawy pr. aut. Jako ciekawy przykład podam, iż Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 marca 1971 r. (sygn. II CR 686/70, OSNCP 1971, Nr 12, poz. 213) orzekł, iż nagrobek może stanowić utwór architektoniczny.

Sposoby nabycia praw do projektów architektonicznych

Inwestor, realizując proces budowlany, wskutek różnych okoliczności, bywa niekiedy zmuszony do wprowadzania zmian w treści utworu architektonicznego.

Powyższe działanie może generować spór z autorem projektu. Rozważmy więc dwa przypadki.

Po pierwsze – możemy nabyć gotowy utwór architektoniczny (jak również utwór architektoniczno-urbanistyczny lub urbanistyczny) zgodnie z treścią art. 61 pr. aut. Przepis ów mówi, że jeżeli umowa nie stanowi inaczej, nabycie od twórcy egzemplarza projektu obejmuje prawo zastosowania go tylko do jednej budowy. Funkcja tego przepisu polega na ochronie architekta poprzez zagwarantowanie, że nabywca wybuduje tylko jeden budynek. Z drugiej zaś strony przepis chroni inwestora poprzez zagwarantowanie mu możliwości wybudowania budynku zgodnie z nabytym projektem. W praktyce jest to najczęściej stosowana forma nabycia projektu budowlanego przez przeciętnego konsumenta. Pierwsze pytanie jakie może się pojawić w analizowanym przypadku to, czy nabywca utworu architektonicznego może przenieść wszelkie nabyte prawa na następny podmiot i czy ów podmiot posiada wszelkie uprawnienia przewidziane art. 61 pr. aut. Pozytywną odpowiedź znajdziemy w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2017 r. (sygn. II CSK 531/16). Sąd stwierdził, że z przepisu art. 61 pr. aut. nie wynika, by uprawnienie do jednokrotnego wykorzystania nabytego egzemplarza projektu nie było przenoszalne na inną osobę, z tym jednak zastrzeżeniem, że powinno być dokonane przed „(…) jednokrotnym wykorzystaniem nabytego egzemplarza przez tego, który nabył jego własność od twórcy”. Drugim problemem analizowanego nabycia jest określenie, czy nabywca egzemplarza projektu ma prawo dokonywania jakichkolwiek zmian w samym projekcie. Chodzi tutaj o poprawki związane z dopasowaniem nabytego utworu do warunków geodezyjnych, prawnych, lokalnych, funkcjonalnych, itp. Upraszczając powyższe, na potrzeby niniejszego artykułu należy przytoczyć orzeczenie z dnia 22 marca 2019 r. (sygn.. I CSK 104/18), gdzie Sąd Najwyższy udzielił pozytywnej odpowiedzi na powyższe rozważania, argumentując to m. in. tym, iż: „(…) Budowa bowiem jest na ogół przedsięwzięciem na tyle złożonym, że w razie opowiedzenia się za pierwszym stanowiskiem (tj. wąską definicją – uniemożliwiającą jakąkolwiek ingerencję – przypis KS) w wielu przypadkach inwestorzy pozostaliby – jak trafnie przemawia się w literaturze przedmiotu – z bezwartościową dokumentacją”.

W drugim przypadku możemy zamówić utwór na podstawie stosownej umowy licencyjnej bądź przenoszącej autorskie prawa majątkowe do projektu. Zastosowanie takiego rozwiązania pozwala nam tak ukształtować stosunek prawny, aby wszelkie problematyczne kwestie (związane chociażby z ingerencją w projekt budowlany) zniwelować i zabezpieczyć zarówno jedną jak i drugą stronę umowy. Pierwsze na co musimy zwrócić uwagę, to wskazanie stosownych pól eksploatacji. Art. 41 ust. 1 i 2 pr. aut. stanowi, iż umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa licencyjna obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione. Właściwe określenie pól eksplantacji pozwala zaś uniknąć wielu problemów. Na marginesie warto zaznaczyć, że chociaż art. 50 pr. aut. wskazuje przykładowe pola eksploatacji, to mogą one okazać się niewystarczające. Przykładowo, pola te nie pozwalają na budowanie na podstawie nabytego utworu architektonicznego. Dodatkowo powinniśmy zastrzec w umowie, klauzule dotyczące praw zależnych i autorskich praw osobistych, a to ze względu na fakt, iż wprowadzając zmiany do projektu możemy naruszyć integralność dzieła (o integralności szerzej w dalszej części) lub prawa zależne. Jeśli chodzi o klauzule dotyczące praw osobistych, to przyjmuje się, iż autor skutecznie może jedynie zobowiązać się do niewykonywania wobec określonej osoby lub grupy osób określonego prawa osobistego. Ewentualnie może wyrazić zgodę do wykonywania tego prawa w jego imieniu.

Należy pamiętać, że znaczna ingerencja w utwór może doprowadzić do powstania praw zależnych, a to implikuje, zgodnie z art. 2 ust. 2 pr. aut., iż rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego.

Autorskie prawa majątkowe i osobiste do utworu architektonicznego

Definiując utwór architektoniczny jako przedmiot ochrony na gruncie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych uzyskujemy szereg praw i obowiązków wynikających z zarówno z autorskich praw majątkowych, jak i osobistych.

Autorskie prawa majątkowe zostały uregulowane w art. 17 pr. aut., który wskazuje, iż twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu. Zaznaczam przy tym, iż autorskie prawa majątkowe są ograniczone w czasie, a podmiot uprawniony może nimi swobodnie dysponować (m. in. podlegają zbyciu).

Natomiast autorskie prawa osobiste są uregulowane w art. 16 pr. aut. Przepis ten wprowadza katalog uprawnień osobistych podlegających ochronie. Zgodnie z jego treścią, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności chronią prawo do:

  • autorstwa utworu,
  • oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem, albo do udostępniania go anonimowo,
  • nienaruszalności treści i formy utworu, oraz jego rzetelnego wykorzystania,
  • decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności,
  • nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.

Należy podkreślić, iż prawa osobiste są niezbywalne, nie mogą być przeniesione na inne osoby (odmienny zapis w umowie jest bezwzględnie nieważny), nie podlegają dziedziczeniu oraz są skuteczne względem wszystkich podmiotów. Są one również niezależne od autorskich praw majątkowych.

Prawo do integralności utworu

Podsumowując – zgodnie z powyżej opisanymi prawami osobistymi (art. 16 pkt. 3 pr. aut.) – twórcy (m. in. architektowi) przysługuje prawo do nienaruszalności treści i formy stworzonego utworu architektonicznego. Uprawnienie to ma na celu ochronę twórcy przed wprowadzeniem zmian do utworu przez osoby trzecie. Problemem pojawiającym się w procesie budowlanym i prawie do integralności, jest rodzaj wprowadzanych w projekcie zmian – w szczególności zmian dotyczących aspektów funkcjonalnych. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 18 czerwca 2003 r. (sygn. akt I ACa 510/03) wskazał, że ochronie podlegają tylko estetyczne, a nie funkcjonalne elementy w strukturze utworu architektonicznego. Zaznaczyć należy jednak, iż do ww. orzeczenia należy podejść ze sporą ostrożnością, jako że brak jest na gruncie przepisów wyłączenia z zakresu ochrony elementów funkcjonalnych.

Nie ulega wątpliwości, że powyżej przedstawiona problematyka jest bardzo złożona. Autor zasygnalizował jedynie istnienie pewnych kwestii wartych szerszego omówienia. Ich rozwinięcie i oswojenie nastąpi podczas warsztatów realizowanych przez Puls Biznesu w dniach 19-20 października 2021 r. pt. „Kontrakty budowlane – relacje między inwestorem a wykonawcą w procesie realizacji inwestycji budowlanej”.

Link do artykułu: https://www.pb.pl/nabywanie-praw-autorskich-do-projektow-architektonicznych-i-uprawnienia-do-dokonywania-zmian-w-projektach-1122675

Link do konferencji: https://www.pb.pl/konferencje/kontrakty-budowlane-22519d5f-f085-4535-ba0e-cd41296591ad?utm_source=pb.pl&utm_medium=speaker_article&utm_campaign=k_20210721_kontrakty_budowlane_text_link

Oskar Sitek w Rzeczpospolitej „Zmiany w pozasądowej restrukturyzacji”

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne obowiązuje do końca listopada 2021 r. Po tym terminie wejdą w życie przepisy pozwalające na przeprowadzenie, równie szybko i bez udziału sądu, postępowania o zatwierdzenie układu.

Z powodu rosnącej liczby spraw rozpoznawanych przez sądy powszechne, w tym również spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych, konieczne było przyjęcie rozwiązań legislacyjnych, które umożliwią sprawne zarządzanie postępowaniami sądowymi. Tym bardziej, że postępowania restrukturyzacyjne i upadłościowe pod względem organizacyjnym są najtrudniejszymi postępowaniami sądowymi. Występują w nich: dwa organy sądowe (sąd i sędzia-komisarz), organy pozasądowe (syndyk, nadzorca układu, nadzorca sądowy, zarządca), dłużnik, wierzyciele (przy czym niekiedy w postępowaniach tych występuje 100 i więcej wierzycieli). Ustawodawca zdecydował się na wdrożenie uproszczonej formy restrukturyzacji niemalże całkowicie pozbawionej udziału sądu, w miejsce którego nadzór nad przebiegiem postępowania przejął wyznaczony przez dłużnika doradca restrukturyzacyjny. Dzięki temu zabiegowi stworzono procedurę charakteryzującą się szybkością i pewnością otwarcia jak i prostotą restrukturyzacji, pozbawioną potrzeby przygotowania skomplikowanego wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego czy znacznej liczby oświadczeń i dokumentów.

Uproszczony model ochrony dłużnika

24 czerwca 2020 r., mocą ustawy z 19 czerwca 2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcą dotkniętymi skutkami Covid-19 („ustawa Covid-19″), weszła w życie nieobowiązująca wcześniej procedura, która umożliwiła firmom w kryzysie przeprowadzenie, w zasadzie pozasądowego, sprawnego oddłużenia.

Wprowadzenie do prawnego porządku tzw. uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego miało związek z zagrożeniem rozprzestrzeniania się zakażeń wirusem SARS CoV-2. Powstała bowiem konieczność zastosowania nadzwyczajnych rozwiązań chroniących przedsiębiorców i obrót gospodarczy, nawet kosztem potencjalnych ryzyk, a także wątpliwości co do możliwości otwarcia tego postępowania przez dłużników wykorzystujących uproszczoną procedurę kosztem słusznych praw wierzycieli.

Zgodnie z art. 15 ustawy Covid-19 do dnia 30 czerwca 2021 r. dłużnik, który zawarł z  doradcą restrukturyzacyjnym umowę może obwieścić w  Monitorze Sądowym i Gospodarczym o otwarciu postępowania o zatwierdzenie układu prowadzonego ze zmianami wynikającymi z tej ustawy. Tzw. uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne jest zatem postępowaniem o zatwierdzenie układu, ze zmianami wynikającymi z ustawy Covid-19.

Owa uproszczona restrukturyzacja stanowi hybrydę rozwiązań przewidzianych w innych procedurach postępowania restrukturyzacyjnego, która umożliwia dłużnikowi zawarcie układu z wierzycielami przy zapewnieniu możliwie szerokiej ochrony przed niekontrolowaną egzekucją i wypowiedzeniem kluczowych dla danego przedsiębiorstwa umów, a także przy wprowadzeniu w okresie trwania postępowania moratorium na spłatę długów (art. 16 ustawy Covid-19).

Dodatkowo, w razie zawarcia układu z wierzycielami, otwarcie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego w terminie wymaganym do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (tj. w terminie 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości) wyłączało odpowiedzialność reprezentantów dłużnika za:

  • zaległości podatkowe, o których mowa w art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej;
  • niespłacone zobowiązania dłużnika, będącego spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, co do których egzekucja z majątku spółki okazała się bezskuteczna (art. 299 § 1 Kodeksu spółek handlowych);
  • szkodę wyrządzoną wskutek nieterminowego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, o której mowa w art. 21 ust. 3 Prawa upadłościowego

Modyfikacje w restrukturyzacji

9 czerwca 2021 r. Prezydent podpisał ustawę z 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Zadłużonych oraz niektórych innych ustaw (DzU z 2021 r., poz. 1080). Nowelizacja przedłuża o pięć miesięcy, czyli do końca listopada 2021 r. możliwość przeprowadzenia uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego. Po tym terminie wejdą w życie nowe przepisy, modyfikujące równie uproszczone i w istocie pozasądowe postępowanie restrukturyzacyjne jakim jest postępowanie o zatwierdzenie układu. Innymi słowy uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne w formie znowelizowanego postępowania o zatwierdzenie układu zostanie wpisane na stałe do systemu prawa, chociaż w nieco innej formie niż wynikającej z ustawy Covid-19.

Co zmienia nowelizacja?

Po pierwsze. Zasadniczym skutkiem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego będzie niezmienne powstanie tzw. zobowiązań układowych. Są to te spośród zobowiązań dłużnika, które będą podlegać następnie restrukturyzacji w ramach układu, czyli swoistej ugody pomiędzy wierzycielami a dłużnikiem, na podstawie którego dochodzi do rozłożenia długu na raty, jego częściowego umorzenia lub odroczenia terminu płatności.

Ustawa o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Zadłużonych zmienia jednak w tym zakresie art. 151 Prawa restrukturyzacyjnego, określający jakie wierzytelności są objęte układem. W efekcie dodania w art. 151 ust. 2a, układem będą objęte (niezależnie od zgody wierzyciela) nie tylko wierzytelności powstałe przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, ale także wierzytelności zabezpieczone hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym lub skarbowym, o ile propozycje układowe przedstawione przez dłużnika będą przewidywać pełne zaspokojenie, w terminie określonym w układzie, tych wierzytelności wraz z należnościami ubocznymi albo będą przewidywać zaspokojenie w stopniu nie niższym od tego, jakiego wierzyciel może się spodziewać w przypadku dochodzenia wierzytelności z przedmiotu zabezpieczenia.

Po drugie. O otwarciu postępowania, poprzez obwieszczenie w Krajowym Rejestrze Zadłużonych, nie będzie już decydował swobodnie dłużnik, tylko nadzorca układu, z którym dłużnik powinien zawrzeć umowę. Zawarcie umowy z nadzorcą będzie inicjować postępowanie o zatwierdzanie układu, przy czym obwieszczenie o otwarciu postępowania nie będzie mogło nastąpić przed sporządzeniem spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacji. Dotychczas dłużnik zwolniony był z obowiązku sporządzania wstępnego planu restrukturyzacyjnego. Dłużnik, aby móc wszcząć postępowanie restrukturyzacyjne będzie musiał dodatkowo sporządzić dokument o charakterze prawno-ekonomicznym, który zawierać będzie charakterystykę przedsiębiorstwa dłużnika, analizę przyczyn trudnej sytuacji ekonomicznej, wstępny opis i przegląd planowanych środków restrukturyzacyjnych oraz ich kosztów, a także wstępny harmonogram wdrożenia środków restrukturyzacyjnych. Minimalną zawartość wstępnego planu restrukturyzacyjnego ustawodawca przewidział w art. 10 ustawy Prawo restrukturyzacyjne.

Po trzecie. Otwarcie nowego uproszczonego postępowania nie będzie możliwe, jeśli w ciągu dziesięciu ostatnich lat wobec dłużnika prowadzone było już postępowanie o zatwierdzenie układu, albo w ciągu ostatnich dziesięciu lat umorzono postępowanie restrukturyzacyjne, z wyjątkiem sytuacji, gdy umorzenie postępowania restrukturyzacyjnego nastąpiło za zgodą rady wierzycieli.

W przypadku stwierdzenia zaistnienia wyżej opisanej okoliczność nadzorca układu będzie zobowiązany odmówić dokonania obwieszczenia, a więc w istocie otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Na decyzję nadzorcy dłużnikowi będzie przysługiwać jednak skarga do sądu restrukturyzacyjnego.

Po czwarte. Podobnie jak w przypadku dotychczasowego uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, skutkiem otwarcia nowego postępowania o zatwierdzenie układu będzie uzyskanie przez dłużnika ochrony przed wierzycielami.

W trakcie postępowania obowiązywać będzie bowiem zakaz kierowania nowych egzekucji do majątku dłużnika, niezależnie od tego czy dana wierzytelność jest czy też nie jest objęta układem (np. niedopuszczalne będzie wszczęcie egzekucji roszczeń z tytułu zawartych kontraktów, ale także roszczeń pracowniczych lub innych zabezpieczonych rzeczowo na majątku dłużnika). Niedopuszczalne będzie również wykonanie postanowienia o zabezpieczeniu roszczenia na majątku dłużnika. Natomiast postępowania egzekucyjne skierowane do majątku dłużnika przed otwarciem postępowania restrukturyzacyjnego ulegną zawieszeniu z mocy prawa z dniem obwieszczenia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego.

Jednocześnie na wniosek dłużnika lub nadzorcy układu sędzia-komisarz będzie mógł uchylić zajęcie dokonane przed dniem otwarcia postępowania w postępowaniu egzekucyjnym lub zabezpieczającym, jeżeli będzie to konieczne dla dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa dłużnika. Dodatkowo, sumy uzyskane w zawieszonym postępowaniu egzekucyjnym, a jeszcze nie wydane wierzycielowi, będą zwracane na rachunek dłużnika niezwłocznie po obwieszczeniu o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego.

Powyższe jest istotnym odstępstwem od obowiązujących reguł, które przewidują „jedynie” odpowiednio zawieszenie lub zakaz wszczęcia egzekucji wierzytelności objętej z mocy prawa układem, jak również nie przewidują możliwości uchylenia dokonanych przez otwarciem restrukturyzacji zajęć komorniczych w postępowaniu egzekucyjnym lub zabezpieczającym.

W tym przypadku ustawodawca dalece rozszerzył skutki otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego z korzyścią dla dłużnika oraz z pokrzywdzeniem interesu wierzycieli egzekwujących. W praktyce oznaczać to będzie na przykład brak możliwości prowadzenia egzekucji wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo czy też wierzytelności pracowniczych, które ex lege wyłączone są obecnie z układu i podlegają przymusowemu ściągnięciu niezależnie od obwieszczenia przez dłużnika o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego.

Po piąte. Rozwiązaniem zaczerpniętym z obecnie obowiązujących przepisów regulujących uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne będzie utrzymanie tzw. „przymusu trwałości kontraktu”, sprowadzające się do ustawowego ograniczenia kontrahenta dłużnika do rozwiązania umowy. Zgodnie z art. 256 ust. 1 Prawa restrukturyzacyjnego (stosowanym odpowiednio) od dnia otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego nie będzie dopuszczalne wypowiedzenie umowy najmu lub dzierżawy, umów kredytu w zakresie środków postawionych do dyspozycji kredytobiorcy przed dniem otwarcia postępowania, leasingu, ubezpieczeń majątkowych, rachunku bankowego, poręczeń, gwarancji lub akredytyw, ani także – co jest nowością – żadnej z umów o podstawowym znaczeniu dla prowadzenia przedsiębiorstwa dłużnika. Przy czym spis owych umów o podstawowym znaczeniu dla dłużnika powinien zostać sporządzony przez nadzorcę układu i winien być złożony do akt postępowania w terminie trzech tygodni od dnia otwarcia postępowania.

Po szóste. Znowelizowane przepisy będą przewidywać sztywne ramy czasowe postępowania o zatwierdzenie układu. Dłużnik będzie miał cztery miesiące od otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego (obwieszczenia o wszczęciu postępowania restrukturyzacyjnego) do złożenia wniosku o zatwierdzenie układu. Jeżeli tego nie zrobi, skutki otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego wygasną z mocy prawa, a zatem wygaśnie także ochrona przed wierzycielami, którą dłużnik otrzymał z dniem otwarcia restrukturyzacji.

Po siódme. Tak, jak w w obowiązujących przepisach, sąd uprawniony będzie uchylić skutki dokonania obwieszczenia o otwarciu postępowania jeżeli będą one prowadzić do pokrzywdzenia wierzycieli. Nowością jednak jest możliwość złożenia zażalenia na to postanowienie, przed wydaniem którego sąd może przesłuchać dłużnika, wierzyciela lub nadzorcę układu.

Po ósme. Ustawodawca nie zdecydował się na utrzymanie obowiązującego w uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnemu zakazu spełnienia świadczeń objętych z mocy prawa układem (art. 16 ust. 3 pkt 3 ustawy Covid-19). Oznaczać to będzie, że po 1 grudnia 2021 r. z jednej strony wierzyciel nie będzie mógł przymusowo żądać spełnienia świadczenia, lecz z drugiej strony dłużnik będzie mógł dobrowolnie to świadczenie spełnić. Rodzi to niewątpliwie pokusę dobrowolnego zaspokojenia przez dłużnika wybranych (zaprzyjaźnionych) jedynie wierzycieli. Tutaj wydaje się, że kluczową rolę powinien odgrywać nadzorca układu bacznie przyglądający się wydatkom dłużnika.

Oskar Sitek adwokat, wspólnik w RESIST Rezanko Sitek

Nowelizację ustawy o Krajowym Rejestrze Zadłużonych oceniam pozytywnie. Celowe było wprowadzenie na stałe do Prawa restrukturyzacyjnego regulacji, która, na wzór przepisów ustawy Covid-19, pozwoli dłużnikowi na dokonanie fakultatywnego obwieszczenia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego i w ten sposób uzyskanie ochrony przez egzekucją i wypowiadaniem kluczowych z jego perspektywy umów. To właśnie to postępowanie powinno być najbardziej promowane przez ustawodawcę jako postępowanie, które będąc postępowaniem pozasądowym jest w stanie szybko i sprawnie doprowadzić do zawarcia układu. W szczególności, że uproszczone postępowanie jest skuteczne i niezwykle popularne. Blisko 90 proc. wszystkich postępowań restrukturyzacyjnych stanowi uproszczone postępowanie otwierane na podstawie ustawy Covid-19, gdzie w ponad 70 proc. takich postępowań doszło do zawarcia układu. Jest to ponad dwukrotnie więcej zawartych układów niż w przypadku prowadzenia sądowych postępowań restrukturyzacyjnych. Poza tym, przepisy znowelizowanej ustawy w znacznym zakresie przyjmują rozwiązania przewidziane w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1023 z 20 czerwca 2019 r. w sprawie ram restrukturyzacji zapobiegawczej, umorzenia długów i zakazów prowadzenia działalności oraz w sprawie środków zwiększających skuteczność postępowań dotyczących restrukturyzacji, niewypłacalności i umorzenia długów, stanowiąc jednocześnie o spójności nowych rozwiązań z prawem Unii Europejskiej.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/Firma/307159942-Zmiany-w-pozasadowej-restrukturyzacji.html

Martyna Jędraszka w Gazecie Prawnej „Odpowiedzialność sprzedającego za wady pojazdu”

Znalazłeś ofertę sprzedaży samochodu lub motocykla i jesteś już zdecydowany na zakup? Zanim sfinalizujesz umowę, zweryfikuj pierw kilka kwestii, o których mowa poniżej. Dobre przygotowanie się do pozornie prostej czynności, jaką jest kupno używanego pojazdu, pozwoli uniknąć ewentualnego, często wieloletniego i kosztownego, sporu.

Dokładnie zapoznaj się z ofertą

Przede wszystkim uważnie przeczytaj ofertę sprzedaży. W sposób rzetelny zapoznaj się z opisem historii pojazdu, dokumentami źródłowymi (np. umową sprzedaży zawartą pomiędzy sprzedającym i wcześniejszym właścicielem, dowodem rejestracyjnym z kraju pochodzenia), aktualnym stanem pojazdu, przebiegiem i załączonymi zdjęciami.

Jeśli oferta jest uboga w informacje i odsyła do sprzedającego, zwiększ czujność. Wypytaj sprzedawcę o stan pojazdu, także w obecności świadków i udokumentuj poczynione ustalenia, np. poproś o maila, dodatkowe zdjęcia, zaś w przypadku osobistego kontaktu poproś sprzedającego o podpisanie oświadczenia o uszkodzeniach lub wadach pojazdu (lub ich braku). Masz także prawo (zwykle na własny koszt) do sprawdzenia pojazdu u wybranego przez siebie mechanika. Po co to robić i czy się to opłaca? Na te pytania należy odpowiedzieć indywidualnie, jednak może okazać się to niezwykle pomocne w sytuacji, gdy po zakupie wyjdzie na jaw, że sprzedany pojazd w chwili zawarcia umowy sprzedaży znajdował się w stanie odmiennym od tego przedstawionego przez sprzedającego, a sprzedawca uchyla się od odpowiedzialności.

Wady rzeczy sprzedanej

Obowiązki sprzedawcy względem kupującego za wady rzeczy sprzedanej regulują przepisy art. 556 i n. kodeksu cywilnego. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia).

Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. Dokonując oceny bierze się pod uwagę czy rzecz posiada cechy, jakich kupujący – na podstawie wszelkich okoliczności towarzyszących nabyciu – może zasadnie oczekiwać. Przykładowo, rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:

1) nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia,

2) nie ma właściwości o których istnieniu sprzedawca zapewniał kupującego,

3) nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia,

4) została kupującemu wydana w stanie niezupełnym,

5) w razie nieprawidłowego jej zamontowania i uruchomienia, jeżeli czynności te zostały wykonane przez sprzedawcę lub osobę trzecią, za którą ponosi on odpowiedzialność, albo przez kupującego, który postąpił według instrukcji otrzymanej od sprzedawcy.

Jeśli chodzi o wadę prawną, sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana stanowi własność osoby trzeciej (np. pochodzi z kradzieży) albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej (np. jest na niej ustanowione prawo zastawu lub jest w leasingu), a także jeżeli ograniczenie w korzystaniu lub rozporządzaniu rzeczą wynika z decyzji lub orzeczenia właściwego organu (np. z postanowienia o zabezpieczeniu lub zajęcia w postępowaniu egzekucyjnym).

Sprzedający kupił za granicą uszkodzony motocykl, sprowadził go do Polski, sam dokonał napraw, po czym wystawił pojazd na sprzedaż. Kupujący wraz z kolegą pojechał dokonać oględzin motocykla, zbadał stan pojazdu i odbył jazdę próbną. Dostrzegł drobne rysy w lakierze, wobec czego sprzedający obniżył cenę pojazdu i oświadczył, że pojazd jest sprawny i nie ma innych wad. Kupujący potwierdził znajomość stanu technicznego pojazdu i wrócił z nowym nabytkiem do domu, a następnie przez kilka miesięcy jeździł nim do pracy i na przejażdżki. Podczas serwisu motocykla okazało się, że pojazd posiada uszkodzenia, takie jak odpryski na ramie czy pęknięte ucho silnika, których kupujący nie widział. Kupujący odstąpił od umowy i wezwał sprzedającego do zwrotu pieniędzy. Czy kupujący postąpił słusznie?

Tak. Odnosząc się do przedstawionego przykładu należy stwierdzić, że odpowiedzialność za wady będzie ponosił sprzedawca, bo motocykl nie miał istotnych właściwości, które powinien mieć. W sytuacjach takich jak ta opisana powyżej odpowiedzialność sprzedawcy jest bardzo szeroka. W świetle art. 559 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady, które istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili. Jeżeli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego.

Sprzedawca nie może się zwolnić z odpowiedzialności i obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy

Co do zasady odpowiedzialność z tytułu rękojmi można rozszerzyć, ale także ograniczyć lub wyłączyć (wyjątki dotyczą konsumentów), lecz ograniczenia lub wyłączenia będą zawsze bezskuteczne, jeżeli sprzedawca w sposób podstępny zataił przed kupującym wadę pojazdu. Nie ma znaczenia, czy sprzedawca ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet czy wiedział lub mógł wiedzieć o istnieniu wady. Należy pamiętać, że brak wiedzy, choćby nawet elementarnej, nie wpływa na wyłączenie ani chociażby ograniczenie odpowiedzialności sprzedającego.

Świadomość kupującego

Nawet jeśli pojazd ma jakieś wady, które kupujący dostrzegł przed sfinalizowaniem umowy (w tym wypadku były to rysy w lakierze), ważne jest to na co strony się ostatecznie umówiły – kupujący nabył pojazd, który miał nie posiadać innych wad. W rezultacie sprzedawca odpowiada za:

(i) wady, których kupujący nie mógł dostrzec lub mógł dostrzec przy dołożeniu zwyczajnej staranności, lecz ich nie zauważył, zaś sprzedający go o nich nie poinformował albo te wady zataił,

(iii) wady, o których sprzedający nie wiedział.

Kupując używany pojazd nie musisz być specjalistą z zakresu mechaniki. Jeśli nie jesteś przedsiębiorcą (lecz też nie zawsze) nie tracisz też uprawnień z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadasz od razu rzeczy i nie zawiadomisz niezwłocznie sprzedawcy o wadzie. Odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi wyłącza tylko wiedza kupującego o konkretnej wadzie, niezależnie z jakiego źródła wiedza ta została uzyskana.

Prawa i obowiązki

W przypadku odkrycia fizycznej lub prawnej wady kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo jeżeli wada jest istotna, nawet odstąpić od umowy. Sprzedawca niezwłocznie i bez niedogodności dla kupującego może wymienić rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunąć – ale w rzeczywistości trudno sobie wyobrazić, by kupujący otrzymał inny motocykl. Raczej usunięcie wady lub wymiana rzeczy na nową może dotyczyć części mechanicznych lub eksploatacyjnych pojazdu, co nie zawsze może okazać się satysfakcjonujące. Co zatem zrobić?

Kupujący jest obowiązany na koszt sprzedawcy dostarczyć rzecz wadliwą do miejsca oznaczonego w umowie sprzedaży, a gdy takiego miejsca nie określono – do miejsca, w którym rzecz została mu wydana lub też udostępnić rzecz w miejscu, w którym rzecz się znajduje.

W razie wymiany rzeczy lub odstąpienia od umowy, sprzedawca obowiązany jest przyjąć od kupującego rzecz wadliwą. Jeśli tego nie zrobi, kupujący powinien rzecz zabezpieczyć i wezwać sprzedawcę do jej odbioru lub może odesłać rzecz na koszt i niebezpieczeństwo sprzedawcy. Kupujący ma wtedy słuszną podstawę do żądania naprawienia szkody i zwrotu kosztów zawarcia umowy, nakładów, kosztów odebrania, przewozu, przechowania, a także przeglądów, serwisów i ubezpieczenia.

Termin na dochodzenie roszczeń jest ograniczony

Po wydaniu pojazdu kupującemu jego uprawienia wygasają z upływem 2 lat, zaś jeżeli kupującym jest konsument a przedmiotem sprzedaży jest używana rzecz ruchoma (np. gdy osoba fizyczna zakupuje pojazd z komisu), odpowiedzialność sprzedawcy może zostać ograniczona, nie mniej niż do 1 roku od wydania rzeczy.

Roszczenie o usunięcie wady lub wymianę rzeczy sprzedanej na wolną od wad przedawnia się z upływem 1 roku, licząc od dnia stwierdzenia wady, zaś w przypadku konsumenta z upływem 2 lat.

Link: https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/8206625,zakup-uzywanego-samochodu-lub-motocykla-co-trzeba-wiedziec.html

Agata Duda-Bieniek w Rzeczpospolitej „Najemcy zapłacą niższy czynsz w okresie lockdownu”

Nowelizacja ustawy „covidowej”, która wejdzie w życie 23 lipca 2021 r., przewiduje, że w okresie obowiązywania zakazu działalności galerii handlowych o powierzchni powyżej 2 tys. mkw. czynsz dla najemców zostanie obniżony o 80 proc., a przez trzy miesiące po zniesieniu zakazu prowadzenia działalności będzie to 50 proc. Część przepisów nowelizacji ma zastosowanie do stanów prawnych przed jej wejściem w życie. Czy taka regulacja stanowi remedium na problemy najemców?

Ustawą z 24 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw wprowadzono szereg oczekiwanych od dłuższego czasu przez najemców uregulowań. Kierunek zmian odbiega jednak od pierwotnego projektu. W jego uzasadnieniu projektodawca wskazywał, że mając na względzie konieczność utrzymania możliwości wykonywania działalności gospodarczej w warunkach, jakie miały miejsce przed wybuchem pandemii, zaistniała niezbędność dostosowania zasad przewidzianych w obowiązującym art. 15ze ustawy „covidowej”do stale zmieniających się okoliczności. Zmiany zostały wprowadzone, ale czy zapowiadane przez ustawodawcę dostosowanie zasad uwzględnia interes najemców, określanych przez rządzących jako słabszą stronę konfliktu? Odpowiedzi udzieli przyszłość, gdyż znaczna część zmian właśnie jej dotyczy.

1. Dlaczego art. 15ze ustawy „covidowej” został uchylony?

Jednym z głównych założeń omawianej nowelizacji jest uchylenie art. 15ze ustawy „covidowej”. Przepis, którym ustawodawca starał się poniekąd zrekompensować stronom negatywne skutki lockdownu miał więcej przeciwników niż zwolenników, a w ocenie najemców faworyzował tylko jedną stronę – właścicieli galerii handlowych. Przewidywał on bowiem wygaśnięcie (de facto zawieszenie) wzajemnych zobowiązań stron umów najmu w okresie zakazu prowadzenia działalności w galeriach handlowych. Zawieszenie było jednak warunkowane wykonaniem przez najemcę obowiązku złożenia właścicielowi galerii oferty przedłużenia obowiązywania umowy na dotychczasowych warunkach o okres lockdownu przedłużony o sześć miesięcy. Lockdownów było zaś już cztery – najemca mógł zatem złożyć kilka ofert przez co umowa najmu uległa przedłużeniu na okres przekraczający dwa lata, warunki umowy zaś – pomimo zasadniczych zmian w międzyczasie – pozostały te same. Stąd też najemcy dość często nie korzystali – z określanego mianem betonowego koła ratunkowego – przepisu. Wydaje się, że sam ustawodawca dostrzegł problem, przez co nowelizacją uchylił powyższy artykuł i zaproponował nowe rozwiązanie.

2. Jakie rozwiązanie zastąpiło uchylony przepis?

Dodanie art. 15ze1 to kluczowa zmiana nowelizacji. Przepis zakłada, że czynsz ulega stosownemu obniżeniu:

– w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia działalności w galeriach handlowych do 20 proc. wysokości tych świadczeń należnych udostępniającemu na podstawie umowy przed dniem 14 marca 2020 roku,

– w okresie trzech miesięcy od dnia zniesienia każdego zakazu – do 50 proc. wysokości tych świadczeń należnych udostępniającemu na podstawie umowy przed dniem 14 marca 2020 roku.

Ustawodawca z góry zatem określił wysokość czynszu przysługującego wynajmującym, stosunkowo obniżając go we wskazanym okresie. Obniżenie czynszu odwołuje się do wysokości świadczeń przed 14 marca 2020 roku (a zatem sprzed okresu pandemii i wprowadzonych w związku z nią ograniczeń). Powyższe rozwiązanie należy uznać za bardziej korzystne dla najemców aniżeli uchylony art. 15ze, który jedynie prowizorycznie zabezpieczał ich prawa. Przede wszystkim obniżenie czynszu nie jest powiązane z koniecznością wydłużenia okresu obowiązywania umowy najmu o okres zakazu prowadzenia działalności wydłużony o sześć miesięcy, a ponadto zakłada obniżenie wysokości czynszu także przez stosowny okres po zniesieniu zakazu. Rozwiązanie ma jednak także swoje mankamenty. Pandemia zmieniła nawyki kupujących, wysokość czynszu uległa zmianie – stąd też obliczanie stosownego obniżenia poprzez odniesienie się do wysokości świadczeń przed 14 marca 2020 roku nie do końca wydaje się być racjonalnym miernikiem.

3. Czy art. 15ze1 dotyczy wszystkich najemców?

Nie, z obniżenia wskazanego w wymienionym przepisie będą mogli skorzystać jedynie uprawnieni z tytułu używania powierzchni handlowej należnych udostępniającemu na podstawie zawartej przed dniem 14 marca 2020 roku umowy najmu, dzierżawy lub innej podobnej umowy, przez którą dochodzi do oddania do używania powierzchni handlowej. Dla najemców, którzy zawarli umowę po 14 marca 2020 roku propozycja ustawodawcy będzie niedostępna.

4. Co w sytuacji gdy obniżenia zaproponowane przez ustawodawcę będą kwestionowane przez strony?

Ustawodawca odwołuje się w tej sytuacji wprost do art. 3571 kodeksu cywilnego (tzw. klauzula rebus sic stantibus). Jeżeli obniżenie wysokości świadczeń nie będzie uzasadnione, każda ze stron może żądać oznaczenia przez sąd wysokości obniżenia świadczeń uprawnionego. Oczywiście, nawet bez powyższego odwołania strony mogły i nadal mogą wystąpić z powództwem. Jednakże walka przed sądem w oparciu o klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków oznacza zarówno dla najemców jak i wynajmujących lata procesów i dodatkowe koszty (w tym m.in. obsługi prawnej). Wydaje się zaś, że najemcy oczekują rozwiązania ich bieżących problemów od razu, bez lat oczekiwania na pozytywne rozstrzygnięcie, na które może już być zdecydowanie za późno.

5. Czy znowelizowana ustawa będzie miała zastosowanie do wcześniejszych lockdownów?

W toku prac nad nowelą najwięcej wątpliwości interpretacyjnych (w tym największy sprzeciw galerii handlowych) budził art. 7 znowelizowanej ustawy. Pierwotnie przepis ten zakładał, że:

– najemca, który złożył ofertę przedłużenia umowy najmu zgodnie z art. 15ze ust. 2 ustawy zmienianej,

– może w terminie 14 dni od dnia wejście w życie ustawy zmieniającej,

– złożyć oświadczenie woli o cofnięciu ww. oferty,

– a wówczas będzie miał zastosowanie znowelizowany art. 15ze1,

– oświadczenie woli wywoła skutki od dnia jego złożenia,

– niezłożenie oświadczenia woli o cofnięciu oferty będzie jednoznaczne z obowiązywaniem dotychczasowych uregulowań (brak konieczności opłacania czynszu za okres lockdownu z jednoczesną koniecznością przedłużenia umowy najmu o czas zakazu prowadzenia działalności gospodarczej plus sześć miesięcy).

Obecne brzmienie w ogłoszonej już ustawie w sposób znaczący odbiega od powyższego uregulowania. Wprowadzony art. 7 przewiduje bowiem:

– najemca, który złożył ofertę przedłużenia umowy najmu zgodnie z art. 15ze ust. 2 ustawy zmienianej, której termin złożenia upływał po 31 grudnia 2020 roku,

– może w terminie 14 dni od dnia wejście w życie ustawy zmieniającej,

– złożyć oświadczenie woli o cofnięciu ww. oferty,

– uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli nie obejmuje wygaśnięcia wzajemnych zobowiązań stron umowy, na podstawie art. 15ze ust. 1 ustawy zmienianej w art. 1, oraz przedłużenia umowy o okres, który upłynął z dniem poprzedzającym złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli,

– niezłożenie oświadczenia woli o cofnięciu oferty będzie jednoznaczne z obowiązywaniem dotychczasowych uregulowań (brak konieczności opłacania czynszu za okres lockdownu z jednoczesną koniecznością przedłużenia umowy najmu o czas zakazu prowadzenia działalności gospodarczej plus sześć miesięcy).

Przepis znajdujący się w znowelizowanej ustawie zdecydowanie odchodzi od pierwotnie zaproponowanego przez ustawodawcę uregulowania.

Po pierwsze, cofnięcie oferty dotyczy jedynie ofert, których termin złożenia upływał po 31 grudnia 2020 roku – tym samym nie będzie mieć zastosowania do wszystkich lockdownów, na co wskazywało jego wcześniejsze brzmienie.

Po drugie, w przypadku złożenia przez najemcę oświadczenia woli o cofnięciu oferty, nie będzie mieć automatycznie zastosowania znowelizowany art. 15ze1. W konsekwencji nie dojdzie odgórnie do obniżek czynszu w zakresie w nim przewidzianym.

Po trzecie, uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli nie obejmuje wygaśnięcia wzajemnych zobowiązań stron umowy, na podstawie art. 15ze ust. 1 ustawy zmienianej w art. 1, oraz przedłużenia umowy o okres, który upłynął z dniem poprzedzającym złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli.

Analiza wprowadzonego przepisu prowadzi zatem do wniosku, że będzie mieć zastosowanie przede wszystkim do przyszłych lockdownów.

6. Do kiedy najemcy mogą złożyć oświadczenie o cofnięciu oferty?

Najemcy mogą w terminie 14 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, uchylić się od skutków prawnych oświadczenia woli w przedmiocie przedłużenia umowy najmu. Znowelizowane przepisy dotyczące najemców wejdą zaś w życie w terminie 21 dni od dnia ogłoszenia ustawy. Ustawa zaś została ogłoszona w Dzienniku Ustaw 1 lipca 2021 roku. W konsekwencji przyjąć należy, że w terminie do 6 sierpnia 2021 roku najemcy mają możliwość uchylenia się od skutków prawnych ofert, których termin złożenia upływał po 31 grudnia 2020 roku.

7. Czy złożenie oświadczenia o cofnięciu oferty będzie korzystne dla najemcy?

Wykładnia przepisów prowadzi do wniosku, że składając oświadczenie o cofnięciu oferty najemca:

– nie pozbawi się uprawnienia do „umorzenia” zobowiązań czynszowych w okresie obowiązywania zakazu,

– pozbędzie się często kłopotliwego skutku w postaci przedłużenia umowy najmu.

Warto jednak mieć na uwadze, że przedłużenie umowy najmu nie będzie miało zastosowania do okresu, który upłynął z dniem poprzedzającym złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli.

8. Czego nie obejmie złożone przez najemcę oświadczenie o cofnięciu oferty?

Złożone oświadczenie nie obejmie:

– wygaśnięcia wzajemnych zobowiązań stron umowy (w tym należności wynajmującego z tytułu czynszu),

– przedłużenia umowy o okres, który upłynął z dniem poprzedzającym złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli.

9. Co oznacza dla najemców ostatni lockdown?

Ostatni lockdown zakończył się 3 maja br. Dla najemców oznacza to jedno – zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 15ze ust. 2 do 4 sierpnia mają czas na złożenie kolejnej oferty woli przedłużenia obowiązywania umowy na dotychczasowych warunkach o okres obowiązywania zakazu przedłużony o sześć miesięcy. Jednakże nowelizacja, które wejdzie w życie z dniem 23 lipca 2021 roku, uchyla ww. przepis. W konsekwencji termin na złożenie oferty „na starych przepisach” upłynie 22 lipca 2021 roku. Wprowadzony art. 15ze1 nie będzie mieć zastosowania do ostatniego lockdownu, a jedynie do obostrzeń wprowadzonych w przyszłości.

Co zatem powinien zrobić najemca? Brak złożenia oferty w trybie art. 15ze ust. 2 będzie zazwyczaj jednoznaczny z koniecznością uiszczenia czynszu w pełnej wysokości za okres zakazu prowadzenia działalności (rozwiązanie bez wątpienia niekorzystne dla najemcy). Z kolei w sytuacji złożenia oferty, za okres zakazu najemca czynszu nie zapłaci, ale okres umowy ulegnie wydłużenie o okres zakazu wydłużony o sześć miesięcy. Wydaje się jednak, że najemca będzie mógł się wówczas uchylić od skutków złożonego oświadczenia woli na podstawie znowelizowanych przepisów, a w konsekwencji nie pozbawi się uprawnienia do „umorzenia” zobowiązań czynszowych w okresie obowiązywania zakazu oraz pozbędzie się konieczności przedłużenia umowy najmu.

Nie ulega zaś wątpliwości, że najemca, który nie złoży oferty do dnia wejścia w życie znowelizowanych przepisów w aktualnym brzmieniu, nie będzie miał możliwości złożenia oferty w trybie art. 15ze ust. 2 (przepis ma być uchylony), ani też nie będzie mógł skorzystać z uregulowania zawartego w art. 15ze1 (przepis wejdzie w życie w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia i nie będzie miał zastosowania do wcześniejszych lockdownów).

10. Czy kierunek zmian jest słuszny?

Tak długo oczekiwana przez najemców ustawa wejdzie w życie prawie półtora roku od wprowadzenia pierwszych ograniczeń związanych z pandemią. Najemcy na obiecaną od rządu pomoc czekali już bardzo długo, a wielu z trudem przetrwało kilka lockdownów. Znowelizowane przepisy wydają się być realną pomocą, ale tylko w odniesieniu do przyszłych lockdownów (które przecież mogą, ale nie muszą nastąpić). W pozostałym zakresie rozwiązanie zaproponowane przez ustawodawcę stanowi kompromis dla interesów dwóch stron umów najmu. Nie bez powodu zaś mówi się, że kompromis osiągamy wtedy, gdy obie strony są tak samo niezadowolone.

podstawa prawna: Ustawa z 24 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (DzU 2021 poz. 1192)

Artykuł: https://www.rp.pl/Firma/307089987-Najemcy-zaplaca-nizszy-czynsz-w-okresie-lockdownu.html

Tomasz Romanowski dla portalu prawo.pl „Zmiany dotyczące najmu lokali w galeriach handlowych opublikowane”

Prezydent podpisał nowelizację ustawy „covidowej”, która zmienia między innymi zasady przedłużania umów najmu w galeriach handlowych w związku z tymczasowym zakazem handlu. Ustawa została opublikowana 1 lipca 2021 roku w Dzienniku Ustaw nr 1192. Najemcy, którzy złożyli ofertę przedłużenia umowy, której termin złożenia upływał po 31 grudnia 2020 r. mogą się od niej uchylić – pisze adwokat Tomasz Romanowski z kancelarii RESIST Rezanko Sitek.

W tym celu w terminie 14 dni od dnia wejścia w życie ustawy należy złożyć stosowne oświadczenie wynajmującemu.

Co nader istotne uchylenie się nie obejmuje:

  • wygaśnięcia wzajemnych zobowiązań stron umowy (w tym należności wynajmującego z tytułu czynszu)
  • przedłużenia umowy o okres, który UPŁYNĄŁ z dniem poprzedzającym złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli

Ta konkretna zmiana wchodzi w życie w terminie 21 dni od dnia ogłoszenia, które miało miejsce 1 lipca 2021 r.

Wykładnia postanowień nowej ustawy prowadzi do wniosku, że składając oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych swoich wcześniejszych oświadczeń najemca:

  • nie pozbawi się uprawnienia do „umorzenia” zobowiązań czynszowych w okresie obowiązywania zakazu a jednocześnie
  • pozbędzie się często kłopotliwego skutku w postaci przedłużenia umowy najmu będącego wynikiem wcześniejszego oświadczenia, o ile oczywiście okres przedłużenia jeszcze nie upłynął.

Można obniżyć czynsz

Według nowego rozwiązania należności wynajmującego w stosunku do ich wartości sprzed 14.03.2020:

  • ulegają obniżeniu do 20% w okresie obowiązywania zakazu
  • ulegają obniżeniu do 50% w okresie 3 miesięcy od dnia zniesienia zakazu

Strony niezadowolone z rozwiązania ustawowego mogą walczyć w sądzie posługując się klauzulą rebus sic stantibus (art. 3571 kc).

W nowej ustawie zdefiniowano powierzchnię handlową jako „powierzchnię znajdującą się w obiekcie handlowym o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m kw. niezależnie od celu oddania powierzchni do używania, w szczególności w celu sprzedaży towarów, świadczenia usług i gastronomii”

Wykładnia postanowień nowej ustawy prowadzi do wniosku, że nowa regulacja będzie miała zastosowanie do potencjalnych przyszłych lockdownów. Jednocześnie takie sformułowanie ustawowe będzie orężem w walce sądowej podjętej przez tych najemców, którzy zdecydowali się żądać obniżenia czynszu przez sąd w oparciu o klauzulę rebus sic stantibus.

Artykuł:
https://www.prawo.pl/biznes/najem-lokali-w-galeriach-handlowych-juz-opublikowana-wazna-zmiana,509219.html

Magdalena Zdanowska w Rzeczpospolitej „Krajowy Rejestr Zadłużonych – rewolucyjne zmiany dla wierzycieli i dłużników”

Rejestr będzie prowadzony w systemie teleinformatycznym – ma być jawny, a dostęp do niego powszechny i bezpłatny. Każdy będzie miał więc możliwość zapoznania się z danymi w nim ujawnionymi.

Ustawodawca zdecydował o przesunięciu do dnia 1 grudnia 2021 roku daty wejścia w życie ustawy o Krajowym Rejestrze Zadłużonych (Ustawa o KRZ), a tym samym wdrożenia wyczekiwanego od kilku lat rejestru, zawierającego scentralizowaną bazę informacji o dłużnikach, postępowaniach restrukturyzacyjnych oraz upadłościowych. Według ekspertów wprowadzenie rozwiązań przewidzianych w ustawie stanowić będzie rewolucję na miarę elektronizacji Krajowego Rejestru Sądowego i systemu ksiąg wieczystych. Czym zatem jest Krajowy Rejestr Zadłużonych i na czym polega owa rewolucja?

Źródło wiedzy o podmiotach niewypłacalnych

W założeniu ustawodawcy, Krajowy Rejestr Zadłużonych (Rejestr), ma stanowić źródło informacji o podmiotach, których wspólną cechą jest niewypłacalność, zagrożenie niewypłacalnością lub inne problemy z wypłacalnością, które wyrażają się m.in. w tym, że egzekucja prowadzona przeciwko określonemu podmiotowi okazała się bezskuteczna. Rejestr obejmie również podmioty w przypadku których prowadzone jest lub było postępowanie o orzeczenie zakazu pełnienia funkcji w organach nadzorczych i zarządczych. Nadto w Rejestrze będą dokonywane obwieszczenia wymagane przepisami ustawy z 28 lutego 2003 roku – Prawo upadłościowe (PU) oraz ustawy z 15 maja 2015 roku – Prawo restrukturyzacyjne (PR).

Rejestr prowadzony będzie przez Ministra Sprawiedliwości w systemie teleinformatycznym. Każda osoba zainteresowana będzie miała możliwość zapoznania się z danymi tam ujawnionymi, gdyż Rejestr będzie jawny, a dostęp do niego powszechny i bezpłatny. Zgodnie z projektem rozporządzenia w sprawie m.in. sposobu zamieszczenia danych w Rejestrze, sposobu przetwarzania i ujawniania danych w nim zawartych, aby pozyskać dane o konkretnym podmiocie wystarczające będzie wskazanie w odniesieniu do osób fizycznych numeru PESEL, a w przypadku innych podmiotów numeru KRS, bądź innych danych umożliwiających jednoznaczną identyfikację podmiotu (jeśli dany podmiot nie widnieje w KRS).

Wprowadzenie Rejestru stanowi: po pierwsze, wykonanie obowiązku określonego w art. 24 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2015/848 z dnia 20 maja 2015 roku nakładającego na państwa członkowskie obowiązek prowadzenia co najmniej jednego rejestru, w którym ogłasza się informacje o prowadzonych postępowaniach upadłościowych. Po drugie, jego wprowadzenie zapewniać będzie również realizację, określonego dotychczas w art. 5 ust. 1 PR, obowiązku utworzenia Centralnego Rejestru Restrukturyzacji i Upadłości. Po trzecie, wdrożenie Rejestru wcieli w życie przepisy rozwiązania przyjęte w ustawie z 26 stycznia 2018 roku o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz niektórych innych ustaw prowadzące do likwidacji nieefektywnie funkcjonującego Rejestru Dłużników Niewypłacalnych.

Zgodnie z Ustawą o KRZ Rejestr stanowi jedynie niewielką część przygotowywanego kompleksowo, w ramach jednego projektu, systemu teleinformatycznego, który w swoim założeniu ma umożliwić prowadzenie postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych w sposób elektroniczny.

Ważne!

Działanie w systemie teleinformatycznym (np. wydanie orzeczenia lub dokonanie czynności, którą należy ujawnić) skutkować będzie w zasadzie automatycznym ujawnieniem określonych danych w Rejestrze, bez konieczności generowania po stronie sądów dodatkowych czynności, co powinno znacznie przyspieszyć ujawnienie tych danych do wiadomości publicznej.

Czyje dane będą ujawniane w Rejestrze?

Zgodnie z art. 2 ust. 1 Ustawy o KRZ w Rejestrze będą ujawniane informacje o osobach fizycznych, osobach prawnych oraz jednostkach organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, wobec których są lub były prowadzone postępowania: restrukturyzacyjne, upadłościowe, ale również postępowania o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, zgodnie z art. 373 i nast. PU czy też o uznanie orzeczenia o wszczęciu zagranicznego postępowania upadłościowego.

W związku z projektowaną likwidacją Rejestru Dłużników Niewypłacalnych, Rejestr zawierać będzie również informacje o wspólnikach osobowych spółek handlowych, którzy ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem, jeżeli ogłoszono upadłość spółki, wszczęto wtórne postępowanie upadłościowe lub, co również istotne, oddalono wniosek o ogłoszenie upadłości z uwagi na brak środków na koszty jego prowadzenia. Ponadto, Rejestr zawierać będzie dane o osobach fizycznych, osobach prawnych oraz jednostkach organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, wobec których umorzono postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komornika sądowego (zwanego dalej komornikiem) lub sąd z uwagi na jej bezskuteczność oraz o osobach fizycznych, wobec których toczy się egzekucja świadczeń alimentacyjnych.

Szczególnie ta ostatnia kategoria podmiotów budzi pewne wątpliwości wśród legalistów. Pojawiają się głosy, iż umieszczenie w Rejestrze informacji dotyczących zwłaszcza dłużników alimentacyjnych może naruszać ich prawo do prywatności czy ochrony danych osobowych. Odpowiadając na te wątpliwości, twórcy Ustawy o KRZ podkreślają, że przetwarzanie danych osób fizycznych zamieszczonych w Rejestrze będzie zgodne z prawem, jako niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym (art. 6 ust. 1 lit. e RODO). Interesu publicznego ustawodawca upatruje przede wszystkim w konieczności zapewnienia bezpieczeństwa obrotu prawnego i to nie tylko w sferze działalności gospodarczej.

Zakres przedmiotowy danych

W Rejestrze będą ujawniane dane, które mają szczególne znaczenie dla uczestników obrotu, zarówno na etapie rozważania możliwości nawiązania współpracy z danym podmiotem, ale również na późniejszym etapie, w sytuacjach w których zaistnieje konieczność dochodzenia wierzytelności wymagalnych chociażby na drodze sądowej, a następnie egzekucyjnej. Przede wszystkim, każdy zainteresowany będzie miał możliwość zweryfikowania, czy względem konkretnego podmiotu nie zostało wszczęte postępowanie restrukturyzacyjne lub upadłościowe, a nawet czy dłużnik nie złożył wniosku restrukturyzacyjnego, wniosku o ogłoszenie upadłości czy wniosku o wszczęcie wtórnego postępowania upadłościowego, co stanowi novum względem aktualnego stanu prawnego.

W toku postępowania o otwarcie postępowania upadłościowego i restrukturyzacyjnego obwieszczeniu w Rejestrze będą również podlegały informacje m.in. o zabezpieczeniu majątku dłużnika poprzez ustanowienie np. tymczasowego nadzorcy sądowego czy zarządcy przymusowego wraz z informacją o zakresie i sposobie wykonywania zarządu, czy też o zatwierdzeniu warunków sprzedaży w trybie przygotowanej likwidacji.

Rejestr zawierać będzie informacje o rozstrzygnięciach złożonych wniosków upadłościowych oraz restrukturyzacyjnych, w tym również informacje o prawomocnym oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13 ust, 1 lub 2 PU, a także danych organów prowadzących konkretne postępowania. Na podstawie danych zawartych w Rejestrze możliwa będzie weryfikacja przebiegu prowadzonego postępowania, w tym między innymi kwestia sporządzenia listy wierzytelności w postępowaniu upadłościowym, spisu wierzytelności i spisu wierzytelności spornych oraz ich modyfikacjach.

Ważne!

Na podstawie danych z Rejestru ustalić będzie można skład i stan masy upadłości, co pozwoli na bieżącą weryfikację działań podejmowanych przez organy prowadzące postępowania. W przypadku postępowań restrukturyzacyjnych obwieszczeniu podlegać będą również m.in. informacje o terminach i miejscach obrad zgromadzenia wierzycieli w przedmiocie głosowania nad układem, dane dotyczące przyjęcia układu i jego treści, zatwierdzenia układu, a także informacje w przedmiocie jego wykonania.

Z Rejestru pozyskamy informację o zakończeniu lub umorzeniu postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Powyższe dane, jak również dane dotyczące wspólników osobowych spółek handlowych odpowiadających całym majątkiem za zobowiązania spółki, będą ujawniane w Rejestrze za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowania sądowe jednocześnie z dokonaniem obwieszczenia albo dokonaniem innej czynności, z którą ustawa wiąże skutek ujawnienia w Rejestrze.

Informacje o osobach fizycznych

W przypadku osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych, wobec których umorzono postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komorników, naczelników US oraz dyrektorów oddziałów ZUS, z uwagi na brak środków wystarczających na prowadzenie tych postępowań, poza danymi dłużnika oraz organu prowadzącego postępowanie, w Rejestrze ujawnione zostaną dane dotyczące tytułu wykonawczego oraz kwocie lub sumie kwot wierzytelności niewyegzekwowanych.

Dane mają być wprowadzane do Rejestru niezwłocznie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Podmiotami uprawnionymi do ich ujawnienia pozostaje komornik, sąd (jeśli umorzył postępowanie), a w przypadku egzekucji administracyjnej – naczelnik US, dyrektor oddziału ZUS lub szef KAS.

Z kolei w odniesieniu do osób fizycznych, wobec których toczy się egzekucja świadczeń alimentacyjnych oraz egzekucja należności budżetu państwa powstałych z tytułu świadczeń wypłaconych w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów, dane ujawnione w Rejestrze obejmowały będą m. in. wskazanie tytułu wykonawczego, datę ukończenia postępowania, jak również datę spłaty w przypadku ich zgłoszenia przez organ, który wypłacił świadczenia przyznawane w przypadku bezskuteczności egzekucji. Podmiotem uprawnionym do ujawnienia danych w Rejestrze będę komornik prowadzący postępowaniu, a  w przypadku braku prowadzenia postępowania egzekucyjnego – organ, który wypłacił świadczenia.

Jak długo dane będą dostępne?

Ogólną zasadą jest zaprzestanie ujawniania danych w  Rejestrze automatycznie po upływie 10 lat od dnia prawomocnego zakończenia lub umorzenia postępowania, którego dotyczą. Krótszy, 3-letni termin, przewidziany został dla tych przypadków, w  których doszło do prawomocnego zatwierdzenia układu, a następnie jego wykonania. W takiej sytuacji dane przestają być ujawniane w Rejestrze automatycznie po upływie 3 lat od dnia uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu wykonania układu. Jeżeli jednak do wykonania układu nie dojdzie, dane przestaną być ujawniane po upływie 10 lat od dnia uprawomocnienia się postanowienia o uchyleniu układu albo wygaśnięciu układu z mocy prawa.

Podobne rozwiązanie zastosowano w tych przypadkach, gdy w postępowaniu został prawomocnie ustalony plan spłaty. Z kolei dane osoby, wobec której orzeczono zakaz, o którym mowa w art. 373 ust. 1 PU wraz z danymi dotyczącymi postępowania, w którym orzeczono zakaz, przestają być ujawniane w Rejestrze automatycznie po upływie 3 lat od dnia następnego po upływie okresu zakazu. Zaprzestanie ujawniania danych w Rejestrze będzie obejmowało również obwieszczenia dokonane w postępowaniu, którego dotyczyły dane. Oznacza to, że w Rejestrze nie będą widoczne żadne informacje na temat postępowania, w odniesieniu, do którego były ujawnione. Z kolei dane dotyczące podmiotów, względem których egzekucja okazała się bezskuteczna, będą ujawniane w Rejestrze przez okres 7 lat od daty opublikowania informacji o ukończeniu postępowania egzekucyjnego lub informacji o spłacie całości wierzytelności, analogicznie do aktualnego okresu ujawniania danych o zaległościach płatniczych w dziale IV Krajowego Rejestru Sądowego.

Co istotne, sam fakt zaprzestania ujawnienia danych w Rejestrze nie oznacza jednocześnie ich automatycznego usunięcia. Ustawa o KRZ przewiduje bowiem, że dane zawarte w Rejestrze co do zasady nie mogą być z niego usunięte. Po zaprzestaniu ich ujawnienia, dane te, po dokonaniu ich anonimizacji, będą mogły być przetwarzane i wykorzystywane do badań naukowych i statystycznych.

Wpływ wdrożenia KRZ na inne rejestry

Czy wdrożenie Rejestru, który zawierać ma tak szczegółowe informacje o podmiotach, nie pozbawi uzasadnienia dla funkcjonowania innych rejestrów, jak rejestr dłużników BIG czy Krajowy Rejestr Dłużników? Na tak postawione pytanie należy udzielić odpowiedzi negatywnej. Główny cel prowadzenia tych rejestrów jest podobny i polega na umożliwieniu weryfikacji konkretnych podmiotów. Nie oznacza to jednak, że wszystkie te rejestry gromadzą te same informacje i są one tak samo dostępne dla każdego podmiotu. O ile bowiem Rejestr będzie zawierał bardziej precyzyjne informacje o prowadzonych względem konkretnych podmiotów postępowaniach (zainicjowanych stosownymi wnioskami lub zakończonych/umorzonych), udostępnianych m.in. przez sądy i komorników, o tyle niewątpliwym atutem pozostałych rejestrów, jest możliwość pozyskiwania informacji o długach, które nie są jeszcze objęte postępowaniami sądowymi, a dane są pozyskiwanie od szerszego grona podmiotów.

Czas pokaże, czy w grudniu 2021 roku uruchomienie Rejestru stanie się faktem. Jeśli jednak tak się stanie, jego wdrożenie w uchwalonym przez ustawodawcę kształcie, niewątpliwie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa obrotu prawnego poprzez umożliwienie weryfikacji w Rejestrze potencjalnych kontrahentów. Nadto, spełnione zostanie również jedno z kluczowych założeń ustawodawcy w postaci zapewnienia wierzycielom bieżącego dostępu do danych dotyczących toczących się postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych, co umożliwi sprawowanie w sposób prostszy nadzoru nad czynnościami podejmowanymi przez organy prowadzące przedmiotowe postępowania i przełoży się na zwiększenie transparentności tych postępowań.

Artykuł: https://www.rp.pl/Firma/307019980-Krajowy-Rejestr-Zadluzonych–rewolucyjne-zmiany-dla-wierzycieli-i-dluznikow.html

Piotr Kieloch dla portalu mycompanypolska.pl „Ważne zmiany dla firm w restrukturyzacji”

Podpisana przez prezydenta w połowie czerwca ustawa zmienia zasady związane z restrukturyzacją firm. Z jakich możliwości mogą skorzystać firmy?

W pierwszej połowie czerwca została podpisana ustawa, która przedłuża obowiązywanie tzw. uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego. Jest to ciesząca się olbrzymią popularnością, nadzwyczajna procedura insolwencyjna, mająca pomóc biznesowi w walce ze skutkami pandemii COVID-19. Z jej dobrodziejstw przedsiębiorcy borykający się z problemami finansowymi będą mogli skorzystać do końca listopada bieżącego roku. Jednocześnie, od 1 grudnia 2021 roku w życie wchodzą przepisy gruntownie zmieniające postępowanie o zatwierdzenie układu.

Istota postępowania o zatwierdzenie układu jest prosta. Zadłużony przedsiębiorca zawiera z wybranym przez siebie doradcą restrukturyzacyjnym (nadzorcą układu) umowę o sprawowanie nadzoru nad przebiegiem postępowania, a następnie z jego pomocą próbuje doprowadzić do zawarcia układu, czyli swoistej ugody między dłużnikiem a wierzycielami. Dopiero w razie przyjęcia układu do sądu składany jest wniosek o jego zatwierdzenie. Układ zaczyna obowiązywać, regulując stosunki między dłużnikiem i wierzycielami po uprawomocnieniu się postanowienia sądu o jego zatwierdzeniu.

Postępowanie o zatwierdzenie układu w obecnym kształcie – choć odbywające się w zasadniczej części poza sądem w odformalizowanej procedurze – nie budzi prawie żadnego zainteresowania. Przyczyną tego stanu rzeczy jest brak parasola ochronnego dla restrukturyzowanego podmiotu, wobec którego nadal mogą być prowadzone egzekucje komornicze. Niepewność co do zachowań wierzycieli, w tym możliwość rozpoczęcia wyścigu egzekucyjnego o ograniczone zasoby dłużnika nie stwarza odpowiedniej przestrzeni do negocjowania warunków układu.

Niewątpliwy sukces uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, efemerycznej instytucji prawnej, mającej z założenia doraźnie antykryzysowe zastosowanie wyznaczył kierunek zmian dla jednego z podstawowych rodzajów postępowań restrukturyzacyjnych. Wraz z nowelizacją przepisów o postępowaniu o zatwierdzenie układu do polskiego porządku prawnego na stałe wprowadzono mechanizm, przesądzające o olbrzymiej popularności uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego. Chodzi o możliwość uzyskania przez dłużnika okresowego immunitetu egzekucyjnego oraz ochrony kontraktowej bez konieczności składania wniosku restrukturyzacyjnego i związanej z tym, często przeciągającej się weryfikacji sądowej.

W nowym postępowaniu o zatwierdzenie układu można będzie dokonać w Krajowym Rejestrze Zadłużonych obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego (dzień układowy określa uprawnienia wierzycieli do głosowania nad układem oraz skutki przyjętego układu). Z dniem dokonania obwieszczenia będą wiązać się daleko idące skutki, wpływające na zadłużonego przedsiębiorcę i jego otoczenie. Od tego dnia zaczną obowiązywać tymczasowo nowe reguły w relacjach z wierzycielami i kontrahentami. Ich celem jest stworzeniem prawnych uwarunkowań, które poprzez czasowe ustabilizowanie sytuacji finansowej dłużnika, dadzą mu szansę na wypracowanie porozumienia z wierzycielami.

Od dnia obwieszczenia – podobnie jak w uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym – dłużnik uzyska ochronę przed przymusową egzekucją wierzytelności powstałych przed dniem układowym. Samego obwieszczenia nie będzie mógł jednak dokonać przedsiębiorca. Uprawnienie to zostało zastrzeżone dla nadzorcy układu, który będzie mógł to zrobić, ale dopiero po sporządzeniu spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego. Poza zakazem wszczynania oraz kontynuowania egzekucji komorniczych, możliwe będzie uchylenie zajęć egzekucyjnych i zabezpieczających dokonanych przed dniem obwieszczenia, o ile takie działanie będzie konieczne dla dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa dłużnika. Jest to istotna zmiana. Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne nie przewiduje takiej możliwości, co częstokroć prowadzi do odcięcia dłużnika od gotówki w związku z aktywnymi zajęciami rachunków bankowych, a w konsekwencji uniemożliwia mu prowadzenie bieżącej działalności w trakcie postępowania. Szersza będzie również ochrona kontraktowa, która będzie obejmować wszystkie umowy o podstawowym znaczeniu dla prowadzenia przedsiębiorstwa dłużnika. W postępowaniu o zatwierdzenie układu spis takich umów będzie sporządzał nadzorca układu. Ich wypowiedzenie przez kontrahenta dłużnika będzie możliwe wyłącznie po uzyskaniu zgody nadzorcy układu.

Tak daleko idące przywileje nie zostaną przyznane dłużnikowi bezterminowo. Jeżeli w okresie czterech miesięcy od dnia obwieszczenia zadłużony przedsiębiorca nie złoży do sądu wniosku o zatwierdzenie układu, skutki obwieszczenia, w tym immunitet egzekucyjny oraz przymus trwałości kontraktu wygasną z mocy prawa. Co więcej, z beneficjów obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego nie będzie mógł skorzystać dłużnik, jeżeli w ciągu ostatnich dziesięciu lat prowadzono wobec niego postępowanie o zatwierdzenie układu, w którym dokonano takiego obwieszczenia, albo w ciągu ostatnich dziesięciu lat umorzono wobec niego postępowanie restrukturyzacyjne (chyba że umorzenie nastąpiło za zgodą rady wierzycieli).

Kierunek zmian jest słuszny. Znowelizowane postępowanie o zatwierdzenie układu będzie realizować koncepcję łatwo dostępnej, szybkiej i stosunkowo taniej restrukturyzacji, stanowiąc realny instrument na sprawne oddłużenie przedsiębiorcy przy znaczącym ograniczeniu ingerencji sądów restrukturyzacyjnych. Ewidentnie wzrośnie rola nadzorcy układu, będącego czynnikiem obiektywizującym całą procedurę oraz zapewniającym jej wymaganą transparentność. Nowe postępowanie o zatwierdzenie układu będzie stanowić ważny element szerszego systemu rozwiązywania problemu niewypłacalności przedsiębiorstw, dając nadzieję na jego udrożnienie i usprawnienie. Należy również liczyć, że w jego ramach, głownie za sprawą doradców restrukturyzacyjnych będzie rozwijać się „kultura restrukturyzacyjna”, a ewentualne patologie będą ujawniane i zwalczane.

Link do artykułu: https://mycompanypolska.pl/artykul/wazne-zmiany-dla-firm-w-restrukturyzacji/7202

Martyna Jędraszka w Gazecie Prawnej „Nowelizacja przepisów Tarczy 4.0. Od 1 grudnia 2021 r. wchodzi w życie nowe uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne”

Ustawą z dnia 19 czerwca 2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19 (Dz.U. 2020 poz. 1086; dalej: Tarcza 4.0) wprowadzono do polskiego systemu prawnego nowy tryb postępowania restrukturyzacyjnego – tzw. uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne. Celem omawianej regulacji miało stać się czasowe zapobiegnięcie skutkom niewypłacalności przedsiębiorców, powstałej wobec ogłoszenia na obszarze RP stanu epidemii w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2. Ustawodawca założył, że do 30 czerwca 2021 r. podmioty do których stosuje się przepisy ustawy z dnia 15 maja 2015 r. Prawo restrukturyzacyjne, mogą dokonać otwarcia postępowania o zatwierdzenie układu.

W tym czasie to właśnie średni i mali przedsiębiorcy, których rzeczone przepisy dotyczą, mają jeszcze możliwość przeciwdziałania skutkom przewidywanego kryzysu gospodarczego i finansowego. Czy to rozwiązanie się sprawdziło i czy warto z niego skorzystać?

Na podjęcie stosownych kroków przedsiębiorcy zyskali dodatkowy czas. Choć Tarcza 4.0 miała obowiązywać do końca czerwca 2021 r., to ustawą z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Zadłużonych oraz niektórych innych ustaw (podpisaną przez Prezydenta RP w dniu 9 czerwca 2021 r., jeszcze nie dokonano jej obwieszczenia) nie tylko dostosowano (przynajmniej według założenia) rozwiązania przyjęte Tarczą 4.0 do przepisów ustawy Prawo restrukturyzacyjne, to jednocześnie do dnia 30 listopada 2021 r. wydłużono możliwość dokonania obwieszczenia w oparciu o dotychczasowe przepisy. Podpisana ustawa zakłada dostosowanie czasowych rozwiązań już na stałe, z pewnymi modyfikacjami.

Rozwiązania przyjęte Tarczą 4.0

Podsumowując obowiązujące rozwiązania należy uwypuklić, że uruchomienie procedury uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego zapewnia przeprowadzenie procedury układowej bez zgody sądu. Z samego założenia jest to rozwiązanie szybsze i prostsze, gdyż inicjacja tego sposobu restrukturyzacji znosi obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Wystarczy, że dłużnik:

  • przygotuje propozycje układowe oraz spis wierzytelności, spis wierzytelności spornych i przekaże je doradcy restrukturyzacyjnemu, pełniącemu funkcję nadzorcy układu, z którym zawrze odpowiednią umowę o tzw. nadzór nad przebiegiem postępowania układowego,
  • do dnia 30 czerwca 2021 r. dokona obwieszczenia otwarcia postępowania w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.

Dzień dokonania obwieszczenia w MSiG jest dniem otwarcia postępowania o zatwierdzenie układu. W terminie kolejnych 3 dni nadzorca układu jedynie zawiadamia sąd właściwy do rozpoznania wniosku o zatwierdzenie układu o wszczętej procedurze, zaś dłużnik ma 4 miesiące na wypracowanie porozumienia ze swoimi wierzycielami. Jeśli do ostatecznego porozumienia nie dojdzie i dłużnik nie złoży w sądzie wniosku o zatwierdzenie układu, przedmiotowe postępowanie umarza się z mocy prawa.

Zalety i ryzyka

Z perspektywy dłużnika minusem jest to, że otwarcie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego nie daje możliwości uchylenia dotychczasowych zajęć, niemniej jednak jest korzystne z tej przyczyny, że:

  • powoduje zawieszenie postępowań egzekucyjnych dotyczących wierzytelności objętych z mocy prawa układem oraz dotyczących wierzytelności zabezpieczonych na mieniu dłużnika hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym lub hipoteką morską,
  • w takich sprawach niedopuszczalne jest także wszczęcie postępowania egzekucyjnego oraz wykonanie postanowienia o zabezpieczeniu,
  • zasadniczo brak jest możliwości wypowiedzenia dłużnikowi kluczowych umów.

Tym samym dłużnik może, a nawet powinien, prowadzić działalność gospodarczą w sposób ciągły i dokonywać czynności zwykłego zarządu. Musi jednak pamiętać, że w ciągu zaledwie kilku tygodni ma za zadanie przekonać do siebie swoich wierzycieli. Jego celem pozostaje przedstawienie im racjonalnego i efektywnego planu działania, opracowanego wespół z doradcą restrukturyzacyjnym, dzięki któremu, poprzez konfrontację płatniczych możliwości dłużnika z realnymi możliwościami egzekwowania własnych wierzytelności, wierzyciele mają możliwość oszacowania opłacalności zawarcia układu pozwalającego na ich chociażby częściową spłatę. Układ pozostaje korzystny także dla wierzycieli, bowiem poprzez otwarcie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego następuje ograniczenie ryzyka wyprowadzenia majątku przez dłużnika – od dnia dokonania obwieszczenia do dnia umorzenia lub zakończenia postępowania o zatwierdzenie układu, wszystkie czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu pod rygorem ich nieważności wymagają zgody nadzorcy układu. Dodatkowe zabezpieczenie interesów wierzycieli następuje poprzez uchylenie skutków otwarcia uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego w sytuacji, jeśli wierzyciele uznają, że prowadzi ono do ich pokrzywdzenia.

Zmiany na lepsze?

Szybko okazało się, że przepisy, które miały stanowić rozwiązanie wyłącznie terminowe, znalazły uznanie wśród przedsiębiorców borykających się z problemami wypłacalności. I choć nowe uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne jeszcze nie obowiązuje (co do zasady ustawa wejdzie w życie z dniem 1 grudnia 2021 r.), to jak wskazuje sam ustawodawca, jego celem jest zwiększenie transparentności postępowania restrukturyzacyjnego oraz zachowanie spójności przepisów regulujących kwestie związane z szeroko rozumianymi sprawami upadłościowymi. Czy aby na pewno?

Analiza nowelizacji prowadzi do stwierdzenia, że nowa wersja uproszczonej restrukturyzacji zwiększa ochronę przeciwegzekucyjną dłużnika. Główny problem sygnalizowany przez praktyków prawa restrukturyzacyjnego i upadłościowego, w tym także przez nadzorców układu, jawi się w tym, że choć dłużnik z jednej strony utrzyma dotychczasową możliwość regulowania wierzytelności objętych układem (co przecież z perspektywy celów przedmiotowej procedury oceniać należy pozytywnie), to jednak z drugiej strony otrzyma uzupełniającą ochronę przed egzekucją. Jedną z najbardziej istotnych zmian jest bowiem możliwość uchylenia dokonanych przed dniem obwieszczenia zajęć dokonanych w postępowaniu zabezpieczającym i egzekucyjnym.

Utrzymanie natomiast przez dłużnika możliwości wyboru tych wierzytelności, które chce spłacić, przy jednoczesnym uchyleniu dotychczasowych zajęć, może rodzić niepisane ryzyko działania na rzecz jednych wierzycieli z pokrzywdzeniem innych. Czy jest to obawa słuszna, praktyka pokaże. Aby jednak koherentnie podejść do kompletności omawianej procedury, należałoby jednak bardziej pochylić się zarówno nad działaniami podejmowanymi z perspektywy dłużnika, ale i wierzyciela.

Nie dla każdego dłużnika

Istotną zmianą od 1 grudnia 2021 r. będzie niedopuszczalność dokonania obwieszczenia przez dłużnika, który w ciągu ostatnich 10 lat prowadził on postępowanie o zatwierdzenie układu, w którym dokonano obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, albo w ciągu ostatnich 10 lat umorzono wobec niego postępowanie restrukturyzacyjne. Jedynie wyjątkowo dokonanie obwieszczenia będzie możliwe, gdy umorzenie postępowania restrukturyzacyjnego nastąpiło za zgodą rady wierzycieli.

Krajowy Rejestr Zadłużonych

Nie można tym samym nie wspomnieć, iż ostatnią nowelizacją być może ostatecznie uporządkowano zmiany zmierzające do zapewnienia spójności pomiędzy przepisami, a rozwiązaniami technicznymi wykorzystywanymi w ramach budowy Krajowego Rejestru Zadłużonych i systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe. Choć Krajowy Rejestr Zadłużonych statuuje ustawa z dnia 6 grudnia 2018 r., po raz kolejny przesunięto termin jej wejścia w życie – tym razem na dzień 1 grudnia 2021 r. Miejmy nadzieję, że KRZ będzie miał w końcu szansę stać się praktycznym i powszechnie użytkowanym narzędziem pracy, na który wszyscy czekają.

Stan prawny według stanu na dzień 14 czerwca 2021 roku

Agata Duda-Bieniek w Rzeczpospolitej „Uproszczona restrukturyzacja na stałe”

Prezydent podpisał nowelizację z 28 maja 2021 r. zmieniającą ustawę o Krajowym Rejestrze Zadłużonych i inne ustawy. Nie tylko wydłuża ona okres obowiązywania przepisów dotyczących uproszczonej restrukturyzacji, ale wprowadza ją na stałe, jako ulepszoną wersję postępowania o zatwierdzenie układu.

Uproszczone postępowanie o zatwierdzenie układu z miesiąca na miesiąc cieszy się coraz większą popularnością. Jak wynika z analizy ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym w pierwszym kwartale 2021 roku stanowiło aż 91 proc. wszystkich otwieranych postępowań restrukturyzacyjnych. Ustawodawca nie zignorował tych sygnałów.

Nowelizacja na fali popularności

Od momentu wprowadzenia uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego w połowie 2020 r. ten tryb dominuje wśród otwieranych restrukturyzacji. Znowelizowane przepisy przewidują transformację uproszczonej restrukturyzacji, która od 1 grudnia 2021 roku (po wejściu w życie nowelizacji) ma funkcjonować jako postępowanie o zatwierdzenie układu – tym samym będzie jednym z czterech postępowań restrukturyzacyjnych. Mając na uwadze dotychczasową popularność tego rodzaju restrukturyzacji, wprowadzenie jej na stałe do prawa restrukturyzacyjnego wydaje się być odpowiedzią ustawodawcy na problemy zadłużonych przedsiębiorców.

Co w międzyczasie?

Docelowo uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne miało obowiązywać jedynie w stosunku do przedsiębiorców, którzy dokonali obwieszczenia do 30 czerwca 2021 roku. Ustawodawca wydłużył jednak termin obowiązywania przepisów o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu do 30 listopada 2021 roku. Jest to bardzo ważna regulacja, gdyż dzięki niej przedsiębiorcy przez cały czas będą mieli dostęp do uproszczonej restrukturyzacji – do 30 listopada 2021 roku na „starych zasadach”, zaś od 1 grudnia 2021 w ulepszonej wersji.

Obwieszczenia nie dokona dłużnik

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne rozpoczyna się z dniem publikacji obwieszczenia o jego otwarciu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. W przepisach obowiązujących do 30 listopada 2021 roku obwieszczenia dokonuje dłużnik. W znowelizowanym postępowaniu o zatwierdzenie układu obwieszczenia dokona nadzorca układu. Będzie mógł to uczynić dopiero po sporządzeniu spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego (sporządzenie wyłącznie propozycji układowych już nie wystarczy). Powyższa regulacja (zmiana podmiotu dokonującego obwieszczenia) zdaje się zapobiegać ewentualnym nadużyciom po stronie dłużników. Za zasadną zmianę należy także uznać konieczność przygotowania wstępnego planu restrukturyzacyjnego – w przypadku innych rodzajów postępowań jest to obligatoryjna część wniosku restrukturyzacyjnego.

Limit obwieszczeń

Obwieszczenia o postępowaniu o zatwierdzenie układu nie będzie mógł dokonać dłużnik w stosunku do którego:

• w ciągu ostatnich dziesięciu lat prowadzono postępowanie o zatwierdzenie układu, w którym dokonano obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, albo

• w ciągu ostatnich dziesięciu lat umorzono postępowanie restrukturyzacyjne (chyba że umorzenie nastąpiło za zgodą rady wierzycieli).

Tym samym, w przeciwieństwie do obowiązujących przepisów, ulepszone postępowanie o zatwierdzenie układu nie będzie dostępne dla każdego. Doradca restrukturyzacyjny, z którym dłużnik zawarł umowę, dokona weryfikacji powyższych przesłanek negatywnych.

Poszerzona ochrona przed egzekucją

Znowelizowane postępowanie o zatwierdzenie układu przewiduje, że dłużnik będzie mógł regulować część zobowiązań objętych układem przy zapewnieniu ochrony przed egzekucją na poziomie postępowania sanacyjnego. W konsekwencji od dnia dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego postępowania egzekucyjne skierowane do majątku dłużnika wszczęte przed ww. dniem ulegają zawieszeniu z mocy prawa, a ponadto istnieje możliwość uchylenia zajęć dokonanych w postępowaniu egzekucyjnym lub zabezpieczającym, jeżeli jest to konieczne dla dalszego prowadzenia przedsiębiorstwa dłużnika.

Kluczowe umowy pod ochroną

Nowe przepisy przewidują ochronę dłużnika przed wypowiedzeniem umów o podstawowym znaczeniu dla prowadzenia przedsiębiorstwa. Co istotne, spis umów sporządzi nadzorca układu. Jest to zmiana, którą bez wątpienia należy ocenić pozytywnie – w zależności od branży danej działalności gospodarczej, inne umowy mają strategiczne znaczenie dla prowadzenia biznesu, a tym samym powodzenia procesu restrukturyzacji. Enumeratywne wyliczenie przez ustawodawcę rodzajów umów, których nie można wypowiedzieć było mankamentem prowadzonych postępowań.

Wierzyciel rzeczowy nie zawsze poza układem

Ustawodawca utrzymał regulację dotyczącą wierzytelności zabezpieczonych hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym lub hipoteką morską. Jeśli propozycje układowe przewidują pełne zaspokojenie wierzyciela lub zaspokojenie w stopniu nie niższym od tego, jakiego może się spodziewać w przypadku dochodzenia wierzytelności z przedmiotu zabezpieczenia, do objęcia układem nie jest konieczna jego zgoda.

Restrukturyzacji będzie jeszcze więcej?

Wzmocnienie ochrony dłużników w postępowaniu egzekucyjnym oraz zakaz wypowiadania ważnych dla prowadzenia przedsiębiorstwa umów na pewno nie przyczynią się do spadku zainteresowania znowelizowaną restrukturyzacją. Wszystko wskazuje na to, że ulepszone postępowanie o zatwierdzenie układu będzie jeszcze bardziej popularne niż uproszczona restrukturyzacja.

Artykuł: https://www.rp.pl/Firma/306179986-Uproszczona-restrukturyzacja-na-stale.html

Agata Duda-Bieniek dla prawo.pl „Jest ustawa – uproszczona restrukturyzacja dłużej”

Prezydent podpisał 9 czerwca br. ustawę z 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Zadłużonych oraz niektórych innych ustaw. Wydłuża ona okres obowiązywania przepisów dotyczących uproszczonej restrukturyzacji oraz przesuwa termin wdrożenia w życie Krajowego Rejestru Zadłużonych. Ale ustawodawca wprowadził też szereg innych zmian – pisze Agata Duda-Bieniek, radca prawny w RESIST Rezanko Sitek.

Jedną z ważniejszych zmian jakie wprowadza powyższa ustawa jest przesunięcie terminu uruchomienia nowego (choć wyczekiwanego już od 2015 roku) rejestru – Krajowego Rejestru Zadłużonych. Scentralizowana baza z informacjami o wszystkich zaległościach i dłużnikach ma zacząć funkcjonować z dniem 1 grudnia 2021 roku. Rejestr, który zastąpi Rejestr Dłużników Niewypłacalnych, ma jednocześnie zapewnić zinformatyzowanie postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Termin wdrożenia rejestru był już przesuwany kilkukrotnie, ale nikt z praktyków nie ma wątpliwości – najważniejsze jest, żeby system działał w sposób prawidłowy, tylko wówczas będzie spełniał swoje funkcje.
Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne wprowadzone na stałe

Cieszące się niezwykłą popularnością uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne (wprowadzone pod koniec czerwca 2020 roku jako rozwiązanie czasowe) przejdzie transformację, aby od 1 grudnia 2021 roku móc funkcjonować jako odpowiednio ulepszone postępowanie o zatwierdzenie układu. Z uwagi na fakt, że pierwotnie uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne miało obowiązywać jedynie w stosunku do przedsiębiorców, którzy dokonali obwieszczenia do 30 czerwca 2021 roku, ustawodawca wydłużył termin obowiązywania tzw. „covidówki” do 30 listopada 2021 roku – dzięki czemu przedsiębiorcy przez cały czas będą mieli dostęp do uproszczonej restrukturyzacji.

Jeszcze szersza ochrona przeciwegzekucyjna dla dłużników

W dotychczas obowiązującym postępowaniu o zatwierdzenie układu brak jest ograniczeń co do regulowania wierzytelności, które zostaną objęte układem. Znowelizowane postępowanie także nie przewiduje tego zakazu. O ile jednak w przypadku obowiązujących przepisów jest to uzasadnione (brak zakazu regulowania należności jest równoważony przez możliwość prowadzenia egzekucji przez wierzycieli dłużnika) to przepisy znowelizowanego postępowania o zatwierdzenie układu stanowią w tym zakresie poniekąd odstępstwo od zasady, którą można zaobserwować w przypadku pozostałych postępowań restrukturyzacyjnych. W ulepszonym postępowaniu o zatwierdzenie układu dłużnik będzie mógł regulować część zobowiązań objętych układem przy zapewnieniu ochrony przed egzekucją na poziomie postępowania sanacyjnego. W konsekwencji od dnia dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego postępowania egzekucyjne skierowane do majątku dłużnika wszczęte przed ww. dniem ulegają zawieszeniu z mocy prawa, a ponadto istnieje możliwość uchylenia zajęć dokonanych w postępowaniu egzekucyjnym lub zabezpieczającym, jeżeli jest to konieczne dla dalszego prowadzenia przedsiębiorstwa dłużnika. Wydaje się, że w tym zakresie znowelizowane przepisy stanowią zarówno pole do nadużyć dla dłużników, jak też pomagają uelastycznić się w zakresie wykonywania niektórych umów, które mogą mieć np. istotne znaczenie dla procesu restrukturyzacji, a bez utrzymania relacji biznesowej dalsze prowadzenie restrukturyzacji może się nie udać.


Nowe przepisy nie dla każdego dłużnika?

W przeciwieństwie do uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego ze znowelizowanego postępowania o zatwierdzenie układu nie będzie mógł skorzystać dłużnik, jeżeli w ciągu ostatnich dziesięciu lat prowadzono wobec niego postępowanie o zatwierdzenie układu, w którym dokonano obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, albo w ciągu ostatnich dziesięciu lat umorzono wobec niego postępowanie restrukturyzacyjne (chyba że umorzenie nastąpiło za zgodą rady wierzycieli).

Zmiana pozycji wierzyciela rzeczowego

Nowelizacja przewiduje także dodanie art. 151 ust. 2a w ustawie Prawo restrukturyzacyjne. Tym samym ustawodawca zdecydował się we wszystkich postępowaniach restrukturyzacyjnych na objęcie układem wierzytelności zabezpieczonych hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym lub hipoteką morską bez zgody wierzyciela – jeżeli propozycje układowe przewidują:

pełne zaspokojenie (w terminie określonym w układzie) jego wierzytelności wraz z należnościami ubocznymi, które były przewidziane w umowie będącej podstawą ustanowienia zabezpieczenia, nawet jeżeli umowa ta została skutecznie rozwiązana lub wygasła,
zaspokojenie wierzyciela w stopniu nie niższym od tego, jakiego może się spodziewać w przypadku dochodzenia wierzytelności wraz z należnościami ubocznymi z przedmiotu zabezpieczenia.

Do tej pory objęcie wierzyciela rzeczowego układem (bez jego zgody w zakresie w jakim jego wierzytelność znajduje zaspokojenie w przedmiocie zabezpieczenia) było możliwe jedynie na gruncie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego lub postępowania o zatwierdzenie układu i przyspieszonego postępowania układowego (w przypadku objęcia wierzytelności układem częściowym). Dotychczas więc wierzytelności tego rodzaju co do zasady pozostawały poza układem i musiały być spłacane na bieżąco. Ponadto, wierzyciel rzeczowy mógł prowadzić egzekucję np. z nieruchomości, która jest głównym miejscem wykonywania działalności przez dłużnika. Nie ulega wątpliwości, że postawa wierzycieli rzeczowych warunkowała i nadal warunkuje powodzenie restrukturyzacji i dalsze prowadzenie przedsiębiorstwa przez dłużnika, stąd też powyższe zmiany należy ocenić jako pozytywne z punktu widzenia zadłużonego przedsiębiorcy. Objęcie zabezpieczonej wierzytelności układem nie jest oczywiście jednoznaczne z oddaniem przez wierzyciela głosu za układem – ostateczna decyzja w tym zakresie należy do niego, a rolą dłużnika (we współpracy z doradcą restrukturyzacyjnym) jest przekonanie do wyboru rozwiązania przyjętego w propozycjach układowych.

Zmiany na lepsze?

Czy podpisana ustawa przyczyni się do zwiększenia liczby postępowań o zatwierdzenie układu? A może z uwagi na (przynajmniej teoretyczną) zmianę pozycji wierzycieli rzeczowych także inne postępowania zyskają na popularności? Czy nowa wersja uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego nie przyczyni się do wyprowadzania przez dłużników majątku, a tym samym zachwiania podstawowych zasad postępowań restrukturyzacyjnych? Czas pokaże.


https://www.prawo.pl/biznes/uproszczona-restrukturyzacja-ustawa-przedluza-stosowanie,508809.html

Oskar Sitek w Pulsie Biznesu „Wpływ otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego na zobowiązania dłużnika”

Znajomość przedsiębiorstwa, a także znajomość skutków postępowania restrukturyzacyjnego, umożliwia profesjonalną i odpowiedzialną odpowiedź na pytanie: czy zawarcie układu z wierzycielami pociągnie za sobą wyjście z sytuacji kryzysowej? Jeśli dłużnik ma dobrze przygotowany program naprawczy, posiada zdolności pozyskania kapitału obrotowego, a trudności finansowe są krótkotrwałe (zwykle wynikające z jednostkowych zdarzeń) można przewidywać, że do zawarcia układu wystarczające będzie przeprowadzenie restrukturyzacji w jego najprostszych formach. W przypadku jednak, gdy nie jest możliwe szybkie uzyskanie stabilności gospodarczej firmy lub jest potrzeba „terminacji” nierentownych kontraktów albo restrukturyzacji zatrudnienia, pozostanie do wdrożenia jedynie postępowanie sanacyjne, ze wszystkimi jego dolegliwościami.

Znana niemalże wszystkim przedsiębiorcom łacińska paremia pacta sunt servanda sprowadza się do reguły, zgodnie z którą umów należy dotrzymywać. Zasada ta, która jest wyrażona w art. 353 Kodeksu cywilnego, otwiera jednocześnie księgę zobowiązań stanowiąc fundament prawa prywatnego oraz kształtując stabilność gospodarczą. Ustawodawca przewidział przy tym szereg reguł – wyrażonych w Kodeksie postępowania cywilnego oraz Ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji – przymusowego dochodzenia roszczeń od tych dłużników, którzy (niezależnie od przyczyny) popadli w opóźnienie w zapłacie długu. Niekiedy jednak stan majątkowy dłużnika oraz występowanie większej liczby wierzycieli pociąga za sobą nieefektywność przymusowej egzekucji, zwiększając stan niewypłacalności dłużnika, tj. sytuacji, w której dłużnik nie ma możliwości zaspokojenia wszystkich swoich wierzycieli.

Historia ekonomicznych niepowodzeń jest jednak starsza niż znane nam pierwsze kodyfikacje prawne Kodeksu Hammurabiego z XVIII w. p.n.e., które przewidywały możliwość oddania dłużnika i jego rodziny w niewolę w razie niespełnienia zaciągniętych zobowiązań. Podobne zasady wprowadzały reformy Solona z VI w. p.n.e. czy znane szerszej publiczności rzymskie prawo Dwunastu Tablic.

Motywacja nie stygmatyzacja

Wraz z upływem czasu oraz przemian gospodarczych wprowadzono nowożytne zasady postępowania wobec dłużnika niewypłacalnego i zagrożonego niewypłacalnością, bez groźby popadnięcia w niewolę. Obecnie obowiązujące w Polsce zasady zostały wyrażone m.in. w ustawie z dnia 15 maja 2015 r. Prawo restrukturyzacyjne. Ich analiza prowadzi do zupełnie odmiennego niż historycznie ujmowanego wniosku. Po pierwsze, niemalże wszystkie przepisy zostały zaprojektowane z myślą o sytuacji dłużnika, a nie jego wierzycieli. Po drugie, można pokusić się o daleko idącą tezę, że niewypłacalność lub zagrożenie niewypłacalnością nie jest już zjawiskiem patologicznym. Restrukturyzacja firm niewypłacalnych lub zagrożonych niewypłacalnością ma w założeniach pozytywny wymiar związany z motywacją przedsiębiorcy do opanowania bezpośrednich objawów kryzysu firmy, rozwiązania kwestii przyszłych źródeł finansowania, a niekiedy do szybszego przemieszczania środków pieniężnych w celu ich lepszego wykorzystania i zapobieżenia własnej upadłości.

Cel i kryteria wyboru rodzaju postępowania

Jaki jest zatem cel postępowania restrukturyzacyjnego? W uproszczeniu można powiedzieć, że celem postępowania restrukturyzacyjnego jest osiągnięcie minimalnego poziomu płynności przedsiębiorstwa, który będzie umożliwiał przetrwanie kryzysu i przywrócenie utraconej sprawności. W praktyce jest wdrażane, gdy konieczne zmiany naprawcze w przedsiębiorstwie nie zostały wprowadzone w odpowiednim czasie lub uczyniono to w sposób wybiórczy, czego skutkiem jest dalsze pogłębienie stanu co najmniej zagrażającemu niewypłacalności.

W tym miejscu zaczyna się istotny dla kadry menadżerskiej problem wpływu otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego na zobowiązania zarządzanej firmy. Rzeczony wpływ otwarcia restrukturyzacji na zobowiązania dłużnika determinuje bowiem ocenę wyboru optymalnej formy postępowania restrukturyzacyjnego. Prawo restrukturyzacyjne, dopuszcza przy tym możliwość przeprowadzenia restrukturyzacji następującymi procedurami:

(A) postępowanie o zatwierdzenie układu,

(B) przyśpieszone postępowania układowe,

(C) postępowanie układowe, oraz

(D) postępowanie sanacyjne.

Wybór rodzaju restrukturyzacji został pozostawiony samemu przedsiębiorcy (art. 3 Prawa restrukturyzacyjnego), który bacząc na swoją sytuację i otoczenie ekonomiczne wybiera, jakie chce podjąć działania restrukturyzacyjne. Decyzja czy wnioskować o otwarcie przyśpieszonego postępowania układowego, postępowania układowego, postępowania sanacyjnego czy też samodzielnie zbierać głosy wierzycieli uzależniona jest od prawidłowo postanowionego pytania o skutki każdego z rodzajów postępowań przewidzianych ustawą Prawo restrukturyzacyjne na zobowiązania podupadającej firmy. Przy posiadaniu tej wiedzy, zarządzający przedsiębiorstwem będzie mógł odpowiedzieć następnie na kluczowe pytania, jakie narzędzia zastosować, aby wyeliminować negatywne zjawiska, które doprowadziły do niewypłacalności lub realnie jej zagrażają.

Czy dla danej działalności konieczne będzie wypracowanie narzędzi: redukujących wydatki, redukujących zatrudnienie, stabilizujących lub obniżających poziom płac, ułatwiających przekwalifikowanie pracowników, zmierzających do likwidacji lub wydzielania części komórek organizacyjnych, czy też podjęcie działań w kierunku opracowania nowych sposobów wykorzystania majątku, podejmowania działań odbiegających od dotychczasowego profilu działalności, opóźnienia spłaty zobowiązań czy też negocjacji z wierzycielami, zależne będzie już od oceny doradców finansowych i zarządów firm. Niemniej jednak, walor poznawczy skutków otwarcia restrukturyzacji będzie istotny dla właściwego wyboru formy restrukturyzacji, która ma uchronić przed wizją upadłości.

Jest to o tyle istotne, że płynący z akt różnych postępowań obraz firm w restrukturyzacji pozwala na generalną ocenę, że przedsiębiorcy często reagując na sytuację kryzysową wdrażają jedynie środki ukierunkowane na redukcję kosztów i sprzedaż aktywów bez jednoczesnego wdrożenia ustawowej restrukturyzacji w odpowiednim czasie. Efektem takiej strategii może być jednak brak kontynuacji działalności gospodarczej. Dlatego też, przed podjęciem konkretnych decyzji warto sięgnąć po analizy wpływu szerszych działań restrukturyzacyjnych i otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego na majątek przedsiębiorstwa.

Co obejmuje układ?

Postępowanie restrukturyzacyjne wszczynane jest z uwagi na utratę zdolności do wykonywania wymaganych zobowiązań pieniężnych albo z uwagi na realne zagrożenie utratą takiej zdolności (art. 6 Prawa restrukturyzacyjnego). Co istotne, restrukturyzacji podlegają zarówno zobowiązania prywatnoprawne jak i publicznoprawne.

Zasadniczym skutkiem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego jest powstanie tzw. zobowiązań układowych. Są to te spośród zobowiązań dłużnika, które następnie będą podlegać restrukturyzacji w ramach układu. Zgodnie z art. 150 ust. 1 Prawa restrukturyzacyjnego układ obejmuje wszystkie wierzytelności osobiste powstałe przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, odsetki za okres od dnia otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego oraz wierzytelności zależne od warunku, jeżeli warunek ziścił się w czasie wykonywania układu. Dodatkowo, zgodnie z art. 151 ust. 2 Prawa restrukturyzacyjnego, za zgodą wierzyciela, układ obejmuje wierzytelności ze stosunku pracy oraz wierzytelności zabezpieczone na mieniu dłużnika hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym lub hipoteką morską w części znajdującej pokrycie w wartości przedmiotu zabezpieczenia (w pozostałej części należności zabezpieczone rzeczowo będą podlegały restrukturyzacji niezależnie od wierzyciela).

Pięć złotych reguł Prawa restrukturyzacyjnego.

1. Zgodnie z art. 252 ust. 1 Prawa restrukturyzacyjnego od dnia otwarcia przyśpieszonego postępowania układowego (ta sama reguła dotyczy postępowania układowego oraz postępowania sanacyjnego) do dnia jego zakończenia niedopuszczalne jest spełnienie przez dłużnika świadczenia, wynikającego z wierzytelności objętych z mocy prawa układem. Co więcej, ustawowe zawieszenie wykonywania zobowiązań nie może być uchylone nawet za obopólną zgodą dłużnika i wierzyciela. Z dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego do dnia jego zakończenia o losie wierzytelności przesądzi zawarty układ.

2. Przepisy art. 259 ust. 1 Prawa restrukturyzacyjnego przewidują także zawieszenie prowadzonych dotychczas egzekucji co do zobowiązań układowych (odmiennie w postępowaniu sanacyjnym, gdzie możliwość prowadzenia egzekucji co do zasady została wyłączona), a także zakaz wszczęcia nowych egzekucji, zgodnie z art. 259 ust. 3 Prawa restrukturyzacyjnego.

3. Jako, że celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie upadłości ustawodawca wprowadził, zwany przez niektórych, „przymus trwałości kontraktu”, sprowadzający się do ustawowego ograniczenia kontrahenta dłużnika do rozwiązania umowy. Zgodnie z art. 256 ust. 1 Prawa restrukturyzacyjnego od dnia otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego nie jest dopuszczalne wypowiedzenie umowy najmu lub dzierżawy, umów kredytu, leasingu, ubezpieczeń majątkowych, rachunku bankowego, poręczeń, gwarancji lub akredytyw.

4. W ramach postępowania sanacyjnego ustawodawca przyznał dłużnikowi jednostronne prawo do odstąpienia od umów wzajemnych, które okazały się być nierentowne lub zbyt kosztowne dla majątku dłużnika (art. 298 Prawa restrukturyzacyjnego).

5. Zgodnie z art. 300 Prawa restrukturyzacyjnego dłużnik w razie otwarcia wobec niego postępowania sanacyjnego został wyposażony w prawo do wypowiedzenia pracownikom umowy o pracę. W tym przypadku nie stosuje się przepisów szczególnych dotyczących ochrony pracowników przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę. Dłużnik będzie też uprawniony np. do odstąpienia od umowy o zakaz konkurencji bez prawa do odszkodowania. Wszak udana restrukturyzacja w niejednym przypadku nie będzie możliwa bez restrukturyzacji zatrudnienia.

Założeniem regulacji Prawa restrukturyzacyjnego (odmiennie niż Prawa upadłościowego) jest zwiększenie uprawnień dłużnika, kosztem wierzycieli czy sądu. Organy sądowe, jeżeli w ogóle, rozstrzygają jedynie kwestie sporne. W pewnym zakresie wyjątkiem jest postępowanie sanacyjne, w którym Sąd odbiera zarząd własny dłużnikowi, wyznaczając jednocześnie zarządcę (art. 288 ust. 2 Prawa restrukturyzacyjnego). Zarządca, zgodnie z art. 52 Prawa restrukturyzacyjnego, obejmuje zarząd nad przedsiębiorstwem oraz zarządza nim.

Niewątpliwie dłużnik powinien posiadać środki i wiedzę, aby samodzielne pokierować postępowaniem restrukturyzacyjnym bez ryzyka utraty władztwa nad firmą lub godząc się z tą utratą w toku postępowania sanacyjnego w imię ratowania przedsiębiorstwa. W tym zakresie przepisy Prawa restrukturyzacyjnego przewidują szereg regulacji premiujących współdziałanie świadomego dłużnika z wierzycielem, preferując ugodowy sposób rozwiązywania problemów w drodze zawarcia układu.

Tomasz Romanowski w Pulsie Biznesu „Pandemia a wynagrodzenia wykonawców realizujących zamówienia publiczne”

Ogłoszona w dniu 31 marca 2020 roku ustawa o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2020, poz. 1842 t.j.) przewiduje szereg rozwiązań odnoszących się do zamówień publicznych.

Z perspektywy uczestników rynku zamówień publicznych, najistotniejszy jest fakt, że w sytuacji gdy okoliczności związane z wystąpieniem COVID-19 mogą wpłynąć lub wpływają na należyte wykonanie umowy, istnieje możliwość zmiany umowy w sprawie zamówienia publicznego. Tym samym rozwiązania o których mowa poniżej, które wprowadził legislator, pozwalają uelastycznić warunki realizacji umów, uwzględniając specyfikę sytuacji społeczno-gospodarczej wywołanej COVID-19. Z drugiej jednak strony, przyjęte rozwiązania pozostawiają zamawiającemu pełną uznaniowość co do sytuacji wykonawcy, jak również nie chronią go w pełni przed rozwiązaniem umowy przez zamawiającego z powodu COVID-19.

Prawa i obowiązki stron umowy w związku z wystąpieniem COVID-19

Najważniejsze regulacje, kształtujące prawa i obowiązki, zarówno wykonawców, jak i zamawiających, przedstawiają się następująco:

  • strony umowy w sprawie zamówienia publicznego, niezwłocznie, wzajemnie informują się o wpływie okoliczności związanych z wystąpieniem COVID-19 na należyte wykonanie umowy, o ile taki wpływ wystąpił lub może wystąpić,
  • strony umowy w sprawie zamówienia publicznego potwierdzają ten wpływ dołączając do ww. informacji oświadczenia lub dokumenty, które mogą dotyczyć w szczególności: 1) nieobecności pracowników lub osób świadczących pracę za wynagrodzeniem na innej podstawie niż stosunek pracy, które uczestniczą lub mogłyby uczestniczyć w realizacji zamówienia; 2) decyzji wydanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego lub działającego z jego upoważnienia państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, nakładających na wykonawcę obowiązek podjęcia określonych czynności zapobiegawczych lub kontrolnych; 3) poleceń wydanych przez wojewodów lub decyzji wydanych przez Prezesa Rady Ministrów związanych z przeciwdziałaniem COVID-19, 4) wstrzymania dostaw produktów, komponentów produktu lub materiałów, trudności w dostępie do sprzętu lub trudności w realizacji usług transportowych; 5) okoliczności, o których mowa w pkt 1–4, w zakresie w jakim dotyczą one podwykonawcy lub dalszego podwykonawcy,

  • każda ze stron umowy w sprawie zamówienia publicznego, może żądać przedstawienia dodatkowych oświadczeń lub dokumentów potwierdzających wpływ okoliczności związanych z wystąpieniem COVID-19 na należyte wykonanie tej umowy,
  • strona umowy w sprawie zamówienia publicznego, na podstawie otrzymanych oświadczeń lub dokumentów w terminie 14 dni od dnia ich otrzymania, przekazuje drugiej stronie swoje stanowisko, wraz z uzasadnieniem, odnośnie do wpływu okoliczności, związanych z wystąpieniem COVID-19, na należyte jej wykonanie,

  • Zamawiający, po stwierdzeniu, że okoliczności związane z wystąpieniem COVID-19, mogą wpłynąć lub wpływają na należyte wykonanie umowy, może w uzgodnieniu z wykonawcą dokonać zmiany umowy, o której mowa w art. 144 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych, w szczególności przez: 1) zmianę terminu wykonania umowy lub jej części, lub czasowe zawieszenie wykonywania umowy lub jej części, 2) zmianę sposobu wykonywania dostaw, usług lub robót budowlanych, 3) zmianę zakresu świadczenia wykonawcy i odpowiadającą jej zmianę wynagrodzenia wykonawcy – o ile wzrost wynagrodzenia spowodowany każdą kolejną zmianą nie przekroczy 50% wartości pierwotnej umowy,

  • dokonanie zmiany umowy zawartej w trybie zamówień publicznych pomiędzy zamawiającym a wykonawcą pociąga za sobą obowiązek odpowiedniej zmiany umowy pomiędzy wykonawcą a podwykonawcą, o ile zmiana dotyczy części zamówienia powierzonej do wykonania podwykonawcy.

W kontekście przepisów ww. ustawy, zmiana wynagrodzenia wykonawcy jest możliwa wyłącznie wraz ze zmianą zakresu świadczenia wykonawcy. Brak jest w niej regulacji waloryzacyjnych. Przedmiotowa ustawa stanowi również, że wzrost wynagrodzenia spowodowany każdą kolejną zmianą nie może przekroczyć 50% wartości pierwotnej umowy. Stąd, jedyną możliwością w zakresie zmiany wynagrodzenia, bez zmiany zobowiązań wykonawcy, będzie zastosowanie reguł ogólnych, o których mowa poniżej.

Należy przy tym pamiętać, że przepisy ww. ustawy, a konkretnie art. 15r ust. 4, przewiduje możliwość modyfikacji umów, zawartych również pod rządami nieobowiązującej już ustawy Pzp z 2004 roku.

Waloryzacja wynagrodzenia w ramach nowej ustawy Pzp

Niezależnie od powyższego, na gruncie aktualnie obowiązującej ustawy z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2019 r., poz. 2019 ze zm.), zwanej dalej „ustawą Pzp”, ustawodawca uchwalił przepisy odnoszące się do obligatoryjnej zmiany wynagrodzenia wykonawcy umowy, której przedmiotem są roboty budowlane lub usługi, zawartej na okres dłuższy niż 12 miesięcy. Umowa dotycząca realizacji zamówienia publicznego, spełniająca powyższe warunki, zawiera postanowienia dotyczące zasad wprowadzania zmian wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy, w przypadku zmiany ceny materiałów lub kosztów związanych z realizacją zamówienia.

W uzasadnieniu do projektu ustawy Pzp (druk sejm. nr 3624, s. 83) wskazano, iż:

„Mając świadomość ogromnego zróżnicowania poszczególnych umów, z uwagi chociażby na wielkość, czy przedmiot zamówienia, przepis ustawowy nie może być nadmiernie kazuistyczny. W ramach tego obowiązku poszczególni zamawiający mają swobodę, oczywiście z poszanowaniem ustawowych zasad określających relacje między stronami, w ukształtowaniu klauzuli waloryzacyjnej uwzględniającej specyfikę danego zamówienia.”

W art. 439 ust. 2 ustawy Pzp, wskazano obligatoryjne elementy klauzul waloryzacyjnych objętych umowami, tj.:

  • poziom zmiany cen materiałów lub kosztów, uprawniających stronę do żądania zmiany wynagrodzenia oraz początkowy termin ustalenia zmiany wynagrodzenia (ustawa nie ustanawia minimalnego progu w tym zakresie),
  • sposób ustalenia zmiany wynagrodzenia z użyciem odesłania do wskaźnika zmiany cen materiałów lub kosztów, w szczególności wskaźnika ogłaszanego w komunikacie Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Ponadto, sposób ustalenia zmiany wynagrodzenia może zostać określony także poprzez wskazanie innej podstawy, w szczególności wykazu rodzajów materiałów lub kosztów,
  • sposób określenia wpływu zmiany ceny na koszty wykonania zamówienia oraz okresów, w których może następować zmiana wynagrodzenia wykonawcy (Zamawiający wskaże zatem, jak zmiana ceny wpłynęła na sytuację wykonawcy i jak obliczyć w związku z tym nową wartość wynagrodzenia),
  • maksymalną wartość zmiany wynagrodzenia, jaką dopuszcza zamawiający w efekcie zastosowania postanowień o zasadach wprowadzania zmian wysokości wynagrodzenia.

Wyżej przytoczone elementy klauzuli waloryzacyjnej nie tylko powinny pomóc zamawiającym przy redagowaniu skutecznych i klarownych postanowień umownych, ale również zagwarantować pewne minimum ochrony wykonawców, w zakresie dynamicznie zmieniających się warunków rynkowych. Zamawiający, konstruując klauzulę waloryzacyjną ma pozostawioną pewną swobodę doprecyzowania jej elementów, zwłaszcza w kontekście specyfiki zamówienia (np. w zakresie jakie materiały i kosztów są kluczowe, jak również obarczone są większym ryzykiem zmian cenowych), dostępności rzetelnych i aktualizowanych podstaw ustalenia zmiany ceny (w szczególności wskaźniki ogłaszane przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego), możliwości finansowych zamawiającego w zakresie przewidywanych zmian wynagrodzenia wykonawcy, w tym postanowień różnego rodzaju umów o dofinansowanie projektów.

Regułą jest, że to zamawiający wskazuje początkowy termin ustalenia zmiany wynagrodzenia, z kolei ww. przepis wyznacza granice przedmiotowej swobody jeśli postępowanie, na skutek różnych okoliczności, przedłuża się.

Warto pamiętać, że przez zmianę cen materiałów lub kosztów rozumie się zarówno wzrost, jak i obniżenie, a w konsekwencji zastosowanie klauzuli waloryzacyjnej może powodować odpowiednio zwiększenie lub zmniejszenie wynagrodzenia. Wydaje się, że przedmiotowe rozwiązanie powoduje rozłożenie ryzyk wzrostu cen i kosztów pomiędzy strony umowy.

Istotna dla wykonawców jest informacja, że przepisy dotyczące sposobu kształtowania zmian wynagrodzenia stosuje się także w sytuacji gdy zamawiający przewiduje przedmiotowe postanowienia przy innych umowach, np. obowiązujących krócej niż 12 miesięcy lub w przypadku umów na dostawę.

Realizując zamówienie publiczne lub przystępując do postępowania w sprawie udzielenia zamówienia publicznego, warto więc zweryfikować, czy zamawiający wprowadził rozwiązania umowne w zakresie waloryzacji wynagrodzenia, czy też zastosowanie będą miały wyłącznie zasady ogólne w zakresie możliwości zmiany umowy, w tym zmiany wynagrodzenia w związku ze zmianą przedmiotu zamówienia.

Link do artykułu (źródło: Puls Biznesu): https://www.pb.pl/pandemia-a-wynagrodzenia-wykonawcow-realizujacych-zamowienia-publiczne-1118594

 

Tomasz Romanowski, Maciej Lewkowicz i Konrad Staniszewski prelegentami na konferencji Pulsu Biznesu „Kontrakty budowlane”

W dniach 19-20 października 2021 r. odbędzie się konferencja organizowana przez Puls Biznesu „Kontrakty budowlane”, podczas której wystąpią prawnicy RESIST.

Nabywanie praw autorskich do projektów architektonicznych i uprawnienia do dokonywania zmian w projektach

Konrad Staniszewski, Radca prawny, RESIST Rezanko Sitek

  • Utwory architektoniczne i architektoniczno – urbanistyczne w systemie polskiego prawa autorskiego
  • Sposoby nabycia autorskich praw majątkowych do projektów architektonicznych
  • Prawo do integralności utworu architektonicznego
  • Podsumowanie

Waloryzacja wynagrodzenia Wykonawcy w umowach o wykonanie zamówienia publicznego

Tomasz Romanowski, Adwokat, RESIST Rezanko Sitek

Maciej Lewkowicz, Adwokat, RESIST Rezanko Sitek

  • Przesłanki i metody zastosowania klauzuli waloryzacyjnej
  • Zasady wprowadzania zmian wysokości wynagrodzenia wykonawcy w umowie na roboty budowlane lub usługi, objęte zamówieniem publicznym
  • Waloryzacja wynagrodzenia z tytułu realizacji zamówienia publicznego w odniesieniu do nowelizacji p.z.p.
  • Dochodzenie roszczeń i rozwiązywanie sporów w związku z klauzulami waloryzacyjnymi
  • Podsumowanie i wnioski de lege ferenda

Program wydarzenia: https://www.pb.pl/konferencje/kontrakty-budowlane-22519d5f-f085-4535-ba0e-cd41296591ad#nkpb-goal

 

Wywiad z Agatą Dudą-Bieniek na portalu prawo.pl „80 procentowa obniżka czynszów w galeriach handlowych coraz bliżej”

Uchwalona 20 maja przez Sejm ustawa przewiduje, że w okresie obowiązywania zakazu działalności galerii handlowych o powierzchni powyżej 2 tys. m kw. czynsz dla najemców zostanie obniżony o 80 proc., a przez 3 miesiące po zniesieniu zakazu prowadzenia działalności będzie to 50 proc. Czy to regulacja korzystna dla najemców? Czy Senat nie ulegnie naciskom galerii handlowych? – zastanawia się Agata Duda-Bieniek, radca prawny w RESIST Rezanko Sitek.

Katarzyna Buczkiewicz: Co to rozwiązanie oznaczałoby w praktyce dla najemców?

Agata Duda-Bieniek: Główne założenia omawianej nowelizacji to m.in. uchylenie art. 15ze (na mocy którego najemcy w zamian za przedłużenie umowy najmu w okresie lockdownu byli zwolnieni z zapłaty czynszu w galeriach) i wprowadzenie na jego miejsce art. 15ze(1), dzięki któremu czynsz ulega obniżeniu odpowiednio do 20 proc. na czas lockdownu i 50 proc. w okresie 3 miesięcy od dnia zniesienia każdego zakazu. Najwięcej emocji budzi jednak art. 7 uchwalonej przez sejm ustawy. Przewiduje on, że najemca, który na podstawie dotychczasowych przepisów złożył już wiążącą ofertę przedłużenia umowy, ma 14 dni, by się z niej wycofać i skorzystać ze zmienionych regulacji.

Czy ustawa zadziała wstecz?

O ile treść art. 15ze(1) wydaje się być zrozumiała i co do zasady nie ulega wątpliwości (obniżenie czynszu na czas lockdownu i 3 miesiące po, zastosowanie tylko do umów zawartych przed 14 marca 2020 roku, brak konieczności przedłużenia umowy o czas obowiązywania prowadzenia działalności gospodarczej i dodatkowe 6 miesięcy), o tyle interpretacje możliwości zastosowania rozwiązań przyjętych w art. 7, jeszcze przed ewentualnymi poprawkami senatu, już się mnożą. Ten przepis przewiduje, że:

  • najemca, który złożył ofertę przedłużenia umowy najmu zgodnie z art. 15ze ust. 2 ustawy zmienianej, może w terminie 14 dni od dnia wejście w życie ustawy zmieniającej, złożyć oświadczenie woli o cofnięciu ww. oferty a wówczas, będzie miał zastosowanie znowelizowany art. 15ze(1),
  • oświadczenie woli wywoła skutki od dnia jego złożenia,
  • niezłożenie oświadczenia woli o cofnięciu oferty będzie jednoznaczne z obowiązywaniem dotychczasowych uregulowań (brak konieczności opłacania czynszu za okres lockdownu z jednoczesną koniecznością przedłużenia umowy najmu o czas zakazu prowadzenia działalności gospodarczej plus sześć miesięcy).

Ustawa, która w zakresie tych zmian ma wejść w życie z dniem ogłoszenia, umożliwia najemcom cofnięcie złożonej oferty (lockdowny były zaś już cztery, a zatem najemca mógł złożyć już kilka ofert wynajmującemu) – de facto przepisy ustawy zmieniającej przewidują zatem zastosowanie znowelizowanych przepisów nie tylko do przyszłych, ale także do przeszłych lockdownów.

W związku z powyższym, pojawia się kolejne pytanie – czy znowelizowane przepisy będą dotyczyły tylko ostatniego lockdownu? Obecny projekt ustawy nie wydaje się prowadzić do takiego wniosku. Ustawodawca daje bowiem najemcom możliwość złożenia oświadczenia woli o cofnięciu oferty określonej w art. 15ze ust. 2 ustawy zmienianej – wprowadzone uregulowanie dotyczy zatem każdej oferty złożonej przez najemcę (zarówno podczas pierwszego, jak też ostatniego lockdownu). Gdyby wolą ustawodawcy było zastrzeżenie najemcom możliwości złożenia cofnięcia oferty dotyczącej jedynie ostatniego lockdownu, brzmienie art. 7 ust. 1 byłoby zupełnie inne.

Czy każdy najemca będzie mógł cofnąć złożoną galerii ofertę?

Na dzień dzisiejszy, główne (o ile nie jedyne) ograniczenie jakie wprowadza ustawa zmieniająca dotyczy czasu zawarcia umowy najmu – proponowane rozwiązanie dotyczy umów najmu zawartych przed 14 marca 2020 roku. Z drugiej jednak strony, ustawodawca wprowadza rozwiązanie umożliwiające cofnięcie jedynie oferty złożonej w trybie art. 15 ze ust. 2 ustawy zmienianej. Nie sposób zatem przyjąć, że art. 7 ustawy zmieniającej będzie miał zastosowanie np. do aneksów zawieranych przez najemców i wynajmujących, w których co prawa było odwołanie do art. 15ze, ale strony umowy w sposób odrębny (pomimo że dość często bardzo zbliżony do rozwiązania przyjętego przez ustawodawcę) regulowały stosunek najmu.
Czy Senat zdąży ze zmianami, żeby one mogły zadziałać?

Ostatni lockdown zakończył się 3 maja br. Dla najemców oznacza to jedno – zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 15ze ust. 2 do 4 sierpnia mają czas na złożenie kolejnej oferty woli przedłużenia obowiązywania umowy na dotychczasowych warunkach o okres obowiązywania zakazu przedłużony o sześć miesięcy. Wydaje się, że uwzględniając obecne brzmienie przepisów dla najemców wejście ustawy w życie przed 4 sierpnia wcale nie będzie tak korzystne jak mogłoby się wydawać. Co do zasady, przepisy obniżające czynsz zgodnie ze znowelizowanym art. 15ze(1) wejdą w życie z dniem ogłoszenia – nie będą zatem miały zastosowania do ostatniego lockdownu, a jedynie do obostrzeń wprowadzonych w przyszłości. Z obniżenia czynszu (w stosunku do wcześniejszych lockdownów) zgodnie z projektowanym art. 15ze(1) dojdzie jedynie wówczas gdy najemca złożył ofertę jeszcze zgodnie z obowiązującym art. 15ze ust. 2, a następnie na mocy przepisów znowelizowanej ustawy ją cofnął – wówczas będzie miał zastosowanie art. 15ze(1), który zastąpi uchylony art. 15ze. Najemca, który nie złoży oferty do dnia wejścia w życie znowelizowanych przepisów w aktualnym brzmieniu, nie będzie miał możliwości złożenia oferty w trybie art. 15ze ust. 2 (przepis ma być uchylony), ani też nie będzie mógł skorzystać z uregulowania zawartego w art. 15ze(1) (przepis wejdzie w życie od dnia ogłoszenia i nie będzie miał wówczas zastosowania do wcześniejszych lockdownów).

Czy i kiedy ustawa w obowiązującym brzmieniu wejdzie w życie – lepiej późno niż wcale?

Na to pytanie odpowiedzi nie zna jeszcze nikt. 25 maja Senat skierował nowelizację do Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności, a zatem nie wiadomo kiedy odbędzie się głosowanie nad ustawą. W międzyczasie galerie handlowe ostrzegają, że zaskarżą polski rząd do Komisji Europejskiej i będą dochodzić roszczeń od Skarbu Państwa. Powyższa reakcja pokazuje jedynie jak korzystne mogą być dla najemców uregulowania zawarte w projektowanej ustawie. Większość najemców podchodzi jednak do projektu bardzo sceptycznie – na obiecaną od rządu pomoc czekają już bardzo długo, a wielu z trudem przetrwało kilka lockdownów. Owszem, ustawa może być remedium na ich problemy – szkoda jedynie, że jeśli rzeczywiście wejdzie w życie, to nastąpi to prawie półtora roku od wprowadzenia pierwszego lockodownu. Czy nie będzie za późno?


https://www.prawo.pl/biznes/czynsze-w-galeriach-handlowych-komentarz-do-ustawy-o-80-proc,508548.html

Agnieszka Ociesa dla Rzeczpospolitej „Nie zawsze płaci ta strona, która przegrywa w sądzie”

Temat kosztów procesu w postępowaniu cywilnym to jedno z podstawowych zagadnień jakie jest omawiane przed zainicjowaniem jakiejkolwiek sprawy sądowej. Niezwykle często, zwłaszcza od aspektu finansowego, zależy opłacalność prowadzenia danego sporu.

Z pozoru, tematyka kosztów procesu nie wydaje się szczególnie skomplikowana, zwłaszcza w kontekście generalnej zasady procesu cywilnego „kto przegrywa ten płaci”. Jednakże w praktyce przedmiotowa kwestia okazuje się dużo bardziej złożona. Przy całej różnorodności możliwych do wniesienia powództw i stanów faktycznych odpowiedzialność za koszty procesu może kształtować się bardzo różnorodnie.

Reguły odpowiedzialności za koszty procesu

Koszty procesu to nakłady pieniężne ponoszone przez stronę w związku z tokiem postępowania sądowego. Obejmują one koszty sądowe, a więc opłaty sądowe oraz podlegające zwrotowi wydatki sądowe (np. wynagrodzenie powołanych w sprawie biegłych sądowych), a także koszty strony (występującej osobiście lub reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika).

Podstawową zasadą obowiązującą w postępowaniu procesowym, jest zasada odpowiedzialności za wynik procesu, która statuuje obowiązek ponoszenia kosztów procesu przez stronę, która przegrała sprawę. Wyżej opisaną regułę wyraża przede wszystkim art. 98 § 1 kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.), zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę zobowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Przegrywającym sprawę jest powód, którego żądanie nie zostało uwzględnione, lub pozwany, którego obrona okazała się nieskuteczna. Dodać należy, że o wyniku sprawy decyduje ostateczna treść rozstrzygnięcia.

Odstępstwem od przywołanej powyżej normy są zasady kompensaty, słuszności i zawinienia. W przypadku częściowego uwzględnienia żądań sąd wzajemnie znosi koszty lub stosunkowo je rozdziela, przy czym w sytuacji gdy przeciwnik strony ulegnie tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu – sąd może obciążyć jedynie jedną ze stron obowiązkiem zwrotu wszystkich kosztów (zasada kompensaty).

Ważne!

Sąd może również zastosować zasadę słuszności i w uzasadnionych przypadkach zasądzić od strony przegrywającej jedynie część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Dodatkowo, sąd jest władny nałożyć na stronę obowiązek zwrotu kosztów, które zostały wywołane jej niesumiennym lub oczywiście niewłaściwym postępowaniem (zasada zawinienia). Przyjęcie za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania jednej z zasad uzupełniających powinno być połączone z ustaleniem przez sąd, że okoliczności sprawy przemawiają za odstąpieniem od zasady ogólnej.

Znaczenie zastrzeżenia z art. 319 k.p.c.

Zgodnie z art. 319 kodeksu postępowania cywilnego jeżeli pozwany ponosi odpowiedzialność z określonych przedmiotów majątkowych albo do wysokości ich wartości, sąd może, nie wymieniając tych przedmiotów, ani ich wartości, uwzględnić powództwo zastrzegając pozwanemu prawo do powoływania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie odpowiedzialności.

Artykuł 319 kodeksu postępowania cywilnego został wprowadzony z myślą o przypadkach odpowiedzialności osobistej ograniczonej do określonej masy majątkowej (cum viribus patrimoni) oraz do określonej wartości (pro viribus patrimoni). Rozwiązanie to ma służyć odciążeniu sądu od konieczności badania i szczegółowego oznaczania w postępowaniu rozpoznawczym przedmiotów wchodzących w skład masy majątkowej, z której odpowiada pozwany, lub kwotowego określenia górnej granicy jego odpowiedzialności, a także od oceny, czy masa ta lub wartość są wystarczające do zaspokojenia dochodzonego świadczenia.

Ważne!

Zastrzeżenie w wyroku (postanowieniu rozstrzygającym co do istoty sprawy), że pozwany ponosi odpowiedzialność z określonych przedmiotów majątkowych albo do wysokości ich wartości, umożliwia dłużnikowi powołanie się na to ograniczenie w toku postępowania egzekucyjnego.

Przepis art. 319 kodeksu postępowania cywilnego nie określa wprost formuły, zgodnie z którą sąd winien zredagować wskazane zastrzeżenie. Nie ma jednak wątpliwości, że powinna ona oddawać charakter materialnoprawnego ograniczenia odpowiedzialności, stanowiącego w okolicznościach danej sprawy podstawę zamieszczenia wzmianki o ograniczonej odpowiedzialności pozwanego.

Jako przykład takiej sytuacji można wskazać na ograniczenie odpowiedzialności ubezpieczyciela do wysokości sumy gwarancyjnej, określonej w umowie ubezpieczeniowej.

Konieczność zastosowania zastrzeżenia z art. 319 k.p.c. wynika również m.in. art. z art.  41 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego odnoszącego się do ograniczenia odpowiedzialności współmałżonka za długi drugiego małżonka do składników majątku wspólnego. Nadto złożenie przez spadkobiercę oświadczenia o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza sprawia, że ponosi on odpowiedzialność za długi spadkowe tylko do wartości ustalonego w wykazie inwentarza albo spisie inwentarza stanu czynnego spadku (art. 1031 § 2 kodeksu cywilnego).

Szczególnym przypadkiem aktualizującym potrzebę zastosowania art. 319 k.p.c. jest ograniczenie odpowiedzialności dłużnika do przedmiotu hipoteki. Wierzyciel hipoteczny jest uprawniony do wytoczenia przeciwko dłużnikowi hipotecznemu, niebędącemu dłużnikiem osobistym, powództwa o świadczenie – z zachowaniem wymagań określonych w art. 319 k.p.c. – celem umożliwienia prowadzenia egzekucji z obciążonej nieruchomości.

Odpowiedzialność dłużnika rzeczowego

W celu zabezpieczenia oznaczonej wierzytelności, wynikającej z określonego stosunku prawnego, np. z tytułu umowy kredytu, można nieruchomość obciążyć prawem, na mocy którego wierzyciel jest uprawniony do dochodzenia zaspokojenia z nieruchomości bez względu na to, czyją stała się własnością, i z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela nieruchomości.

Przez ustanowienie hipoteki powstaje więc odpowiedzialność rzeczowa, która polega na tym, że wierzyciel może dochodzić zaspokojenia swojej wierzytelności z przedmiotu zabezpieczenia, tj. z nieruchomości – do wysokości hipoteki. Z kolei odpowiedzialność osobista, która może zachodzić razem z rzeczową, jest odpowiedzialnością obejmującą cały majątek dłużnika. Dłużnik hipoteczny (rzeczowy) nie musi być jednocześnie dłużnikiem osobistym. Przez nabycie nieruchomości obciążonej hipoteką zbywca pozostaje dłużnikiem osobistym, a nabywca staje się dłużnikiem rzeczowym, odpowiadającym tylko z nieruchomości.

Powództwo wierzyciela hipotecznego przeciwko właścicielowi obciążonej nieruchomości jest powództwem o zasądzenie świadczenia pieniężnego zarówno w przypadku, gdy jest on dłużnikiem osobistym, jak i wtedy, gdy odpowiada tylko rzeczowo. Istotą ograniczenia odpowiedzialności, wynikającego z hipoteki, jest uchylenie dopuszczalności prowadzenia egzekucji z całego majątku dłużnika i zawężenie jej do przedmiotu obciążonego prawem rzeczowym.

Należy wskazać, że wierzyciel nie może domagać się od właściciela obciążonej nieruchomości, na podstawie stosunku hipoteki, zapłaty kwoty przewyższającej sumę hipoteki. Nie jest natomiast co do zasady konieczne ograniczenie odpowiedzialności dłużnika do sumy hipoteki, a tym bardziej sięganie do kryterium wartości nieruchomości obciążonej.

Koszty procesu przy zastosowaniu art. 319 k.p.c. przez sąd

Uzasadnione wątpliwości może budzić kwestia czy na reguły odpowiedzialności za koszty procesu oddziałuje zastrzeżenie w wyroku prawa powoływania przez pozwanego na ograniczenie jego odpowiedzialności, stosownie do treści art. 319 kodeksu postępowania cywilnego. W przypadku zastosowania przedmiotowego przepisu przez sąd, powód nie uzyska bowiem zaspokojenia całego zasądzonego mu świadczenia, gdyż odpowiedzialność dłużnika z mocy wyżej wskazanego przepisu jest ograniczona.

Dotychczas w piśmiennictwie i orzecznictwie pojawiały się rozbieżności co do charakteru odpowiedzialności dłużnika za koszty procesu, w przypadku ograniczenia jego odpowiedzialności, np. do nieruchomości. Niemniej jednak w najnowszym orzecznictwie kwestia ta jest rozstrzygana jednolicie.

Ważne!

Sądy jednoznacznie teraz wskazują, iż zastrzeżenie ograniczenia odpowiedzialności pozwanego dotyczyć może jedynie należności głównej i odsetek, nie może natomiast dotyczyć odpowiedzialności z tytułu kosztów procesu, zwłaszcza gdy powód zmuszony był do poszukiwania ochrony prawnej na drodze procesu cywilnego i sformułował żądanie w sposób odpowiadający przepisowi art. 319 kodeksu postępowania cywilnego, które następnie zostało w całości uwzględnione.

Przepis art. 319 kodeksu postępowania cywilnego, będąc jedną ze szczególnych zasad wyrokowania, może być odnoszony jedynie do ograniczenia odpowiedzialności dłużnika w zakresie roszczenia materialnoprawnego, a więc nie modyfikuje odpowiedzialności za wynik procesu zawartej w art. 98 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, czy też reguł wynikających z następnych przepisów (np. art. 100 kodeksu postępowania cywilnego).

Co mówi orzecznictwo

Warto wskazać na konstatację zawartą w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 30 października 2014 roku (sygn. akt I ACa 493/14) wskazującą, iż uwzględnienie powództwa, o którym mowa w art. 319 kodeksie postępowania cywilnego nie dotyczy kosztów procesu, jako należności o charakterze wtórnym, a więc wynikającym z konieczności zainicjowania akcji procesowej.

Również Sąd Apelacyjny w Lublinie I Wydział Cywilny w postanowieniu z 28 grudnia 2018 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I ACz 1046/18 wskazał, iż ograniczenie z art. 319 k.p.c. nie może dotyczyć odpowiedzialności za koszty związane z prowadzeniem procesu, tj. koszty, które nie zostałyby wygenerowane, gdyby strona przegrywająca uznała racje prawne strony wygrywającej przed wszczęciem postępowania.

Sąd Apelacyjny w Lublinie podzielił stanowisko zaprezentowane w tym zakresie w orzecznictwie sądowym, z którego wyraźnie wynika, że ograniczenie odpowiedzialności, o którym mowa w art. 319 kodeksu postępowania cywilnego, może dotyczyć tylko należności głównej i odsetek, a więc roszczenia materialnoprawnego będącego przedmiotem rozpoznania i rozstrzygnięcia. Nie może natomiast powodować modyfikacji ustawowo uregulowanej kwestii odpowiedzialności za wynik, a więc i koszty procesu.

Należy podkreślić, iż na gruncie postępowań prowadzonych przeciwko dłużnikom rzeczowym wykształciło się szerokie orzecznictwo w tym zakresie. Sądy są zgodne co do tego, że uwzględnienie powództwa, o którym mowa w art. 319 kodeksu postępowania cywilnego, nie dotyczy kosztów procesu jako należności o charakterze wtórnym, będącej wynikiem konieczności wytoczenia powództwa. Dlatego w sytuacji, gdy pozwany ponosi odpowiedzialność z określonego przedmiotu majątkowego, ograniczenie odpowiedzialności, na które będzie mógł się powołać w toku egzekucji, dotyczy wyłącznie świadczenia materialnego objętego powództwem, a nie kosztów procesu, co do których ponosi on odpowiedzialność stosowanie do zasad określonych w art. 98 i następnych kodeksu postępowania cywilnego (por. postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 25 września 2019 roku, sygn. akt V ACz 819/19; z 5 kwietnia 2018 roku, sygn. akt VI ACz 2738/17; z 16 maja 2019 roku, sygn. akt V ACz 351/19; z 16 stycznia 2019 roku, sygn. akt V ACz 1275/18; z 20 lutego 2019 roku, sygn. akt V ACz 752/18; z 21 stycznia 2020 roku, sygn. akt V ACz 1110/19; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 27 marca 2020 roku, sygn. akt I ACz 818/19; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 25 kwietnia 2019 roku, sygn. akt I ACz 354/19; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 19 września 2019 roku, sygn. akt I ACz 762/19; postanowienia Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 5 listopada 2019 roku, sygn. akt I ACz 839/19; z 24 września 2018 roku, sygn. akt I AGz 109/18).

W konsekwencji, z uwagi na ściśle osobisty charakter świadczenia w postaci obowiązku zwrotu kosztów procesu, z treści art. 98 § 1 kodeksu postępowania cywilnego nie można wywieść uprawnienia sądu do zastrzeżenia pozwanemu – na podstawie art. 319 kodeksu postępowania cywilnego – ograniczenia jego odpowiedzialności za zwrot zasądzonych na rzecz powoda kosztów procesu do stanowiącej jego własność nieruchomości.

Jednocześnie należy mieć na uwadze, że w celu uniknięcia postępowania sądowego oraz kosztów z nim związanych możliwe jest przedstawienie wierzycielowi przez dłużnika rzeczowego aktu notarialnego obejmującego oświadczenie o dobrowolnym poddaniu się egzekucji z obciążonej hipoteką nieruchomości w trybie art. 777 § 1 pkt 6 kodeksu postępowania cywilnego.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/W-sadzie-i-urzedzie/305209936-Postepowanie-cywilne—kto-ponosi-koszty-postepowania.html

Agnieszka Lewandowska dla portalu gazetaprawna.pl „Powierzchnia lokalu w umowie deweloperskiej a realna powierzchnia. Jakie są prawa konsumenta”

Rzeczywista powierzchnia lokalu wybudowanego przez dewelopera wielokrotnie odbiega od powierzchni projektowanej w umowie deweloperskiej. Na skutek powyższego nabywca otrzymuje albo mniejsze mieszkanie od przewidzianego umową albo zmuszony jest do dopłaty za zwiększony metraż. Dopłaty te mogą wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Takie działanie dewelopera może naruszać prawa konsumenta, ale nie zawsze.

W umowie deweloperskiej przedsiębiorca musi jednoznacznie oznaczyć cenę i powierzchnię lokalu. Deweloperzy wielokrotnie stosują dodatkowy zapis umowny przewidujący modyfikację ceny lokalu, na wypadek gdyby w trakcie procesu budowlanego zmianie uległ metraż mieszkania, tzn. lokal po wybudowaniu byłby mniejszy lub większy od opisanego w umowie deweloperskiej.

Praktyka pokazuje, że konsumenci często nie mają świadomości jakie mają prawa, w sytuacji gdy deweloper zaoferuje im mieszkanie mniejsze od oczekiwanego bądź większe – za stosowną dopłatą.

Niedozwolone postanowienia umowne

Niektóre postanowienia umowne dotyczące modyfikacji powierzchni i ceny lokalu mogą być zaś uznane za abuzywne, tzn. kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający jego interesy. Postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta. Niedozwolonymi postanowieniami umownymi są m.in. postanowienia, które przewidują wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne uprawnienie do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia czy postanowienia wyłączające lub ograniczające odpowiedzialność względem konsumenta za nienależyte wykonanie umowy.

Niezależnie od ewentualnej abuzywności postanowień umowy, różnica w metrażu lokalu może stanowić o nienależytym wykonaniu umowy przez dewelopera.

Dwa stanowiska, dwa interesy

Z jednej strony nabywca ma prawo oczekiwać, że deweloper wybuduje lokal o powierzchni wskazanej w umowie, zgodnie z uprzednio zaakceptowanym projektem i wolą stron. Nabywca podpisuje umowę decydując się na kupno lokalu o określonej powierzchni, z którą skorelowana jest łączna cena lokalu. Trudnym do zaakceptowania byłoby przyjęcie, że deweloper może zapewnić sobie prawo do dowolnego modyfikowania parametrów lokalu, który zobowiązał się wybudować i przenieść na nabywcę.

Przykładowo: zobowiązać się do wybudowania lokalu o powierzchni 50 m2, a następnie wybudować lokal o powierzchni 62 m2.

Z drugiej jednak strony ze względów technologicznych, niezbędne jest zapewnienie deweloperowi pewnego marginesu tolerancji. Deweloper przed podjęciem określonych prac budowlanych nie jest często w stanie zagwarantować, że ich rezultat będzie w 100% zgodny z projektowanymi wielkościami. Według opinii ekspertów wynikające ze specyfiki procesu budowlanego różnice pomiędzy projektowaną, a rzeczywistą powierzchnią użytkową mieszkań, dochodzić mogą nawet do 4,3% tej powierzchni w przypadku mieszkań o powierzchni do 25 m2. Dla powierzchni mieszkań do 50 m2 różnica może wynosić do 2,8%, zaś dla mieszkań powyżej 100 m2 różnica może wynosić 2,1%.

Potrzeba wyważenia interesów konsumenta i dewelopera doprowadziła do przyjęcia przez Polski Związek Firm Deweloperskich „Katalogu zasad umowy deweloperskiej”, który określa, że powierzchnia lokalu nie powinna się różnić od projektowanej o więcej niż +/-2%. Orzecznictwo sądów powszechnych zdaje się akceptować powyższy margines tolerancji. Przyjmuje się, że jeżeli powierzchnia lokalu ustalona w umowie, różni się od powierzchni rzeczywistej o nie więcej niż +/-2% to umowa została wykonana prawidłowo, zaś rozliczenie stron następuje według powierzchni rzeczywistej. Deweloper może domagać się od konsumenta dopłaty za zwiększoną powierzchnię lokalu lub zaoferować mniejszy lokal, zaś konsument nie może od umowy odstąpić na podstawie ustawy.

Warto dostrzec, że niektóre sądy dopuszczają nawet wyższy margines tolerancji, np. +/-5%. Jednocześnie zupełnie odmienne podejście do rozbieżności pomiędzy powierzchnią projektowaną a rzeczywistą lokalu ma UOKiK. UOKiK wyklucza dopuszczalność zastrzeżenia w umowie deweloperskiej jakiejkolwiek rozbieżności powierzchni, bez jednoczesnego przyznania nabywcy prawa do odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie dewelopera. Jest to stanowisko wprost sprzeczne z poglądem dominującym w orzecznictwie sądów powszechnych.

Stanowisko UOKiK jest dla deweloperów istotne gdyż na podstawie art. 106 ust. 1 pkt 3a ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów Prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę karę pieniężną za (nawet nieumyślne) stosowanie niedozwolonych postanowień umownych. Kara ta może wynosić do 10% obrotu przedsiębiorcy z poprzedniego roku obrotowego.

Co może deweloper

Krytycznie ocenić należy rygorystyczne podejście UOKiK do stosowania omawianych klauzul umownych. Zachowanie marginesu tolerancji +/-2% wydaje się być słusznym wyważeniem interesów obu stron umowy deweloperskiej.

Deweloper może stosować w umowie deweloperskiej zapis, że ostateczna cena lokalu zostanie ustalona na podstawie powierzchni lokalu wskazanej w obmiarze powykonawczym, zaś konsument nie będzie dysponował prawem do odstąpienia od umowy z powodu różnicy w metrażu, pod dwoma warunkami:

  • zastosowany margines tolerancji nie powinien wykraczać poza +/-2%, gdyż zbyt szerokie widełki odchyleń powierzchni lokalu mieszkalnego mogą być uznane za abuzywne (niemniej praktyka pokazuje, że sądy niekiedy akceptują wyższy margines tolerancji),
  • klauzula przewiduje, że w przypadku zmniejszenia faktycznej powierzchni mieszkania deweloper obniży cenę lokalu odpowiednio do zmniejszonego metrażu. Konieczne jest rozliczenie w cenie lokalu każdego „utraconego” przez konsumenta metra kwadratowego. Postanowienia umowne przewidujące możliwość korekty ceny dopiero powyżej jakiegoś progu mogą zostać uznane za niedozwolone.

Aby ustrzec się przed ewentualnym zarzutem sprzeczności z dobrymi obyczajami (zasadami współżycia społecznego) lub zarzutem rażącego naruszenia interesów nabywcy, zaleca się, żeby klauzule waloryzacyjne miały działanie dwustronne (symetryczne), tj. obejmowały zarówno podwyższenie, jak i obniżenie ceny.

Jeżeli deweloper chce przewidzieć w umowie deweloperskiej możliwość wystąpienia różnicy w powierzchni lokalu (a w konsekwencji możliwość zmiany ceny lokalu) na poziomie przekraczającym +/-2% to powinien przewidzieć dla konsumenta uprawnienie do odstąpienia od umowy. W przeciwnym razie postanowienie takie może zostać uznane za abuzywne. Abuzywny charakter mogą mieć także postanowienia, które zbyt wąsko konstruują uprawnienie nabywcy-konsumenta do odstąpienia od umowy deweloperskiej.

Co może konsument

Po pierwsze, gdy deweloper zaoferuje mieszkanie o niższym metrażu od umówionego, konsument dysponuje roszczeniem o obniżenie ceny lokalu.

Po drugie, gdy różnica w faktycznej powierzchni lokalu przekroczy +/-2%, zaś treść umowy deweloperskiej nie umożliwia konsumentowi odstąpienia od umowy, nabywca może odstąpić od umowy na podstawie art. 29 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 16 września 2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego lub art. 560 k.c., a następnie dochodzić odszkodowania.

Uprawnienie odszkodowawcze obejmuje roszczenie o naprawienie wszelkiej szkody pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem lub zaniechaniem dewelopera. Przykładem szkody mogą być:

  • koszty opłat notarialnych poniesionych przez nabywcę w związku z zawarciem umowy deweloperskiej;
  • strata wynikająca z nabycia przez nabywcę kolejnego lokalu po wyższej cenie;
  • strata związana z kosztami nabycia kolejnego lokalu (prowizja pośrednika, opłata sądowa od wpisu roszczenia w księdze wieczystej itp.);
  • strata polegająca na konieczności wynajmowania innego lokalu i uiszczania czynszu;
  • utracone korzyści (czynsz) z planowanego wynajmowania lokalu, który miał wybudować deweloper.

Miarą szkody może być niekiedy rynkowa wartość lokalu, którego wobec niewykonania umowy osoba uprawniona nie nabyła, oczywiście po pomniejszeniu o kwotę wydatków, jakie w tym celu winna była ponieść. Nabywca może dochodzić od dewelopera naprawienia szkody stanowiącej różnicę pomiędzy wartością lokalu z dnia zawarcia umowy deweloperskiej, a wartością lokalu z dnia zasądzenia odszkodowania, tj. przy uwzględnieniu rosnących cen nieruchomości.

Należy pamiętać, że roszczenie odszkodowawcze ma większe szanse powodzenia, gdy różnica w powierzchni przekroczy normy przewidziane w budownictwie (ponad 4,3% różnicy dla mieszkań do 25 m2; ponad 2,8% różnicy dla mieszkań do 50 m2; ponad 2,1% różnicy dla mieszkań powyżej 100 m2).

Konsument może także podjąć próbę „przymuszenia” dewelopera do sfinalizowania umowy. W tym celu powinien rozważyć wytoczenie powództwa o stwierdzenie przez sąd obowiązku złożenia przez dewelopera oznaczonego oświadczenia woli, czyli przeniesienia na nabywcę własności lokalu. Prawomocne orzeczenie sądu, które stwierdza taki obowiązek, zastępuje oświadczenie woli dewelopera. Deweloper mógłby w takim wypadku bronić się twierdząc, że przeniesienie własności lokalu bez dopłaty doprowadzi do nieekwiwalentności świadczeń.

Konsument może także wybrać inne rozwiązanie, tj. dopłacić różnicę za zwiększony metraż/zaakceptować mniejszy lokal, a następnie dochodzić od dewelopera odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy.

W przypadku zwiększonego metrażu odszkodowanie to nie może odpowiadać kwocie zapłaconej za sporną różnicę. Lokal w zakresie tej powierzchni i wartości jest bowiem w majątku konsumenta, a zatem nie można mówić o stracie w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. Szkoda może jednak polegać na konieczności zakupu większej ilości materiałów, zakupu mebli i materiałów o nowych wymiarach, zapłaty za prace obejmujące większą powierzchnię lokalu, zmiany projektu aranżacji wnętrz, czy zapłaty kosztów zawarcia kolejnego kredytu/pożyczki celem sfinansowania dopłaty.

Przy większych różnicach w metrażu warto sprawdzić jaką cenę za metr kwadratowy deweloper stosował przy danej inwestycji dla mieszkań o aktualnym, zwiększonym metrażu. Zasadą jest bowiem, że deweloper stosuje niższą cenę za metr kwadratowy dla mieszkań większych. Szkoda może zatem obejmować różnicę pomiędzy obecnie wskazywaną przez dewelopera ceną lokalu, a ceną lokalu, jaką uzyskałby nabywca, gdyby przy zawieraniu umowy deweloperskiej od razu zaoferowano mu lokal o większych wymiarach.

Umowa deweloperska może obejmować lokal o metrażu 94 m2, dla którego cena za metr kwadratowy wynosi 9500 zł. Jednocześnie deweloper może oferować mieszkania o metrażu powyżej 100 m2 w cenie 9000 zł za metr kwadratowy. W następstwie obmiaru powykonawczego deweloper ustala, że faktyczna powierzchnia lokalu wynosi nie 94 m2, a 101 m2. Różnicę wycenia na podstawie ceny z umowy deweloperskiej, a zatem 9 500 zł za metr kwadratowy. Konsekwentnie żąda od nabywcy dopłaty po 9500 zł za każdy dodatkowy metr kwadratowy. Jest to krzywdzące dla nabywcy. Gdyby bowiem w chwili zawarcia umowy deweloperskiej deweloper zaoferował nabywcy lokal o metrażu 101 m2, to nabywca uzyskałby cenę 9000 zł za metr kwadratowy, a zatem cenę dlań korzystniejszą. Zastosowanie ceny za metr kwadratowy na poziomie 9500 zł zamiast 9000 zł może stanowić szkodę po stronie nabywcy.

Konsumenci przy zawieraniu umów deweloperskich powinni także zwracać uwagę na harmonogram prac budowlanych pozostałych do wykonania po dacie zawarcia umowy deweloperskiej. Inne jest bowiem ryzyko zmiany rzeczywistego metrażu lokalu kiedy budynek nie został jeszcze wybudowany, a inne kiedy jest niemalże ukończony. Z uwagi na stopień zaawansowania przedsięwzięcia deweloperskiego w dacie zawarcia umowy nabywca może bowiem oczekiwać, iż nie dojdzie do istotnej zmiany podstawowych parametrów lokalu.

Niezależnie od powyższego, każdy konsument jest uprawniony do zawiadomienia Prezesa UOKiK o podejrzeniu naruszenia zakazu stosowania niedozwolonych praktyk umownych. Na skutek takiego zawiadomienia Prezes UOKiK rozstrzyga, czy dana klauzula ma niedozwolony charakter, zakazuje jej dalszego wykorzystywania, określa środki usunięcia skutków bezprawnej praktyki przedsiębiorcy oraz ewentualnie nakłada odpowiednią kare pieniężną.

Wydaje się jednak, że w omawianym przypadku zawiadomienie UOKiK nie stanowiłoby dla konsumenta najkorzystniejszego rozwiązania. Tryb ten nie realizuje bezpośrednio jego interesu w postaci bądź to obniżenia ceny lokalu, uzyskania odszkodowania, czy też zobowiązania dewelopera do zawarcia umowy przeniesienia lokalu. Konsument chcąc zrealizować swój interes musiałby, po ewentualnym wydaniu decyzji przez Prezesa UOKiK, wytoczyć osobne powództwo przeciwko deweloperowi. Nie jest zaś wykluczone, że deweloper mógłby zawczasu sprzedać mieszkanie innemu podmiotowi.

Uwagi do różnicy w metrażu przekraczającej +/-2%

Dopuszcza się co do zasady możliwość wybudowania przez dewelopera lokalu różniącego się powierzchnią (a w konsekwencji ceną) od powierzchni umówionej z konsumentem o ponad +/-2%, o ile konsumentowi przyznano w takiej sytuacji umowne uprawnienie do odstąpienia od umowy.

Zapis ten pozostawia nabywcy prawo wyboru pomiędzy umowną a ustawową podstawą odstąpienia od umowy. Z niezależności ustawowego i umownego prawa odstąpienia od umowy wynika, że w przypadku zbiegu uprawnienia do odstąpienia od umowy, uprawniony może wybrać, czy korzysta z ustawowego czy z umownego prawa odstąpienia od umowy. Jest to istotne, bowiem uprawnienie do dochodzenia odszkodowania od dewelopera istnieje, co do zasady, jedynie przy ustawowym odstąpieniu od umowy.

Zawarte w umowie postanowienie dotyczące dostosowania ceny do faktycznej powierzchni lokalu oraz umowne prawo odstąpienia nie oznaczają akceptacji nienależytej staranności ze strony dewelopera. Deweloper powinien wszak wywiązać się ze swego zobowiązania i zrealizować inwestycję zgodnie z projektem przedstawionym nabywcy przy zawieraniu umowy. Normy przewidziane w budownictwie (margines tolerancji) mają charakter różnicy maksymalnej. Powszechnie przyjmuje się, że różnice przekraczające margines tolerancji są skutkiem błędów wykonawczych. Świadczą one o nienależytym wykonaniu przez dewelopera umowy, a zatem powinny upoważniać nabywcę do dochodzenia odszkodowania.

Ponadto, umowne prawo do odstąpienia od umowy deweloperskiej nie stanowi w mojej ocenie wystarczającej ochrony nabywcy przed błędami wykonawczymi dewelopera. Znaczne odstępstwa od zaprojektowanej powierzchni wiążą się z istotnym wzrostem ceny lokalu, której zapłata może być dla konsumenta niemożliwa. Z kolei wybudowanie lokalu o powierzchni istotnie mniejszej od projektowanej może w ogóle nie odpowiadać celowi ekonomicznemu konsumenta, który zainwestował już w mieszkanie znaczne środki. Odstąpienie konsumenta od umowy nie konsumuje szkody jaką poniósł na skutek inwestycji w lokal, którego ostatecznie nie otrzymał.

Natomiast deweloper po odstąpieniu konsumenta od umowy, może sprzedać mieszkanie innemu nabywcy za cenę adekwatną do jego aktualnej wartości, a zatem dodatkowo zarobić na niedostarczeniu lokalu o umówionym metrażu. Niedopuszczalną byłaby sytuacja, w której deweloperowi niejako „opłacałoby się” budowanie mieszkań znacznie przekraczających parametry z umowy. Zarówno treść jak i cel umowy deweloperskiej polega na umówieniu się stron co do wybudowania i przeniesienia na nabywcę konkretnego lokalu, o określonych parametrach, na którego to budowę nabywca dostarcza środki pieniężne w toku procesu budowlanego. Nabywca w istocie finansuje w toku budowy powstanie wybranego przezeń lokalu.

Decyzja o nabyciu danego lokalu zapada w chwili podpisania umowy deweloperskiej. Istotą umowy deweloperskiej nie jest i nie może być budowanie przez dewelopera dowolnego lokalu za środki nabywcy, który to dopiero po ukończonej budowie i wpłaceniu niemalże całej ceny, decydowałby czy kupuje lokal czy też odstępuje od umowy. Tak ukształtowana umowa byłaby rażąco irracjonalna z punktu widzenia nabywcy, który inwestuje pokaźne środki finansowe w powstanie nieruchomości, na której podstawowe parametry nie ma żadnego wpływu i która może w zupełności nie odpowiadać jego ujawnionemu celowi ekonomicznemu. Uniemożliwienie nabywcy dochodzenia odszkodowania po odstąpieniu od umowy prowadziłoby do obciążenia nabywcy nieproporcjonalnie wysokim ryzykiem.

Powyższe narusza dobre obyczaje (zasady uczciwości i rzetelności). Deweloper w toku procesu budowlanego ma zdecydowaną przewagę nad konsumentem. Oparta na doświadczeniu zawodowym wiedza przedsiębiorcy powinna skutkować wybudowaniem lokalu o powierzchni mieszczącej się w ramach norm przewidzianych w budownictwie.

https://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/8163389,powierzchnia-lokalu-w-umowie-deweloperskiej-a-realna-powierzchnia-jak-zadbac-o-prawa-konsumenta.html

Piotr Kieloch w Rzeczpospolitej „Celem restrukturyzacji jest układ”

Co to są propozycje układowe i kto może je zgłosić? Czy wielkość spłat dla wierzycieli musi być z góry określona? Na czym polega konwersja wierzytelności na udziały lub akcje? – na te i inne pytania odpowiada adwokat i doradca restrukturyzacyjny Piotr Kieloch.

1. Kryzys pandemiczny sprawił, że coraz większym zainteresowaniem cieszą się postępowania restrukturyzacyjne. Jaki jest ich cel?

Podstawowym celem każdego z postępowań restrukturyzacyjnych jest stworzenie warunków, w których możliwe będzie zawarcie układu, czyli wielostronnej ugody między zadłużonym przedsiębiorcą a jego wierzycielami. Temu służyć mają pozytywne dla dłużnika skutki otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, takie jak generalne moratorium na spłatę istniejących zobowiązań, wstrzymanie egzekucji czy możliwość ochrony kluczowych dla funkcjonowania firmy umów. Pozwalają one na utrzymanie działalności gospodarczej przedsiębiorstwa oraz czasowe ustabilizowanie jego sytuacji finansowej, co daje przestrzeń na wypracowanie treści układu, który uzyska akceptację wierzycieli. Właśnie w ten sposób niewypłacalny lub zagrożony niewypłacalnością przedsiębiorca ma szansę uratować swój biznes przed bankructwem. W tym kontekście kluczowe dla postępowania restrukturyzacyjnego stają się propozycje układowe.

2. Co to są propozycje układowe?

Upraszczając, można powiedzieć, że propozycje układowe to oferta, którą dłużnik składa wierzycielom. Zawiera ona warunki, na jakich dłużnik gotów jest zawrzeć z nimi układ. Przyjęcie lub odrzucenie tej oferty następuje w drodze głosowania nad układem. Co do zasady wystarczy uzyskanie akceptacji wierzycieli, posiadających 2/3 sumy wierzytelności przysługujących głosującym wierzycielom. W razie przyjęcia propozycji układowych przez wierzycieli stają się one układem, który jest następnie zatwierdzany przez sąd. Pamiętać przy tym jednak należy, że propozycje układowe mogą zgłosić również inne podmioty. Możliwa jest zatem sytuacja, w której dłużnik zostanie związany układem, którego treści nie do końca akceptuje.

3. Kto może zgłosić propozycje układowe?

Gospodarzem postępowania restrukturyzacyjnego jest dłużnik. Ma on nie tylko prawo, ale i obowiązek zgłoszenia propozycji układowych. Pierwotnie takiej możliwości mieli zostać pozbawieni wierzyciele. Wskazywano, że nikt nie powinien narzucać dłużnikowi sposobu restrukturyzacji jego zobowiązań. Ostatecznie jednak zakres osób uprawionych do zgłoszenia propozycji układowych został poszerzony. Poza dłużnikiem, który jest do tego zobowiązany, propozycje układowe mogą również złożyć:

– rada wierzycieli, jako podmiot będący wyrazicielem interesu ogółu wierzycieli;

– wierzyciel lub wierzyciele mający łącznie więcej niż 30 proc. sumy wierzytelności uprawniających do głosowania nad układem;

– nadzorca sądowy lub zarządca, czyli pozasądowy organ postępowania, ustanawiany przez sąd w postanowieniu o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego.

W przypadku zgłoszenia kilku propozycji układowych sędzia-komisarz ustala kolejność głosowania nad propozycjami układowymi. Za przyjęte uznaje się te propozycje układowe, które uzyskały największe poparcie wierzycieli.

4. Co znajduje się w propozycjach układowych?

Propozycje układowe określają sposób restrukturyzacji zobowiązań dłużnika. Ustawodawca wskazał przykładowo, że mogą to być:

– odroczenie terminu wykonania;

– rozłożenie spłaty na raty;

– zmniejszenie wysokości;

– konwersja wierzytelności na udziały lub akcje;

– zmiana, zamiana lub uchylenie prawa zabezpieczającego określoną wierzytelność.

Nie jest to jednak katalog zamknięty. Treść propozycji układowych może być określona swobodnie. Dopuszczalne są wszelkie wyobrażalne sposoby restrukturyzacji zobowiązań, byleby nie były one sprzeczne z przepisami prawa lub zasadami współżycia społecznego. Układ powinien przy tym realizować cele postępowania restrukturyzacyjnego, więc nie może on prowadzić do zwiększenia zobowiązań dłużnika i pogłębienia stanu jego niewypłacalności.

Co istotne, propozycje układowe mogą przewidywać podział wierzycieli na grupy obejmujące poszczególne kategorie interesów. W takim wypadku dla różnych grup można przygotować różne propozycje układowe. Podziału na grupy należy dokonać na podstawie obiektywnych kryteriów o charakterze przedmiotowym i/lub podmiotowym (np. należności publicznoprawne, wierzytelności powyżej 200 tys. zł, zobowiązania wobec wynajmujących).

Trzeba również pamiętać, że istnieją pewne ograniczenia co do sposobu restrukturyzacji niektórych rodzajów wierzytelności. Przykładowo – zobowiązania wobec ZUS-u oraz KRUS-u nie mogą być redukowane. Mogą być one restrukturyzowane wyłącznie poprzez rozłożenie na raty lub odroczenie terminu płatności. Warto podkreślić, że takie ograniczenia nie dotyczą jednak zobowiązań podatkowych, które podlegają układowi na zasadach ogólnych i mogą być umarzane tak jak należności handlowe.

5. Jakie propozycje układowe są najbardziej popularne? Czy wielkość spłat dla wierzycieli musi być z góry określona czy też może być ona powiązana z przyszłą kondycją finansową dłużnika?

W praktyce najczęściej spotykana jest kombinacja kilku sposobów restrukturyzacji, tj. redukcji, odroczenia spłaty oraz rozłożenia na raty. Możliwe jest również skonstruowanie propozycji układowych, w których zaspokojenie wierzycieli będzie następowało z zysku osiąganego przez przedsiębiorstwo dłużnika. Będą one określały wtedy procentowy udział zysku, który przeznaczany będzie na realizację układu, a także sposób i terminy wypłat. W ten sposób dłużnik nie będzie musiał realizować sztywnego planu spłat, lecz taki który będzie wynikał z osiąganych wyników finansowych. Takie rozwiązanie może nie być jednak do końca bezpieczne dla wierzycieli. Dłużnik poprzez manipulowanie kosztami, zwiększanie wydatków na inwestycje, kreatywną księgowość może sztucznie zaniżać wynik, obniżając w ten sposób wysokość kwot przeznaczanych na spłatę wierzytelności układowych. Aby ograniczyć ryzyko takich działań, można wprowadzić dla wierzycieli gwarancje minimalnych wypłat lub przewidzieć innego rodzaju obowiązki dla dłużnika, które będą poprawiały sytuację wierzycieli.

6. Na czym polega konwersja wierzytelności na udziały lub akcje?

Kolejnym sposobem restrukturyzacji zobowiązań jest ich konwersja na udziały lub akcje. Dotyczy to – co oczywiste – wyłącznie spółek kapitałowych. Konwersja następuje z mocy zawartego układu, który zastępuje wymagane przez przepisy kodeksu spółek handlowych czynności związane z podwyższeniem kapitału zakładowego spółki i objęciem udziałów lub akcji. Treść propozycji układowych, a następnie układu wskazywać musi zatem wszystkie elementy wymagane od uchwały walnego zgromadzenia wspólników (akcjonariuszy). Odpis prawomocnego postanowienia o zatwierdzeniu układu jest dołączany do wniosku o wpis do KRS, stanowiąc podstawę rejestracji podwyższenia kapitału zakładowego w spółce.

W wyniku konwersji dochodzi do wzmocnienia kondycji finansowej przedsiębiorcy oraz poprawy struktury jego bilansu. Wartości konwertowanych wierzytelności przenoszone są z kategorii „zobowiązania” do kategorii „kapitał zakładowy”. Zwiększa to szanse na pozyskanie zewnętrznego finansowania np. w postaci kredytu bankowego oraz gospodarczą ekspansję. Trzeba jednak pamiętać, że inaczej niż w ramach procedury podwyższania kapitału spółki przewidzianej w kodeksie spółek handlowych, w toku postępowania restrukturyzacyjnego o konwersji, a w konsekwencji o zmianach w strukturze właścicielskiej decydują wierzyciele spółki.

WAŻNE!

Żaden z aktualnych udziałowców lub akcjonariuszy nie ma realnych możliwości prawnych, aby skutecznie zablokować konwersję i wynikające z niej rozwodnienie udziałów lub akcji. Stwarza to niebezpieczeństwo wrogiego przejęcia spółki.

Może to mieć miejsce w szczególności, gdy wysokość kapitału zakładowego jest niewielka w porównaniu z wielkością zobowiązań. Można wyobrazić sobie sytuację, w której wejście kapitałowe podmiotu zewnętrznego do spółki odbędzie się w oparciu o wykupione w tym właśnie celu wierzytelności układowe. Ten manewr mogą zresztą zastosować również przyjaźni spółce inwestorzy, a także jej aktualni udziałowcy lub akcjonariusze. Zakładając że wierzytelności będą nabywane po niższej cenie niż nominalna, co jest przecież w pełni zrozumiałe, w końcu chodzi o zobowiązania restrukturyzowanego dłużnika, można w ten sposób podwyższyć kapitał zakładowy „taniej”, niż przy standardowej procedurze.

7. Jakie są inne, pozaustawowe sposoby na restrukturyzację zobowiązań dłużnika?

Propozycje układowe mogą obejmować również inne rozwiązania, niewskazane wprost w przepisach, np. konwersję wierzytelności na obligacje zamienne na akcje lub warranty subskrypcyjne, uprawniające do objęcia akcji lub uzyskania określonej kwoty pieniężnej. Elastyczność tej konstrukcji pozwala wierzycielom odroczyć ostateczną decyzję co do sposobu zaspokojenia ich wierzytelności. Pozytywna ocena działań restrukturyzacji i rysujące się przed spółką perspektywy, mogą stanowić asumpt do wejścia kapitałowego i objęcia akcji w spółce, najczęściej z pewnym dyskontem. Jednocześnie mogą oni swobodnie obracać uzyskanymi papierami wartościowymi i w ten sposób spieniężyć przysługujące im prawa majątkowe. Takiej możliwości nie ma przy „klasycznej” konwersji wierzytelności na akcje.

Warto jednak zwrócić uwagę, że przy konwersji wierzytelności na obligacje zamienne na akcje lub warranty subskrypcyjne konieczna będzie współpraca z akcjonariuszami. Tego typu czynności dla swej skuteczności i ważności wymagają uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Dla zminimalizowania ryzyka niewykonania układu, stosowne uchwały dopuszczające warunkową emisję ww. papierów wartościowych powinny zostać podjęte przed głosowaniem nad układem.

8. W jaki sposób powinny być skonstruowane propozycje układowe?

Propozycje układowe powinny być sformułowane w sposób stanowczy i jednoznaczny. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Rzeczywistość gospodarcza jest złożona i skomplikowana, a niepewność i ryzyko są jej stałym elementem. Projekcje finansowe, w oparciu o które określane są przyszłe możliwości płatnicze dłużnika nie muszą się zmaterializować. Dlatego też należy dopuścić pewną elastyczność w konstruowaniu propozycji układowych. W zależności od kontekstu danej sprawy, możliwe będzie nadanie im charakteru warunkowego. Przykładowo można przewidzieć, że wystąpienie jakiegoś zdarzenia gospodarczego (np. wybór oferty dłużnika w przetargu) będzie powodować poprawę warunków układu z perspektywy wierzycieli (np. szybsza spłata). Można także przyjąć, że w razie niewykonania podstawowych zobowiązań wynikających z układu ze względu na obiektywne przeszkody, uruchomiony zostanie awaryjny tryb spłaty wierzytelności układowych (np. dłuższe moratorium).

W mojej opinii, dopuszczalne jest również skonstruowanie propozycji układowych na zasadzie zobowiązania przemiennego, którego wykonanie polega na tym, że dłużnik może spełnić jedno z kilku alternatywnych świadczeń. Mogą one obejmować różne kombinacje stopnia umorzenia wierzytelności, okresu karencji w jej spłacie czy wielkości i ilości rat.

PRZYKŁAD:

Można wyobrazić sobie następującą alternatywę: w wariancie I wierzytelność zostanie spłacona w całości, ale w okresie trzech lat, natomiast w wariancie II wierzytelność zostanie zredukowana do 60 proc., ale płatność nastąpi jednorazowo po prawomocnym zatwierdzeniu układu.

Wydaje się, że wybór świadczenia powinien być zastrzeżony dla wierzyciela. W innym wypadku można bowiem narazić się na zarzut złamania zasady równego traktowania wierzycieli.

9. Na co należy zwrócić szczególną uwagę przy konstruowaniu propozycji układowych?

Po pierwsze, propozycje układowe powinny być na tyle atrakcyjne, aby zostały zaakceptowane przez większość wierzycieli. Jednocześnie powinny one odpowiadać realnym możliwościom finansowym dłużnika. Dłużnik powinien zatem wysondować, czy złożone przez niego propozycje układowe uzyskają aprobatę wierzycieli. Odpowiednia komunikacja z wierzycielami, w szczególności tymi, którzy będą ponosić największy koszt restrukturyzacji dłużnika jest zatem kluczowa. Wierzyciele nie będą głosować za układem, który nie będzie spełniał ich oczekiwań. Jednocześnie oczekiwania wierzycieli mogą przekraczać obiektywne możliwości dłużnika. Stąd tak istotne jest ekonomiczne uzasadnienie propozycji układowych. Powinny one zostać sformułowane na podstawie prognoz finansowych opartych na solidnych, racjonalnych szacunkach i przesłankach.

Po drugie, propozycje układowe powinny być jasne i precyzyjne. Sytuacja w której układ może być interpretowany w różny sposób jest wysoce niepożądana. Stwarza to ryzyko sporu i zagraża jego trwałości. Układ należy skonstruować w taki sposób, aby niemożliwe były jego odmienne wykładnie.

Po trzecie, trzeba pamiętać, że treść układu będzie weryfikowana przez sąd, który odmówi jego zatwierdzenia, jeżeli narusza on prawo, np. przez nierówne traktowanie wierzycieli w ramach danej grupy. Prawomocna odmowa zatwierdzenia układu przez sąd kończy postępowanie restrukturyzacyjne i związany z nim „parasol ochronny” dla dłużnika.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/Firma/305139985-Celem-restrukturyzacji-jest-uklad—czy-wielkosc-splat-dla-wierzycieli-musi-byc-z-gory-okreslona.html

Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki 2021-2027

10 maja odbyła się konferencja podsumowująca konsultacje społeczne w ramach Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) 2021-2027, na której poruszono szereg istotnych kwestii dla potencjalnych wnioskodawców w zbliżających się naborach.

Po pierwsze, działania w ramach pierwszej osi priorytetowej FENG nie będą się znacząco różniły od znanych dotychczas rozwiązań z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Zgodnie ze stanowiskiem dyrektor departamentu programów wsparcia, innowacji i rozwoju w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Małgorzaty Szczepańskiej system dotacyjny ponownie obejmie inicjatywy obarczone największym ryzykiem tj. te o charakterze badawczo-rozwojowym wpisujące się w Krajowe Inteligentne Specjalizacje. Nie oznacza to, że inne kategorie inwestycji nie będą wspierane – przewidziany jest szereg innych środków pomocowych o charakterze zwrotnym lub mieszanym w połączeniu z innymi programami regionalnymi (np. niewielkie granty na zakup oprogramowania, dopłaty do kredytu, gwarancje Biznesmax, bonusy do realizacji projektów w ścieżkach pozytywnie oddziaływających na środowisko itp.). 

Po drugie, duża część środków będzie przeznaczona na wsparcie głównie MŚP w zwalczaniu skutków pandemii COVID-19 udostępniając przedsiębiorcom kolejne możliwości na utrzymanie pozycji rynkowej oraz wprowadzanie nowych produktów. Ponownie przewidziany jest również szereg wysoce atrakcyjnych, tematycznych konkursów  B+R o wysokiej intensywności wsparcia (do 80%) skierowanych do konkretnych branż dla przedsiębiorców dużych, jak i MŚP. Ze względu na wysoki budżet programu (36 mld zł) program stanowić będzie okazję dla wielu przedsiębiorstw. 

Po trzecie, w zbliżającej się edycji programu nacisk kładziony będzie na realizację dwóch kluczowych celów: transformacji gospodarki w kierunku Europejskiego Zielonego Ładu (zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2020/852 z dnia 18 czerwca 2020 r. w sprawie ustanowienia ram ułatwiających zrównoważone inwestycje) oraz cyfryzacji przedsiębiorstw. Każdy projekt będzie dwuetapowo weryfikowany w kontekście zgodności z zasadą 'do not significant harm’. Ważną informacją odnośnie cyfryzacji pozostaje zaliczanie do niej automatyzacji i robotyzacji produkcji. Takie szerokie podejście do cyfryzacji umożliwi dotarcie do konkursów znacznie szerszemu kręgowi wnioskodawców.

Więcej na temat konferencji: https://www.funduszeeuropejskie.gov.pl/strony/o-funduszach/fundusze-na-lata-2021-2027/aktualnosci/fundusze-europejskie-dla-nowoczesnej-gospodarki-podsumowujemy-konsultacje/

Konferencja Pulsu Biznesu i RESIST „Restrukturyzacja firmy w dobie kryzysu”

30 września 2021 r. odbędzie się całodniowa konferencja organizowana przez Puls Biznesu i RESIST „Restrukturyzacja w dobie kryzysu”. Podczas warsztatów poruszymy wiele tematów, które ujęte zostały z perspektywy głównych aktorów postępowań restrukturyzacyjnych – zadłużonego przedsiębiorcy oraz jego wierzyciela.

Pandemia wraz z chronicznie powracającymi lock-downami negatywnie wpływa na stan polskiej gospodarki, utrudniając funkcjonowanie przedsiębiorcom w wielu branżach. Utrata dotychczasowych źródeł przychodów, konieczność finansowej obsługi inwestycji, z których nie można czerpać zysków, zatory płatnicze – problemy mogą być różne, lecz ich mianownik jest najczęściej wspólny. Jest to brak wystarczającej ilości zasobów finansowych. W obliczu tych trudności, przedsiębiorcy powinni podjąć zdecydowane kroki, aby chronić swój biznes przed utratą płynności finansowej, a w konsekwencji niewypłacalnością i upadłością.

Potrzebne jest wypracowanie nowych, adekwatnych do obecnej sytuacji, modeli prowadzenia biznesu oraz podjęcie działań optymalizujących bieżącą działalność operacyjną. Samo ograniczenie kosztów może okazać się niewystarczające, a przejście przez kryzys bez większych strat będzie wymagało współpracy z wierzycielami. W sytuacji, gdy większość podmiotów na rynku odczuwa trudności finansowe, negocjacje dotyczące odroczenia płatności mogą zakończyć się fiaskiem.

Dlatego też przedsiębiorcy, borykający się z problemem utrzymania płynności finansowej powinni rozważyć możliwość przeprowadzenia restrukturyzacji swojego zadłużenia przy wykorzystaniu jednego z postępowań restrukturyzacyjnych. Wierzyciele natomiast powinni być przygotowani na takie działania dłużników. Umiejętne korzystanie z uprawnień przysługujących wierzycielom oraz aktywne uczestnictwo w postępowaniu jest kluczem do zabezpieczenia własnych interesów.

Zapraszamy do rejestracji: https://www.pb.pl/konferencje/restrukturyzacja-firmy-w-dobie-kryzysu-b462b83a-3ad2-49e2-857d-fff280296fee#nkpb-goal

Program:

 

Część (1): RESTRUKTURYZACJA Z PERSPEKTYWY ZADŁUŻONEGO PRZEDSIĘBIORCY

 

09:00

Jak wybrać optymalną ścieżkę restrukturyzacyjną? Case study na przykładzie firmy z sektora budowlanego i deweloperskiego

Oskar Sitek, adwokat, partner, RESIST Rezanko Sitek
  • jakie są rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych oraz korzyści i ograniczenia z nimi związane?
  • jakie czynniki należy uwzględnić planując restrukturyzację?
  • jak skutecznie komunikować się z wierzycielami oraz efektywnie zarządzać sytuacją kryzysową?
  • jak branża oraz model biznesowy przedsiębiorcy wpływa na decyzję o restrukturyzacji?
09:40

Restrukturyzacja a prowadzenia biznesu – jak ochronić kluczowe dla przedsiębiorstwa umowy?

Tomasz Romanowski, adwokat, RESIST Rezanko Sitek
  • które umowy są chronione podczas restrukturyzacji i w jaki sposób?
  • czy otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego może być powodem do wypowiedzenia umowy?
  • umowa najmu w dobie pandemii 
10:10

Jak skonstruować prawidłowe propozycje układowe i doprowadzić do przyjęcia korzystnego układu? Negocjacje z wierzycielami oraz restrukturyzacja zobowiązań publicznoprawnych

Paweł Głodek, syndyk, doradca restrukturyzacyjny, prezes zarządu, KGS Restrukturyzacje
  • co to są propozycje układowe i jak je sporządzić?
  • nakaz równego traktowania wierzycieli a podział wierzycieli na grupy
  • jak negocjować z Urzędem Skarbowym i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych?
  • co to jest test prywatnego wierzyciela i jako go wykonać?
10:40

Nowe postępowanie o zatwierdzenie układu – szybki sposób na ratowanie firmy nie tylko w dobie pandemii

Piotr Kieloch, adwokat, doradca restrukturyzacyjny, RESIST Rezanko Sitek
  • uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne a nowelizacja postępowania o zatwierdzenie układu – podobieństwa i różnice
  • uprawnienia i obowiązki nadzorcy układu
  • przebieg postępowania – od zawarcia umowy z doradcą restrukturyzacyjnym do zatwierdzenia układu
11:10

Dyskusja prelegentów

Piotr Kieloch, adwokat, doradca restrukturyzacyjny, RESIST Rezanko Sitek

Paweł Głodek, syndyk, doradca restrukturyzacyjny, prezes zarządu, KGS Restrukturyzacje

Tomasz Romanowski, adwokat, RESIST Rezanko Sitek

Oskar Sitek, adwokat, partner, RESIST Rezanko Sitek
 
12:00
 

Przerwa

 

Część (2): RESTRUKTURYZACJA Z PERSPEKTYWY WIERZYCIELA

 

12:30

Dochodzenie wierzytelności od dłużnika w restrukturyzacji – jakie działania powinien podjąć wierzyciel?

Magdalena Zdanowska, radca prawny, RESIST Rezanko Sitek
  • dochodzenie wierzytelności na drodze sądowej – kiedy wierzyciel może narazić się na niepotrzebne koszty?
  • spis wierzytelności – co należy zrobić, jeśli wierzytelność nie została w nim umieszczona?
  • prowadzenie egzekucji wobec dłużnika w restrukturyzacji – kiedy i na jakich zasadach jest możliwa?
13:00

Wierzyciel w toku postępowania restrukturyzacyjnego – jak skutecznie zabezpieczyć swoje interesy?

Piotr Rezanko, adwokat, partner, RESIST Rezanko Sitek
  • jak zabezpieczyć się przed restrukturyzacją kontrahenta?
  • w jaki sposób wpływać na przebieg postępowania restrukturyzacyjnego?
  • rada wierzycieli i jej uprawnienia
13:30

Zmiana i uchylenie układu, który nie jest wykonywany

Paweł Siwik, doradca restrukturyzacyjny, członek zarządu, KGS Restrukturyzacje
  • nadzorca wykonania układu – jaka jest jego rola?
  • dłużnik nie wywiązuje się z postanowień układu – jakie działania podjąć?
  • procedura zmiany i uchylenia układu
14:00

Krajowy Rejestr Zadłużonych – sposób na dłużnika czy wiele hałasu o nic?

Agata Duda-Bieniek, radca prawny, RESIST Rezanko Sitek
  • jakie dane mają znajdować się w rejestrze?
  • kto może wpisać dłużnika do rejestru?
  • czy dłużnik może ukryć swoje długi?
  • w jaki sposób wierzyciel może wykorzystać rejestr do ochrony swoich interesów?
14:30

Dyskusja prelegentów

Magdalena Zdanowska, radca prawny, RESIST Rezanko Sitek

Piotr Rezanko, adwokat, partner, RESIST Rezanko Sitek

Paweł Siwik, doradca restrukturyzacyjny, członek zarządu, KGS Restrukturyzacje

Agata Duda-Bieniek, radca prawny, RESIST Rezanko Sitek
 
15:30

Zakończenie warsztatów

Agnieszka Lewandowska w Rzeczpospolitej „Przedawnienie roszczeń z tytułu umowy kredytu i pożyczki”

Czy rozłożenie świadczenia jednorazowego na raty skutkuje wyznaczeniem różnych terminów wymagalności jego poszczególnych rat, a tym samym różnym momentem rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczenia o zapłatę poszczególnych części świadczenia jednorazowego? Na tak postawione pytanie odpowiedzi udzieli Sąd Najwyższy.

Przed Sądem Najwyższym dwukrotnie postawiono zagadnienie prawne dotyczące skutków dla terminu przedawnienia rozłożenia na raty świadczenia jednorazowego (III CZP 17/21- data wpływu: 24 lutego 2021 r. oraz III CZP 106/20 – data wpływu: 9 grudnia 2020 r.). Powyższa, szeroko dyskutowana w orzecznictwie kwestia wciąż budzi rozbieżności, w szczególności na gruncie umów kredytu i pożyczki.

Jak rozumieć termin przedawnienie

W pierwszej kolejności wyjaśnienia wymaga znaczenie terminu „przedawnienie”. Nie wdając się w głębsze rozważania można stwierdzić, że przedawnienie roszczenia oznacza pozbawienie wierzyciela możliwości jego przymusowego wyegzekwowania od dłużnika na skutek upływu czasu. Bieg przedawnienia może zostać zawieszony lub przerwany stosownie do okoliczności wymienionych w kodeksie cywilnym (art. 121-124 kodeksu cywilnego).

W braku odmiennych regulacji termin przedawnienia wynosi 6 lat. Co do zasady świadczenia jednorazowe przedawniają się zatem w terminie 6 lat. Przykładem wyjątku od ogólnego sześcioletniego terminu przedawnienia są świadczenia okresowe (będące przeciwieństwem świadczeń jednorazowych) a także roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej – oba przedawniają się w terminie 3 lat.

Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.

Ważne kto udzielił pożyczki

W orzecznictwie nie budzi obecnie kontrowersji jednorazowy charakter ratalnie spłacanej umowy pożyczki. A zatem, gdy pożyczki udzieli osoba nieprowadząca działalności gospodarczej lub pożyczka zostanie udzielona bez związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, termin przedawnienia roszczenia o zwrot pożyczki wyniesie 6 lat (termin ogólny). Inne zasady przedawnienia dotyczą np. pożyczek udzielanych przez banki. Przedawniają się one w terminie 3 lat, gdyż roszczenie o zwrot kredytu/pożyczki ma związek z prowadzeniem działalności gospodarczej przez bank.

Od jakiej daty liczyć bieg terminu

Istnieją natomiast wątpliwości od jakiej daty liczyć bieg terminu przedawnienia roszczeń o spłatę świadczenia jednorazowego rozłożonego na raty.

Zgoda co do jednorazowego charakteru ratalnej pożyczki nie usunęła wszelkich wątpliwości co do sposobu liczenia terminu przedawnienia. Pojawiła się bowiem wątpliwość, czy początek biegu terminu przedawnienia roszczeń o spłatę pożyczki należy liczyć od terminu płatności poszczególnych rat pożyczki, czy od terminu płatności ostatniej raty.

1. Pogląd pierwszy – oznaczony termin końcowy spłaty zadłużenia wyznacza początek biegu terminu przedawnienia świadczenia jednorazowego.

Jeden z poglądów wskazuje, że w przypadku świadczenia jednorazowego rozłożonego na raty o początku biegu terminu przedawnienia można najwcześniej mówić z chwilą upływu terminu płatności ostatniej raty. Takie zapatrywanie ma swoje oparcie w linii orzeczniczej, wedle której wymagalność świadczenia w rozumieniu art. 120 kodeksu cywilnego można liczyć od daty ostatecznej spłaty zadłużenia, ponieważ świadczenia z umowy kredytu należy traktować jako świadczenie jednorazowe, choć płatne w ratach (tak np. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 października 1998 r. sygn. III CKN 578/98, opubl. baza prawna LEX).

Powyższy pogląd wynika z wyraźnego odróżnienia świadczeń okresowych od świadczeń jednorazowych płatnych w ratach. Rozróżnienie to dotyczy m.in. właśnie osobnego terminu przedawnienia poszczególnych części świadczenia okresowego. Gdyby przyjąć, że termin przedawnienia świadczenia ratalnego związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej rozpoczyna się wraz z terminem płatności każdej raty, to świadczenie ratalne przedawniałoby się identycznie jak świadczenie okresowe.

Uzasadniając powyższy pogląd orzecznictwo wyjaśnia, że z odrębnym terminem wymagalności każdej należności mamy do czynienia w przypadku świadczeń okresowych. Świadczeniem okresowym określa się świadczenie pieniędzy lub rzeczy oznaczonych, co do gatunku, powtarzające się w określonych odstępach czasu, niestanowiące jednak z góry ustalonej całości (przykładowo: renta, czynsz, alimenty). Każde ze świadczeń okresowych jest samodzielne w tym sensie, że ma własny termin wymagalności i odpowiednio do tego wyznaczony początek biegu przedawnienia. Wielkość całego świadczenia nie jest tu znana z góry, lecz zależy od czasu trwania stosunku. Pierwszoplanowe znaczenie dla kwalifikacji świadczenia, jako okresowego należy przypisać kryterium uzależnienia wielkości świadczenia od czasu trwania stosunku. Pozwala to odróżnić świadczenie okresowe od jednorazowego rozłożonego na raty (tak np. Uchwała Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z 12 lipca 2018 r. sygn. III CZP 3/18, opubl. baza prawna LEX).

Inaczej przedstawia się sytuacja w umowach kredytu. Na podstawie umowy kredytu bank oddaje do dyspozycji kredytobiorcy, na czas oznaczony w umowie, określoną kwotę środków pieniężnych, a kredytobiorca zobowiązuje się m.in. do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie oraz do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w umownym terminie spłaty.

Z powyższego wynika, że przedmiotem świadczenia w umowie kredytu bankowego jest określona z góry kwota pieniędzy. Zobowiązanie kredytobiorcy jest zatem świadczeniem jednorazowym, jedynie podzielonym na mniejsze kwoty spłacane co miesiąc i składające się na jedną większą całość.

Z jednorazowego charakteru świadczenia z umowy kredytu bankowego płatnego w ratach wyprowadza się wniosek co do daty rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia. Termin wymagalności konsekwentnie wiąże się z oznaczoną w umowie datą ostatecznej spłaty zadłużenia.

Ważne!

Uznaje się, że skoro świadczenie z umowy kredytu bankowego, mimo płatności w ratach, nie jest świadczeniem okresowym, to tym samym nie można przyjąć, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w innej dacie dla każdej z rat kredytu. Cecha ta jest bowiem domeną świadczeń okresowych.

W myśl rzeczonego poglądu poszczególne raty kredytu są jedynie sposobem dojścia do całkowitej spłaty zadłużenia. Skoro umowa określa termin końcowy spłaty zadłużenia, to z jego upływem rozpoczyna się wymagalność zadłużenia istniejącego na tę datę, a tym samym rozpoczyna się bieg przedawnienia (tak np. uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z 6 czerwca 2018 r., sygn. III Ca 680/18, opubl. baza prawna LEX czy wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu z 29 marca 2019 r., sygn. XIV C 31/19, LEX nr 2666343).

2. Pogląd drugi – termin spłaty poszczególnych rat wyznacza ich wymagalność, a w konsekwencji początek biegu terminu przedawnienia.

Odmienny pogląd zajmuje część judykatury twierdząc, że wymagalność roszczeń z umowy kredytu powstaje z upływem następnego dnia po dniu płatności każdej z poszczególnych rat (czyli jak przy świadczeniach okresowych). Skoro poszczególne raty kredytu mają ściśle określoną datę spłaty, to każda z rat przedawnia się po trzech latach począwszy od dnia, w którym powinna zostać spłacona zgodnie z zawartą umową. Powyższy pogląd opiera się na założeniu, że o chwili, w której przedmiot pożyczki powinien być zwrócony, przesądza w pierwszej kolejności treść umowy.

W wypadku, gdy zwrot przedmiotu pożyczki oznaczony został przez strony umowy w częściach (ratach), to staje się on wymagalny z upływem terminów ustalonych dla poszczególnych rat, chyba że w umowie postanowiono inaczej. Innymi słowy przedawnienie każdej raty biegnie co do zasady osobno od terminu jej płatności. W tym kierunku wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 1 grudnia 2016 r. sygn. I PK 297/15 (opubl. baza prawna LEX).

Część orzecznictwa wyraża ponadto pogląd, że w przeciwnym wypadku bank lub jego następca prawny mógłby domagać się zapłaty poszczególnych rat kredytu przy kredytach udzielonych na przykład na lat 20, nawet po upływie kilkudziesięciu lat, co naruszałoby 3-letni termin przedawnienia roszczeń związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą.

Odmienne postanowienia umowne

Na gruncie powyższego poglądu Sądu Najwyższego z 1 grudnia 2016 r. powstają kolejne pytania. Skoro o terminie wymagalności decyduje przede wszystkim treść umowy, to jaki wpływ na termin wymagalności pożyczki ma oznaczenie w umowie wyraźnego terminu końcowego zwrotu całej pożyczki? Co więcej, jakie następstwo dla terminu wymagalności pożyczki ma zastrzeżenie w umowie, że cała pożyczka zostanie postawiona w stan natychmiastowej wymagalności na skutek jej wypowiedzenia?

Ważne!

Postanowienia umowy mogą odmiennie określać wymagalność kredytu płatnego w ratach, np. określając wpływ wypowiedzenia umowy na wymagalność całego roszczenia.

W umowach pożyczki strony, w zgodzie z zasadą swobody umów, wielokrotnie oznaczają wyraźny termin końcowy zwrotu pożyczki. Niezależnie od powyższego, ustalają także harmonogram spłaty celem uzupełnienia sposobu wykonania obowiązku przez dłużnika. Strony wprowadzają ponadto postanowienia umowne przewidujące, że skutkiem np. braku zapłaty dwóch rat pożyczki jest obowiązek wezwania dłużnika do zapłaty, a następnie możliwość wypowiedzenia umowy z 30 -dniowym terminem wypowiedzenia.

Regulacja ta jest zgodna z art. 14 ustawy z 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim oraz art. 75 ust. 1 i 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe. Strony często określają przy tym, że na skutek wypowiedzenia umowy cała kwota pożyczki stanie się natychmiast wymagalna.

Skutki wypowiedzenia umowy

W kontekście opisanych klauzul umownych w orzecznictwie zaprezentowano pogląd, że całość roszczenia wynikającego z zawartej umowy kredytu/pożyczki, mimo istniejącego harmonogramu spłat staje się wymagalna z dniem wypowiedzenia umowy, jeżeli umowa przewiduje taką możliwość. Podnosi się, że strony mogą umówić się, że wypowiedzenie umowy zmienia termin wymagalności roszczenia. Takie postanowienie umowne jest dopuszczalne. Jako przykład dopuszczalnej modyfikacji terminu wymagalności roszczenia wskazuje się postanowienie, zgodnie z którym na skutek wypowiedzenia umowy cała kwota pożyczki stanie się natychmiast wymagalna. Konsekwentnie, w rezultacie wypowiedzenia umowy następuje wymagalność całej kwoty udzielonej pożyczki, w tym rat których termin płatności już minął. Od tego właśnie momentu należy liczyć termin przedawnienia całego roszczenia z tytułu niepłaconych należności wynikających z umowy (tak np. uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze, VI Wydział Cywilny z 17 października 2019 roku, sygn. VI Ca 505/19).

Do powyższego poglądu czyni się uwagę, że pożyczkodawca nie może skutecznie domagać się przy wypowiedzeniu umowy zaległych rat za więcej niż 3 lata wstecz. Pogląd ten zabezpiecza przed domaganiem się zapłaty poszczególnych rat pożyczki nawet po upływie kilkudziesięciu lat.

Konsekwencją powyższego poglądu jest odrzucenie praktyki ustalania terminu przedawnienia oddzielnie w stosunku do każdej z rat, z pominięciem faktu wypowiedzenia umowy kredytu. Podkreśla się, że wypowiedzenie umowy pożyczki czyni bezzasadnym zarzut przedawnienia także gdy chodzi o raty przeterminowane z powodu których doszło do wypowiedzenia umowy. W przypadku wypowiedzenia przez pożyczkodawcę umowy wszystkie niezapłacone dotychczas raty, niezależnie od ich pierwotnie określonego terminu płatności, stają się wymagalne z upływem okresu wypowiedzenia umowy i od tego momentu biegnie trzyletni okres przedawnienia roszczenia o zwrot całej (niespłaconej dotychczas) pożyczki.

Należy zauważyć, iż w orzecznictwie występuje także odrębny pogląd kwestionujący wpływ wypowiedzenia umowy na termin wymagalności poszczególnych rat pożyczki, których termin płatności minął przed wypowiedzeniem umowy.

Już powyższe, stale występujące w orzecznictwie rozbieżności ujawniają potrzebę pochylenia się nad opisaną kwestią przez Sąd Najwyższy. Ewentualne rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego pozwoli rozwiązać liczne spory co do orzekania oraz ujednolicić różnorodne linie orzecznicze kształtujące się w poszczególnych sądach.

Artykuł: https://www.rp.pl/Firma/305069936-Przedawnienie-roszczen-z-tytulu-umowy-kredytu-i-pozyczki.html

Agnieszka Lis w Rzeczpospolitej „Elektroniczne postępowanie upominawcze. Jak stosować nowe przepisy w praktyce?”

Jeśli brak jest podstaw do wydania nakazu zapłaty sąd umarza postępowanie i powinien je umorzyć w każdym przypadku, gdy wydanie nakazu zapłaty jest niemożliwie.

7 lutego 2020 r. weszły w życie przepisy zmieniające Kodeks postępowania cywilnego (k.p.c.) w zakresie elektronicznego postępowania upominawczego (w skrócie „EPU”). Choć nowe przepisy obwiązują ponad rok, to mogą jeszcze wywoływać zamieszanie wśród wierzycieli, szczególnie wierzycieli masowych, jak np. banki, firmy windykacyjne, telekomunikacyjne czy pożyczkowe, ale także mogą stanowić trudność dla ich klientów. Dlatego warto przypomnieć i porównać, które przepisy się zmieniły oraz jak w chwili obecnej wygląda postępowanie elektroniczne.

Wniesienie pozwu w EPU

Obecnie, tak jak i w przepisach przed zmianami, wierzyciel (powód) wnosząc pozew w EPU wszystkie następne pisma składa wyłącznie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (art. 50531 § 1 k.p.c.). Powyższe dotyczy również dłużnika (pozwanego), jeżeli zdecyduje się na wnoszenie pism procesowych za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Wówczas dalsze pisma w sprawie wnosi wyłącznie za pośrednictwem tego systemu (50531 § 2 k.p.c.).

Nie zmieniły się również roszczenia, jakich można dochodzić w EPU – można dochodzić tylko roszczeń pieniężnych, które stały się wymagalne w okresie trzech lat przed dniem wniesienia pozwu (art. 50529a k.p.c.). Można zatem dochodzić roszczenia (zapłaty) zarówno od przedsiębiorcy, jak i konsumenta z tytułu umowy, czy też wyrządzenia szkody. Przykładowo można dochodzić określonej kwoty z tytułu niezapłaconej faktury np. za dostawę towarów.

Zasadniczej modyfikacji nie uległy także przepisy dotyczące wymogów formalnych pozwu w EPU. Zmienił się jedynie jeden § 4 art. 50532 k.p.c. Przepis ten określał, że wraz z pozwem powód może złożyć wniosek o umorzenie postępowania w przypadku braku podstaw do wydania nakazu zapłaty lub uchylenia nakazu zapłaty. Obecnie przepis ten został uchylony i nie obowiązuje już w obecnym stanie prawnym. Oznacza to, że wierzyciel został z mocy prawa pozbawiony możliwości złożenia takiego wniosku. Wynika to z przyjęcia założenia, iż elektroniczne postępowanie upominawcze co do zasady powinno zakończyć się uprawomocnieniem się nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym.

Jednakże, pomimo wyeliminowania przepisu § 4 art. 50532 k.p.c., konstrukcja umorzenia postępowania w przypadku braku podstaw do wydania nakazu zapłaty lub jego uchylenia została wprowadzona jako stosowana przez sąd z urzędu w nowej treści art. 50533 k.p.c.

Brak podstaw do wydania nakazu zapłaty

Szczególną uwagę należy zwrócić na jedne z ważniejszych zmian, jakie zostały wprowadzone od dnia 7 lutego 2020 r., a mianowicie zmianę art. 50533 k.p.c. oraz art. 50537 k.p.c. Według uprzednio obowiązujących przepisów zgodnie z art. 50533 w przypadku braku podstaw do wydania nakazu zapłaty sąd przekazywał sprawę do sądu według właściwości ogólnej (§ 1).

W obecnym stanie prawnym zgodnie z art. 50533 k.p.c. w przypadku braku podstaw do wydania nakazu zapłaty sąd umarza postępowanie. Przyjęte rozwiązanie wskazuje, że sąd powinien umorzyć postępowanie w każdym przypadku, gdy wydanie nakazu zapłaty jest niemożliwie. Przykładowo jest to sytuacja, gdy:

– roszczenie jest bezzasadne,

– twierdzenia powoda co do faktów budzą wątpliwości,

– zaspokojenie roszczenia zależy od świadczenia wzajemnego (art. 499 k.p.c.), a także w przypadku, gdy powód dochodzi roszczenia innego niż pieniężne,

– doręczenie pozwanemu nakazu miałoby nastąpić poza granicami kraju (art. 50528 § 2 k.p.c.),

– dochodzone roszczenie stało się wymagalne wcześniej niż w okresie trzech lat przed dniem wniesienia pozwu albo

– w pozwie nie zostały podane dane co do dnia wymagalności roszczenia (art. 50529a k.p.c.).

Do umorzenia EPU może dojść także w wypadku wystąpienia innych przeszkód procesowych, nawet takich, które w postępowaniach zwykłych mogą skutkować odrzuceniem pozwu, jak na przykład: brak zdolności procesowej powoda czy pozwanego, a także, jeżeli spór między stronami został już ostatecznie osądzony i wykluczone jest ponowne rozpoznanie tej samej sprawy. Wynika to faktu, że umorzenie postępowania na podstawie art. 50533 k.p.c., nie dotyczy całego postępowania sądowego w ogóle, ale jedynie postępowania w EPU. Oznacza to, że wierzyciel (powód) może następnie zainicjować inne właściwe postępowanie zwykłe przed właściwym miejscowo sądem zgodnie z art. 50537 k.p.c., o czym mowa poniżej.

WAŻNE!

Co do zasady przekazanie sprawy zainicjowanej w EPU sądowi właściwości ogólnej dla pozwanego nie jest już możliwe. Jedyny wyjątek od tej zasady został przewidziany w art. 50539 k.p.c. tj. w razie wniesienia skargi o wznowienie postępowania. W takim przypadku sąd w EPU przekaże sprawę do sądu według właściwości ogólnej, celem rozpoznania.

Wniesienie pozwu w postępowaniu zwykłym

W związku z brakiem możliwości przekazywania spraw z EPU do sądu właściwości ogólnej, nie obowiązują także przepisy dotyczące wzywania przez sąd właściwości ogólnej do uzupełnienia braków formalnych pozwu. Zgodnie z poprzednio obowiązującym art. 50537 k.p.c. po przekazaniu sprawy do sądu według właściwości ogólnej, sąd wzywał powoda do wykazania umocowania, o ile stwierdzenie umocowania przez sąd nie jest możliwe na podstawie wykazu lub innego rejestru, do którego sąd ma dostęp drogą elektroniczną, lub do przedłożenia pełnomocnictwa, a po przekazaniu sprawy na podstawie art. 50533 § 1 lub art. 50534 § 1 przewodniczący wzywał powoda również do uiszczenia opłaty uzupełniającej od pozwu. Na dokonanie tych czynności był wyznaczany dwutygodniowy termin – od dnia doręczenia wezwania. W razie nieusunięcia powyższych braków pozwu, sąd umarzał postępowanie (§ 1).

W obecnym stanie prawnym art. 50537 k.p.c. stanowi, że w przypadku umorzenia postępowania (na podstawie art. 50533 k.p.c.) każda ze stron ponosi koszty procesu związane ze swym udziałem w sprawie (§1). Jeżeli natomiast w terminie trzech miesięcy od dnia wydania postanowienia o umorzeniu elektronicznego postępowania upominawczego powód wniesie pozew przeciwko pozwanemu o to samo roszczenie w postępowaniu innym niż elektroniczne postępowanie upominawcze, skutki prawne, które ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa, następują z dniem wniesienia pozwu w EPU. Na żądanie stron sąd właściwości ogólnej, rozpoznając sprawę, uwzględni koszty poniesione przez strony w EPU (§2).

Skutki umorzenia postępowania

W odniesieniu do obecnie obowiązującego art. 50537 k.p.c. przyjmuje się, że umorzenie postępowania nie dotyczy całego postępowania sądowego, a jedynie postępowania w EPU. Co więcej, umorzone postępowanie jest kontynuowane, o ile powód w terminie trzech miesięcy od dnia wydania postanowienia o umorzeniu EPU, wniesie pozew przeciwko pozwanemu o to samo roszczenie w postępowaniu innym niż EPU.

Warto zwrócić uwagę, że po pierwsze, postanowienie o umorzeniu EPU nie zamyka powodowi drogi do rozstrzygnięcia sprawy co do jej istoty, a pozwany nie doznaje żadnych negatywnych konsekwencji procesowych na skutek dotychczasowego postępowania. Po drugie, jeżeli powód zastosuje się do rozwiązania wskazanego w art. 50537 k.p.c. i złoży we wskazanym terminie pozew do właściwego sądu, to na skutek umorzenia EPU nie upadają żadne skutki, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa w EPU. Jest to niewątpliwie istotne z punktu widzenia ewentualnego przedawnienia roszczenia. Jeżeli natomiast pozew został złożony w EPU przed samym końcem upływu terminu przedawnienia i powód złożył pozew po upływie terminu trzech miesięcy od wydania postanowienia o umorzeniu, powinien liczyć się z tym, że pozew w EPU nie będzie przerywał biegu przedawnienia roszczenia.

Pozostałe zmiany

Nowelizacja k.p.c. zmieniając treść art. 50537 wprowadziła również zmiany w zakresie podziału kosztów procesu po umorzeniu postępowania. Co do zasady, każda ze stron postępowania ponosi koszty procesu związane ze swoim udziałem w EPU. Jeżeli jednak w terminie trzech miesięcy od dnia wydania postanowienia o umorzeniu EPU, powód wniesienie pozew przeciwko pozwanemu o to samo roszczenie w innym postępowaniu niż EPU, skutki prawne, które ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa następują z dniem wniesienia pozwu w EPU. Dopiero na żądanie stron postępowania, sąd rozpoznając sprawę, uwzględni koszty poniesione przez strony w EPU.

Kolejna zmiana dotyczy art. 50534 k.p.c. określającego czynności związane z brakiem doręczenia pozwu złożonego w EPU. W poprzednim brzmieniu przepis ten określał, że w przypadku, gdy miejsce pobytu pozwanego nie było znane albo, gdy doręczenie mu nakazu nie mogło nastąpić w kraju, sąd z urzędu uchylał nakaz zapłaty i przekazywał sprawę do sądu według właściwości ogólnej, chyba że, powód w wyznaczonym terminie usunął przeszkodę w doręczeniu nakazu zapłaty (§ 1). Obecnie przepis ten został zmodyfikowany w ten sposób, że jeżeli pozwany, pomimo powtórzenia zawiadomienia zgodnie z art. 139 § 1, nie odebrał nakazu zapłaty, a w sprawie nie doręczono mu wcześniej żadnego pisma w sposób przewidziany w art. 131-138 i nie ma zastosowania art. 139 § 2 i 3 lub inny przepis szczególny przewidujący skutek doręczenia, nakaz zapłaty uznaje się za doręczony, o ile adres, pod którym pozostawiono zawiadomienia, jest zgodny z adresem ujawnionym w rejestrze PESEL. W przeciwnym przypadku stosuje się przepis § 2 – jeżeli po wydaniu nakazu zapłaty okaże się, że nie można go doręczyć pozwanemu w kraju, sąd z urzędu uchyla nakaz zapłaty i umarza postępowanie, chyba że powód w wyznaczonym terminie, nie dłuższym niż miesiąc, usunie przeszkodę w doręczeniu nakazu zapłaty. Wezwanie do usunięcia przeszkody nie podlega jednak powtórzeniu.

Zmienionym przepisem została wprowadzona fikcja doręczeń powiązana z bazą PESEL.

WAŻNE!

Doręczenie nakazu zapłaty w EPU będzie skuteczne, jeżeli zostanie on wysłany na adres ujawniony w rejestrze PESEL, czyli adres zameldowania (art. 50534 § 1 k.p.c.) Tym samym faktyczny adres zamieszkania pozwanego nie będzie miał znaczenia.

Jeżeli zatem powód dysponuje adresem zameldowania pozwanego to sąd mając dostęp do bazy PESEL, jest w stanie szybko zweryfikować zgodność adresu podanego przez wierzyciela.

Niewątpliwie powyższa zamiana jest alternatywą dla nowo obowiązujących przepisów o doręczeniu za pośrednictwem komornika (art. 1391 k.p.c.), które zostały wyłączone z postępowania EPU. Co więcej nowelizacja wyłącza także możliwość stosowania przepisu art. 1301 k.p.c., który reguluje zwrot pisma obarczonego błędami formalnymi, w sytuacji, gdy strona jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika.

Zdaniem autorki

Agnieszka Lis, prawnik w RESIST Rezanko Sitek

Celem nowelizacji było przekształcenie EPU w alternatywę dla zwykłego procesu. Nowelizacja wprowadziła zasadę obligatoryjnego umorzenia postępowania w sytuacji, gdy nie można go kontynuować w trybie, w którym został zainicjowany, ze względu na brak podstaw do wydania nakazu zapłaty lub wniesienia przez pozwanego sprzeciwu. Zmianie uległ także system doręczeń w postępowaniu elektronicznym. Zmiany zasady procedowania w EPU radykalnie zmieniły tryb postępowania. Jednakże zmiany te na przestrzeni następnych lat mogą niestety przynieść skutek odwrotny od zamierzonego. Zamiast usprawnienia postępowania i funkcjonowania e-sądu, postępowania mogą ulec wydłużeniu.

Część podmiotów, które masowo dochodzą roszczeń, może zdecydować się na rezygnację z tego trybu. Szybciej, skuteczniej i taniej będzie bowiem wytoczyć powództwo w trybie zwykłym. Jednak to może z kolei skutkować nadmiernym obciążeniem sądów cywilnych i wydłużeniem oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy.

Problematyczne dla sądów może okazać się także ustalenie, czy powód wystąpił z tym samym czy z nowym żądaniem. Z tego względu z punktu widzenia powoda, niezwykle istotnym będzie wykazanie, że skutecznie wytoczył powództwo w EPU, aby móc powoływać się na skutki prawne z tym związane (m.in. przerwanie biegu przedawnienia roszczenia).

Niewątpliwie sytuacja prawna związana z nowelizacją przepisów EPU jest jeszcze stosunkowo nowa i rozwojowa. Dopiero w ciągu najbliższych lat zostanie wypracowany pogląd w orzecznictwie odnośnie prawidłowego stosowania nowych przepisów. Pozostaje to na razie jednak daleką przyszłością.

Artykuł: https://www.rp.pl/Firma/304299990-Elektroniczne-postepowanie-upominawcze-Jak-stosowac-nowe-przepisy-w-praktyce.html

Szkolenia w ORA „Rola pełnomocnika w postępowaniu restrukturyzacyjnym” prowadzą Oskar Sitek, Piotr Rezanko i Piotr Kieloch

W dniach 25 i 27 maja 2021 r. Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie organizuje szkolenia dla aplikantów „Rola pełnomocnika w postępowaniu  restrukturyzacyjnym” w ramach bloku „Praktyczne aspekty i zastosowanie przepisów prawa gospodarczo-handlowego – prawo upadłościowe i restrukturyzacyjne”. Wykłady i zajęcia warsztatowe online poprowadzą adwokat Oskar Sitek, adwokat Piotr Rezanko oraz adwokat i doradca restrukturyzacyjny Piotr Kieloch.

Program zajęć:

  • Podstawy otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, w tym pokrzywdzenie wierzycieli, jako negatywna przesłanka prowadzenia postępowania.
  • Rola pełnomocnika procesowego.
  • Wierzyciel, jako uczestnik postępowania restrukturyzacyjnego.
  • Rola rady wierzycieli.
  • Spis wierzytelności.
  • Obowiązywanie układu.
  • Pozycja wierzyciela zabezpieczonego rzeczowo.
  • Uproszczony wniosek o ogłoszenie upadłości.
  • Europejskie postępowanie w sprawach upadłościowych rozporządzenie (WE) 1346/2000”.

RESIST reprezentowała z sukcesem Grupę ZIBI w sporze z jednym z największych centrów handlowych w Warszawie wynikającym z umowy najmu w czasie pandemii

Sąd Okręgowy w Warszawie podzielił stanowisko prawników RESIST dotyczące możliwości ingerencji sądu w treść umowy najmu na podstawie przyjęcia, że miała miejsce nadzwyczajna zmiana stosunków i należy zastosować tzw. klauzulę rebus sic stantibus.

Najemca lokalu – Grupa ZIBI, dystrybutor zegarków, produktów elektronicznych i instrumentów muzycznych takich marek jak m.in: Casio, Atlantic, Bulova, Guess, Lacoste, reprezentowany przez prawników RESIST uzyskał zabezpieczenie przysługującego mu roszczenia o ukształtowanie na podstawie art. 357(1) k.c. stosunku prawnego, wynikającego z zawartej umowy najmu powierzchni handlowej (powyżej 2 tys. m2) i określenie wysokości czynszu należnego Wynajmującemu od Najemcy. W ocenie Najemcy następstwa wywołane przez pandemię stanowią okoliczność, która może być oceniana jako nadzwyczajna zmiana stosunków.

Sąd Okręgowy w Warszawie, który podzielił w całości stanowisko wyrażone we wniosku, nie miał wątpliwości, że istnieje możliwość zabezpieczenia roszczenia w sposób wskazany przez Najemcę, tj. poprzez zakazanie Wynajmującemu podejmowania działań zmierzających do realizacji gwarancji bankowej, składania oświadczeń woli o wypowiedzeniu umowy najmu oraz składania oświadczeń oraz wniosków zmierzających do nadania klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu, w którym Najemca poddał się dobrowolnie egzekucji, zaś roszczenie zostało uprawdopodobnione.

Grupę ZIBI reprezentowali: adwokat Oskar Sitek, adwokat Tomasz Romanowski oraz radca prawny Agata Duda-Bieniek.

Agata Duda-Bieniek w Rzeczpospolitej „Upadłość konsumencka po nowelizacji prawa upadłościowego – pytania i odpowiedzi”

Po nowelizacji Prawa upadłościowego, która weszła w życie 24 marca 2020 roku, z miesiąca na miesiąc coraz więcej osób składa wnioski o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Ilu dłużników – tyle pytań, ile stanów faktycznych – tyle odpowiedzi. Poniżej jedynie część wątpliwości zadłużonych konsumentów.

1. Czy każdy dłużnik może ogłosić upadłość konsumencką?

Co do zasady tak. Prawo upadłościowe nie zawiera ograniczeń co do osoby dłużnika – zarówno jeśli chodzi o jego wiek (upadają dzieci i dorośli), wykształcenie, czy np. pochodzenie długów (bez różnicy czy powstały w wyniku braku spłaty kredytu konsumenckiego czy też wcześniej prowadzonej działalności gospodarczej) – każdy ma prawo ogłosić upadłość konsumencką.

2. Czy były przedsiębiorca może złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej?

Tak. Nowelizacja Prawa upadłościowego, która weszła w życie 24 marca 2020 roku umożliwiła oddłużenie się także byłemu przedsiębiorcy. Osoba fizyczna, która prowadziła działalność gospodarczą z chwilą zakończenia jej prowadzenia np. poprzez wykreślenie z CEIDG, już kolejnego dnia następującego po wykreśleniu, może złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości jako konsument.

3. Czy rolnik może ogłosić upadłość konsumencką?

Tak, rolnik posiada zdolność upadłościową – nie może jednak prowadzić innej działalności gospodarczej lub zawodowej.

4. Czy małżonkowie mogą wspólnie złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej?

Nie, przepisy nie przewidują możliwości wspólnego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej przez oboje małżonków (w doktrynie pojawia się stanowisko, że ustawodawca nie wykluczył takiej możliwości, ale jest to zdanie odosobnione). Uzyskanie oddłużenia jest możliwe jedynie wówczas, gdy każdy z małżonków osobno złoży wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej – wówczas sąd ogłosi upadłość każdego z konsumentów oddzielnie. Co ważne, w sytuacji gdy źródłem długów małżonków jest to samo zobowiązanie (np. mąż wziął kredyt, a żona go poręczyła) ogłoszenie upadłości konsumenckiej jedynie przez jednego z małżonków spowoduje, że wierzyciele nadal będą dochodzić należności (np. w drodze egzekucji) w stosunku do drugiego małżonka.

5. Czy dłużnik, który posiada tylko jednego wierzyciela może ogłosić upadłość konsumencką?

Tak, posiadanie wyłącznie jednego wierzyciela jest przesłanką pozytywną do ogłoszenia upadłości konsumenckiej (w odróżnieniu od procedury stosowanej w sprawach o ogłoszenie upadłości przedsiębiorców).

6. Czy istnieje minimalna kwota zadłużenia uprawniająca do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej?

Nie, przepisy Prawa upadłościowego nie zawierają uregulowań określających minimalną kwotę zadłużenia uprawniającą do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Dłużnik jest niewypłacalny wówczas, gdy utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Ustawodawca przyjął domniemanie, że dłużnik utracił ową zdolność, jeżeli opóźnienie w wykonywaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące.

7. Czy wierzyciel zawsze może złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej swojego dłużnika?

Nie. W przeciwieństwie do przepisów regulujących postępowanie upadłościowe prowadzone w stosunku do przedsiębiorców (gdzie wniosek o ogłoszenie upadłości może złożyć zarówno dłużnik, jak też jego wierzyciel osobisty), w przypadku upadłości konsumenckiej co do zasady wniosek może złożyć jedynie dłużnik. Jednakże ustawodawca przewidział w tym zakresie dwa wyjątki.

Pierwszy wyjątek, gdy dłużnik był przedsiębiorcą, ale zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej i od dnia wykreślenia z właściwego rejestru nie upłynął rok.

Drugi wyjątek, gdy wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenta może złożyć wierzyciel, dotyczy dłużnika, który faktycznie prowadził działalność gospodarczą, nawet wówczas gdy nie dopełnił obowiązku jej zgłoszenia we właściwym rejestrze, jeżeli od dnia zaprzestania prowadzenia działalności nie upłynął rok.

Są to zatem dwa wyjątki, które uprawniają wierzyciela do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Ustawodawca pozostawił w ten sposób możliwość podjęcia decyzji o oddłużeniu osobie fizycznej, gdyż to jej będzie dotyczyło postępowanie upadłościowe.

8. Jak długo trwa postępowanie upadłościowe?

Syndyk jest obowiązany do podejmowania działań umożliwiających zakończenie likwidacji w ciągu sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości. Czas trwania postępowania upadłościowego jest jednak uzależniony od sytuacji osobistej każdego dłużnika. Zasadniczy wpływ na długość postępowania upadłościowego ma wielkość majątku dłużnika, gdyż likwidacja poszczególnych składników jest czasochłonna. W przypadku dłużników, którzy nie posiadają majątku cała procedura może trwać kilka miesięcy. Z kolei w przypadku upadłych posiadających np. nieruchomość okres ten może się wydłużyć nawet do kilku lat.

9. Czy z chwilą ogłoszenia upadłości konsumenckiej komornik w dalszym ciągu będzie prowadził postępowanie egzekucyjne?

Co do zasady nie. Skutkiem ogłoszenia upadłości konsumenckiej jest między innymi zawieszenie toczących się postępowań egzekucyjnych z mocy prawa z dniem ogłoszenia upadłości. Po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej komornik nie będzie mógł zatem dalej prowadzić egzekucji z majątku dłużnika. Po uprawomocnieniu się postanowienia o ogłoszeniu upadłości postępowania te umorzą się.

10. Czy w ramach upadłości konsumenckiej umorzone zostaną wszystkie długi?

Zgodnie z Prawem upadłościowym nie podlegają umorzeniu:

– zobowiązania o charakterze alimentacyjnym,

– zobowiązania wynikające z rent z tytułu odszkodowania za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci,

– zobowiązania do zapłaty orzeczonych przez sąd kar grzywny,

– zobowiązania do wykonania obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

– zobowiązania do zapłaty nawiązki lub świadczenia pieniężnego orzeczonych przez sąd jako środek karny lub środek związany z poddaniem sprawcy próbie,

– zobowiązania do naprawienia szkody wynikającej z przestępstwa lub wykroczenia stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem,

– zobowiązania, których upadły umyślnie nie ujawnił, jeżeli wierzyciel nie brał udziału w postępowaniu.

Ustawodawca w sposób szczegółowy sprecyzował zatem katalog zobowiązań niepodlegających umorzeniu. Co ważne, wszczęcie postępowania egzekucyjnego dotyczącego wierzytelności powstałej przed dniem ustalenia planu spłaty wierzycieli wynikającej z ww. zobowiązań jest dopuszczalne.

11. Czy zadłużenie w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz urzędu skarbowego także podlega umorzeniu?

Tak, zadłużenie w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz urzędu skarbowego podlega umorzeniu. Ustawodawca jednoznacznie określił, które zobowiązania nie podlegają umorzeniu – wierzytelności w stosunku do organu rentowego oraz organu podatkowego nie zostały objęte tym katalogiem.

12. Czy można ogłosić upadłość konsumencką jedynie w stosunku do części zobowiązań, których nie jest w stanie regulować dłużnik?

Nie, nie ma takiej możliwości. Upadłość konsumencka obejmuje wszystkie zobowiązania dłużnika.

13. Czy brak majątku stanowi przeszkodę do ogłoszenia upadłości konsumenckiej?

Nie, brak majątku nie uniemożliwia ogłoszenia upadłości konsumenckiej. W przeciwieństwie do upadłości przedsiębiorcy, brak majątku nie przemawia za oddaleniem wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Głównym celem upadłości konsumenckiej jest umorzenie zobowiązań upadłego będącego osobą fizyczną. Nieposiadanie majątku przez konsumenta nie może mu powyższego uniemożliwić. Można jedynie zakładać, że w przypadku braku majątku postępowanie upadłościowe będzie zdecydowanie krótsze – jeśli dłużnik rzeczywiście nie będzie posiadał żadnego majątku ani dochodów, pominięty zostanie etap likwidacji jego majątku.

14. Czy dłużnik, który wyzbył się majątku może ogłosić upadłość konsumencką?

Tak, gdyż na mocy znowelizowanych przepisów (ustawy Prawo upadłościowe) nie ma przesłanek negatywnych umożliwiających oddalenie wniosku. Ogłoszenie upadłości nie jest jednak jednoznaczne z oddłużeniem poprzez umorzenie zobowiązań. Ponadto, zgodnie z przepisami Prawa upadłościowego szereg czynności dokonanych przez dłużnika może być uznanych za bezskuteczne w stosunku do masy upadłości z mocy prawa (pkt a, b, c), na mocy postanowienia sędziego-komisarza (pkt d, e) oraz na mocy wyroku sądu (pkt f). Są to w szczególności:

a) czynności prawne dokonane przez upadłego w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, którymi rozporządził on swoim majątkiem, jeżeli dokonane zostały nieodpłatnie albo odpłatnie, ale wartość świadczenia upadłego przewyższa w rażącym stopniu wartość świadczenia otrzymanego przez upadłego lub zastrzeżonego dla upadłego lub dla osoby trzeciej (dotyczy to także ugody sądowej, uznania powództwa i zrzeczenia się roszczenia);

Przykład:

Dłużnik 14 listopada 2020 roku sprzedał osobie trzeciej nieruchomość (oszacowaną w operacie szacunkowym na 2 mln zł) za 450 tys. zł; dnia 19 kwietnia 2021 roku wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej dłużnika, sąd ogłosił upadłość 20 kwietnia 2020 roku;

b) zabezpieczenie i zapłata długu niewymagalnego dokonane przez upadłego w ciągu sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (jednak ten, kto otrzymał zapłatę lub zabezpieczenie, może w drodze powództwa lub zarzutu żądać uznania tych czynności za skuteczne, jeżeli w czasie ich dokonania nie wiedział o istnieniu podstawy do ogłoszenia upadłości);

Przykład:

Spółka Drzwi S.A. 15 kwietnia 2021 roku

zawarła z dłużnikiem umowę sprzedaży drzwi tarasowych o wartości 10 tys. zł, w umowie

termin zapłaty został określony na dzień 27 maja 2021 roku; 16 kwietnia 2021 roku dłużnik

zapłacił kwotę określoną umową, zaś 19 kwietnia 2021 roku złożył wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej;

c) cesja wierzytelności przyszłej, jeżeli wierzytelność ta powstanie po ogłoszeniu upadłości (chyba że umowa przelewu wierzytelności została zawarta

nie później niż 6 miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości

w formie pisemnej z datą pewną – tj. dokument posiada urzędowe poświadczenie daty);

d) odpłatne czynności prawne dokonane przez upadłego w terminie sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości z małżonkiem, krewnym lub powinowatym w linii prostej, krewnym lub powinowatym w linii bocznej do drugiego stopnia włącznie, z osobą pozostającą z upadłym w faktycznym związku, prowadzącą z nim wspólnie gospodarstwo domowe albo z przysposobionym lub przysposabiającym, chyba że druga strona

czynności wykaże, że nie doszło do pokrzywdzenia wierzycieli,

e) obciążenie majątku upadłego hipoteką,

zastawem, zastawem rejestrowym lub hipoteką morską, jeżeli upadły nie był dłużnikiem osobistym zabezpieczonego wierzyciela, a obciążenie zostało ustanowione w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości i w związku z jego ustanowieniem upadły nie otrzymał żadnego świadczenia;

Przykład:

Dłużnik 15 stycznia 2021 roku wyraża zgodę na ustanowienie hipoteki na swojej nieruchomości celem zabezpieczenia wierzytelności banku wynikającej z umowy kredytowej zawartej pomiędzy bankiem a siostrą dłużnika, zaś 19 kwietnia 2021 roku dłużnik składa wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej;

f) czynności upadłego bezskuteczne z mocy konstytutywnego orzeczenia (czyli takiego,

które zmienia stosunek prawny, kształtuje go,

jak np. wyrok rozwodowy, a nie jedynie

potwierdza określony stan prawny) zapadłego po przeprowadzeniu procesu cywilnego (w tym przypadku Prawo upadłościowe odsyła do przepisów Kodeksu cywilnego, tzw. skarga pauliańska).

W przypadku uznania powyższych czynności

za bezskuteczne, składniki majątku, które wskutek czynności upadłego ubyły z majątku upadłego lub do niego nie weszły, podlegają przekazaniu do masy upadłości.

15. Czy cały majątek dłużnika po ogłoszeniu upadłości wejdzie do masy upadłości?

Nie, do masy upadłości nie wchodzi:

– mienie, które jest wyłączone od egzekucji,

– wynagrodzenie za pracę upadłego w części niepodlegającej zajęciu,

– kwota uzyskana z tytułu realizacji zastawu rejestrowego lub hipoteki, jeżeli upadły pełnił funkcję administratora zastawu lub hipoteki, w części przypadającej zgodnie z umową powołującą administratora pozostałym wierzycielom.

Ponadto, w przypadku ogłoszenia upadłości osoby fizycznej, na której utrzymaniu nie pozostają inne osoby, do masy upadłości nie wchodzi także część dochodu upadłego, która łącznie z dochodami wyłączonymi z masy upadłości odpowiada kwocie stanowiącej 150 proc. kwoty określonej w art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (tj. 1051,50 zł). Z kolei w przypadku ogłoszenia upadłości osoby, na której utrzymaniu pozostają inne osoby, do masy nie wchodzi część dochodu upadłego, która łącznie z dochodami wyłączonymi z masy upadłości odpowiada iloczynowi liczby osób pozostających na utrzymaniu upadłego oraz upadłego i 150 proc. kwoty określonej w art. 8 ust. 1 pkt 2 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (tj. 792 zł przemnożone przez liczbę osób).

Ważne!

Sędzia-komisarz na wniosek upadłego lub syndyka może w inny sposób określić część dochodu upadłego, która nie wchodzi do masy upadłości, biorąc pod uwagę szczególne potrzeby upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu, w tym ich stan zdrowia, potrzeby mieszkaniowe oraz możliwości ich zaspokojenia.

16.Jak długo po zakończeniu postępowania dłużnik będzie spłacać zobowiązania?

Długość planu spłaty zależy od szeregu okoliczności. Co do zasady jest to okres do 36 miesięcy.

Ważne!

W przypadku ustalenia, że upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, plan spłaty wierzycieli nie może być ustalony na okres krótszy niż 36 miesięcy ani dłuższy niż 84 miesiące.

Jeśli w drodze wykonania planu spłaty wierzycieli dłużnik spłaci co najmniej 70 proc. całego zadłużenia powstałego przed ogłoszeniem upadłości oraz pozostałego po zakończonym postępowaniu upadłościowym, plan spłaty wierzycieli nie może zostać ustalony na okres dłuższy niż rok.

Z kolei w przypadku gdy w drodze wykonania planu spłaty wierzycieli dłużnik spłaci co najmniej 50 proc. zobowiązań objętych planem spłaty wierzycieli, plan spłaty wierzycieli nie może zostać ustalony na okres dłuższy niż 2 lata.

17. Czy każdemu dłużnikowi w toku postępowania upadłościowego sąd ustali plan spłaty?

Nie. Sąd wydaje postanowienie:

– o odmowie ustalenia planu spłaty wierzycieli albo

– umorzenia zobowiązań upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli lub

– warunkowego umorzenia zobowiązań upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli,

– jeżeli upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień w sposób celowy, w szczególności przez trwonienie części składowych majątku oraz celowe nieregulowanie wymagalnych zobowiązań, lub jeśli w okresie dziesięciu lat przed dniem zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w stosunku do upadłego prowadzono postępowanie upadłościowe, w którym umorzono całość lub część jego zobowiązań. Od powyższej zasady są wyjątki, za którymi mogą przemawiać względy słuszności lub względy humanitarne, np. kalectwo, nieuleczalna choroba, niezawiniona utrata źródeł zarobkowania.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/Konsumenci/304229955-Upadlosc-konsumencka-po-nowelizacji-Prawa-upadlosciowego–pytania-i-odpowiedzi.html

Agnieszka Lewandowska w Rzeczpospolitej „Roszczenia z tytułu klauzuli poufności w umowie o zakazie konkurencji”

Umowa o zakazie konkurencji po rozwiązaniu stosunku pracy może zawierać klauzulę poufności. Pracodawca może żądać kary z tytułu naruszenia tej klauzuli niezależnie od kary za złamanie zakazu konkurencji.

Powszechną praktyką stosowaną przez pracodawców jest zawieranie umów o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy z pracownikami mającymi dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Uprawnienie pracodawcy do zawierania takich umów wynika wprost z kodeksu pracy (art. 1012 § 1 k.p.). Umowa tego typu określa czas obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy za jego przestrzeganie.

Oprócz zakazu konkurencji pracodawcy chętnie stosują także klauzule poufności przewidujące ochronę tajemnicy przedsiębiorstwa po ustaniu zatrudnienia.

Na tle tej praktyki powstaje pytanie, czy prawo pracy dopuszcza zawieranie odrębnych umów o zachowaniu poufności po ustaniu stosunku pracy? Ponadto, czy za naruszenie takiej umowy można przewidzieć karę umowną niezależną od kary za naruszenie zakazu konkurencji?

Nowelizacja a związanie tajemnicą

Problem ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa przed działaniami byłych pracowników zarysował się wyraźnie po nowelizacji ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (obowiązującej od 4 września 2018 r.; dalej: u.z.n.k.). Na skutek nowelizacji wykreślono ust. 2 art. 11 u.z.n.k. Przepis ten stanowił, że czynem nieuczciwej konkurencji naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa jest także działanie osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego przez trzy lata od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy. Przepis ten dawał jasną podstawę prawną do obciążenia pracownika obowiązkiem zachowania poufności po ustaniu zatrudnienia.

Nowelizacja podyktowana była koniecznością implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/943 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie ochrony niejawnego know-how i niejawnych informacji handlowych (tajemnic przedsiębiorstwa) przed ich bezprawnym pozyskaniem, wykorzystaniem i ujawnianiem. Celem tej dyrektywy było ujednolicenie i umocnienie ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Odpowiednio, uzasadnienie nowelizacji wskazywało na konieczność wyeliminowania ust. 2 art. 11 u.z.n.k. w celu zniesienia czasowych ograniczeń ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa.

Wbrew intencji ustawodawcy oraz dyrektywy 2016/943/UE wykreślenie ust. 2 art. 11 u.z.n.k. zagroziło interesom pracodawców. Usunięcie tego przepisu zrodziło pytanie o podstawę prawną, z której wynika obowiązek zachowania poufności przez byłych pracowników. W rezultacie powstał spór, czy przepis o zakazie naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa (art. 11 u.z.n.k.) należy stosować jedynie do przedsiębiorców, czy także do pracownika i byłego pracownika.

Wydaje się, że w świetle przepisów unijnych zbyt daleko idące byłoby uznanie, że pracownicy nie są związani ustawowym obowiązkiem ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Te wątpliwości skłoniły jednak pracodawców do stosowania umownych regulacji przewidujących obowiązek zachowania poufności po ustaniu zatrudnienia. Brak było jednak pewności co do charakteru takich regulacji w świetle prawa pracy oraz warunków ich stosowania.

Potwierdzenie w orzecznictwie

Sąd Najwyższy w wyroku z 14 marca 2019 r. (II PK 311/17) przesądził, że na gruncie prawa pracy dopuszczalne jest zawarcie dodatkowej umowy dotyczącej klauzuli poufności po ustaniu zatrudnienia. Zdaniem SN przepisy o zakazie konkurencji (art. 1011 § 1 k.p. i art. 1012 § 1 k.p.) umożliwiają zawarcie umowy, której przedmiotem jest nie tylko powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej, ale także zachowanie w tajemnicy po rozwiązaniu stosunku pracy szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. SN zwrócił uwagę, że łączne odczytanie przepisów kodeksu pracy dotyczących obowiązków pracownika oraz zakazu konkurencji potwierdza potrzebę ochrony informacji poufnych, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, w tym tajemnic określonych w odrębnych przepisach.

Przepisy kodeksu pracy zezwalają zatem na umowne rozszerzenie zasięgu istniejących już regulacji prawnych poświęconych problematyce zakazu konkurencji. Co więcej ustawodawca (art. 1014 k.p.) wyraźnie zastrzega, że przepisy kodeksu pracy dotyczące zakazu konkurencji nie naruszają zakazu konkurencji przewidzianego w odrębnych przepisach, a zatem również tajemnicy przedsiębiorstwa opisanej w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Sąd Najwyższy nie odniósł się natomiast do wątpliwości dotyczących stosowania art. 11 u.z.n.k. do pracowników, przyjmując stosowanie tego przepisu jako oczywiste.

Konieczność osobnej ochrony przed naruszeniem tajemnicy przedsiębiorstwa oraz prowadzeniem działalności konkurencyjnej wynika z różnic pomiędzy oboma pojęciami. Zakresy odpowiedzialności tajemnicy przedsiębiorstwa oraz zakazu konkurencji krzyżują się. Oznacza to, że były pracownik może naruszyć jednocześnie oba obowiązki (np. oferując konkurencyjne towary klientom byłego pracodawcy, wykorzystując wiedzę o warunkach oferowanych klientom przez byłego pracodawcę) lub tylko jeden z nich.

Przykład

Były pracownik, związany umową o zakazie konkurencji, zatrudnił się u konkurenta. Jego działanie u nowego pracodawcy nie polega jednak na wykorzystywaniu poufnych informacji byłego pracodawcy. Dojdzie jedynie do naruszenia zakazu konkurencji.

Do naruszenia jedynie tajemnicy przedsiębiorstwa dojdzie natomiast we wszystkich przypadkach, w których były pracownik nie wykonuje działalności konkurencyjnej w rozumieniu art. 1011 § 1 k.p. (tzn. nie prowadzi w tym zakresie działalności gospodarczej na własny rachunek, nie współuczestniczy w prowadzeniu takiej działalności ani nie podejmuje zatrudnienia w podmiocie prowadzącym działalność konkurencyjną), ale np. rozpowszechnia tajemnicę przedsiębiorstwa byłego pracodawcy, zagrażając tym działaniem jego interesom.

Osobna kara = osobny ekwiwalent

Skoro klauzula poufności różni się od zakazu konkurencji, to dopuszczalne jest zastrzeżenie dwóch kar umownych – jednej za naruszenie zakazu konkurencji i drugiej za naruszenie klauzuli poufności.

Sąd Najwyższy w przywołanym wyroku zwrócił jednak uwagę, że przewidując karę umowną za naruszenie klauzuli poufności po ustaniu stosunku pracy pracodawca powinien zadbać o ekwiwalentność takiego zapisu. Sąd Najwyższy nie podjął się ustalenia konkretnych wymogów zachowania ekwiwalentności. Uznał jedynie, że jeżeli łączne odszkodowanie dla pracownika (za klauzulę poufności i zakaz konkurencji) przekracza minimalny próg wynagrodzenia przewidzianego dla zakazu konkurencji (art.  1012 § 3 k.p.), to wymóg ekwiwalentności może zostać uznany za spełniony. Wynikają z tego cztery wnioski:

  • wprowadzając klauzulę poufności po ustaniu stosunku pracy należy zastrzec odszkodowanie,
  • wysokość zastrzeżonego odszkodowania powinna stanowić adekwatną odpłatę względem obowiązku nałożonego na byłego pracownika,
  • wysokość odszkodowania za klauzulę poufności nie musi być ustalana analogicznie do odszkodowania za zakaz konkurencji (a zatem wynosić min. 25 proc. wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji),
  • można przewidzieć jedno odszkodowanie rekompensujące zarówno klauzulę poufności, jak i zakaz konkurencji.

Strony mogą jednak przewidzieć dla byłego pracownika jedno adekwatne odszkodowanie, wyższe od minimalnej ustawowej kwoty, w ramach rekompensaty za przestrzeganie obu zakazów.

Bez naruszania norm prawa pracy

Przywołany wyrok Sądu Najwyższego zdecydowanie potwierdza uprawnienie pracodawcy do zawarcia z pracownikiem odrębnej klauzuli poufności, na podstawie której pracodawca może domagać się od byłego pracownika zapłaty kary umownej, niezależnie od kary wynikającej z zakazu konkurencji. Ten wniosek jest niewątpliwie słuszny. Zgodnie z zasadą swobody umów (art. 3531 kodeksu cywilnego w związku z art. 300 k.p.) pracownik i pracodawca mogą bowiem samodzielnie ukształtować zasady odpowiedzialności za naruszenie informacji poufnych. Prawa i obowiązki byłego pracownika nie ograniczają się jedynie do norm wprost zawartych w kodeksie pracy, co wynika chociażby z zawartego w nim odwołania do przepisów znajdujących się w innych ustawach (art. 1014 k.p.).

Normy prawa pracy nie stoją w sprzeczności z uprawnieniem do umownego określenia ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa po ustaniu stosunku pracy. Błędem byłoby wykluczenie możliwości uregulowania sytuacji byłego pracownika jedynie na podstawie założenia, że każde ograniczenie jest dla niego niekorzystne, a zatem niedopuszczalne.

Po pierwsze, część przedstawicieli doktryny twierdzi, że zasada uprzywilejowania pracownika (art. 18 k.p.) nie ma zastosowania do umów przewidujących zakaz konkurencji po ustaniu stosunku pracy (a zatem także do klauzul poufności po ustaniu zatrudnienia).

Po drugie, w omawianej sytuacji bardziej na ochronę zasługuje przedsiębiorca będący byłym pracodawcą niż łamiący umowę były pracownik. Ta sytuacja nie ma nic wspólnego z ochronną funkcją prawa pracy.

Po trzecie, Kodeks pracy wielokrotnie zwraca uwagę na potrzebę ochrony informacji poufnych pracodawcy, a zatem ich ochrona jest zgodna z systemem wartości prawa pracy.

Po czwarte, gdyby bezwzględnie zakazane było wprowadzanie postanowień nieprzewidzianych wprost w prawie pracy, to niedopuszczalne byłoby także zastrzeganie kar umownych za naruszenie zakazu konkurencji po ustaniu stosunku pracy. Choć nie są one wprost przewidziane w kodeksie pracy, to w orzecznictwie i doktrynie powszechnie dopuszcza się ich stosowanie.

Ponadto, pomimo sporów w tym zakresie, uprawnienie do stosowania odrębnej klauzuli poufności wynika pośrednio z prounijnej interpretacji art. 11 u.z.n.k. rozciągającej jego zastosowanie na pracowników i byłych pracowników. Uprawnienia do umownej ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa po ustaniu zatrudnienia można szukać także w art. 39 ust. 2 Porozumienia w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej (TRIPS), zgodnie z którym: „Osoby fizyczne i prawne będą miały możliwość zapobiegania temu, aby informacje pozostające w sposób zgodny z prawem pod ich kontrolą nie zostały ujawnione, nabyte lub użyte bez ich zgody przez innych, w sposób sprzeczny z uczciwymi praktykami handlowymi, tak długo, jak takie informacje:

a) są poufne w tym sensie, że jako całość lub w szczególnym zestawie i zespole ich elementów nie są ogólnie znane lub łatwo dostępne dla osób z kręgów, które normalnie zajmują się tym rodzajem informacji,

b) mają wartość handlową dlatego, że są poufne, i

c) poddane zostały przez osobę, pod której legalną kontrolą informacje te pozostają rozsądnym, w danych okolicznościach, działaniom dla utrzymania ich poufności”.

Podsumowując, stosowanie klauzul poufności po ustaniu stosunku pracy zabezpieczonych karą umowną jest dopuszczalne i znajduje potwierdzenie w orzeczeniu Sądu Najwyższego. Istnienie takiej umowy jest co do zasady zgodne z przepisami prawa pracy, prawem unijnym, a także właściwością stosunku i zasadami współżycia społecznego.

Konstruując klauzule poufności należy jednak pamiętać o ustaleniu ekwiwalentnego odszkodowania dla byłego pracownika, które będzie rekompensowało ciężar nałożonego na niego obowiązku. Jak się wydaje, wysokość takiego odszkodowania może być istotnie niższa od odszkodowania przewidzianego za wprowadzenie zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia.

Ze względu na potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności w relacjach pracowników z pracodawcami należy postulować zmodyfikowanie przez ustawodawcę obecnych przepisów. Celem ustawodawcy powinno być wprowadzenie do kodeksu pracy bezpośredniego, jednoznacznego odwołania do ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz ewentualnie przepisu odrębnie regulującego klauzulę poufności na wypadek ustania stosunku pracy. Orzecznictwo niewątpliwie powinno także wypracować zasady oceny ekwiwalentności odszkodowania za zastrzeżenie omawianej klauzuli poufności.

Oskar Sitek w Rzeczpospolitej „Czy dłużnik uchroni się przed wierzycielem zawierając intercyzę?”

Przepisy prawa upadłościowego w znaczący sposób wpływają na stosunki majątkowe małżonka upadłego, modyfikując je na korzyść wierzycieli, np. banków. Umożliwiają odzyskanie spłaty długu od obojga małżonków, gdy upadłym jest tylko jeden z nich.

1. Jaka jest sytuacja dłużnika, który pozostaje w związku małżeńskim?
 
Podstawową zasadą prawa zobowiązań, określoną w art. 353 Kodeksu cywilnego, jest obowiązek dłużnika do dobrowolnej zapłaty długu. W tym zakresie dłużnik ponosi odpowiedzialność całym swoim osobistym majątkiem obecnym i przyszłym.
 
2. Jakie znaczenie dla wierzyciela ma to, czy majątek dłużników jest wspólny czy osobisty?
 
W uproszczeniu można przyjąć, że za własne długi małżonek odpowiada całym swoim majątkiem osobistym, z pewnymi odstępstwami od tej zasady umożliwiającymi wierzycielowi prowadzenie egzekucji z rachunku bankowego wspólnego dla dłużnika i jego małżonka (art. 8912 kodeksu postępowania cywilnego), czy też zajęcie w toku egzekucji ruchomości (art. 845 § 2 k.p.c.) lub nieruchomości wspólnej małżonków (art. 9231 k.p.c.). Natomiast za długi, które małżonkowie zaciągnęli wspólnie, każde z nich odpowiada swoim majątkiem osobistym oraz oboje majątkiem wspólnym. Wówczas wierzycielowi przysługuje prawo wyboru. Dochodząc swojego roszczenia może on żądać spłaty długu w całości lub w części od obojga małżonków łącznie lub od każdego z osobna.
Zgodnie z regułą wyrażoną w art. 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa). Obejmuje ona przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania małżeństwa przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Poza rzeczami nabytymi po zawarciu związku małżeńskiego, do majątku wspólnego będą także należeć przykładowo: pobrane wynagrodzenie za pracę, dochody z działalności zarobkowej każdego z małżonków lub dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego małżonków. Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków (majątek osobisty).
Wierzyciel powinien być jednak czujny. Zasada wspólności małżeńskiej majątkowej nie jest bezwzględna. Odejście z woli małżonków od ustroju ustawowego w czasie trwania małżeństwa możliwe jest m.in. poprzez zawarcie umowy małżeńskiej majątkowej, potocznie zwanej intercyzą. Na podstawie takiej umowy małżonkowie mogą wspólność ograniczyć lub ją znieść. Zniesienie wspólności majątkowej może także nastąpić przez ustanowienie rozdzielności majątkowej przez sąd na żądanie jednego z małżonków. Wybór sposobu zniesienia rzeczonej wspólności nie jest tutaj bez znaczenia dla wierzycieli małżonków.
WAŻNE!Zawarcie intercyzy będzie skuteczne wobec wierzycieli jedynie wówczas, gdy jej zawarcie było im wiadome (art. 471 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Tymczasem orzeczenie sądu będzie odnosić skutek względem wszystkich osób, niezależnie od tego, czy wierzyciele o wyroku zostali poinformowani, czy też nie.
 
3. Czy przepisy prawa upadłościowego zmieniają zasady odpowiedzialności za długi małżonków?
 
Nie. Zmieniają jednak sposób, w jakim dochodzi do przymusowego zaspokojenia wierzycieli z majątku dłużnika, pozostającego w związku małżeńskim. Co istotne, ów odmienny sposób dochodzenia roszczeń od dłużnika i jego małżonka obowiązuje niezależnie od tego, czy postępowanie upadłościowe dotyczy przedsiębiorcy czy też konsumenta, który działalności gospodarczej nie prowadzi. Celem postępowania upadłościowego jest bowiem spowodowanie spłaty długu za pomocą wszelkich możliwych środków przymusu państwowego, określonych w prawie upadłościowym. Zaspokojenie wierzyciela upadłego (w możliwie najwyższym stopniu) nie jest jednak jedynym celem postępowania upadłościowego. Obok niego wymienia się także niedopuszczenie do dalszych niewypłacalności (tzw. funkcja profilaktyczna) oraz kształtowanie wśród dłużników określonych wzorców zachowań (tzw. funkcja wychowawcza).
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na dwie zasady rządzące postępowaniem upadłościowym, a mianowicie na zasadę optymalizacji oraz zasadę dominacji grupowego interesu wierzycieli. Pierwsza z nich przejawia się w takim ukształtowaniu postępowania upadłościowego, aby majątek upadłego był wykorzystany do zaspokojenia wierzycieli w jak najwyższym stopniu. Druga z wyżej wymienionych zasad stanowi wyraz podporządkowania indywidualnych interesów, w tym interesów małżonka upadłego, interesowi większości wierzycieli.
 
4. Co wchodzi w skład masy upadłościowej dłużnika, który pozostaje w związku małżeńskim?
 
Stosownie do art. 124 ust. 1 Prawa upadłościowego z dniem ogłoszenia upadłości jednego z małżonków powstaje między małżonkami rozdzielność majątkowa, przy czym, jeżeli małżonkowie pozostawali w ustroju wspólności majątkowej, całość majątku wspólnego małżonków staje się masą upadłości przeznaczoną na zaspokojenie wierzycieli. Dodatkowo, od dnia ogłoszenia upadłości niedopuszczalny jest podział majątku pomiędzy małżonkami. Jeżeli zaś upadły prowadził w trakcie małżeństwa działalność gospodarczą domniemywa się, że majątek wspólny powstały w okresie prowadzenia przedsiębiorstwa przez upadłego został nabyty ze środków pochodzących z dochodu przedsiębiorstwa (art. 124 ust. 4 Prawa upadłościowego). Skutkuje to przeznaczeniem całości majątku małżonków na zaspokojenie wierzycieli upadłego. Do masy upadłości nie wchodzi jednak majątek służący małżonkowi upadłego do prowadzenia własnej działalności gospodarczej, choćby były objęte majątkową wspólnością, z wyjątkiem tych rzeczy, które zostały nabyte do majątku wspólnego w ciągu 2 lat przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Stanowi o tym art. 124 ust. 5 Prawa upadłościowego.
 
5. Czy w postępowaniu upadłościowym sam małżonek upadłego ma jakieś uprawnienia?
 
Zasadniczym, a niejednokrotnie jedynym, uprawnieniem małżonka upadłego jest zgłoszenie w toku postępowania upadłościowego wierzytelności z tytułu udziału w majątku wspólnym i oczekiwanie jej zaspokojenia na równi (proporcjonalnie) z pozostałymi wierzycielami upadłego. W tym ostatnim zakresie zaznaczyć jednak można, że i tutaj uprawnienia małżonka dłużnika mogą zostać ograniczone, o ile przyjmie się, że małżonek upadłego dłużnika może zaspokoić się jedynie w razie spłaty pozostałych wierzycieli upadłego.
 
6. Czy małżonkowie próbują uniknąć odpowiedzialności za długi? A jeśli tak, w jaki sposób?
 
Wierzyciele coraz częściej dążą do zaspokojenia swoich wierzytelności nie tylko z majątku osobistego niewypłacalnego dłużnika, ale także z majątku wspólnego dla niego i jego małżonka. Z mojego doświadczenia wynika, że dłużnicy pozostają bardzo aktywni w poszukiwaniu metod uniknięcia odpowiedzialności za powstałe zobowiązania i w tym celu – zamykając oczy na możliwe skutki – dokonują czynności (a nawet szeregu czynności) zmierzających do pokrzywdzenia wierzycieli.
Zazwyczaj odbywa się to poprzez zawieranie małżeńskich umów majątkowych, czy też dokonywanie umownych podziałów wspólnego majątku po ustaniu wymuszonej przez dłużnika wspólności majątkowej. Zamiarem dłużnika jest, by nie doszło do spieniężenia tych elementów majątku, które są albo najbardziej wartościowe albo na których dłużnikowi zależy. Przytoczę tu słowa profesor Małgorzaty Pyziak-Szawnickiej z monografii „Ochrona wierzyciela w razie niewypłacalności dłużnika” (Warszawa, 1995), która napisała wprost: „umowy majątkowe między małżonkami znakomicie „nadają się” do pokrzywdzenia wierzycieli”. Niestety, jest w tym sporo racji. Umowy o podział majątku (odmiennie od intercyzy) mogą być zwalczane przez wierzycieli jedynie przy wykorzystaniu instytucji skargi pauliańskiej, która polega na domaganiu się przez wierzyciela stwierdzenia przez sąd bezskuteczności zawartych przez nielojalnych małżonków umów. Wierzyciel jednak jest w tym przypadku narażony nie tylko na koszty, co także na długi czas postępowania sądowego (niejednokrotnie wieloletni).
 
7. Czy prawo upadłościowe faworyzuje wierzycieli i daje im narzędzia pozwalające na ochronę masy upadłościowej?
 
W związku z zasadą, że majątek wspólny małżonków wchodzi do masy upadłości, przepisy prawa upadłościowego mają w założeniu służyć jej ochronie, a tym samym ochronie wierzycieli upadłego, przed niekorzystnymi czynnościami upadłego dokonanymi przed ogłoszeniem upadłości, w tym w drodze ustanowienia rozdzielności majątkowej. Konstrukcja bezskuteczności czynności upadłego jest zatem jedynym instrumentem służącym polepszeniu sytuacji ogółu wierzycieli. Najlepszym przykładem będzie stanowisko Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wyrażone w wyroku z 23 marca 2005 r., sygn. akt I ACa 98/05 (Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych, rok. 2005, Nr 12, poz. 45), który stwierdził, że bezskuteczność czynności upadłego zdziałanych przed ogłoszeniem upadłości, stanowi uzupełnienie unormowania, iż czynności upadłego dokonane po ogłoszeniu upadłości są nieważne. W pewnym sensie chodzi o wyeliminowanie wszelkich konsekwencji zmniejszenia się majątku dłużnika przed ogłoszeniem upadłości.
 
8. Czy istnieją ramy czasowe, które blokują działania małżonków i powodują, że są one nieskuteczne?
 
Po pierwsze, ustanowienie rozdzielności majątkowej na podstawie orzeczenia sądu w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest bezskuteczne w stosunku do wierzycieli upadłego (art. 125 ust. 1 Prawa upadłościowego).
Pod drugie, bezskuteczne względem masy upadłości jest powstanie rozdzielności majątkowej z mocy prawa w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w wyniku rozwodu, separacji albo ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków, chyba że pozew lub wniosek został złożony co najmniej dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (art. 125 ust. 3 Prawa upadłościowego).
Po trzecie, ustanowienie rozdzielności majątkowej lub ograniczenie wspólności w drodze umowy jest skuteczne w stosunku do masy upadłości jedynie, gdy intercyza została zawarta co najmniej dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (art. 126 prawa upadłościowego).
Po czwarte, po ogłoszeniu upadłości nie można ustanowić rozdzielności majątkowej z datą wcześniejszą niż data ogłoszenia upadłości (art. 125 ust. 2 Prawa upadłościowego), zaś zgodnie z art. 116 Prawa upadłościowego roszczenia małżonka upadłego wynikające z umowy majątkowej małżeńskiej mogą być uwzględnione przez syndyka tylko wówczas, gdy była ona zawarta co najmniej dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
 
9. Co oznacza w praktyce uznanie intercyzy za bezskuteczną wobec masy upadłości?
 
Oznacza to, że majątek małżonków będzie oceniany tak, jakby nie zawarto żadnej umowy małżeńskiej majątkowej lub nie zniesiono wspólności w drodze orzeczenia sądowego. W razie zaś uznania za bezskuteczną umowy o podział majątku wspólnego, to co wskutek tej umowy ubyło z majątku wspólnego lub do niego nie weszło, podlega przekazaniu do masy upadłości (art. 134 Prawa upadłościowego). W tym przypadku uznanie umowy o podział majątku (np. w wyniku której doszło do przeniesienia nieruchomości) za bezskuteczną w stosunku do masy spowoduje, że stanowiąca przedmiot tej umowy nieruchomość „odzyska” status składnika majątku masy służącego zaspokojeniu wierzycieli. Nastąpi restytucja tego, co ubyło z majątku wspólnego małżonków lub – co istotne – do niego nie weszło. Bezskuteczność umowy o podział majątku będzie polegała na tym, że dla masy upadłości traktowana będzie jako czynność niepowodująca przewidzianych w niej skutków i to tak dalece, jak wymaga tego interes prawny wierzycieli upadłego. Innymi słowy, w stosunku do masy upadłości sporna umowa między małżonkami będzie traktowana, jakby nie została nigdy zawarta, a wierzyciele będą mogli oczekiwać spieniężenia całości majątku wspólnego małżonków w celu spłaty ich wierzytelności.
 
10. Czy wobec powyższego rola intercyzy jest sprawiedliwa?
 
Zawieranie umów między małżonkami jest niejednokrotnie rekomendowane i korzystne w chronieniu ich majątków przed negatywnym wpływem okoliczności zewnętrznych, na które niejednokrotnie nie mają wpływu. Wówczas intercyza pełni słuszną i sprawiedliwą rolę regulatora majątkiem wspólnym. Rzecz jednak tkwi w umiejętności doboru momentu, w którym małżonkowie postanowią zawrzeć umowę wyłączającą wspólność małżeńską, tak aby nie pozostać nielojalnym wobec wierzycieli.
 

Oskar Sitek dla prawo.pl „Postępowanie upadłościowe jako formuła zamykania szeroko oczu na prawdę”

Dokonane w minionym piętnastoleciu zmiany w przepisach nie oznaczają rezygnacji z zasady prawdy materialnej. Inny niż w okresie obowiązywania zasady prawdy obiektywnej jest sposób dochodzenia do prawdy – pisze Oskar Sitek, adwokat i partner w RESIST Rezanko Sitek, komentując praktykę orzeczniczą w postępowaniach upadłościowych.

Specyfika postępowania dowodowego, prowadzonego przez sąd upadłościowy i sędziego-komisarza, przejawia się kilkoma cechami. Gromadzenie i ocena materiału dowodowego, co do zasady, odbywa się w formie uproszczonego sprawdzenia (ustalenia stanu faktycznego) z wykorzystaniem instytucji wysłuchania. Postępowanie to prowadzi sędzia-komisarz oraz sąd. Zachowanie właściwego tempa postępowania upadłościowego nie powinno być jednak realizowane z uszczerbkiem dla rozstrzygnięcia sprawy. Określenie kompetencji sądu upadłościowego i sędziego-komisarza nie może być czynione w oderwaniu od zapewnienia stronom prawa do sądu. Gwarancja ta wynika już z art. 45 ust. 1 Konstytucji.


Ważne standardy praw człowieka

Wykładnia i rozumienie przepisów prawa upadłościowego powinno być skorelowane z konstytucyjnymi gwarancjami. Przyjęte procedury postępowania oceniane są także na gruncie wiążących Rzeczpospolitą Polską standardów ochrony praw człowieka, z uwzględnieniem orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Uprawnienia organów sądowych związane z rozpoznawaniem spraw nie mogą więc naruszać podstawowych standardów wyznaczonych w art. 6 ust. 1 zd. pierwsze Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wartości. Standardy te, jako wartości podstawowe, muszą spełniać wszystkie podmioty, które zostały upoważnione przez ustawodawcę do wykonywania zadań z zakresu rozstrzygania spraw (wymiaru sprawiedliwości), a tym bardziej same sądy.

Sąd Rejonowy w Opolu w postanowieniu z dnia 23 marca 2021 r., sygn. akt V GUks 73/20 (V Gup 1/19), zajął stanowisko zgodnie z którym wierzyciel zgłaszający sprzeciw od odmowy uznania przez syndyka wierzytelności nie może na dalszym etapie postępowania zgłosić innych dowodów (potwierdzających istnienie wierzytelności) niż wymienione w zgłoszeniu wierzytelności, chyba że w sprzeciwie wykaże, że powołanie dowodów nie było możliwe na etapie zgłaszania wierzytelności. Sąd z tych powodów pominął wszystkie dowody zgłoszone w sprzeciwie uznając ostatecznie, że wierzyciel nie wykazał istnienia zgłaszanej wierzytelności.

Stanowisko sądu meriti nie jest odosobnione ale jest kontrowersyjne, zwłaszcza w świetle treści art. 258 ust. 1 i 258a ust. 3 ustawy prawo upadłościowe. Zgodnie z art. 258 ust. 1 cytowanego prawa „sprzeciw może być oparty wyłącznie na twierdzeniach i zarzutach wskazanych w zgłoszeniu wierzytelności. Inne twierdzenia i zarzuty mogą być zgłoszone tylko wtedy, gdy wierzyciel wykaże, że ich wcześniejsze zgłoszenie było niemożliwe albo że potrzeba ich wskazania wynikła później.”

Jak widać prima facie norma prawna wynikająca z art. 258 prawa upadłościowego nie odnosi się w jakimkolwiek stopniu do dowodów, a jedynie do twierdzeń i zarzutów. Ograniczenie sprzeciwu do wskazanych w art. 258 ust. 1 podstaw wymaga zatem każdorazowego zdefiniowania użytych przez ustawodawcę w tym przepisie pojęć. Na gruncie prawa upadłościowego podobnie jak na gruncie prawa cywilnego ustawodawca niezmiennie zachowuje jednak dystynkcje pomiędzy używanymi przez siebie pojęciami „twierdzenia” „zarzuty” i „dowody”.

Wydaje się także, że pogląd zaprezentowany przez sąd w Opolu (ale niestety także przez inne sądy upadłościowe) jest także sprzeczny z intencją ustawodawcy, który z dniem 1 stycznia 2016 roku zmienił art. 258 prawa upadłościowego. Jest także sprzeczny z reprezentatywnym już orzecznictwem SN, optującym za takim rozumieniem przepisów o charakterze prekluzyjnym, aby prawo nigdy nie stanowił nieuzasadnionego pokrzywdzenia jego uczestników. Chyba że zamykając szeroko oczy na treść przepisu przyznać prymat szybkości postępowania nad prawdą materialną. Zasada prawdy materialnej, wyrażona w art. 3 ustawy kodeks postępowania cywilnego, obowiązuje i zachowuje swoiste pierwszeństwo również w stosunku do prekluzji, a wszelkie odstępstwa od niej na rzecz tzw. prawdy formalnej (która logicznie rzecz biorąc w ogóle nie jest prawdą), ujmowane są wyraźnie w przepisach i nie podlegają wykładni rozszerzającej. Ustalenie prawdziwego stanu rzeczy jest nadal nadrzędnym celem każdego postępowania cywilnego (w tym postępowania wywołanego wniesieniem sprzeciwu od odmowy uznania wierzytelności na liście w toku postępowania upadłościowego).

Należy z całą mocą podkreślić, że dokonane w minionym piętnastoleciu zmiany w przepisach nie oznaczają rezygnacji z zasady prawdy materialnej. Inny niż w okresie obowiązywania zasady prawdy obiektywnej jest sposób dochodzenia do prawdy. To strony w kontradyktoryjnym procesie mają jej poszukiwać, natomiast sąd ma zadbać o to, aby reguły postępowania obowiązujące przy jej dochodzeniu zostały zachowane. Nie wyklucza to podjęcia inicjatywy dowodowej przez sąd (por. chociażby wyrok SN z dnia 4 stycznia 2007 roku, sygn. akt V CSK 377/06).


Nieuzasadnione zrównania sprzeciwu z pozwem

W dużym uproszczeniu ustawodawca słusznie w ramach nowelizacji z 2016 roku zrównał sprzeciw z pozwem, natomiast odpowiedź na sprzeciw z odpowiedzią na pozew. Nie było natomiast intencją legislatora ustanowienie prekluzji dowodowej już na etapie zgłoszenia wierzytelności. Prekluzję dowodów ustawodawca wprowadził dopiero na etapie późniejszym – w trakcie rozpoznania sprzeciwu, co znajduje odzwierciedlenie w treści art. 258a ust. 3 prawa upadłościowego. Zgodnie z tym przepisem sędzia-komisarz pomija dowody niezgłoszone w sprzeciwie i odpowiedzi na sprzeciw, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w sprzeciwie albo odpowiedzi na sprzeciw bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy.

Z uporem lepszej sprawy należy bronić zatem oceny, że wierzyciel wnoszący sprzeciw od listy wierzytelności musi oprzeć ów sprzeciw na podanych w zgłoszeniu wierzytelności „twierdzeniach” i „zarzutach”, natomiast może – na poparcie swojego żądania – powoływać się zarówno dowody, na które powołał się w zgłoszeniu wierzytelności, jak i wskazać nowe dowody – co wynika wprost z art. 258a ust. 3 w zw. z art. 257 ust. 1. prawa upadłościowego. Inne rozumienie przepisów zawsze doprowadzi de facto do zaniechania rozpoznania i rozstrzygnięcia istoty sprawy.

Publikacja:
https://www.prawo.pl/biznes/postepowanie-upadlosciowe-zdaniem-adw-oskara-sitka-to-formula,507570.html

Dołącz do naszego zespołu! RESIST poszukuje prawnika do działu postępowania egzekucyjnego

Zachęcamy do aplikacji na stanowisko „prawnika w dziale postępowania egzekucyjnego”. Bardzo dobra znajomość prawa cywilnego z uwzględnieniem postępowania egzekucyjnego jest warunkiem koniecznym. Oferta jest ważna do 30 kwietnia 2021 r. 

Od kandydatów oczekujemy:

  • wykształcenia wyższego prawniczego;
  • bardzo dobrej znajomości prawa cywilnego ze szczególnym uwzględnieniem postępowania egzekucyjnego (warunek konieczny);
  • minimum rocznego doświadczenia na samodzielnym stanowisku pracy w zakresie prowadzenia postępowań egzekucyjnych;
  • swobody ustnej i pisemnej wypowiedzi;
  • wysokiej kultury osobistej i zaangażowania w powierzone zadania;
  • zdolności do analitycznego i kreatywnego myślenia;
  • ukończona lub trwająca aplikacja komornicza będzie dodatkowym atutem.

Zakres obowiązków:

  • analiza dokumentacji w sprawie;
  • przygotowanie pism oraz wniosków egzekucyjnych;
  • przygotowanie do czynności;
  • kontrola terminowości czynności podejmowanych w poszczególnych sprawach;
  • kontakt z sądami, urzędami i komornikami.

Oferujemy:

  • odpowiedzialną i pełną wyzwań pracę w Kancelarii o ugruntowanej pozycji na rynku;
  • wynagrodzenie adekwatne do posiadanego doświadczenia i motywacji.

Osoby zainteresowane uprzejmie prosimy o przesłanie swojego CV (wraz z odpowiednim oświadczeniem dotyczącym wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celu przeprowadzenia procesu rekrutacji) oraz listu motywacyjnego na adres rekrutacja@resist.pl do dnia 30 kwietnia 2021 roku.

W tytule wiadomości prosimy wpisać: Stanowisko – prawnik w dziale egzekucji.

 

Podwójny sukces restrukturyzacyjny RESIST na rzecz lidera branży budowlanej i deweloperskiej

Prawnicy kancelarii RESIST z powodzeniem doradzali grupie kapitałowej będącej jednym z liderów na rynku budowlanym i deweloperskim w Polsce przy przeprowadzeniu reorganizacji jej struktury oraz redukcji zadłużenia w ramach tzw. uproszczonych restrukturyzacji wchodzących w jej skład spółek.

W marcu 2021 roku uprawomocniły się postanowienia Sądu Restrukturyzacyjnego w Warszawie w przedmiocie zatwierdzenia dwóch układów dotyczących powiązanych ze sobą spółek. Jest to kulminacyjny punkt w procesie restrukturyzacji całej grupy kapitałowej, który wyznacza moment obowiązywania układów. Przewidują one bezpieczną restrukturyzację około 25 mln zł zadłużenia. Warto podkreślić, że kancelarii udało się przekonać Urząd Skarbowy do wyrażenia zgody na redukcję aż 25% jego wierzytelności oraz rozłożenie pozostałej części na raty płatne w ciągu 3 lat. W ten sposób doszło do obniżenia znacznej kwoty zobowiązań podatkowych.

Atrakcyjność koncepcji restrukturyzacyjnej opracowanej przez RESIST, która zakłada m.in. połączenie części spółek w ramach grupy oraz uproszczenie jej struktury organizacyjnej i finansowej, przesądziła o przyjęciu korzystnych dla klienta układów z wierzycielami, które umożliwiają mu dalsze niezakłócone prowadzenie i rozwijanie działalności budowlano-deweloperskiej. Odnotować przy tym należy, że w polskim prawie brakuje regulacji, które wyodrębniają interes grupy kapitałowej jako całości lub ułatwiają przeprowadzenie wspólnej restrukturyzacji powiązanych ze sobą podmiotów, choć implementacja takich rozwiązań legislacyjnych staje się coraz bardziej niezbędną potrzebą przedsiębiorców. Tym bardziej cieszy, że udało się sprostać wyzwaniu przy użyciu obecnie obowiązujących instrumentów prawnych, skutecznie wdrażając wspólną strategię restrukturyzacji dla kilku spółek działających w ramach jednej grupy kapitałowej.

Doradztwo kancelarii dotyczyło przygotowania całości koncepcji działań naprawczych i obejmowało uporządkowanie relacji między spółkami grupy, przygotowanie planów restrukturyzacyjnych, w tym środków restrukturyzacyjnych oraz harmonogramów ich wdrożenia oraz sporządzenie wniosków o zatwierdzenie układu. Wsparcie w toku całego postępowania obejmowało także przygotowanie propozycji układowych, które były poprzedzone obszerną analizą finansową i prawną oraz negocjacje z wierzycielami.

Jest to kolejny projekt RESIST, w którym pragmatyczna ocena możliwości restrukturyzacji, pozwoliła na osiągnięcie oczekiwanych przez klienta celów biznesowych. Przyjęte zdecydowaną większością głosów wierzycieli układy zapewniły klientowi bezpieczną restrukturyzację zadłużenia. Nieszablonowość podejścia do sprawy wyraża się we włączeniu skomplikowanej reorganizacji grupy kapitałowej, obejmującej szereg przekształceń podmiotowych w proces uproszczonej restrukturyzacji, której głównym celem jest restrukturyzacja zadłużenia.

Z ramienia kancelarii RESIST Rezanko Sitek klientowi doradzali: adwokat Oskar Sitek oraz adwokat i doradca restrukturyzacyjny Piotr Kieloch.

Nie każda sprzedaż dokonana przez dłużnika jest karalna

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie jednemu z warszawskich przedsiębiorców reprezentowanym przez adwokata Oskara Sitka, postawiła zarzut tego, że będąc niewypłacalny, wykonując opracowany przez zarządcę (ustanowionego przez sąd) w postępowaniu sanacyjnym plan restrukturyzacyjny sprzedał małowartościowe i generujące stałe koszty ruchomości czym uszczuplił zaspokojenie swoich wierzycieli, tj. o czyn z art. 300 § 2 k.k.

Praktyka jaka coraz częściej pojawia się na „salonach” prokuratur może okazać niezwykle kłopotliwa dla tych, którzy starają się uratować własne przedsiębiorstwa przed upadłością. Na rozstrzygnięcie sądu poczekamy jeszcze trochę. Warto jednak przekonywać i edukować, że samo tylko dopuszczenie przez dłużnika do zbycia lub obciążenia mienia zagrożonego zajęciem nie wypełnia samo przez się jeszcze znamion przestępstwa określonego w art. 300 § 2 k.k. Istnieją bowiem takie sytuacje, że sprzedaż majątku bądź jego składników będzie uzasadniona gospodarczo i nie oznacza wcale, że dłużnik postępuje tak w celu udaremnienia zaspokojenia wierzyciela. Jeżeli czynność rozporządzająca majątkiem dłużnika nie miała realnego wpływu na zaspokojenie wierzyciela, to wobec braku znamienia skutku w postaci udaremnienia zaspokojenia wierzyciela nie dochodzi do popełnienia przestępstwa. Chodzi przede wszystkim o uzasadnione gospodarczo rozporządzenia, które dotyczą majątku nie przedstawiającego większej wartości rynkowej, a generującego koszty i stanowiącego obciążenie dla dłużnika. Czynności rozporządzające takim majątek nie mają na celu udaremnienia zaspokojenia wierzyciela, a wręcz przeciwnie – skutkują zmniejszeniem kosztów dłużnika i bardziej optymalnym zaspokojeniem jego wierzycieli.

Poręczenie za zapłatę weksla in blanco wystawionego na zabezpieczenie umowy pożyczki nie stanowi poręczenia z tytułu umowy pożyczki – Agnieszka Lewandowska dla Dziennika Gazety Prawnej

Banki, udzielając pożyczek i kredytów, oczekują ustanowienia odpowiednich zabezpieczeń spłaty np. w postaci poręczenia cywilnego oraz poręczonego weksla in blanco. Praktyka wskazuje, że poręczyciele często nie dostrzegają różnicy w udzielonych poręczeniach, a w konsekwencji traktują ustanowione poręczenia jako jedno poręczenie spłaty pożyczki lub kredytu – pisze radca prawny Agnieszka Lewandowska w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Popularną formą zabezpieczeń pożyczek i kredytów udzielanych przez banki jest poręczenie cywilne oraz poręczony weksel in blanco wystawiony przez pożyczkobiorcę (kredytobiorcę) na zabezpieczenie spłaty pożyczki/kredytu.

Poręczenie cywilne jest to oświadczenie osoby trzeciej (np. brata pożyczkobiorcy), że spłaci pożyczkę w przypadku, w którym pożyczkobiorca tego nie dokona. Weksel in blanco jest to z kolei papier wartościowy zawierający bezwarunkowe zobowiązanie osoby na nim podpisanej do zapłaty sumy pieniężnej względem posiadacza weksla. Cechą szczególną weksla in blanco jest fakt, że w chwili wystawienia nie jest jeszcze w pełni wypełniony.

W omawianej sytuacji poręczyciel cywilny składa często także oświadczenie o poręczeniu na wekslu in blanco. W konsekwencji ta sama osoba poręcza zapłatę pożyczki oraz weksla wystawionego na zabezpieczenie spłaty pożyczki (odpowiednio kredytu).

Czy oznacza to, że poręczenie wekslowe zabezpiecza spłatę pożyczki?

Odpowiedź na powyższe pytanie nie jest oczywista. Z jednej strony spłata pożyczki uniemożliwia skuteczne dochodzenie zapłaty na podstawie weksla in blanco, a zatem także na podstawie poręczenia wekslowego. Z drugiej strony nie oznacza to jednak, iż poręczenie wekslowe jest poręczeniem z tytułu umowy pożyczki. Poręczenie wekslowe zabezpiecza spłatę weksla, a zatem pośrednio pożyczki. Jest to jednak relacja jedynie pośrednia.

Oświadczenie o ustaniu poręczenia z tytułu umowy pożyczki/kredytu nie wywołuje skutków dla poręczenia wekslowego

Powyższe okazuje się być szczególnie ważne w trakcie negocjacji zabezpieczeń umów z bankami, np. celem zwolnienia konkretnych osób z odpowiedzialności za spłatę kredytu po rozwiązaniu związku małżeńskiego.

Wystawienie przez bank oświadczenia o ustaniu poręczenia z tytułu umowy pożyczki/kredytu nie wystarcza do skutecznego zwolnienia z poręczenia wekslowego. Zwolnienie z poręczenia z tytułu umowy pożyczki/kredytu ma skutek jedynie dla poręczenia cywilnego. Nie dochodzi natomiast do ustania odpowiedzialności za zapłatę weksla i to pomimo, że weksel zabezpiecza spłatę tej samej umowy pożyczki/kredytu co poręczenie cywilne (wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie III Wydział Cywilny z dnia 5 czerwca 2019 r., sygn. III C 1766/18).

Oznacza to, że jeżeli Jan K. uzyska oświadczenie banku o zwolnieniu go z poręczenia za spłatę pożyczki to bank nie będzie mógł pozwać Jana K. o spłatę pożyczki w oparciu jedynie o umowę. Bank będzie jednak wciąż mógł pozwać Jana K. o spłatę poręczonego weksla, załączając go do pozwu.

Przyczyny powyższego należy upatrywać w ścisłym rozróżnieniu przez ustawodawcę stosunku poręczenia cywilnego i wekslowego, a także w konstrukcji przedmiotu poręczenia wekslowego.

Zwolnienie z poręczenia pożyczki obejmuje poręczenie cywilne, albowiem jego przedmiotem jest wprost brak spłaty świadczenia ze stosunku cywilnego pożyczki. Bardziej skomplikowana jest sytuacja poręczenia wekslowego, które powstaje na gruncie prawa wekslowego, a w konsekwencji zabezpiecza zapłatę weksla nie zaś pożyczki.

Poręczenie cywilne i wekslowe stanowią odrębne zobowiązania

Poręczenie cywilne i wekslowe to dwa osobne i niezależne od siebie zobowiązania, z których jedno (poręczenie cywilne) znajduje podstawę w kodeksie cywilnym (art. 876 – 887 kodeksu cywilnego) zaś drugie (poręczenie wekslowe) uregulowane jest w prawie wekslowym (art. 30 – 32 ustawy prawo wekslowe). Skutki prawne poręczenia wekslowego reguluje wyłącznie prawo wekslowe, co oznacza, że w tej materii nie mają nawet posiłkowo zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego o poręczeniu (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2016 r. IV CSK 679/15).

Dla skutecznego udzielenia poręczenia wekslowego (zwanego również avalem) koniecznym jest jego umieszczenie na dokumencie weksla. Poręczenie umieszczone w innym miejscu (np. w treści umowy) nie wywołuje skutków przewidzianych prawem wekslowym. Poręczeniem wekslowym można więc w przeciwieństwie do poręczenia cywilnego zabezpieczyć wyłącznie zapłatę weksla. Poręczenie wekslowe stanowi przyjęcie odpowiedzialności przez poręczającego wobec każdego prawnego posiadacza weksla za zobowiązanie wekslowe. Konsekwentnie poręczenie wekslowe służy zabezpieczeniu wierzytelności wekslowej, nie zaś wierzytelności pożyczkowej/kredytowej. Jego relacja względem tytułu prawnego – umowy pożyczki jest pośrednia. Jego skutki normuje wyczerpująco prawo wekslowe i brak jest wystarczających podstaw by oba poręczenia traktować jako poręczenia z tytułu umowy pożyczki/kredytu.

O czym powinien zatem pamiętać poręczyciel wekslowy?

Konsekwentnie każdorazowo należy upewnić się, że np. oświadczenie banku, lub zawierane porozumienie posługuje się sformułowaniami odnoszącymi się wprost do stosunku wekslowego, tj.: „aval”, „poręczenie wekslowe”, „poręczenie za dług wekslowy”, „poręczenie za zapłatę weksla”, czy „zobowiązanie wekslowe”. Oświadczenie nie zawierające żadnego odniesienia do stosunku wekslowego, a jedynie generalne odwołanie do poręczenia z tytułu umowy pożyczki/kredytu nie wywoła skutków dla istnienia poręczenia wekslowego. Dla zapewnienia pełnego spokoju poręczyciel wekslowy może zażądać zniszczenia weksla, aczkolwiek nie jest to konieczne dla jego zniesienia. W następstwie zniszczenia weksla pożyczkobiorca/kredytobiorca powinien wystawić nowy weksel już bez podpisu poręczyciela.

Z powyższego rozróżnienia instytucji poręczenia cywilnego i wekslowego wynika szereg ograniczeń dla uprawnień poręczyciela wekslowego, o których powinien on pamiętać decydując się na zabezpieczenie zapłaty zarówno pożyczki/kredytu jak i weksla.

Poręcznie wekslowe przewiduje dla poręczyciela mniej uprawnień od poręczenia cywilnego

Główna różnica między poręczeniem wekslowym a poręczeniem cywilnym polega na samodzielności zobowiązania poręczyciela wekslowego, który odpowiada, chociażby nawet zobowiązanie, za które poręczył, było nieważne z jakiejkolwiek przyczyny (z wyjątkiem wady formalnej). Odmiennie przy poręczeniu cywilnym, tutaj warunkiem ważności poręczenia jest ważność zobowiązań dłużnika głównego. Przykładowo, awalista odpowiada za zobowiązanie wekslowe także wtedy, gdy podpis osoby, za którą poręczył został sfałszowany (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2004 r., II CK 502/03), lub gdy osoba ta była ubezwłasnowolniona.

Ponadto zobowiązanie poręczyciela wekslowego ma charakter abstrakcyjny, a zatem niezależny od relacji prawnej łączącej go z osobą, za którą poręcza. Poręczyciel wekslowy nie może bronić się wobec wierzyciela zarzutami opartymi na swoich osobistych stosunkach z osobą, za którą poręczył. Co więcej poręczyciel z weksla in blanco, może powoływać się na wypełnienie weksla niezgodnie z zawartym porozumieniem oraz na inne zarzuty dotyczące stosunku podstawowego (np. pożyczki) – tylko do czasu indosowania weksla przez remitenta (puszczenia go w obieg skutkującego zmianą wierzyciela wekslowego).

Kolejną różnicą istotną przy umowach pożyczki/kredytu jest fakt, że poręczyciel wekslowy zawsze jest odpowiedzialny jak dłużnik solidarny. Poręczyciela cywilnego można zaś zwolnić z solidarnej odpowiedzialności zastrzeżeniem umownym. Odpowiedzialność solidarna oznacza uprawnienie posiadacza weksla do dochodzenia zapłaty całego zadłużenia od poręczyciela wekslowego, nawet z pominięciem wystawcy weksla.

Pamiętać należy wreszcie, iż poręczenie wekslowe umożliwia wierzycielowi szybsze zaspokojenie niż poręczenie cywilne. Może on wystąpić do sądu z pozwem o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. Postępowanie nakazowe jest postępowaniem łatwiejszym dla wierzyciela, a ponadto wydawany w nim nakaz zapłaty umożliwia szybką egzekucje zadłużenia. W przypadku uwzględnienia pozwu sąd wydaje nakaz zapłaty przed powiadomieniem dłużnika o toczącym się postępowaniu. Dłużnik będzie mógł próbować zakwestionować nakaz dopiero po jego otrzymaniu. Nakaz zapłaty już z chwilą wydania stanowi tytuł zabezpieczenia, wykonalny bez nadawania mu klauzuli wykonalności (a zatem komornik może na jego podstawie ściągnąć odpowiednią kwotę i przekazać na rachunek sądu). Ponadto nakaz ten staje się natychmiast wykonalny po upływie terminu do zaspokojenia roszczenia (dwóch tygodni). Dłużnik chcąc obronić się przed egzekucją, po otrzymaniu nakazu powinien skierować do sądu wniosek o wstrzymanie jego wykonania (sąd może wniosek taki oddalić).

Podsumowując, poręczyciele powinni pamiętać o różnicach pomiędzy poręczeniem cywilnym i wekslowym bowiem wpływają one na zakres ich praw i obowiązków, a w szczególności skuteczność zwolnienia z odpowiedzialności za zapłatę weksla.

Publikacja jest dostępna na stronie DGP: https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/8129797,poreczenie-za-zaplate-weksla-in-blanco-wystawionego-na-zabezpieczenie-umowy-pozyczki-nie-stanowi-poreczenia-z-tytulu-umowy-pozyczki.html

 

Jak małżonkowie odpowiadają za wspólnie zaciągnięte długi? – Oskar Sitek dla Dziennika Gazety Prawnej

Podstawową zasadą prawa zobowiązań jest obowiązek dłużnika zapłaty długu (art. 353 Kodeksu cywilnego). Co w sytuacji, gdy dłużnik pozostaje w związku małżeńskim? Otóż za własne długi małżonek odpowiada całym swoim majątkiem osobistym. Natomiast za długi, które małżonkowie zaciągnęli wspólnie, każde z nich odpowiada swoim majątkiem osobistym oraz oboje majątkiem wspólnym, o czym stanowi art. 370 Kodeksu cywilnego. Wówczas wierzyciel może żądać spłaty długu w całości lub w części, od wszystkich małżonków łącznie lub od każdego z osobna – pisze w Dzienniku Gazecie Prawnej Oskar Sitek – adwokat, partner.

Co wchodzi w skład małżeńskiej wspólności majątkowej?

Zgodnie z ogólną regułą wyrażoną w art. 31 § 1 ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa). Obejmuje ona przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania małżeństwa przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Poza rzeczami nabytymi po zawarciu związku małżeńskiego, do majątku wspólnego będą także należeć przykładowo: pobrane wynagrodzenie za pracę, dochody z działalności zarobkowej każdego z małżonków lub dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego małżonków. Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków (majątek osobisty).

Zasada wspólności małżeńskiej majątkowej nie jest jednak bezwzględna. Odejście z woli małżonków od ustroju ustawowego w czasie trwania małżeństwa możliwe jest m.in. poprzez zawarcie umowy małżeńskiej majątkowej, potocznie zwanej intercyzą (na podstawie, której małżonkowie mogą wspólność ograniczyć lub ją znieść). Zawarcie intercyzy będzie jednak skuteczne wobec wierzycieli jednego z małżonków jedynie wówczas, gdy jej zawarcie było im wiadome (art. 471 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).

Przepisy prawa upadłościowego nie zmieniają zasad odpowiedzialności za długi małżonków. Zmieniają jednak zasadniczo sposób, w jakim dochodzi do przymusowego zaspokojenia wierzycieli. Celem postępowania upadłościowego jest bowiem spowodowanie spłaty długu za pomocą środków przymusu państwowego, określonych w prawie upadłościowym. Co istotne, odmienny sposób dochodzenia roszczeń od małżonków obowiązuje niezależnie od tego, czy postępowanie upadłościowe dotyczy przedsiębiorcy czy też konsumenta. Warto zwrócić tutaj uwagę na zasadę dominacji grupowego interesu wierzycieli w postępowaniu upadłościowym zgodnie, z którą z chwilą ogłoszenia upadłości następuje podporządkowania indywidualnych interesów małżonka upadłego, interesowi większości wierzycieli.

Jakie są skutki ogłoszenia upadłości jednego z małżonków dla ich majątku?

Stosownie do art. 124 ust. 1 prawa upadłościowego z dniem ogłoszenia upadłości jednego z małżonków powstaje między małżonkami rozdzielność majątkowa, przy czym, jeżeli małżonkowie pozostawali w ustroju wspólności majątkowej, całość majątku wspólnego małżonków staje się masą upadłości, a podział majątku jest prawnie niedopuszczalny. Dodatkowo, jeżeli upadły prowadził w trakcie małżeństwa działalność gospodarczą domniemywa się, że majątek wspólny powstały w okresie prowadzenia przedsiębiorstwa przez upadłego został nabyty ze środków pochodzących z dochodu przedsiębiorstwa (art. 124 ust. 4 prawa upadłościowego). Do masy upadłości nie wchodzą jedynie przedmioty służące małżonkowi upadłego do prowadzenia własnej działalności gospodarczej, choćby były objęte majątkową wspólnością, z wyjątkiem tych rzeczy, które zostały nabyte do majątku wspólnego w ciągu dwóch lat przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Stanowi o tym art. 124 ust. 5 prawa upadłościowego.

Zasadniczym, a niejednokrotnie jedynym, uprawnieniem małżonka upadłego jest zgłoszenie w toku postępowania upadłościowego wierzytelności z tytułu udziału w majątku wspólnym i oczekiwanie jej zaspokojenia na równi (proporcjonalnie) z pozostałymi wierzycielami upadłego. W tym ostatnim zakresie zaznaczyć jednak można, że i tutaj uprawnienia małżonka dłużnika mogą zostać ograniczone, o ile przyjąć, że małżonek upadłego dłużnika może zaspokoić się jedynie w razie spłaty pozostałych wierzycieli upadłego. Temat ten, podobnie, jak kwestia statusu małżonki upadłego w postępowaniu upadłościowym, zasługuje jednak na odrębne opracowanie.

Niejednokrotnie małżonkowie przed ogłoszeniem upadłości zawierają tzw. małżeńskie umowy majątkowe, czy też dokonują umownych podziałów wspólnego majątku. Co w świetle prawa jest dopuszczalne, chociaż niejednokrotnie może okazać się nieskuteczne, jeżeli małżonkowie nie będą przestrzegać pewnych zasad przy zawieraniu intercyz.

Zawierając umowę małżeńską majątkową pamiętać przede wszystkim należy, że przepisy prawa upadłościowego zawierają sankcję bezskuteczności intercyzy, jeżeli umowa taka zostanie zawarta zbyt późno. Ustanowienie rozdzielności majątkowej lub ograniczenie wspólności w drodze umowy pozostanie skuteczne jedynie, gdy umowa została zawarta co najmniej dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (art. 126 prawa upadłościowego). Po ogłoszeniu upadłości małżonkowie nie ustanowią też rozdzielności majątkowej z datą wcześniejszą niż data ogłoszenia upadłości, który to zakaz wynika z art. 125 ust. 2 prawa upadłościowego. Podobnie, jeżeli ustanowienie rozdzielności majątkowej nastąpiło na podstawie orzeczenia sądu również i takie orzeczenie będzie bezskuteczne, jeżeli zostało wydane w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (art. 125 ust. 1 prawa upadłościowego).

Co oznacza w praktyce uznanie intercyzy za bezskuteczną wobec masy upadłości?

Oznacza to, że stosunki majątkowe pomiędzy małżonkami w relacjach z wierzycielami małżonka upadłego podlegają ocenie, tak jakby nie zawarto żadnej umowy małżeńskiej majątkowej lub nie zniesiono wspólności w drodze orzeczenia sądowego. Dodatkowo w razie uznania za bezskuteczną umowy o podział majątku wspólnego, to co wskutek tej umowy ubyło z majątku wspólnego lub do niego nie weszło, podlega przekazaniu do masy upadłości (art. 134 prawa upadłościowego). W tym przypadku uznanie umowy o podział majątku (np. w wyniku, której doszło do przeniesienia nieruchomości) za bezskuteczną w stosunku do masy spowoduje, że stanowiąca przedmiot tej umowy nieruchomość „odzyska” status składnika majątku masy służącego zaspokojeniu wierzycieli. Nastąpi restytucja tego, co ubyło z majątku wspólnego małżonków lub – co istotne – do niego nie weszło. Bezskuteczność umowy o podział majątku będzie polegała bowiem na tym, że dla masy upadłości traktowana będzie jako czynność nie powodująca przewidzianych w niej skutków i to tak dalece, jak wymaga tego interes prawny wierzycieli upadłego. Innymi słowy, w stosunku do masy upadłości sporna umowa między małżonkami będzie traktowana, jakby nie została nigdy zawarta, a wierzyciele będą mogli oczekiwać spieniężenia całości majątku wspólnego małżonków w celu spłaty ich wierzytelności.

Podsumowując, zawieranie intercyz jest rekomendowane i korzystne w chronieniu majątków małżonków przed negatywnym wpływem okoliczności zewnętrznych, na które niejednokrotnie nie mają wpływu. W zamyśle intercyza ma bowiem pełnić słuszną i sprawiedliwą rolę regulatora majątkiem wspólnym. Rzecz jednak będzie tkwić w umiejętności doboru momentu, w którym małżonkowie postanowią zawrzeć umowę wyłączającą ich wspólność małżeńską majątkową.

Publikacja jest dostępna na stronie DGP: https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/8129439,umowy-majatkowe-malzonkow-intercyzy-na-gruncie-prawa-upadlosciowego.html

Tomasz Romanowski prelegentem podczas webinarium „Spory sądowe oraz dochodzenie roszczeń na gruncie nowelizacji KPC i planowanych zmian”

24 maja 2021 r. adwokat Tomasz Romanowski wystąpi w roli prelegenta podczas webinarium „Spory sądowe oraz dochodzenie roszczeń na gruncie nowelizacji KPC i planowanych zmian. Aspekty praktyczne” organizowanego przez MM Conferences. Przedstawi temat: „Postępowania gospodarcze w nowym reżimie prawnym”.

  1. Nowe pojęcie sprawy gospodarczej.
  2. Specyficzne rozwiązania prawne służące koncentracji materiału dowodowego i przyspieszeniu postępowania – nowe terminy procesowe i ograniczenia dowodowe.
  3. Umowa dowodowa – wady i zalety rozwiązania.
  4. Ograniczenia obowiązujące w procesie w zakresie przekształceń podmiotowych, modyfikacji powództwa oraz wytaczaniu powództw wzajemnych.
  5. Zmodyfikowane zasady odpowiedzialności za wynik procesu w sprawach gospodarczych.

Zapraszamy do udziału: https://www.mmcpolska.pl/kalendarz-wydarzen/spory-sadowe-oraz-dochodzenie-roszczen-na-gruncie-nowelizacji-kpc-i-planowanych-zmian-aspekty-praktyczne

Uproszczona restrukturyzacja sposobem na ratowanie biznesu – Piotr Kieloch dla Rzeczpospolitej

Przedsiębiorca otrzymuje bufor czasowy, w którym przy wsparciu doradcy restrukturyzacyjnego może wypracować warunki układu z wierzycielami, bez zagrożenia podjęcia przez nich działań egzekucyjnych lub ryzyka rozwiązania części umów – pisze w Rzeczpospolitej adwokat i doradca restrukturyzacyjny Piotr Kieloch.

Do końca czerwca 2021 roku przedsiębiorcy borykający się z problemami finansowymi mogą zainicjować tzw. uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne. Jest to nadzwyczajna procedura insolwencyjna, która została wprowadzona do polskiego porządku prawnego w czerwcu ubiegłego roku, jako instrument wsparcia dla ratowania biznesu w okresie pandemii. Przyznaje ona wyraźny prymat interesu dłużnika nad interesem wierzycieli, dlatego też jej obowiązywanie zostało ograniczone w czasie. Mimo wielu początkowych obaw o nadużywanie wzmocnionej pozycji przez dłużników, nową regulację można uznać za sukces. Realizuje ona koncepcję łatwo dostępnej, szybkiej i stosunkowo taniej restrukturyzacji, stanowiąc realny instrument na sprawne oddłużenie przedsiębiorcy przy znaczącym ograniczeniu ingerencji sądów restrukturyzacyjnych.

Całość artykułu jest dostępna na stronie RP: https://www.rp.pl/Firma/303259986-Uproszczona-restrukturyzacja-sposobem-na-ratowanie-biznesu.html

RESIST Rezanko Sitek już wkrótce w nowej lokalizacji – Hali Koszyki

Biuro kancelarii zyskało nową lokalizację – jest to kultowe miejsce na mapie Warszawy – Hala Koszyki. Przeprowadzka przewidziana jest na 1 września 2021 r. Kancelaria zajmie 4 piętro na 900 metrach kwadratowych powierzchni biurowej.

„Poszukiwaliśmy czegoś odmiennego od wysokich, szklanych biurowców i zdecydowaliśmy się na obiekt z klimatem, będący częścią jeszcze przedwojennej Warszawy, odnowiony pięć lat temu. Nowe biuro będzie wizytówką kancelarii, która pozwoli odróżnić RESIST od innych firm prawniczych” – mówi Piotr Rezanko, partner w kancelarii RESIST.

„Największą siłą Hali Koszyki jest jej niepowtarzalna atmosfera, centralna lokalizacja i dizajnerski charakter, które przyciągają firmy ceniące sobie nieszablonowe i wysmakowane powierzchnie biurowe. Z radością witamy w gronie naszych najemców kancelarię RESIST, która doceniła te atuty – mówi Anna Korwin-Kulesza, Senior Leasing Manager w Globalworth Poland„.

„Zależało nam na uatrakcyjnieniu biura z punktu widzenia klienta i pracownika. O wyborze Hali Koszyki zdecydowała panująca tam kameralność, która pozwoli kancelarii niezmiennie rozwijać się przy zachowaniu swojego wizerunku firmy prawniczej przywiązanej do swoich wartości, innowacyjnej oraz zapewniającej pożądaną dyskrecję. Dlatego zmiana biura związana jest z tym niezwykłym miejscem – tętniącym życiem, kolorowym i jednocześnie pozbawionym zimnej atmosfery typowego budynku biurowego – mówi Oskar Sitek, partner w kancelarii RESIST”.

Więcej informacji: https://www2.reddplatform.com/pl/aktualnosci/nowy-najemca-biurowy-w-hali-koszyki/

https://www.propertynews.pl/biura/hala-koszyki-pozyskala-biurowego-najemce,90318.html

Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne – raport 2021

„Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne. Raport 2021” to drugie wydanie cyklicznej publikacji wywiadowni gospodarczej MGBI prezentującej informacje statystyczne o postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych prowadzonych przez polskie sądy gospodarcze.
W tegorocznej edycji raportu zostały przeanalizowane dane za lata 2018-2020. Miniony rok z uwagi na nagły wybuch pandemii COVID-19 okazał się trudnym okresem dla polskiej gospodarki. Nowa „pandemiczna” rzeczywistość przyniosła nie tylko wzrost ogólnej liczby otwieranych postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych, ale też istotne zmiany w korzystaniu z tych procedur przez polskich przedsiębiorców i konsumentów.

Raport przygotowany przez firmę analityczną MGBI, serwis Monitora Sądowego i Gospodarczego (iMSiG.pl) oraz platformę operującą danymi podmiotów gospodarczych BNF.pl zawiera:

  • analizę postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych prowadzonych wobec przedsiębiorstw i konsumentów w latach 2018-2020,
  • listę największych bankructw i restrukturyzacji w polskim biznesie w 2020 r.,
  • profile niewypłacalnych dłużników,
  • aktywność doradców restrukturyzacyjnych.

Raport składa się z trzech części:

  1. W pierwszym rozdziale raportu zostały opisane dane dotyczące upadłości przedsiębiorstw, czyli wszystkich podmiotów gospodarczych, które spełniają definicję przedsiębiorcy przyjętą w prawie upadłościowym (indywidualni przedsiębiorcy, spółki kapitałowe, osobowe i in.). Oprócz omówienia najważniejszych cech niewypłacalnych przedsiębiorstw, takich jak przynależność do branży, czas istnienia, lokalizacja siedziby czy forma prawna, została przygotowana też lista 30 podmiotów, które ogłosiły bankructwo w ubiegłym roku i które w ostatnim dostępnym sprawozdaniu finansowym wykazały największą sumę zobowiązań.
  2. W drugiej części raportu zostały przeanalizowane postępowania upadłościowe prowadzone wobec osób fizycznych nieprowadzących
    działalności gospodarczej, które w raporcie nazwano w skrócie „konsumentami”. Na podstawie dostępnych informacji został opracowany ogólny profil demograficzny osoby ogłaszającej niewypłacalność.
  3. W rozdziale trzecim zostały omówione postępowania restrukturyzacyjne wszczęte wobec polskich przedsiębiorców. Podobnie jak w pierwszym rozdziale dotyczącym upadłości firm, zostały zbadane szczegółowo najważniejsze cechy podmiotów
    poddanych restrukturyzacji w minionym roku i zidentyfikowano w tej grupie 30 przedsiębiorstw o największej
    sumie zobowiązań na dzień otwarcia postępowania.

We wszystkich trzech częściach raportu opisana została też praca doradców restrukturyzacyjnych. Sprawdzono, których doradców wyznaczano najczęściej na syndyków, nadzorców lub zarządców w poszczególnych rodzajach postępowań, a także którym przypadły najważniejsze sprawy, biorąc pod uwagę całkowitą kwotę zadłużenia niewypłacalnych przedsiębiorstw.

Zachęcamy do lektury: postepowania_upadlosciowe_i_restrukturyzacyjne_raport_2021

 

Jak pozbyć się długów dzięki upadłości konsumenckiej – Michał Dudziński w wywiadzie (video) dla Dziennika Gazety Prawnej

O kryteriach ogłoszenia upadłości konsumenckiej, zaletach i wadach takiego rozwiązania opowiada adwokat Michał Dudziński w wirtualnym studiu Dziennika Gazety Prawnej.

Problem niewypłacalności osób fizycznych, nieprowadzących działalności gospodarczej oraz radzenia sobie z nim, ma szczególne znaczenie wobec przedłużającej się pandemii i możliwych zawirowań na rynku pracy. W sytuacjach skrajnych jedynym wyjściem może być upadłość. Już w roku 2020 ze zmodyfikowanej instytucji upadłości konsumenckiej skorzystało ponad 13 tysięcy obywateli, co stanowi wzrost 64 proc. rok do roku.

W wywiadzie z redaktorem Robertem Bohdanowiczem, Michał Dudziński omówił następujące kwestie:

  • kto może wnieść o ogłoszenie upadłości konsumenckiej
  • czym, w rozumieniu ustawy, jest niewypłacalność
  • co się dzieje z naszymi długami po ogłoszeniu upadłości przez sąd
  • w jakim zakresie tracimy władztwo nad naszym majątkiem
  • jak przebiega postępowanie upadłościowe
  • czy potrzebujemy pomocy prawnika w postępowaniu upadłościowym.

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu: https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/wideo/8126160,jak-pozbyc-sie-dlugow-dzieki-upadlosci-konsumenckiej.html

Co zrobić, gdy czynsz najmu topi firmę? – Tomasz Romanowski w wywiadzie (video) dla Dziennika Gazety Prawnej

O wskazówkach co do możliwości rozwiązania umowy najmu albo zmniejszenia czynszu opowiada adwokat Tomasz Romanowski w wirtualnym studiu Dziennika Gazety Prawnej.

W czasie pandemii opustoszały restauracje i biura, część sklepów jest czasowo zamykanych lub mają ograniczenia co do liczby klientów. Dla wielu firm czynsz najmu i inne opłaty związane z lokalem są ciężarem trudnym lub niemożliwym do udźwignięcia, a sam lokal jest zbędny lub wykorzystywany jedynie w bardzo ograniczonym zakresie. Bywa, że jedynym ratunkiem jest doprowadzenie do ustania stosunku najmu lub istotnej zmiany jego warunków.

W wywiadzie z redaktorem Robertem Bohdanowiczem, Tomasz Romanowski omówił następujące kwestie:

  • rozwiązania umów najmu na czas określony i nieokreślony
  • możliwości zmiany wysokości czynszu
  • szczególnych rozwiązań prawnych przewidzianych przez specustawy covidowe
  • negocjacji warunków umowy i drogi sądowej
  • skorzystania z klauzuli rebus sic stantibus, z uwagi na nadzwyczajną zmianę stosunków wynikającą z pandemii
  • elementów na które należy zwrócić uwagę konstruując umowę najmu na przyszłość.

Wywiad jest dostępny na stronie forsal.pl: https://forsal-pl.cdn.ampproject.org/c/s/forsal.pl/biznes/firma/wideo/8127030,wysoki-czynsz-firma-co-zrobic-prawnik-podpowiada-rozwiazania.html.amp

Oskar Sitek kolejny rok członkiem Sekcji Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Instytutu Allerhanda

Mecenas Oskar Sitek kolejny rok z rzędu będzie pełnił funkcję eksperta Sekcji Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Instytutu Allerhanda (Sekcja INSO). Sekcja została powołana w maju 2010 roku pod nazwą Sekcji Prawa Upadłościowego Instytutu Allerhanda (SPUIA). 

W skład Sekcji INSO wchodzą przedstawiciele wszelkich środowisk prawniczych zaangażowanych w postępowanie upadłościowe i restrukturyzacyjne oraz teoretycy prawa i ekonomii, tak by owoce pracy sekcji oddawały możliwie pełne i interdyscyplinarne ujęcie praktyki i nauki.

Celem Sekcji jest kontynuowanie i rozwój dorobku Sekcji Prawa Upadłościowego Instytutu Allerhanda (SPUIA), integrowanie środowiska teoretyków i praktyków prawa związanego z problemami i praktyką niewypłacalności, dla zapewnienia najwyższej jakości i efektywności prawa w tym obszarze problemowym, rozwój i promowanie wiedzy na temat prawa związanego z niewypłacalnością (a w tym w szczególności prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego), zwłaszcza w środowisku przedsiębiorców i menedżerów, prowadzenie analiz i badań naukowych, wspieranie zwłaszcza młodych przedstawicieli doktryny prawno-ekonomicznej w obszarach prawa związanego z niewypłacalnością oraz w odnośnych naukach ekonomicznych i naukach o zarządzaniu, a także dbałość o efektywne gospodarczo rozwiązania legislacyjne w obszarze prawa związanego z niewypłacalnością.

Przewodniczącym Sekcji jest sędzia dr Paweł Janda.

Więcej informacji na stronie INSO: http://allerhand.pl/index.php/pl/ludzie/sekcje-naukowe/sekcja-prawa-upadlosciowego.html

Agata Duda-Bieniek i Michał Dudziński w Rzeczpospolitej „Łatwiej ogłosić upadłość, ale trudniej uzyskać oddłużenie”

Wniosek o ogłoszenie upadłości może złożyć teraz każdy, kto jest niewypłacalny, a więc nie reguluje swoich wymagalnych zobowiązań przez co najmniej trzy miesiące – nawet jeśli doprowadził do stanu niewypłacalności w sposób świadomy – piszą w Rzeczpospolitej Agata Duda-Bieniek, radca prawny i Michał Dudziński, adwokat.

24 marca br. minie rok od wejścia w życie nowelizacji prawa upadłościowego (ustawa z 30 sierpnia 2019 r.). W dużym stopniu zmieniła ona postępowanie upadłościowe osób, które nie prowadzą działalności gospodarczej, (tzw. upadłość konsumencka). To dobry moment na podsumowanie zmienionych przepisów w kontekście znacznego wzrostu liczby tych postępowań.

Cała publikacja dostępna jest na stronie RP: https://www.rp.pl/Konsumenci/303189989-Latwiej-oglosic-upadlosc-ale-trudniej-uzyskac-oddluzenie.html?cid

Koronawirus a klauzula REBUS SIC STANTIBUS zakazy podejmowania działań zmierzających do realizacji gwarancji bankowych z tytułu wykonywania umów najmu

Prawnicy RESIST pracowali w ostatnim czasie nad wnioskami o zabezpieczenie roszczeń o zakazanie podejmowania działań zmierzających do realizacji gwarancji bankowych z tytułu wykonywania przez Klienta Kancelarii umów najmu lokali. Każda ze spraw dotyczyła skutków ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego i wpływu ustanowionych ograniczeń, nakazów i zakazów na prowadzenie działalności gastronomicznej.

W tych sprawach istotne było uzyskanie zabezpieczenia, także z mocą wsteczną wobec daty złożenia wniosków, na czas trwania postępowania o ukształtowanie stosunków prawnych pomiędzy przedsiębiorcami, w taki sposób, aby realizacja ustanowionych gwarancji bankowych nie doprowadziła do pogorszenia sytuacji Klienta Kancelarii ani też nie skutkowała ogłoszeniem jego upadłości. Powyższe pozostawało o tyle kluczowe, że lokale wynajmowane przez Klienta RESIST nie znajdowały się w centrach handlowych o powierzchni powyżej 2000m2, a zatem nie podlegały regulacjom Tarcz Antykryzysowych.

Sądy Apelacji Warszawskiej i Apelacji Katowickiej uwzględniły wnioski przygotowane przez prawników RESIST. Bazując na zdobytym doświadczeniu prawnicy Praktyki Restrukturyzacyjnej wykorzystali opracowany wspólnie ze specjalistami PEREGRINE autorski kalkulator wpływu kosztów najmu, kosztów wynagrodzeń oraz marży brutto na wynik finansowy i wykazali, iż rozprzestrzeniający się wirus SARS-CoV-2 w niewątpliwym stopniu wywiera skutki na panujące warunki rynkowe i wiążące się z nimi ryzyka społeczno-gospodarcze, a także – jak obserwują prawnicy RESIST – będzie miał dalszy wpływ na ustalone w umowach prawa i obowiązki stron.  Wydane postanowienia stanowią pozytywny sygnał dla przedsiębiorców. Argumenty, które podniesiono na wykazanie przesłanek o jakich mowa w art. 3571 K.c., potwierdziły wyjątkowość klauzuli rebus sic stantibus, uzasadniającą ingerencję sądu w stosunki kontraktowe stron.

Zapraszamy do kontaktu:

covid@resist.pl

Prawnicy RESIST obsługują jedną z największych upadłości w Polsce w 2019 roku

W ostatnim czasie ukazał się po raz pierwszy, ale jak zapowiadają autorzy, nie ostatni raport dotyczący postępowań upadłościowych, przygotowany przez firmę MGBI Sp. z o. o. Z raportu pn. Postępowania upadłościowe. Raport 2020 wynika, iż Kancelaria RESIST wzięła udział w jednym z największych nowych postępowań upadłościowych przedsiębiorstw w Polsce w 2019 roku.

Sam raport składa się z dwóch części, z których pierwsza dotyczy podmiotów gospodarczych i zawiera nie tylko cały szereg zestawień danych statystycznych prowadzonych postępowań pod takim kątem jak: przynależność́ do branży, czas istnienia, lokalizacja siedziby czy forma prawna, ale również prezentuje listę 30. podmiotów, w stosunku do których w 2019 roku została ogłoszona upadłość, a które – według ostatnich i dostępnych sprawozdań finansowych – posiadały największą sumę zobowiązań. Druga część raportu analizuje m. in. kwestię postępowań upadłościowych osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej pod kątem profilu demograficznego osoby ogłaszającej upadłość.

Wiele miejsca zarówno w pierwszej, jak i drugiej części raportu poświęcono pozostałym (poza dłużnikami) uczestnikom postępowania upadłościowego. Po raz pierwszy ukazał się ranking sędziów – komisarzy, jak również ranking syndyków sklasyfikowanych pod kątem największej liczby spraw, jak i prowadzących największe – ze względu na wysokość zobowiązań -upadłości ogłoszone w 2019 roku.

Wszelkie dane opublikowane w raporcie pochodzą z listy upadłości firm i upadłości konsumenckiej dostępnej w serwisie internetowym www.imsig.pl. Raport jest ogólnodostępny i można go pobrać pod wskazaną domeną. Zapraszamy do lektury.

Klauzula REBUS SIC STANTIBUS

Sąd Okręgowy w Warszawie podzielił stanowisko prawników RESIST dotyczące możliwości ingerencji sądu w treść umowy najmu na podstawie przyjęcia, że miała miejsce nadzwyczajna zmiana stosunków i należy zastosować tzw. klauzulę rebus sic stantibus.

Najemca lokalu w Centrum Handlowym o powierzchni sprzedażowej powyżej 2000 m2, reprezentowany przez prawników RESIST, uzyskał zabezpieczenie przysługującego mu roszczenia o ukształtowanie (oznaczenie) na podstawie art. 3571 k.c. stosunku prawnego, wynikającego z zawartej umowy najmu powierzchni handlowej i określenie wysokości czynszu należnego Wynajmującemu od Najemcy.

Wniosek o udzielenie zabezpieczenia był oparty o treść art. 730 k.p.c. i 7301 k.p.c., zaś jego podstawę stanowiło wystąpienie istnienia wszystkich warunków dopuszczalności zabezpieczenia przyszłego powództwa, wynikającego z nadzwyczajnej zmiany stosunków, o której mowa w art. 3571 k.c. W ocenie Najemcy sytuacja jaka wystąpiła w związku z wybuchem pandemii, a ściślej następstwa wywołane przez pandemię, stanowią okoliczność, mogącą być ocenianą jako nadzwyczajna zmiana stosunków.

Sąd Okręgowy w Warszawie podzielił w całości stanowisko wyrażone we wniosku. Sąd nie miał wątpliwości, że istnieje możliwość zabezpieczenia roszczenia w sposób wskazany przez Najemcę (tj. poprzez zakazanie Wynajmującemu: podejmowania działań zmierzających do realizacji gwarancji bankowej, składania oświadczeń woli o wypowiedzeniu umowy najmu oraz składania oświadczeń oraz wniosków zmierzających do nadania klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu, w którym Najemca poddał się dobrowolnie egzekucji), zaś roszczenie zostało uprawdopodobnione.

W ocenie Sądu w zaistniałej sytuacji Najemca w celu ochrony swoich interesów, może jedynie wystąpić z powództwem, w trybie art. 3571 § 1 k.c. o oznaczenie przez Sąd sposobu wykonywania umowy najmu, co z kolei wymagało uprzedniego zabezpieczenia jego interesów.

W przedmiotowej sprawie interesy Klienta reprezentowali adwokat Oskar Sitek, adwokat Tomasz Romanowski oraz radca prawny Agata Duda-Bieniek.

Poręcznie wekslowe – ważny wyrok

W sprawie prowadzonej przez prawników RESIST, reprezentujących powoda w sporze o zapłatę roszczenia wekslowego, Sąd stanął przed mającym niebagatelne znaczenie praktyczne zagadnieniem ważności poręczenia wekslowego przez członka rady nadzorczej spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej, uznawszy następnie w sposób jednoznaczny zasadność powództwa. 

W toku postępowania sądowego poręczyciel wekslowy usiłował zakwestionować możliwość skierowania przeciwko niemu żądania pozwu o zapłatę z weksla, powołując się na fakt, iż w chwili składania oświadczenia o udzieleniu poręczenia wekslowego był on urzędującym członkiem rady nadzorczej spółdzielczej kasy oszczędnościowo – kredytowej (pożyczkodawcy). Z tego też względu awal miał być od samego początku nieważny. Podstawy zarzutu Pozwany upatrywał w ustawowym zakazie poręczenia kredytów i pożyczek przez członków rady nadzorczej podczas piastowania funkcji w danej kasie wynikającym z art. 33 ustawy z dnia 05 listopada 2009 r. o spółdzielczych kasach oszczędnościowo – kredytowych.

Po rozpoznaniu sprawy Sąd podzielił pogląd prawników RESIST co do skuteczności i ważności złożonego oświadczenia o poręczeniu wekslowym. Kategorycznie podkreślił przy tym, iż naruszenie przez Pozwanego zakazu poręczania należy rozpatrywać w kategorii konfliktu interesu i odpowiedzialności przed spółdzielczą kasą oszczędnościowo-kredytową, a nie ważności samego oświadczenia. U podstaw argumentacji Powoda i następnie decyzji Sądu legła istota awalu, czyli jego bezwarunkowość i nieodwołalność, a także względy celowościowe, zgodnie z którymi podzielenie argumentu Pozwanego mógłby prowadzić do nadużyć przez członków organów kas i uchylania się od konieczności spłaty zaciągniętych zobowiązań.

Powoda reprezentowali w niniejszej sprawie adwokat Oskar Sitek oraz adwokat Paulina Wrzosek.

Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z dnia 5 marca 2020 r., sygn. III C 415/17

Sąd podzielił pogląd prawników RESIST dotyczący interpretacji przepisów ustawy nowelizującej Kodeks postępowania cywilnego z dnia 4 lipca 2019 r.

Sąd II instancji dokonując wykładni przepisów ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. ustawy o zmianie ustawy oraz niektórych innych ustaw  (Dz. U. z 2019 r. poz. 1469), w całości podzielił pogląd prawników RESIST, iż do spraw wszczętych w elektronicznym postępowaniu upominawczym po 7 listopada 2019 r. a jednocześnie przed 7 lutego 2020 r. należy stosować przepisy w brzmieniu dotychczasowym.

Sąd I instancji umorzył postępowanie o zapłatę z powództwa Klienta kancelarii RESIST, uznając, że wydanie wyroku w sprawie jest niedopuszczalne, bowiem e-sąd bezpodstawnie przekazał sprawę do sądu właściwości ogólnej. W ocenie Sądu I instancji przedmiotowe postępowanie powinno zostać umorzone już na etapie elektronicznego postępowania upominawczego. Takie stanowisko Sąd I instancji oparł na interpretacji art. 11 ust. 1 pkt 3 raz art. 17 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Sąd błędnie założył, iż do spraw wszczętych w elektronicznym postępowaniu upominawczym po 7 listopada 2019 r., a jednocześnie przed 7 lutego 2020 r. należy stosować przepisy Kodeksu postepowania cywilnego w nowym brzmieniu. 

Niniejsze postanowienie Sądu I instancji zostało w całości zaskarżone przez powoda reprezentowanego przez prawników RESIST. W skarżącego RESIST do spraw wszczętych w elektronicznym postępowaniu upominawczym po 7 listopada 2019 r., a jednocześnie przed 7 lutego 2020 r. należy stosować przepisy Kodeksu postepowania cywilnego w brzmieniu dotychczasowym, tj. w treści obowiązującej przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej z dnia 4 lipca 2019 r. Należy bowiem zwrócić uwagę, iż zgodnie z art. 11 ust. 1 pkt 3 ustawy zmieniającej, sprawy wszczęte przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy rozpoznawane w elektronicznym postępowaniu upominawczym, do czasu zakończenia postępowania w danej instancji, podlegają rozpoznaniu zgodnie z przepisami w brzmieniu dotychczasowym. Zatem, dokonując interpretacji wyżej wymienionego przepisu należy w pierwszej kolejności wyjaśnić, co oznacza zwrot ,,dzień wejścia w życie niniejszej ustawy”. W art. 17 Ustawy zmieniającej przewidziano cztery różne terminy wejścia w życie ustawy. Zasadniczy termin to upływ trzech miesięcy od dnia ogłoszenia ww. ustawy, czyli dzień 7 listopada 2019 r., jednak tenże termin nie odnosi się do całości ustawy. W kolejnych przepisach art. 17 przewidziano pozostałe terminy wejścia ustawy w życie, które odnoszą się do ściśle wskazanych przepisów. Zgodnie z art. 17 pkt 3) Ustawy zmieniającej, niniejsza ustawa w zakresie przepisów dotyczących elektronicznego postępowania upominawczego weszła w życie z dniem  7 lutego 2020 r., a nie jak błędnie przyjął Sąd I instancji z dniem 7 listopada 2019 r. Kierując się wykładnią językową, systemową, jak i celowościową Ustawy zmieniającej, przez sformułowanie ,,dzień wejścia w życie ustawy” należy rozumieć dzień wejścia w życie konkretnego przepisu, a nie zasadniczy termin wejścia w życie ustawy. Oznacza to, że nowie przepisy będą miały zastosowanie dopiero do postępowań wszczętych już po dacie wejścia w życie nowelizacji dotyczącej elektronicznego postępowania upominawczego, tj. gdy pozew do e-sądu zostanie wniesiony najwcześniej w dniu 7 lutego 2020 r.

Sąd II instancji w całości potwierdził wnioski przedstawiane przez prawników RESIST, wywodząc, iż kierując się interpretacją racjonalną i funkcjonalną wskazanych powyżej przepisów, sprawy wszczęte w elektronicznym postępowaniu upominawczym przed wejściem w życie nowelizacji z dnia 4 lipca 2019 r. w zakresie dotyczącym elektronicznego postępowania upominawczego, tj. przed dniem 7 lutego 2020 r., powinny toczyć się zgodnie z przepisami w dotychczasowym brzmieniu.

W przedmiotowej sprawie interesy Klienta reprezentowali adwokat Paulina Wrzosek oraz aplikant adwokacki Katarzyna Trojanowska.

 

Kancelaria RESIST wyróżniona w Rankingu Kancelarii Prawniczych Rzeczpospolitej

Kancelaria RESIST już po raz trzeci wzięła udział w Rankingu Kancelarii Prawniczych Rzeczpospolitej. W tegorocznej, 18. edycji, wzięło udział aż 312 kancelarii, 5049 adwokatów i radców prawnych oraz 7763 prawników.

Kancelaria RESIST zajęła 39. miejsce w kategorii kancelarii z największa liczbą prawników (62. pozycja przy uwzględnieniu ilości samych adwokatów i radców prawnych). W tym roku Kancelaria otrzymała także wyróżnienie w kategorii PRO BONO – wsparcie polskich przedsiębiorców podczas epidemii. Redakcyjny zespół ekspertów zwrócił uwagę na opracowany w Kancelarii kalkulator wpływu zmian kosztów najmu, kosztów wynagrodzeń oraz marży brutto na wynik finansowy najemcy w zależności od skali zmian obrotów. Narzędzie to pozwala opracować program naprawczy w oparciu o trzy kwestie: w jaki sposób firma przetrwa najbliższe trzy miesiące bez jakichkolwiek przychodów/wpływów; co firma powinna zrobić, aby mogła funkcjonować przez kolejne 12 miesięcy; czy i jak da się odbudować swój biznes i go rozwinąć po pandemii. Prawnicy Kancelarii RESIST w oparciu o wynik otrzymany w tzw. „teście odporności”, są w stanie opracować najlepszą strategię działania na najtrudniejsze miesiące działalności przedsiębiorstwa. Powyższe wyróżnienie jest dla Kancelarii RESIST niezwykle cenne, gdyż potwierdza słuszność przyjętej już kilka lat temu strategii działania: najwyższy poziom obsługi i Klient na pierwszym miejscu.

Osoby odpowiedzialne za działalność PRO BONO na rzecz polskich przedsiębiorców: adw. Oskar Sitek i adw. Piotr Rezanko

WAŻNY WYROK NSA – sposób wykładni art. 116 § 1 pkt. 1 Ordynacji podatkowej

Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 27 lutego 2020 roku dotyczącym Klienta Kancelarii, uwzględnił zarzut podniesiony w skardze kasacyjnej wniesionej przez partnera Kancelarii – adwokata Oskara Sitek oraz radcę prawnego Magdalenę Zdanowską, orzekając, że prawidłowa wykładnia 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji Podatkowej prowadzi do wniosku badanie przesłanki winy niezłożenia wniosku we „właściwym terminie” powinno następować również w przypadku, gdy wniosek o upadłość został uznany za spóźniony.

Przedmiotowa sprawa dotyczyła kwestii odpowiedzialności Klienta Kancelarii za zobowiązania podatkowe spółki, którą reprezentował, wobec stwierdzenia bezskuteczności egzekucji.

W wyroku z dnia 11 lipca 2017 roku Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie wbrew stanowisku pełnomocników wskazał, iż w jego ocenie podlega badaniu wyłącznie ocena zaistnienia przesłanki wskazanej w art. 116 § 1 pkt 1 lit. a Ordynacji podatkowej, zaś nie podlega ocenie przesłanka egzoneracyjna określona w art. art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji podatkowej, z uwagi na fakt, iż kwestia winy, bądź jej braku po stronie członka zarządu może być badana wyłącznie w sytuacji, gdy zostało ustalone, że nie został zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości. Gdy zaś wniosek został zgłoszony, art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji Podatkowej nie znajduje w ogóle zastosowania i nie ma potrzeby rozważania przesłanki winy (jej braku) po stronie członka zarządu. W powyższym zakresie Sąd podzielił w pełni pogląd wyrażony w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 26 maja 2017 roku, wydanego w sprawie o sygn. akt I FSK 1660/15, zgodnie z którym do badania przesłanki winy bądź jej braku można przejść jedynie wtedy, gdy ustalono, że nie został zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości.

W ocenie pełnomocników Kancelarii, rozumienie art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji Podatkowej nie przesądza o zakresie zastosowania przepisu. Zdaniem prawników Kancelarii dwie sytuacje zgłoszenia we właściwym czasie oraz jego niezgłoszenia dopełniają się – albo dochodzi do złożenia wniosku we właściwym czasie, albo do niego nie dochodzi. W obu przypadkach powinien zostać poddany analizie stopnień zawinienia członka zarządu. Tezę tę potwierdza fakt posłużenia się przez ustawodawcę alternatywą rozłączną («albo»), która świadczy o tym, że w art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji Podatkowej określono warunki wyłączenia odpowiedzialności członka zarządu w dwóch przeciwstawnych sytuacjach, co pełnomocnicy szczegółowo uzasadniali zarówno w skardze kasacyjnej, jak i podczas rozprawy przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.

Naczelny Sąd Administracyjny podzielił stanowisko prawników Kancelarii.

W uzasadnieniu wyroku Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, iż w jego ocenie użyty w art. 116 § 1 pkt 1 lit. b Ordynacji Podatkowej zwrot „niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości” oznacza niezgłoszenie wniosku w ogóle, jak też sytuację, w której wniosek został złożony po upływie właściwego terminu. W obu tych przypadkach członek zarządu może wykazać brak winy.

Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, iżart. 116 § 1 pkt. 1 Ordynacji Podatkowej bez wątpienia wynika, że członek zarządu nie odpowiada za zaległości podatkowe spółki, jeżeli wykaże, że „we właściwym czasie” zgłoszono wniosek o upadłość spółki. Złożenie wniosku o upadłość spółki „we właściwym czasie” czyni bezprzedmiotowym badanie winy członka zarządu, bowiem oznacza prawidłowe wykonanie obowiązku. Kwestia winy członka zarządu pojawia się natomiast w sytuacji, gdy obowiązek złożenia wniosku o upadłość nie został wykonany. Przy czym niewykonanie tego obowiązku może polegać nie niezłożeniu wniosku w ogóle, ale także na złożeniu wniosku po terminie. Skoro członek zarządu nie odpowiada za zaległości spółki, jeżeli „we właściwym czasie” zgłoszono upadłość, to odpowiadać może tylko wtedy, kiedy upadłości „we właściwym czasie” nie zgłoszono. Innymi słowy, odpowiedzialność członka zarządu wiąże się z niezłożeniem wniosku o upadłość spółki w ogóle, a także z nienależytym wykonaniem tego obowiązku, czyli złożeniem wniosku z uchybieniem „właściwego terminu”. W obu tych przypadkach członek zarządu powinien mieć możliwość wykazania braku winy.

Prawnicy RESIST w ramach pakietu pomocowego COVID RESPONSE oferują firmom dotkniętymi skutkami pandemii i zagrożonym niewypłacalnością pomoc we wdrożeniu wszelkich dostępnych mechanizmów prawnych lub finansowych.

Biznes nie był wcześniej gotowy na SARS-CoV-2, a wszystkie modele i przewidywania dotyczące planów rozwoju firm nie są już nawet szacunkami, a danymi historycznymi. Im szybciej sobie to uświadomimy, tym sprawniej wypracujemy nowe modele i mapy dalszego postępowania. Tym trafniej zdiagnozujemy źródło problemów i spowolnimy ich rozwój.

 

Pandemia staje się coraz bardziej uciążliwa dla funkcjonowania firm z niemalże każdej branży. Wszyscy zadają sobie pytania jak długo koronawirus będzie paralizatorem biznesu oraz – co gorsze – czy po epidemii będziemy w stanie powrócić do stanu sprzed pandemią ? Z odpowiedziami musimy powstrzymać się jeszcze długo. Bez zbędnych wywodów nie ma ani jednej przesłanki (poza woluntarysyczną), że koronowariusowy chaos i jego następstwa skończy się w najbliższym czasie. Biznes nie był wcześniej gotowy na SARS-CoV-2, a wszystkie modele i przewidywania dotyczące planów rozwoju firm nie są już nawet szacunkami, a danymi historycznymi. Im szybciej sobie to uświadomimy, tym sprawniej wypracujemy nowe modele i mapy dalszego postępowania. Tym trafniej zdiagnozujemy źródło problemów i spowolnimy ich rozwój.

Korzystając z naszego doświadczenia prawnicy RESIST oferują firmom dotkniętymi skutkami pandemii i zagrożonym niewypłacalnością pomoc we wdrożeniu wszelkich dostępnych mechanizmów prawnych lub finansowych.

  • Pomożemy zdiagnozować zagrożone obszary oraz określić skalę ryzyka, dostosować strukturę kosztów, w tym wynagrodzeń i zatrudnienia do możliwości finansowych w związku z pandemią i spadkiem obrotów firmy. Zadamy o optymalny dobór świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy, w tym dofinansowania wynagrodzenia pracowników, objętych ekonomicznym przestojem albo obniżonym wymiarem czasu pracy.
  • Pomożemy przygotować wszelkie dokumenty, porozumienia zmieniające zasady wynagrodzeń i wymiaru czasu pracy oraz pisma i wystąpienia do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub wnioski o zastosowanie ulgi (odroczenie terminu płatności, rozłożeniu płatności na raty czy umorzenie zaległości, w tym podatkowych).
  • Przejrzymy dostępne instrumenty dostosowawcze dla firm zagrożonych niewypłacalnością, ze wskazaniem konsekwencji płynnościowych każdego z możliwych rozwiązań aby firmę było stać utrzymać doświadczoną kadrę pracowniczą w dotychczasowych strukturach
  • Przygotujemy prognozy przepływów pieniężnych (płynności firmy) w związku z ustalonym lub planowanym spadkiem obrotów, uwzględniającej aktualnie ponoszone koszty wraz z propozycjami zmian, w tym w wynagrodzeniach pracowników w oparciu o dostępne instrumenty dostosowawcze dla przedsiębiorstw. Zarekomendujemy wdrożenia określonych działań w odniesieniu do pracowników (kosztów wynagrodzeń i wymiaru pracy) z uwzględnieniem specyfiki działania firmy i zdolności budżetowych
  • Przygotujemy różne scenariusze optymalizujące płynność firmy w oparciu o przyjęte lub zasymulowane działania w odniesieniu do wszystkich obszarów firmy, w tym pracowników i zastosowania określonych instrumentów przeciwdziałania kryzysowi i zasad dofinansowania przedsiębiorców i ponoszonych przez nich kosztów.
  • Przeprowadzimy weryfikację wszystkich umów pod kątem możliwości zmiany obowiązków ich wykonywania w czasie epidemii lub rozwiązania a następnie przeprowadzimy renegocjacje umów z kontrahentami i instytucjami finansowymi kluczowych dla przetrwania firmy (w tym zwłaszcza: umów najmu, leasingu lub kredytu ).
  • Doradzimy w zakresie kolejności regulowania zobowiązań z uwzględnieniem sprawiedliwego zaspokajania wierzycieli i ryzykach prawnych jakie niezmiennie ciążą na przedsiębiorcy, menadżerach i członkach zarządu.
  • Jeżeli żadne z pozasądowych rozwiązań nie przyniesie optymalnego i oczekiwanego efektu w razie uzasadnionej potrzeby doradzimy przy wyborze optymalnego postępowania restrukturyzacyjnego. Niejednokrotnie będzie to rozwiązanie konieczne dla uzyskania realnego wsparcia finansowego oraz chroniące biznes przed upadłością i jego likwidacją. Sądowe postępowanie restrukturyzacyjne może okazać się lepszym rozwiązaniem zwłaszcza dla tych z firm, które bardziej niż inne korzystają z zewnętrznego wsparcia finansowego (kredytów, leasingów czy factoringu).
  • Udzielimy kompleksowej pomocy przy przygotowaniu wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego oraz poprowadzimy całe postępowanie, przygotowując propozycje układowe, plany restrukturyzacji i negocjując indywidualnie z wierzycielami sposób wyjścia z finansowego impasu.
  • Zapewnimy bieżącą ochronę prawną dla członków organów i kadry menadżerskiej przed skutkami niewypłacalności firmy i zadłużenia.

Sąd upadłościowy podzielił pogląd prawników RESIST dotyczący znaczenia listy wierzytelności, sporządzonej w postępowaniu upadłościowym po umorzeniu tego postępowania.

Syndyk, reprezentowany przez prawników RESIST z Praktyki Upadłościowej wygrał istotny spór co do znaczenia zatwierdzonej listy wierzytelności (sporządzonej w toku postępowania upadłościowego, które zostało umorzone) dla kolejnego postępowania upadłościowego prowadzonego wobec tego samego przedsiębiorcy.

Syndyk, reprezentowany przez prawników RESIST z Praktyki Upadłościowej wygrał istotny spór co do znaczenia zatwierdzonej listy wierzytelności (sporządzonej w toku postępowania upadłościowego, które zostało umorzone) dla kolejnego postępowania upadłościowego prowadzonego wobec tego samego przedsiębiorcy.

W I instancji Sędzia-komisarz oddalił sprzeciwu wierzyciela, który dotyczył uznania przez Syndyka wierzytelności innego wierzyciela w kwocie ponad 20 mln zł oraz określenia, że wierzytelności te są zabezpieczone hipotekami. Wyżej wskazane wierzytelności wraz z zabezpieczeniem w postaci hipotek zostały uznane na zatwierdzonej liście wierzytelności w pierwszym postępowaniu upadłościowym i ta właśnie okoliczność stanowiła podstawę umieszczenia wierzytelności na liście wierzytelności, sporządzonej w kolejnym postępowaniu upadłościowym.

Skarżący próbował zanegować znaczenie zatwierdzonej listy wierzytelności, wskazując, że nie stanowi ona tytułu egzekucyjnego pochodzącego od sądu, nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej oraz nie przesądza o istnieniu wierzytelności.

Sąd upadłościowy podzielił jednak argumentację prezentowaną przez prawników RESIST uznając, że umieszczenie należności dochodzonej w postępowaniu upadłościowym na liście wierzytelności jest orzeczeniem sądowym, mogącym stanowić surogat osądzenia sprawy.

W szczególności jeżeli upadły uznał wierzytelność, która została umieszczona na liście wierzytelności, powództwo o ustalenie, że wierzytelność umieszczona na liście nie istnieje albo istnieje w mniejszym zakresie jest niedopuszczalne. W takiej właśnie sytuacji przyjąć należy, że umieszczenie jakiejś wierzytelności na liście wierzytelności korzysta z powagi rzeczy urzędowej, ma więc skutki takie same jak prawomocne osądzenie sprawy.

Sąd upadłościowy potwierdził wnioski przedstawiane przez prawnik RESIST, wywodząc że w takim przypadku lista wierzytelności zachowuje ważność, a co za tym idzie wywołuje skutki prawne w zakresie wierzytelności uznanych przez upadłego lub stwierdzonych wcześniej prawomocnymi orzeczeniami sądu. Na ważność takiej listy nie ma przy tym wpływu okoliczność ponownie ogłoszonej upadłość wobec dłużnika.

 

W przedmiotowej sprawie interesy Syndyka reprezentowali adwokat Piotr Rezanko i adwokat Piotr Kieloch.

Korzyści i ograniczenia restrukturyzacji sądowej w dobie pandemii COVID-19

Pandemia COVID-19 negatywnie wpływa na stan polskiej i światowej gospodarki, stanowiąc istotne zagrożenie dla funkcjonowania przedsiębiorców z niemalże każdej branży. Utrata dotychczasowych źródeł przychodów, konieczność finansowej obsługi inwestycji, z których nie można czerpać zysków, zatory płatnicze – problemy mogą być różne, lecz ich mianownik jest wspólny. Jest to brak wystarczającej ilości środków pieniężnych. W obliczu tych trudności, przedsiębiorcy powinni podjąć zdecydowane kroki, aby chronić swój biznes przed utratą płynności finansowej, a w konsekwencji niewypłacalnością i upadłością.

 

Naturalnie w pierwszej kolejności należy sięgnąć do instrumentów wsparcia przewidzianych w tzw. tarczach antykryzysowych oraz finansowych. Dofinansowanie do wynagrodzeń pracowniczych, odroczenie lub zwolnienie z płatności zobowiązań publicznoprawnych czy niskooprocentowane pożyczki mogą pomóc zachować płynność finansową w najtrudniejszym okresie. Poza uzyskaniem doraźnego wsparcia w ramach pakietów osłonowych, potrzebne jest również wypracowanie nowych – adekwatnych do obecnej sytuacji – modelów prowadzenia biznesu oraz podjęcie działań optymalizujących bieżącą działalność operacyjną. Samo ograniczenie kosztów może okazać się niewystarczające, a przejście przez kryzys bez większych obrażeń będzie wymagało współpracy z wierzycielami. W sytuacji gdy większość podmiotów na rynku odczuwa trudności finansowe, negocjacje dotyczące odroczenia płatności mogą zakończyć się fiaskiem.

Dlatego też przedsiębiorcy, borykający się z problemem utrzymania płynności finansowej powinni rozważyć możliwość przeprowadzenia restrukturyzacji swojego zadłużenia przy udziale sądu restrukturyzacyjnego. W niniejszym tekście w sposób syntetyczny scharakteryzowano istotę postępowań restrukturyzacyjnych oraz omówiono korzyści i ograniczenia z nich wynikające.

Podstawowe informacje dotyczące postępowań restrukturyzacyjnych

Celem każdego postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy poprzez umożliwienie mu restrukturyzacji zadłużenia. Następuje to w drodze zawarcia układu, czyli wielostronnej ugody między dłużnikiem a wierzycielami. W przypadku postępowania sanacyjnego (jednego z czterech postępowań restrukturyzacyjnych) dodatkowo możliwe jest również przeprowadzenie działań sanacyjnych. Są to szczególne czynności, przewidziane w prawie restrukturyzacyjnym, których wdrożenie ma na celu poprawę sytuacji ekonomicznej przedsiębiorcy oraz przywrócenie jego zdolności do wykonywania zobowiązań (np. możliwość odstąpienia od niekorzystnych umów, zbycie zbędnego, generującego nadmierne koszty majątku, zwolnienie nieefektywnych i nieprzydatnych pracowników, odwrócenie skutków czynności zdziałanych na szkodę wierzycieli).

Postępowania restrukturyzacyjne mogą być prowadzone wobec:

  • przedsiębiorców niewypłacalnych, tj. przedsiębiorców, którzy utracili zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (przy tym domniemywa się, że utrata zdolności następuje, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące),
  • przedsiębiorców zagrożonych niewypłacalnością, tj. przedsiębiorców, których sytuacja ekonomiczna wskazuje, że w niedługim czasie mogą stać się niewypłacalni.

Wydaje się, że w dobie obecnego kryzysu prawie każdy przedsiębiorca będzie posiadał legitymację do złożenia wniosku restrukturyzacyjnego. Trudne do oszacowania skutki zapaści gospodarczej i związana z tym niepewność wysokości przyszłych przychodów mogą same w sobie stanowić uzasadnienie dla skorzystania z tej możliwości. Tym bardziej, że w gronie praktyków tej dziedziny prawa (w tym wśród sędziów sądów restrukturyzacyjnych) panuje opinia, że szanse na skuteczną restrukturyzację przedsiębiorstwa znacząco rosną, im szybciej zostanie ona rozpoczęta.

Restrukturyzację przeprowadza się w jedynym z czterech postępowań restrukturyzacyjnych:

  • postępowaniu o zatwierdzenie układu,
  • przyspieszonym postępowaniu układowym,
  • postępowaniu układowym,
  • postępowaniu sanacyjnym.

Każde z postępowań restrukturyzacyjnych otwierane jest na wniosek zadłużonego przedsiębiorcy. Jedynie postępowanie sanacyjne może być zainicjowane również przez wierzyciela.

Istotą postępowania restrukturyzacyjnego, jak już wyżej zasygnalizowano, jest stworzenie odpowiednich warunków dla zawarcia przez zadłużonego przedsiębiorcę układu z wierzycielami, który będzie regulował sposób restrukturyzacji jego zobowiązań. Do zawarcia układu nie jest wymagana zgoda wszystkich wierzycieli. Co do zasady wystarczy uzyskanie akceptacji wierzycieli, posiadających 2/3 sumy wierzytelności przysługujących głosującym wierzycielom (przy postępowaniu o zatwierdzenie układu jest to 2/3 sumy wierzytelności przysługujących wierzycielom uprawnionym do głosowania nad układem). Restrukturyzacja zadłużenia może nastąpić w dowolny sposób. Najczęściej jest to kombinacja częściowego umorzenia wierzytelności oraz odroczenia płatności pozostałej części lub rozłożenie jej na raty. Możliwa jest również konwersja wierzytelności na udziały lub akcje, modyfikacja praw zabezpieczających określone wierzytelności albo każde inne rozwiązanie, uzasadnione w danych okolicznościach.

Korzyści wynikające z otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego

Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego niesie ze sobą daleko idące skutki, wpływające na przedsiębiorcę i jego otoczenie. Zaczynają obowiązywać nowe reguły w relacjach z wierzycielami i kontrahentami, mające na celu stworzenie warunków wspomagających ratowanie prowadzonego biznesu, co najmniej poprzez wstrzymanie pogłębiania się kryzysu zadłużeniowego oraz ustabilizowanie płynności finansowej.

Jednym z kluczowych skutków otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego jest generalne moratorium na spłatę istniejącego zadłużenia. Przedsiębiorca w restrukturyzacji nie może zaspokajać wierzytelności, które są objęte układem, czyli co do zasady wszystkich wierzytelności, powstałych przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, również tych jeszcze niewymagalnych (z wyłączeniem wierzytelności, wynikających ze stosunku pracy oraz wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo). Spłata takich wierzytelności następuje po zatwierdzeniu układu, na warunkach tam określonych albo jeżeli negocjacje z wierzycielami zakończą się fiaskiem, po umorzeniu postępowania restrukturyzacyjnego, najczęściej w ramach egzekucyjnej walki o ograniczone zasoby dłużnika.

Z zasadą zamrożenia spłaty zadłużenia funkcjonalnie powiązane jest wstrzymanie egzekucji. Zakres ochrony przed działaniami wierzycieli uzależniony jest od rodzaju prowadzonego postępowania restrukturyzacyjnego. Każdorazowo bezwzględnie niedopuszczalne jest prowadzenie egzekucji wierzytelności objętych układem. W ramach postępowania sanacyjnego zakres ochrony jest szerszy – obejmuje dodatkowo zakaz prowadzenia egzekucji skierowanej do majątku wchodzącego w skład masy sanacyjnej.

Kolejnym skutkiem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego jest możliwość ochrony kluczowych dla funkcjonowania przedsiębiorstwa stosunków prawnych przed ich przedwczesnym rozwiązaniem. Dotyczy to przede wszystkim umowy najmu lub dzierżawy nieruchomości (lokalu), w których prowadzone jest przedsiębiorstwo dłużnika. Wypowiedzenie takich umów przez wynajmującego lub wydzierżawiającego może nastąpić tylko za zgodą rady wierzycieli, a w jej braku za zgodą sędziego-komisarza. Analogiczne zasady stosuje się również do umów kredytu w zakresie środków postawionych do dyspozycji kredytobiorcy przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, leasingu, ubezpieczeń majątkowych, umów rachunku bankowego, umów poręczeń, umów obejmujących licencje udzielone dłużnikowi oraz gwarancji lub akredytyw.

Powyższe regulacje mają szczególne znaczenie dla najemców. Przykładowo brak uzupełnienia kaucji zabezpieczającej lub odnowienia gwarancji bankowej, które wynajmujący przeznaczył na zaspokojenie wierzytelności objętych układem (np. zaległych należności czynszowych) będzie usprawiedliwiony i nie powinien wiązać się z negatywnymi konsekwencjami prawnymi dla najemcy. W tym kontekście należy zaznaczyć, że już sama próba uruchomienia gwarancji bankowej w celu spłaty wierzytelności układowych może być traktowana jako nadużycie gwarancji i prowadzić do odmowy wypłaty sumy gwarancyjnej przez bank.

Na marginesie dodać warto, że otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego nie może mieć negatywnego wpływu na obowiązujące stosunki obligacyjne. Z mocy prawa nieważne są bowiem postanowienia umowne, które zastrzegają zmianę lub rozwiązanie stosunku w przypadku złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. Natomiast postanowienia umowne, które uniemożliwiają albo utrudniają osiągnięcie celu postępowania restrukturyzacyjnego są bezskuteczne w stosunku do masy układowej lub sanacyjnej.

Reasumując, otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego umożliwia optymalizację działalności operacyjnej oraz wypracowania warunków restrukturyzacji zadłużenia z ograniczaniem lub wyłączeniem ryzyka niezamierzonej dekompozycji przedsiębiorstwa. Przedsiębiorca w restrukturyzacji uzyskuje bufor czasowy, w którym może bezpiecznie negocjować warunki układu z wierzycielami, bez zagrożenia wszczęcia postępowań egzekucyjnych lub rozwiązania kluczowych umów z kontrahentami.

Ograniczenia wynikające z otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego

Decydując się na restrukturyzację sądową, przedsiębiorca powinien mieć świadomość utrudnień i ograniczeń, które się z nią wiążą.

Sądy restrukturyzacyjne są przeciążone. W dobie kryzysu gospodarczego można antycypować znaczący wzrost liczby składanych wniosków restrukturyzacyjnych, co z całą pewnością nie zwiększy wydolności sądów. Przedsiębiorca musi zatem tym bardziej liczyć się z tym, że jego wniosek może czekać na rozpoznanie nawet kilka miesięcy.

Pamiętać przy tym należy, że złożenie wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego nie oznacza automatycznie uzyskania ochrony przedsiębiorcy przed wierzycielami. Dopiero uwzględnienie takiego wniosku powoduje wstrzymanie egzekucji i zakaz zaspokojenia wierzytelności objętych układem. W trakcie rozpoznawania wniosku restrukturyzacyjnego możliwe jest, co prawda, zabezpieczenie majątku zadłużonego przedsiębiorcy, ale jedynie w przypadku postępowania w przedmiocie otwarcia postępowania układowego lub postępowania sanacyjnego. Częstokroć powodzenie, a nawet sama możliwość przeprowadzenia restrukturyzacji uzależnione są od skutecznej ochrony przedsiębiorstwa na jej przedpolu. Dotyczy to w szczególności dochodowych aktywów lub kluczowych umów, których obowiązywanie może być zabezpieczone poprzez ustanowienie zakazu ich rozwiązywania przez drugą stronę.

Otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego oznacza również ograniczenie władztwa oraz kontroli nad przedsiębiorstwem. Wraz z ustanowieniem nadzorcy sądowego (co do zasady następuje w przyspieszonym postępowaniu układowym oraz postępowaniu układowym) zadłużony przedsiębiorca traci możliwość swobodnego podejmowania czynności przekraczających zwykły zarząd. Jego samodzielność ogranicza się do bieżących spraw przedsiębiorstwa. Na dokonanie czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu potrzebna jest zgoda nadzorcy sądowego. W postępowaniu sanacyjnym ustanawiany jest zarządca, a zadłużony przedsiębiorca traci całkowitą kontrolę nad przedsiębiorstwem. Jeżeli jednak skuteczne przeprowadzenie postępowania sanacyjnego wymaga jego osobistego udziału, a jednocześnie daje on gwarancję należytego sprawowania zarządu, sąd restrukturyzacyjny może zezwolić przedsiębiorcy na wykonywanie zarządu nad całością lub częścią przedsiębiorstwa w zakresie nieprzekraczającym zwykłego zarządu.

Niezależnie od trybu restrukturyzacji sądowej i wiążącego się z nim stopnia ograniczenia samodzielności przedsiębiorcy, konieczne jest wypracowanie nowego modelu zarządzania przedsiębiorstwem, ułożenia współpracy z organami postępowania restrukturyzacyjnego (sądem restrukturyzacyjnym, nadzorcą sądowym, zarządcą) oraz stworzenie drożnych kanałów komunikacji, wspomagających sprawne podejmowanie decyzji. Przedsiębiorca musi być świadomy uczestnictwa czynnika zewnętrznego w zarządzaniu przedsiębiorstwem oraz wynikających z tego zmian i formalizacji dotychczasowego schematu procesu decyzyjnego. Udana współpraca to klucz do powodzenia restrukturyzacji.

Kwestia komunikacji nie odnosi się wyłącznie do stosunków wewnętrznych, ale również do relacji z klientami lub kontrahentami. Po otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego przedsiębiorca występuje w obrocie pod dotychczasową firmą z dodaniem oznaczenia „w restrukturyzacji”. Może to stanowić źródło obaw partnerów biznesowych co do jego wiarygodności finansowej oraz asumpt do zerwania współpracy. Bez opracowania odpowiedniej strategii komunikacji oraz sprawnego porozumiewania się z zainteresowanymi, skala prowadzanej działalności może ulec znacznemu zmniejszeniu.

Nie należy również zapominać o kosztach postępowania restrukturyzacyjnego, które pokrywane są przez zadłużonego przedsiębiorcę. Składają się na nie głównie wynagrodzenie nadzorcy sądowego lub zarządcy oraz wydatki związane z obsługą tych podmiotów. Restrukturyzacja sądowa, przy określonych parametrach (np. duża liczba wierzycieli, wysoka suma wierzytelności lub znaczne średniomiesięczne obroty), może okazać się bardzo kosztowna.

Wybór odpowiedniej procedury restrukturyzacyjnej

Poszczególne postępowania restrukturyzacyjne różnią się od siebie czasem trwania, zakresem ochrony przed wierzycielami, stopniem ingerencji w sferę zarządzania przedsiębiorstwem czy możliwością przeprowadzenia działań sanacyjnych. Wybór odpowiedniej procedury restrukturyzacyjnej zależy od indywidualnej oceny każdego przypadku. Przed podjęciem decyzji w tym zakresie należy dokonać analizy prawnej i ekonomicznej przedsiębiorstwa oraz jego otoczenia. Pod uwagę trzeba wziąć również aktualną i prognozowaną sytuację na rynku, na którym działa przedsiębiorca.

Żaden z trybów restrukturyzacji sądowej nigdy nie będzie stanowić samodzielnego rozwiązania wszystkich problemów, z którymi boryka się przedsiębiorstwo, ale o ile zostanie on prawidłowo wybrany i wdrożony, może pomóc w stworzeniu warunków skutecznie eliminujących ryzyko upadłości. Przedsiębiorca zyskuje przez to czas na przeczekanie kryzysu, a także optymalizację swojego biznesu.

 

adwokat Piotr Kieloch

mail: piotr.kieloch@resist.pl