Oskar Sitek prelegentem podczas 15. edycji konferencji „Restrukturyzacja i upadłość przedsiębiorstw”

19 października 2023 r. odbędzie się 15. edycja konferencji „Restrukturyzacja i upadłość przedsiębiorstw” organizowana przez Golden Solutions, podczas której Oskar Sitek omówi temat „Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji członka organów spółek jako konsekwencja niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie”:

  • postępowania w przedmiocie zakazu – uwagi ogólne, zakres czasowy, podmiotowy i przedmiotowy zakazu,
  • przesłanki orzeczenia zakazu – wina, celowe działanie, pokrzywdzenie wierzycieli, postępowanie restrukturyzacyjne a orzeczenie zakazu,
  • fakultatywny charakter orzeczenia zakazu, przesłanki braku obowiązku orzekania zakazu mimo niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, przegląd orzecznictwa.

 

Transakcja nabycia Polmos Józefów w upadłości przez Gea-Nova zakończona

Zespół prawników RESIST Rezanko Sitek doradzał spółce Gea-Nova sp. z o.o. w przejęciu przedsiębiorstwa Polmos Józefów Sp. z o.o. w upadłości. Transakcja wpisuje się w globalną strategię rozwoju spółki, a jej finalizacja nastąpiła po przeprowadzeniu trudnego postępowania upadłościowego, doprowadzeniu do wygaśnięcia zawartych uprzednio nierentownych umów dzierżawy, wyłączenia prawa pierwokupu, doprowadzenia do przetargu obejmującego całość przedsiębiorstwa oraz jego przejęcia w drodze przymusowej egzekucji.

Nasze doradztwo miało kompleksowy charakter i obejmowało reprezentowanie nabywcy jako wierzyciela w postępowania upadłościowym Polmos Józefów, przeprowadzenie due diligence przejmowanego przedsiębiorstwa, przygotowanie oraz negocjowanie dokumentacji przetargowej i transakcyjnej, realizacji obowiązków korporacyjnych oraz pozyskanego finansowania. Przy współpracy z konsorcjum Banków Spółdzielczych Kancelaria doradzała także przy zawieraniu podporządkowanych umów pożyczek i ustanowienia zabezpieczeń.

Dla naszego klienta transakcja to kolejny krok w realizacji długoterminowej strategii obejmującej dywersyfikację działalności, rozwoju zakładu oczyszczania ścieków i dalszy rozwój w branży eksploatacji i nadzoru technologicznego obiektów wodno-kanalizacyjnych.

Z ramienia Kancelarii prace nad projektem koordynowali: adwokat Piotr Rezanko i adwokat Agnieszka Makowska-Stawowiak, których wspierali radca prawny Magdalena Zdanowska i radca prawny Małgorzata Rzeszutek.

Jest to kolejna transakcja nabycia przedsiębiorstwa w upadłości zamknięta ostatnio przez naszą Kancelarię po przeprowadzeniu skomplikowanego postępowania upadłościowego.

Magdalena Zdanowska dla prawo.pl „Restrukturyzacja firmy nie wyklucza jej z przetargu”

Przedsiębiorcy zadają sobie pytanie czy sam fakt otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub realizacja układu zawartego z wierzycielami pozbawi ich możliwości wzięcia udziału w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego? Czy i w jakich sytuacjach zamawiający mogą wykluczyć ich z postępowania? Czy w takiej sytuacji warto w ogóle składać ofertę?

Wykluczenie podmiotu w restrukturyzacji lub realizującego układ

Zgodnie z art. 109 ust. 1 pkt 4 ustawy z 11 września 2019 roku – Prawo zamówień publicznych (dalej: „pzp”) z postępowania o udzielenie zamówienia zamawiający może wykluczyć wykonawcę w stosunku do którego otwarto likwidację, ogłoszono upadłość, którego aktywami zarządza likwidator lub sąd, zawarł układ z wierzycielami, którego działalność gospodarcza jest zawieszona albo znajduje się on w innej tego rodzaju sytuacji wynikającej z podobnej procedury przewidzianej w przepisach miejsca wszczęcia tej procedury.

Sformułowanie „może” użyte w przytoczonym przepisie stanowi o pewnej fakultatywności i uznaniowości zamawiającego w zakresie decyzji co do kręgu podmiotów mogących wziąć udział w postępowaniu. Zamawiający może podjąć decyzję o wykluczeniu z udziału w postępowaniu podmiotów w trudnej sytuacji finansowej, ale nie jest to obligatoryjne. Co istotne, o zastosowaniu ww. przesłanki zamawiający ma obowiązek poinformować w ogłoszeniu o zamówieniu i dokumentach zamówienia (SWZ). Brak takiej informacji powoduje, że przesłanka ta nie może być w danym postępowaniu stosowana. Co więcej, swojej decyzji o zastosowaniu bądź braku zastosowania przesłanki wykluczającej z udziału w postępowaniu zamawiający nie będzie mógł zmienić w trakcie postępowania po upływie terminów na składanie wniosków lub ofert, ponieważ stanowiłoby to niedozwoloną modyfikację ogłoszenia o zamówieniu.

Z literalnego brzmienia przytoczonego przepisu w żaden sposób nie wynika również, aby samo otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego mogło stanowić przesłankę do wykluczenia podmiotu restrukturyzowanego z udziału w takim postępowaniu. Ustawa w tym zakresie odwołuje się do przypadku „zawarcia układu”, a nie do faktu samego otwarcia procedury restrukturyzacyjnej. A zatem sytuacja podmiotu, który dopiero rozpoczął proces restrukturyzacyjny (bez gwarancji jego powodzenia) jest daleko korzystniejsza, niż podmiotu, który doszedł do porozumienia z wierzycielami i realizuje przyjęty i zatwierdzony układ.

Udział w przetargu? Nie zawsze

Czy wolno więc startować w postępowaniu o udzielenie w zamówieniu publicznym bez większych obaw? Nie do końca. Odrębną kwestią, które wiąże się z otwarciem postępowania restrukturyzacyjnego są zaległości publicznoprawne po stronie potencjalnego wykonawcy i regulowanie zobowiązań po wszczęciu postępowania restrukturyzacyjnego zgodnie z prawem restrukturyzacyjnym.

PZP reguluje w tym zakresie zarówno obligatoryjne jak i fakultatywne przesłanki do wykluczenia takich podmiotów z organizowanych na gruncie tej ustawy postępowań. Zamawiający będzie zobowiązany wykluczyć potencjalnego przedsiębiorcę, wobec którego wydano prawomocny wyrok sądu lub ostateczną decyzję administracyjną o zaleganiu z uiszczeniem podatków, opłat lub składek na ubezpieczenie społeczne lub zdrowotne, chyba że wykonawca odpowiednio przed upływem terminu do składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu albo przed upływem terminu składania ofert dokonał płatności należnych podatków, opłat lub składek na ubezpieczenie społeczne lub zdrowotne wraz z odsetkami lub grzywnami lub zawarł wiążące porozumienie w sprawie spłaty tych należności (art. 108 ust. 1 pkt 3 pzp).

Z kolei w przypadku braku płatności podatków, opłat lub składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne, inne niż określone w art. 108 ust. 1 pkt 3 pzp zamawiający jest uprawniony do wykluczenia takiego podmiotu z postępowania (o ile taką możliwość wprost wskazał w dokumentach postępowania), chyba że wykonawca odpowiednio przed upływem terminu do składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu albo przed upływem terminu składania ofert dokonał płatności należnych podatków, opłat lub składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne wraz z odsetkami lub grzywnami lub zawarł wiążące porozumienie w sprawie spłaty tych należności (art. 109 ust. pkt 1 pzp). Rozwiązaniem umożliwiającym wzięcie udziału w takim postępowaniu może być zawarcie układu z wierzycielem publicznoprawnym, a w następnie wydanie prawomocnego postanowienia o zatwierdzeniu układu w postępowaniu restrukturyzacyjnym.

Wykluczenie to nie automatyzm

A co w sytuacji, gdy zamawiający przewidział fakultatywne przesłanki wykluczenia i przedsiębiorca je spełnia? Czy warto w takim razie brać udział w postępowaniu? Jeżeli zamawiający decyduje się w danym postępowaniu zastosować fakultatywne przesłanki wykluczenia, w tym te określone w art. 109 ust. 1 pkt. 1 i 4 pzp i uzna, że spełnione są one w stosunku do danego wykonawcy, zamawiający jest uprawiony do odstąpienia od wykluczenia danego wykonawcy z postępowania, o ile uzna, że wykluczenie stanowiłoby sankcję nadmierną i byłoby w sposób oczywisty nieproporcjonalne, w szczególności gdy kwota zaległych podatków lub składek na ubezpieczenie społeczne jest niewielka albo sytuacja ekonomiczna lub finansowa wykonawcy, o których mowa w ust. 1 pkt 4, jest wystarczająca do wykonania zamówienia. Decyzja pozostawiona została uznaniowości zamawiającego.

Jak jednak wynika z orzecznictwa unijnego zamawiający powinien mieć na względzie proporcjonalność sankcji w stosunku do zachowania uznanego za negatywne. Celem założonym w odniesieniu do podstawy wykluczenia z zamówień publicznych jest upewnienie się o wiarygodności, staranności i solidności przedsiębiorstwa będącego oferentem oraz prawidłowości jego zachowania względem własnych pracowników, a upewnienie się, że oferent posiada takie cechy, stanowi zgodny z prawem cel interesu ogólnego. Zamawiający powinien zatem zbadać, czy konkretny stan faktyczny przemawia za rzetelnością wykonawcy oraz pozwala na stwierdzenie, że daje on rękojmię należytego wykonania zamówienia, pomimo że wcześniej uchybił określonym obowiązkom. Decyzja o wykluczeniu opierać się powinna na własnej ocenie zamawiającego m.in. ze względu na konieczność zastosowania zasady proporcjonalności i wzięcia pod uwagę ewentualnego drobnego charakteru popełnionych nieprawidłowości lub powtarzania drobnych nieprawidłowości oraz późniejszego zachowania i podejmowanych przez wykonawcę działań.

Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/restrukturyzacja-firmy-nie-wyklucza-jej-z-przetargu,522131.html

Agata Duda-Bieniek dla prawo.pl „Firmy zamiast zwykłej upadłości wolą konsumencką”

Jak wynika z raportu analityków MGBI – liczba upadłości firm w naszym kraju od lat systematycznie się zmniejsza. W 2022 r. polskie sądy zdecydowały o upadłościach 357 przedsiębiorstw. Analitycy MGBI dostrzegli również, iż sprawy mają się inaczej w przypadku upadłości konsumenckich. Począwszy od 2018 r. zaobserwowali stały wzrost zainteresowania „osobistymi bankructwami”, jak często się je określa. Wyjątkiem był tu 2022 r, gdy sądy ogłosiły 14,901 upadłości konsumenckich, co oznacza spadek względem 2021 r. o około 18 proc. Wiele wskazuje jednak na to, że w 2023 r. upadłości zarówno firm, jak i konsumenckich, może być więcej. W I kwartale br. sądy zdecydowały o 106 upadłościach przedsiębiorstw i 5352 bankructwach osobistych. Natomiast w całym 2022 r. ogłoszono 575 upadłości konsumenckich przedsiębiorców, którzy zakończyli swoje działalności 6 miesięcy wcześniej (lub krócej).

Zmniejszanie się liczby upadłości firm i postrzeganie tego spadku jako poprawy sytuacji przedsiębiorców było tylko pozorne. Po pierwsze, do tego spadku przyczyniła się rosnąca popularność postępowań restrukturyzacyjnych. Po drugie – co nie ulega wątpliwości – na spadek ogólnej liczby postępowań upadłościowych wśród firm wpływ miał (i nadal ma) wybór upadłości konsumenckiej przez osoby prowadzące wcześniej działalność gospodarczą (zamiast zwykłego postępowania upadłościowego prowadzonego na ogólnych zasadach).

Dlaczego tak się dzieje?

Przede wszystkim obecne przepisy prawa upadłościowego (znowelizowane w 2020 roku) nie zawierają już obwarowań dotyczących okresu, jaki musi upłynąć od dnia zakończenia prowadzenia działalności gospodarczej przez zadłużonego konsumenta do dnia złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Przedsiębiorca, który przed ogłoszeniem upadłości konsumenckiej prowadził działalność gospodarczą, będzie mógł skorzystać z oddłużenia w toku tego postępowania, jeśli formalnie zamknął działalność w CEIDG. Zatem już na drugi dzień po wykreśleniu z rejestru, może złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. I o ile np. z postępowania o zatwierdzenie układu osoby prowadzące jednoosobowe działalności gospodarcze korzystają bardzo często, o tyle wniosek o ogłoszenie upadłości firmy składają już zdecydowanie rzadziej.

Upadłość konsumencka jest z punktu widzenia zadłużonego przedsiębiorcy rozwiązaniem tańszym. Wnioskodawca musi jedynie uiścić 30 zł opłaty od wniosku (nie zaś 1000 zł opłaty od wniosku oraz zaliczkę na wydatki w toku postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości – obecnie w wysokości 6736,60 zł). Po znowelizowaniu przepisów regulujących upadłość konsumencką praktycznie nie istnieje możliwość oddalenia wniosku o jej ogłoszenie. W toku postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości były przedsiębiorca nie będzie musiał udowadniać, że nie zachodzą tzw. negatywne przesłanki do ogłoszenia upadłości firmy, zaś sam przedsiębiorca posiada majątek umożliwiający zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego (które to przesłanki należy wykazać składając wniosek o ogłoszenie upadłości firmy). Ponadto, sama upadłość konsumencka z założenia nie powinna trwać dłużej niż sześć miesięcy, z uwagi na uproszczoną procedurą (związaną chociażby z brakiem listy wierzytelności czy też planu podziału). Mało prawdopodobne jest, że upadłość prowadzona na zasadach ogólnych będzie procedurą szybszą i sprawniejszą.

Oczywiście powyższe zalety, którymi kierują się byli przedsiębiorcy, wybierając upadłość konsumencką, są przedstawione w dużym uproszczeniu. Przykładowo upadłość konsumencka nierzadko trwa dłużej niż sześć miesięcy, a może być także prowadzona na zasadach ogólnych, czyli z uwzględnieniem przepisów dotyczących upadłości prowadzonej wobec przedsiębiorców. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak upadłość konsumencka jawi się dla zadłużonych osób prowadzących działalność gospodarczą jako lepsze, a przede wszystkim tańsze i szybsze rozwiązanie.

Trendy na 2023 r.

Wiele czynników wskazuje na to, że w 2023 roku liczba niewypłacalnych firm będzie rosnąć, a wielu przedsiębiorców po wykreśleniu z CEIDG, spróbuje uzyskać oddłużenie w toku upadłości konsumenckiej. Co ważne, tak naprawdę już po jej ogłoszeniu konsument może na nowo otworzyć działalność gospodarczą i uzyskiwać dochody. Tym bardziej jest to możliwe po ustaleniu planu spłaty czy też jego wykonaniu, co jeszcze w większym stopniu skłania do wyboru tej procedury.

Czytaj na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/firmy-zamiast-zwyklej-upadlosci-wola-konsumencka,522085.html

Piotr Kieloch panelistą podczas konferencji Pulsu Biznesu „Grupy kapitałowe”

17 października 2023 r. Puls Biznesu organizuje konferencję „Grupy kapitałowe”, podczas której w roli panelisty wystąpi adwokat Piotr Kieloch. Będzie on uczestnikiem panelu dyskusyjnego „Wyzwania stojące przed grupami kapitałowymi i ich menedżerami”:

  • Zalety (i wady) grupy kapitałowej
  • Ryzyka działalności grup kapitałowych w praktyce
  • Rady nadzorcze w grupach kapitałowych – narzędzie nadzoru czy zbędny balast?
  • Priorytety grup kapitałowych w 2024 roku

W panelu wezmą udział także:

Piotr Rybicki, Biegły Rewident, Zawodowy członek rad nadzorczych, Ekspert portalu, NadzorKorporacyjny.pl

Agnieszka Deeg-Tyburska, Członek Zarządu, General Counsel, Dział Prawny, Zakłady Farmaceutyczne Polpharma S.A.

Marek Szydłowski, Chief Legal Officer, Doradca Zarządu, Żabka Polska Sp. z o. o.

Dariusz Hryniów, MBA, Radca Prawny, Członek Rady Nadzorczej, Tauron S.A.

https://www.pb.pl/konferencje/grupy-kapitalowe-64696a05-914c-48bf-b847-fdf260f1a0f9

Agata Duda-Bieniek komentuje raport MGBI „Z roku na rok coraz mniej upadłości. Rok 2023 przerwie passę?” dla portalu Infor.pl

Upadłości firm w 2022 roku/Źródło: MGBI na podstawie KRZ i MSiG

Popularność procedury upadłościowej w ostatnich latach malała. Zaskoczeniem jest 1 kw. 2023 r. który może zapowiadać odwrócenie trendu, jak pokazuje raport MGBI, firmy badającej rynek upadłości i restrukturyzacji w Polsce.

Upadłości firm – 2022 r.

Chociaż ostatnich kilka lat obfitowało w wydarzenia, które mocno wpłynęły na kondycję zarówno światowej, jak i lokalnej gospodarki., Mimo to liczba firm w naszym kraju, które zdecydowały się na ogłoszenie upadłości systematycznie się zmniejsza.

W 2022 r. mogliśmy dostrzec utrzymanie tego trendu – sądy zdecydowały o 357 bankructwach biznesowych, co oznacza spadek względem 2021 r. o niespełna 11%. Gdy jednak porównamy tę wartość z tą z roku 2018, zauważymy spadek aż o ponad 42%.

Warto zaznaczyć, że tylko 10% wszystkich wniosków o ogłoszenie upadłości przedsiębiorstw w 2022 r. skutkowało rozpoczęciem postępowania upadłościowego. Pozostałe wnioski zostały odrzucone albo nadal oczekują na rozpatrzenie.

W 2022 r. średni czas oczekiwania na ogłoszenie upadłości przedsiębiorstwa od dnia złożenia wniosku wyniósł blisko 117 dni.

Upadłości firm – I kwartał 2023 r.

Kwartalna liczba postanowień o ogłoszeniu upadłości firm/Źródło: MGBI na podstawie danych z KRZ, MSiG, KRS

W pierwszych trzech miesiącach 2023 r. sądy zdecydowały o upadłościach 106 firm. Trudno oczywiście wyciągać na tej podstawie jednoznacznie wnioski na temat pozostałej części roku. Jeśli jednak dynamika z I kwartału się utrzyma, to rok 2023 r. będzie pierwszym od 6 lat, kiedy to liczba upadłości wzrosła względem poprzednich 12 miesięcy.

Odwrócenie malejącego trendu z poprzednich lat jest o tyle prawdopodobne, że w I kwartale 2023 r. w Krajowym Rejestrze Zadłużonych zarejestrowano w sumie 436 wniosków o ogłoszenie upadłości złożonych przez przedsiębiorców.

Oznacza to wzrost względem zarówno IV kwartału 2022 r. (o 16,5%), jak i do analogicznego okresu w roku poprzednim (o 34,2%).

Kwartalna liczba złożonych wniosków o ogłoszenie upadłości firm/Źródło: MGBI na podstawie danych z KRZ, MSiG, KRS

Link do bezpłatnego raportu: https://www.mgbi.pl/raporty/postepowania-upadlosciowe-i-restrukturyzacyjne-2023/

Zdaniem eksperta:

Agata Duda-Bieniek

Agata Duda-Bieniek – radca prawny w RESIST Rezanko Sitek, doradca restrukturyzacyjny w RESIST Restrukturyzacje

Zmniejszanie się liczby upadłości w 2020, 2021 i 2022 roku i postrzeganie tego spadku jako poprawy sytuacji przedsiębiorców było tylko pozorne. Nie bez powodu to właśnie 2020 rok był pierwszym, w którym odnotowano dość znaczący spadek  ilości upadłych przedsiębiorstw. Przede wszystkim nie można pominąć faktu, że od czerwca 2020 roku weszły w życie przepisy regulujące uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne. Teoretycznie epizodyczne postępowanie restrukturyzacyjne, wprowadzone przez ustawodawcę na określony czas, dość szybko stało się nie tylko najszybszym, ale także najsprawniejszym narzędziem restrukturyzacji w Polsce. Z miesiąca na miesiąc rozwiązania w nim przewidziane zyskiwały na popularności. W końcu w 2021 roku na stałe znowelizowano postępowanie o zatwierdzenie układu, wprowadzając do tego postępowania mechanizmy znane z uproszczonej restrukturyzacji.

Rosnąca popularność postępowań restrukturyzacyjnych w sposób oczywisty przyczyniła się do spadku liczby upadłości. Powyższe poniekąd potwierdza analiza łącznej liczby postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych w poszczególnych latach, która prezentuje się następująco: 1387 postępowań w 2020 roku, 2270 postępowań w 2021 roku oraz 2730 postępowań w 2022 roku. Można zatem zauważyć tendencję wzrostową – nie zaś malejącą – wśród firm borykających się z zagrożeniem niewypłacalnością lub już niewypłacalnych.

Na spadek ogólnej liczby postępowań upadłościowych wśród firm wpływ miał (i nadal ma) wybór upadłości konsumenckiej przez osoby prowadzące wcześniej działalność gospodarczą (zamiast zwykłego postępowania upadłościowego prowadzonego na ogólnych zasadach). Jak zaś wiemy z dostępnych analiz i raportów – popularność upadłości konsumenckiej ciągle rośnie.

Wreszcie, w grudniu 2021 roku wprowadzono Krajowy Rejestr Zadłużonych. System przez pierwsze miesiące nie funkcjonował w sposób prawidłowy, co także przyczyniło się do spadku liczby ogłoszonych upadłości (nie tylko w grudniu 2021 roku, ale także w pierwszych miesiącach 2022 roku). Nadto, w 2022 roku skończył się okres dofinansowań otrzymanych  w ramach tarcz antycovidowych – rynek zaczął weryfikować.

Wszystko jednoznacznie wskazuje, że w 2023 roku skończy się okres przejściowy, a liczba niewypłacalnych firm będzie rosnąć. Ogólna sytuacja ekonomiczna – rosnące ceny energii, inflacja, skutki wojny, spowolnienie gospodarki na pewno nie przyczyniają się do poprawy sytuacji zagrożonych niewypłacalnością firm. Ponadto, wiele z przedsiębiorstw które wcześniej skorzystały z procedury restrukturyzacji, stanie przed koniecznością złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. To zjawisko można zaobserwować nie tylko w przypadku przedsiębiorców, którzy nie zawarli układu w toku postępowania restrukturyzacyjnego, ale także wobec przedsiębiorców, którzy co prawda wypracowali wspólnie z wierzycielami określone rozwiązania, ale z uwagi na szereg okoliczności nie są już w stanie wywiązać się z postanowień układowych.

RESIST i indywidualnie Oskar Sitek z nagrodą w rankingu Rzeczpospolitej

22 czerwca 2023 r. dziennik Rzeczpospolita opublikował wyniki XXI rankingu kancelarii prawnych. Kancelaria RESIST Rezanko Sitek znalazła się na 2. miejscu w kategorii „Restrukturyzacje i upadłości” (dywizja II – kancelarie średnie i mniejsze), natomiast Oskar Sitek uzyskał indywidualne wyróżnienie w tym obszarze.

W rankingu rekomendacji znajdują się kancelarie oraz prawnicy najczęściej wskazywani przez konkurencję.

https://rankingi.rp.pl/rankingkancelarii/2023/rekomendacje_II

https://rankingi.rp.pl/rankingkancelarii/2023?utm_source=rp&utm_medium=komponent_winieta

Tomasz Uljasz dla Rzeczpospolitej „Dzieci mają być lepiej chronione przed przemocą”

Bardzo ważne jest, aby członkowie zespołów interdyscyplinarnych i pracownicy socjalni mieli właściwe przeszkolenie i doświadczenie niezbędne do weryfikacji sytuacji rodzinnej.

Ofiary przemocy stosowanej przez osoby najbliższe mają być lepiej chronione. 22 czerwca 2023 roku wejdą w życie przepisy ustawy z 9 marca 2023 roku o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw. Wskazany akt prawny jest bardzo wyczekiwaną zmianą. Niewątpliwie proponowane zmiany należy uznać za zmierzające w dobrym kierunku, jednak, aby doszło do polepszenia sytuacji i rzeczywistego zwiększenia ochrony ofiar przemocy, należy usprawnić działania wszystkich elementów systemu w zakresie weryfikacji sytuacji w gospodarstwach domowych zagrożonych taką przemocą. Zapisy nowej ustawy dają potężny oręż do walki z przemocą domową. Pozostaje jednak pytanie, czy czynnik ludzki – jakim są m.in. członkowie zespołów interdyscyplinarnych i pracownicy socjalni – podoła wyzwaniu.

Najważniejsze zmiany, zmiany na lepsze

Rozwiązania zawarte w ustawie w założeniu mają na celu ochronę przed przemocą domową oraz poprawę funkcjonowania systemu przeciwdziałania przemocy na szczeblu centralnym, regionalnym oraz na szczeblu samorządu terytorialnego.

Ustawa przede wszystkim zmienia definicję przemocy z „przemocy w rodzinie” na „przemoc domową”. Oznacza to odejście od utartego przekonania, że przemoc domowa może być stosowana jedynie w tych gospodarstwach domowych, gdzie osoby zamieszkujące tworzą rodzinę. Tym samym powiększa zdecydowanie krąg osób objętych ochrona prawną. Jest to o tyle trafne rozwiązanie, że we współczesnym świecie przemoc domowa jest zjawiskiem coraz bardziej powszechnym. Zakres, wielość form i skutki natury fizycznej, psychologicznej, zdrowotnej czy ekonomicznej sprawiają, że winno się ją uznać za zjawisko społeczne szczególnej kategorii. Przemoc niesie ze sobą dotkliwe konsekwencje dla wszystkich osób, których dotyka, zarówno ofiar, sprawców, jak również świadków jej stosowania.

Ustawa wprowadza również nowy rodzaj przemocy – ekonomicznej i cyberprzemocy, które, mimo że w dzisiejszych czasach są coraz większą plagą, nie były jednoznacznie zdefiniowane.

Ustawa nowymi zapisami zmierza do pełnego zabezpieczenia małoletnich dzieci w przypadku wystąpienia przemocy i przyspiesza działania poszczególnych instytucji. Wprowadza możliwość natychmiastowego odbioru dziecka, zapewnienia mu bezpiecznego miejsca zamieszkania u innej niezamieszkującej wspólnie osoby najbliższej.

Nadto członkowie grup diagnostyczno-pomocowych będą zoblidowani do weryfikowania sytuacji w rodzinach objętych procedura tzw. niebieskiej karty przez okres kolejnych dziewięciu miesięcy, po zakończeniu procedury Niebieskiej Karty.

Zmieniają się i zwiększają kompetencje tzw. zespołów interdyscyplinarnych, które powoływane są w momencie ujawnienia przemocy domowej (większy zakres oddziaływania, oddziaływanie na społeczność lokalną, powiększenie grup roboczych, konieczność uczestniczenia przez członków grupy w posiedzeniach grupy), jak również daje dużo większe kompetencje pracownikom socjalnym, którzy w rzeczywistości stoją na pierwszej linii frontu walki z ujawnieniem przemocy domowej, np. możliwość odebrania dziecka rodzicom.

Obawy o praktyczne stosowanie przepisów

W ustawie pojawiła się definicja przemocy domowej – „należy przez to rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie, wykorzystujące przewagę fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną, naruszające prawa lub dobra osobiste osoby doznającej przemocy domowej, w szczególności:

a) narażające tę osobę na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia lub mienia,

b) naruszające jej godność, nietykalność cielesną lub wolność, w tym seksualną,

c) powodujące szkody na jej zdrowiu fizycznym lub psychicznym, wywołujące u tej osoby cierpienie lub krzywdę,

d) ograniczające lub pozbawiające tę osobę dostępu do środków finansowych lub możliwości podjęcia pracy lub uzyskania samodzielności finansowej,

e) istotnie naruszające prywatność tej osoby lub wzbudzające u niej poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia, w tym podejmowane za pomocą środków komunikacji elektronicznej.

I tu pojawia się pierwsze zagadnienie, nad którym należy się pochylić. O ile samo wprowadzenie definicji „przemocy domowej” należy uznać za prawidłowe rozwiązanie (w tym rozszerzenie definicji przemocy ekonomicznej czy cyberprzemocy), o tyle oparcie jej na tak nieostrych kryteriach może dawać organom władzy publicznej możliwość do arbitralnego ingerowania w sferę rodzinną/domową. Dlatego tak istotne zadanie spoczywa na wszelkich osobach, które biorą udział w procedurze weryfikacji przemocy domowej na każdym szczeblu postępowania. Tym bardziej że własne doświadczenie zawodowe wskazuje, że gros osób wykorzystuje instytucje niebieskiej karty w osobistych celach pozbawienia drugiego rodzica kontaktu z dzieckiem. Często w momencie pojawienia się konfliktu rozwodowego czy rodzinnego procedura niebieskiej karty jest jedną z broni stosowanych do pogrążenia drugiego rodzica i niestety przypadki te są coraz częstsze.

Dlatego bardzo istotnym jest, aby zarówno członkowie zespołów interdyscyplinarnych, jak również pracownicy socjalni mieli właściwe przeszkolenie i doświadczenie niezbędne do weryfikacji sytuacji rodzinnej. Tym bardziej że ustawodawca zwiększył kompetencje ww. podmiotów i to znacznie. Oczywiście, wprowadzony został nakaz szkoleń dla osób zasiadających w takich zespołach, jednak zakres tych szkoleń powinien być maksymalnie rozszerzony, a w ustawie wspomina się jedynie o obowiązkowym przeszkoleniu w terminie 12 miesięcy od dnia powołania do zespołu interdyscyplinarnego.

Apel o maksymalne działania ustawodawcy w celu zapewnienia szkolenia i weryfikacji osób piastujących wskazane wyżej stanowiska jest bardzo istotny z praktycznego punktu widzenia, tym bardziej że art. 12 a1 omawianej ustawy zdecydowanie rozszerza kompetencje pracowników socjalnych:

„W razie zagrożenia życia lub zdrowia dziecka w związku z przemocą domową pracownik socjalny zapewnia dziecku ochronę przez umieszczenie go u innej niezamieszkującej wspólnie osoby najbliższej w rozumieniu art. 115 § 11 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – kodeks karny (DzU z 2022 r. poz. 1138, 1726, 1855, 2339 i 2600 oraz z 2023 r. poz. 289), dającej gwarancję zapewnienia dziecku bezpieczeństwa i należytej opieki, w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka lub instytucjonalnej pieczy zastępczej”.

Tym samym ustawodawca daje pracownikowi socjalnemu kompetencje, które można porównać do kompetencji sądu. Przytoczony wyżej przepis budzi mieszane uczucia wśród osób zajmujących się tematem zmian w ustawie o przeciwdziałaniu w rodzinie, ponieważ w rzeczywistości przepis ten daje pracownikowi socjalnemu nieograniczoną władzę i możliwość odebrania rodzicom dziecka, kiedy uzna, że są ku temu przesłanki. Ustawodawca dalej przewiduje tryb odwołania do sądu rodzinnego, gdzie procedura ma być błyskawiczna i ma obligować sąd do rozpoznania takiego zażalenia niezwłocznie, tj. w terminie 24 godzin od dnia wpłynięcia takiego zażalenia, ale mimo wszystko kompetencja ta jest bardzo szeroka. W praktyce zapewne będą to pojedyncze przypadki, w sytuacjach oczywistych, jednak mimo wszystko będzie to decyzja urzędnika państwowego, a nie niezawisłego sądu. Co więcej, jedyną odpowiedzialnością, jaką ustawodawca przewidział za błędne podjęcie czynności przez pracownika socjalnego, jest poinformowanie przełożonych danej osoby. Dlatego tak istotnym jest zapewnienie odpowiedniego przeszkolenia pracownikom socjalnym i członkom zespołów interdyscyplinarnych i w tym zakresie ustawodawca powinien maksymalnie zwiększyć obowiązek przechodzenia wszelkich szkoleń umożliwiających wykrycie rzeczywistej przemocy domowej i dbać o to, aby czynności te były wykonywane przez osoby z doświadczeniem.

Podsumowując, należy wskazać, że ustawa odpowiada na potrzeby zmieniającego się świata i wypracowuje rozwiązania, które powinny zabezpieczyć ofiary przemocy. Jednak niezbędnym jest dopracowanie praktyki z nowymi przepisami. Skupienie się na udoskonaleniu działań ludzi bezpośrednio wizytujących rodziny dysfunkcyjne. Zapewnienie im maksymalnego wsparcia merytorycznego, tak aby w przyszłości oręż, jaki daje nowa ustawa, mógł być w pełni wykorzystany.

Rzeczpospolita: https://www.rp.pl/administracja/art38594441-dzieci-maja-byc-lepiej-chronione-przed-przemoca

Agata Duda-Bieniek dla prawo.pl „Ogłoszenie upadłości dłużnika nie pozbawia wierzyciela prawa do skargi pauliańskiej”

Sąd Najwyższy przyznał wierzycielom legitymację do wystąpienia z powództwem ze skargi pauliańskiej, pomimo że dłużnik ogłosił upadłość. Ogłoszona 14 czerwca uchwała jest całkowicie przeciwstawnym stanowiskiem do tego, które dotąd wynikało z orzecznictwa, a także z większości poglądów doktryny – pisze Agata Duda-Bieniek, radca prawny, doradca restrukturyzacyjny w RESIST Restrukturyzacje.

Uchwałą z 14 czerwca 2023 r. Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów uznał, że ogłoszenie upadłości dłużnika nie powoduje utraty przez wierzyciela legitymacji do wytoczenia powództwa o uznanie czynności prawnej dłużnika za bezskuteczną na podstawie art. 527 k.c. tzw. skargi pauliańskiej (sygn. III CZP 84./22). Co tak naprawdę to orzeczenie oznacza dla prowadzonych upadłości? Czy przyjęta w nim teza pomaga rozwiać dotychczasowe wątpliwości czy też może je właśnie pogłębia?

Problem dla sądów, potrzebna uchwała SN

Bank Spółdzielczy w G. udziela kredytu A. B. Kredytobiorca nie spłaca zobowiązania, a w międzyczasie wyzbywa się majątku. Dłużnik upada, syndyk masy upadłości A.B. przez dwa lata od dnia ogłoszenia upadłości nie wytacza powództwa ze skargi pauliańskiej. Bank decyduje się sam pozwać osobę trzecią, na rzecz której nastąpiło przeniesienie majątku. Uprawnienie syndyka do wystąpienia z powództwem, co prawda wygasło, ale nie upłynął jeszcze pięcioletni termin od dnia dokonania czynności przez dłużnika. Sąd Okręgowy w Szczecinie, a następnie Sąd Apelacyjny w Szczecinie oddalają powództwo banku. W ocenie Sądu Apelacyjnego, skoro nieruchomości objęte zaskarżoną czynnością prawną wchodzą w skład masy upadłości dłużnika A. B., po ogłoszeniu jego upadłości, wyłącznie syndyk był uprawniony do wystąpienia ze skargą pauliańską. Wobec braku zaskarżenia tych czynności prawnych przez syndyka roszczenie wygasło i nie może już być dochodzone.

Bank Spółdzielczy w G. składa skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy w składzie trzyosobowym przedstawił powiększonemu składowi Sądu Najwyższego zagadnienie prawne: czy w toku postępowania upadłościowego, lecz po upływie terminu określonego w art. 132 ust. 3 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 233; obecnie Prawo upadłościowe, tekst jedn. Dz. U. z 2022 r., poz. 1520) odżywa legitymacja wierzycieli upadłego do wytoczenia powództwa o uznanie czynności prawnej dłużnika za bezskuteczną (art. 527 k.c.)? Sąd Najwyższy w składzie siedmioosobowym uznaje legitymację Banku jako wierzyciela i przyznaje mu rację.

Po stronie wierzycieli

Sedno tej uchwały sprowadza się do stwierdzenia, że Sąd Najwyższy przyznał wierzycielom legitymację do wystąpienia z powództwem ze skargi pauliańskiej, pomimo że dłużnik ogłosił upadłość. Ta uchwała jest całkowicie przeciwstawnym stanowiskiem do tego, które dotąd wynikało z orzecznictwa, a także z większości poglądów doktryny.

Sąd Najwyższy w wyroku z 3 października 2008 r., (sygn. I CSK 93/08) argumentował, że upływ terminu z art. 132 ust. 3 p.u.n. nie jest jednoznaczny z legitymacją do wytoczenia powództwa przez wierzyciela upadłego, gdyż nie uwzględnia bezwzględnego charakteru podstawienia procesowego. Sąd wskazał wówczas, że syndykowi przysługuje wyłączna legitymacja procesowa w sprawach o uznanie czynności prawnej upadłego dłużnika za bezskuteczną. Sąd Najwyższy zaznaczył wówczas, że postępowania sądowe dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i dalej prowadzone jedynie przez syndyka i przeciwko niemu (art. 144 ust. 1 p.u.n.). Zauważył też, że nie ma przepisu prawa, który w takim procesie przyznawałaby legitymację procesową wierzycielowi dłużnika.

W doktrynie zaś przeważał pogląd, że w trakcie trwania postępowania upadłościowego legitymacja poszczególnych wierzycieli upadłego do wytoczenia tego rodzaju powództwa jest wyłączona. Na jego uzasadnienie przywoływana była de facto argumentacja zawarta w powołanym wyżej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2008 r., sygn. I CSK 93/08.
Legitymacja dla wierzyciela do wytoczenia powództwa

Sąd Najwyższy w uchwale z 14 czerwca 2023 roku, sygn. III CZP 84/22 odstępuje od powyższych poglądów i przyznaje wierzycielowi legitymację do wytoczenia powództwa. Co ważne, na postawione pytanie nie odpowiada, że legitymacja wierzyciela odżywa jedynie po upływie dwuletniego terminu na wystąpienie ze skargą pauliańską przez syndyka. Sąd Najwyższy wskazuje wprost i jednoznacznie – ogłoszenie upadłości dłużnika nie powoduje utraty przez wierzyciela legitymacji do wytoczenia powództwa o uznanie czynności prawnej dłużnika za bezskuteczną. Tym samym wierzyciele upadłego zostają włączeni do kręgu podmiotów uprawnionych do wystąpienia z niniejszym pozwem – bez względu na działania czy też zaniechania syndyka, bez względu na czas jaki upłynął od dnia ogłoszenia upadłości.

W dobrym kierunku?

Jest szereg argumentów, które przemawiają za trafnością tego orzeczenia. Można wskazać chociażby na to, że akceptacja dotychczas przyjmowanego rozwiązania powodowała, że w razie upływu terminu z art. 132 ust. 3 p.u. czynność prawna dłużnika dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, mimo że nie upłynął termin z art. 534 k.c., nie mogła być zaskarżona ani przez syndyka z powodu upływu dwuletniego terminu od dnia ogłoszenia upadłości ani przez wierzycieli wobec prowadzenia postępowania upadłościowego. Osoba trzecia mogła wówczas uciec od odpowiedzialności – co na pewno nie było korzystne dla masy upadłości. Analiza językowa przepisów, w tym określenie przez ustawodawcę legitymacji syndyka poprzez użycie zwrotu „może”, także niekoniecznie uprawnia do przyjęcia wniosku, że wyłącznie syndyk jest uprawniony do wystąpienia z actio pauliana.

Sensem przyznania w warunkach ogłoszenia upadłości legitymacji syndykowi do wniesienia skargi pauliańskiej jest to, by poszczególni wierzyciele nie wytaczali odrębnych powództw. Dzięki temu możliwe jest dążenie do zasadniczego celu upadłości – zaspokojenia roszczeń wszystkich wierzycieli. Opieszałość syndyka, czy też jego zaniechanie, nie powinno jednak przekreślać szans wierzycieli na wyższy stopień zaspokojenia się. Poza tym mogą pojawić się sytuacje, w których syndyk nie zdecyduje się podjąć działań, a wierzyciel jest gotowy ponieść ryzyko, a jednocześnie ma np. tylko pół roku na wystąpienie ze stosownym powództwem.

Więcej wątpliwości

Powyższa uchwała, pomimo iż co do zasady słuszna kierunkowo, wywołuje wątpliwości. Przede wszystkim co w sytuacji, w której wierzyciel wygra postępowanie ze skargi pauliańskiej jeszcze w czasie trwającej upadłości dłużnika? Czy wówczas powinien przekazać do majątku upadłego to, co do niego nie weszło lub wyszło – a zatem zastosowanie znajduje tryb z art. 134 p.u.? Co powinien zrobić syndyk, gdy treść orzeczenia uzyskanego na rzecz pojedynczego wierzyciela co prawda uznaje za bezskuteczną daną czynność, ale jedynie wobec danego wierzyciela z jednoczesnym obowiązkiem znoszenia przez osobę trzecią egzekucji z nieruchomości, która była przedmiotem nieuczciwej transakcji? Uzasadnienie uchwały, a przede wszystkim praktyka pokażą, jakiego rodzaju inne problemy i pytania się pojawią – ale co do tego, że tak będzie, wątpliwości nie ma.

Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/upadlosc-dluznika-a-prawo-wierzyciela-do-skargi-paulianskiej,521750.html

W jaki sposób oceniana jest wartość przedmiotów wystawianych na sprzedaż? – dla MGBI komentuje Martyna Jędraszka

To oczywiście zależy od sposobu likwidacji masy upadłości i przedmiotu majątkowego, który syndyk sprzedaje.

Zawsze syndyk powinien bowiem mieć na względzie możliwość uzyskania najwyższej ceny za sprzedawane składniki mienia upadłego. Obowiązkowo przed likwidacją masy upadłości syndyk niezwłocznie przystępuje do spisu inwentarza upadłego, oszacowuje masę upadłości i sporządza plan likwidacyjny.

Spis inwentarza to inaczej spis aktywów majątku upadłego (bez zobowiązań i obciążeń), zaś oszacowania aktywów syndyk może dokonać samodzielnie, o ile nie wymaga to wiadomości specjalnych (np. wyceny rzeczoznawcy majątkowego, opinii biegłego lub sporządzenia operatu szacunkowego).

W pierwszej kolejności syndyk powinien dokonać sprzedaży przedsiębiorstwa jako całości, jeśli tylko jest to możliwe ze względów ekonomicznych lub z innych przyczyn. W postępowaniu o ogłoszenie upadłości w ramach przygotowanej likwidacji uczestnik postępowania może złożyć wniosek o zatwierdzenie warunków sprzedaży przedsiębiorstwa dłużnika lub jego zorganizowanej części lub składników majątkowych stanowiących znaczną część przedsiębiorstwa na rzecz nabywcy.

Przy takiej wartości wyceny bierze się wówczas pod uwagę poszczególne składniki materialne i niematerialne, które pozostają organizacyjnie połączone z przedsiębiorstwem. Sprzedaż na podstawie wyceny wartości przedsiębiorstwa dopuszczalna jest wyłącznie po ustaleniu przez sąd ceny oszacowania na podstawie dowodu z opinii biegłego. W przypadku nieruchomości niezbędne jest zlecenie sporządzenia operatu szacunkowego.

W sytuacji, gdy prawo wykupu składników majątku służących do prowadzenia działalności w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa państwa przysługuje Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Ministra Obrony Narodowej, to wykup jest dokonywany po cenie sprzedaży ustalonej na podstawie dowodu z opinii biegłego. Sędzia-komisarz wówczas ustala cenę sprzedaży.

Zasadniczo natomiast oszacowanie oznacza, że syndyk ocenia wartość poszczególnych składników majątkowych według ich wartości rynkowej. Porównuje ceny podobnych przedmiotów danego typu, w tej samej jakości, w tym samym stanie i przykładowo także, możliwych do kupienia w podobnej lokalizacji. Wówczas syndyk oszacowuje, w oparciu o obiektywne kryteria, ile dany przedmiot kosztuje. Innymi słowy, podaje wartość, jaką według jego oceny można uzyskać ze sprzedaży, przy jednoczesnym uwzględnieniu, że bez znaczenia pozostaje ewentualna odmienna wartość danego składnika majątkowego, wynikająca chociażby z wartości ujętej w księgach upadłego.

Trzeba mieć na względzie przede wszystkim to, że celem syndyka pozostaje wspomniana likwidacja masy upadłości. Gdyby doszło do takiej sytuacji, że dany przedmiot wystawiony na sprzedaż nie cieszy się zainteresowaniem i brak jest chętnych do jego zakupu, cena – w szczególności pod wpływem negocjacji – może ulec pomniejszeniu.

https://www.mgbi.pl/blog/sk%C5%82adniki-masy-upad%C5%82o%C5%9Bci-co-syndycy-wystawiali-na-sprzeda%C5%BC-w-2022-r/

 

Czy usunięcie składników masy upadłości z KRZ oznacza, że zostały one sprzedane? – dla MGBI komentuje Agata Duda-Bieniek

Krajowy Rejestr Zadłużonych umożliwia dostęp z portalu publicznego do wyszukiwania składników masy upadłości. Każdy zainteresowany może zatem sprawdzić, co wchodzi w skład danej masy upadłości i co w związku z tym prędzej czy później zostanie wystawione przez syndyka na sprzedaż.

Proces wyszukiwania możemy przeprowadzić wybierając jedno z kryteriów: parametry składnika, parametry podmiotu, parametry syndyka oraz parametry sygnatury i numeru. Przykładowo wybranie kryterium „parametry składnika” oraz zakreślenie interesujących nas danych, tj. ruchomość, samochód osobowy, Mercedes, status aktualny, wartość oszacowania do 50.000,00 zł – umożliwi systemowi wyszukanie interesujących nas składników masy.

Status danego składnika określony jako „aktualny” lub „usunięty” informuje nas czy dany składnik masy upadłości nie został jeszcze zlikwidowany w toku postępowania upadłościowego. Co ważne, likwidacja może nastąpić poprzez sprzedaż danego składnika, ale też np. wyłączenie z masy upadłości w sytuacjach wskazanych w prawie upadłościowym.

Wierzytelności mogą być albo sprzedane albo ściągnięte od dłużników upadłego – wówczas także zostaną zlikwidowane i usunięte z Krajowego Rejestru Zadłużonych. Z kolei likwidacja praw majątkowych odbywa się poprzez ich wykonanie albo zbycie. Nie zawsze zatem usunięcie składnika masy upadłości oznacza, że został on sprzedany.

https://www.mgbi.pl/blog/sk%C5%82adniki-masy-upad%C5%82o%C5%9Bci-co-syndycy-wystawiali-na-sprzeda%C5%BC-w-2022-r/

W jaki sposób syndycy wystawiają na sprzedaż składniki masy upadłości? Jak i gdzie można je kupić? – dla MGBI komentuje Magdalena Zdanowska

Zakup składników masy upadłości od syndyka może okazać się bardzo korzystny z różnych względów, należy jednak pamiętać o kilku zasadach.

Zgodnie z art. 61 ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku – Prawo upadłościowe z dniem ogłoszenia upadłości majątek upadłego staje się masą upadłości, która służy zaspokojeniu wierzycieli upadłego. W jaki sposób? W szczególności poprzez pozyskanie środków z likwidacji składników wchodzących skład masy upadłości, co zasadniczo odbywa się poprzez ich sprzedaż.

Zanim jednak syndyk przystąpi do sprzedaży składników masy upadłości powinien sporządzić:

• Spis inwentarza
• Oszacowanie masy upadłości
• Plan likwidacyjny.

Ustawa zobowiązuje syndyka do złożenia Sędziemu-komisarzowi spisu inwentarza wraz z planem likwidacyjnym w terminie trzydziestu dni od dnia ogłoszenia upadłości. W planie likwidacyjnym określa się:

• proponowane sposoby sprzedaży składników majątku upadłego;
• termin sprzedaży;
• preliminarz wydatków;
• ekonomiczne uzasadnienie dalszego prowadzenia działalności gospodarczej.

Jeżeli z jakichkolwiek przyczyn syndyk nie może sporządzić spisu inwentarza, oszacowania, planu likwidacji lub sprawozdania finansowego w ww. terminie, składa sędziemu-komisarzowi, w terminie miesiąca od dnia ogłoszenia upadłości, pisemne sprawozdanie ogólne o stanie masy upadłości i o możliwości zaspokojenia wierzycieli.

Wskazane powyżej dokumenty stanowią pierwsze źródło informacji o składników majątku upadłych podmiotów przeznaczonych do sprzedaży oraz planowanych sposobach i trybie sprzedaży. Przy czym, o ile nie interesuje nas konkretny przedmiot w ramach konkretnej upadłości jest to działanie nieefektywne i czasochłonne.

Likwidacja poszczególnych składników masy upadłości co do zasady następuje w drodze przetargu lub aukcji, do których przepisy Kodeksu cywilnego stosuje się odpowiednio. Syndyk może również w określonych przypadkach sprzedać dany składnik z wolnej ręki. Przy czym najczęściej sprzedaż z wolnej ręki ma najczęściej postać przetargu bądź odbywa się w ramach konkursu ofert.

O przetargu albo aukcji należy zawiadomić przez obwieszczenie w Krajowym Rejestrze Zadłużonych (tablica obwieszczeń). Jest to wymóg ustawowy. Aby jednak o potencjalnej sprzedaży dowiedział się możliwie szeroki krąg podmiotów zainteresowanych, syndycy często ogłaszają o sprzedaży w różnego rodzaju dedykowanych serwisach internetowych, prasie, czasopismach branżowych, na stronach internetowych syndyków.

W przypadku sprzedaży nieruchomości spotkać się również można z przesyłaniem przez syndyków informacji do agencji zajmujących się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości.

Wychodząc m. in. naprzeciw potencjalnym nabywcom ciekawą opcję przewiduje również Krajowy Rejestr Zadłużonych, która umożliwia wyszukiwanie składników majątkowych wg określonych interesujących potencjalnego nabywcę parametrów (wyszukiwanie składników masy upadłości).

https://www.mgbi.pl/blog/sk%C5%82adniki-masy-upad%C5%82o%C5%9Bci-co-syndycy-wystawiali-na-sprzeda%C5%BC-w-2022-r/

Agata Duda-Bieniek prowadzi szkolenie dla Klubu Biegłych Sądowych

9 maja 2023 r. w godz. 16.30-18.00 odbyło się szkolenie online organizowane przez Klub Biegłych Sądowych działający przy Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, podczas którego radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek omówiła temat „Tryb postępowania biegłego sądowego w przypadku postanowienia Sądu obniżającego wynagrodzenie za sporządzenie opinii”.

https://skp-ow.pl/aktualnosc/odczyt-dla-bieglych-sadowych/

 

Szkolenie RESIST i Pulsu Biznesu „Ustawa antylichwiarska – nowe przepisy”

Podczas szkolenia 19 czerwca organizowanego przez Puls Biznesu i RESIST Rezanko Sitek, adwokat Tomasz Romanowski i radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek odpowiedzą na pytania:

  • Na czym polega zasadnicza zmiana dotycząca oceny zdolności kredytowej?
  • W jaki sposób powyższa ocena powinna być wykonywana?
  • Jakie regulacje dotyczące kosztów pozaodsetkowych wprowadzono?
  • Jak można zabezpieczyć udzielane pożyczki?
  • Co zmieni się w nadzorze nad instytucjami pożyczkowymi?
  • Jaki wpływ wprowadzone zmiany mogą mieć na windykację roszczeń?
  • Jakie sankcje mogą spotkać firmy pożyczkowe?
  • Jaką odpowiedzialność ponosi osobiście kadra zarządzająca?

Program:

  • Wprowadzenie – omówienie zasadniczego celu ustawy antylichwiarskiej
  • Nowa ocena zdolności kredytowej
  • Zakazy i ograniczenia w zakresie nadmiernego zadłużania klientów
  • Nowa regulacja w zakresie pożyczek udzielanych przez podmioty prywatne na podstawie kodeksu cywilnego
  • Limity kosztów pozaodsetkowych w pożyczkach udzielanych na podstawie ustawy o kredycie konsumenckim
  • Nowe warunki formalne funkcjonowania firm pożyczkowych
  • Sankcje za niewywiązywanie się z obowiązków nałożonych przez ustawę

https://www.pb.pl/konferencje/ustawa-antylichwiarska-nowe-przepisy-2d38e5e7-a706-4cb9-83b2-9ab8a232873c

Autorskie warsztaty z mediacji dla studentów prawa „Rozłam może budować. Podział majątku wspólnego w mediacji”

Autorskie warsztaty RESIST „Rozłam może budować. Podział majątku wspólnego w mediacji” odbędą się 10 maja 2023 r. w siedzibie kancelarii (Hala Koszyki) w godzinach 17.00-19.00.

Warsztaty prowadzą prawnicy RESIST: Tomasz Romanowski (adwokat, mediator, partner), Martyna Jędraszka (adwokat, mediator) i Anna Walewska (mediator). Gościem specjalnym będzie Janusz Gwiazdowski (prawnik, mediator, założyciel Fundacji Ubi Concordia oraz dyrektor generalny Warszawskiego Sądu Arbitrażowego).

Zapisy (z uwagi na ograniczoną ilość uczestników, liczy się kolejność zgłoszeń) pod mailem ELSA: warszawa@elsa.org.pl

Piotr Siekierski na prawo.pl „Postępowanie karne może być bardziej skuteczne wobec niesolidnego dłużnika”

Zwykle, kiedy jest mowa o postępowaniu sądowym wobec dłużnika, który nie spłaca swojego zadłużenia, jego wierzyciel myśli o postępowaniu cywilnym – potrzebie wytoczenia powództwa, długotrwałym zaangażowaniu czasu i środków, a następnie o konieczności zwrócenia się do komornika, aby ten przynajmniej spróbował wyegzekwować – nierzadko nieskutecznie – wierzytelność.

Często jednak postępowanie dłużnika wobec swojego wierzyciela trudno nazwać działaniem uczciwym. Wówczas takie działanie dłużnika otwiera wierzycielowi drogę do zastanowienia się nad złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

Jakie przestępstwo może popełnić nieuczciwy dłużnik na szkodę swojego wierzyciela?

W polskim kodeksie karnym przewidziano szereg przepisów, na podstawie których można pociągnąć nieuczciwego dłużnika do odpowiedzialności karnej. Dotyczy to zarówno dłużnika będącego osobą fizyczną, jak i osób zarządzających podmiotem gospodarczym, który jest dłużnikiem (zajmujących się jego sprawami majątkowymi, zarządzającymi podmiotem).

Pierwszym z nich – najczęściej popełnianym na szkodę wierzycieli – jest przestępstwo oszustwa, wynikające z art. 286 par. 1 kodeksu karnego (nierzadko łączące się – w przypadku np.: instytucji finansowych – z przestępstwem tzw. oszustwa kredytowego z art. 297 par. 1 k.k.). Przestępstwo to polega na tym, że sprawca – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej – doprowadza pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (swoim albo cudzym), poprzez wprowadzenie go w błąd albo wykorzystanie błędu lub niezdolności pokrzywdzonego do pojmowania przedsiębranego działania.

Innymi, również często popełnianymi przez dłużników przestępstwami na szkodę wierzycieli, są przestępstwa wymienione w art. 300 k.k., nazywane przestępstwami udaremnienia lub uszczuplenia wierzyciela.

Pierwsze z nich (art. 300 par. 1 lub 3 k.k.) polega na tym, że dłużnik, kiedy grozi mu niewypłacalność lub upadłość, pozbywa się swojego majątku w ten sposób, że usuwa, zbywa, darowuje, niszczy albo rzeczywiście lub pozornie obciąża majątek lub go uszkadza, po to aby uniemożliwić swojemu wierzycielowi zaspokojenie swoich roszczeń częściowo lub w całości.

Z kolei drugie z tych przestępstw, wskazane w art. 300 par. 2 k.k., dotyczy udaremnienia lub uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela (w sposób opisany powyżej), jednakże w zakresie zajętych już składników majątku dłużnika lub zagrożonych dopiero zajęciem, podjętego w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego (np.: komornika).

Obok tych najczęściej popełnianych przestępstw przeciwko wierzycielom, nieuczciwego dłużnika można również pociągnąć do odpowiedzialności karnej za to, że przeniósł składniki swojego majątku na nowo utworzony podmiot gospodarczy (spółkę osobową, kapitałową, fundację, itp.), aby w ten sposób udaremnić lub ograniczyć zaspokojenie przynajmniej kilku swoich wierzycieli (art. 301 par. 1 k.k.), jak również za to, że doprowadził do swojej upadłości lub niewypłacalności na szkodę przynajmniej kilku wierzycieli (art. 301 par. 2 i 3 k.k.). To ostatnie przestępstwo dotyczy zarówno sytuacji, kiedy dłużnik celowo stał się niewypłacalny lub upadły, jak i sytuacji, gdy do takiego stanu doprowadził lekkomyślnie, np.: trwoniąc posiadany majątek.

Nieuczciwy dłużnik może zostać również pociągnięty do odpowiedzialności za tzw. „faworyzowanie wierzycieli”, czyli spłacanie tylko niektórych, wybranych wierzycieli z pokrzywdzeniem pozostałych w sytuacji, gdy grozi mu niewypłacalność lub upadłość (art. 302 par. 1 k.k.), ale także wtedy, gdy w związku z postępowaniem upadłościowym lub restrukturyzacyjnym, dłużnik daje korzyść majątkową lub obiecuje jej udzielić swojemu wierzycielowi, aby ten działał na szkodę pozostałych.

W takiej sytuacji, kiedy zachowanie dłużnika wypełnia znamiona jednego z wyżej wymienionych przestępstw, wierzyciel – najlepiej przy wsparciu profesjonalnej pomocy prawnej – może rozważać zasadność złożenia przeciwko dłużnikowi zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Wbrew pozorom, postępowanie karne przeciwko nieuczciwemu dłużnikowi może przynieść wymierne korzyści pokrzywdzonemu wierzycielowi.

Co może uzyskać wierzyciel w postępowaniu karnym?

Zgodnie z art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Oznacza to, że jeśli sąd karny uznał, że dane działanie dłużnika jest przestępstwem na szkodę wierzyciela, to takie ustalenie sąd cywilny w sporze wierzyciela z dłużnikiem musi przyjąć za niepodważalne. Ponadto, samo wszczęcie i prowadzenie postępowania karnego może być (i zwykle jest) też istotną informacją dla sądu cywilnego w sporze z nieuczciwym dłużnikiem.

Poza tym, postępowanie karne prowadzone przeciwko dłużnikowi może pozwolić na uzyskanie dokumentów czy dowodów niedostępnych dla wierzyciela w postępowaniu cywilnym. Organy ścigania dysponują bowiem znacznie szerszymi możliwościami działania niż wierzyciel w postępowaniu cywilnym. W toku postępowania karnego mogą dodatkowo zostać podjęte działania, które zabezpieczą majątek dłużnika (poprzez zabezpieczenie majątkowe czy wprowadzenie zarządu przymusowego przedsiębiorstwa dłużnika), czy wreszcie przerwać działania nieuczciwego dłużnika.

Co jednak najistotniejsze, postępowanie karne może pozwolić na realne odzyskanie swojej wierzytelności (albo chociaż tytułu do jej odzyskania).

Sąd karny w wyroku skazującym nieuczciwego dłużnika może orzec wobec niego środek kompensacyjny w postaci obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia (art. 46 par. 1 k.k.) na rzecz pokrzywdzonego wierzyciela, jeżeli szkoda lub krzywda wynika bezpośrednio z popełnionego przestępstwa. Jeśli ustalenie wysokości szkody jest dla sądu karnego nader utrudnione, to zamiast tego może orzec nawiązkę do 200.000 zł. Orzeczenie w tym zakresie stanowi tytuł egzekucyjny, który po uzyskaniu klauzuli wykonalności może być realizowany w postępowaniu egzekucyjnym.

Złożenie powyższego wniosku o naprawienie szkody co do zasady będzie obligowało sąd karny do orzeczenia takiego środka kompensacyjnego – choć i od tego są pewne wyjątki.

Oczywistym jest, że sąd nie orzeknie takiego środka kompensacyjnego, jeśli szkoda wyrządzona przez dłużnika została naprawiona przed wydaniem wyroku skazującego.

Ponadto, sąd karny nie będzie mógł orzec obowiązku naprawienia szkody, zadośćuczynienia albo nawiązki, jeżeli roszczenie wynikające z popełnienia przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania albo o roszczeniu tym prawomocnie orzeczono. Zakaz taki wynika z treści art. 415 kodeksu postępowania karnego. Zakaz ten nie dotyczy tylko postępowania cywilnego, ale także innych postępowań sądowych prowadzonych wobec dłużnika i to niezależnie od tego, czy uwzględnione w takim postępowaniu roszczenie zostało wyegzekwowane.

Postępowanie karne zamiast cywilnego – dlaczego warto?

Podsumowując, postępowanie karne może przynieść więcej korzyści pokrzywdzonemu wierzycielowi, aniżeli tylko wymierzenie kary nieuczciwemu dłużnikowi i satysfakcji z tym związanej.

Uzyskanie takich korzyści nierzadko może być finansowo dla wierzyciela znacznie tańsze, aniżeli proces cywilny, a zdarza się, że i szybciej jest on w stanie uzyskać tytuł egzekucyjny. Ponadto, dłużnik wobec którego orzeczono obowiązek naprawienia szkody w postępowaniu karnym, jest bardziej skory do tego, aby go zrealizować z uwagi na potencjalne dalsze konsekwencje prawne, z możliwością zarządzenia wykonania kary pozbawienia wolności włącznie.

Jednakże należy pamiętać, że nadrzędnym celem postępowania karnego nie jest doprowadzenie do zaspokojenia roszczeń wierzyciela, ale ustalenie, czy do popełnienia przestępstwa doszło oraz ewentualne doprowadzenie do ukarania nieuczciwego dłużnika. Oznacza to, że organy ścigania niekoniecznie muszą działać zgodnie z założeniami i zamiarami wierzyciela, a na pewno nie będą realizować jego własnych, partykularnych celów.

Dlatego też w sytuacji, gdy wierzyciel ma do czynienia z nieuczciwym dłużnikiem, warto, by skorzystał on z fachowej porady prawnej, która w sposób profesjonalny przeprowadzi go przez taki ewentualny proces.

Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/nierzetelny-dluznik-kiedy-mozna-wytoczyc-postepowanie-karne,520751.html

Tomasz Uljasz komentuje projekt ustawy o sukcesji dla portalu prawo.pl

Sukcesja po śmierci przedsiębiorcy – rząd szykuje uproszczenia

Przekazanie firmy po śmierci właściciela ma być łatwiejsze. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad pakietem zmian dla przedsiębiorców. Zawiera on również propozycje dotyczące sukcesji. Mają one usunąć pojawiające się obecnie wątpliwości. W tym celu projekt przewiduje zmiany w kilku ustawach, a mianowicie: o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej i innych ułatwieniach związanych z sukcesją przedsiębiorstw (dalej jako: ustawa sukcesyjna), w prawie bankowym, w ordynacji podatkowej oraz w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych.

Proponowane zmiany chwalą eksperci. Ich zdaniem powinny usprawnić powoływanie zarządu sukcesyjnego oraz prowadzenie działalności gospodarczą po śmierci przedsiębiorcy, do czasu rozstrzygnięcia sprawy spadkowej.

Mniejsza liczba spadkobierców powoła zarząd

Ministerstwo rozwoju chce zmienić art. 11 ustawy sukcesyjnej tak, by usunąć wątpliwości dotyczące powoływania kolejnych zarządców sukcesyjnych za życia przedsiębiorcy.

– Chodzi o doprecyzowanie zasad postępowania w wypadku śmierci osoby powołanej na zarządcę sukcesyjnego. Obecnie przepis sugeruje, że przedsiębiorca nie może powołać kolejnego zarządcy sukcesyjnego. Po usunięciu przepisu, a dokładnie po uchyleniu ustępu 4 w art. 11 przedsiębiorca będzie mógł wskazywać kolejne osoby. W przypadku natomiast śmierci przedsiębiorcy, uprawnienie będzie przysługiwać spadkobiercom – tłumaczy Tomasz Uljasz, adwokat, of counsel w RESIST Rezanko Sitek.

Projekt zmniejsza jednocześnie liczbę spadkobierców powołujących zarządcę sukcesyjnego po śmierci przedsiębiorcy (art. 12 ustawy sukcesyjnej ). Aktualnie wymagana jest zgoda osób, którym łącznie przysługuje udział w przedsiębiorstwie w spadku nie mniejszy niż 85/100. Projekt obniża procentowy udział niezbędny do ustanowienia zarządcy sukcesyjnego z 85 do 75 proc.

– Dotychczasowy udział był zbyt wygórowany. W przypadku konfliktów rodzinnych trudno było powołać zarządcę. Zmniejszenie progu udziałów powinno poprawić pewność obrotu gospodarczego i procesy sukcesji w firmach rodzinnych – uważa Katarzyna Wojarska-Aleksiejuk, adwokat w Kancelarii Prawnej Wojarska-Aleksiejuk & Wspólnicy.

Będzie wynagrodzenie i automatyczne przedłużenie

Projekt doprecyzowuje ustawę sukcesyjną także w zakresie wynagrodzenia zarządcy sukcesyjnego. Przewiduje, że może je pobierać, co obecnie nie jest takie znowu oczywiste (art. 26 ustawy sukcesyjnej).

– Rozwiązanie jest słuszne, ponieważ pojawiały się wątpliwości, czy wymagane jest wynagrodzenie np. w przypadku, gdy zarządcą sukcesyjnym zostaje np. małżonek zmarłego przedsiębiorcy i który nie chce wypłacać sam sobie wynagrodzenia za pełnioną funkcję – wyjaśnia mec. Tomasz Uljasz.

Ponadto nie będzie można przywrócić zarządu sukcesyjnego po jego wygaśnięciu (art. 56 ustawy sukcesyjnej). Jak wyjaśnia ministerstwo rozwoju zarząd sukcesyjny jest rozwiązaniem tymczasowym, umożliwiającym załatwienie przez spadkobierców spraw spadkowych i rozstrzygnięcie co do dalszych losów przedsiębiorstwa. Wygaśnięcie zarządu sukcesyjnego ma daleko idące skutki, zarówno w stosunku do pracowników, jak i kontrahentów, a także w zakresie obowiązków publiczno-prawnych. Przywracanie więc zarządu sukcesyjnego mogłoby negatywnie wpłynąć na pewność obrotu gospodarczego.

Projekt przewiduje jednocześnie, że zarząd sukcesyjny będzie przedłużany automatycznie do momentu wydania postanowienia przez sąd w tej sprawie (art. 60 ustawy sukcesyjnej). Obecnie bardzo często zdarza się, że wniosek o przedłużenie zarządu sukcesyjnego jest składany tuż przed jego wygaśnięciem, a sądy nie mają wystarczająco dużo czasu na wydanie postanowienia w tym zakresie.

– Biorąc pod uwagę obłożenie sądów sprawami oraz długość oczekiwania na rozpoznanie wniosków, takie rozwiązanie jest słuszne i zapewnia ciągłość zarządu sukcesyjnego – twierdzi Tomasz Uljasz.

Propozycję chwali również dr Aleksandra Krawczyk, adwokat z Ecolegal. – Obecnie wniosek o przedłużenie zarządu nie wstrzymuje w żaden sposób wykreślenia przedsiębiorcy z CEIDG. Zarząd ustanawia się na 2 lata i można go przedłużyć, ale wymaga to złożenia wniosku do sądu. Niejednokrotnie wnioski złożone nawet na 3-4 miesiące przed upływem 2 lat nie są rozpatrywane na czas i zanim sąd przedłuży zarząd przedsiębiorca zostaje wykreślony z CEIDG. Planowana zmiana ma polegać na tym, że sąd, który otrzyma taki wniosek, poinformuje o tym CEIDG i CEIDG wstrzyma się z wykreśleniem przedsiębiorcy do czasu rozstrzygnięcia przez sąd o tym wniosku – wyjaśnia mec. Krawczyk.

Zarządca z dostępem do bankowości elektronicznej

MRiT proponuje zmiany w prawie bankowym. Doprecyzowany zostanie konkretnie art. 59c ust. 1. Nowe przepisy będą przewidywać, ze rachunek bankowy zmarłego przedsiębiorcy będzie prowadzony na dotychczasowych zasadach. W praktyce oznacza to, że jeżeli przedsiębiorca korzystał z bankowości elektronicznej, zarządca sukcesyjny może mieć do niej dostęp w takim samym zakresie.

– Obecnie ogromną bolączką spadkobierców po osobach prowadzących działalność gospodarczą jest to, że po ich śmierci w ogóle nie mają dostępu do kont bankowych. Nie mogą dokonywać przelewów (choćby na rzecz pracowników), a nawet otrzymać wyciągu z konta. To zmieni się i spadkobiercom pomoże – uważa dr Aleksandra Krawczyk.

Kolejna propozycja dotyczy ubezpieczenia społecznego. Zgodnie z art. 26 ustawy sukcesyjnej do wynagrodzenia zarządcy sukcesyjnego stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego o zleceniu. Zarządca sukcesyjny może również pełnić swoją funkcję bez wynagrodzenia. W związku z pojawiającymi wątpliwościami w zakresie obowiązku opłacania składek przez takich zarządców sukcesyjnych, proponuje się doprecyzowanie w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, że zarządca sukcesyjny pełniący funkcję bez wynagrodzenia nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym.

Zmiany podatkowe

Zmiany w ordynacji podatkowej mają usunąć wątpliwości interpretacyjne związane z przejęciem praw i obowiązków w prawie podatkowym po zmarłym przedsiębiorcy. Jeżeli na podstawie przepisów prawa podatkowego, spadkodawcy albo przedsiębiorstwu w spadku przysługiwały prawa o charakterze niemajątkowym, związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, uprawnienia te przechodzą na spadkobierców pod warunkiem dalszego prowadzenia tej działalności na ich rachunek.

– W ten sposób w obszarze podatkowym tworzy się prawdziwą podstawę do przejęcia działalności po spadkodawcy i dalszego jej prowadzenia, a nie, jak to ma miejsce obecnie, w zasadzie rozpoczynania jej na nowo – wyjaśnia dr Aleksandra Krawczyk.

Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/sukcesja-w-firmie-beda-nowe-przepisy,520831.html

Poradnik Rzeczpospolitej i RESIST „Ustawa antylichwiarska – nowe zasady udzielania pożyczek”

Rewolucja na rynku pożyczkowym

Firmy i osoby fizyczne udzielające pożyczek nie mogą ustalać dowolnie opłat z tego tytułu. Osoby zaciągające takie zobowiązania (nie przedsiębiorcy) podlegają ochronie prawnej, jaką daje im tzw. ustawa antylichwiarska.

Część przepisów tej ustawy już obowiązuje, kolejne wejdą w życie 18 maja. Mają one zabezpieczać osoby pożyczające pieniądze przed wykorzystywaniem ich trudnej sytuacji przez instytucje pozabankowe. Prasa niejednokrotnie donosiła o takich przypadkach, kiedy pozornie niewielka kwota długu urastała do gigantycznych rozmiarów, a często uniemożliwiała jego spłatę. Jak to było możliwe? Proceder był mało skomplikowany. Oferta pożyczki zachęcała „zerowymi odsetkami”. Klient podpisywał więc umowę, a ta zawierała liczne haczyki, czyli opłaty dodatkowe, znacząco podnoszące koszt pożyczki. Nie zawsze pożyczający miał świadomość, na jaką kwotę w rzeczywistości się zadłuża.

Ustawa antylichwiarska to zmienia – wytycza bowiem granice, wprowadzając jasne, niższe limity wszystkich kosztów udzielania pożyczek. Chroni też samych pożyczkobiorców przed zaciąganiem długu – instytucja pożyczkowa uzależni teraz udzielenie kredytu konsumenckiego od pozytywnej oceny zdolności kredytowej kredytobiorcy. Ustawa określa też sumę zabezpieczeń roszczeń w przypadku pożyczek prywatnych. I co ważne, wprowadza nadzór nad instytucjami pożyczkowymi, którym w razie niewywiązania się z nowych obowiązków grożą dotkliwe sankcje.

Regulacjom wprowadzonym przez ustawę antylichwiarską poświęcony jest dzisiejszy poradnik „Adwokat rodzinny”. Przygotowali go prawnicy z kancelarii RESIST Rezanko Sitek. Czytelnicy znajdą w nim wiele praktycznych informacji.

  1. Ochrona praw pożyczkobiorców będących konsumentami – nowe rozwiązania prawne
  2. Nowa ocena zdolności kredytowej – badanie możliwości spłaty zadłużenia
  3. Maksymalne koszty pozaodsetkowe – ważne jest to, kto udziela pożyczki
  4. Sposób na nadmierne zabezpieczenia i egzekucję pożyczek prywatnych – umowy zawarte na podstawie Kodeksu cywilnego
  5. Nowe zasady funkcjonowania firm pożyczkowych – warunki pozostania na rynku
  6. Nadzór nad instytucjami pożyczkowymi – obowiązki sprawozdawcze
  7. Konsekwencje niewywiązywania się z obowiązków – odpowiedzialność instytucji i członków zarządu

Mateusz Lenart prowadzi warsztaty procesowe dla ELSA

19 kwietnia 2023 r. o godz. 20.00 na Akademii Leona Koźmińskiego odbędą się warsztaty z cyklu #NapiszTO, które poprowadzi adwokat Mateusz Lenart. Tematem przewodnim spotkania jest „Pismo procesowe w postępowaniu cywilnym”.

Zapisy: https://www.facebook.com/events/1842942912757214/

Zapraszamy!

RESIST wśród najlepszych kancelarii w dziedzinie Dispute resolution wg rankingu Legal 500 EMEA 2023

RESIST Rezanko Sitek oraz indywidualni prawnicy otrzymali wyróżnienia w międzynarodowym rankingu The Legal 500 (Legalease) 2023 w dziedzinie „Dispute resolution”. Rekomendacje otrzymali: Oskar Sitek, Piotr Rezanko, Tomasz Romanowski, Piotr Kieloch, Tomasz Uljasz, Agata Duda-BieniekPaulina Wrzosek.

🏅 Kilka słów od Legal 500:

Litigation and insolvency boutique RESIST Law Firm fields an 'extraordinary team with great potential’, which was further strengthened in August 2022 by the arrival of Tomasz Uljasz, along with the entire group, from his own law firm. Piotr Kieloch takes the lead on the bankruptcy side, while 'top Polish lawyers’ Oskar Sitek and Piotr Rezanko oversee all other work, including civil, criminal and commercial cases. Tomasz Romanowski completes the roster of key senior practitioners.

🏅 Dziękujemy klientom za wszystkie referencje. A oto, co o nas powiedzieli:

„Friendly, communicative team operating on the Polish market.”

„Top quality partners and associates that I can trust. In particular, I would recommend Oskar Sitek and Piotr Rezanko as top Polish lawyers.”

„Oskar Sitek is one of the best lawyers I have ever met, he has exceptional knowledge and he is very honest and friendly.”

https://www.legal500.com/c/poland/dispute-resolution/

 

RESIST partnerem miesiąca Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa (ELSA)

W kwietniu w mediach społecznościowych ELSA (In, Ln, Fb) pojawi się szereg publikacji na temat RESIST Rezanko Sitek. Studenci poszukujący praktyk czy stałej pracy będą mogli zapoznawać się z działalnością kancelarii. Zaplanowane jest również spotkanie dla studentów w siedzibie kancelarii oraz warsztaty z mediacji.

Zapraszamy do śledzenia nas na Ln oraz na stronach ELSA Poland i ELSA Warszawa.

RESIST Rezanko Sitek wśród najlepszych kancelarii prawnych w Polsce wg Forbes

Forbes opublikował wyniki rankingu kancelarii prawnych „Najlepsze kancelarie w Polsce 2023”, wśród których znalazła się kancelaria RESIST Rezanko Sitek. Zostaliśmy wyróżnieni w 4 kategoriach:

  • niewypłacalność i restrukturyzacja
  • rozstrzyganie sporów handlowych
  • przestępczość białych kołnierzyków
  • prawo rodzinne

Ostateczna lista powstała w oparciu o rekomendacje oddane przez prawników pracujących w kancelariach (badanie peer-to-peer) oraz klientów biznesowych (np. prawnicy wewnętrzni w działach prawnych przedsiębiorstw) w 25 różnych dziedzinach prawa. Do udziału w badaniu zaproszono ponad 15 tysięcy ekspertów prawnych z całej Polski. Próba ta została zebrana za pomocą badania (desk research), którego podstawą były strony internetowe oraz inne publicznie dostępne źródła.

Top 118 najczęściej polecanych kancelarii prawnych w Polsce zostało zidentyfikowanych na podstawie liczby otrzymanych rekomendacji i uporządkowanych według liczby rekomendacji w ramach poszczególnych dziedzin prawa, aczkolwiek w ostatecznej wersji zrezygnowaliśmy z przedstawienia liczby wskazań na konkretne podmioty. W zestawieniu znajdują się wyłącznie kancelarie kwalifikujące się w zakresie opisanym w metodologii.

https://www.forbes.pl/prawo-i-podatki/najlepsze-kancelarie-polska-2023

Czy w 2023 r. będzie więcej upadłości? Trendy okiem ekspertów. Podsumowanie Piotra Kielocha i Tomasza Romanowskiego dla MGBI

Na temat popularności procesów restrukturyzacyjnych (a konkretnie – postępowania o zatwierdzenie układu) wypowiedział się Piotr Kieloch. Zdaniem doradcy restrukturyzacyjnego z RESIST Restrukturyzacje problemem jest brak odpowiednich regulacji dotyczących tego typu postępowania.

Dostrzegalny jest brak całościowej regulacji dotyczącej postępowania o zmianę układu. Jest to kwestia o tyle paląca, że rzeczywistość gospodarcza negatywnie wpływa na zdolność wykonywania układów, zawartych w zupełnie przecież innych warunkach ekonomicznych.

Problem dotyka wielu przedsiębiorców, których restrukturyzacja zyskała wcześniej aprobatę wierzycieli. Porozumienie między dłużnikiem i wierzycielami trzeba traktować jako wartość, której utrzymanie powinno być wspierane przez otoczenie prawno-instytucjonalne.

Tymczasem obowiązująca procedura jest na tyle szczątkowa, że jej stosowanie budzi szereg wątpliwości, znacząco utrudniając sprawne przeprowadzanie tego procesu.

Adwokat Tomasz Romanowski, partner w kancelarii RESIST Rezanko Sitek zwraca jednak uwagę na fakt, że potencjalnie zwiększona liczba upadłości nie oznacza, że wierzycielom łatwo będzie odzyskać swoje pieniądze.

Powodem takiego stanu rzeczy są przewidywane zmiany w prawie, na których skorzystają dłużnicy. Romanowski dodaje przy tym, że pozornie korzystne zmiany mogą mieć swoje niekoniecznie dobre konsekwencje.

Z punktu widzenia kancelarii windykacyjnych zajmujących się przymusowym dochodzeniem roszczeń na zlecenie wierzycieli, trwa ścieżka legislacyjna zmierzająca do nieuzasadnionego wzmocnienia pozycji dłużnika w postępowaniu egzekucyjnym. Na wierzyciela czeka szereg przeszkód, które mogą się dla niego skończyć w najlepszym przypadku znaczącym wydłużeniem postępowania, a w najgorszym wymiernymi stratami fiskalnymi. Te ostatnie będą wynikiem konieczności ponoszenia opłat egzekucyjnych oraz uniemożliwieniem przeprowadzenia egzekucji.

W zakresie postępowań egzekucyjnych kluczową zmianą legislacyjną w tym roku może być wspomniana zmiana terminów przedawnienia, która zakłada, że roszczenia objęte tytułem wykonawczym wynikające z kredytu konsumenckiego, przedawniać będą się z upływem 3 lat, a nie jak dotychczas – 6 lat.Tak znaczące zmniejszenie okresu przedawnienia oznacza kolejne wzmocnienie pozycji dłużnika, co jest zgodne z działaniami ustawodawcy dokonywanymi w okresie ostatnich kilku lat. Trend ten może mieć destrukcyjne działanie na rynku finansowym, albowiem zarówno banki, jak i pożyczkodawcy będą wymagały zwiększonego zabezpieczenia swojego interesu, zaś obowiązek jego zapewnienia zostanie przerzucony na dłużnika, co będzie oznaczało utrudniony dostęp do kredytów i pożyczek dla konsumenta.

https://www.mgbi.pl/blog/czy-w-2023-r-b%C4%99dzie-wi%C4%99cej-upad%C5%82o%C5%9Bci-trendy-okiem-ekspert%C3%B3w/

Jaki był 2022 r. dla branży windykacyjnej? Podsumowanie Tomasza Romanowskiego dla MGBI

Budząca dużo emocji i napięć jest w szczególności aktualnie procedowana ustawa o działalności windykacyjnej i ustawie windykatora. W powszechnym odczuciu, ustawa ta zmierza do wyeliminowania z rynku małych i średnich firm windykacyjnych, które zwyczajnie nie będą w stanie sprostać wymogom ustawowym.

Jak dotąd Ministerstwo Sprawiedliwości forsuje pomysł, aby firmy windykacyjne działały wyłącznie w formie spółek akcyjnych z kapitałem zakładowym 5 mln zł (choć nie jest do końca pewne czy ma to dotyczyć wszystkich firm, czy też oddziałów firm zagranicznych), działających na podstawie specjalnej licencji. Koncesjonowany ma być także sam zawód windykatora, który oprócz wymogu posiadania licencji, będzie musiał być obligatoryjnie zatrudniony na podstawie umowy o pracę.

Co więcej, dane windykatorów mają być publikowane w specjalnym rejestrze. Dodatkowo projekt przewiduje szereg ograniczeń w samym procesie windykacji zakazujących wykonywania określonych czynności, nakazujących ich odpowiednie dokumentowanie, czy dających dłużnikowi prawo do sprzeciwu. Może okazać się, że wypracowane przez lata praktyki windykacyjne zostaną zdezaktualizowane. W części wypadków jedyną drogą dochodzenia wierzytelności będzie droga sądowa.

Ograniczenie rynku windykacji do jedynie dużych firm nie będzie jego zdaniem jedynym skutkiem proponowanych zmian w prawie.

Nietrudno przewidzieć, że znacząco zwiększy to [wejście w życie wspomnianej ustawy – przyp. red.] koszty windykacji. Zapewne łatwiej będzie je ograniczyć tym podmiotom, które inwestowały mocno w ostatnim czasie w obszarze FinTech.

Niemniej, trudny do przewidzenia dla wszystkich windykatorów jest stopień ograniczenia przychodów, płynący z proponowanych ograniczeń w obszarze tzw. windykacji miękkiej (przedsądowej). Z pewnością próbę tego typu cenzury łatwiej przejdą duzi gracze, którzy już w znacznej części funkcjonują wedle proponowanych przez ustawodawcę zasad.

Natomiast dla małych i średnich firm windykacyjnych może się to okazać wyzwaniem trudnym do udźwignięcia i chyba taki jest zamysł projektodawcy. Na marginesie należy zauważyć, że w procedowanych projektach przewidziano niepozorną „wrzutkę”, która skraca okres przedawnienia roszczeń już objętych tytułem wykonawczym z 6 do 3 lat. Zmiana będzie dotyczyć wyłącznie konsumentów. Dla wielu mniejszych kancelarii windykacyjnych może się to okazać realnym problemem mającym bezpośrednie przełożenie na spłacalność zobowiązań.

Dodajmy, że naczelna Rada Adwokacka zaopiniowała negatywnie projekt ustawy. Nie został on jeszcze przedłożony Radzie Ministrów, choć miało się to stać w ostatnim kwartale 2022 r.

https://www.mgbi.pl/blog/jaki-by%C5%82-2022-r-dla-bran%C5%BCy-windykacyjnej-podsumowanie-ekspert%C3%B3w/

KRZ po roku działania. Jak branża ocenia system?

Piotr Kieloch z RESIST Restrukturyzacje z jednej strony zwraca uwagę na pozytywne aspekty związane z wprowadzeniem KRZ-u. Chodzi przede wszystkim o możliwość dostępu do akt z poziomu komputera oraz sprawniejszy przepływ informacji między sądami. Z drugiej jednak strony krytykuje dużą liczbę błędów i rozbieżności pomiędzy systemem prawnym a zasadami funkcjonowania KRZ-u.

Nie można nie dostrzec pozytywnych aspektów funkcjonowania systemu. KRZ całą pewnością zwiększył bezpieczeństwo i transparentność obrotu gospodarczego. Dużym udogodnieniem dla uczestników samych postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych jest możliwość dostępu do akt z poziomu laptopa. Zauważalnie sprawniejszy jest też przepływ informacji pomiędzy sądami.

Ewidentne zalety nie są jednak w stanie przesłonić wad. Użytkowanie KRZ-u – eufemistycznie rzecz ujmując – nie dostarcza wielu pozytywnych doświadczeń. System nie tylko nie jest intuicyjny, przejrzysty i funkcjonalny, ale zbyt często nie działa w prawidłowy sposób. Błędy są oczywiście w miarę sukcesywnie usuwane, ale ich dotychczasowa skala była na tyle duża, że mówienie o paraliżu postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych – w mojej ocenie – nie było nadużyciem.

Przepisy prawa a zasady funkcjonowania KRZ-u to czasami dwa różne i nieprzystawalne światy, których połączenie wymaga nie lada ekwilibrystyki. Rozstrzyganie problemów technicznych kreowanych przez KRZ pochłania zdecydowanie za dużo czasu i odciąga od istotnych zagadnień merytorycznych. Do tego dochodzą często niezapowiedziane lub przedłużające się prace serwisowe, uniemożliwiające korzystanie z systemu.

Konsekwencje tego stanu rzeczy w sposób realny dotykają dłużników i wierzycieli. To wszystko sprawia, że KRZ i sposób jego funkcjonowania należy traktować jako kolejny czynnik ryzyka w projektach insolwencyjnych. Ryzyko to trzeba skalkulować i umiejętnie nim zarządzać.

Pewien niepokój budzi to, że KRZ nie został jeszcze dostatecznie sprawdzony w realiach prawdziwych spraw na późniejszych etapach postępowania, w tym w szczególności w zakresie procesu głosowania nad układem. Nieprawidłowości – z całą pewnością – będą się jeszcze pojawiać, pytanie o ich skalę. Użytkownikom KRZ-u nie pozostaje jednak nic innego, jak zaadaptować się do obecnej sytuacji oraz brać aktywny udział w ulepszaniu systemu (m.in. poprzez funkcję „zgłoś błąd”).

https://www.mgbi.pl/blog/krz-po-roku-dzia%C5%82ania-jak-bran%C5%BCa-ocenia-system/?utm_source=mailerlite&utm_medium=email&utm_term=2023-03-04&utm_campaign=KRZ+po+roku+dzia+ania

RESIST głównym partnerem XXV Lokalnego Konkursu Krasomówczego ELSA

Przedstawicielką RESIST będzie adwokat Agnieszka Ociesa, która zasiądzie w jury konkursowym. Dla zwycięzcy kancelaria RESIST przewidziała nagrodę w postaci płatnych praktyk wakacyjnych z możliwością ich przedłużenia (lipiec, sierpień lub wrzesień).

Lokalny Konkurs Krasomówczy to pierwszy etap Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego. W trakcie konkursu uczestnicy wygłaszają mowę kończącą postępowanie przed sądem I instancji. Dodatkowo, to sami uczestnicy wybierają gałąź prawa – prawo karne, administracyjne lub cywilne. W konkursie udział mogą wziąć studenci prawa i administracji wszystkich trybów studiów 2, 3, 4 i 5 roku.

 

https://www.facebook.com/events/728690272188890/?acontext=%7B%22ref%22%3A%2252%22%2C%22action_history%22%3A%22[%7B%5C%22surface%5C%22%3A%5C%22share_link%5C%22%2C%5C%22mechanism%5C%22%3A%5C%22share_link%5C%22%2C%5C%22extra_data%5C%22%3A%7B%5C%22invite_link_id%5C%22%3A929497364720929%7D%7D]%22%7D

https://www.facebook.com/events/728690272188890/?active_tab=discussion

Kamil Płowik w Pulsie Biznesu „Zawarcie ugody w toku postępowania sądowego i egzekucyjnego w ujęciu procesowym – na co zwracać uwagę”

Przegląd dobrych praktyk

Polubowna spłata zobowiązania jest preferowanym sposobem załatwienia sprawy zarówno przez wierzyciela, jak i dłużnika tak długo, jak zobowiązanie nie jest sporne. W przypadku wierzyciela oznacza to brak konieczności uruchomienia kosztownego procesu, który wiąże się z obowiązkiem uiszczenia opłat, jak i opłaceniem wynagrodzenia prawników, przy czym nie ma żadnej pewności, że zakończy się on powodzeniem w postaci wyegzekwowania roszczenia. Dla dłużnika jest to szansa na ustalenie planu spłaty zobowiązania bez przymusu komorniczego, jak również uniknięcie poniesienia kosztów postępowania sądowego oraz egzekucyjnego. Jeżeli jednak decyzja o dążeniu do ugody zapadnie na etapie po wytoczeniu powództwa lub wszczęciu postępowania egzekucyjnego, koniecznym jest wzięcie pod uwagę wielu aspektów procesowych związanych zarówno z zawarciem porozumienia, jak i ewentualnymi jego skutkami.

 

Skutki zawarcia porozumienia przed wytoczeniem powództwa

Przed poruszeniem tematu zawarcia ugody po złożeniu pozwu, a następnie wniosku egzekucyjnego, warto krótko omówić proces zawarcia porozumienia na etapie przedsądowym oraz jego wpływ na przerwanie biegu przedawnienia.

Przedawnienie jest instytucją, której wystąpienie powoduje brak możliwości dochodzenia przez wierzyciela roszczenia na drodze sądowo-egzekucyjnej. Przedawnienie wierzytelności nie oznacza jej wyeliminowania z obrotu prawnego, ale w takiej sytuacji złożony przez wierzyciela pozew zostanie oddalony, albowiem sądy, w sprawach dotyczących konsumentów mają obowiązek badać przedawnienie z urzędu. Jeżeli natomiast pozwanym jest przedsiębiorca, to musi on w toku procesu samodzielnie podnieść zarzut przedawnienia. Niezależnie od tego, wobec kogo jest prowadzona, windykacja polubowna przedawnionego roszczenia jest jak najbardziej możliwa i dopuszczalna. Oznacza to, że wierzyciel może podejmować próby nakłonienia dłużnika do dobrowolnej spłaty, jednakże należy mieć na względzie, że będzie to znacznie utrudnione, albowiem w takiej sytuacji wierzyciel nie posiada możliwości zastosowania środków przymusu komorniczego.

Zawarcie porozumienia przed upływem biegu terminu przedawnienia stanowi uznanie długu w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c. Aktualnie dominujące w orzecznictwie stanowisko w zakresie praktycznego stosowania tego przepisu został wyrażony przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 7 marca 2003 roku w sprawie o sygnaturze akt I CKN 11/01, zgodnie z którym uznanie roszczenia może nastąpić w wyniku wyraźnego oświadczenia woli lub innego jednoznacznego zachowania się dłużnika wobec wierzyciela, z którego wynika, że dłużnik uważa roszczenie za istniejące. Z uwagi na powyższe  w treści ugody powinno znaleźć się postanowienie zawierające oświadczenie dłużnika o uznaniu długu objętego ugodą za istniejące i wymagalne. Rozwieje to wszelkie wątpliwości związane z przerwaniem biegu terminu przedawnienia roszczenia. Warto jednak podkreślić, że sam fakt zawarcia ugody może zostać uznany za jednoznaczne zachowanie, o którym mowa w ww. uchwale (tzw. niewłaściwe uznanie długu) co również będzie skutkowało przerwaniem biegu terminu przedawnienia.  Za zachowanie mogące zostać zinterpretowane jako uznanie długu można również uznać dobrowolne wpłaty uiszczane przez dłużnika bez zawarcia odrębnego porozumienia.

Przerwanie biegu terminu przedawnienia przez uznanie długu ma ten skutek, że biegnie on na nowo od dnia złożenia oświadczenia woli lub zaistnienia zdarzenia będącego przejawem zachowania, o którym mowa w wyżej przytoczonej uchwale. Skutek w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia roszczenia należy odróżnić od zawieszenia jego biegu, które jedynie wstrzymuje rzeczony termin na czas trwania zdarzenia, z którym ustawa wiąże ten właśnie skutek. Zawarcie ugody lub jakiegokolwiek porozumienia przed wytoczeniem powództwa jest zatem niezwykle istotne dla wierzyciela, albowiem nawet w przypadku niewywiązania się przez dłużnika z jego warunków ma on więcej czasu na podjęcie decyzji  o ewentualnym dochodzeniu przysługującego mu roszczenia przed sądem, a dalej w drodze przymusu egzekucyjnego.

Pozasądowa ugoda po złożeniu pozwu

Po wytoczeniu powództwa wszelkie formalne, pozasądowe porozumienia będą miały szereg implikacji związanych z ich wpływem na tok postępowania sądowego. Po skierowaniu do Sądu pozwu, w zależności od etapu postępowania sądowego, treścią ugody należy objąć również postanowienia w zakresie czynności, które strony powinny dokonać w związku toczącym się postępowaniem.

W przypadku zawarcia ugody na tym etapie sporu, w pierwszej kolejności konieczne jest rozważenie cofnięcia pozwu i związanych z tym konsekwencji. Zgodnie z art. 203 § 1 k.p.c. powód może cofnąć pozew bez zezwolenia pozwanego do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem pozwu połączone jest zrzeczenie się roszczenia, może to uczynić aż do wydania wyroku,. Ponadto, cofnięcie pozwu może też nastąpić bez zrzeczenia się roszczenia aż do wydania wyroku, lecz jedynie za zgodą pozwanego. W takiej sytuacji sąd umarza postępowanie i rozstrzyga o kosztach postępowania. Zasadą jest, że kosztami postępowania obciąża się w takiej sytuacji powoda, co wynika wprost z art. 203 § 2 k.p.c. W orzecznictwie podnosi się jednak, że w przypadku spełnienia przez pozwanego świadczenia po wytoczeniu pozwu, z czym wiąże się umorzenie postępowania w tym zakresie, to pozwanego należy uznać za stronę przegrywającą proces i z tego tytułu to powód może żądać zwrotu kosztów procesu. Zgodnie z dominującym w doktrynie poglądem, jeżeli wniesienie pozwu było niezbędne do celowego dochodzenia swoich praw, obowiązek zwrotu kosztów procesu winien obciążać stronę pozwaną (P. Telenga, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-729, red. A. Jakubecki, LEX).

Powyższy pogląd w kontekście zawarcia porozumienia należy interpretować w ten sposób, że sam fakt uznania długu w ramach podpisania ugody prowadzi do konkluzji, że dłużnik ma świadomość istnienia zobowiązania i dopiero wytoczenie powództwa spowodowało u niego działanie zmierzające do polubownego załatwienia sprawy. W takiej sytuacji dłużnika uznać należy za przegrywającego spór, w związku z czym powód może od niego żądać zwrotu kosztów procesu stosownie do art. 98 § 1 k.p.c. powód powinien wówczas uargumentować zasadność złożenia wniosku o zwrot kosztów procesu poprzez wskazanie, że inicjatywa dłużnika w spłacie zadłużenia zaistniała po złożeniu pozwu, a ewentualna spłata długi nastąpiła w wyniku ugody. W treści porozumienia można zawrzeć postanowienie odnoszące się do sposobu spłaty powstałych kosztów procesu, ale nie jest to niezbędne do samego cofnięcia pozwu. Podkreślenia jednak wymaga, że ustawodawca w ramach promowania polubownego załatwiania sprawy przewidział udogodnienie dla stron objawiające się zwrotem opłaty od pozwu, jeżeli w toku postępowania sądowego zawarto ugodę. W przypadku ugody pozasądowej sąd zwraca opłatę w całości, jeżeli jej zawarcie nastąpiło przed rozpoczęciem rozprawy przed sądem pierwszej instancji (art. 79 ust 1 pkt 1 ppkt h ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W takiej sytuacji koszty procesu obejmują jedynie koszty zastępstwa prawnego w postępowaniu sądowym.

W przypadku zawarcia porozumienia po uprawomocnieniu się wyroku sądu ugoda powinna obejmować całe roszczenie wynikające z treści wyroku, a zatem poza należnością główną również rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek i kosztów procesu. Termin przedawnienia prawomocnego orzeczenia, zgodnie z art. 125 § 1 k.c. wynosi sześć lat, jeśli chodzi o należność główną i koszty procesu oraz trzy lata w zakresie odsetek. W tym czasie każda wpłata dłużnika zrealizowana w ramach ugody przerywa bieg terminu przedawnienia roszczenia. W przypadku ustania wpłat należy w ww. wymienionym terminie złożyć wniosek o nadanie klauzuli wykonalności ugodzie sądowej, co również przerywa bieg terminu przedawnienia. Analogicznie należy postąpić podczas zawarcia porozumienia po nadaniu klauzuli wykonalności, przy czym kolejnym krokiem w przypadku zaprzestania dokonywania wpłat przez dłużnika powinno być skierowanie wniosku egzekucyjnego

Ugoda sądowa i postępowanie mediacyjne

Zgodnie z art. 10 k.p.c., jeżeli sąd uzna, że sprawa kwalifikuje się jej ugodowego załatwienia, to na każdym etapie postępowania dąży do nakłaniania stron do osiągnięcia tego rezultatu, w szczególności poprzez skierowanie stron do mediacji. Przepis ten oznacza, że możliwe jest zawarcie ugody przed sądem powszechnym i może to nastąpić zarówno przed złożeniem pozwu, jak i na późniejszym etapie postępowania. Efekt w postaci ugody sądowej może zostać osiągnięty w wyniku ugody zawartej na rozprawie, ale także w wyniku przeprowadzenia postępowania mediacyjnego lub pojednawczego.

Postępowanie pojednawcze wywołane wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, jeśli już do niego dochodzi, ma miejsce przed złożeniem pozwu, zaś w zawezwaniu przedstawia się propozycje ugodowe. Następnie sąd wyznacza posiedzenie w sprawie. Postanowienia umowne (osnowę ugody) ustalone na posiedzeniu wciąga się do protokołu z posiedzenia albo zamieszcza w odrębnym dokumencie. Brak ugody również stwierdza się w protokole. Podkreślenia wymaga, że na czas trwania postępowania, jak również mediacji podjętej przed skierowaniem sprawy do sądu, bieg terminu przedawnienia ulega zawieszeniu (nie przerywa się) na czas trwania postępowania i biegnie dalej po jego zakończeniu.

Postępowanie mediacyjne może zostać wszczęte zarówno na etapie przedsądowym, jak i sądowym. Może ono zostać wszczęte przed złożeniem pozwu na podstawie umowy o mediację, a w toku postępowania sądowego na podstawie postanowienia sądu. Zgodnie z art. 1838 § 1 k.p.c. sąd może skierować strony na mediację na każdym etapie postępowania. Mediacja jest dobrowolna, dlatego w przypadku nie wyrażenia na nią zgody przez którąkolwiek ze stron w terminie tygodnia od dnia ogłoszenia lub doręczenia jej postanowienia o skierowaniu na mediację, mediacji nie przeprowadza się. Mediację prowadzi mediator wpisany na sądową listę mediatorów prowadzoną przez prezesa właściwego Sądu Okręgowego. W przypadku braku wyznaczenia odpowiedniej osoby przez strony mediator jest wyznaczany przez sąd. Z przebiegu mediacji sporządza się protokół, w którym można zawrzeć zawartą przez strony ugodę, względnie załączyć do niego ugodę sporządzoną w osobnym dokumencie. Ugodę zawartą przed mediatorem zatwierdza sąd i taka ugoda ma charakter ugody sądowej.

W przypadku ugody zawartej przed mediatorem po rozpoczęciu rozprawy, sąd zwraca ¾ wysokości wniesionej opłaty od pozwu, zaś w przypadku ugody sądowej zawartej po rozpoczęciu rozprawy, sąd zwraca 1/2 tej opłaty. Warty odnotowania jest fakt, że w przypadku zawarcia ugody sądowej sąd co do zasady znosi koszty procesu między stronami. Oznacza to, że strony pozostają przy kosztach, które poniosły do tej pory. Jeżeli zatem powód wniósł opłatę od pozwu w przykładowej wysokości 1 000,00 zł, to w przypadku zawarcia ugody w wyniku postępowania mediacyjnego sąd zwróci powodowi kwotę 750,00 zł. Pozostała kwota tj. 250,00 zł nie będzie podlegała zwrotowi, ani zasądzeniu od strony przeciwnej.

Ugoda sądowa stanowi tytuł egzekucyjny w rozumieniu art. 777 § 1 pkt 1 k.p.c. i nadanie jej klauzuli wykonalności uprawnia wierzyciela do wszczęcia postępowania egzekucyjnego przeciwko dłużnikowi w przypadku niewykonania jej postanowień. Bieg terminu przedawnienia roszczenia objętego ugodą sądową wynosi sześć lat, analogicznie do roszczeń stwierdzonych prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznania spraw danego rodzaju, albo orzeczeniem sądu polubownego (art. 125 § 1 k.p.c.).

Ugoda zawarta po wszczęciu postępowania egzekucyjnego

W przypadku zawarcia ugody po wszczęciu postępowania egzekucyjnego, po stronie wierzyciela konieczne jest wzięcie pod uwagę przepisów związanych z kosztami postępowania egzekucyjnego. Zasadą jest, że wszelkimi celowymi kosztami postępowania egzekucyjnego obciąża się dłużnika. Ustawodawca uchwalając ustawę o kosztach komorniczych wprowadził wyjątek od ww. zasady polegający na przerzuceniu w określonych przypadkach kosztów wynagrodzenia Skarbu Państwa za przeprowadzone postępowanie egzekucyjne na wierzyciela.

Wyjątki te opisane zostały w art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych. Zgodnie z jego brzmieniem, jeżeli postępowanie egzekucyjne zostało umorzone na wniosek wierzyciela albo w trybie art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c., oplata stosunkowa w wysokości 5% wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania obciąża wierzyciela. Od tego wyjątku ustawodawca przewidział kolejny wyjątek, zgodnie z którym opłata ta obciąża dłużnika, jeżeli zawarł on z wierzycielem porozumienie dotyczące spłaty zadłużenia albo dokonał dobrowolnej jego spłaty. Opłata egzekucyjna wynosi 10%  jeżeli spłata lub zawarcie porozumienia nastąpiły po upływie miesiąca od dnia doręczenia dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji.

Wierzyciel powinien wykazać zawarcie ugody komornikowi tak, aby mógł on stwierdzić, że strony porozumiały się co do spłaty zadłużenia, w wyniku czego opłatą zostanie obciążony dłużnik. W ustawie nie zostało doprecyzowane, jaka ma być forma zawarcia porozumienia, dlatego też uznać należy, że może ona być dowolna. Oczywistym jest, że dla wierzyciela dużo korzystniejsze będzie zawarcie ugody w formie pisemnej, dzięki czemu nie będzie miał problemu z wykazaniem tej okoliczności organowi egzekucyjnemu. Dopuszczalne wydaje się obciążenie dłużnika opłatą stosunkową w przypadku zawarcia porozumienia w formie ustnej lub elektronicznej przy jednoczesnym wykazaniu przez wierzyciela, że dłużnik ją realizuje, na przykład poprzez wykazanie wpłat dobrowolnych, zgodnych z postanowieniami umownymi.

W celu zabezpieczenia interesu wierzyciela zasadnym jest, aby po podpisaniu porozumienia w pierwszej kolejności skierować do komornika wniosek o zawieszenie postępowania egzekucyjnego. Zgodnie z art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c. postępowanie egzekucyjne umarza się z urzędu, jeżeli wierzyciel w ciągu sześciu miesięcy nie dokonał czynności niezbędnej do dalszego prowadzenia postępowania. Oznacza to, że przynajmniej przez ten okres postępowanie egzekucyjne pozostanie w toku, a wszystkie zajęcia w mocy, natomiast ewentualne wyegzekwowane środki zostaną skierowane na rachunek depozytowy ministra finansów. Zawieszenie postępowania pozwoli na skorzystanie przez wierzyciela z ochrony wynikającej z przepisów egzekucyjnych, zgodnie z którymi rozporządzenie majątkiem po zajęciu jest bezskuteczne w stosunku do wierzyciela. Oznacza to, że nawet jeżeli dłużnik sprzeda przykładowo samochód albo nieruchomość, to egzekucja będzie dalej prowadzona w stosunku do nabywcy rzeczy.

W toku postępowania egzekucyjnego zdecydowanie łatwiej jest ujawnić wszelkie składniki majątkowe dłużnika. W tym zakresie komornik może skierować zapytania do wielu podmiotów, które są zobowiązane udzielić mu odpowiedzi.

Przykładowo – zapytanie do centralnej bazy danych ksiąg wieczystych pozwoli ustalić nieruchomości dłużnika, które mają założone księgi wieczyste. W takiej sytuacji wierzyciel może mieć prawo skorzystać z instytucji hipoteki przymusowej, dzięki której wszelkie środki uzyskane z egzekucji z tej nieruchomości zaspokoją wierzyciela hipotecznego, przed wierzycielami egzekwującymi z uwzględnieniem całej treści art. 1025 k.p.c.

Zapytanie do Urzędu Skarbowego pozwoli natomiast ustalić wszelkie transakcje zgłoszone przez dłużnika niezależnie od tego, czy miały one miejsce na podstawie umowy sprzedaży, darowizny czy innych czynności prawnych. Informacje te mogą pomóc ustalić bieżący majątek, jak również wskazać przedmioty i prawa, których dłużnik się wyzbył w celu pokrzywdzenia wierzycieli, co stanowi przesłankę do wszczęcia postępowania karnego na podstawie art. 300 kodeksu karnego. Odpowiedź z Urzędu Skarbowego może również dostarczyć dowodów do ewentualnego powództwa ze skargi pauliańskiej.

Nie ulega zatem wątpliwości, iż w toku postępowania egzekucyjnego komornik sądowy ma narzędzia umożliwiające w sposób kompleksowy ustalić aktualny, jak również przeszły majątek dłużnika, co pozwala na urealnienie intencji dłużnika, a nadto w dokładny sposób ustalenie spłaty zadłużenia. Jeżeli w toku egzekucji okaże się, że dłużnik jest właścicielem kilku nieruchomości i pojazdów, to dla wierzyciela taki stan faktyczny może oznaczać, że zawarcie ugody jest bezcelowe, gdyż dłużnik ewidentnie dysponuje majątkiem pozwalającym na spłatę zadłużenia.

Konkluzja

W wielu przypadkach zawarcie porozumienia na etapie sądowo-egzekucyjnym w dalszym ciągu może być korzystne dla wierzyciela, gdyż pozwala uniknąć kosztów postępowania związanych z obsługą prawną wierzytelności, w tym wynagrodzenia prawnika, jak również długotrwałego procesu, który nie daje pewności odzyskania zainwestowanych środków.

Z przepisów prawa wynika, że ustawodawca premiuje ugodowe załatwienie sprawy na etapie sądowym pozwalając na całkowity lub częściowy zwrot opłaty od pozwu. Zawarcie ugody na tym etapie oznacza, że powód musi w pewnym zakresie zaufać dobrym intencjom dłużnika, ponieważ brak realizacji spłaty po zawarciu ugody zarówno sądowej, jak i pozasądowej da mu czas na upłynnienie majątku, przez co niemożliwe będzie dla wierzyciela spieniężenie go w toku postępowania egzekucyjnego.

Pozycja wierzyciela w toku postępowania egzekucyjnego jest wzmocniona w stosunku do dłużnika, co jest zrozumiałe z uwagi na charakter egzekucji, która ma stanowić państwowy przymus realizacji swojego obowiązku przez dłużnika. Na tym etapie wierzyciel ma już często jakąś wiedzę na temat aktualnego stanu majątkowego dłużnika, dlatego też może podjąć bardziej racjonalną decyzję odnośnie samego zawarcia porozumienia, jak również jego warunków.

Ugoda na każdym etapie może być rozsądnym i bezbolesnym dla obydwu stron wyjściem z trudnej sytuacji finansowej, jednakże należy pamiętać, że jej zawarcie zawsze wiąże się z ryzykiem, które w zależności od etapu sprawy może zostać odpowiednio zmniejszone. W większości wypadków wymierną zaletą jest uniknięcie lub znaczące zmniejszenie kosztów postępowania, a niewymierną, ale bardzo owocną korzyścią jest przyspieszenie spłaty zobowiązania.

https://www.pb.pl/zawarcie-ugody-w-toku-postepowania-sadowego-i-egzekucyjnego-w-ujeciu-procesowym-na-co-zwracac-uwage-1178126

Tomasz Romanowski i Piotr Kieloch podsumowują 2022 rok w raporcie MGBI „Postępowania restrukturyzacyjne i upadłościowe w 2022 roku. Raport 2023”

W najnowszym raporcie MGBI (firmy wywiadowczej i analitycznej) Tomasz RomanowskiPiotr Kieloch komentują zmiany i trendy w prawie upadłościowym, restrukturyzacyjnym, windykacji i postępowaniach egzekucyjnych, jakie miały miejsce na polskim rynku w 2022 r.

Raport zawiera analizę postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych prowadzonych wobec przedsiębiorstw i konsumentów w latach 2020-2022. W podsumowaniu znajdują się takie informacje jak m.in.:

  • Lista największych bankructw i restrukturyzacji w polskim biznesie w 2022 r.
  • Profile niewypłacalnych dłużników
  • Aktywność doradców restrukturyzacyjnych

https://www.mgbi.pl/raporty/postepowania-upadlosciowe-i-restrukturyzacyjne-2023/#form

Agata Duda-Bieniek prelegentką podczas warsztatów IPUiR

20 lutego 2023 r. w godzinach 10.00-14.00 zapraszamy na OKRUSZKI – warsztaty online organizowane przez Instytut Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego (IPUiR) działający przy Uczelni Łazarskiego, podczas których Agata Duda-Bieniek omówi temat: „Zobowiązanie do naprawienia szkody w rozumieniu artykułu 491(21) ust. 2 prawa upadłościowego”.

Link do rejestracji: https://forms.office.com/pages/responsepage.aspx?id=Zcj2G_wm3k6p54sT3wQEJzowlvp4nuhKpMPEI-b-MJhUNlJOWFBFSDY5RlhEUEZBMk8wUjU3TktWMS4u

 

Agata Duda-Bieniek na portalu prawo.pl „Upadłość konsumencka przedsiębiorcy możliwa, ale są ograniczenia”

Prowadzenie działalności gospodarczej przed ogłoszeniem upadłości konsumenckiej

Przedsiębiorca, który przed ogłoszeniem upadłości konsumenckiej prowadził działalność gospodarczą będzie mógł skorzystać z oddłużenia w toku tego postępowania. Warto zauważyć, że obecne przepisy prawa upadłościowego nie zawierają już obwarowań dotyczących okresu jaki musi upłynąć od dnia zakończenia prowadzenia działalności gospodarczej przez zadłużonego konsumenta do dnia złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

Zasadą jest jednak, że osoba zadłużona na dzień złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej powinna posiadać status konsumenta, czyli nie prowadzić działalności gospodarczej. Były przedsiębiorca powinien zatem zamknąć firmę i złożyć wniosek o wykreślenie z CEIDG. Po wykonaniu tej czynności, dłużnik może złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości – dopiero wówczas posiada bowiem tzw. konsumencką zdolność upadłościową.

Przykład: Maciej B. prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, ale z uwagi na niepowodzenie w jednej inwestycji budowlanej stracił płynność i nie ma możliwości zapłacenia swoich długów. 3 lutego Maciej B. złożył wniosek o wykreślenie z CEIDG, jeszcze tego samego dnia pobrał z rejestru zaświadczenie o wykreśleniu. 4 lutego złożył wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.

Sąd zweryfikuje status upadającego

Sąd rozpoznając wniosek o ogłoszenie upadłości każdorazowo weryfikuje status konsumenta. Istnieje domniemanie że osoba, która widnieje w CEIDG jest przedsiębiorcą (nawet jeśli jej działalność jest zawieszona). Oczywiście zdarzają się przypadki gdy np. dana osoba zarejestrowała działalność gospodarczą jedynie w celu współpracy na podstawie tzw. umowy B2B (która we współczesnych warunkach nierzadko przypomina umowę o pracę i występuje bardzo często). Wówczas ocena czy dłużnik jest przedsiębiorcą zależy przede wszystkim od ponoszonej przez niego na rzecz osób trzecich odpowiedzialności za rezultat wykonywanych czynności. Rekomendowane jest jednak dokonanie wykreślenia z CEIDG – wtedy zazwyczaj nie ma wątpliwości co do statusu konsumenta.

Prowadzenie działalności gospodarczej po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej

Przepisy prawa upadłościowego nie wykluczają prowadzenia działalności gospodarczej po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. Założenie działalności gospodarczej już w toku postępowania nie powinno także skutkować negatywnymi konsekwencjami dla upadłego jak np. umorzenie postępowania upadłościowego. Zabronienie wykonywania zarobkowania w ten sposób w przypadku niektórych zawodów i w świetle współczesnych stosunków gospodarczych byłoby niekiedy pozbawieniem pewnej grupy osób możliwości zarobkowania – co z kolei byłoby niekorzystne nie tylko dla upadłego, ale także dla jego wierzycieli.

Upadły, który decyduje się na prowadzenie działalności gospodarczej już w toku postępowania upadłościowego musi się jednak liczyć z faktem, że większość uzyskiwanych przez niego dochodów wejdzie do masy upadłości. Przepisy w obecnym brzmieniu nie zawierają w tym zakresie żadnych wyłączeń.

Warto jednak podkreślić, że aktualne regulacje prawa upadłościowego, pomimo iż nie przewidują zakazu prowadzenia działalności przez upadłego konsumenta, nie są dostosowane do sytuacji, w której konsument prowadzi działalność po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. Pojawia się wówczas szereg problematycznych kwestii, jak chociażby zarządzanie przedsiębiorstwem upadłego przez syndyka, w tym np. zawieranie umów czy zaciąganie zobowiązań w ramach nowo otwartej działalności. Brak określonych uregulowań może zapewnić jedynie nowelizacja ustawy.

Prowadzenie działalności gospodarczej po zakończeniu upadłości konsumenckiej

Wzorcowym zakończeniem procedury oddłużenia w toku upadłości konsumenckiej jest ustalenie przez sąd, a następnie wykonanie przez upadłego – planu spłaty wierzycieli. Już z dniem uprawomocnienia się postanowienia w przedmiocie ustalenia planu spłaty, dłużnik może otworzyć działalność gospodarczą. Co ważne, zarówno w okresie wykonywania planu spłaty wierzycieli, jak też po wydaniu przez sąd postanowienia o wykonaniu planu spłaty wierzycieli i umorzeniu zobowiązań, niedopuszczalne jest wszczęcie postępowania egzekucyjnego dotyczącego wierzytelności powstałych przed ustaleniem planu spłaty wierzycieli. Dłużnik nie musi się zatem obawiać, że dochody z nowo założonej działalności gospodarczej zostaną zajęte przez komornika. Zadaniem dłużnika jest jedynie rzetelne wykonywanie planu spłaty wierzycieli.

Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że istotna poprawa sytuacji majątkowej upadłego w okresie wykonywania planu spłaty wierzycieli, wynikająca ze zwiększenia się dochodów uzyskiwanych z osobiście wykonywanej przez niego działalności zarobkowej, nie stanowi przesłanki umożliwiającej wierzycielom złożenie wniosku o zmianę planu spłaty wierzycieli. Ustawodawca przyjął, że obarczenie dłużnika zwiększeniem się kwoty przeznaczonej na spłatę wierzycieli w przypadku osiągania przez niego wyższych dochodów byłoby demotywujące, a ponadto sprzeczne z ideą upadłości konsumenckiej, która ma poniekąd zapewnić „nowy start”.

Potrzebne nowe przepisy

Zapewnienie „nowego startu” nie będzie tak naprawdę do końca możliwe, jeśli nie pojawią się regulacje umożliwiające oddłużonym konsumentom zaciąganie nowych zobowiązań. Prowadzenie działalności gospodarczej dość często jest niemożliwe bez kredytu czy leasingu. Banki zdolność kredytową weryfikują zero-jedynkowo – poprzez pryzmat ogłoszonej wcześniej upadłości konsumenckiej.

Wpisy we wszelkiego rodzaju rejestrach typu BIK czy KRD, które oddłużonych konsumentów zrównują z osobami nadal nie spłacającymi zobowiązań również nie przyczyniają się do zwiększenia zdolności kredytowej. Przyjąć zaś należy, że osoba, która wykonała plan spłaty wierzycieli, powinna być traktowana jak inny kredytobiorca, który upadłości nie ogłosił – a tym samym mieć dostęp do analogicznych produktów bankowych. Nie należy oczywiście nakładać na banki presji nakazującej udzielanie oddłużonym milionowych kredytów, ale przynajmniej zapewnienie procedur umożliwiających zaciągnięcia kredytu na „firmowego laptopa”.

Podstawa prawna: ustawa z dnia 28 lutego 2003 roku – Prawo upadłościowe, T.j. Dz. U. 2022 r., poz. 1520 ze zm.

Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/upadlosc-konsumencka-a-dzialalnosc-gospodarcza,519678.html

Oskar Sitek i Piotr Kieloch prelegentami podczas konferencji „Restrukturyzacja i upadłość przedsiębiorstw – aspekty praktyczne”

Podczas 14. edycji konferencji „Restrukturyzacja i upadłość przedsiębiorstw – aspekty praktyczne” wystąpią Oskar Sitek i Piotr Kieloch. Konferencję organizuje firma Golden Solutions w hotelu Arche Krakowska w Warszawie w dniu 4 kwietnia 2023 r.

„Dopuszczalność sprzedaży przedsiębiorstwa dłużnika w postępowaniu sanacyjnym” (Oskar Sitek):

  • Uwagi ogólne. Cel postępowania sanacyjnego
  • Zasada nie zbywania majątku dłużnika w postępowaniu restrukturyzacyjnym
  • Dopuszczalność sprzedaży „zbędnego” mienia wchodzącego w skład masy sanacyjnej; uwagi na tle art. 323
    prawa restrukturyzacyjnego
  • Układ likwidacyjny jako przeciwieństwo układu restrukturyzacyjnego.

„Zmiana i uchylenie układu” (Piotr Kieloch):

  • Wykonywanie układu oraz rola nadzorcy wykonania układu – porównanie praktyki
  • Przesłanki zmiany oraz uchylenia układu – studium przypadków
  • Procedura zmiany i uchylenia układu – problemy praktyczne
  • Skutki otwarcia postępowania o zmianę układu
  • Skutki zmiany oraz uchylenia układu

Link do wydarzenia: https://www.goldensolutions.com.pl/restrukturyzacja-i-upadlosc-przedsiebiorstw-aspekty-praktyczne-xiv-edycja/

broszura_konferencja upadlosc i restrukturyzacja Golden Solutions 2023

RESIST powiększa Zespół Prawa Karnego

Kontynuując ścieżkę rozwoju od lutego 2023 kancelaria RESIST powiększa zespół Prawa Karnego, do którego dołącza adwokat Daria Czerkawska – Staniec oraz aplikantka adwokacka Martyna Chlebicz. Praktyką zarządzać będzie, tak jak dotychczas radca prawny Piotr Siekierski.

Daria Czerkawska – Staniec jest adwokatem z wieloletnim doświadczeniem w sprawach karnych, karnych gospodarczych i karnych skarbowych. Pracowała przez kilkanaście lat na stanowisku prokuratora w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Żoliborz. Daria będzie wspierać zespół Prawa Karnego w formule of counsel.

Martyna Chlebicz jest aplikantką adwokacką I roku. Doświadczenie zdobywała pracując m.in. w kancelarii komorniczej i administracji rządowej. Przez ostatnie dwa lata Martyna pracowała jako asystent sędziego w IX Wydziale Karnym Odwoławczym Sądu Okręgowego w Warszawie. Specjalizuje się w sprawach karnych, interesuje się kryminalistyką i medycyną sądową.

Piotr Kieloch w My Company „Restrukturyzacja firmy na przykładzie firmy Braster”

Wspólnym wyzwaniem dla wielu spółek technologicznych, zwłaszcza w czasie spadającego wzrostu gospodarczego i galopującej inflacji, są problemy finansowe. Bariery kapitałowe hamują rozwój produktów opartych o innowacyjne rozwiązania oraz utrudniają właściwe skalowanie biznesu. Działalność badawczo – rozwojowa oraz komercjalizacja jej wyników konsumuje duże nakłady finansowe, co często przekracza możliwości spółek, szczególnie tych, które znajdują się na początkowym etapie rozwoju. Finansowanie ze środków publicznych czy dotacji z programów unijnych nie jest elastyczne i ma swoje granice. W ten sposób, projekty o globalnym lub europejskim potencjale często redukowane są do krajowych możliwości.

Pogłębiająca się niepewność gospodarcza skierowała uwagę inwestorów na to, co jest postrzegane jako bardziej bezpieczne i przewidywalne. Jednocześnie, wysoka inflacja zwiększa presję na kontynuowanie restrykcyjnej polityki monetarnej. To zaś sprawia, że pieniądz dłużny stał się po prostu drogi. Jest to realne zagrożenie dla kapitałochłonnych biznesów, nie tylko dlatego że utrudnia pozyskiwanie finansowania, ale również powoduje komplikacje w obsłudze istniejącego już zadłużenia.

Restrukturyzacja firmy jako remedium na wyzwania?

Postępowania restrukturyzacyjne umożliwiają przede wszystkim rozwiązanie istniejącego kryzysu zadłużeniowego. Stwarzają one warunki, w których możliwe będzie zawarcie układu, czyli wielostronnej ugody między zadłużonym przedsiębiorcą a jego wierzycielami. Temu służyć mają pozytywne dla dłużnika skutki otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, takie jak generalne moratorium na spłatę istniejących zobowiązań, wstrzymanie egzekucji czy możliwość ochrony kluczowych dla funkcjonowania firmy umów. Już w starożytnej Grecji rozumiano, że nadmierne zadłużenie bez restrukturyzacji prowadzi do katastrofy.

Finansowanie podczas restrukturyzacji

Zdobycie nowego finansowania w toku postępowania restrukturyzacyjnego, pomimo istnienia pewnych zachęt legislacyjnych w tym zakresie, jest trudne. W szczególności od instytucji finansowych, które jako podmioty ściśle regulowane są mocno ograniczone w takich działaniach. Pewnym wsparciem, ale najczęściej niewystarczającym, mogą być subsydia lub pożyczki ze środków publicznych. Mam tu na myśli przede wszystkim Agencję Rozwoju Przemysłu. Niemniej musimy mieć świadomość, że słodka obietnica hojnego jutra płynnych rynków finansowych na dziś się skończyła. Chociaż aktualna sytuacja gospodarcza nie wpływa dobrze na klimat inwestycyjny, przekonujący plan restrukturyzacyjny i perspektywa rozwoju restrukturyzowanego podmiotu może skłonić inwestorów do uruchomienia finansowania kapitałowego. Przykładem postępowania, w którym z powodzeniem wykorzystano ten mechanizm jest zakończona niedawno restrukturyzacja Braster, spółki notowanej na głównym parkiecie GPW.

Restrukturyzacja Braster, czyli jak doszło do problemów?

Braster jest innowacyjną spółka technologiczną z globalnym produktem – unikalnym w skali świata urządzeniem do domowego badania piersi. Spółka złapała typową dla firm technologicznych zadyszkę płynnościową związaną z przeciągającym się kosztownym procesem komercjalizacji produktu. Długi okres pomiędzy skonstruowaniem urządzenia medycznego, a skutecznym wprowadzeniem na rynek jest kapitałochłonny. Spółka nie była przygotowana na to finansowo.

Działania w ramach restrukturyzacji

Działania podjęte przez Braster razem z nadzorcą sądowym miały charakter kompleksowy, obejmujący zarówno stronę kosztową, jak i przychodową. Zredukowano zatrudnienie do poziomu zapewniającego niezakłóconą działalność operacyjną. Jednocześnie, na nowo stworzono dział marketingu i sprzedaży, w którym wysokość wynagrodzeń została powiązana z generowanymi wynikami. Zadbano również o stronę stricte finansową. Dokonano modyfikacji istniejącego na dzień otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego programu emisji obligacji zamiennych na akcje, rozszerzając krąg potencjalnych inwestorów. Wszystko to pomogło stworzyć warunki do przyjęcia i zatwierdzenia układu, który przewiduje konwersje części wierzytelności na akcje, które docelowo mają być wprowadzone do obrotu.

Konwersja wierzytelności na akcje

Konwersja wierzytelności na akcje lub w przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na udziały, polega na objęciu przez wierzycieli odpowiedniej liczby nowych akcji bądź udziałów w zamian za przysługujące im wierzytelności. Konwersja następuje z mocy zawartego układu, który zastępuje wymagane przez przepisy kodeksu spółek handlowych czynności związane z podwyższeniem kapitału zakładowego spółki i objęciem udziałów lub akcji.

W wyniku konwersji dochodzi do wzmocnienia kondycji finansowej spółki oraz poprawy struktury jej bilansu. Wartości konwertowanych wierzytelności przenoszone są z kategorii „zobowiązania” do kategorii „kapitał zakładowy”. Innymi słowy następuje redukcja zadłużenia poprzez podwyższenie kapitału zakładowego, co podwyższa standing finansowy spółki, ułatwiając jej tym samym dalsze prowadzenie działalności, w tym zakresie pozyskiwania finansowania.

Tak też stało się w przypadku Braster, która dzięki zatwierdzeniu układu opanowała kryzys płynnościowy oraz może kontynuować ekspansję międzynarodową bez ryzyka dekompozycji jej środków produkcji. Firmy technologiczne mimo, że rzadko myślą o korzyściach restrukturyzacji zadłużeniowej, potrafią być jej beneficjentami, gdy rzeczywistość rynkowa zweryfikuje nadmiernie ambitne plany.

https://mycompanypolska.pl/artykul/restrukturyzacja-firmy-na-przykladzie-firmy-braster/11067

Tomasz Romanowski gościem ELSA Warszawa „Prawo z górnej półki”

17 stycznia 2023 r. odbyło się spotkanie z Tomaszem Romanowskim organizowane przez RESIST Rezanko Sitek oraz ELSA Warszawa z cyklu „Prawo z górnej póki”. Podczas seminarium „Asy w rękawie adwokata” adwokat i partner Tomasz Romanowski opowiedział o szczeblach kariery zawodowej od momentu ukończenia studiów do chwili obecnej.

⚖️ Aplikacja radcowska czy adwokacka?
⚖️ Prawnik kancelaryjny czy in-house?
⚖️ Wybór specjalizacji
⚖️ Umiejętności miękkie i inne atuty
⚖️ Komunikacja i zarządzanie
⚖️ LegalTech

Zapraszamy 17 stycznia o godz. 20.00 na Akademia Leona Koźmińskiego (Kozminski University).

Zapisy na Fb ELSA: https://m.facebook.com/elsawarszawa/?paipv=0&eav=AfZkF7x7WEG9d863gprknWbeMl0D173vQ9LfB-XGNPCzt5n3Q6_xVEKqpZXvUQ8Ej8I

Agata Duda-Bieniek prowadzi szkolenie z restrukturyzacji dla ORA

13 lutego 2023 r. w godzinach 18.00-19.30 Agata Duda-Bieniek poprowadzi szkolenie online dla Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie „Projekt planu spłaty wierzycieli – jak skutecznie się do niego ustosunkować (perspektywa pełnomocnika upadłego i wierzyciela)”.

Link do rejestracji: https://www.ora-warszawa.com.pl/wydarzenie/szkolenie-kdz-projekt-planu-splaty-wierzycieli-jak-skutecznie-sie-do-niego-ustosunkowac-perspektywa-pelnomocnika-upadlego-i-wierzyciela/

Agata Duda-Bieniek dla Gazety Prawnej „Upadłość konsumencka a alimenty. Czy syndyk może zająć zobowiązanie?”

Jaki wpływ na zasądzone alimenty ma ogłoszenie upadłości przez zadłużonego rodzica? Czy dla dłużnika niewywiązującego się ze swoich zobowiązań ogłoszenie upadłości konsumenckiej może stanowić rozwiązanie umożliwiające umorzenie długów alimentacyjnych? Czy syndyk może zająć alimenty przysługujące upadłemu? Czy ogłoszenie upadłości przez nierzetelnego dłużnika uniemożliwia dochodzenie roszczeń alimentacyjnych? Między innymi na powyższe pytania postara się odpowiedzieć niniejszy artykuł.
  • Czy ogłoszenie upadłości przez dłużnika oznacza brak możliwości dochodzenia od niego roszczeń alimentacyjnych?

Absolutnie nie. Ogłoszenie upadłości przez zadłużonego konsumenta nie uniemożliwia uprawnionym wierzycielom pozwania nierzetelnego dłużnika. Co do zasady, po ogłoszeniu upadłości postępowania sądowe dotyczące masy upadłości mogą być wszczęte i prowadzone wyłącznie przez syndyka albo przeciwko niemu, ale nie dotyczy to roszczeń alimentacyjnych. W sprawach o należne alimenty pozwanym pozostaje upadły.

  • Czy alimenty zaległe i bieżące są traktowane w toku postępowania upadłościowego w tożsamy sposób?

Nie. Alimenty zaległe – czyli powstałe do dnia ogłoszenia upadłości – będą zaspokajane zgodnie z przepisami prawa upadłościowego. Z kolei alimenty bieżące – których obowiązek zapłaty powstał już po ogłoszeniu upadłości – będą płatne w toku postępowania upadłościowego.

  • Czy wierzyciel alimentacyjny musi dokonać zgłoszenia wierzytelności?

Tak. Uprawniony do otrzymywania alimentów powinien dokonać zgłoszenia swojej wierzytelności syndykowi. Dokonanie zgłoszenia przez wierzyciela umożliwi mu odzyskiwanie należności w toku postępowania upadłościowego. Co ważne, zgodnie z przepisami prawa upadłościowego, należności alimentacyjne znajdują się w pierwszej kategorii zaspokojenia należności, co powinno umożliwić ich szybsze zaspokojenie.

  • Jak wierzyciel alimentacyjny powinien dokonać zgłoszenia wierzytelności?

Zgłoszenia wierzytelności – z uwagi na nowelizację prawa upadłościowego i wprowadzenie Krajowego Rejestru Zadłużonych – należy dokonać syndykowi za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Ustawodawca umożliwia jednak wierzycielom alimentacyjnym dokonanie zgłoszenia z pominięciem Krajowego Rejestru Zadłużonych – wówczas można zgłosić wierzytelność w formie pisemnej, wysyłając zgłoszenie listem poleconym na adres kancelarii syndyka.

  • Skąd wierzyciel alimentacyjny dowie się ogłoszeniu upadłości przez dłużnika?

Dłużnik we wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej powinien wskazać wszystkich wierzycieli – w tym uprawnionych do otrzymywania alimentów. Dzięki temu, syndyk po ogłoszeniu upadłości może dokonać zawiadomienia wierzycieli o ogłoszeniu upadłości przez zadłużonego konsumenta. Nawet jeśli dłużnik nie wskaże, że posiada długi z tytułu zobowiązań alimentacyjnych, informacja o złożeniu przez niego wniosku o ogłoszenie upadłości oraz ogłoszeniu upadłości przez sąd będzie publiczna – umieszczona na Tablicy obwieszczeń w Krajowym Rejestrze Zadłużonych (https://krz.ms.gov.pl/#!/application/KRZPortalPUB/1.9/KrzRejPubGui.TablicaObwieszczen?params=JTdCJTdE&seq=1). Z obwieszczenia o ogłoszeniu upadłości wierzyciel dowie się m.in. kto jest syndykiem dłużnika oraz na jaki adres należy dokonać papierowego zgłoszenia wierzytelności.

  • Kto wypłaci bieżące alimenty po ogłoszeniu upadłości dłużnika?

Zobowiązania alimentacyjne ciążące na upadłym, przypadające za czas po ogłoszeniu upadłości, wypłaca syndyk w terminach ich płatności. Wynika to z faktu objęcia przez syndyka zarządu nad majątkiem upadłego, w tym środków pieniężnych. Syndyk powinien dokonywać wypłat w miarę wpływu stosownych sum do masy upadłości. Należności alimentacyjne przypadające za czas po ogłoszeniu upadłości zaspokajane są zatem przed innymi zobowiązaniami masy upadłości. Przed zobowiązaniami alimentacyjnymi regulowane są co do zasady koszty postępowania. Zazwyczaj jednak w miarę wpływu stosownych sum do masy upadłości, syndyk proporcjonalnie przekazuje część uzyskanej kwoty na alimenty, część zaś na pokrycie bieżących kosztów postępowania.

Wierzyciel, który chce otrzymywać alimenty od syndyka, powinien przedłożyć mu dokument potwierdzający jego prawa w tym zakresie – np. wyrok sądu zasądzający alimenty.

  • Czy alimenty będą wypłacane w pełnej wysokości?

Nie. Przepisy prawa upadłościowego wprowadzają w tym zakresie istotne ograniczenie – na rzecz każdego z uprawnionych nie może zostać każdorazowo wypłacona kwota większa niż minimalne wynagrodzenie za pracę. Kwota zobowiązania alimentacyjnego przekraczająca w stosunku do każdego z uprawnionych ustawowe ograniczenie wysokości nie podlega zaspokojeniu z masy upadłości, tym samym nie podlega zaspokojeniu w ramach postępowania upadłościowego.

  • Czy po ogłoszeniu upadłości zadłużonego rodzica długi alimentacyjne podlegają egzekucji komorniczej?

Nie. Z chwilą ogłoszenia upadłości wszelkie postępowania egzekucyjne prowadzone wobec upadłego ulegają zawieszeniu z mocy prawa. Zaś po uprawomocnieniu się postanowienia o ogłoszeniu upadłości postępowania egzekucyjne zostaną umorzone. Po ogłoszeniu upadłości niedopuszczalne jest skierowanie egzekucji wobec składka majątkowego dłużnika wchodzącego w skład masy upadłości. Należy jednak pamiętać, że po ogłoszeniu upadłości, alimenty co do zasady będą wypłacane przez syndyka.

  • Co w sytuacji gdy syndyk nie ma środków umożliwiających wypłatę alimentów?

Wierzyciel ma wówczas możliwość ubiegania się o świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego. Z uwagi na konieczność wykazania bezskuteczności egzekucji, wierzyciel może zwrócić się do syndyka
o wydanie stosownego zaświadczenia, które potwierdzi powyższą okoliczność. Uzyskanie postanowienia o bezskuteczności egzekucji będzie bowiem niemożliwe – z uwagi na umorzenie wszystkich postępowań egzekucyjnych po uprawomocnieniu się postanowienia o ogłoszeniu upadłości.

  • Czy w toku postępowania upadłościowego dłużnik może wnieść o obniżenie lub uchylenie obowiązku alimentacyjnego?

Tak. Przepisy prawa upadłościowego nie przewidują w tym zakresie ograniczeń. Była żona ma prawo do alimentów na siebie, nawet gdy pracuje

  • Czy syndyk może ingerować w wysokość alimentów?

Tak, przepisy przewidują że syndyk może żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego. Wnioskować należy, że celem wprowadzenia niniejszego przepisu było wzruszenie orzeczeń zasądzających alimenty lub umów opiewających na takie świadczenia, których wykonanie jest szkodliwe dla zaspokojenia ogółu wierzycieli w postępowaniu upadłościowym (np. gdy świadczenie alimentacyjne jest jedynie pozorne i ma na celu jedynie zmniejszenie stopnia zaspokojenia innych wierzycieli dłużnika).

  • Czy zobowiązania z tytułu alimentów mogą być umorzone?

Nie. Przepisy prawa upadłościowego co do zamkniętego katalogu roszczeń przewidują brak możliwości umorzenia – zobowiązania alimentacyjne są w tej grupie. Oznacza to, że zarówno alimenty zaległe (powstałe do dnia ogłoszenia upadłości), jak też alimenty bieżące (powstałe po dniu ogłoszenia upadłości) – niezaspokojone w toku trwania postępowania upadłościowego, niewykonane w wyniku wykonania planu spłaty wierzycieli czy też niezapłacone przez syndyka z uwagi na brak środków w masie upadłości, nie zostaną w jakimkolwiek stopniu umorzone.

  • Jak obowiązek alimentacyjny będzie realizowany po zakończeniu postępowania upadłościowego?

Po zlikwidowaniu majątku posiadanego przez upadłego, sąd co do zasady ustali plan spłaty wierzycieli – wówczas dłużnik przystąpi do jego wykonywania i spłacania wierzytelności zgodnie z jego treścią (w tym wynikających z alimentów). Po wykonaniu przez dłużnika planu spłaty wierzycieli, dłużnik oddłuży się od swoich zobowiązań – zaś te niewykonane w wyniku wykonania planu spłaty wierzycieli, ulegną umorzeniu.

Tak jak wskazano powyżej – umorzeniu nie ulegną m.in. zobowiązania alimentacyjne. Wierzyciel będzie mógł m.in. nadal prowadzić egzekucję mającą na celu wyegzekwowanie tych należności.

  • Nierzadko zdarza się, że to upadły jest uprawniony do otrzymywania alimentów. Czy syndyk może wówczas zająć przysługujące mu alimenty?

Nie, świadczenie alimentacyjne nie podlega zajęciu jako wyłączone w całości spod egzekucji. Analogicznie jest w przypadku świadczenia pieniężnego wypłacanego w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów, którego także nie może zająć syndyk.

Podstawa prawna: ustawa z dnia 28 lutego 2003 roku – Prawo upadłościowe, T.j. Dz. U. 2020 r., poz. 1228 ze zm.

RESIST pro bono na rzecz warszawskiego Klubu Sportowego Ursus

Pomoc pro bono i miłość do sportu, w szczególności piłki nożnej, wpisana jest w DNA naszej kancelarii. Dlatego postanowiliśmy wesprzeć znany warszawski Klub Sportowy Ursus w procesie restrukturyzacji zobowiązań finansowych. Klub powstał w 1929 roku, trenuje na obiekcie na 1500 miejsc wybudowanym w 1965 roku. Dzisiaj Klub Sportowy Ursus Warszawa to dwie drużyny seniorskie oraz Akademia. Ponad 500 regularnie trenujących zawodników.
Na rzecz Klubu z ramienia kancelarii doradzają: Oskar Sitek, Tomasz Romanowski i Piotr Kieloch.
Zachęcamy również Państwa do przyłączenia się do zbiórki publicznej „Razem uratujmy KS Ursus” dostępnej pod linkiem: https://zrzutka.pl/tnywk6/wplac

Restrukturyzacja spółki publicznej jest dużym wyzwaniem – wywiad dla Infor

Dlaczego tak innowacyjna spółka, z dużym kapitałem inwestycyjnym (ponad 131 milionów zł) i globalnym zasięgiem potrzebowała restrukturyzacji?

Dariusz Karolak: Najkrócej odpowiadając, to o konieczności restrukturyzacji przesądził splot niekorzystnych czynników: istnienie oprocentowanego zadłużenia przy utrzymywaniu kosztów na nieracjonalnie wysokim poziomie i przy braku zapewnienia ustabilizowanego strumienia przychodów. W 2016 r. spółka wyemitowała wysoko oprocentowane obligacje (WIBOR +5,7 %) o wartości nominalnej 10,5 mln zł. Obligacji tych nie wykupiono wcześniej, chociaż uważam, że były ważne powody by to zrobić i że można było to zrobić. Można, bo w lipcu 2017 r. spółka przeprowadziła emisję 3 mln akcji serii I po 13,5 zł za akcję, z których pozyskała netto niemal 40 mln zł kapitału. Środki te przeznaczone były na określone cele w ramach przyjętej strategii. Szybko się okazało, że oczekiwania i dokonania zaczęły się rozjeżdżać. Wtedy należało dostosować się do bieżącej sytuacji, zmodyfikować strategię i w najlepiej rozumianym interesie spółki obligacje wykupić, lub skonwertować na kapitał.

 Dariusz Karolak

Dariusz Karolak

Czy ponad 2-letnia restrukturyzacja była remedium na uniknięcie upadłości spółki?

Dariusz Karolak: Tak. Decyzja o złożenia wniosku restrukturyzacyjnego była słuszna i została podjęta w ostatnim dobrym momencie. Proszę pamiętać o szybko rosnącym „czarnym łabędziu”- materializującym się ryzyku nie do przewidzenia – w postaci nakręcającej się wówczas spirali pandemii Covid-19, która znacznie utrudniła prowadzenie jakiejkolwiek działalności gospodarczej, a działalności związanej z medycyną zwłaszcza. Przyspieszone postępowanie układowe zostało otworzone 30 kwietnia 2020 r. Tzw. lockdown ze wszystkimi ograniczeniami w skali globalnej rozpoczął się równolegle. Aby spółka mogła przetrwać potrzebna była zasadnicza zmiana spojrzenia na projekt. Nasz innowacyjny produkt, wykorzystujący sztuczna inteligencję, o lata wyprzedzał konkurencję i niósł ze sobą potencjał jakościowej poprawy w profilaktyce raka piersi w skali globalnej. Nasze rozwiązanie jest bezpieczne, proste, tanie, elastycznie dostosowujące się do lokalnych warunków i łatwo skalowalne. Jest popyt na nasze usługi, bo rak piersi urósł do rangi problemu nr 1 w światowej onkologii. Dlatego Braster wart był, by o niego zawalczyć. W przeciwnym razie świat mógłby ze szkodą dla zdrowia i życia dziesiątek tysięcy kobiet bezpowrotnie go utracić. Do transformacji Spółki potrzebna była zmiana sposobu myślenia, kompetentny zespół i determinacja. Trzeba było nowej perspektywy, by znaleźć sposób na wyrwanie Spółki z błędnego koła nieustannej konieczności dopasowywania się do biegu wydarzeń, coraz mniej od Spółki zależnych i coraz bardziej dla niej szkodliwych. Innymi słowy trzeba było odzyskać kontrolę i inicjatywę. Taką szansę stwarzała restrukturyzacja w ramach przyspieszonego postepowania układowego.

Braster S.A. to spółka notowana na giełdzie? Jaki to miało wpływ na przebieg postępowania?

Dariusz Karolak: Strategiczna decyzja podjęta w 2011 r. o giełdowej drodze rozwoju spółki okazała się bardzo fortunna. Po pierwsze dlatego, że projekt wymagał finansowania w skali, której pojedynczy inwestorzy przy naszym profilu ryzyka w polskich warunkach by nie udźwignęli. Po drugie dlatego, że w trakcie restrukturyzacji to dzięki prywatnym giełdowym inwestorom, którzy dostrzegli w spółce olbrzymi potencjał wzrostu wartości uzyskaliśmy finansowanie niezbędne żeby przetrwać najtrudniejszy okres. Gdyby Braster nie był spółka notowaną na GPW nasze zadanie byłoby znacznie trudniejsze. Dlatego na wersję giełdową pytania Hamleta: „(na GPW) być czy nie być?…” udzielamy odpowiedzi twierdzącej: „zdecydowanie być!”.

Piotr Kieloch: Uczestnictwo w rynku kapitałowym to szansa na relatywnie tańsze pozyskanie finansowania, co może mieć istotne znaczenie dla zazwyczaj kapitałochłonnych firm technologicznych. Każda spółka obecna na rynku publicznym objęta jest jednak dość surowymi i restrykcyjnymi obowiązkami informacyjnymi. Sprowadza się to do konieczności przekazywania na bieżąco wszelkich istotnych, cenotwórczych informacji związanych z podmiotem notowanym na giełdzie i prowadzoną przez niego działalnością. Restrukturyzacja takiej spółki stanowi zawsze duże wyzwanie. Ustalenie właściwej strategii komunikacyjnej, nie tylko z wierzycielami, ale również z inwestorami będzie miała tu kluczowe znaczenie dla powodzenia całego przedsięwzięcia. W przypadku Brastera – a mówię to z perspektywy kancelarii obsługującej postępowanie restrukturyzacje spółki – było to szczególnie ważne. Propozycje układowe przewidywały bowiem konwersje wierzytelności na akcje, które docelowo mają być wprowadzone do obrotu. Parytet wymiany wierzytelności na akcje musiał przy tym w jakiś sposób korespondować z ceną akcji, która jest przecież ustalana przez rynek. To inwestorzy, kupując lub sprzedając akcje spółki, określają jej wartość.

Piotr Kieloch

Jakie działania restrukturyzacyjne zostały podjęte przez Braster?

Piotr Kieloch: Działania podjęte przez spółkę miały charakter kompleksowy, obejmujący zarówno stronę kosztową, jak i przychodową. Braster w pierwszej fazie postępowania restrukturyzacyjnego wdrożył program oszczędnościowy. Zredukowano zatrudnienie do poziomu zapewniającego niezakłóconą działalność operacyjną. Jednocześnie, na nowo stworzono dział marketingu i sprzedaży, w którym wysokość wynagrodzeń została powiązana z generowanymi wynikami. Zadbano również o stronę stricte finansową. Dokonano modyfikacji istniejącego na dzień otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego programu emisji obligacji zamiennych na akcje, rozszerzając krąg potencjalnych inwestorów oraz zmieniając formułę ustalania ceny konwersji obligacji na akcje. Warto podkreślić, że w wyniku takiej konwersji dochodzi do redukcji zadłużenia poprzez podwyższenie kapitału zakładowego i poprawę wskaźników finansowych spółki. Wszystko to pomogło stworzyć warunki do pozytywnego zakończenia postępowania restrukturyzacyjnego,

Dariusz Karolak: Aby wyjść poza schemat, niezbędne okazały się zmiany we władzach spółki. Te dokonały się na początku 2020 r. Analizy przeprowadzone z poziomu Rady Nadzorczej w roku 2019 r. umożliwiły zaplanowanie i ukierunkowanie działań, tak by wdrożyć je bezzwłoczne i sprawnie. W krótkim czasie, koszty i zatrudnienie ograniczono do niezbędnego minimum tak aby zapewnić niezakłócone wykonywania badań i zachować zakład produkcyjny. Zrezygnowaliśmy ze zbędnego biura na Stadionie Narodowym. Równolegle szukaliśmy kapitału. Podołaliśmy choć nie było to łatwe i pewnie jeszcze wiele wyzwań przed nami. Kryzys w spółce był skutkiem splotu niekorzystnych okoliczności, u podstawy którego było całkowite niezrozumienie cyklu życia oferowanego produktu. Z perspektywy lat można stwierdzić, że tej kompetencji ówczesnym władzom zabrakło. Medycyna jest konserwatywna, nowe produkty i usługi medyczne zazwyczaj wchodzą na rynek powoli, wymagają spełnienia wielu wymogów biurokratycznych, akceptacji środowisk medycznych i dotarcia do odbiorców. To często trwa lata. Przyjęte nadmiernie optymistyczne prognozy sprzedaży, przy napompowanych kosztach i braku ich kontroli oraz przy obowiązku najpierw obsługi, a potem spłaty obligacyjnego zadłużenia uczyniły ze spółki dziurawe naczynie z którego w sposób niekontrolowany wyciekał kapitał. Wyciekał tak szybko, że w przyjętej formie szybko wyczerpał formułę program emisji obligacji zamiennych na akcje, który musieliśmy zmodyfikować aby móc z niego skorzystać. Zmodyfikowaliśmy i korzystamy. Zanim rozpocznie się pogoń po nowe, cudowne rozwiązania warto najpierw sprawdzić co już się ma w rękach. Mieliśmy program emisji obligacji zamiennych na akcje, który po dostosowaniu dobrze spółce służy.

Czy mógłby Pan wskazać jakieś przykłady barier prawnych, ekonomicznych, jakie miały miejsce w całym procesie?

Dariusz Karolak: Zderzyliśmy się z wieloma barierami bardzo różnej natury. Z uwagi na nałożenie się restrukturyzacji na pandemię Covid-19 zapewne doświadczyliśmy ich więcej niż gdyby postępowanie trwało w zwyczajnych warunkach. Na pewno byłoby lepiej gdyby rejestracja podniesienia kapitału w KRS trwała krócej i gdyby urzędnicy odpowiadali w terminie na składane do ich urzędów wnioski. Jest też dla mnie niezrozumiałym dlaczego akcje nowych emisji podmiotów restrukturyzowanych nie są dopuszczane do notowań. To bardzo ogranicza pole manewru i ilość osób skłonnych w restrukturyzowaną Spółkę zainwestować. Tym samym ogranicza i tak już utrudniony dostęp do kapitału. Nie mamy przecież w Polsce zbyt wielu podmiotów, których regulaminy komitetów inwestycyjnych dopuszczają inwestowanie w Spółki znajdujące się w restrukturyzacji.

Piotr Kieloch: Pomijając kwestie związane z pozyskiwaniem finansowania, które są bolączką dużej części restrukturyzacji, dla zewnętrznych odbiorców często niezrozumiałym jest podział na wierzytelności układowe i pozaukładowe oraz związane z nim skutki. W przyspieszonym postępowaniu układowym Braster jednym z głównych wierzycieli byli obligatariusze, których wierzytelności z tytułu obligacji były i nadal są zabezpieczone na majątku spółki. Przy tym wysokość tych wierzytelności przewyższała szacunkową wartość likwidacyjną tego majątku. Konsekwencją tego stanu rzeczy było częściowe objęcie obligatariuszy układem, w zakresie w którym ich wierzytelności znajdowały pokrycie w przedmiocie zabezpieczenia. W tym przypadku to treść układu decyduje o wysokości i trybie zaspokojenia. W pozostałej zaś części, wierzytelności obligatariuszy były poza układem, a warunki ich spłaty podlegały odrębnym negocjacjom.

Dlaczego to postępowanie restrukturyzacyjne było wyjątkowe i jaka była rola nadzorcy sądowego?

Dariusz Karolak: Postępowanie restrukturyzacyjne było wyjątkowe z wielu powodów. Na pewno przypadło na wyjątkowy czas. Wyjątkowy jest też nasz produkt jest bowiem owocem wieloletnich prac multidycyplinarnego zespołu, w skład którego wchodzili najwyższej klasy specjaliści różnych dziedzin. BRASTER stworzył technologię wyprzedzającą swoje czasy. Mamy powody sądzić, że BRASTER wprowadzi pozytywną jakościową zmianę w sprawnym wykrywaniu raka piersi na bardzo wczesnym etapie jego rozwoju, takim który umożliwi całkowite jego wyleczenie. Tym samym przyczyni się do kompleksowego rozwiązania ważnego problemu medycznego w skali świata. Trzeba czytelnikom wiedzieć, że rak piersi wyrósł na problem nr 1 w światowej onkologii. Da się go jednak wyleczyć pod warunkiem, że zostanie wcześnie wykryty.

Piotr Kieloch: Proszę pamiętać, że udało się nam zrestrukturyzować spółkę publiczną. Z uwagi na złożoną strukturę akcjonariatu, dodatkowe regulacje czy obowiązki informacyjne, którym takie spółki podlegają, jest to zawsze duże wzywanie dla osób zaangażowanych w takie przedsięwzięcie.

Dariusz Karolak: Ciekawe było, że pomimo istniejących problemów do rozwiązania inwestorzy interesowali się Braster, jakby instynktownie wyczuwali tkwiący w nim potencjał. W pewnych okresach to zainteresowanie przybierało formę ekstremalnie intensywnego handlu jego akcjami na GPW (np. luty, marzec 2021 r.). Z perspektywy ponad 2 lat widać, że spółka zasługiwała na szansę, jaka daje postępowanie restrukturyzacyjne. Z powodzeniem pozyskuje nowych partnerów zagranicą i podpisuje lukratywne kontrakty. W tym roku, który przecież jeszcze się nie zakończył wygenerowała największe w swojej historii przychody. Myślę, że nieczęsto się zdarza doradcom restrukturyzacyjnym mieć do czynienia z tak skomplikowanym, ambitnym i kompletnym projektem. Bez zrozumienia złożoności tego projektu i bez dużego zaangażowania nadzorcy sądowego – spółki KGS Restrukturyzacje –restrukturyzować byłoby dużo trudniej, o ile w ogóle byłoby to możliwe.

Piotr Kieloch: Braster jest dobrym przykładem jak wykorzystać atuty spółki publicznej. Transparentność w komunikacji z interesariuszami oraz odważna, ale realna wizja dalszego rozwoju pozwoliła na pozyskanie w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego zewnętrznego finansowania na działalność operacyjną oraz spłatę zobowiązań pozaukładowych, co stworzyło formalne warunki do zatwierdzenia układu. Dzięki temu spółka może dalej funkcjonować w normalnym trybie, w tym kontynuować ekspansję międzynarodową bez ryzyka dekompozycji jej środków produkcji. To z całą pewnością jest rzadki przypadek zakończonej sukcesem restrukturyzacji, opartej na finansowaniu inwestorskim, które udzielone zostało w czasie pandemii i wynikającej z niej niepewności na rynku.

Jakie było stanowisko zagranicznych partnerów biznesowych w procesie restrukturyzacji? Prowadzą Państwo działalność m.in. w Indiach.

Dariusz Karolak: Początkowo większość zagranicznych partnerów przyjęła informację o rozpoczęciu restrukturyzacji z niepokojem. To zrozumiałe, bo włożyli we współpracę czas i pieniądze. Po jakimś czasie zdołali zrozumieć, że restrukturyzacja oznacza ochronę projektu, który w przypadku niekontrolowanego biegu wydarzeń bez sądowej ochrony przed wierzycielami mógłby zostać zaprzepaszczony. Dodatkowo międzynarodowa współpracę komplikowały ograniczenia pandemiczne. które przekierowały nasza aktywność na działania online. Robiliśmy to wydajnie, bo już teraz są dobre owoce tej działalności.

Jakie są plany Braster na przyszłość?

Dariusz Karolak: Od początku z pełnym zaangażowaniem realizujemy ambitny w skali międzynarodowej projekt żywiąc przekonanie, że okaże się polskim jednorożcem. Już teraz wykonujemy rekordową ilość badań, i sprzedajemy najwięcej w historii urządzeń. Organizujemy szkolenia dla zagranicznych lekarzy, aby oswoić ich z metodą i zachęcić do jak najszybszego rozpoczęcia badań przesiewowych naszym urządzeniem. Pomagamy w przygotowaniu badań pilotażowych, z których powstaną publikacje naukowe w prasie fachowej. Przed nami liczne organizacyjne i biznesowe wyzwania. W miarę trwania chcemy współpracę z naszymi zagranicznymi partnerami zacieśniać, również przez powiązania kapitałowe. Oprócz Indii, Malezji, Brazylii, Bułgarii coraz więcej krajów sygnalizuje chęć rozpoczęcia współpracy. Są widoki na znaczące poszerzenie działalności o nowe kraje, np. Filipiny, Pakistan, Indonezję, Iran. Tunezję, Danię, Panamę czy Francję. Zapytania otrzymujemy z wielu stron świata. Dobry odbiór przez przebadane kobiety oraz pozytywne doświadczenia uczestniczącego w badaniach personelu powiększają rzeszę zwolenników metody. Pracy nam nie zabraknie. Liczymy na inwestorów. Wszystkie kobiety w wieku powyżej 30 r. ż. zachęcamy aby jak najszybciej zaczęły regularnie się badać.

Artykuł: https://mojafirma.infor.pl/przedsiebiorca-w-sadzie/przedsiebiorca-w-urzedzie/5629532,restrukturyzacja-spolka-przyklad-wywiad.html

Kamil Płowik i Piotr Siekierski prelegentami podczas konferencji Pulsu Biznesu „Windykacja B2B w czasach kryzysu – aspekty prawne”

16 marca 2023 r. odbędzie się konferencja organizowana przez Puls Biznesu „Windykacja B2B w czasach kryzysu – aspekty prawne”. Podczas wydarzenia wystąpią Kamil Płowik oraz Piotr Siekierski i omówią następujące tematy:

Nowy trend: windykacja polubowna na etapie sądowym i komorniczym (Kamil Płowik)

  1. Zawarcie porozumienia o spłacie zadłużenia na etapie przedsądowym – przerwanie biegu przedawnienia.
  2. Windykacja na etapie sądowym, w tym:
    • kontakt z dłużnikiem i przesłanki do zawarcia ugody w zależności od etapu postępowania,
    • forma i warunki ugody na etapie sądowym,
    • wpływ ugody na postępowanie sądowe na etapie przed i po wydaniu tytułu egzekucyjnego albo wykonawczego.
  3. Windykacja na etapie egzekucyjnym, w tym:
    • przesłanki do zawarcia ugody w oparciu o informacje na temat stanu majątku dłużnika uzyskane przez organ egzekucyjny,
    • forma i warunki ugody na etapie egzekucyjnym,
    • zabezpieczenie interesu wierzyciela.

Kiedy i za co można pociągnąć nierzetelnego dłużnika do odpowiedzialności karnej? (Piotr Siekierski)

  1. Przykłady przestępstw popełnianych przez nierzetelnych dłużników lub ich reprezentantów.
  2. Sposób procedowania w przypadku, gdy dłużnik popełnia przestępstwo:
    • dowody świadczące o popełnieniu przestępstwa,
    • złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa,
    • przebieg postępowania przygotowawczego i procesu przez sądem, uprawienia i obowiązki wierzyciela,
    • skutki wyroku karnego dla dłużnika i wierzyciela (w szczególności kwestie obowiązku naprawienia szkody).
  3. Wady i zalety postępowania karnego wobec nierzetelnego dłużnika.

Program: https://www.pb.pl/konferencje/windykacja-b2b-w-czasach-kryzysu-aspekty-prawne-69611a42-cddc-46bf-b4ae-a126502c28aa#nkpb-agenda

Postępowanie restrukturyzacyjne Braster S.A. zakończone sukcesem

Miło nam zakomunikować, że Sąd Restrukturyzacyjny w Warszawie w połowie listopada 2022 r. stwierdził prawomocność postanowienia o zatwierdzeniu układu, przyjętego w przyspieszonym postępowaniu układowym Braster S.A. Tym samym postępowanie restrukturyzacyjne, w toku którego Kancelaria RESIST Rezanko Sitek doradzała oraz reprezentowała Braster S.A., zakończyło się pełnym sukcesem.

Dlaczego to postępowanie było wyjątkowe?

💎 Braster S.A. jest innowacyjną spółką technologiczną z globalnym produktem – unikalnym w skali świata urządzeniem do wczesnej profilaktyki raka piersi u kobiet o uniwersalnym zastosowaniu, umożliwiającym zarówno wykonywanie badań w przychodniach lekarskich, jak również w warunkach domowych,
💎 zakończona sukcesem restrukturyzacja umożliwi spółce dalsze funkcjonowanie w normalnym trybie, w tym kontynuowanie ekspansji międzynarodowej (m.in. Indie, Brazylia, Malezja, Iran, Filipiny, Pakistan, Dania, Tunezja, Katar, Bangladesz, Panama) bez ryzyka dekompozycji środków produkcji,
💎 zrestrukturyzowano spółkę publiczną, notowaną na głównym parkiecie GPW, co ciekawe, w lutym 2021 r., po opublikowaniu raportu GLOBOCAN 2020, w szczytowym momencie obrót akcjami spółki, będącej w restrukturyzacji, był jednym z najwyższych na całej giełdzie,
💎 przygotowano i wdrożono plan restrukturyzacyjny, m.in. w zakresie reorganizacji struktury spółki, co pozwoliło jej na radykalną redukcję wydatków oraz znaczące zwiększenie jej efektywności kosztowej,
💎 przeprowadzono skuteczne negocjacje z wierzycielami objętymi układem (łącznie prawie 500 podmiotów), w tym z zagranicznym funduszem inwestycyjnym, czego skutkiem było przyjęcie układu, w ramach którego doszło do restrukturyzacji zadłużenia spółki w kwocie ok. 13,5 mln zł,
💎 przyjęto i zatwierdzono układ, przewidujący konwersje wierzytelności na akcje, które docelowo wprowadzone zostaną do obrotu; konwersja wierzytelności na akcje doprowadziła do redukcji zadłużenia przy jednoczesnym podniesieniu kapitału zakładowego spółki, co wyraźnie poprawia jej standing finansowy,
💎 w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego pozyskano blisko 5,5 mln zł zewnętrznego finansowania na działalność operacyjną oraz rozpoczęcie spłaty zobowiązań pozaukładowych oraz doprowadzono do zawarcia porozumień z wierzycielami pozaukładowymi (w tym obligatariuszami, których wierzytelności częściowo nie znajdywały pokrycia w przedmiocie zabezpieczania), co stworzyło formalne warunki do pozytywnego zakończenia postępowania restrukturyzacyjnego,
💎 przygotowano instrumentarium do zabezpieczenia finansowania obsługi zadłużenia układowego i pozaukładowego podczas realizacji układu oraz ekspansji na zagraniczne rynki.

W warunkach postępowania restrukturyzacyjnego, pomimo pandemicznych restrykcji, Braster S.A. rozwinął skalę działania oraz poprawił wyniki sprzedaży.

Sprawę z ramienia Kancelarii RESIST prowadzili: Oskar SitekPiotr Kieloch.

RESIST wraz z ELSA organizują Akademię Praktykanta

Akademia Praktykanta organizowana przez ELSA Warszawa i RESIST Rezanko Sitek odbyła się  22 listopada 2022 r. o godzinie 20:00 na Akademii Leona Koźmińskiego w sali A/142.

Podczas wydarzenia osoby odpowiedzialne za obszar HR w naszej kancelarii – Angelika Skonieczna i Beata Skonieczna, przedstawiły tematy związane z pozyskiwaniem praktyk w kancelariach, przebiegiem procesu rekrutacji do kancelarii, przygotowaniem odpowiedniego CV etc.

Link do wydarzenia: https://fb.me/e/31Ov3Zlns

Tomasz Romanowski i Piotr Kieloch awansowali na stanowiska partnerskie

Z wielką przyjemnością informujemy, że w październiku 2022 r. do grona partnerów RESIST dołączyli: Tomasz Romanowski i Piotr Kieloch. Ich wkład i zaangażowanie w rozwój kancelarii na przestrzeni lat były niezwykle cenne oraz stanowiły dla nas istotne wsparcie.

Tomasz oficjalnie przejmuje rolę partnera zarządzającego zespołem spraw sądowych. Będzie też odpowiedzialny za organizację pracy oraz podejmowanie decyzji operacyjnych i personalnych. Działania Piotra skoncentrują się na pozyskiwaniu oraz kompleksowej obsłudze klientów w sprawach restrukturyzacyjnych i upadłościowych. Jego zadaniem będzie także koordynacja i nadzór nad większymi projektami tego typu. Nowi partnerzy stawiają sobie za cel powiększenie portfolio klientów i spraw oraz dalszy rozwój organizacyjny kancelarii. Będą reprezentować RESIST na zewnątrz oraz w relacjach z jej współpracownikami.

RESIST z sukcesem zamyka sprawę rodzinną o wartości 70 milionów złotych

Z nieukrywaną dumą chcielibyśmy poinformować, że nasza współpraca przyniosła wymierny efekt w postaci zakończenia wielowątkowej sprawy rodzinnej. W ramach wspólnej pracy udało się doprowadzić m.in. do podziału majątku wartego 70 milionów złotych, składającego się z kilkunastu nieruchomości oraz przedsiębiorstwa zatrudniającego kilkudziesięciu pracowników.

Sprawę prowadzili: Oskar Sitek, Piotr Rezanko i Tomasz Uljasz.

Agata Duda-Bieniek wśród laureatów konkursu Rising Stars 2022 Wolters Kluwer

Agata Duda-Bieniek dostała się do finału Konkursu „Rising Stars Prawnicy – liderzy jutra 2022” organizowanego przez Wolters Kluwer Polska. Kapituła konkursowa wybrała 35 prawników, spośród których wyłoni 10 laureatów prestiżowej nagrody Rising Stars 2022.

W XI edycji konkursu Rising Stars Prawnicy – Liderzy jutra 2022, organizowanego przez Wolters Kluwer Polska, zgłoszono aż 139 kandydatów. Są to prawnicy pracujący m.in. w małych, średnich i największych kancelariach w Polsce, ośrodkach pomocy społecznej, fundacjach i organizacjach pozarządowych oraz na uczelniach wyższych.

Obrady jury odbyły się 24 października 2022.

Kapituła wskazała 35 prawników, którzy będą walczyć o tytuł Rising Stars Prawnika- Lidera jutra 2022.

Uroczysta Gala ogłoszenia laureatów konkursu odbędzie się 23 listopada br. o godz. 17.30 w Centrum Giełdowym (ul. Książęca 4). Galę uświetni wykład prof. Andrzeja Dragana, pt. „Fizyka prawa oraz prawa fizyki”.
Dodatkowo przed Galą o godz. 15.00 odbędą się debaty online Tech4Law Law4Tech: https://bit.ly/3h1eYHq

Agata Duda-Bieniek prowadzi szkolenie dla ORA

3 października 2022 roku Agata Duda-Bieniek poprowadziła, w ramach doskonalenia zawodowego adwokatów, szkolenie „Wniosek o ogłoszenie upadłości oraz inne pisma składane za pośrednictwem Krajowego Rejestru Zadłużonych – praktyczne uwagi”. Organizatorem szkolenia była Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie. Dziękujemy uczestnikom za tak liczny udział (w szkoleniu uczestniczyło ok. 300 osób) oraz wszelkie pytania.

Szczegóły szkolenia: https://www.ora-warszawa.com.pl/wydarzenie/szkolenie-kdz-wniosek-o-ogloszenie-upadlosci-oraz-inne-pisma-skladane-za-posrednictwem-krajowego-rejestru-zadluzonych-praktyczne-uwagi-2/

Agata Duda-Bieniek prowadzi szkolenie dla Polskiej Izby Biegłych Rewidentów

26 października 2022 r. Agata Duda-Bieniek poprowadzi kolejne szkolenie z cyklu „Postępowanie restrukturyzacyjne i upadłościowe – kompendium wiedzy” dla członków Polskiej Izby Biegłych Rewidentów.

1. Postępowania restrukturyzacyjne, a postępowanie upadłościowe:

  • typy postępowań restrukturyzacyjnych,
  • upadłość „pre – pack”, upadłość przedsiębiorcy na zasadach ogólnych, upadłość konsumencka.

2. Przesłanki ogłoszenia upadłości i otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego:

  • przesłanka płynnościowa,
  • przesłanka majątkowa,
  • zagrożenie niewypłacalnością jako przesłanka otwarcia postępowań restrukturyzacyjnych.

3. Postępowanie upadłościowe:

  • ogłoszenie upadłości jako dzień bilansowy, wpływ ogłoszenia upadłości na zobowiązania podatkowe,
  • wpływ ogłoszenia upadłości na postępowania sądowe i administracyjne,
  • wpływ ogłoszenia na zobowiązania,
  • zgłoszenie wierzytelności.

4. Postępowanie restrukturyzacyjne:

  • wpływ otwarcia postępowań restrukturyzacyjnych na zobowiązania podatkowe,
  • wpływ otwarcia postępowań restrukturyzacyjnych na postępowania sądowe i administracyjne,
  • wpływ otwarcia postępowań restrukturyzacyjnych na zobowiązania,
  • spis wierzytelności,
  • skutki zawarcia układu.

Szczegóły wydarzenia: https://ce.pibr.org.pl/pl/kursy/197,Postepowanie-restrukturyzacyjne-i-upadlosciowe-kompendium-wiedzy

Tomasz Uljasz na prawo.pl „Opieka naprzemienna nad dzieckiem coraz częstsza, a przepisów nadal brak”

Mimo że od lat instytucja pieczy naprzemiennej jest stosowana, to ustawodawca dotąd nie uregulował tej kwestii w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, zaś sądy mają bardzo różne stanowiska w zakresie orzekania takiej formy opieki. Co więcej, często sędziowie z tego samego wydziału w tym samym sądzie mają różną praktykę orzekania, powołując się na swoją interpretację przepisów. Pisze o tym Tomasz Uljasz, adwokat, of counsel w RESIST Rezanko Sitek.

Ten problem był wielokrotnie przedstawiany przez Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Sprawiedliwości – odpowiednio w inicjatywie z dnia 22 maja i 4 października 2017 r. oraz 17 sierpnia 2018 r., jak również ostatniej z dnia 30 maja 2022 roku.

Należy zwrócić uwagę na fragment wyżej wymienionego pisma, gdzie Rzecznik Praw Obywatelskich słusznie wskazuje, że: Obecnie sądy rodzinne, opierając się przede wszystkim na aktualnych przepisach i terminologii zawartej w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, nie używają powszechnie zwrotu opieka/piecza naprzemienna w swoich orzeczeniach. – Tym samym – mając sposobność orzekania o pieczy naprzemiennej, poprzez uwzględnianie pisemnego porozumienia rodziców o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozstaniu (art. 58 par. 1 oraz 107 par. 1 KRO) – nie korzystają z niej w takim zakresie, w jakim byłoby to możliwe, gdyby instytucja pieczy czy opieki naprzemiennej została jasno zdefiniowana – pisał RPO do ministra sprawiedliwości.

Opieka naprzemienne sposobem na wiele konfliktów

Rzecznik pisał też, że z doświadczeń jego Biura wynika, że orzeczenia tożsame w niektórych skutkach z orzeczeniem pieczy naprzemiennej (rozumianej podobnie jak w art. 598 (22) KPC) zapadają czasem w formie orzeczenia o kontaktach (kontakty jednego rodzica uregulowane w ten sposób, że dziecko przebywa z każdym z rodziców w powtarzalnych okresach, np. przez połowę każdego miesiąca) bądź w formie orzeczenia o sposobie sprawowania władzy rodzicielskiej, wydawanym na podstawie art. 58 par. 1a oraz art. 107 par. 2 KRO, bez użycia zwrotu „piecza naprzemienna”. – Wydaje się, że jednoznaczne zdefiniowanie tej formy sprawowania opieki nad dzieckiem, wraz z klarownym określeniem podstaw do jej orzekania przez sądy, mogłoby w wielu wypadkach przyczynić się do wygaszenia czy złagodzenia konfliktowych sytuacji związanych z opieką nad dzieckiem przez rodziców żyjących oddzielnie. Tymczasem, jak powszechnie wiadomo, to właśnie konflikty na tle sprawowania opieki nad dzieckiem i niemożność osiągnięcia przez rodziców kompromisu są jednymi z głównych powodów przedłużania się postępowań w sprawach rodzinnych i rozwodowych oraz niewykonywania prawomocnych orzeczeń sądowych przez nieakceptujące je strony. Oparcie orzeczenia sądu na jednoznacznych regulacjach dotyczących naprzemiennego sprawowania pieczy czyniłoby również niezasadnymi często podnoszone zarzuty o dyskryminacji przez sąd jednego z rodziców – oceniał RPO.

Ministerstwo wciąż pracuje nad problemem

Na ten moment wiemy, że Ministerstwo Sprawiedliwości nadal planuje (plany te są od lat) dokonanie zmian w Kodeksie Rodzinnym i Nieletnich, a formuła jaka ma być wprowadzona do Kodeksu Rodzinnego i Nieletnich ma uwzględniać zapis o pieczy naprzemiennej. W odpowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości z 3 sierpnia 2022 roku na zapytanie Rzecznika Praw Obywatelskich, można wyczytać:

„Uprzejmie informuję, że w związku z trwającymi pracami nad Projektem ustawy o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz innych ustaw (druk UD 261) planowane jest doprecyzowanie treści art. 58 i 107 poprzez wskazanie, że „sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom oraz określić, że dziecko będzie mieszkać z każdym z rodziców w powtarzających się okresach (piecza naprzemienna).”.

Powyższy zapis jest zapisem idącym w dobrą stronę, pytanie tylko ile jeszcze rozchodzący się rodzice, którzy chcą uregulować taką formę pieczy nad dzieckiem, będą czekać.

O ile jeszcze kilka lat temu, pisząc ten artykuł napisałbym, że sądy rodzinne są niechętne stosowaniu opieki naprzemiennej, a biegli z Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów dalecy od proponowania takiej formy opieki nad dzieckiem, to teraz sytuacja jest odmienna. Sądy „przekonały” się do tego, że opieka naprzemienna to bardzo dobre rozwiązanie dla dzieci, blokują je jednak przepisy prawa.

Jak zostało wskazane na początku artykułu Sądy mają różną praktykę w orzekaniu o opiece naprzemiennej. Problemem jest konieczność ustalenia miejsca zamieszkania dziecka. Cześć sędziów wychodzi z założenia, że dziecko powinno mieć jedno miejsce zamieszkania, powołując się na przepis art. 26 kodeksu cywilnego:

§ 1. Miejscem zamieszkania dziecka pozostającego pod władzą rodzicielską jest miejsce zamieszkania rodziców albo tego z rodziców, któremu wyłącznie przysługuje władza rodzicielska lub któremu zostało powierzone wykonywanie władzy rodzicielskiej.
§ 2. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje na równi obojgu rodzicom mającym osobne miejsce zamieszkania, miejsce zamieszkania dziecka jest u tego z rodziców, u którego dziecko stale przebywa. Jeżeli dziecko nie przebywa stale u żadnego z rodziców, jego miejsce zamieszkania określa sąd opiekuńczy.

W takim przypadku ustalają, że miejscem zamieszkania dziecka jest miejsce jednego z rodziców i ustalają kontakty w formie opieki w powtarzających się okresach np. tygodniowych. Taka formuła jest jednak konfliktogenna, bo ten z rodziców przy którym nie orzeczono miejsca zamieszkania dziecka zawsze obawia się, że w przypadku głębszego konfliktu, drugi rodzic wyjedzie z dzieckiem, mając ustalone miejsce zamieszkania dziecka przy nim.

Inny skład sądu wychodzi z założenia, że przepisy nie obligują w postępowaniu rozwodowym do określania miejsca zamieszkania dziecka, a tym samym w ogóle nie wskazuje w wyroku, że ustala miejsce zamieszkania małoletniego przy którymś z rodziców, a jedynie określa, że będą oni sprawowali opiekę nad dzieckiem w powtarzalnych się okresach np. od poniedziałku po szkole do następnego poniedziałku do odprowadzenia dziecka do szkoły. Takie stanowisko upatrują w treści art. 58 k.r.o. paragraf 1:

„Art. 58 par. 1. W wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i o kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Sąd uwzględnia porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia”.

Wyrok wtedy brzmi: „wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnimi, powierza obojgu rodzicom i ustala pieczę naprzemienną w okresach tygodniowych od niedzieli od godz. 18:30 do następnej niedzieli do godz. 18:30 – od dnia 1 września do dnia 31 czerwca”;

Jeszcze inne składy sądu wychodzą z założenia, że nie ma przeszkód, aby określić miejsce zamieszkania dziecka przy obydwojgu rodzicach. Jest to dalekie od przepisów, ale staje się częstą praktyką, w celu „pomocy” dla rodziców, którzy porozumieli się w zakresie opieki naprzemiennej i chcą tak wychowywać dziecko.

Wyrok wtedy brzmi: „wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim dzieckiem pozostawia obojgu rodzicom ustalając, że małoletnie dziecko będzie mieszkać z każdym z rodziców w powtarzających się okresach tygodniowych od niedzieli od godziny 18.00 do następnej niedzieli do godziny 18.00, przy czym ten z rodziców, który obejmuje opiekę nad małoletnim dzieckiem, odbierze je z miejsca zamieszkania drugiego z rodziców;
ustala, że miejscem zamieszkania małoletniego dziecka podczas sprawowania opieki przez matkę będzie miejsce zamieszkania matki, a podczas sprawowania opieki przez ojca miejsce zamieszkania ojca”.

Każda z tych form wyroku jest co do zasady mniejszą lub większą interpretacją przepisów, czy wręcz „naciąganiem” przepisów w celu zapewnienia opieki naprzemiennej. Tak nie powinno być, tym bardziej, że opieka naprzemienna nie dość, że częściej stosowana, to przede wszystkim jest dobrym rozwiązaniem dla dziecka, oczywiście jeżeli sytuacja rodzinna i postawa rodziców jest właściwa tj. rodzice nie generują konfliktu (chociaż i w sprawach szerokiego konfliktu w praktyce zdarzało mi się ustalać opiekę naprzemienną, ze względu na taką potrzebę dzieci).

Dlaczego opieka naprzemienna w życiu codziennym

Z biegiem lat zaobserwowałem, że rozchodzący się rodzice mają coraz większą świadomość potrzeb dziecka. Oczywiście jest dużo spraw nacechowanych emocjami i rodziców, którzy wprowadzają małoletniego w konflikt dorosłych, a co za tym idzie traktujących dziecko jak oręż w walce ze współmałżonkiem / partnerem, jednak Ci decydujący się na opiekę naprzemienną, mają świadomość, że taka opieka pozwala dziecku na:

zapewnienie indywidualnego i bardziej swobodnego kontaktu z każdym rodzicem i tym samym możliwość lepszego zaspokojenia potrzeb dziecka,
możliwość uczestnictwa w codziennej aktywności każdego z rodziców oraz poznawania / uczenia się różnych ról i wzorów postępowania;
możliwości kontaktów z dziadkami i innymi członkami rodziny każdego z rodziców, mających znaczenie dla kształtowania poczucia tożsamości i dobrej samooceny.

To wszystko jest bardzo istotne z perspektywy dziecka.

Opieka naprzemienna a obowiązek alimentacyjny

Na koniec muszę podkreślić, że często wśród rodziców stosujących opiekę naprzemienną mylne jest stanowisko, że przy opiece naprzemiennej sąd nie orzeka alimentów. Jest to nieuzasadnione rozumowanie. Obowiązek alimentacyjny uzależniony jest od szeregu czynników i nie ma podstaw prawnych, a często również faktycznych, do braku orzekania alimentów. Jednak to zagadnienie powinno znaleźć swoje szersze rozwinięcie w innym artykule.

Reasumując należy stwierdzić, że planowana zmiana przepisów powinna wejść w życie jak najszybciej tak, aby Sądy wreszcie miały podstawę prawną do uregulowania opieki naprzemiennej nad dzieckiem.

Link: https://www.prawo.pl/prawo/opieka-naprzemienna-popularna-a-przepisow-nadal-brak,517683.html

Agata Duda-Bieniek w Gazecie Prawnej „9 mitów na temat upadłości konsumenckiej”

Skuteczne oddłużenie, uwolnienie od długów, wyjście ze spirali zadłużenia, wynegocjowanie planu spłaty wierzycieli lub anulowanie długu – takimi sloganami przyciągani są zadłużeni konsumenci, którym proponuje się ogłoszenie upadłości konsumenckiej jako antidotum na wszystkie problemy finansowe. Czy wydanie przez sąd postanowienia o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej jest jednoznaczne z oddłużeniem i umorzeniem wszystkich zobowiązań?

Niewypłacalnym konsumentom kancelarie oddłużeniowe proponują rozwiązanie w postaci upadłości konsumenckiej jako niezwykłe narzędzie, które pomoże niezwłocznie pozbyć się długów. Nierzadko zdarza się tak, że dopiero po ogłoszeniu upadłości konsumenci dowiadują się od syndyka jak naprawdę będzie przebiegała ta procedura. Nie zawsze upadłość konsumencka jawi się w samych superlatywach. Nie jest to na pewno rozwiązanie dla każdego – dla jednych może być na nią za wcześnie, dla innych może się okazać niewłaściwą próbą rozwiązania problemów finansowych. W niniejszym artykule poddano pod rozwagę najczęściej pojawiające się mity dotyczące upadłości konsumenckiej.

MIT 1 – Wniosek o ogłoszenia upadłości zostanie rozpoznany niezwłocznie

Jest to jeden z najbardziej popularnych mitów dotyczących upadłości konsumenckiej. Zadłużony konsument, który ma dosyć kontaktu z windykatorami jest zazwyczaj dość bardzo zainteresowany szybką procedurą, która umożliwi mu sprawne oddłużenie, dlatego też powyższy mit przemawia do niego z nieukrywaną siłą. Jednakże jak pokazuje praktyka, czas rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości (bez względu na właściwość sądu) wynosi zazwyczaj co najmniej kilka miesięcy – czasami jest to nawet 7 miesięcy. Przez ten okres konsument musi uzbroić się w cierpliwość i po prostu przeczekać. W przypadku osób, wobec których prowadzone są postępowania egzekucyjne zazwyczaj jest to czas, w którym zadłużonemu pozostaje jedynie wynagrodzenie niepodlegające zajęciu, stąd też jak najszybciej chciałby uwolnić się od egzekucji oraz wszelkiego rodzaju czynności windykacyjnych. Warto zatem mieć świadomość, że na ogłoszenie upadłości trzeba poczekać czasami zdecydowanie dłużej niż kilka dni czy tygodni.

MIT 2 – Ogłoszenie upadłości konsumenckiej jest jednoznaczne z oddłużeniem

Jest to chyba najbardziej doniosły w swoich skutkach mit. Nowelizacja przepisów, która weszła w życie 24 marca 2020 roku, rzeczywiście nie przewiduje przesłanek negatywnych umożliwiających oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości (oczywiście z wyjątkiem posiadania statusu niewypłacalnego konsumenta). Ogłoszenie upadłości nie jest jednak jednoznaczne z oddłużeniem poprzez umorzenie zobowiązań. W określonych bowiem sytuacjach sąd wydaje postanowienie o odmowie ustalenia planu spłaty wierzycieli albo umorzenia zobowiązań upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli lub warunkowego umorzenia zobowiązań upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli, jeżeli upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień w sposób celowy, w szczególności przez trwonienie części składowych majątku oraz celowe nieregulowanie wymagalnych zobowiązań, lub w okresie dziesięciu lat przed dniem zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w stosunku do upadłego prowadzono postępowanie upadłościowe, w którym umorzono całość lub część jego zobowiązań. Jednakże są wyjątki od powyższej sytuacji, za którymi mogą przemawiać względy słuszności lub względy humanitarne. Ponadto, dopiero wykonanie planu spłaty umożliwia osiągnięcie oddłużenia.

MIT 3 – Wszystkie długi zostaną umorzone

Absolutnie nie. Zgodnie z przepisami prawa upadłościowego nie podlega umorzeniu szereg wierzytelności (czego zadłużony konsument powinien być świadomy w momencie składania wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej):

  • zobowiązania o charakterze alimentacyjnym,
  • zobowiązania wynikające z rent z tytułu odszkodowania za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci,
  • zobowiązania do zapłaty orzeczonych przez sąd kar grzywny,
  • zobowiązania do wykonania obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,
  • zobowiązania do zapłaty nawiązki lub świadczenia pieniężnego orzeczonych przez sąd jako środek karny lub środek związany z poddaniem sprawcy próbie,
  • zobowiązania do naprawienia szkody wynikającej z przestępstwa lub wykroczenia stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem,
  • zobowiązania, których upadły umyślnie nie ujawnił, jeżeli wierzyciel nie brał udziału w postępowaniu.

Ustawodawca w sposób szczegółowy sprecyzował zatem katalog zobowiązań niepodlegających umorzeniu. Co ważne, wszczęcie postępowania egzekucyjnego dotyczącego wierzytelności powstałej przed dniem ustalenia planu spłaty wierzycieli wynikającej z ww. zobowiązań jest dopuszczalne.

MIT 4 – Ustalenie planu spłaty wierzycieli jest jednoznaczne z uzyskaniem oddłużenia

Nie do końca. Po pierwsze trzeba wskazać, że długość planu spłaty zależy od szeregu okoliczności i jest tak naprawdę drugim, realnym krokiem (po złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości i jego uwzględnieniu przez sąd) w kierunku oddłużenia. Co do zasady plan spłaty jest ustalany na okres nie dłuższy niż 36 miesięcy. Jednakże przypadku ustalenia, że upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, plan spłaty wierzycieli nie może być ustalony na okres krótszy niż 36 miesięcy ani dłuższy niż 84 miesiące. W przypadku gdy w drodze wykonania planu spłaty wierzycieli dłużnik spłaci co najmniej 70% zobowiązań objętych planem spłaty wierzycieli, które w postępowaniu upadłościowym prowadzonym zgodnie z przepisami części pierwszej zostałyby uznane na liście wierzytelności, plan spłaty wierzycieli nie może zostać ustalony na okres dłuższy niż rok. Z kolei w przypadku gdy w drodze wykonania planu spłaty wierzycieli dłużnik spłaci co najmniej 50% zobowiązań objętych planem spłaty wierzycieli, które w postępowaniu upadłościowym prowadzonym zgodnie z przepisami części pierwszej zostałyby uznane na liście wierzytelności, plan spłaty wierzycieli nie może zostać ustalony na okres dłuższy niż 2 lata.

MIT 5 – Wystarczy odczekać najwyżej rok od wyzbycia się majątku przez dłużnika, żeby go ocalić

W świetle Prawa upadłościowego szereg czynności dokonanych przez dłużnika będzie uznany za bezskuteczne w stosunku do masy upadłości – w tej grupie są między innymi czynności prawne dokonane przez upadłego w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, którymi rozporządził on swoim majątkiem, jeżeli dokonane zostały nieodpłatnie albo odpłatnie, ale wartość świadczenia upadłego przewyższa w rażącym stopniu wartość świadczenia otrzymanego przez upadłego lub zastrzeżonego dla upadłego lub dla osoby trzeciej (dotyczy to także ugody sądowej, uznania powództwa i zrzeczenia się roszczenia); zabezpieczenie i zapłata długu niewymagalnego dokonane przez upadłego w ciągu sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (jednak ten, kto otrzymał zapłatę lub zabezpieczenie, może w drodze powództwa lub zarzutu żądać uznania tych czynności za skuteczne, jeżeli w czasie ich dokonania nie wiedział o istnieniu podstawy do ogłoszenia upadłości); odpłatne czynności prawne dokonane przez upadłego w terminie sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości z małżonkiem, krewnym lub powinowatym w linii prostej, krewnym lub powinowatym w linii bocznej do drugiego stopnia włącznie, z osobą pozostającą z upadłym w faktycznym związku, prowadzącą z nim wspólnie gospodarstwo domowe albo z przysposobionym lub przysposabiającym, chyba że druga strona czynności wykaże, że nie doszło do pokrzywdzenia wierzycieli. Z uwagi na fakt, że w wyżej wymienionych przepisach występuje zazwyczaj sześciomiesięczny lub roczny termin, dłużnicy odczekują od dokonania czynności do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (pouczeni przez „oddłużeniowych doradców”).

Upadli zapominają jednak, że ich czynności mogą być także bezskuteczne z mocy konstytutywnego orzeczenia (wyroku) sądu zapadłego po przeprowadzeniu procesu cywilnego – w tym przypadku Prawo upadłościowe odsyła do przepisów Kodeksu cywilnego i instytucji tzw. skarga pauliańskiej, a tutaj termin wynosi już co nie rok a pięć lat. W przypadku uznania powyższych czynności za bezskuteczne, składniki majątku, które wskutek czynności upadłego ubyły z majątku upadłego lub do niego nie weszły, podlegają przekazaniu do masy upadłości.

MIT 6 – W większości przypadków sąd nie ustala planu spłaty i umarza wszystkie zobowiązania dłużnika

Opisana powyżej sytuacja to wyjątek od reguły, a nie reguła. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 25 maja 2021 r., wydanym w sprawie I CSKP 100/21, „odstąpienie od ustalenia planu spłaty, a zatem rezygnacja z istotnego stadium postępowania upadłościowego, powinno mieć charakter wyjątkowy, uzasadniony w sposób obiektywny stanem zdrowia upadłego, jego niedołężnością i brakiem zdolności do pracy – w sytuacji, gdy dostępne źródła utrzymania pozwalają wyłącznie na pokrycie bieżących potrzeb upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu, a nie ma podstaw do uznania, aby stan ten mógł ulec zmianie w najdłuższym możliwym okresie wykonywania planu spłaty”. Jedynie zatem spełnienie obiektywnych przesłanek z uwagi na jej wyjątkową sytuację osobistą upadłego dłużnika umożliwi odstąpienie od ustalenia planu spłaty. Są to jednak sytuacje wyjątkowe, np. osoba niepełnosprawna, emerytka, niezdolna do pracy, której świadczenie emerytalne wystarcza jedynie na pokrycie części bieżących potrzeb, bez perspektyw na zmianę tego stanu w najdłuższym możliwym okresie wykonywania planu spłaty.

MIT 7 – Postępowanie upadłościowe trwa maksymalnie sześć miesięcy

Jest to ustawowy termin zalecany jako czas właściwy do przeprowadzenia postępowania. Czas trwania postępowania upadłościowego jest jednak uzależniony od sytuacji osobistej każdego dłużnika. Zasadniczy wpływ na długość postępowania upadłościowego ma wielkość majątku dłużnika, gdyż likwidacja poszczególnych składników jest czasochłonna. W przypadku dłużników, którzy nie posiadają majątku cała procedura może trwać kilka miesięcy – choć statystyki pokazują, że raczej w mniejszości udaje się zakończyć postępowanie upadłościowe w sześć miesięcy. Z kolei w przypadku upadłych posiadających np. nieruchomość okres ten może się wydłużyć nawet do kilku lat.

MIT 8 – Bycie bezrobotnym lub osiąganie dochodów nie wyższych niż minimalne wynagrodzenie umożliwi uzyskanie lepszych warunków spłaty wierzycieli

Powyższy mit całkowicie pomija kwestię, że ustalając plan spłaty wierzycieli, sąd weryfikuje możliwości zarobkowe dłużnika. Nie bada zatem ile dana osoba zarabia, ale sprawdza ile dłużnik mógłby zarabiać. Sąd upadłościowy ustala zatem jakie jest wykształcenie upadłego, jego doświadczenie zawodowe, wszelkie dodatkowe uprawnienia, dochody, jakie uzyskiwał w ostatnich latach, stan zdrowia oraz wszelkie inne czynniki, jakie mogą wpływać na możliwości zarobkowe. Oceniając możliwości zarobkowe, sądy uwzględniają te zarobki i dochody, które upadły może i powinien uzyskiwać przy dołożeniu należytej staranności i przestrzeganiu zasad prawidłowej gospodarki oraz stosownie do swoich sił umysłowych i fizycznych. Fakt, że na dzień ustalania planu spłaty dłużnik pozostaje bezrobotny zasadniczo nie ma wpływu na jego realne możliwości zarobkowe.

MIT 9 – Upadłość konsumencka zapewnia czystą kartę umożliwiającą bezproblemowe zaciąganie nowych zobowiązań

Także ten mit jest oczywiście nieprawdziwy. Nawet po spłacie zobowiązań w wyniku wykonania planu spłaty wierzycieli już oddłużeni konsumenci mają trudności np. w uzyskaniu kredytów. Banki zdolność kredytową weryfikują wówczas jedynie poprzez pryzmat ogłoszonej wcześniej upadłości konsumenckiej, przez co nawet uzyskanie zwykłego kredytu na „pralkę” może być nieosiągalne. Ponadto wpisy we wszelkiego rodzaju rejestrach typu BIK czy KRD oddłużonych konsumentów zrównują z osobami, które nie płacą zobowiązań i nie podejmują żadnych działań, żeby zmienić ten stan faktyczny.

Podsumowanie

Powyższe mity to oczywiście tylko część nieprawdziwych informacji jakimi kancelarie oddłużeniowe zachęcają zadłużonych konsumentów. Jak widać powyżej, reklamowe slogany dość często pomijają istotne informacje, niekiedy będąc na granicy dezinformacji, a co się niestety zdarza już nagminnie – przedstawiają upadłość konsumencką w sposób sprzeczny z brzmieniem przepisów. Podjęcie decyzji
o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej wymaga szczegółowej analizy wielu okoliczności – warto przed zdecydowaniem się na to rozwiązanie skonsultować się ze specjalistą, który przede wszystkim w sposób szczery i prawdziwy przedstawi plusy i minusy takiego postępowania.

Podstawa prawna: ustawa z dnia 28 lutego 2003 roku – Prawo upadłościowe, T.j. Dz. U. 2020 r., poz. 1228 ze zm.

Artykuł: https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/8554255,dziewiec-mitow-upadlosc-konsumencka.html

Agata Duda-Bieniek w Doradcy Restrukturyzacyjnym „Upadłość konsumencka byłego członka zarządu”

Do 24 marca 2020 roku, tj. do dnia wejścia w życie ustawy z 30 sierpnia 2019 roku o zmianie ustawy – Prawo upadłościowe oraz niektórych innych ustaw, sądy dość rzadko ogłaszały upadłość konsumencką wobec byłych członków zarządu. Liberalizacja przepisów, w tym w szczególności badanie na etapie rozpoznawania wniosku o ogłoszenie upadłości jedynie statusu konsumenta oraz niewypłacalności dłużnika, doprowadziła do sytuacji przeciwnej – ogłosić upadłość jest zdecydowanie łatwiej, także byłym menedżerom.

Co istotne i wymaga podkreślenia, na przymiot konsumenckiej zdolności upadłościowej nie ma wpływu prawny charakter zobowiązań podlegających zaspokojeniu w postępowaniu upadłościowym w drodze podziału funduszy masy upadłości – w toku upadłości konsumenckiej może dojść do umorzenia zobowiązań upadłego wynikających wyłącznie z uprzednio prowadzonej działalności gospodarczej (w tym także zobowiązań powstałych wyłącznie w związku z pełnieniem funkcji członka zarządu). Stąd też upadłość konsumencka z perspektywy zadłużonych członków zarządu jest rozwiązaniem bardzo atrakcyjnym, umożliwiającym podjęcie próby całkowitego oddłużenia.

Postępowanie upadłościowe prowadzone wobec byłego członka zarządu przebiega w sposób analogiczny do postępowań upadłościowych prowadzonych wobec innych konsumentów. Jednak, jak pokazuje praktyka, w jego toku pojawia się wiele wątpliwości oraz problemów, które nie występują w toku postępowań prowadzonych wobec konsumentów niebędących uprzednio członkami zarządu. W niniejszym artykule poddano rozważaniom jedynie kilka takich zagadnień – w ocenie autorki najczęściej spotykanych i dość istotnych z punktu widzenia osób, które chcą się oddłużyć:

  • czy upadłość konsumencka pozwoli byłemu członkowi zarządu na oddłużenie się od wszystkich zobowiązań?
  •  jakie zagrożenia niesie zbyt wczesne złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości?
  • czy charakter wierzytelności Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w toku upadłości konsumenckiej jest tożsamy z wierzytelnością funduszu wobec upadłej spółki?

https://kidr.pl/kwartalnik-doradca-restrukturyzacyjny

Tomasz Uljasz dla prawo.pl „Po wyroku TK sądowa walka o kontakty z dzieckiem może być jeszcze dłuższa”

Echa orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o nałożenie obowiązku zapłaty sumy pieniężnej na rzecz osoby uprawnionej do kontaktów z dzieckiem wciąż wzbudzają emocje – pisze adwokat Tomasz Uljasz. I dodaje, że w jego opinii, orzeczenie to rodzi zagadnienia praktyczne, które mają kolosalne znaczenie dla rodzica zmuszonego walczyć o kontakt z dzieckiem w sądzie.

Mimo że od wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygnaturze SK 3/20, minęły dwa miesiące, nadal jest on przedmiotem wielu dyskusji zarówno wśród prawników, jak również wśród rodziców, którzy w związku z sytuacją rodzinną znaleźli się w sądzie i tam regulują kwestię kontaktów z dziećmi.

W sprawie o sygnaturze akt SK 3/20 która znalazła swój finał w orzeczeniu z dnia 22 czerwca 2022 roku Trybunał Konstytucyjny zajął się skargą konstytucyjną o zbadanie zgodności z konstytucją art. 598 (16) par. 1 w związku z art. 598 (15) par. 1 Kodeksu postępowania cywilnego. Przepisy te dotyczą kwestii związanej z nałożeniem obowiązku zapłaty sumy pieniężnej na tego rodzica który mimo postanowienia sądu (ugody zawartej przed sądem, ugody zawartej przed mediatorem) w zakresie kontaktów małoletniego dziecka z drugim rodzicem nie realizuje tego orzeczenia.

Pokrótce należy wskazać, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 598 (16) par. 1 w związku z art. 59815 par. 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego w zakresie, w jakim obejmują sytuacje, w których niewłaściwe wykonywanie lub niewykonywanie obowiązków związane jest z zachowaniem dziecka, niewywołanym przez osobę, pod której pieczą dziecko to się znajduje, są niezgodne z art. 48 ust. 1 zdanie drugie oraz art. 72 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Jednocześnie wskazał, że skutkiem niniejszego wyroku nie jest utrata mocy obowiązującej przez art. 59815 par. 1 oraz art. 59816 par. 1 k.p.c., a tylko wyeliminowanie zakresu tych przepisów, który został wskazany w sentencji orzeczenia Trybunału jako niekonstytucyjny. Tym samym sądy opiekuńcze – przy rozpatrywaniu wniosków o zagrożenie zapłatą określonej sumy pieniężnej oraz o zobowiązanie do zapłaty tej sumy – obowiązane będą z urzędu wziąć pod uwagę, czy do niewykonania albo niewłaściwego wykonania obowiązków przez osobę, pod której pieczą znajduje się dziecko, doszło w wyniku uwzględnienia woli dziecka (wyrażonej samodzielnie, bez wpływu osoby, pod której pieczą się ono znajduje).

Praktyka i rzeczywistość

Stanowisko TK wskazujące na to, że dziecko powinno wyrazić swoją wolę w postępowaniu które dotyczy jego osoby, jest w pełni słuszne, przy czym należy sobie zadać pytanie czy w postępowaniu o nałożenie obowiązku zapłaty sumy pieniężnej za nierealizowanie kontaktów dziecko powinno wyrażać swoją wolę, czy sąd tej woli nie powinien badać w innym postępowaniu? Czy po wydaniu orzeczenia TK nie będzie dochodziło do sytuacji w której sądy w dwóch różnych postępowaniach będą powielać te same czynności? Należy również odnieść się do tego w jaki sposób orzeczenie to wpłynie na funkcjonowanie sądów rodzinnych i instytucji z nimi współpracujących, które i tak już są przepełnione sprawami, a termin oczekiwania na czynności bardzo długi.

Postępowanie w przedmiocie nałożenia obowiązku zapłaty sumy pieniężnej za brak realizacji postanowienia dotyczącego kontaktów z małoletnim dzieckiem, to „drugi etap walki sądowej” rodziców o kontakty z małoletnim. Przypomnijmy, art. 598 (15) par. 1 Kodeksu postępowania cywilnego wskazuje: „Jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby, zagrozi jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem oznaczonej sumy pieniężnej za każde naruszenie obowiązku.”

Sąd bada sytuację opiekuńczo wychowawczą małoletniego

Tym samym to Sąd Rejonowy prowadzący sprawę o ustalenie kontaktów z małoletnim, czy Sąd Okręgowy prowadzący sprawę o rozwód / separację osób które mają małoletnie dzieci, bada sytuację opiekuńczo wychowawczą małoletniego i na bazie przeprowadzonego materiału dowodowego ustala kontakty z dzieckiem. W zakresie wniosków dowodowych sąd jest nieograniczony, ponieważ w sprawach rodzinnych może działać z urzędu, a ponadto ma pełen wachlarz możliwości weryfikowania podejścia dziecka do kontaktów z rodzicem – poprzez wysłuchanie małoletniego, czy dopuszczenia dowodu z opinii Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów. To drugie w sprawach konfliktowych jest stosowane bardzo często, a wręcz nagminnie i stanowi zazwyczaj główny dowód w sprawie. To właśnie ten sąd decyduje o zakresie kontaktów, a nie sąd rozpoznający sprawę o nałożenie obowiązku zapłaty sumy pieniężnej za brak realizacji postanowienia sądu co do kontaktów z dzieckiem.

Postępowanie o zapłatę sumy pieniężnej siłą rzeczy miało być bardziej uproszczone, miało stanowić swoistego rodzaju postępowanie egzekucyjne. Praktyka pokazuje coś innego, zaś orzecznictwo Sądu Najwyższego również poszło w kierunku uznania, że umiejscowienie art. 59815-59822 k.p.c. w ramach postępowania nieprocesowego odbiera im charakter egzekucyjny nadając charakter opiekuńczy i nie pozwala sięgać do przepisów art. 741 par. 2 lub 767(4) par. 1(1) k.p.c. Postępowanie dotyczące wykonywania kontaktów z dzieckiem jest sui generis postępowaniem rozpoznawczym i obejmuje tylko fazę wykonawczą (postanowienie SN z dnia 30 września 2021 roku, sygn. akt. III CZP 47/20).

Sąd spyta dziecko, czy chce kontaktów

W rzeczywistości w jakiej znaleźliśmy się po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, sąd rozpoznający sprawę o nałożenie obowiązku zapłaty sumy pieniężnej za brak realizacji postanowienia o kontaktach, będzie zmuszony prowadzić ponownie te same czynności tj. badać czy dziecko chce czy nie chce chodzić na kontakty z własnej woli i opierać się na wysłuchaniu małoletniego lub na opinii specjalistów z OZSS. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że tam gdzie jest konieczność zainicjowania sprawy o ukaranie, konflikt trwa latami i toczy się właśnie w tym „pierwszym” sądzie, który bada sytuację dziecka wykorzystując do tego wyżej opisane narzędzia. Tym samym powielanie czynności będzie ze szkodą dla rodzica który walczy o kontakty z dzieckiem, ale przede wszystkim będzie ze szkodą dla samego dziecka.

Mogą być dłuższe procesy

Orzeczenie Trybunału ma jeszcze jedno znaczenie z perspektywy praktycznej – może doprowadzić do zablokowania i tak już przeciążonej instytucji sądu rodzinnego, a przede wszystkim Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów. Już z dwumiesięcznej praktyki po wydaniu omawianego orzeczenia, widać, że osoby które nie respektują postanowienia sądu (nie wchodząc w kwestie czy mają rację, czy nie) wykorzystują w sprawach o ukaranie instytucję OZSS lub wysłuchania małoletniego przez sąd, co oczywiście wiąże się z wydłużeniem procesu. Dla przykładu – w Warszawie na badanie w OZSS czeka się około roku, w innych większych aglomeracjach nie jest krócej, a niekiedy nawet dłużej.

W Warszawie wysłuchanie małoletniego dziecka stanowi wyjątek i dotyczy sytuacji skrajnych, podobnie w innych dużych miastach. Wynika to z tego, że sędziowie mają po kilkaset spraw w toku, a tym samym nie mają możliwości wysłuchiwać dziecka w każdej ze spraw, korzystają przy tym z opinii OZSS i koło się zamyka.

Powyższe orzeczenie nie wzięło pod uwagę działania systemu. Przy sprawnie działającym systemie fakt, że dziecko miałoby być dodatkowo wysłuchane nie stanowiłoby wielkiego problemu, niestety w obecnej sytuacji z pewnością doprowadzi do wydłużenia spraw. Jak dojdzie dodatkowa pula spraw wysyłanych do Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów, system może nie być w stanie tego przyjąć.

Nadto należy wskazać, że TK w swoim orzeczeniu określił, że zdanie dziecka powinno brać się pod uwagę, jednak tylko wtedy gdy nie jest ono pod wpływem rodzica pod którego opieką się znajduje, co w moim przekonaniu jest zbyt ogólne i należałoby rozszerzyć ten wątek. Dziecko w wieku 4-11 lat ma zupełnie inną wizję rzeczywistości, często kreowaną przez dorosłego, niż dziecko, które jest nastolatkiem i ma tych lat 12-17. Jeszcze kilka lat temu przepisy wskazywały, że można brać pod uwagę zdanie dziecka, które ukończyło 13 rok życia. W chwili obecnej przepis art. 216 (1) k.p.c. i 576 par. 1 k.p.c. wskazują na możliwość wysłuchania i wzięcia zdania dziecka pod uwagę, jeżeli jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala. Przy tak ogólnym sformułowaniu i zdecydowaniu się na wysłuchanie dziecka przez sąd kolosalnego znaczenia nabiera rola sędziego prowadzącego sprawę i jego doświadczenie, podobnie jak doświadczenie biegłych z OZSS.

W mojej ocenie orzeczenie TK dotyczy ułamka spraw dzieci starszych, które mają świadomy pogląd na sprawę, jednak jego skutki mogą dotyczyć wszystkich tego rodzaju spraw bez względu na wiek dziecka, a co za tym idzie doprowadzą nie tylko do wydłużenia postępowań o nałożenie obowiązku zapłaty sumy pieniężnej na rodzica który nie przestrzega postanowienia sądu, ale również wszystkich innych postępowań gdzie będzie konieczność zasięgnięcia opinii specjalistów z OZSS czy wysłuchania małoletniego. Postępowanie o ukaranie z postępowania, które miało być szybkie, stanie się kolejnym długoletnim postępowaniem, działającym na korzyść tego rodzica który nie chce wydawać dziecka.

https://www.prawo.pl/prawo/kontakty-z-dzieckiem-sadowa-walka-moze-byc-dluzsza,516937.html

Wywiad z Agatą Dudą-Bieniek na prawo.pl „Zawarcie układu lub restrukturyzacja może odroczyć upadłość firmy”

Coraz więcej firm występuje o postępowania o zatwierdzenie układu lub inne postępowania restrukturyzacyjne. Dobór odpowiedniego postępowania restrukturyzacyjnego zależy od potrzeb i możliwości danego przedsiębiorcy, ale jedno jest pewne – wdrożenie środków restrukturyzacyjnych może skutecznie uchronić przed ogłoszeniem upadłości – mówi Agata Duda-Bieniek, radca prawny, doradca restrukturyzacyjny.

Jak wynika z danych dostępnych w Krajowym Rejestrze Zadłużonych w czerwcu aż 187 przedsiębiorców zdecydowało się na dokonanie obwieszczenia o otwarciu postępowania o zatwierdzenie układu, a wobec 19 przedsiębiorców otwarto inne postępowanie restrukturyzacyjne. Statystyki podobnie wyglądają w lipcu – 191 przedsiębiorców wybrało postępowanie o zatwierdzenie układu, a wobec 15 przedsiębiorców sąd otworzył inne postępowanie restrukturyzacyjne, czy w sierpniu, gdzie tylko do 28 sierpnia 169 przedsiębiorców zdecydowało się na postępowanie o zatwierdzenie układu, zaś wobec 18 otwarto inne postępowanie restrukturyzacyjne.

Skąd taka popularność restrukturyzacji? Czy restrukturyzacja jest lekiem na całe zło? Czy pomoże ona firmom uniknąć upadłości?

Agata Duda-Bieniek: Przedsiębiorcy posiadający problemy z utrzymaniem płynności finansowej mają co do zasady dwa wyjścia – w sytuacji gdy znajdują się już w stanie niewypłacalności mogą złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości lub w celu ratowania swojej firmy skorzystać z szansy na zawarcie układu z wierzycielami, którą z kolei daje im restrukturyzacja.

Czy każde postępowanie restrukturyzacyjne cieszy się taką samą popularnością?

Nie, prym nadal zdecydowanie należy do postępowań o zatwierdzenie układu, w szczególności w przypadku małych i średnich firm. Obecnie ta procedura to prawie 90 procent wszystkich postępowań restrukturyzacyjnych.

Co wyróżnia postępowania o zatwierdzenie układu?

Przedsiębiorcy wybierają ten rodzaj postępowania z wielu powodów. Przede wszystkim jest to procedura wysoce odformalizowana, dość szybka, a ponadto – w porównaniu z innymi postępowaniami restrukturyzacyjnymi – koszty tego postępowania są relatywnie niskie. Dłużnik już od dnia dokonania obwieszczenia o otwarciu postępowania o zatwierdzenie układu otrzymuje ochroną przed egzekucjami czy możliwością wypowiedzenia umów o podstawowym znaczeniu dla prowadzenia przedsiębiorstwa.

Czyli jest to restrukturyzacja odpowiednia dla wszystkich dłużników?

Jej popularność mogłaby wskazywać, że tak, ale odpowiedź nie jest jednoznacznie twierdząca. Postępowanie to może być problematyczne dla firm, które mają wielu wierzycieli. Większe przedsiębiorstwa dość często wybierają postępowanie sanacyjne – w toku tej procedury istnieje więcej mechanizmów umożliwiających uzdrowienie firmy, choć jest ono nie tylko bardziej sformalizowane, ale także droższe, przez co nie wszystkim przedsiębiorstwom udaje się zakończyć je z sukcesem w postaci zawarcia układu z wierzycielami.

Czy są grupy przedsiębiorców, dla których zagrożenie niewypłacalnością jest wyższe?

Należy zakładać, że będą to branże o wysokim współczynniku zadłużenia. Analiza danych prowadzona przez takie ośrodki, jak np. Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej, wykazuje że niewypłacalność najczęściej dotyka firmy z branży budowlanej, transportowej czy produkcji rolnej. Codzienna praktyka potwierdza, że najczęściej właśnie klienci z tych branży nie mogą utrzymać płynności finansowej.

Czy problemy każdej branży są podobne?

Przyczyny niewypłacalności mogą mieć wspólne podłoże, choć nie muszą być i oczywiście nie są tożsame. Na przykład firmy z branży transportowej najczęściej zmagają się z ograniczoną dostępnością kierowców (z uwagi na wojnę i utratę pracowników z Ukrainy) czy wzrostem cen paliw (w większość przypadków koszt ten stanowi 30-50 proc. ogólnych kosztów prowadzenia działalności). Zarówno branża transportowa, jak też budowlana zmagają się z zatorami płatniczymi – obydwie branże nie dość że charakteryzują się co do zasady długimi terminami zapłaty, to należą do bardzo obciążonych opóźnieniami w płatnościach. Zaś nasilające się ograniczenia surowcowe oraz drożejące surowce to z kolei problemy branży spożywczej.

W czym zatem może pomóc restrukturyzacja?

Restrukturyzacja ma na celu przede wszystkim umożliwienie zadłużonemu przedsiębiorcy zawarcia układu z wierzycielami, w ramach którego ustalone zostaną nowe zasady i terminy płatności zobowiązań. W przypadku niektórych przedsiębiorców konieczne będzie umorzenie części zadłużenia, być może zapłata po okresie karencji. Dobór odpowiedniego postępowania restrukturyzacyjnego zależy od potrzeb i możliwości danego przedsiębiorcy, ale jedno jest pewne – wdrożenie środków restrukturyzacyjnych może skutecznie uchronić przed ogłoszeniem upadłości.

I nie jest to układ jednostronny.

Absolutnie nie. A już na pewno w przypadku mikro i małych przedsiębiorców zawarcie układu będzie korzystniejszym dla wierzycieli rozwiązaniem niż zamknięcie działalności przez dłużników i ogłoszenie upadłości konsumenckiej, w toku której stopień zaspokojenia będzie znikomy.

https://www.prawo.pl/biznes/restrukturyzacja-lub-uklad-sposob-na-problemy-firmy,516985.html

Tomasz Uljasz wraz z zespołem dołącza do RESIST Rezanko Sitek

Od 1 września 2022 r. do kancelarii RESIST Rezanko Sitek dołączy jako Of Counsel, adwokat Tomasz Uljasz wraz z zespołem: Mileną Maciejewską, adwokatem oraz Klaudią Wójcicką, aplikantką adwokacką. W RESIST będzie odpowiedzialny za rozwój praktyki „Private Lawyer”.

Tomasz Uljasz jest adwokatem z kilkunastoletnim doświadczeniem w zakresie prawa rodzinnego, spadkowego oraz zagadnień dotyczących wspólnot mieszkaniowych. Posiada bardzo duże doświadczenie na salach rozpraw. Na co dzień doradza klientom indywidualnym głównie w sprawach dotyczących procesów rozwodowych, alimentów, miejsca pobytu i władzy rodzicielskiej nad małoletnimi dziećmi, podziału majątku, jak również postępowań spadkowych.

Do tej pory prowadził wraz z zespołem własną działalność pod nazwą Kancelaria Adwokacka Tomasz Uljasz. Kancelaria, dzięki rozpoznawalnej marce adwokata „od trudnych spraw rodzinnych”, odnosi duże sukcesy, a jej klientami są osoby z pierwszych stron gazet. Dzięki zindywidualizowanemu podejściu do klienta, dużemu doświadczeniu (kilka tysięcy zakończonych spraw) i wyjątkowemu traktowaniu spraw wymagających poufności i delikatności, kancelaria zyskała duże grono stałych i lojalnych klientów.

Dołączenie Tomasza Uljasza do 70-osobowego zespołu RESIST jest wynikiem symbiozy wartości, kompetencji i doświadczeń. Jest również szansą na poszerzenie oferty kancelarii o usługi komplementarne i rozwojem obszaru Private Lawyer.

Wsparcie pro bono dla samotnej matki w walce z ZUS

Kancelaria RESIST po raz kolejny udzieliła pomocy w ramach działalności pro bono, tym razem z zakresu ubezpieczeń społecznych. Sprawa dotyczyła weryfikacji prawidłowości wykorzystywania zwolnienia lekarskiego oraz związanych z tym świadczeń. Dzięki wsparciu i wskazówkom prawników sprawę zakończono pomyślnie dla klientki (samotnej matki) już na etapie postępowania przez Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, bez konieczności składania odwołania do sądu powszechnego do negatywnej decyzji organu.

Sprawę prowadziły: Agata Duda-Bieniek oraz Ewa Merta.

Wywiad (video) z Agnieszką Lewandowską dla Gazety Prawnej „Co zmieni nowa ustawa deweloperska”

– Celem nowej ustawy deweloperskiej było przeświadczenie, że poprzednia ustawa zawiodła. W tym znaczeniu, że nie była przygotowana na dalszą koniunkturę – powiedziała Agnieszka Lewandowska, radca prawny w kancelarii RESIST Rezanko Sitek.

Jaki był cel wprowadzenia nowej wersji ustawy deweloperskiej?

Założeniem ustawodawcy było zwiększenie ochrony nabywców przed upadłością dewelopera bądź banku, który prowadzi rachunki powiernicze. Pojawiały się wątpliwości, czy te zmiany faktycznie zostały wprowadzone w sposób proporcjonalny w stosunku do deweloperów, czy ich obciążenie nie zostało przesunięte zbyt daleko. Niemniej poprzednia ustawa faktycznie nie chroniła nabywców przed utratą środków i w konsekwencji nieodzyskania lokalu.

Ustawa powstawała w czasie bardzo dobre koniunktury. W analizach do ustawy mowa jest o tym, że upadłości deweloperskich praktycznie nie ma, albo nie są na tyle istotne, by to ryzyko wzrosło.

Ciekawym jest, czy w obecnych czasach, gdy może zacząć się zwijać rynek mieszkaniowy, to ta ustawa powstała zasadnie. I te okoliczności, które zostały wymienione, czyli – bardzo szerokie obowiązki deweloperów i silne narzędzia ochrony nabywców – mogą okazać się przydatne.

Więcej w materiale wideo: https://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/wideo/8493823,ustawa-deweloperska-zmiany.html

Zakończenie postępowania upadłościowego Sopockiego Klubu Tenisowego po 6 latach

Prawnicy RESIST Rezanko Sitek z sukcesem reprezentowali syndyka masy upadłości utworzonego w 1897 roku Sopockiego Klubu Tenisowego w wielowątkowym i trudnym postępowaniu. Główna oś sporu koncentrowała się wokół praw właścicielskich i wpisu użytkowania wieczystego SKT na słynnych kortach tenisowych w Sopocie. Sprawa o ustanowienie użytkowania wieczystego na nieruchomościach wartych kilkadziesiąt milionów złotych trwała od kilkunastu lat. Ostatecznie 15 grudnia 2021 roku Sąd Najwyższy w sprawie prowadzonej za sygn. akt IV CSKP 269/21 oddalił skargę kasacyjną Gminy Miasta Sopot i w pełni podzielił stanowisko prezentowane przez syndyka masy upadłości. Prawo użytkowania wieczystego zostało wpisane na rzecz Sopockiego Klubu Tenisowego.

Precedensowy charakter sprawy i sukces prawników Kancelarii potęguje fakt, iż równolegle udało się pozyskać inwestora, który przekazał środki na spłatę wszystkich wierzycieli Klubu ze 125-letnią tradycją oraz opłacenie pierwszej opłaty rocznej z tytułu ustanowienia użytkowania wieczystego.

Tym samym nie tylko osiągnięto wszystkie zamierzone cele prowadzonego postępowania, ale przekazano upadłemu prawo zarządzania swoim majątkiem, pozostawiając go w lepszej kondycji niż ta zastana wraz z ogłoszeniem upadłości.

Sprawę z ramienia RESIST prowadzili: Martyna Jędraszka, Oskar Sitek i Piotr Rezanko.

Sąd zatwierdził układ w postępowaniu restrukturyzacyjnym ArtTime Plus sp. z o.o.

Postanowieniem z dnia 30 czerwca 2022 roku wydanym w sprawie o sygn. akt XIV GRz 6/22 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, XIV Wydział Gospodarczy dla spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych zatwierdził układ przyjęty przez wierzycieli naszego Klienta – ArtTime Plus spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.

Cieszymy się, że to już kolejna spółka z grupy ArtTime, która dzięki restrukturyzacji zadłużenia będzie mogła dalej funkcjonować na rynku i rozwijać swoją działalność.

Sprawę prowadzili: Oskar Sitek, Agata Duda-Bieniek, Martyna Jędraszka, Magdalena Zdanowska i Piotr Kieloch.

Sąd zatwierdził układ w postępowaniu restrukturyzacyjnym ArtTime sp. z o.o.

Postanowieniem z dnia 27 maja 2022 r. wydanym w sprawie o sygn. akt XIV GRz 5/22 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, XIV Wydział Gospodarczy dla spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych zatwierdził układ przyjęty przez wierzycieli naszego Klienta ArtTime sp. z o.o. Cieszymy się, że dzięki wsparciu RESIST Rezanko Sitek w procesie restrukturyzacji zadłużenia nasz Klient odzyskał szansę na dalsze prowadzenie działalności.
Sprawę prowadzili: Oskar Sitek, Agata Duda-Bieniek, Martyna Jędraszka, Magdalena Zdanowska i Piotr Kieloch.

Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne. Raport 2022

Firma analityczna MGBI badająca rynek polskich przedsiębiorstw opublikowała raport „Postępowania upadłościowe i restrukturyzacyjne. Raport 2022”. Na liście najbardziej zadłużonych przedsiębiorstw (ponad 240 milionów złotych), które ogłosiły upadłość w 2021 r. znajduje się Ursus S.A., przy którego postępowaniu upadłościowym doradza RESIST Rezanko Sitek.

Na drugim miejscu listy osób najczęściej powoływanych na syndyków w postępowaniach upadłościowych prowadzonych wobec firm w 2021 r. znaleźli się m.in. Paweł Siwik i Paweł Głodek z warszawskiej kancelarii KGS Restrukturyzacje, z którą mamy przyjemność współpracować od wielu lat.

Raport jest dostępny na stronie: https://www.mgbi.pl/raporty/postepowania-upadlosciowe-i-restrukturyzacyjne-2022/?utm_source=linkedin&utm_medium=social&utm_campaign=raport-upadlosci-2022#form

Tomasz Romanowski i Agnieszka Lewandowska prelegentami podczas konferencji Pulsu Biznesu „Kontrakty budowlane”

W dniach 28-29 września 2022 r. odbędzie się konferencja organizowana przez Puls Biznesu „Kontrakty budowlane”, podczas której wystąpią Tomasz Romanowski i Agnieszka Lewandowska. Zaprezentują temat „Wstrzymanie uruchomienia gwarancji bankowej złożonej na zabezpieczenie roszczeń inwestora przeciwko wykonawcy w świetle orzecznictwa sądowego”:

  • Ogólna charakterystyka gwarancji, relacja pomiędzy stosunkiem gwarancji a stosunkiem podstawowym
  • Uprawnienie gwaranta do odmowy wypłaty sumy gwarancji w kontekście dopuszczalności zabezpieczenia powództwa
  • Procesowe warunki dopuszczalności zabezpieczenia roszczenia poprzez wstrzymania realizacji gwarancji bankowej
  • Treść roszczenia zabezpieczanego poprzez wstrzymanie wykonania gwarancji
  • Sposoby zabezpieczenia powództwa dotyczącego gwarancji
  • Uprawdopodobnienia roszczenia o wstrzymanie realizacji gwarancji
  • Interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia

Szczegóły wydarzenia: https://www.pb.pl/konferencje/kontrakty-budowlane-b5539935-81d6-488f-ba05-256068e597be#nkpb-agenda

 

Zapowiedź konferencji – Agnieszka Lewandowska:

Zapowiedź konferencji – Tomasz Romanowski:

Agata Duda-Bieniek prowadzi szkolenie dla Polskiej Izby Biegłych Rewidentów

20 czerwca 2022 r. Agata Duda-Bieniek poprowadzi szkolenie „Postępowanie restrukturyzacyjne i upadłościowe – kompendium wiedzy” dla członków Polskiej Izby Biegłych Rewidentów.

1. Postępowania restrukturyzacyjne, a postępowanie upadłościowe:

  • typy postępowań restrukturyzacyjnych,
  • upadłość „pre – pack”, upadłość przedsiębiorcy na zasadach ogólnych, upadłość konsumencka.

2. Przesłanki ogłoszenia upadłości i otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego:

  • przesłanka płynnościowa,
  • przesłanka majątkowa,
  • zagrożenie niewypłacalnością jako przesłanka otwarcia postępowań restrukturyzacyjnych.

3. Postępowanie upadłościowe:

  • ogłoszenie upadłości jako dzień bilansowy, wpływ ogłoszenia upadłości na zobowiązania podatkowe,
  • wpływ ogłoszenia upadłości na postępowania sądowe i administracyjne,
  • wpływ ogłoszenia na zobowiązania,
  • zgłoszenie wierzytelności.

4. Postępowanie restrukturyzacyjne:

  • wpływ otwarcia postępowań restrukturyzacyjnych na zobowiązania podatkowe,
  • wpływ otwarcia postępowań restrukturyzacyjnych na postępowania sądowe i administracyjne,
  • wpływ otwarcia postępowań restrukturyzacyjnych na zobowiązania,
  • spis wierzytelności,
  • skutki zawarcia układu.

Szczegóły wydarzenia: https://ce.pibr.org.pl/pl/kursy/197,Postepowanie-restrukturyzacyjne-i-upadlosciowe-kompendium-wiedzy

RESIST odzyskuje milion złotych od dłużnika z branży hotelarskiej

W dochodzeniu wierzytelności od dłużników zagrożonych niewypłacalnością najistotniejszą rolę odgrywa czas i skuteczność podjętych działań.

Oba te czynniki udało nam się pogodzić odzyskując 100% wierzytelności od dłużnika z branży hotelarskiej. Tempo działań i niestandardowe podejście do sprawy pozwoliło, mimo restrukturyzacji wszczętej przez dłużnika oraz grożącej mu upadłości odzyskać naszemu klientowi dług w wysokości blisko 1 miliona złotych. Jednocześnie dłużnik uniknął skutków własnej niewypłacalności.

Efekt cieszy tym bardziej, że zapłata nie została odroczona w czasie ani rozłożona na raty, a pieniądze są już na koncie klienta. W obliczu galopującego spadku wartości pieniądza ten skutek wydaje się kluczowy.

Sprawę prowadzili: Agata Duda-Bieniek, radca prawny, doradca restrukturyzacyjny, Tomasz Romanowski, adwokat oraz Krzysztof Borys, aplikant adwokacki.

Agata Duda-Bieniek w Doradcy Restrukturyzacyjnym „Świadczenia na rzecz rodziny a upadłość konsumencka”

Agata Duda-Bieniek poddała rozważaniom zagadnienie świadczeń rodzinnych –  związane ze składem masy upadłości, ale także z tematyką ustalania planu spłaty dla konsumenta, w którego domowym budżecie różnego rodzaju świadczenia zajmują znaczące miejsce. Problematyka ta jest dość powszechna z uwagi na wiele czynników. Po pierwsze, należy wymienić chociażby rosnącą liczbę upadłości konsumenckich. Po drugie, upadli konsumenci to w zdecydowanej większości osoby młode, dość często posiadające dzieci. Po trzecie, tylko w 2020 roku ze świadczeń na rzecz rodziny korzystało średnio miesięcznie blisko 2,0 mln beneficjentów.

Publikowany artykuł podejmuje próbę odpowiedzi na pytania:

  • czy wszystkie świadczenia rodzinne nie wchodzą do masy upadłości?
  • czy syndyk w toku postępowania upadłościowego powinien weryfikować wysokość świadczeń otrzymywanych przez upadłego na rzecz dzieci? Jeśli tak, w jaki sposób powinien to czynić?
  • czy wartość świadczeń rodzinnych powinna być uwzględniania jako dochód upadłego przy określaniu jego możliwości zarobkowych celem ustalenia planu spłaty wierzycieli?
  • jaka jest praktyka syndyków oraz sądów w tym zakresie? Czy wymaga ujednolicenia?

Link: https://kidr.pl/kwartalnik-doradca-restrukturyzacyjny

RESIST partnerem debaty „Aplikacja przy Kawie”

RESIST Rezanko Sitek została partnerem debaty adwokacko-radcowskiej „Aplikacja przy Kawie”. Spotkanie jest organizowane przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa (ELSA) 28 maja 2022 r. na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Podczas spotkania kancelarię reprezentować będzie aplikantka III roku aplikacji adwokackiej Marta Wojciechowska-Gózik, która odpowie na pytania studentów dotyczące ścieżki kariery, plusów i minusów aplikacji adwokackiej, jej przebiegu, przygotowania do egzaminów oraz pracy w kancelarii w charakterze aplikanta.

https://www.facebook.com/events/661212668407150

RESIST partnerem I Ogólnopolskiego Konkursu Negocjacyjnego „Negocjator”

Kancelaria RESIST Rezanko Sitek została partnerem I Ogólnopolskiego Konkursu Negocjacyjnego „Negocjator” organizowanego przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa (ELSA). Adwokat, certyfikowany mediator Martyna Jędraszka zasiadała w jury konkursowym. Przygotowała również jeden z kazusów w zakresie prawa cywilnego.

Konkurs odbył się 27 i 28 maja 2022 r. na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. O nagrody walczyło 8 drużyn studenckich z całej Polski.

Patronat honorowy nad konkursem objęli: Akademia Negocjacji, Polska Izba Rzeczników Patentowych, Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie, Izba Notarialna w Warszawie.

Szczegóły: https://www.facebook.com/events/1118894888673535

Agnieszka Lewandowska w Rzeczpospolitej „Nowa ustawa deweloperska: o czym przedsiębiorca musi pamiętać”

1 lipca br. wchodzi w życie nowa ustawa deweloperska. Zmieni ona sytuację deweloperów poszerzając ich obowiązki informacyjne, ciężary finansowe czy zakres dokumentów, którymi muszą dysponować na etapie rozpoczęcia sprzedaży. Na jakie zagadnienia powinni zwrócić szczególną uwagę i na jakie problemy się przygotować?

1. Obowiązkowy mieszkaniowy rachunek powierniczy

Obowiązująca do lipca br. ustawa z 16 września 2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego (stara ustawa) zwalnia deweloperów w zakresie przedsięwzięć deweloperskich, których sprzedaż rozpoczęła się przed kwietniem 2012 r. z obowiązku stosowania środków ochrony wpłat nabywców. Przepisy ustawy z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (nowa ustawa) eliminują powyższą możliwość.

Nowa ustawa przewiduje, iż deweloper, który w dniu 1 lipca 2022 r. prowadzi przedsięwzięcie deweloperskie, dla którego nie zawarto umowy mieszkaniowego rachunku powierniczego ma obowiązek zawarcia umowy o prowadzenie takiego rachunku w terminie 30 dni od dnia wejścia w życie nowej ustawy. Deweloperzy korzystający z dobrodziejstwa poprzedniej regulacji będą zatem zmuszeni do założenia i stosowania ww. rachunku. Co istotne, nowa ustawa w przeciwieństwie do poprzedniej przewiduje sankcje karne za niezapewnienie przez dewelopera jednego z obowiązkowych środków ochrony wpłat nabywców.

Obowiązek stosowania mieszkaniowego rachunku powierniczego został przy tym istotnie poszerzony przez ustawodawcę w porównaniu do poprzedniej ustawy – objęte są nim umowy zawierane na różnych etapach prac oraz o umowy zawierane z przedsiębiorcą niebędącym deweloperem.

WAŻNE!

Na podstawie nowej ustawy, podobnie jak dotychczas, deweloperzy będą zwolnieni z obowiązku stosowania mieszkaniowego rachunku powierniczego i odprowadzania składki dla umów sprzedaży, tj. umów zobowiązująco-rozporządzających zawartych po zakończeniu budowy.

2. Którą ustawę powinien stosować deweloper?

Pomimo, iż zasadnicza część przepisów nowej ustawy wchodzi w życie z dniem 1 lipca 2022 r. nie oznacza to, że deweloperzy będą zmuszeni stosować wszystkie jej zapisy do każdej inwestycji. Do przedsięwzięć deweloperskich, co do których deweloper rozpocznie sprzedaż przed 1 lipca 2022 r. i przed tym dniem zawrze co najmniej jedną umowę deweloperską będą stosowane – co do zasady – przepisy starej ustawy, aż do 1 lipca 2024 r. Przez rozpoczęcie sprzedaży należy rozumieć podanie do publicznej wiadomości informacji na temat rozpoczęcia procesu oferowania lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych w ramach określonego przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego oraz gotowość do zawierania z nabywcami umów. Deweloper zawierający umowy po 1 lipca 2024 r. będzie musiał zastosować się do przepisów nowej ustawy, niezależnie od daty z którą rozpoczął sprzedaż (tzn. niezależnie czy nastąpiło to przed 1 lipca 2022 r.).

Dla zadań inwestycyjnych (przedsięwzięć deweloperskich), dla których deweloper nie rozpocznie sprzedaży lub nie zawrze chociaż jednej umowy deweloperskiej do 1 lipca 2022 r. będą stosowane przepisy nowej ustawy.

W świetle nowych przepisów istotne dla deweloperów będą podziały przedsięwzięcia deweloperskiego na zadania inwestycyjne. Jeżeli przedsięwzięcie rozpoczęte przed 1 lipca 2022 r. deweloper podzieli na kilka zadań inwestycyjnych to te zadania, co do których rozpoczęto sprzedaż (i zawarto co najmniej jedną umowę) przed 1 lipca 2022 r. będą procedowały na starych przepisach. Natomiast do zadań inwestycyjnych, których sprzedaż (lub zawarcie co najmniej jednej umowy) rozpoczęto po 1 lipca 2022 r. będą stosowane przepisy nowej ustawy.

Deweloper może uniknąć stosowania nowej ustawy jeżeli:

  • nie będzie dzielił przedsięwzięcia deweloperskiego na zadania inwestycyjne i rozpocznie sprzedaż oraz zawrze co najmniej jedną umowę deweloperską (wymóg łączny) w okresie do 1 lipca 2022 r.;
  • zakończy sprzedaż lokali na podstawie przepisów starej ustawy do 1 lipca 2024 r.

Z dniem 1 lipca 2024 r. zakończy się definitywnie możliwość zawierania przez deweloperów umów na starych zasadach.

WAŻNE!

Deweloper powinien pamiętać, iż do umów deweloperskich, które zostaną zawarte na starych zasadach, lecz co do których nie zostaną przeniesione prawa do 1 lipca 2024 r. stare regulacje będą stosowane nawet po 1 lipca 2024 r. (a zatem m.in. regulacje dotyczące rękojmi czy odbioru).

3. Nowe zasady obsługi mieszkaniowych rachunków powierniczych

Wprowadzenie przez nową ustawę Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego (DFG) oznacza kluczową zmianę w stosowaniu mieszkaniowych rachunków powierniczych przez deweloperów. Deweloper będzie bowiem obowiązany do odprowadzenia składki na DFG wyliczonej na podstawie środków wpłacanych na mieszkaniowy rachunek powierniczy. W kontekście powyższego obowiązku deweloper będzie musiał rozważyć czy woli stosować zamknięty rachunek powierniczy, dla którego przewidziano niższą składkę, czy też rachunek otwarty (i odprowadzać wyższą stawkę).

Nowa ustawa przewiduje ponadto obowiązek posiadania mieszkaniowego rachunku powierniczego przez dewelopera już w momencie rozpoczęcia sprzedaży. Osobny rachunek powinien być przy tym założony dla każdego zadania inwestycyjnego. Deweloper będzie obowiązany do posiadania mieszkaniowego rachunku powierniczego do dnia, w którym nastąpi przeniesienie praw z ostatniej umowy deweloperskiej lub innej regulowanej ustawą.

Kolejną istotną zmianą jest system płatności „z dołu”. Nabywcy będą dokonywali wpłat po zakończeniu danego etapu przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego, określonego w ich harmonogramach. Deweloper poinformuje ponadto nabywcę na papierze lub innym trwałym nośniku o zakończeniu danego etapu. Co więcej, nowa ustawa określa, iż koszt każdego z etapów nie może być wyższy niż 25 proc. i niższy niż 10 proc. całkowitych kosztów przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego, wynikających z harmonogramu.

4. Termin dokonywania wpłat na rachunek

Na gruncie powyższych zmian powstaje pytanie: czy eliminują one możliwość stosowania przez deweloperów harmonogramów typu 10/90, tzn. systemów płatności przewidujących dwie wpłaty, gdzie pierwsze 10 proc. ceny płatne jest przy podpisaniu umowy zaś pozostałe 90 proc., po zakończeniu budowy.

Nic podobnego. Z zapisów nowej ustawy nie wynika, iż wpłaty na rachunek muszą być dokonane niezwłocznie po zakończeniu danego etapu. Nowa ustawa nie zakazuje także łącznego opłacenia kilku etapów. Jedynym kryterium, które musi spełnić deweloper jest zakończenie etapów w dacie dokonania płatności powiązanych z ich wykonaniem.

Nowa ustawa wiąże z faktycznym postępem prac zarówno wpłaty nabywców jak i wypłaty dla dewelopera środków z mieszkaniowych rachunków powierniczych. Wypłata deweloperowi środków zdeponowanych na otwartym rachunku nastąpi w miarę postępu prac na budowie, ale nie wcześniej niż po upływie 30 dni od daty zawarcia umowy deweloperskiej. Wypłata za ostatni etap następuje zaś po przeniesieniu własności. Natomiast wypłata środków zdeponowanych na zamkniętym rachunku będzie następować jednorazowo, po przeniesieniu na nabywcę każdego z praw wynikających z przedmiotowych umów.

Powyższe zasady oznaczają istotne przesunięcie chwili, z którą deweloper otrzyma zapłatę za dany etap prac. Stwarzają przy tym ryzyko uzależnienia otrzymania środków przez deweloperów od postawy nabywców, którzy mogą uchylać się przed odbiorem korespondencji czy terminowym podpisaniem aktu przenoszącego własność.

5. Przeznaczenie środków na mieszkaniowych rachunkach powierniczych

Zarówno stara jak i nowa ustawa deweloperska przewiduje obowiązek wydatkowania przez dewelopera środków zgromadzonych mieszkaniowym rachunku powierniczym jedynie na cele przewidziane w ustawie. Stosownie do starej ustawy deweloper obowiązany był dysponować środkami wyłącznie w celu realizacji przedsięwzięcia deweloperskiego, dla którego prowadzono rachunek.

Nowa ustawa rozszerza dopuszczalny sposób wydatkowania środków zgromadzonych na mieszkaniowym rachunku powierniczym o refinansowanie przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego, dla którego jest prowadzony ten rachunek. Oznacza to, iż nowa ustawa wprost dopuszcza przeznaczenie środków na spłatę kredytu lub pożyczki zaciągniętej przez dewelopera na realizację przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego. Powyższa zmianę należy ocenić za korzystną dla deweloperów, niemniej niewystarczającą.

Wątpliwości co do realnej możliwości wydatkowania środków zgodnie z przepisami budzi bowiem przesunięcie przez ustawę momentu wypłaty środków z rachunku powierniczego do momentu zakończenia danego etapu robót, a w szczególności do momentu przeniesienia własności (ostatnia transza). Przedsięwzięcie to (lub jego etap) jest już bowiem zrealizowane w momencie ich wypłaty. Deweloper chcąc spełnić wymogi ustawowe zmuszony byłyby przeznaczać środki wyłącznie na refinansowanie, co stwarza poważne wątpliwości co do prawidłowości regulacji.

6. Koszty stałe finansowania działalności dewelopera

Zasadnie jest pytanie: z jakich środków deweloper powinien finansować koszty stałe prowadzenia działalności, jeżeli wszelkie finansowanie otrzymuje poprzez mieszkaniowe rachunki powiernicze? Kwestia ta budzi szereg wątpliwości. Wskazanym wydaje się proporcjonalne dzielnie kosztów stałych dewelopera przez liczbę obsługiwanych rachunków powierniczych.

Problem alokacji środków z rachunków powierniczych jest szczególnie istotny dla deweloperów wobec wprowadzonych nową ustawą szerszych i precyzyjniejszych uprawnień kontrolnych banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy. Bank będzie dysponował uprawnieniem do weryfikacji czy wydatkowanie środków wypłaconych z otwartego mieszkaniowego rachunku powierniczego jest zgodne ze sposobem wydatkowania przewidzianym w ustawie. Nowe uprawnienia kontrolne banku stwarzają dla deweloperów ryzyko sztucznego i nieuzasadnionego blokowania wypłaty środków do czasu „usunięcia nieprawidłowości”. Powstaje przy tym pytanie: na jak długo bank może wstrzymać wypłatę w przypadku stwierdzenia błędnego wydatkowania dotychczas wypłaconych środków. Nie jest wszak fizycznie możliwym „usunięcie nieprawidłowości” co do wydanych już środków, tj. wsteczna zmiana ich przeznaczenia.

Część uprawnień kontrolnych banku będzie natomiast realizowana na podstawie oświadczeń składanych przez dewelopera (np. co do braku zaległości z podatkami i  składkami na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne). Deweloper powinien pamiętać, że bank na podstawie ustawy nie posiada kompetencji do weryfikacji prawdziwości oświadczeń dewelopera nawet w sytuacji gdy wystąpią uzasadnione podejrzenia co do ich niezgodności z rzeczywistością. Bank może jednakże zastrzec dla siebie uprawnienie w tym zakresie w umowie zawartej z deweloperem.

7. Ryzyko nadużywania uprawnień przez nabywców przy odbiorze lokalu lub domu

Nowa ustawa przewiduje nieobecne dotychczas procedury odbioru lokalu i usuwania wad, do których będą musieli zastosować się deweloperzy. Deweloperzy powinni jednakże ze szczególną ostrożnością podejść do regulacji dającej nabywcy prawo do odmowy dokonania odbioru w przypadku stwierdzenia, że lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny posiada wadę istotną (której deweloper nie uzna w protokole). W tym przypadku strony ustalają nowy termin odbioru, do którego deweloper jest zobowiązany usunąć wadę. Nabywca będzie uprawniony do ponownej odmowy dokonania odbioru ze względu na wadę istotną po przedstawieniu opinii rzeczoznawcy budowlanego.

Jeśli rzeczoznawca budowlany stwierdzi wady istotne nabywca nabędzie uprawnienie do odstąpienia od umowy, zaś koszty sporządzenia tej opinii obciążą w całości dewelopera. W konsekwencji odstąpienia nabywca uzyska zwrot pełnej uiszczonej kwoty bądź z rachunku powierniczego bądź z DFG. Pomimo braku przeprowadzenia jakiejkolwiek weryfikacji zasadności odstąpienia bank zablokuje następnie deweloperowi wypłatę kolejnych transz z rachunku powierniczego a Deweloperski Fundusz Gwarancyjny nabędzie roszczenie regresowe w stosunku do dewelopera o zapłatę środków.

Powyższa regulacja stanowi istotne ryzyko nadużywania uprawnień przez nabywców, celem szantażowania deweloperów. W przepisach nie istnieje bowiem definicja pojęcia „wady istotnej”, pomimo, że od jej stwierdzenia zależy szereg poważnych konsekwencji dla dewelopera. Co więcej, nowa ustawa uniemożliwia deweloperom skuteczną, szybką i  równą obronę przed działaniami nabywcy. Prawo do powołania rzeczoznawcy przysługuje bowiem jedynie nabywcy, deweloper nie posiada uprawnienia do przedstawienia kontr-opinii. Rzeczoznawca nie jest zatem powoływany przez niezależny podmiot, a to pomimo, iż od jego opinii będzie zależeć los całej umowy, a w określonych sytuacjach także płynności finansowa dewelopera (w razie blokady wypłaty kolejnych transz).

Nowa ustawa wypacza ponadto zakres uprawnień rzeczoznawców, tzn. pomija, iż pojęcie „wad istotnych” jest terminem prawnym, nie technicznym. Rzeczoznawcy posiadają natomiast kompetencje jedynie w zakresie oceny kwestii technicznych, w tym istnienia, przyczyn i zakresu wad. O uznaniu danej wady za wadę istotną w polskim porządku prawnym decyduje sąd, nie zaś rzeczoznawcy. Kwalifikacja czy wada jest wada istotną wykracza poza wiedzę wyłącznie techniczną, wymaga rozważenia szeregu okoliczności oraz przeprowadzenia postępowania. Nie może być zatem oceniania przez rzeczoznawcę, a tym bardziej rzeczoznawcę powoływanego tylko przez jedną stronę.

Powyższe stwarza realne zagrożenie, iż nabywcy świadomi swej przewagi będą odstępować od umowy jedynie pod pretekstem rzeczonych wad, lub domagać się od dewelopera obniżek cen względnie usuwania rozmaitych uszkodzeń za które deweloper nie ponosi odpowiedzialności.

W cyklu omawiającym nową ustawę deweloperską opublikowaliśmy :

25 lutego – „Czy nowa ustawa deweloperska ochroni nabywców mieszkań?”;

1 kwietnia – „Jak ustawa deweloperska wpłynie na postępowanie upadłościowe”;

15 kwietnia – „Wady i zalety nowej ustawy deweloperskiej”.

Podstawa prawna:

Ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (DzU z 2021 r., poz. 1177)

Artykuł: https://www.rp.pl/biznes/art36275521-nowa-ustawa-deweloperska-o-czym-przedsiebiorca-musi-pamietac

RESIST wyłącznym doradcą syndyka masy upadłości URSUS S.A.

Kancelaria RESIST Rezanko Sitek została wyłącznym doradcą syndyka masy upadłości URSUS S.A. w upadłości. Wg raportu MGBI „Upadłości i restrukturyzacje. Raport 2022” to 3. największa upadłość w Polsce ogłoszona w 2021 roku.

To ogromny zaszczyt i odpowiedzialność mając na względzie wieloletnią historię spółki i jej markę w Polsce i na świecie. Bezpośredni nadzór nad postępowaniem z ramienia Kancelarii prowadzą: adwokat Piotr Rezanko oraz radca prawny Magdalena Zdanowska, przy wsparciu adwokat Agnieszki Makowskiej-Stawowiak, adwokat Karoliny Kosik, adwokata i doradcy restrukturyzacyjnego Piotra Kielocha oraz adwokat Martyny Jędraszki i adwokata Tomasza Romanowskiego.

Wygrana RESIST dla Wittchen S.A.

Dziękujemy Wittchen S.A. za zaufanie, jakim obdarzono RESIST Rezanko Sitek powierzając nam rozwiązanie sporów sądowych wynikłych na tle rozwiązania umowy najmu z jedną z galerii handlowych w czasie pandemii COVID – 19.

Podjęte działania skłoniły wynajmującego do podjęcia rozmów, w wyniku których ostatecznie udało się zredukować roszczenia wynajmującego o ponad 60%.

Wittchen S.A. reprezentowali: radca prawny Agnieszka Lewandowska, adwokat Maciej Lewkowicz oraz adwokat Tomasz Romanowski.

RESIST wyłącznym doradcą syndyka masy upadłości Open Finance S.A.

Z przyjemnością informujemy, że kancelaria RESIST Rezanko Sitek została doradcą syndyka masy upadłości Open Finance S.A. w upadłości. Z ramienia Kancelarii wsparcie syndyka w toku postępowania upadłościowego zapewnią: adwokat Piotr Rezanko, adwokat Karolina Kosik, adwokat Agnieszka Makowska oraz radca prawny Magdalena Zdanowska.

Upadłość Dolnośląskich Surowców Skalnych S.A. prawomocnie zakończona

W dniu 9 marca 2022 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie prawomocnie zakończył postępowanie upadłościowe Dolnośląskich Surowców Skalnych S.A. w upadłości likwidacyjnej („DSS”).

DSS była największym krajowym producentem kruszyw łamanych dla projektów infrastrukturalnych, w tym przede wszystkim do budowy dróg ekspresowych i autostrad. Przyczyną niewypłacalności było zaangażowanie się spółki w budowę autostrady A2, po tym, jak GDDKiA odstąpiła od umowy z chińskim konsorcjum Covec.

Przez 10 lat trwania postępowania upadłościowego, w tym w pewnym jego okresie z możliwością zawarcia układu, a następnie drugiego postępowania (wszczętego po niespełna 3 miesiące od dnia umorzenia pierwszego postępowania upadłościowego) kancelaria doradzała syndykowi na każdym etapie upadłości DSS. Z sukcesem reprezentowaliśmy syndyka przy sporządzaniu listy wierzytelności, a następnie w toku rozlicznych postępowań wywołanych sprzeciwami, wygrywając sprawy o łącznej wartości przekraczającej 0,5 mld złotych. Z sukcesem prowadziliśmy także spory z zakresu infrastrukturalnego związane z budową autostrad, w tym postępowania z powództwa Skarbu Państwa dotyczące żądań realizacji gwarancji bankowych i ubezpieczeniowych czy też związane z naliczonymi karami umownymi, odstąpieniem od umów i rozliczeń prac dodatkowych. Szczególnie ciekawy okazał się proces z PARP dotyczący żądania zwrotu 7 mln złotych z tytułu niewykonania umowy o dofinansowanie na realizacje projektów badawczych, który dowiódł o braku uprzywilejowania wierzycieli jedynie z tej racji, że są państwowymi osobami prawnymi. Kluczowym, jeśli nie najważniejszym wydarzeniem w upadłościowym życiu DSS była sprzedaż całości przedsiębiorstwa, zamykająca zasadniczą jej część.

Sprawne i bezpieczne przeprowadzenie DSS przez trudną – także z perspektywy założycieli, zarządzających, pracowników lub podwykonawców firmy – upadłością nie byłoby możliwe bez pełnego zaangażowania: adwokata Piotra Rezanko, adwokat Agnieszki Makowskiej, adwokata i doradcy restrukturyzacyjnego Piotra Kielocha oraz radcy prawnego Magdaleny Zdanowskiej. Formą dużego zaufania było jednoczesne zlecenie przez upadłego prowadzenia wszystkich jego spraw przez Oskara Sitka, co pozwoliło przy bliskiej współpracy umiejętnie zakończyć wszystkie procesy sądowe w szczególności na etapie postępowania z możliwością zawarcia układu.

Kamil Płowik w Monitorze Prawniczym „Opłaty egzekucyjne obciążające wierzyciela w toku postępowania egzekucyjnego ze świadczenia pieniężnego”

Wszczęcie i przeprowadzenie postępowania egzekucyjnego na podstawie wniosku skierowanego przez wierzyciela przeciwko dłużnikowi nieuchronnie wiąże się z powstaniem kosztów. Organ egzekucyjny prowadzący postępowanie rozstrzyga o wysokości i sposobie ich rozliczenia wraz z ukończeniem postępowania egzekucyjnego. Przez sformułowanie „ukończenie” należy rozumieć nie tylko jego zakończenie wobec spłaty, ale również umorzenie z uwagi na ziszczenie się ku temu przesłanek wyrażonych zarówno w kodeksie postępowania cywilnego, jak również w treści innych ustaw.

Pojęcie kosztów komorniczych zostało wyjaśnione w art. 2 ustawy z dnia 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych (Dz.U. 2018 poz. 770; dalej: u.k.k.). Zgodnie z jego treścią kosztami egzekucyjnymi są wydatki poniesione przez komornika sądowego w toku postępowania oraz opłaty egzekucyjne. Przez wydatki należy rozumieć kwoty nie stanowiące dochodu Skarbu Państwa, ani komornika, służące jedynie opłaceniu kosztów, które zgodnie z przepisami prawa są niezbędne do prawidłowego przeprowadzenia postępowania egzekucyjnego. Katalog wydatków, który ma charakter zamknięty, został opisany w treści art. 6 u.k.k. i obejmuje:

  • należności biegłych i tłumaczy, o których mowa w art. 11 u.k.k.;
  • koszty ogłoszeń;
  • koszty transportu specjalistycznego;
  • koszty przejazdu poza miejscowość, która jest siedzibą kancelarii komorniczej oraz zryczałtowane koszty przejazdu w granicach tej miejscowości;
  • zryczałtowane koszty utrwalania czynności odbywających się poza kancelarią oraz przechowywania zapisu obrazu i dźwięku, o ile wierzyciel domagał się utrwalenia czynności;
  • należności osób powołanych na podstawie odrębnych przepisów do udziału w czynnościach;
  • koszty uzyskania dokumentów lub informacji niezbędnych do prowadzenia postępowania;
  • koszty doręczenia korespondencji z wyjątkiem kosztów doręczenia stronom zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, postępowania zabezpieczającego lub postępowania o wykonanie europejskiego nakazu zabezpieczenia na rachunku bankowym;
  • koszty działania komornika poza rewirem komorniczym, o których mowa w art. 8 u.k.k.;
  • koszty przekazania środków pieniężnych przekazem pocztowym lub przelewem bankowym;
  • koszty pokrycia opłaty sądowej należnej od wniosku o wpis w księdze wieczystej.

Enumetarywne wyliczenie czynności, których przeprowadzenie wymaga poniesienia przez komornika wydatków powoduje, że nie istnieją wątpliwości interpretacyjne co do zasadności ich ponoszenia przez strony. Jeżeli czynność komornika zawiera się w treści art. 6 u.k.k. oznacza to, że koszt jej przeprowadzenia stanowi wydatek i winien być pokryty przez jedną ze stron.

Co do zasady, koszt wydatków w toku postępowania w pierwszej kolejności jest ponoszony przez wierzyciela. Wynika to z treści art. 7 ust. 1 u.k.k., który stanowi, że organ egzekucyjny uzależnia dokonanie czynności od zaliczki uiszczonej przez stronę wnioskującą o dokonanie czynności. To wierzyciel jako strona inicjująca postępowanie egzekucyjne jest jego głównym dysponentem i to on składa wnioski mające na celu jego skuteczne przeprowadzenie. W zdecydowanej większości przypadków komornik w ramach jednej z pierwszych czynności w sprawie kieruje do wierzyciela wezwanie do uiszczenia zaliczki na poczet przewidywanych wydatków. Wezwanie do uiszczenia zaliczki nie zawsze jest czynnością jednorazową, albowiem każdy kolejny wniosek wierzyciela o przeprowadzenie czynności rodzącej konieczność poniesienia przez komornika kosztów stanowi podstawę do wystosowania następnego wezwania. O ile wydatki są tymczasowo ponoszone przez stronę inicjującą dokonanie czynności, o tyle co do zasady ostatecznie ich koszt ponosi dłużnik.

Inną kategorią kosztów w toku postępowania egzekucyjnego świadczenia pieniężnego są opłaty egzekucyjne. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że zgodnie z art. 149 ust. 1 ustawy z dnia 22 marca 2018 roku o komornikach sądowych (Dz. U. 2018 poz. 771; dalej: „u.k.s.”) stanowią one nieopodatkowaną należność budżetową o charakterze publicznoprawnym. Komornikowi sądowemu za dokonanie czynności, których rezultatem jest ustalenie i ściągnięcie opłaty należy się wynagrodzenie prowizyjne ustalane proporcjonalnie do wysokości opłat egzekucyjnych uzyskanych w danym roku kalendarzowym. Oznacza to, że to nie opłata egzekucyjna stanowi przychód komornika sądowego, a dopiero wynagrodzenie prowizyjne, którego wysokość, w zależności od uzyskanych opłat może wynosić od 99% do 60%.

Zasadą wyrażoną w treści art. 770 § 1 k.p.c. jest ponoszenie powyższych kosztów przez dłużnika, zaś ich wysokość jest przez komornika ustalana wraz z ukończeniem postępowania. Od zasady tej ustawodawca przewidział kilka wyjątków, które mają zastosowanie zarówno do kosztów postępowania jako całości, jak również co do opłat egzekucyjnych w szczególności. Wierzyciel jest obciążany kosztami w pełnej wysokości, a więc zarówno wydatkami, jak i opłatą egzekucyjną, w przypadku oczywiście niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego (art. 30 u.k.k.). Komornik może obciążyć, względnie pobrać od wierzyciela samą opłatą egzekucyjną także w następujących przypadkach:

  • umorzenia postępowania egzekucyjnego na jego wniosek albo w trybie art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c., przy założeniu, że nie zostało z dłużnikiem zawarte porozumienie dotyczące spłaty zadłużenia (art. 29 ust. 1 u.k.k.);
  • umorzenia postępowania egzekucyjnego na innej niż opisana w powyższym punkcie podstawie (art. 29 ust. 4 u.k.k.) przy jednoczesnym niespełnieniu przesłanek wskazanych w treści art. 29 ust. 5 u.k.k.

Cały artykuł dostępny jest w MoP na stronie CH Beck: https://www.ksiegarnia.beck.pl/20854-monitor-prawniczy-nr-7-2022

  1. Sposób pobierania opłaty
  2. Opłata egzekucyjna w przypadku stwierdzenia niecelowego wszczęcia postępowania egzekucyjnego albo wskazania w treści wniosku egzekucyjnego osoby niebędącej dłużnikiem (art. 30 u.k.k.)
  3. Opłata egzekucyjna w przypadku umorzenia postępowania na wniosek wierzyciela albo na podstawie art. 824 paragraf 1 pkt. 4 k.p.c
  4. Opłata egzekucyjna w przypadku umorzenia postępowania na innej podstawie niż te wskazane w art. 29 ust. 1 u.k.k.

Przemysław Maluha prowadzi warsztaty z cyklu Akademia Praktykanta ELSA z postępowania cywilnego

20 kwietnia 2022 r. odbyły się warsztaty online przygotowane przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa (ELSA) oraz kancelarię RESIST „Zasady konstruowania apelacji w postępowaniu cywilnym”. Szkolenie poprowadził aplikant radcowski Przemysław Maluha.

Zapisy: https://www.facebook.com/events/1156884448421953?active_tab=about

Iwo Duszyński w Rzeczpospolitej „Wady i zalety nowej ustawy deweloperskiej”

Ustawa deweloperska z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym znacząco zmienia dotychczasowe reguły obowiązujące na rynku pierwotnym nieruchomości. Jakich zmian możemy się spodziewać od 1 lipca 2022 roku, kiedy ustawa wejdzie w życie?

1. Zmiany w zakresie podmiotowym ustawy

Nowością są istotne zmiany dotyczące podmiotów objętych zakresem nowej ustawy deweloperskiej. Na gruncie starej (jeszcze obowiązującej) ustawy za zbywcę mógł zostać uznany wyłącznie deweloper. Zapisy nowej ustawy deweloperskiej obejmą również umowy zawierane z przedsiębiorcą niebędącym deweloperem. Prawodawca uzasadnia ten zabieg koniecznością wyrównania ochrony nabywców zawierających umowy z podmiotami, którzy prowadzą działalność w zakresie obrotu nowo wybudowanymi nieruchomościami, ale nie są deweloperami.

Warte omówienia są także zmiany po drugiej stronie transakcji. W poprzednim stanie prawnym za nabywcę objętego zakresem zastosowania ustawy mogła zostać każda osoba fizyczna, nawet będąca przedsiębiorcą i nabywająca przedmiot umowy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, w tym związanej z obrotem nieruchomościami. Wprowadzona nowelizacja znacząco zawęża katalog podmiotów nią objętych, ograniczając go do osób fizycznych nabywających przedmiot umowy w celu niezwiązanym bezpośrednio z ich działalnością gospodarczą lub zawodową.

Co istotne, jeżeli nabywcą jest osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą, w umowie zawieranej zgodnie z nową ustawą powinien być wskazany cel nabycia (uzasadnienie dla stosowania tej ustawy). Umowy zawierane na podstawie starej ustawy nie wymagają takiego uzasadnienia (dotyczą wszystkich nabywców będących osobami fizycznymi bez względu czy prowadzą działalność gospodarczą czy też nie).

2. Rozszerzenie zakresu przedmiotowego ustawy

Jako jeden z istotniejszych mankamentów starej ustawy wskazywano ograniczony zakres jej stosowania. Przepisy dotychczasowej ustawy obejmują tylko umowy dotyczące lokali mieszkalnych i domów jednorodzinnych, które nie zostały wybudowane (nie uzyskały pozwolenia na użytkowanie albo nie dokonano zgłoszenia zakończenia budowy). Powszechną praktyką na rynku jest zaś sprzedaż lokalu mieszkalnego przez dewelopera na różnych etapach prac, w tym również po zakończeniu budowy lub wyodrębnieniu własności lokalu.

Postulowane zmiany uwzględniono w nowej ustawie, która będzie obejmować także wybudowane lokale mieszkalne i domy jednorodzinne. Zakres zastosowania nowej ustawy na przykładzie lokalu mieszkalnego obejmie:

  • umowy o wybudowanie oraz ustanowienie i przeniesienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami związanymi,
  • umowy o ustanowienie oraz przeniesienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami związanymi,
  • umowy o przeniesienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego wraz z prawami związanymi,
  • klasyczne umowy sprzedaży (jednak w  ograniczonym zakresie).

W praktyce, kupujący często nabywa wraz z lokalem mieszkalnym lub domem jednorodzinnym także stanowiące odrębną nieruchomość pomieszczenie użytkowe takie jak garaż, miejsce parkingowe czy komórkę lokatorską. W świetle przepisów starej ustawy regulacje te nie znajdywały zastosowania do tych pomieszczeń. Oznaczało to, że nabywca pozbawiony był środków ochrony przewidzianych w komentowanej ustawie.

Nowa ustawa znajdzie zastosowanie także do lokali użytkowych, pod warunkiem zawarcia umowy dotyczącej tych lokali wraz z umową dotyczącą lokalu mieszkalnego czy domu jednorodzinnego (oczywiście w ramach tego samego przedsięwzięcia deweloperskiego).

Nabycie samego lokalu użytkowego na gruncie nowej ustawy pozbawione więc będzie przewidzianych środków ochrony. Wprowadzona ustawa nakłada jednak na zbywcę takiego lokalu obowiązek informacyjny względem nabywcy. Konkretnie, musi on poinformować nabywcę, że lokal będący przedmiotem tej umowy nie jest lokalem mieszkalnym, a do tej umowy nie mają zastosowania przepisy ustawy, w szczególności, że środki wpłacane przez nabywcę na poczet realizacji tej umowy nie są objęte ochroną przewidzianą w ustawie. Informacje te muszą zostać dostarczone nabywcy na trwałym nośniku oraz w terminie umożliwiającym zapoznanie się z nimi przed zawarciem rzeczonej umowy.

3. Zmiany w dokonywaniu wpłat na mieszkaniowy rachunek powierniczy

Niezbędnym elementem umowy deweloperskiej jest określenie wysokości, terminów i sposobu dokonywania wpłat przez nabywcę na mieszkaniowy rachunek powierniczy. Dotychczasowe zapisy w tym przedmiocie określone były szeroko i nieprecyzyjnie, a wysokości i terminy wpłat pozostawiono uznaniu stron. Nowa ustawa deweloperska wprowadza system płatności z dołu – wpłaty nabywców dokonywane będą po zakończeniu danego etapu przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego, określonego w ich harmonogramach. Dodatkowo, wysokość dokonywanych wpłat została uzależniona od faktycznego stopnia realizacji poszczególnych etapów przedsięwzięcia. Koszt każdego z etapów nie może być wyższy niż 25 proc. i niższy niż 10 proc. całkowitych kosztów przedsięwzięcia deweloperskiego lub zadania inwestycyjnego, wynikających z harmonogramu.

Nowa ustawa wiąże zarówno wpłaty nabywców jak i wypłaty dla dewelopera środków z mieszkaniowych rachunków powierniczych z faktycznym postępem prac, co w założeniu ma chronić środki nabywcy. Wypłata deweloperowi środków zdeponowanych na otwartym rachunku nastąpi w miarę postępu prac na budowie, ale nie wcześniej niż po upływie 30 dni od daty zawarcia umowy deweloperskiej. Wypłata deweloperowi środków zdeponowanych na zamkniętym rachunku nastąpi jednorazowo, po przeniesieniu na nabywcę każdego z praw wynikających z przedmiotowych umów.

4. Umowa rezerwacyjna

Nowa ustawa deweloperska uregulowała umowę rezerwacyjną, która od dłuższego czasu funkcjonowała praktyce obrotu nieruchomościami. Umowa rezerwacyjna nie jest umową przedwstępną, lecz stanowi zobowiązanie zbywcy do czasowego wyłączenia z oferty sprzedaży lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego, wybranego przez rezerwującego. Umowa zawierana będzie na czas określony w formie pisemnej, zaś jej treść i elementy określono w nowej ustawie. Kwestia odpłatności umowy została pozostawiona w gestii stron – umowa rezerwacyjna może być zatem umową nieodpłatną. Jeżeli strony zastrzegą opłatę rezerwacyjną, to jej wysokość nie może przekraczać 1 proc. ceny lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego określonej w prospekcie informacyjnym. Wprowadzona ustawa reguluje także zasady zwrotu opłaty rezerwacyjnej.

5. Prospekt informacyjny – nowe zasady

Za korzystne dla nabywców należy uznać nowe obowiązki zbywcy dotyczące sporządzenia, a następnie przekazania nabywcom prospektu informacyjnego. Zarówno na gruncie starej, jak i nowej ustawy, deweloper, który rozpoczyna sprzedaż, ma obowiązek sporządzić prospekt informacyjny dotyczący danego przedsięwzięcia deweloperskiego. Nowa ustawa istotnie doprecyzowała i poszerzyła wzór prospektu informacyjnego (stanowi on załącznik do ustawy). Zawiera on podstawowe informacje takie jak cena nabycia nieruchomości oraz data przeniesienia własności, ale także nader szczegółowe dane związane z procesem inwestycyjnym, jak na przykład planowana zabudowa sąsiadujących nieruchomości.

Obecnie deweloperzy zobowiązani byli do sporządzenia prospektu informacyjnego na etapie zawierania umów deweloperskich. Nowa ustawa przewiduje natomiast obowiązek sporządzenia takiego prospektu już na etapie rozpoczęcia sprzedaży.

Jako najistotniejszą (i zdecydowanie korzystną dla nabywców) należy uznać zmianę nakładającą na zbywców obowiązek doręczenia osobie zainteresowanej zawarciem umowy deweloperskiej (bądź innej objętej reżimem ustawy) lub poprzedzającej ją umowy rezerwacyjnej, prospekt informacyjny wraz z załącznikami. Dotychczas prospekt doręczany był wyłącznie na wyraźne żądanie nabywcy.

6. Odstąpienie od umowy – nowe uprawnienia nabywców

Prawo odstąpienia od zawartej umowy przez dewelopera nie uległo zmianie w nowej ustawie. Rozszerzeniu uległ natomiast katalog podstaw do odstąpienia od umowy przez nabywcę. W nowej ustawie dodano 6 nowych przesłanek odstąpienia od umowy przez nabywcę, m.in.:

  • w przypadku nieusunięcia przez dewelopera wady istotnej lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego;
  • w przypadku wypowiedzenia umowy mieszkaniowego rachunku powierniczego, gdy deweloper nie zawrze umowy mieszkaniowego rachunku powierniczego z innym bankiem w trybie i terminie określonym w ustawie;
  • w przypadku gdy deweloper, rozpoczynając sprzedaż, nie posiada wymaganej zgody wierzyciela hipotecznego lub zobowiązania do jej udzielenia.

Po złożeniu przez nabywcę oświadczenia o odstąpieniu od umowy, deweloper ma obowiązek niezwłocznie, jednak nie później niż w terminie 30 dni od dnia otrzymania oświadczenia, zwrócić nabywcy środki wypłacone deweloperowi przez bank z mieszkaniowego rachunku powierniczego. W przypadku niedokonania przez dewelopera zwrotu pełnej wpłaconej kwoty nowa ustawa wprowadza możliwość uzyskania przez nabywcę zwrotu tych środków z Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.

7. Odbiór lokalu i jego wady

Nowa ustawa wprowadza wiele nowych uprawnień po stronie nabywcy związanych z odbiorem lokalu i zgłaszaniem wad. Zgodnie z nową ustawą, w określonych okolicznościach, nabywca uprawniony jest m. in. do odmowy odbioru lokalu lub domu jednorodzinnego, odstąpienia od umowy, a  także do usunięcia wad na koszt zbywcy.

Co więcej, nabywca może zgłaszać deweloperowi także wady stwierdzone po podpisaniu protokołu odbioru, aż do dnia zawarcia z deweloperem umowy przenoszącej własność lokalu lub domu (oraz innych umów objętych zastosowaniem nowej ustawy).

W nowej ustawie stwierdzone wady podzielono na dwie grupy: wady istotne i nieistotne. Ustawa nie zdefiniowała jednak pojęcia „wady istotnej” co oznacza, że doprecyzowanie znaczenia tego terminu będzie miało miejsce w najbliższych latach stosowania tej ustawy poprzez wyroki sądów oraz opinie doktryny.

Rodzaj wady ma znaczący wpływ na dalszą procedurę ich usunięcia, a także na uprawnienia przyznane nabywcy. I tak oto zastosowanie będzie mieć inna procedura, gdy są to wady nieistotne i inna, gdy są to wady istotne. Różnice występują także w zależności od tego czy wady istotne zostały uznane przez dewelopera w protokole odbioru.

– Wady nieistotne

Gdy w protokole stwierdzono występowanie wad nieistotnych, deweloper jest obowiązany w terminie 14 dni od dnia podpisania protokołu odbioru przekazać nabywcy na papierze lub innym trwałym nośniku informację o uznaniu wad albo oświadczenie o odmowie uznania wad oraz o przyczynach tej odmowy. Na gruncie nowej ustawy wprowadzono regulację, zgodnie z którą uznaje się, że deweloper, który nie poinformuje nabywcy o uznaniu wad albo o odmowie uznania wad oraz jej przyczynach w terminie – uznał stwierdzone w protokole wady.

Następnie, deweloper jest obowiązany w terminie 30 dni od dnia podpisania protokołu, usunąć uznane wady lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego. Jeżeli wady te nie zostaną usunięte w terminie, deweloper zobowiązany jest do wskazania nowego terminu usunięcia wad wraz z uzasadnieniem opóźnienia. Termin ten nie może powodować nadmiernych niedogodności dla nabywcy.

Jeżeli deweloper nie usunie wad w terminie albo nie wskaże takiego terminu, nabywca powinien wyznaczyć deweloperowi nowy termin na usunięcie wad, a po jego bezskutecznym upływie może usunąć wady na koszt dewelopera.

– Wady istotne uznane przez dewelopera w protokole

W przypadku uznania przez dewelopera wady istotnej w protokole, zastosowanie będzie mieć opisana wyżej procedura, z tą zasadniczą różnicą, że po bezskutecznym upływie terminu na usunięcie wady istotnej ustawa przyznała nabywcy uprawnienie do odstąpienia od umowy.

– Wady istotne nieuznane przez dewelopera w protokole

W tej sytuacji nowa ustawa przyznaje nabywcy prawo do odmowy dokonania odbioru lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego. W przypadku odmowy dokonania odbioru ze względu na wadę istotną strony ustalają nowy termin odbioru, do którego deweloper jest zobowiązany usunąć wadę.

Odmowa dokonania odbioru ze względu na wadę istotną w ramach powtórnego odbioru wymaga przedstawienia przez nabywcę opinii rzeczoznawcy budowlanego. Nabywca występuje z wnioskiem o wydanie opinii przez rzeczoznawcę budowlanego w terminie miesiąca od dnia odmowy.

W przypadku stwierdzenia przez rzeczoznawcę budowlanego istnienia wady istotnej nabywca może odstąpić od umowy, a koszty sporządzenia tej opinii obciążają w całości dewelopera. Jeżeli rzeczoznawca nie stwierdzi zaś istnienia wady istotnej koszty sporządzenia opinii przez rzeczoznawcę budowlanego obciążają w całości nabywcę.

8. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny

Jedną z istotniejszych zmian wprowadzonych nową ustawą, jest utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego (DFG). Jest to nowopowstała instytucja, do której wpłacane będą środki pochodzące m. in. ze składek uiszczanych przez deweloperów. Podstawą wyliczenia wysokości składki na Fundusz będzie wartość wpłaty dokonanej przez nabywcę na mieszkaniowy rachunek powierniczy w związku z realizacją umowy.

Podstawowym założeniem tej instytucji jest ochrona nabywców lokali mieszkalnych przed utratą wpłaconych przez nich środków w ramach inwestycji prowadzonej przez dewelopera.

Środki zgromadzone na DFG będą przeznaczane na zwrot nabywcom dokonanych wpłat m.in. w przypadku odstąpienia od umowy deweloperskiej i nieotrzymania przez nabywcę zwrotu środków od dewelopera na warunkach nowej ustawy, czy też upadłości dewelopera lub banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy.

9. Podsumowanie

Nowa ustawa dosyć wyraźnie wpasowuje się w dotychczasowy pro-konsumencki nurt w prawodawstwie. Z jednej strony zapobiegnie to nadużyciom ze strony deweloperów i innych podmiotów profesjonalnych i ugruntuje uprawnienia nabywców. Z drugiej strony jednak, nowe regulacje znacząco zwiększą koszty inwestycji deweloperów, a także ryzyko prowadzonych inwestycji, co w konsekwencji może prowadzić do wzrostu cen lokali i domów jednorodzinnych.

W cyklu omawiającym nową ustawę deweloperską opublikowaliśmy:

25 lutego – „Czy nowa ustawa deweloperska ochroni nabywców mieszkań?

1 kwietnia – „Jak ustawa deweloperska wpłynie na postępowanie upadłościowe

Podstawa prawna:

Ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (DzU z 2021 r.,poz. 1177)

Link do artykułu: https://www.rp.pl/abc-firmy/art36078091-wady-i-zalety-nowej-ustawy-deweloperskiej

RESIST wyróżniona w obszarze „Dispute resolution” przez międzynarodowy ranking prawniczy Legal 500 EMEA

Kancelaria RESIST Rezanko Sitek po raz pierwszy znalazła się wśród wyróżnionych kancelarii w Polsce („Leading law firm”) przez międzynarodowy ranking prawniczy Legal 500 EMEA. Otrzymaliśmy rekomendację w dziedzinie rozwiązywania sporów („Dispute resolution”). Indywidualne rekomendacje („Leading lawyer”) otrzymali: Oskar Sitek, Piotr Rezanko, Tomasz Romanowski, Piotr Kieloch oraz Paulina Wrzosek.

Opinie klientów:

They do everything to understand your business and and adjust legal solutions to it.’

Oskar Sitek is a clear leader in his field. He has a strong reputation in the full scope of restructuring, insolvency and dispute resolution

The team is excellent. We have been working together for several years now and I will always stand by them. The services they provide comparing to other law firms are exceptional. Very efficient and the feedback is always great. I can trust them.

https://www.legal500.com/c/poland/dispute-resolution/

Mateusz Lenart poprowadził warsztaty z prawa karnego dla ELSA z cyklu #NapiszTO

Warsztaty z prawa karnego „Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa” dla Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa (ELSA) poprowadził adwokat Mateusz Lenart. Szkolenie odbyło się 13 kwietnia online.

Partnerem wydarzenia jest kancelaria RESIST Rezanko Sitek.

https://www.facebook.com/events/706138540560127?active_tab=about

 

Oskar Sitek w Pulsie Biznesu „Spóźniona upadłość kontra zakaz prowadzenia działalności i zasiadania w organach spółek”

Pozbawienie osoby, która nie dopełniła obowiązku zgłoszenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy, prawa prowadzenia działalności gospodarczej, stanowi szczególny rodzaj odpowiedzialności cywilnej, zbliżony w swojej istocie do odpowiedzialności karnej.

Niestety sprawy o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności są przykładem tych kategorii spraw sądowych, gdzie wytyczne w odniesieniu do stosowania przepisów prawa daje przede wszystkim orzecznictwo sądów usytuowanych na najniższym szczeblu sądownictwa powszechnego, tj. sądów rejonowych. Niewątpliwie wpływa to negatywnie na problemy interpretacyjne, które w odniesieniu do zakazu prowadzenia działalności gospodarczej są istotne i mogą powodować znaczne rozbieżności w stosowaniu prawa upadłościowego w zakresie instytucji zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Trudno też w takiej sytuacji o ujednolicenie orzecznictwa, które zachowuje swój lokalny charakter.

Stan zagrożenia niewypłacalnością a stan niewypłacalności

Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe wniosek o ogłoszenie upadłości dłużnik powinien złożyć nie później niż w ciągu trzydziestu dni liczonych od dnia, w którym to wystąpiły podstawy do ogłoszenia upadłości, tj. od dnia, w którym dłużnik (zgodnie z art. 10-11 Prawa upadłościowego) stał się niewypłacalny. Jeżeli dłużnikiem jest spółka obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub jej statutu ma prawo do prowadzenia spraw spółki i do jej reprezentowania samodzielnie lub łącznie z innymi osobami. Od stanu „niewypłacalności” należy odróżnić natomiast stan „zagrożenia niewypłacalnością”, który nie może stanowić podstawy do ogłoszenia upadłości, lecz co najwyżej może stanowić podstawę otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Postępowanie restrukturyzacyjne jest jednak pozostawione wyłącznej decyzji osób prowadzących działalność i brak złożenia wniosku restrukturyzacyjnego nie jest przez ustawodawcę w żaden sposób sankcjonowany. Natomiast brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, z przyczyn opisanych poniżej, może wpływać na sytuację prawną osób odpowiedzialnych za prowadzenie spraw spółki. Jednym ze skutków braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości firmy we właściwym terminie jest bowiem orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na okres od roku do lat dziesięciu.

Orzeczenie zakazu, określonego w art. 373-374 ustawy Prawo upadłościowe, w zamierzeniu ustawod

Pozbawienie osoby, która nie dopełniła obowiązku zgłoszenia we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości przedsiębiorcy, prawa prowadzenia działalności gospodarczej, stanowi szczególny rodzaj odpowiedzialności cywilnej, zbliżony w swojej istocie do odpowiedzialności karnej.

Niestety sprawy o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności są przykładem tych kategorii spraw sądowych, gdzie wytyczne w odniesieniu do stosowania przepisów prawa daje przede wszystkim orzecznictwo sądów usytuowanych na najniższym szczeblu sądownictwa powszechnego, tj. sądów rejonowych. Niewątpliwie wpływa to negatywnie na problemy interpretacyjne, które w odniesieniu do zakazu prowadzenia działalności gospodarczej są istotne i mogą powodować znaczne rozbieżności w stosowaniu prawa upadłościowego w zakresie instytucji zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Trudno też w takiej sytuacji o ujednolicenie orzecznictwa, które zachowuje swój lokalny charakter.

Stan zagrożenia niewypłacalnością a stan niewypłacalności

Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe wniosek o ogłoszenie upadłości dłużnik powinien złożyć nie później niż w ciągu trzydziestu dni liczonych od dnia, w którym to wystąpiły podstawy do ogłoszenia upadłości, tj. od dnia, w którym dłużnik (zgodnie z art. 10-11 Prawa upadłościowego) stał się niewypłacalny. Jeżeli dłużnikiem jest spółka obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub jej statutu ma prawo do prowadzenia spraw spółki i do jej reprezentowania samodzielnie lub łącznie z innymi osobami. Od stanu „niewypłacalności” należy odróżnić natomiast stan „zagrożenia niewypłacalnością”, który nie może stanowić podstawy do ogłoszenia upadłości, lecz co najwyżej może stanowić podstawę otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Postępowanie restrukturyzacyjne jest jednak pozostawione wyłącznej decyzji osób prowadzących działalność i brak złożenia wniosku restrukturyzacyjnego nie jest przez ustawodawcę w żaden sposób sankcjonowany. Natomiast brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, z przyczyn opisanych poniżej, może wpływać na sytuację prawną osób odpowiedzialnych za prowadzenie spraw spółki. Jednym ze skutków braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości firmy we właściwym terminie jest bowiem orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na okres od roku do lat dziesięciu.

Orzeczenie zakazu, określonego w art. 373-374 ustawy Prawo upadłościowe, w zamierzeniu ustawodawcy ma być – jako forma odpowiedzialności prawnej – dolegliwą sankcją w stosunku do osób, które nie dopełniły obowiązków przewidzianych prawem upadłościowym. Ma za zadanie wyeliminować na czas określony osobę zarządzającą firmą z obrotu gospodarczego za ogólnie pojętą nierzetelność i nieuczciwość, stosując quasi środek karny w postaci zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Ustawodawca uznał, że permanentne trwanie przedsiębiorcy w stanie niewypłacalności stanowi istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa obrotu, a niewypłacalny dłużnik, który nie decyduje się na uruchomienie procedury upadłościowej, lecz nadal występuje w obrocie gospodarczym, zaciągając nowe zobowiązania, narusza reguły lojalności względem innych uczestników obrotu do tego stopnia, że sankcją za takie zachowanie powinna być relegacja dla dobra ogółu uczestników obrotu gospodarczego.

Zakaz prowadzania działalności gospodarczej

W latach 2019-21 do Sądów Rejonowych w Warszawie wpłynęło 499 wniosków o zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, z czego prawomocnie zakończono 283 sprawy. Pośród nich, w 5 przypadkach zakaz orzeczono, a w 156 wniosek oddalono. W 146 sprawy zakończono w „inny sposób”.

Oprac. własne autora. Stan na marzec 2022 r.

Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu nieobowiązującej już ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze: „Instytucja orzekania o pozbawieniu prawa prowadzenia działalności gospodarczej jest środkiem dyscyplinującym przedsiębiorców do ich rzetelnej działalności i wykonywania obowiązków ciążących na nich w postępowaniu upadłościowym, stąd też niewątpliwie służy podniesieniu efektywności postępowania upadłościowego”. W tym dosyć krótkim uzasadnieniu wyrażono istotę omawianego zakazu, a konkretnie cel, jakiemu służy ten instrument prawny. Ma on za zadanie wymuszenie na przedsiębiorcach lub osobach uczestniczących w prowadzeniu działalności gospodarczej w ramach innego podmiotu prowadzenia tej działalności zgodnie z zasadami rzetelnego obrotu i uczciwości kupieckiej, w celu ochrony interesu społecznego oraz w kontekście ochrony obrotu gospodarczego jako całości. Tym samym orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej leży w w interesie publicznym. Jeżeli zaistnieje sytuacja, w której dochodzi do naruszenia reguł uczciwości, to orzekany zakaz ma zdyscyplinować przedsiębiorców, aby postępowali zgodnie z zasadami prawa upadłościowego, w celu doprowadzenia do spłaty wierzycieli w jak największym stopniu, a więc z jak najmniejszym ich pokrzywdzeniem.

Z tych samym powodów, jeżeli wniosek o ogłoszenie upadłości spółki nie został zgłoszony we właściwym terminie, a stan niewypłacalności się utrzymuje, obowiązek zgłoszenia wniosku aktualizuje się dla każdej z osób prowadzących sprawy spółki i ją reprezentującą, jeżeli obejmuje ona funkcję w momencie istniejącej niewypłacalności dłużnika, i wobec każdej z tych osób może zostać orzeczony zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Dlatego też termin ograniczający możliwość orzeczenia zakazu,

o którym mowa w art. 373 Prawa upadłościowego, nie jest liczony od dnia, w którym dłużnik obowiązany był taki wniosek złożyć, lecz od dnia ustania stanu niewypłacalności albo wygaśnięcia obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez daną osobę.

Pojęcie „działalności gospodarczej” w rozumieniu Prawa upadłościowego

Samo pojęcie „działalności gospodarczej”, którym posługuje się art. 373 Prawa upadłościowego jest pojęciem zbiorczym, a jego nazwa ujęta w tytule ustawy nie oddaje jego istoty, o ile orzeczony zakaz nie obejmuje jedynie prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej, ale również inne przejawy, bardziej pośrednie, działalności zawodowej. Zakaz obejmuje bowiem również pełnienie funkcji zarządcy sukcesyjnego, członka rady nadzorczej, członka komisji rewizyjnej, reprezentanta lub pełnomocnika osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą, spółki handlowej, przedsiębiorstwa państwowego, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszenia. Reprezentantem osoby prawnej są osoby wchodzące w skład organu uprawnionego do dokonywania z osobami trzecimi czynności prawnych. Przykładowo można tu wymienić członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjnej czy spółdzielni. Zakaz odnosi się również do możliwości pełnienia funkcji prokurenta, likwidatora czy kuratora. Jak z powyższego wynika zakaz prowadzenia działalności gospodarczej odnosi się w zasadzie do każdych przejawów aktywności gospodarczej osoby fizycznej oraz jej udziału w ogólnie pojętym obrocie gospodarczym.

Co ważne, przepis art. 373 ust. 1 Prawa upadłościowego – w razie spełnienia się wymienionych w nim przesłanek – nakazuje łączne pozbawienie wszystkich wymienionych w tym przepisie praw. Nie jest więc możliwe pozbawienie na przykład prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek przy jednoczesnym pozostawieniu prawa do zasiadania w zarządzie, radzie nadzorczej lub pełnienia funkcji pełnomocnika (prokurenta).

Orzeczenie zakazu nie będzie natomiast obejmować zakazu posiadania akcji lub udziałów w spółkach akcyjnych, prostych spółkach akcyjnych, spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością czy spółkach komandytowo-akcyjnych. Tym samym, przy całym spektrum skutków orzeczenia zakazu prowadzenia działalności członek zarządu, wobec którego orzeczono zakaz będzie mógł na przykład nabyć udziały w spółce (także w jednoosobowej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością) oraz mieć w ten sposób wpływ na skład zarządu lub rady nadzorczej, mimo zakazu prowadzenia jej spraw.

Przesłanki orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej

Orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej wymaga spełnienia się dwóch przesłanek:

  • winy (umyślnej lub nieumyślnej) po stronie osoby, która skutecznie nie złożyła w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości, a także
  • powstania ujemnych skutków tego zaniechania, w szczególności „obniżenia wartości ekonomicznej przedsiębiorstwa upadłego” oraz „pokrzywdzenia wierzycieli”.

Należy przy tym zaznaczyć, że od odpowiedzialności uchroni jedynie skuteczne złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Wniosek np. zwrócony przez sąd na skutek braków formalnych nie wywoła żadnych skutków prawnych, a co za tym idzie nie spowoduje zwolnienia z odpowiedzialności za jego niezłożenie w ustawowym terminie.

Przepis art. 373 ust. 1 pkt 1 Prawa upadłościowego nie przewiduje jednocześnie domniemania winy zobowiązanego (np. członka zarządu), a zatem, w myśl ogólnej zasady przewidzianej w art. 6 Kodeksu cywilnego, to osoba która wnosi do sądu o orzeczenie wobec menadżera zakazu prowadzenia działalności gospodarczej powinna udowodnić winę w niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości w ustawowym terminie oraz, że istnieje związek przyczynowy między zawinionym niezłożeniem wniosku w terminie a zmniejszeniem wartości przedsiębiorstwa i rozmiarem pokrzywdzenia wierzycieli. Nie zachodzi przy tym wina w opóźnieniu w złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, jeżeli wniosek nie został złożony z powodu podejmowanych prób ratowania przedsiębiorstwa, w tym rozmów z wierzycielami nt. przedłużenia terminów spłat długów, restrukturyzacji zadłużenia czy sprzedaży przedsiębiorstwa lub jego części inwestorowi zewnętrznemu albo rozmów i starań w zakresie pozyskania finansowania zewnętrznego. W szczególności jeżeli czynności te mają charakter realny (a nie pozorny), a co za tym idzie faktycznie istniały widoki na naprawienie sytuacji finansowej przedsiębiorstwa upadłego i dawały możliwość spłaty zadłużenia lub jego restrukturyzacji. Podobnie należy ocenić sytuację, w której członek zarządu podejmując działania ukierunkowane na poprawę sytuacji finansowej nie pobiera wynagrodzenia, nie podejmuje działań mogących być ocenianie z perspektywy pokrzywdzenia wierzycieli, których nie faworyzuje, a więc którego zachowanie można uznać za obiektywnie uczciwe. Winy nie powinno się przypisać także temu z członków zarządu, który nie oszukuje wierzycieli co do kondycji finansowej spółki i z nimi współpracuje w celu wyjścia z trudnej sytuacji finansowej.

W orzeczeniach sądów powszechnych wyjaśniona została przy tym przesłanka „pokrzywdzenia wierzycieli”. Do pokrzywdzenia dochodzi np. gdy przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości członek zarządu dłużnika zaciąga zobowiązania mając świadomość braku możliwości ich spłaty lub zabezpieczył interesy wspólników, wybiórczo zaspokajał niektórych z wierzycieli, uniemożliwiając proporcjonalne zaspokojenie albo podejmował działania polegające na uszczuplaniu majątku dłużnika poprzez tworzenie innych spółek lub na ukrywaniu lub usuwaniu majątku upadłego. Brak jest podstaw o orzeczenia zakazu wykonywania działalności gospodarczej również wówczas, gdy przeprowadzone postępowanie nie dowiedzie złej woli w braku regulowania zobowiązań przez członka zarządu, który ma jakieś plany działalności, aktywnie szuka źródeł dochodu lub pozyskania finansowania.

Niejednokrotnie brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie pociągnie za sobą orzeczenia zakazu prowadzenia działalności w sytuacji, gdy cały majątek jest zabezpieczony na rzecz jednego wierzyciela. W takiej sytuacji może dojść jedynie do wykazania braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, a ta okoliczność per se nie stanowi o możliwości orzekania zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Wówczas konieczne jest wykazanie przez wnioskodawcę, że dłużnik pozbywał się majątku lub podejmował inne czynności skutkujące uniemożliwieniem dochodzenia roszczeń przez wierzycieli lub umniejszeniem ich praw.

Przy ocenie zachowania członków zarządów, a w szczególności przy ocenie stopnia ich zawinienia, nie mogą być obojętne także okoliczności dotyczące funkcjonowania danej spółki (dłużnika) w ramach grupy spółek, powiązanych ze sobą kapitałowo. Podejmowanie wszelkich decyzji dotyczących spółki-dłużnika, w tym decyzji dotyczącej ewentualnego złożenia wniosku o ogłoszenie jej upadłości powinno być determinowane sytuacją majątkową całej grupy kapitałowej. W szczególności, jeżeli z uwagi na sytuację ekonomiczną grupy, złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości jednej ze spółek mogłoby doprowadzić do obniżenia wartości innych przedsiębiorstw z grupy, w tym mogłoby skutkować drastycznym spadkiem wartości majątku innych spółek lub wymagalnością albo wzrostem wartości długu obciążającego wszystkie spółki z grupy (co ma miejsce bardzo często w razie istnienia tzw. krzyżowych, wzajemnych zabezpieczeń ustanowionych na rzecz wierzycieli). Wówczas dopiero obiektywny brak realnych perspektyw na poprawę sytuacji może zasadniczo być podstawą do orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej.

Postępowanie restrukturyzacyjne jako przesłanka braku orzeczenia zakazu prowadzenia działalności

Przepisy art. 373 ust. 1a Prawa upadłościowego wskazuje na przypadki, których zaistnienie może (lecz nie musi) skutkować brakiem orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej, mimo niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

Zgodnie z tym przepisem sąd – mimo zaistnienia podstaw do orzeczenia zakazu prowadzenia działalności gospodarczej – posiada uprawnienie do oddalenia wniosku, jeżeli w stosunku do dłużnika został złożony wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego, postępowania układowego lub postępowania sanacyjnego, a rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli jest nieznaczny. Przepis nie wymienia przy tym wszystkich możliwych postępowań restrukturyzacyjnych, a ściślej nie wymienia najpopularniejszego postępowania restrukturyzacyjnego, tj. postępowania o zatwierdzenie układu. Stąd też, otwarcie (wszczęcie) tego postępowania nie będzie miało wpływu na możliwość skorzystania przez sąd ze swojego szczególnego uprawnienia.

Dodatkową przesłanką, którą sąd winien brać pod uwagę przy oddaleniu wniosku o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności jest rozmiar pokrzywdzenia wierzycieli, który musi być nieznaczny.

Skutki orzeczenia zakazu

Jak już na wstępie zostało to wyjaśnione, naturalnym skutkiem pozbawienia prawa prowadzenia działalności gospodarczej (poza brakiem możliwości prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek) będzie brak możliwości zasiadania w organach spółek, spółdzielni, stowarzyszeń lub fundacji. Sądy rejestrowe odmówią przy tym dokonania w rejestrze przedsiębiorców KRS jakiegokolwiek wpisu, który pozostałby w sprzeczności z orzeczeniem sądu upadłościowego. Natomiast wydaje się, że prawomocne orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej z mocy samego prawa nie doprowadzi do wygaśnięcia mandatu uprzednio powołanego członka zarządu spółki. Trudno znaleźć przepis, z którego treści można byłoby wywieźć, że skutkiem nałożenia sankcji prawnej z art. 373 Prawa upadłościowego jest wygaśnięcie mandatu członka zarządu spółki kapitałowej. Pamiętać jednak należy o innych mechanizmach ochrony przed trwaniem w zarządach osób, wobec których orzeczono zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Jednym z tych mechanizmów jest art. 244 Kodeksu karnego, zgodnie z którym osoba fizyczna dotknięta zakazem prowadzenia działalności gospodarczej, naruszając prawomocne postanowienie sądu upadłościowego, popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Dalej, fakt orzeczenia zakazu prowadzenia działalności zostaje ujawniony w rejestrach publicznych, co z pewnością będzie działać „odstraszająco” na kontrahentów spółki, którą faktycznie zarządza osoba z zakazem prowadzenia działalności.

W kontekście niniejszego artykułu ważnym pytaniem jest, czy skutkiem orzeczenia zakazu prowadzenia działalności na podstawie art. 373 Prawa upadłościowego jest również nieważność czynności prawnych podjętych przez członka zarządu mimo orzeczonego zakazu. W tym zakresie w nauce prawa prezentowane są dwa stanowiska. Część autorów uważa, że czynność prawna dokonana przez osobę fizyczną, w stosunku do której sąd nałożył zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, jest nieważna. Jednocześnie wielu komentatorów nie podziela tego zapatrywania. Podobne rozbieżności występują także w orzecznictwie.

Należy opowiedzieć się za drugim rozwiązaniem. Naruszenie prawomocnie orzeczonego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej nie powinno powodować nieważności dokonanej czynności prawnej z kilku niezależnych od siebie powodów. Po pierwsze, zgodnie z art. 58 § 1 Kodeksu cywilnego czynność prawna jest nieważna tylko w razie jej sprzeczności z ustawą albo gdy czynność ma na celu obejście ustawy. Prawomocne orzeczenie sądu, tu orzekające zakaz prowadzenia działalności gospodarczej nie może być zatem źródłem nieważności czynności prawnej w rozumieniu tego przepisu, a więc jego naruszenie lub obejście nie powoduje spełnienia przesłanki z art. 58 § 1 Kodeksu cywilnego. Po drugie, zakaz prowadzenia działalności gospodarczej jest skierowany do oznaczonej osoby fizycznej i nie odnosi się do konkretnej czynności prawnej. Po trzecie, zakaz z art. 373 Prawa upadłościowego jest skierowany do jednej tylko strony czynności prawnej (umowy). W takiej sytuacji prywatnoprawna sankcja nieważności nie powinna znaleźć zastosowania. Powyższe argumenty potęguje bezpieczeństwo obrotu, które nie powinno pozostać bez wpływu na ocenę skutków podejmowania czynności prawnych przez osoby dotknięte sądowym zakazem prowadzenia działalności gospodarczej.

Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, o którym mowa w art. 373 Prawa upadłościowego uznać za dolegliwy. Z tej dolegliwości i surowości należy wyciągnąć przed nawias ważny wniosek, a mianowicie taki, że odpowiedzialność z tytułu niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie należy oceniać w szerszym – niż tylko w drodze obliczania terminu, w którym członek zarządu powinien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości zarządzanej przez siebie firmy – aspekcie. W procesach fundamentalne znaczenie często ma kwestia dopuszczalnych granic tzw. ryzyka gospodarczego. Powinniśmy być świadomi, że w toku prowadzenia działalności gospodarczej członkowie organów spółki (zwłaszcza zarządu) nie mogą czuć się „zniewoleni” przepisami o ich odpowiedzialności i podejmować wyłącznie takie działania, których rezultaty dają się przewidzieć z całą pewnością. Od członków zarządu powinno wymagać się decyzji racjonalnych, lecz nie zawsze najbezpieczniejszych. Uwzględnianie nieuniknionego ryzyka gospodarczego, z możliwym zabezpieczeniem się, stanowi spełnienie miernika staranności, jaka jest wymagana od członka zarządu i która każdorazowo powinna ekskulpować od odpowiedzialności za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

Artykuł: https://www.pb.pl/spozniona-upadlosc-kontra-zakaz-prowadzenia-dzialalnosci-i-zasiadania-w-organach-spolek-1146752

Zapraszamy na wystąpienie Oskara Sitka podczas konferencji Pulsu Biznesu „Odpowiedzialność członków zarządu” w dniach 30-31 maja 2022 r.: https://www.pb.pl/konferencje/odpowiedzialnosc-czlonkow-zarzadu-4348156c-e2bf-4eb0-8ced-4061e221e904?utm_source=pb.pl&utm_medium=speaker_article&utm_campaign=k_20220405_odpowiedzialnosc

Agnieszka Ociesa w Rzeczpospolitej „Jak ustawa deweloperska wpłynie na postępowanie upadłościowe”

Nowa ustawa deweloperska, która wejdzie w życie w 1 lipca 2022 roku wprowadza instrumenty mające skuteczniej chronić interesy potencjalnych nabywców nieruchomości deweloperskich. Mają one eliminować ryzyko utraty wpłacanych przez nich środków gdyby doszło do upadłości przedsiębiorcy.

Ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszy Gwarancyjnym nakierowana jest w dużej mierze na ochronę przed ryzykami związanymi z ogłoszeniem upadłości deweloperów oraz banków prowadzących mieszkaniowe rachunki powiernicze (MRP). Służyć temu mają poniższe instrumenty.

  • Ustawa określa zasady działania i zakres odpowiedzialności Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego (DFG). Zabezpieczy on pełny zwrot środków wpłaconych przez nabywców w przypadku upadłości dewelopera lub banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy, a także odstąpienia przez nabywcę od umowy deweloperskiej.
  • Nabywca będzie mógł odstąpić od umowy także w przypadku, gdy syndyk zażądał wykonania umowy na podstawie art. 98 ustawy – Prawo upadłościowe (uprawnienie takie już obecnie przysługuje syndykowi). Rozwiązanie to umożliwi nabywcy po wszczęciu postępowania upadłościowego wobec dewelopera podjęcie decyzji co do kontynuowania zawartej z deweloperem umowy. Obecnie syndyk może żądać wykonania takiej umowy nawet wbrew woli nabywcy.
  • Rozszerzono zakres umów objętych ustawą, dla których będzie wymagana forma aktu notarialnego. Umożliwi to dokonywanie wpisów roszczeń w księgach wieczystych, a w konsekwencji korzystanie z ochrony w postępowaniu upadłościowym.

Obowiązki dewelopera gdy upada bank

Tak jak obecnie, deweloperzy zobowiązani będą do gromadzenia środków pieniężnych nabywców na otwartych bądź zamkniętych mieszkaniowych rachunkach powierniczych (MRP). Pieniądze znajdujące się na zamkniętym rachunku powierniczym będą wypłacane deweloperowi przez bank dopiero po przeniesieniu własności lokalu mieszkalnego lub domu na nabywcę.

W przypadku dominujących na rynku otwartych MRP, gdzie środki trafiają do dewelopera sukcesywnie, zgodnie z harmonogramem prac przedsięwzięcia budowlanego, nabywca ponosi znaczne ryzyko utraty środków w sytuacji, gdy deweloper przerwie budowę lub upadnie, a środki zostały przekazane deweloperowi przez bank z takiego rachunku. Obowiązujące przepisy nie zawierają postanowień na wypadek upadłości banku prowadzącego MRP. Dlatego ustawodawca zdecydował o uregulowaniu tej kwestii w nowej ustawie deweloperskiej. Środki zdeponowane na dotychczasowym MRP banku upadłego podlegają ochronie gwarancyjnej, przewidzianej w przepisach ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji i objęte są limitem gwarancyjnym do wysokości 100 tys. euro. Tym samym w przypadku upadłości banku środki nabywców zgromadzone na MRP pozostaną zwrócone nabywcom do wysokości gwarantowanej limitem.

W nowej ustawie deweloperskiej deweloper w terminie 30 dni od dnia podania do publicznej wiadomości informacji o spełnieniu warunku gwarancji, tj. wydania przez Komisję Nadzoru Finansowego decyzji o zawieszeniu działalności banku i ustanowieniu zarządu komisarycznego oraz wystąpieniu do właściwego sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, będzie zobowiązany zawrzeć umowę MRP z innym bankiem. Następnie w terminie 10 dni poinformować nabywcę na papierze lub innym trwałym nośniku o dokonanej zmianie i przekazać nabywcy oświadczenie banku potwierdzającego, że rachunek, na który mają być przekazane środki, jest mieszkaniowym rachunkiem powierniczym w rozumieniu ustawy. W przeciwnym wypadku nabywca będzie mógł skorzystać z uprawnienia do odstąpienia od umowy, po upływie 60 dni od dnia podania do publicznej wiadomości decyzji Komisji Nadzoru Finansowego albo postanowienia sądu.

Wymaga podkreślenia, że Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) gwarantuje depozyty do kwoty 100 tys. euro również w przypadku upadłości banku. Kwoty ponad ten limit nie są zwracane deponentom. W obecnym stanie prawnym deponent może dochodzić brakującej kwoty na zasadach ogólnych z masy upadłości banku. Mieszkania, zwłaszcza w dużych miastach, są często droższe niż kwota gwarantowana. Ponadto gwarancja BFG obejmują łącznie wszystkie środki nabywcy w danym banku, również zgromadzone na koncie osobistym czy też lokacie.

Sprzedaż lokali bez rachunku powierniczego?

Nowa ustawa deweloperska likwiduje możliwość rozpoczęcia sprzedaży mieszkań bez rachunku powierniczego. Do tej pory z takiej możliwości korzystali deweloperzy, którzy przed wejściem w życie ustawy deweloperskiej z 2011 roku rozpoczęli wieloetapowe inwestycje. Ponadto rachunek powierniczy będzie musiał zostać założony dla każdego zadania inwestycyjnego w ramach przedsięwzięcia deweloperskiego.

W ciągu 30 dni od wejścia w życie nowelizacji każdy deweloper, który dotąd nie stosował zabezpieczeń, będzie musiał zawrzeć z bankiem umowę o prowadzenie rachunku powierniczego.

WAŻNE!

Jeżeli przedsiębiorca rozpocznie przedsięwzięcie deweloperskie przed wejściem w życie nowej ustawy, będzie mógł kontynuować inwestycję na starych zasadach, czyli na podstawie obecnie obowiązującej ustawy deweloperskiej, jedynie przez dwa lata. Po tym okresie wszyscy deweloperzy będą musieli się dostosować do zmienionych reguł.

Rachunek powierniczy będzie utrzymywany do czasu przeniesienia własności lokalu z ostatniej umowy deweloperskiej. To istotna zmiana, gdyż obecnie ochrona wpłat nabywców kończy się w momencie zakończenia budowy rozumianej jako uzyskanie pozwolenia na użytkowanie lokalu bądź zgłoszenia zakończenia budowy domu. Obecnie zdarza się, że umowa przenosząca własność lokalu na nabywcę jest zawierana wiele miesięcy po zakończeniu przedsięwzięcia deweloperskiego.

Deweloperski Fundusz Gwarancyjny

Zabezpieczeniem środków nabywców wpłacanych na otwarte i zamknięte MRP będzie Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, który ma być zasilany ze składek naliczonych i wpłaconych przez dewelopera od każdej wpłaty dokonanej przez nabywcę lokalu. Środki gromadzone przez DFG pochodzić będą ponadto z odsetek od środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku bankowym DFG, z roszczeń, z wpływów z tytułu zaspokojenia się z masy upadłości w przypadku upadłości dewelopera lub banku oraz ze środków uzyskanych z pożyczek i kredytów na rzecz DFG.

Wysokość wpłat będzie uzależniona od rodzaju rachunku powierniczego, z którego będzie korzystał deweloper i zostanie ustalona w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw budownictwa. Przepisy wskazują, że składka może maksymalnie wynieść do 1 proc. w przypadku otwartych MRP oraz do 0,1 proc. w przypadku zamkniętych MRP. Składki na DFG deweloper uiści za pośrednictwem rachunku powierniczego utworzonego dla inwestycji.

Gwarancją wypłaty z DFG objęte zostały wszystkie umowy zawierane przez dewelopera z nabywcą, na podstawie których nabywca ma obowiązek wpłacać środki na MRP. Przedmiotowe środki zostaną uruchomione m.in. w przypadku:

  • wszczęcia postępowania upadłościowego wobec dewelopera i po ustaleniu, że dalsze prowadzenie przedsięwzięcia nie jest uzasadnione, ponieważ nie pozwoli na zakończenie budowy i przeniesienie własności lokali na nabywców,
  • odstąpienia przez syndyka albo zarządcy od umowy zawartej z nabywcą,
  • upadłości banku prowadzącego mieszkaniowy rachunek powierniczy i niepokrycia całości środków zgromadzonych na tym rachunku przez BFG (do 100 tys. euro),
  • odstąpienia nabywcy od umowy deweloperskiej w sytuacjach wskazanych w ustawie, tj. braku przeniesienia przez dewelopera na nabywcę własności lokalu w terminie określonym w umowie deweloperskiej, braku zgody wierzyciela hipotecznego na bezobciążeniowe przeniesienie własności lokalu, a także nieusunięcia przez dewelopera wady istotnej, którą uznał w protokole odbioru albo potwierdzenia takiej wady przez rzeczoznawcę budowlanego.

Gwarancja DFG obejmuje również sytuację niewydania przez sędziego-komisarza postanowienia w przedmiocie dalszego prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego w terminie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości. Brak wskazanego wyżej rozwiązania mógłby w praktyce rodzić problemy w przypadku niezłożenia wniosku przez syndyka lub innych uczestników postępowania o wyrażenie zgody na dalsze prowadzenie przedsięwzięcia deweloperskiego, a także skutkować tym, że syndyk prowadziłby likwidację majątku dewelopera, a nabywcy lokali nie mieliby prawa do wypłat z DFG.

WAŻNE!

Odpowiedzialność DFG nie jest ograniczona limitem gwarancyjnym stanowiącym równowartość 100 tys. euro, jak to ma miejsce w przypadku BFG. Przeciwnie, na wypadek upadłości banku prowadzącego MRP ustawodawca przewidział, że środki Funduszu przeznacza się również na zwrot nabywcom kwot odpowiadających ich udziałowi w kwocie zgromadzonej na MRP, w części nieobjętej świadczeniem gwarantowanym.

Niewątpliwie przedmiotowe rozwiązanie zwiększy bezpieczeństwo środków nabywców, które zostały przekazane deweloperowi. Po dokonaniu wypłat na rzecz nabywcy, DFG przejmie roszczenia niedoszłych nabywców wobec deweloperów, syndyków masy upadłości czy też banków.

Zgoda na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu

Nowe ustawa deweloperska przewiduje, że w chwili rozpoczęcia sprzedaży mieszkań deweloper będzie musiał mieć zgodę banku bądź innego wierzyciela zabezpieczonego hipoteką na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu i przeniesienie jego własności na nabywcę po wpłaceniu przez niego pełnej ceny (lub zobowiązanie do udzielenia takiej zgody).

Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia, gdy deweloper zaciągnął kredyt na realizację przedsięwzięcia budowlanego. Przedmiotowa zgoda ma stanowić załącznik do umowy deweloperskiej. Dotychczas taka zgoda była wymagana dopiero w momencie zawierania umowy przyrzeczonej (przenoszącej własność), a umowa deweloperska obejmowała jedynie zobowiązanie do jej uzyskania i ewentualne prawo odstąpienia w przypadku braku takiej zgody. Powyższe sprawiało, że w przypadku upadłości dewelopera to kredytujący go bank miał pierwszeństwo w zaspokojeniu roszczeń.

W konsekwencji, w nowym stanie prawnym, nabywca otrzyma mieszkanie bez obciążeń hipotecznych albo też uzyska pierwszeństwo w zaspokojeniu swoich roszczeń. Przedmiotowa zgoda stanowi źródło uprzywilejowania roszczenia nabywcy względem wierzyciela hipotecznego, który taką zgodę wyraził, w sytuacji gdy dochodzi do sprzedaży nieruchomości przez syndyka. Udzielenie zgody przez bank dewelopera jest korzystne dla nabywcy, który nabędzie nieruchomość wolną od obciążeń hipotecznych, jak również dla banku finansującego nabywcę, bowiem ustanowiona na jego rzecz hipoteka, zabezpieczająca wierzytelności z tytułu kredytu udzielonego nabywcy, będzie mogła zostać wpisana na pierwszym miejscu w dziale czwartym księgi wieczystej prowadzonej dla nowo nabytej nieruchomości.

WAŻNE!

W sytuacji gdy deweloper nie będzie dysponował zgodą wierzyciela na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu, pomimo istniejącego obciążenia hipotecznego, nabywca będzie mógł odstąpić od umowy, a sam deweloper będzie mógł zostać ukarany grzywną.

W obecnym stanie prawnym promesa zgody na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu zachowuje ważność i skuteczność w razie otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego wobec dewelopera albo w razie kontynuacji przedsięwzięcia deweloperskiego w postępowaniu upadłościowym. Niemniej jednak promesa zgody na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu nie wpływa na kolejność zaspokojenia z kwot uzyskanych z likwidacji nieruchomości.

Od 1 lipca 2022 roku, w razie kontynuowania przedsięwzięcia deweloperskiego w postępowaniu upadłościowym promesa zgody na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu będzie wpływać na kolejność zaspokojenia z kwot uzyskanych z likwidacji nieruchomości. Z uwagi na zobowiązaniowy charakter promesy zgody na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu nieujawnionej w księdze wieczystej zmiana kolejności zaspokojenia w postępowaniu upadłościowym objęłaby jedynie sytuacje, w których bank udzielający promesy pozostaje wierzycielem hipotecznym. W takim przypadku nabywca będzie miał pierwszeństwo przed bankiem hipotecznym w podziale sumy w zakresie, w jakim dokonał wpłat na poczet umowy.

Promesa, która nie została ujawniona w księdze wieczystej nie jest elementem treści hipoteki i nie może być skuteczna wobec osób trzecich, a w szczególności wierzyciela, który nabędzie wierzytelności zabezpieczone hipotecznie (np. taka sytuacja może dotyczyć innego banku przejmującego portfel należności kredytowych banku w upadłości). Mając na uwadze powyższe, nowelizacja nie daje pełnej ochrony nabywcy w przypadku prowadzenia postępowania upadłościowego w stosunku do dewelopera, jeżeli doszłoby do likwidacji nieruchomości, na której prowadzone jest przedsięwzięcie deweloperskie, a jednocześnie doszłoby do przeniesienia należności kredytowych banku. Promesa z uwagi na swój jedynie zobowiązaniowy charakter nie daje tożsamej ochrony jak zgoda na bezobciążeniowe wydzielenie lokalu, która jest skuteczna wobec osób trzecich. Nabywca wierzytelności kredytowych mógłby jednakże przejąć zobowiązanie wynikające z promesy na ogólnych zasadach prawa zobowiązań, np. poprzez wstąpienie w całość praw i obowiązków banku z umowy kredytu.

Upadłość dewelopera – i co dalej?

Zgodnie z ustawą – Prawo upadłościowe ogólnym celem ogłoszenia upadłości jest jak najpełniejsze zaspokojenie wierzycieli, a jeśli racjonalne względy na to pozwolą – zachowanie przedsiębiorstwa upadłego. W przypadku upadłości dewelopera celem jest nie tylko spłata wierzycieli, ale także, a nawet przede wszystkim zabezpieczenie interesów klientów poprzez przeniesienie na nich własności lokali. Przepisy upadłościowe przewidują kilka niezależnych rozwiązań mających stanowić system ochrony praw nabywców.

Z dniem 1 lipca 2022 roku ulegnie zmianie zakres stosowania przepisów regulujących postępowanie upadłościowe wobec deweloperów zawartych w ustawie – Prawo upadłościowe. Nowelizacja będzie miała istotne znaczenie dla uruchomienia gwarancji z DFG, w sytuacji gdy środki nabywcy zostaną zgromadzone na otwartym MRP. Podstawą uruchomienia takiej gwarancji będzie m.in.:

  • postanowienie sędziego-komisarza o odmowie prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego przez syndyka,
  • postanowienie sędziego-komisarza o wyrażeniu zgody na odstąpienie od dalszego prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego,
  • niewydanie przez sędziego-komisarza postanowienia w przedmiocie dalszego prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego w terminie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości.

Syndyk poinformuje bank prowadzący MRP o wydaniu jednego z wyżej wymienionych postanowień. Przedmiotowy mechanizm sprawia, że w przypadku konieczności wypłat, DFG zwraca nabywcy jedynie kwotę, która została wypłacona z MRP deweloperowi przez bank. Pozostałe środki zgromadzone na rachunku, które nie zostały wypłacone deweloperowi, nabywca otrzyma od banku prowadzącego MRP.

Podstawa prawna:

Ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (DzU z 2021 r., poz. 1177)

Ustawa z 10 czerwca 2016 r. o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji (tekst jedn. DzU z 2020 r., poz. 842 ze zm.)

Ustawa z 23 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe (tekst jedn., Dz.u z 2020 r., poz. 1228 se zm.)

Zdaniem autorki

Agnieszka Ociesa, adwokat w RESIST Rezanko Sitek

Rozwiązania zaproponowane przez ustawodawcę w nowej ustawie deweloperskiej należy zasadniczo ocenić pozytywnie. Dotychczasowe przepisy nie zapewniały bowiem klientom deweloperów odpowiedniej ochrony prawnej, jak również finansowej. W nowym systemie gwarantowania nabywca powinien otrzymać ostatecznie zwrot 100 proc. środków wpłaconych na Mieszkaniowy Rachunek Powierniczy, a następnie wypłaconych deweloperowi (część z MRP, a część z Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego). Należy również zwrócić uwagę na obligatoryjność posiadania przez dewelopera w chwili rozpoczęcia sprzedaży zgody banku lub innego wierzyciela zabezpieczonego hipoteką na bezobciążeniowe wyodrębnienie lokalu mieszkalnego i przeniesienie jego własności po wpłacie pełnej ceny przez nabywcę, jeżeli takie obciążenie istnieje. Przyjęte rozwiązania uprzywilejowują nabywców lokali w zaspokojeniu roszczeń względem innych wierzycieli w toku postępowania upadłościowego. Z drugiej strony, nowe przepisy niewątpliwie spowodują zwiększenie finansowania inwestycji ze środków własnych deweloperów, zwiększą koszty stałe (m.in. koszt prowadzenia rachunków powierniczych – z uwagi na chociażby dłuższy okres obowiązkowego posiadania rachunku), a także zwiększą ryzyko prowadzenia inwestycji deweloperskich. Należy zatem spodziewać się, że za część tych kosztów i ryzyk zapłacą nabywcy.

Artykuł: https://www.rp.pl/abc-firmy/art35983991-jak-ustawa-deweloperska-wplynie-na-postepowanie-upadlosciowe

RESIST Rezanko Sitek w gronie 100 najlepszych kancelarii prawnych wg Forbes

Kancelaria RESIST Rezanko Sitek znalazła się wśród 100 najlepszych kancelarii wg magazynu Forbes. Otrzymaliśmy wyróżnienie w kategorii: „Niewypłacalność i restrukturyzacja” i zostaliśmy wpisani na listę „Najlepsze Kancelarie Polska 2022 – Poland’s Best Law Firms 2022”.

Ranking kancelarii prawnych został w tym roku zorganizowany przez Forbes Poland po raz pierwszy. W badaniu udział wzięło 15 tysięcy ekspertów (prawników kancelaryjnych oraz in-house), którzy udzielali rekomendacji w 24 specjalizacjach prawnych.

Dziękujemy za zaufanie!

https://www.forbes.pl/prawo-i-podatki/najlepsze-kancelarie-w-polsce-2022-polands-best-law-firms-2022-lista-magazynu-forbes/qpw9nm4

Szkolenie RESIST i C.H. Beck „Wierzyciel w postępowaniu upadłościowym i restrukturyzacyjnym – kluczowe problemy”

22 czerwca 2022 r. odbędzie się webinarium przygotowane przez RESIST Rezanko Sitek oraz Wydawnictwo C.H. Beck „Wierzyciel w postępowaniu upadłościowym i restrukturyzacyjnym – kluczowe problemy”.

Prawnicy kancelarii – Oskar Sitek, Piotr Kieloch i Agata Duda-Bieniek omówią następujące tematy:

Wierzyciel w postępowaniu restrukturyzacyjnym – wybrane zagadnienia:

  • Propozycje układowe z punktu widzenia wierzyciela
  • Głosowanie nad układem za pośrednictwem KRZ
  • Zatwierdzenie układu
  • Wykonywanie, uchylenie i zmiana układu

Wierzyciel w postępowaniu upadłościowym – wybrane zagadnienia:

  • Procedura ustalania listy wierzytelności w postępowaniu upadłościowym
  • Różnice w ustalaniu wierzytelności w postępowaniu upadłościowym prowadzonym wobec osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej w trybie art. 491(1) ust. 1 PU – omówienie zagadnień istotnych z punktu pełnomocnika wierzyciela
  • Udział wierzyciela w toku postępowania

Szczegóły wydarzenia: https://www.akademia.beck.pl/szkolenie/1097-wierzyciel-w-postepowaniach-upadlosciowych-i-restrukturyzacyjnych–kluczowe-problemy

RESIST z cyklem szkoleń z zakresu upadłości dla ORA w Warszawie

Prawnicy RESIST Rezanko Sitek: Agata Duda-Bieniek, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny oraz Michał Dudziński, adwokat prowadzą cykl szkoleń dla adwokatów zrzeszonych w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie z zakresu upadłości.

21 lutego 2022 r.

„Wierzyciel w postępowaniu w przedmiocie ogłoszenia upadłości”

28 lutego 2022 r.

„Wierzyciel w postępowaniu upadłościowym”

11 kwietnia 2022 r.

„Wniosek o ogłoszenie upadłości oraz inne pisma składane za pośrednictwem Krajowego Rejestru Zadłużonych – praktyczne uwagi”

RESIST partnerem Ogólnopolskich Dni Praktyk Prawniczych ELSA

W dniach 14-16 marca 2022 r. odbyły się XVII Ogólnopolskie Dni Praktyk Prawniczych organizowane przez ELSA (Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa). Kancelaria RESIST Rezanko Sitek jest partnerem wydarzenia.

W ramach ODDP 16 marca o godz. 17.00 odbyły się warsztaty „Metodyka sporządzania pism w postępowaniu upadłościowym”, które poprowadziły Agata Duda-Bieniek, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny oraz Magdalena Zdanowska, radca prawny.

Szczegóły wydarzenia: https://www.facebook.com/events/366481751913548?active_tab=about

Agnieszka Lewandowska w Rzeczpospolitej „Czy nowa ustawa deweloperska chroni nabywców mieszkań?”

1 lipca br. wchodzi w życie ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym. Ustawę zaprojektowano w celu ochrony praw nabywców, jednak nie wszystkie jej regulacje będą dla nich korzystne.

owa ustawa deweloperska niewątpliwie zdecydowanie poszerza ochronę nabywców przed ryzykiem utraty środków zainwestowanych w nieruchomość. Ale czy konsekwentnie realizuje ona założenie poprawy pozycji nabywców?

Umowa rezerwacyjna – idea słuszna, ale…

Ustawa w odpowiedzi na potrzeby praktyki wprowadza instytucję umowy rezerwacyjnej polegającej na czasowym wyłączeniu z oferty sprzedaży lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego wybranego przez rezerwującego. Potrzeba ustawowego uregulowania umów rezerwacyjnej uzasadniana jest ryzykiem:

– utraty wpłacanych przez nabywcę pieniędzy tytułem opłat rezerwacyjnych,

– swobodnego wycofywania się przez deweloperów z rezerwacji celem sprzedaży lokalu innemu nabywcy za wyższą cenę,

– wprowadzania przyszłego nabywcy w błąd co do przedsięwzięcia deweloperskiego wobec braku obowiązku uprzedniego doręczenia prospektu informacyjnego.

Nowe przepisy w odpowiedzi na podnoszone problemy określają minimalną treść umowy rezerwacyjnej, maksymalną wysokości opłaty rezerwacyjnej, zasady jej zwrotu, a także przewidują obowiązek doręczenia prospektu informacyjnego przed zawarciem umowy rezerwacyjnej. Nowe regulacje nie stanowią jednak panaceum na wszelkie problemy potencjalnych nabywców, a co więcej niekiedy mogą utrudnić praktyczne zastosowanie umów rezerwacyjnych z przyczyn wskazanych poniżej.

Po pierwsze, wbrew potrzebom praktyki umowa rezerwacyjna będzie (pod rygorem nieważności) zawierana w formie pisemnej. Oznacza to, że powszechne „rezerwowanie lokalu” w drodze wiadomości e-mail nie będzie skuteczne, co trudno uznać na rozwiązanie wygodne dla nabywców zainteresowanych szybkim i zdalnym wyłączeniem lokalu z oferty.

Po drugie, zasady zwrotu opłaty rezerwacyjnej zdają się rozmijać z faktycznym interesem rezerwującego. Ustawa stanowi, iż opłata rezerwacyjna będzie niezwłocznie zwracana rezerwującemu jeżeli nie uzyska on pozytywnej decyzji kredytowej lub przyrzeczenia udzielenia kredytu w związku z negatywną oceną zdolności kredytowej.

Co jednak w sytuacji, w której decyzja kredytowa w ogóle nie zdążyła zapaść w okresie przewidzianym umową rezerwacyjną? Powszechnie wiadomym jest wszak, iż okres oczekiwania na decyzje kredytową jest długotrwały i niemożliwy do precyzyjnego określenia. Ustawa nie przewiduje jednak zwrotu opłaty rezerwującemu, a zatem należy uznać, iż uiszczona opłata „przepada”.

Ustawa przewiduje ponadto zwrot opłaty w przypadku gdy deweloper dokonał zmiany w prospekcie informacyjnym lub jego załącznikach bez poinformowania rezerwującego. Brak jednak uprawnienia do zwrotu opłaty w przypadku niekorzystnych dla rezerwującego zmian w prospekcie informacyjnym.

WAŻNE!

Jeżeli deweloper podniesie cenę lokalu, ale poinformuje o rzeczonym fakcie rezerwującego, to rezerwujący nie będzie mógł bezkosztowo wycofać się z umowy, bowiem utraci opłatę rezerwacyjną.

Powyższa luka stwarza dla dewelopera wygodny sposób na stosunkowo swobodne zarządzanie rezerwacjami, które uzna za niekorzystne.

Ponadto, przepis przewiduje wątpliwy co do swej skuteczności obowiązek zwrotu rezerwującemu opłaty rezerwacyjnej w podwójnej wysokości – w przypadku gdy przy umowie sprzedaży poprzedzonej umową rezerwacyjną deweloper albo przedsiębiorca inny niż deweloper nie usunął wad zgłoszonych do protokołu odbioru i nabywca nie przystąpił do podpisania umowy przenoszącej własność nieruchomości. Przepis ten budzi wątpliwości co do jego zastosowania, albowiem do umów sprzedaży, o których mowa w art. 3 i art. 4 nowej ustawy deweloperskiej nie stosuje się regulacji art. 41 ust. 6-8 nakładającej na dewelopera obowiązek usunięcia wad.

Niezależnie od powyższego pamiętać należy, iż przepisy nowej ustawy będą miały zastosowanie jedynie do umów rezerwacyjnych, których treść odpowiada ustawie. Nietrudno wyobrazić sobie, iż rynek wypracuje rozwiązania umowne, które nie będą wypełniały definicji ustawowej (a zatem nie będą podlegać ochronie z ustawy), niemniej ostatecznie będą zmierzać do analogicznego celu co umowa rezerwacyjna.

Nabywca karany surowiej od dewelopera

Przepisy obowiązującej nadal ustawy deweloperskiej przewidują, iż treść umowy deweloperskiej musi określać wysokość odsetek i kar umownych dla stron umowy deweloperskiej. Kary umowne stanowią dla nabywcy sposób na stosunkowo proste zrekompensowanie skutków opóźnienia dewelopera oraz zmobilizowanie go do dotrzymania terminów. Kary umowne są praktycznym narzędziem ochrony interesów nabywcy.

Nowa ustawa usuwa rzeczony zapis, przewidując w zamian jedynie fakultatywne uprawnienie do zastrzeżenia odsetek i kar umownych w umowie deweloperskiej. W konsekwencji, stosownie do nowej ustawy, uchybienia dewelopera nie będą musiały być obwarowane roszczeniem nabywcy o zapłatę kary umownej.

WAŻNE!

Nie należy wykluczyć, iż orzecznictwo opowie się za obowiązkiem wprowadzania do umowy kar umownych, niemniej modyfikacja zapisów ustawy otwiera pole do ich niestosowania przez deweloperów.

Powyższej zmiany nie zniweluje wprowadzona instytucja rekompensaty dla nabywcy z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przez dewelopera. Należy wszak zauważyć, iż rekompensata przysługuje jedynie jeżeli umowa nie przewiduje ani kary umownej ani odsetek. Powyższe stawia pod znakiem zapytania praktyczną przydatność instytucji rekompensaty. Deweloper będzie mógł wszak z łatwością zwolnić się od ryzyka jej zapłaty wprowadzając do umowy korzystny dla siebie zapis np. w postaci obowiązku zapłaty przez nabywcę odsetek za opóźnienie w zapłacie ceny.

Nowa ustawa deweloperska zdaje się ponadto próbować zrównać obciążenie stron umowy w zakresie odsetek i kar umownych, jednak próbę tę ocenić należy za chybioną. Zapis sformułowany w art. 39 ust. 1 nowej ustawy deweloperskiej stanowi, iż:

„Jeżeli w umowie deweloperskiej albo w umowie, o której mowa w art. 2 ust. 1 pkt 2, 3 lub 5 lub ust. 2, określono wysokość odsetek zastrzeżonych na rzecz dewelopera i kar umownych zastrzeżonych na rzecz nabywcy, wysokość należności z tytułu odsetek przysługujących deweloperowi nie może przewyższać wysokości należności z tytułu kar umownych zastrzeżonych na rzecz nabywcy”.

Analiza powołanego przepisu wyraźnie wskazuje, iż zrównuje on wysokość należności, nie zaś wysokość zastrzeżonych stawek. Konsekwentnie deweloper może przewidzieć w umowie, iż jego uchybienia umowne będą sankcjonowane znacznie niższą stawką kary umownej od stawki przewidzianej dla uchybień nabywcy. Dopiero na etapie naliczania konkretnych kar i odsetek obciążenia obu stron zostaną zrównane.

Przykład

Zastrzeżenie umowne przewiduje odsetki w wysokości 0,03 proc. za każdy dzień́ opóźnienia nabywcy w zapłacie ceny oraz karę umowną w wysokości 0,01 proc. ceny za każdy dzień́opóźnienia w zawarciu umowy przeniesienia własności lokalu przez dewelopera.

Zgodną z przepisami będzie sytuacja, w której deweloper dopuści się trzech osobnych naruszeń zagrożonych niską karą, zaś nabywca popełni pojedyncze naruszenie zagrożone wysokimi odsetkami. Zsumowane należności obu stron mogą zatem wyrażać się tą samą kwotą, pomimo, iż poziom naruszeń umownych dewelopera będzie istotnie wyższy.

Przykład

Deweloper opóźnił się o siedem dni zarówno w doręczeniu nowego prospektu informacyjnego, usunięciu wady oraz w przeniesieniu własności lokalu, zaś za każdy dzień opóźnienia zobowiązany jest zapłacić karę umowną w wysokości 0,01proc. ceny. Przy cenie lokalu wynoszącej 500 tys. zł, deweloper będzie obowiązany do zapłaty kwoty 1050 zł. Jednocześnie nabywca opóźnił się o siedem dni w zapłacie ceny, zaś za każdy dzień naliczane są odsetki w wysokości 0,03 proc. Przy cenie lokalu wynoszącej 500 tys. zł, nabywca również będzie obowiązany do zapłaty kwoty 1050 zł, chociaż opóźnił się z realizacją tylko jednego zobowiązania.

Orzecznictwo może w praktyce dążyć do skorygowania postanowień umownych poprzez odwołanie do konstrukcji abuzywności, niemniej nowa regulacja ustawowa istotnie utrudni ich wykluczanie z obrotu. Nowa ustawa deweloperska dopuszcza taki rozkład kar i odsetek, gdyż wprowadza jedynie obowiązek zrównania naliczonych należności, nie zaś stawek.

Ponadto, powyższa regulacja stwarza ryzyko, iż deweloper, który otrzymał od nabywcy odsetki z tytułu naruszeń postanowień umownych, będzie celowo opóźniał się z wykonaniem umowy celem uchronienia się przed obowiązkiem zwrotu pobranych odsetek. Dopiero wszak naliczenie kar umownych za naruszenia dewelopera wyrówna należności z tytułu odsetek przysługujących deweloperowi.

Co więcej, powyższy zapis nakazuje zrównywanie jedynie należności z kar umownych z należnościami z tytułu odsetek zastrzeżonych w umowie. Konsekwentnie, w przypadku braku uregulowania odsetek w umowie i dochodzenia odsetek przez dewelopera na podstawie ustawy, roszczenie dewelopera będzie mogło przewyższać roszczenia nabywcy.

Brak roszczenia o obniżenie ceny

Nowa ustawa deweloperska zawiera szereg korzystnych dla nabywcy regulacji związanych z procedurą odbioru oraz wadami istotnymi i nieistotnymi ujawnionymi w lokalu mieszkalnym lub domu jednorodzinnym. Obecny sposób uregulowania procedury uniemożliwia nabywcy odmowę odbioru lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego w przypadku, gdy posiada on wady istotne. Nowe przepisy wyposażają natomiast nabywcę w prawo odmowy odbioru w przypadku stwierdzenia, że lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny posiada wadę istotną i jednocześnie deweloper odmówi uznania jej w protokole, a także prawo odstąpienia od umowy przez nabywcę z uwagi na istnienie wady istotnej – na warunkach określonych w ustawie.

Nowe przepisy usprawniają ponadto procedurę usuwania wad nieistotnych przydając nabywcy prawo do usunięcia uznanej wady nieistotnej na koszt dewelopera w przypadku jego zwłoki, a ponadto wyposażają nabywcę w prawo zgłaszania wad stwierdzonych po odbiorze, ale przed przeniesieniem własności nieruchomości.

Poszerzenie uprawnień nabywcy do odstąpienia od umowy oraz uprawnień do usuwania wad na koszt dewelopera wymaga poczynienia następującej uwagi: przepisy ustawy zawarte w art. 41 mają charakter kompletny, a zatem nie odsyłają do przepisów o rękojmi. Przepisy o rękojmi będą mieć zastosowanie jedynie do umów sprzedaży, względnie umów sprzedaży poprzedzonych umową przedwstępną czy rezerwacyjną. Przepisy kodeksu cywilnego dotyczące rękojmi znajdą zastosowanie dopiero do wad zgłaszanych po przeniesieniu własności na nabywcę na podstawie umowy sprzedaży.

Przepisy kodeksu cywilnego o rękojmi nie będą natomiast obejmować umów deweloperskich, a zatem umów zawieranych na etapie budowy. W wykonaniu umowy deweloperskiej tj. umowy zobowiązującej zawiera się umowę przeniesienia własności, nie zaś umowę sprzedaży o podwójnym skutku, a zatem nigdy nie powstaje ochrona z rękojmi w rozumieniu kodeksu cywilnego. Konsekwentnie nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego na podstawie umowy deweloperskiej będą przysługiwać jedynie uprawnienia określone w art. 41 nowej ustawy deweloperskiej. Strona umowy deweloperskiej nie będzie zatem dysponować np. roszczeniem o obniżenie ceny.

Deweloperski Fundusz Gwarancyjny

Nowa ustawa deweloperska tworzy Deweloperski Fundusz Gwarancyjny (DGF) jako jedną z licznych zmian nakierowanych na ochronę nabywców przed trudnościami w odzyskaniu środków zarówno w przypadku upadłości dewelopera bądź upadłości banku, w którym prowadzony jest mieszkaniowy rachunek powierniczy, jak i w sytuacji np. odstąpienia przez nabywcę od umowy – a to niezależnie od stopnia wykorzystania przez dewelopera środków zgromadzonych na mieszkaniowym rachunku powierniczym (MRP).

Wśród wprowadzanych mechanizmów ochrony nabywców oprócz DFG wymienić należy także: istotne poszerzenie zakresu stosowania ustawy, zakaz dokonywania wpłat przez nabywców przed zrealizowaniem przez dewelopera danego etapu, czy obowiązek dewelopera dysponowania już na etapie rozpoczęcia sprzedaży zgodą banku lub innego wierzyciela hipotecznego na bezobciążeniowe ustanowienie odrębnej własności lokalu/domu i przeniesienie jego własności na nabywcę po wpłacie pełnej ceny przez nabywcę lub zobowiązanie do jej udzielenia uzupełniają siatkę ochrony nabywcy przed utratą zainwestowanych środków.

Nowa ustawa przewiduje, iż obowiązkiem odprowadzenia przez dewelopera składki na DFG będą objęte wszystkie środki wpłacane na mieszkaniowy rachunek powierniczy, a zatem co do zasady środki wpłacane tytułem zapłaty ceny za lokal/dom. Maksymalna wysokość stawki procentowej, według której jest wyliczana wysokość składki nie może przekraczać 1 proc. – w przypadku otwartych MRP o albo 0,1 proc. – w przypadku zamkniętych MRP.

DFG może budzić wątpliwości zarówno co do warunków wypłaty środków z funduszu, jak i w zakresie niezbędności jego utworzenia wobec wprowadzenia szeregu innych mechanizmów ochronnych nabywców. Jednakże z perspektywy nabywców DFG stwarza w istocie tylko jeden (lecz niezmiernie istotny) problem, tj. wpływ DFG na ceny mieszkań. Obowiązek odprowadzania składek na DFG będzie wszak skutkować podniesieniem kosztów inwestycji, co w konsekwencji stwarza wydatne ryzyko podwyższenia przez deweloperów cen lokali mieszkalnych/domów jednorodzinnych. Według Polskiego Związku Firm Deweloperskich nałożone na deweloperów obowiązki (w tym finansowe) mogą doprowadzić do wzrostu kosztu budowy mieszkań o 2 proc. Powstaje przeto pytanie: czy DFG przyniesie więcej korzyści czy strat dla przeciętnego nabywcy?

Podstawa prawna:

Ustawa z 20 maja 2021 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (DzU z 2021 r., poz. 1177)

Artykuł: https://www.rp.pl/nieruchomosci/art35747971-czy-nowa-ustawa-deweloperska-ochroni-nabywcow-mieszkan

 

RESIST partnerem XXIV Lokalnego Konkursu Krasomówczego

W dniach 10-11 marca 2022 r. odbył się finał XXIV edycji Lokalnego Konkursu Krasomówczego organizowanego przez ELSA Warszawa. Kancelaria RESIST została partnerem Konkursu. Jeden z kazusów w zakresie prawa cywilnego został przygotowany przez: adwokat Agnieszkę Ociesę oraz radcę prawnego Agatę Dudę-Bieniek, która zasiadła także w jury konkursowym.

Konkurs odbył się na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

W Konkursie wzięli udział studenci II-V roku prawa i administracji z publicznych i niepublicznych uczelni warszawskich.

Konkurs polegał na wcieleniu się w rolę pełnomocnika procesowego w postępowaniu cywilnym, karnym albo administracyjnym i wygłoszeniu mowy końcowej. Każdy z uczestników wygłosił 10-minutową mowę końcową przygotowaną na podstawie przesłanego przez organizatorów kazusu oraz 3-minutową replikę.

Nagrodą dla zwycięzcy Konkursu jest 1-miesięczny płatny staż w Kancelarii oraz nagroda pieniężna. Ponadto każdy z uczestników otrzymał nagrody rzeczowe ufundowane przez Wydawnictwo OdNowa.

Szczegółowe informacje: https://www.facebook.com/events/4774087299311635/?active_tab=about

Oskar Sitek prelegentem podczas konferencji Pulsu Biznesu „Odpowiedzialność członków zarządu”

Oskar Sitek wystąpił w charakterze prelegenta podczas konferencji „Odpowiedzialność członków zarządu” organizowanej przez Puls Biznesu w dniach 30-31 maja 2022 r.

Omówił temat: „Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji członka organów spółek jako konsekwencja niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie”:

  • postępowania w przedmiocie zakazu – uwagi ogólne, zakres czasowy, podmiotowy i przedmiotowy zakazu,
  • przesłanki orzeczenia zakazu – wina, celowe działanie, pokrzywdzenie wierzycieli, postępowanie restrukturyzacyjne a orzeczenie zakazu,
  • fakultatywny charakter orzeczenia zakazu, przesłanki braku obowiązku orzekania zakazu mimo niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie,
  • przegląd orzecznictwa.

Program wydarzenia: https://www.pb.pl/konferencje/odpowiedzialnosc-czlonkow-zarzadu-4348156c-e2bf-4eb0-8ced-4061e221e904#nkpb-goal

Oskar Sitek i Piotr Siekierski w Rzeczpospolitej „Odpowiedzialność karna za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości”

W razie wystąpienia stanu niewypłacalności spółki przepisy Prawa upadłościowego nakładają na dłużnika obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Niewystąpienie z takim wnioskiem – poza możliwą odpowiedzialnością cywilną oraz ryzykiem orzeczenia przez sąd zakazu prowadzenia działalności gospodarczej – może prowadzić do odpowiedzialności karnej. Czy otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego uchroni przed takimi sankcjami?

Regulacja odpowiedzialności karnej członków zarządu lub likwidatorów za niezgłoszenie we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki zajmuje w praktyce istotne miejsce pośród przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu. Wprowadzenie przez ustawodawcę tej odpowiedzialności ma na celu ochronę zarówno interesów wierzycieli spółki, jak i jej samej. Jednakże zbyt kategoryczne podejście do stosowania przepisów karnych niewątpliwie rodzi negatywne konsekwencje w postaci zniechęcenia zarządzających spółką do podejmowania działań naprawczych mających za cel wyprowadzenie spółki z trudnej sytuacji finansowej i kontynuowania działalności gospodarczej. Z ostrożności przed urzędniczym (niejednokrotnie bezrefleksyjnym) podejściem do zagadnienia odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w odpowiednim terminie, członkowie zarządu często zabezpieczają swoje interesy oraz decydują się składać wnioski o ogłoszenie upadłości mimo możliwej restrukturyzacji. Efektem tego może być jednak szereg negatywnych skutków, w postaci upubliczniania informacji o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, a w następstwie zwiększenie ryzyka utraty zdolności kontraktowej, zwiększenie stanu zadłużenia czy na „koniec dnia” likwidacja miejsc zatrudnienia i utrata bytu prawnego spółki.

Powyższe zachowanie stoi w sprzeczności z zasadami prawidłowego zarządzania przedsiębiorstwem w kryzysie. Konieczne jest bardziej wszechstronne myślenie o odpowiedzialności karnej członków zarządu spółek niewypłacalnych, w tym zwłaszcza uwzględnienie relacji tej odpowiedzialności z przepisami prawa restrukturyzacyjnego, a ściślej z celami tego prawa, jakimi są uniknięcie upadłości dłużnika, przeprowadzenie działań naprawczych oraz umożliwienie zawarcia układu z wierzycielami, przy zachowaniu słusznych ich praw. W tym zakresie postępowanie restrukturyzacyjne stanowi alternatywę dla postępowania upadłościowego, które służy zasadniczo likwidacji majątku dłużnika. Co więcej, postępowanie restrukturyzacyjne, o ile jego skutkiem nie byłoby pokrzywdzenie wierzycieli, ma pierwszeństwo przed postępowaniem upadłościowym, które może być prowadzone dopiero w razie niepowodzenia restrukturyzacji.

Podstawa prawna odpowiedzialności

Podstawą odpowiedzialności z tytułu niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest art. 586 Kodeksu spółek handlowych, zgodnie z którym kto, będąc członkiem zarządu spółki albo likwidatorem, nie zgłasza wniosku o upadłość spółki handlowej pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Odpowiedzialność za naruszenie obowiązku zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości powstaje zarówno wtedy, gdy osoby, na których ciążył ten obowiązek, w ogóle nie wystąpiły z wnioskiem, jak i wówczas, gdy wniosek został złożony, lecz z przekroczeniem terminu określonego przez przepisy prawa upadłościowego do dokonania tej czynności. Jednocześnie sam fakt niezłożenia w terminie ustawowym wniosku o ogłoszenie upadłości spółki stanowi przesłankę odpowiedzialności karnej, bez względu na to, czy wyniknęła stąd jakakolwiek szkoda lub zagrożenie jej powstania.

Z jednej strony, art. 586 Kodeksu spółek handlowych, przewidujący odpowiedzialność karną z tytułu niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, nie wiąże wyłączenia odpowiedzialności karnej z tego tytułu z otwarciem postępowania restrukturyzacyjnego, a tym bardziej z momentem złożenia wniosku restrukturyzacyjnego. Powyższe nabiera znaczenia o tyle, że obowiązujące od 2016 r. przepisy Prawa restrukturyzacyjnego jedynie umożliwiają niewypłacalnemu dłużnikowi złożenie wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego czy też prowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego w opcji postępowania o zatwierdzenie układu, natomiast Prawo upadłościowe, nakłada na dłużnika obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w sytuacji niewypłacalności przedsiębiorstwa. Innymi słowy, prawo restrukturyzacyjne decyzję w zakresie złożenia wniosku restrukturyzacyjnego pozostawia swobodnemu uznaniu dłużnika, który może wystąpić z wnioskiem restrukturyzacyjnym, ale też nie musi tego robić. Prawo upadłościowe tak hojne już nie jest, wymuszając na dłużniku złożenie wniosku upadłościowego zawsze gdy znajduje się w stanie niewypłacalności.

Z drugiej jednak strony, trudno przejść obojętnie nad tym, że celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika. Trudno pominąć, że założeniem ustawodawcy jest aby nadać prymat (pierwszeństwo) restrukturyzacji przed upadłością. Wynika to wprost z treści art. 9a Prawa upadłościowego. Przepis ten bezwarunkowo wprowadza zakaz ogłaszania upadłości w okresie od otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego do jego zakończenia lub umorzenia. W tym okresie wnioski o ogłoszenie upadłości podlegają odrzuceniu. Dalej, zgodnie z art. 9b ust 1 Prawa upadłościowego w razie równoległego złożenia wniosku restrukturyzacyjnego i wniosku o ogłoszenie upadłości wniosek restrukturyzacyjny korzysta co do zasady z pierwszeństwa w rozpoznaniu. Natomiast rozpoznanie wniosku o ogłoszenie upadłości podlega wstrzymaniu do czasu otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub odmowy jego otwarcia (art. 9b ust. 2 Prawa upadłościowego). Wyjątkiem jest tylko sytuacja, w której z okoliczności wynika, że wstrzymanie się przez sąd z rozpoznaniem wniosku upadłościowego byłoby sprzeczne z interesem ogółu wierzycieli.

Powyższe rozbieżności prowadzą do istotnego w praktyce pytania. Czy idea prawa restrukturyzacyjnego powiązana z tzw. polityką „drugiej szansy” wpływa na istnienie odpowiedzialności karnej członków zarządu lub likwidatorów spółek za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, o której mowa w art. 586 Kodeksu spółek handlowych?

Niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości

Przepis art. 586 Kodeksu spółek handlowych penalizuje zachowanie każdego członka zarządu spółki albo likwidatora, który nie zgłasza wniosku o upadłość spółki handlowej pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki. Z jego treści wynika zatem, że punktem wyjścia dalszych rozważań o odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości będą „przepisy”, obligujące członków zarządu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Odpowiedzi na pytania kiedy powstają owe „warunki uzasadniające upadłość spółki” należy poszukiwać w Prawie upadłościowym. Zgodnie z treścią art. 21 ust. 1 i 2 Prawa upadłościowego, członkowie zarządu spółki lub likwidatorzy mają obowiązek zgłosić w sądzie nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości wniosek o ogłoszenie upadłości. Owa podstawa występuje natomiast zawsze, gdy dłużnik stanie się niewypłacalny, tj. jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych.

Niewypłacalność oraz czas właściwy do złożenia wniosku

W odniesieniu do pojęcia niewypłacalności Prawo upadłościowe odwołuje się do dwóch przesłanek, tj. do:

  • przesłanki płynnościowej (dotyczącej każdego przedsiębiorcy) oraz
  • przesłanki nadmiernego zadłużenia (dotyczącej spółek).

Pierwsza przesłanka definiuje niewypłacalność poprzez utratę zdolności do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Z sytuacji prawnej lub finansowej dłużnika powinien wynikać brak możliwości spełniania wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Okoliczność ta musi być przy tym obiektywna, a nie subiektywna. Nie będzie zatem wystarczające, że członkowie zarządu spółki uważają, że spółka jest w stanie regulować zobowiązania, o ile w świetle analizy sytuacji finansowej rzecz ma się zgoła odmiennie. Jednocześnie stan niewypłacalności, musi być trwały. Chwilowa utrata płynności finansowej nie stanowi podstawy do ogłoszenia upadłości. Trwałość należy w tym kontekście rozumieć nie w odniesieniu do upływu czasu, ale jako brak racjonalnych podstaw do przyjęcia, że dłużnik odzyska zdolność regulowania zobowiązań w dającym się przewidzieć terminie. Ustawa zawiera równolegle domniemanie, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań, jeżeli opóźnienie w ich wykonaniu przekracza trzy miesiące (art. 11 ust. 1a Prawa upadłościowego).

Druga przesłanka natomiast utożsamia niewypłacalność z takim stanem, w którym wartość długu przekracza wartość posiadanego majątku, nawet wówczas, gdy spółka na bieżąco zobowiązania wykonuje. Prawo upadłościowe zakłada przy tym, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jego zobowiązania, z wyłączeniem rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych, przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące (art. 11 ust. 5 Prawa upadłościowego). Spełnienie którejkolwiek z wyżej opisanych dwóch przesłanek skutkuje, co do zasady, powstaniem obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

W razie wystąpienia stanu niewypłacalności, Prawo upadłościowe obliguje dłużnika do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie później niż w terminie trzydziestu (30) dni od dnia, w którym ów stan wystąpił. Wniosek o ogłoszenie upadłości będzie zatem można uznać za złożony we „właściwym czasie” tylko wtedy, gdyby nie upłynęło więcej niż trzydzieści dni od chwili, gdy spółka utraciła zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań albo, gdy długi spółki na trwałe przewyższyły wartość jej majątku.

Osoby odpowiedzialne i wyłączenia

W przypadku dłużników będących spółkami (jawnymi, partnerskimi, komandytowymi, komandytowo-akcyjnymi, z ograniczoną odpowiedzialnością lub akcyjnymi), obowiązek wystąpienia z wnioskiem upadłościowym spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania samodzielnie lub łącznie z innymi osobami (art. 21 ust. 1 Prawa upadłościowego). Na gruncie ustawy upadłościowej, osobami takimi będą zatem przede wszystkim wspólnicy spółki jawnej, partnerzy spółki partnerskiej, komplementariusze spółki komandytowej i członkowie zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjnej, a także likwidatorzy. Natomiast odpowiedzialności karnej z tytułu niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości podlegają wyłącznie „członkowie zarządu lub likwidatorzy” spółki. Przepis art. 586 Kodeksu spółek handlowych nie obejmuje zatem swoim zakresem: osób fizycznych, prowadzących działalność gospodarczą, a także reprezentantów spółdzielni czy fundacji. Odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie nie będą także odpowiadać wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością ani akcjonariusze spółki akcyjnej oraz wspólnicy spółek jawnych, partnerzy spółki partnerskiej, jak i komplementariusze spółki komandytowej (nawet, jeśli są oni zobowiązani do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki). Ci ostatni jednakże będą mogli podlegać odpowiedzialności karnej za nieterminowe złożenie wniosku upadłościowego w razie otwarcia likwidacji spółki. W takim bowiem wypadku – na podstawie art. 70 § 1 Kodeksu spółek handlowych – wspólnicy spółki osobowej, co do zasady stają się jej likwidatorami, chyba że powołają na likwidatorów tylko niektórych spośród siebie lub osoby spoza swojego grona. Ponadto, odpowiedzialności karnej mogą także odpowiadać członkowie zarządu spółki partnerskiej, o ile umowa spółki przewiduje, że prowadzenie spraw i reprezentowanie spółki powierza się zarządowi (art. 97 § 1 Kodeksu spółek handlowych).

WAŻNE

Członek zarządu lub likwidator, broniąc się przed odpowiedzialnością karną, nie musi wykazywać, że to on osobiście złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. Z punktu widzenia jego odpowiedzialności istotne jest wykazanie, że złożenie wniosku nastąpiło we właściwym czasie. Członek zarządu lub likwidator może się więc również powoływać na zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości, złożony na przykład przez innego członka zarządu, lub przez któregokolwiek z wierzycieli spółki. Jednocześnie jednak żaden z członków zarządu nie będzie mógł uwolnić się od tej odpowiedzialności, powołując się na faktyczną, wewnętrzną strukturę zarządzania spółką, w tym że miał inny zakres obowiązków od pozostałych członków lub, że nie znał sytuacji finansowej spółki.

Restrukturyzacja a upadłość

Przepis art. 586 Kodeksu spółek handlowych w swojej treści nie zawiera żadnych odstępstw od obowiązku terminowego złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, w tym odstępstwa polegającego na wszczęciu w tym też terminie postępowania restrukturyzacyjnego. Niemniej jednak nie można zapominać, że omawiany przepis penalizuje zachowanie polegające na niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, pomimo powstania warunków uzasadniających według przepisów upadłość spółki. Należy zatem przyjąć, że przy analizie podstaw odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, koniecznym jest odwołanie się nie tylko do przepisów określających termin, w którym dłużnik powinien złożyć wniosek o upadłość, ale także do przepisów uniemożliwiających ogłoszenie upadłości w razie otwarcia restrukturyzacji. Zwłaszcza, że skutkiem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego jest jednocześnie utrata zdolności upadłościowej. Gdy zatem wobec spółki otwarto restrukturyzacje w terminie, w którym dłużnik powinien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości, złożenie tego wniosku jest na gruncie prawa upadłościowego niedopuszczalne. Konsekwentnie nie może być mowy o odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Przepisy Prawa restrukturyzacyjnego stanowią zatem dopuszczoną ustawą alternatywę dla obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Słuszność tego poglądu potęguje treść przepisu art. 21 Prawa upadłościowego, z którego należy wywieść, że nie jest bezprawne – a co za tym idzie – karalne niezłożenie wniosku o upadłość w sytuacji gdy „w odpowiednim terminie otwarto postępowanie restrukturyzacyjne albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu”. Ewidentnie zatem, założeniem polskiego systemu prawnego jest nadanie pierwszeństwa restrukturyzacji przed upadłością, a otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego uniemożliwia ogłoszenie upadłości, co wynika wprost z przepisów Prawa upadłościowego.

W rezultacie powyższego, można pokusić się o następujący wniosek: dłużnik, który w terminie trzydziestu dni od chwili powstania stanu niewypłacalności, doprowadził do otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub zatwierdzenia układu w postępowaniu o zatwierdzenie układu, nie powinien podlegać odpowiedzialności karnej z art. 586 Kodeksu spółek handlowych. Wniosek taki jest jednocześnie spójny z systemowym rozumieniem zasad, jakimi rządzi się prawo upadłościowe, do którego przecież sam przepis art. 586 Kodeksu spółek handlowych wprost odsyła. Wejście w życie Prawa restrukturyzacyjnego zmieniło warunki bezprawności niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie. Dzieje się tak w szczególności poprzez odmienne, niż w okresie obowiązywania „starego” Prawa upadłościowego, ustalenie celów działania członków zarządów spółki niewypłacalnej. Tylko taka wykładnia przepisów, pozwoli w sposób bardziej logiczny powiązać ogólny cel prawa karnego z prawem upadłościowym i restrukturyzacyjnym. Jeżeli zatem członkowie zarządu będą realnie (a nie pozornie) działać w celu restrukturyzacji niewypłacalnej spółki w celu zawarcia układu z wierzycielami i doprowadzą do otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub zatwierdzenia układu w postępowania o zatwierdzenie układu to ich zachowanie, w świetle prawa, nie może być poczytane jako działanie bezprawne i karalne.

Ważne jednak jest, że karalność za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości uchylona będzie z momentem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego lub wydania postanowienia o zatwierdzenie układu, a nie z momentem samego złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego lub wniosku o zatwierdzenie układu. Członkowie zarządu spółki powinni zatem bardzo sprawnie rozpoznawać przesłanki kryzysu w spółce aby przewidując odpowiedni czas na rozpatrywanie przez sąd wniosku restrukturyzacyjnego doszło do otwarcia restrukturyzacji w ustawowym terminie trzydziestu dni liczonym od dnia niewypłacalności spółki.

Dwa wnioski jednocześnie

Wyrażony powyżej pogląd o modyfikacji zakresu odpowiedzialności karnej za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w razie równoległego otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego ma także swoich przeciwników. Uważają oni, że ustalona w Prawie upadłościowym zasada, iż nie można ogłosić upadłości, gdy otwarto i nie zakończono postępowania restrukturyzacyjnego, nie zwalnia członków zarządu lub likwidatorów od złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, gdy zaistnieją ku temu przesłanki wskazane w Prawie upadłościowym. Zwolennicy tego poglądu podkreślają, że kluczowy dla popełnienia przestępstwa jest tylko fakt niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie.

Dlatego niezależnie od krytyki na jaką zasługuje wyżej opisany pogląd, w sytuacji istniejącej niewypłacalności niejednokrotnie bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie jednoczesne złożenie wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, jak i wniosku o ogłoszenie upadłości. Nie jest istotne dla odpowiedzialności karnej bowiem, że wniosek o ogłoszenie upadłości w razie otwarcia restrukturyzacji zostanie odrzucony skoro przepis o charakterze karnym wymaga od członka zarządu jedynie złożenia tego wniosku.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/abc-firmy/art19282231-odpowiedzialnosc-karna-za-niezlozenie-wniosku-o-ogloszenie-upadlosci

Wywiad z Piotrem Kielochem dla Gazety Prawnej „Ustawodawca umożliwił szybsze porozumienie z wierzycielami” (video)

Dłużnik może uzyskać parasol ochronny (…) bez potrzeby wydawania stosownej decyzji sądu w tym zakresie – mówi adwokat i doradca restrukturyzacyjny Piotr Kieloch o niedawno wprowadzonym postępowaniu o zatwierdzenie układu.

Z mecenasem Kielochem rozmawialiśmy w studiu Dziennika Gazety Prawnej o nowym, szczególnym postępowaniu restrukturyzacyjnym. Przepisy regulujące ten tryb weszły w życie 1 grudnia 2021 roku. Jest to jedno z postępowań restrukturyzacyjnych, których celem jest uniknięcie upadłości dłużnika.

Z naszym gościem rozmawialiśmy w szczególności o:

  • celu prowadzenia postępowania restrukturyzacyjnego,
  • zaletach nowo wprowadzonego postępowania o zatwierdzenie układu,
  • tym, kto może zainicjować takie postępowanie,
  • roli doradcy restrukturyzacyjnego,
  • znaczeniu obwieszczenia dnia układowego,
  • negocjacjach z wierzycielami,
  • tym, co powinien zawierać układ z wierzycielami,
  • przesłankach, które muszą być spełnione, żeby układ został przyjęty przez wierzycieli, a następnie zatwierdzony przez sąd,
  • adekwatności nowej instytucji względem potrzeb obrotu gospodarczego.

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu: https://forsal.pl/gospodarka/prawo/artykuly/8331953,ustawodawca-umozliwil-szybsze-porozumienie-z-wierzycielami.html

Iwo Duszyński na warsztatach ELSA z tematem „Porównanie środków zaskarżenia w postępowaniu cywilnym i egzekucyjnym”

18 stycznia odbędzie się szkolenie organizowane przez ELSA Warszawa (Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa), które poprowadzi aplikant adwokacki Iwo Duszyński. Warsztaty o temacie „Porównanie środków zaskarżenia w postępowaniu cywilnym i egzekucyjnym” odbędą się w ramach cyklu Akademia Praktykanta.

Szkolenie dotyczyć będzie porównania środków zaskarżenia w postępowaniu rozpoznawczym i w postępowaniu egzekucyjnym. Wstęp teoretyczny naświetli podstawową specyfikę i zastosowanie tych środków oraz skupi się na istotnych różnicach pomiędzy nimi. Dalsza część – praktyczna polegać będzie na sporządzaniu skarg i zażaleń w egzekucji bazując na podanych stanach faktycznych.

Zapraszamy do udziału online: https://www.facebook.com/events/327781685877010

RESIST Partnerem ELSA Warszawa

Z dumą ogłaszamy, iż nasza kancelaria została partnerem ELSA Warszawa (Europejskiego Stowarzyszenia Studentów Prawa). Prawnicy RESIST chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem, dlatego z wielkim zaangażowaniem wspieramy projekty studenckie. W tym roku przygotowaliśmy szkolenia z cyklu #NapiszTO, Akademia Praktykanta, Aplikacja przy Kawie, Legal Research oraz Zarządzanie sytuacjami kryzysowymi w PR. Nasi prawnicy zasiadają także w charakterze jurorów w Konkursie Krasomówczym oraz Ogólnopolskim Konkursie Negocjacyjnym.

https://www.linkedin.com/posts/elsa-warszawa_z-wielk%C4%85-rado%C5%9Bci%C4%85-informujemy-%C5%BCe-rozpocz%C4%99li%C5%9Bmy-activity-6877199271062511616-eEXf

Piotr Kieloch w Rzeczpospolitej „Korzyści i ograniczenia nowego postępowania o zatwierdzenie układu”

Po nowelizacji przepisów postępowanie o zatwierdzenie układu powinno stać się skutecznym remedium na rozwiązywanie problemów płynnościowych zadłużonych przedsiębiorców, w szczególności w ich pierwszej, początkowej fazie i jako takie powinno być atrakcyjne dla dłużników.

Od 1 grudnia 2021 roku weszły w życie przepisy gruntownie modyfikujące postępowanie o zatwierdzenie układu. Do tej pory – choć odbywające się w zasadniczej części poza sądem w odformalizowanej procedurze – nie budziło ono prawie żadnego zainteresowania. Po nowelizacji przepisów, powinno stać się skutecznym remedium na rozwiązywanie problemów płynnościowych zadłużonych przedsiębiorców.

Podstawą uproszczona restrukturyzacja

Niewątpliwy sukces uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, nieobowiązującej już dziś instytucji prawnej, mającej z założenia doraźnie antykryzysowe zastosowanie, wyznaczył kierunek zmian dla jednego z podstawowych rodzajów postępowań restrukturyzacyjnych. Wraz z nowelizacją przepisów o postępowaniu o zatwierdzenie układu, do polskiego porządku prawnego na stałe wprowadzono mechanizm przesądzający o olbrzymiej popularności uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego. Chodzi o możliwość uzyskania przez dłużnika okresowego immunitetu egzekucyjnego oraz ochrony kontraktowej bez konieczności składania wniosku restrukturyzacyjnego i związanej z tym często przeciągającej się weryfikacji sądowej.

Istota postępowania o zatwierdzenie układu jest prosta. Zadłużony przedsiębiorca zawiera z wybranym przez siebie doradcą restrukturyzacyjnym (nadzorcą układu) umowę o sprawowanie nadzoru nad przebiegiem postępowania, a następnie z jego pomocą próbuje doprowadzić do zawarcia układu, czyli swoistej ugody między dłużnikiem a wierzycielami. Dopiero, w razie przyjęcia układu, do sądu składany jest wniosek o jego zatwierdzenie. Układ zaczyna obowiązywać regulując stosunki między dłużnikiem i wierzycielami po uprawomocnieniu się postanowienia sądu o jego zatwierdzeniu.

Obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego

Po zmianie przepisów, w postępowaniu o zatwierdzenie układu można dokonać w Krajowym Rejestrze Zadłużonych obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego (dzień układowy określa uprawnienia wierzycieli do głosowania nad układem oraz skutki przyjętego układu). Z dniem dokonania obwieszczenia wiążą się daleko idące skutki wpływające na zadłużonego przedsiębiorcę i jego otoczenie. Od tego dnia zaczynają obowiązywać tymczasowo nowe reguły w relacjach z wierzycielami i kontrahentami. Ich celem jest stworzenie prawnych uwarunkowań, które poprzez czasowe ustabilizowanie sytuacji finansowej dłużnika, dadzą mu szansę na wypracowanie porozumienia z wierzycielami.

O obwieszczeniu o ustaleniu dnia układowego w Krajowym Rejestrze Zadłużonych nie będzie jednak decydował swobodnie dłużnik, tylko nadzorca układu, z którym dłużnik zawiera umowę o sprawowanie nadzoru nad przebiegiem postępowania restrukturyzacyjnego. Co istotne, możliwość dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego uzależniona jest od uprzedniego sporządzenia spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacji.

WAŻNE!

Obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego nie jest możliwe, jeśli w ciągu dziesięciu ostatnich lat wobec dłużnika było prowadzone postępowanie o zatwierdzenie układu, albo w ciągu ostatnich dziesięciu lat umorzono postępowanie restrukturyzacyjne, z wyjątkiem sytuacji, gdy umorzenie postępowania restrukturyzacyjnego nastąpiło za zgodą rady wierzycieli.

W przypadku stwierdzenia zaistnienia powyżej opisanej okoliczności, nadzorca układu jest zobowiązany odmówić dokonania obwieszczenia. Na decyzję nadzorcy dłużnikowi przysługuje jednak skarga do sądu restrukturyzacyjnego.

WAŻNE!

Od dnia obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego do dnia prawomocnego umorzenia postępowania w przedmiocie rozpoznania wniosku o zatwierdzenie układu albo zakończenia postępowania o zatwierdzenie układu, dłużnik pozostaje ograniczony w sprawowaniu zarządu nad swym majątkiem w ten sposób, że dokonanie każdej czynności przekraczającej zwykły zarząd wymaga zgody nadzorcy układu.

Czynność prawna przekraczająca zwykły zarząd bez uzyskania zgody nadzorcy układu będzie uznana za nieważną, a więc nie wywołującą skutków prawnych. Ponadto dłużnik jest zobowiązany do udzielania nadzorcy pełnych i zgodnych z prawdą informacji w celu wykorzystania ich w toku postępowania restrukturyzacyjnego. Udzielenie informacji nieprawdziwych lub niepełnych jest przy tym sankcjonowane odpowiedzialnością karną dłużnika.

Ochrona przed wierzycielami

Skutkiem obwieszczenia o  ustaleniu dnia układowego jest uzyskanie przez dłużnika ochrony przed wierzycielami, którzy nie mogą kierować nowych egzekucji do jego majątku, niezależnie od tego, czy dana wierzytelność jest czy też nie, objęta układem (np. niedopuszczalne jest wszczęcie egzekucji roszczeń z tytułu zawartych kontraktów, ale także roszczeń pracowniczych lub innych zabezpieczonych rzeczowo na majątku dłużnika). Natomiast postępowania egzekucyjne skierowane do majątku dłużnika przed obwieszczeniem ulegną zawieszeniu z mocy prawa z tym też dniem. Dodatkowo, na wniosek dłużnika lub nadzorcy układu sędzia-komisarz będzie mógł uchylić zajęcie dokonane przed dniem otwarcia postępowania w postępowaniu egzekucyjnym lub zabezpieczającym, jeżeli będzie to konieczne dla dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa dłużnika. Jednocześnie sumy uzyskane w zawieszonym postępowaniu egzekucyjnym, a jeszcze nie wydane wierzycielowi, będą zwracane na rachunek dłużnika niezwłocznie po obwieszczeniu o ustaleniu dnia układowego.

Przymus trwałości kontraktów

Kolejną korzyścią obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego dla dłużnika jest utrzymanie tzw. przymusu trwałości kontraktu, sprowadzające się do ustawowego ograniczenia kontrahenta dłużnika w możliwości rozwiązania umowy. Zgodnie z art. 256 ust. 1 prawa restrukturyzacyjnego (stosowanym odpowiednio) od dnia obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego nie jest dopuszczalne wypowiedzenie umowy najmu lub dzierżawy, umów kredytu w zakresie środków postawionych do dyspozycji kredytobiorcy przed dniem otwarcia postępowania, leasingu, ubezpieczeń majątkowych, rachunku bankowego, poręczeń, gwarancji lub akredytyw, ani także – co jest nowością – żadnej z umów o podstawowym znaczeniu dla prowadzenia przedsiębiorstwa dłużnika. Przy czym spis owych umów o podstawowym znaczeniu dla dłużnika powinien zostać sporządzony przez nadzorcę układu i złożony do akt postępowania w terminie trzech tygodni od dnia otwarcia postępowania. Wprowadzając tego typu rozwiązanie ustawodawca kierował się chęcią zwiększenia skuteczności podjętych działań restukturyzacyjnych. Nie sposób bowiem nie dostrzec, jak istotną kwestią z punktu widzenia powodzenia całej restrukturyzacji jest stabilność umów o fundamentalnym znaczeniu dla prowadzenia przedsiębiorstwa. Kierując się chęcią zwiększenia szans na osiągnięcie celów postępowania restrukturyzacyjnego celowo wprowadzono ochronę istotnych kontraktów dłużnika, przyznając mu swojego rodzaju immunitet na czas trwania restrukturyzacji. Słusznie bowiem zauważono, że czasowe ustabilizowanie sytuacji kontraktowej dłużnika, zwiększy jego szanse na wypracowanie porozumienia z wierzycielami.

Termin na złożenie wniosku

Tak daleko idące przywileje nie są przyznane dłużnikowi bezterminowo. Znowelizowane przepisy przewidują sztywne ramy czasowe dla obowiązania korzyści wynikających z obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego. Jeżeli w okresie czterech miesięcy od dnia obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego zadłużony przedsiębiorca nie złoży do sądu wniosku o zatwierdzenie układu, skutki obwieszczenia, w tym immunitet egzekucyjny oraz przymus trwałości kontraktu wygasną z mocy prawa.

Rola wierzyciela

Ponieważ obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego dokonywane jest bez udziału i kontroli sądu, a jego skutki obejmują omówione wcześniej benefity w postaci chociażby immunitetu egzekucyjnego, wprowadzona została regulacja będąca swoistym „wentylem bezpieczeństwa” dla wierzycieli. Mianowicie, sąd uprawniony jest uchylić skutki dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, jeżeli będą one prowadzić do pokrzywdzenia wierzycieli. Przy wykładni pojęcia pokrzywdzenia należy mieć na uwadze, że każdy układ (który jest celem postępowania restrukturyzacyjnego) z natury rzeczy wiąże się z uszczerbkiem dla wierzycieli, czy to w postaci odroczenia terminu płatności, czy to w postaci umorzenia części należności, czy też w postaci konwersji wierzytelności na udziały lub akcje. Postępowanie restrukturyzacyjne prowadzone jest przy tym wobec dłużnika niewypłacalnego lub zagrożonego niewypłacalnością. Z zasady układ per se [samo przez się] nie może krzywdzić wierzycieli, tylko dlatego że zmierza do redukcji wysokości zadłużenia. Dlatego też krzywdzące dla wierzycieli byłoby restrukturyzowanie dłużnika w pełni wypłacalnego i niezagrożonego niewypłacalnością (albo pozornie zagrożonego niewypłacalnością). Krzywdzące dla wierzycieli byłoby także otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego niewypłacalnego dłużnika, jeżeli dłużnik nie ma obiektywnych perspektyw na zawarcie lub wykonanie układu. Postępowanie restrukturyzacyjne ma służyć jedynie czasowemu ograniczeniu w prowadzeniu wszczętych już uprzednio licznych egzekucji. Powyższej oceny nie zmienia przy tym ogólna konstatacja, że coś korzystne dla jednych wierzycieli może być skrajnie niekorzystne dla innych. Wydaje się, że przy ocenie pokrzywdzenia wierzycieli powinno się brać pod uwagę grupowy interes wszystkich wierzycieli.

Dowolność spłaty wybranych wierzycieli

Ustawodawca w ramach nowego postępowania o zatwierdzenie układu nie zdecydował się na utrzymanie obowiązującego w uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym zakazu spełnienia świadczeń objętych z mocy prawa układem. Oznacza to, że po 1 grudnia 2021 roku z jednej strony wierzyciel nie może przymusowo żądać spełnienia świadczenia, lecz – z drugiej strony – dłużnik może dobrowolnie to świadczenie spełnić. Rodzi to niewątpliwie pokusę dobrowolnego zaspokojenia przez dłużnika wybranych (zaprzyjaźnionych) jedynie wierzycieli. Tutaj wydaje się, że kluczową rolę powinien odgrywać nadzorca układu bacznie przyglądający się wydatkom dłużnika.

Z drugiej jednak strony regulacja ta umożliwi spłatę niektórych (np. drobnych) wierzycieli lub wierzycieli, których spłata konieczna będzie dla zachowania ciągłości produkcji lub wykonania ważnych dla przedsiębiorcy umów. Widoczne może okazać się także takie ryzyko, że wierzyciele, wiedząc o możliwości wyboru dłużnika w spłacie zobowiązań, mogą podejmować czynności na pograniczu szantażu biznesowego oraz żądać zapłaty chociażby części długu w zamian za oddanie głosu na „tak” za proponowanym układem.

Odpowiedzialność członków zarządu

Ustawodawca wprowadzając do nowego postępowania o zatwierdzenie układu wielu benefitów z uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, w tym dotyczących zakazu prowadzenia egzekucji czy też ograniczenia wypowiadania kluczowych dla dłużnika umów, nie zdecydował się jednak na zmiany zasad dotyczące wyłączenia odpowiedzialności członka zarządu spółki za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

WAŻNE!

Obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego czy też złożenie wniosku o zatwierdzenie układu nie stanowią okoliczności zwalniających od odpowiedzialności członka zarządu za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie.

Uwolnienie się od odpowiedzialności będzie dopiero możliwe, jeżeli wykazane zostanie, że we właściwym czasie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (czyli w ciągu 30 dni od zaistnienia stanu niewypłacalności) wydano postanowienie o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu.

W tym kontekście wydaje się, że postępowanie o zatwierdzenie układu będzie przede wszystkim atrakcyjne dla podmiotów zagrożonych niewypłacalnością. Dla członków zarządu spółek, które stały się już niewypłacalne pozostanie rozważać, czy wraz z uruchomieniem procedury restrukturyzacyjnej dla ochrony własnych, osobistych interesów nie będzie zasadne złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z wszelkimi tego konsekwencjami.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/finanse/art19180941-korzysci-i-ograniczenia-nowego-postepowania-o-zatwierdzenie-ukladu

Agata Duda-Bieniek w Kwartalniku Doradca Restrukturyzacyjny „Weryfikacja możliwości zarobkowych upadłego celem ustalenia planu spłaty wierzycieli”

Na łamach „Doradcy Restrukturyzacyjnego” analizowany był już problem ustalania planu spłaty wierzycieli (a także projektu planu spłaty wierzycieli) w postępowaniu upadłościowym prowadzonym wobec osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej.

W niniejszym artykule Agata Duda-Bieniek poddała rozważaniom jedno z wielu zagadnień związanych z planem spłaty, a mianowicie ustalanie możliwości zarobkowych upadłego konsumenta. Sposób uregulowania tej kwestii przez ustawodawcę rodzi wiele problemów merytorycznych, które w przeważającej mierze mają wymiar praktyczny:

  • kto oraz w jaki sposób powinien weryfikować możliwości zarobkowe upadłego konsumenta w toku postępowania upadłościowego?
  • czy syndyk jest do tego zobowiązany?
  • jakimi narzędziami syndyk ma tego dokonać oraz czy w ogóle powinien podejmować czynności w tym zakresie, a jeśli tak, to jakie?
  • jaka jest praktyka syndyków w tym zakresie oraz jak daleko idąca?
  • czy istnieje możliwość jej ujednolicenia?

Link do Kwartalnika: https://kidr.pl/kwartalnik-doradca-restrukturyzacyjny

Agnieszka Lewandowska i Agata Duda-Bieniek w Rzeczpospolitej „Jak przeprowadzić postępowanie o zatwierdzenie układu po zmianach”

Od 1 grudnia br. obowiązuje „nowe” postępowanie o zatwierdzenie układu, które przewiduje korzystne rozwiązania dla dłużnika: wstrzymanie egzekucji, możliwość utrzymania kontraktów handlowych mimo istniejącego zadłużenia. Żeby dłużnik mógł skorzystać z tych benefitów, musi dopełnić obowiązków przewidzianych dla tego postępowania.

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne w formie znowelizowanego postępowania o zatwierdzenie układu zostało wpisane na stałe do systemu prawa, chociaż w nieco innej formie niż wynikającej z tzw. ustawy COVID-19. Poniżej przedstawiamy etapy obowiązującej od 1 grudnia br. procedury, których spełnienie jest niezbędne do skutecznej restrukturyzacji w postępowaniu o zatwierdzenie układu.

Etap 1

Wybór doradcy restrukturyzacyjnego

Jedną z pierwszych, ale zarazem fundamentalnych decyzji przedsiębiorcy jest wybór doradcy restrukturyzacyjnego, którego rolą jest wspieranie przedsiębiorcy w celu wyprowadzenia jego firmy z kryzysu oraz – co istotne – odpowiednie komunikowanie się z wierzycielami i przekonywanie ich do słuszności zawarcia układu. Przedsiębiorca powinien rozpocząć swoje poszukiwania od analizy listy osób posiadających licencję doradcy restrukturyzacyjnego (lista jest powszechnie dostępna na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości (https://www.gov.pl/web/sprawiedliwosc)).

WAŻNE!

Doradca rozpoczyna pełnienie funkcji nadzorcy układu wraz z chwilą zawarcia umowy o sprawowanie nadzoru nad przebiegiem postępowania, chyba że umowa zawarta pomiędzy nim a dłużnikiem stanowi inaczej. Nadzorca pełni swoją funkcję do dnia zakończenia postępowania restrukturyzacyjnego albo do dnia jego umorzenia.

Zadaniem doradcy jest między innymi zweryfikowanie czy dłużnik spełnia przesłanki ustawowe umożliwiające mu skorzystanie z tego postępowania. Warto pamiętać, że obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego nie można dokonać w stosunku do dłużnika, wobec którego:

  • w ciągu ostatnich 10 lat prowadzono postępowania o zatwierdzenie układu, w którym dokonano obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego,
  • w ciągu ostatnich 10 lat umorzono wobec niego postępowanie restrukturyzacyjne (chyba że umorzenie postępowania nastąpiło za zgodą rady wierzycieli).

Doradca, który uzna że powyższe przesłanki występują, powinien odmówić zawarcia umowy, a w sytuacji, w której okoliczności te ujawnią się po jej zawarciu, powinien odmówić dokonania obwieszczenia.

Etap 2

Ustalenie dnia układowego

Ustalenie dnia układowego to kolejny, zasadniczy etap postępowanie o zatwierdzenie układu. Dzień układowy stanowi linię demarkacyjną oddzielającą wierzytelności układowe od wierzytelności pozaukładowych. Według stanu z dnia układowego określa się m.in. uprawnienia wierzycieli do głosowania nad układem, wartość głosu danego wierzyciela oraz skutki przyjętego później układu.

WAŻNE!

Dla ustalenia czy dana wierzytelność jest wierzytelnością układową czy pozaukładową liczy się data faktycznego powstania tej wierzytelności, a nie data jej wymagalności. Nie jest zatem istotna data wystawienia faktury za wykonaną przez wierzyciela usługę czy data płatności. Ważna będzie natomiast data, w której powstał obowiązek zapłaty.

Dzień układowy przypada nie wcześniej niż trzy miesiące i nie później niż dzień przed dniem złożenia wniosku o zatwierdzenie układu. Po ustaleniu dnia układowego, nadzorca układu zakłada i prowadzi akta w systemie teleinformatycznym obsługującym postępowanie sądowe.

Etap 3

Sporządzenie spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego

Złożenie wniosku o dokonanie obwieszczenia w Krajowym Rejestrze Zadłużonych powinno być poprzedzone przygotowaniem spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego. Sporządzenie ww. dokumentów już na etapie poprzedzającym obwieszczenie w sposób zdecydowany przyczyni się do sprawnego przeprowadzenia restrukturyzacji, a w konsekwencji do osiągnięcia sukcesu, jakim może być zawarcie układu z wierzycielami.

Spis wierzytelności jest zestawieniem zobowiązań dłużnika, obejmującym – co do zasady – wszystkie wierzytelności osobiste w stosunku do dłużnika, które powstały przed dniem otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego (przed dniem układowym). Umieszczenie wierzytelności w spisie wierzytelności określa sumę, z którą wierzyciel uczestniczy w postępowaniu restrukturyzacyjnym. Spis wierzytelności określa zatem, czy dany podmiot jest wierzycielem w postępowaniu restrukturyzacyjnym oraz z jaką kwotą wierzytelności.

Spis wierzytelności spornych jest zestawieniem zobowiązań dłużnika, które są przez niego kwestionowane. Zawiera on te same elementy co spis wierzytelności. Dodatkowo, w spisie wierzytelności spornych zwięźle przedstawia się podstawę sporu.

Z kolei wstępny plan restrukturyzacyjny jest prawno-ekonomicznym dokumentem planistycznym, w którym przedstawiona jest analiza przedsiębiorstwa dłużnika, borykającego się z problemami finansowymi wraz ze szkicową koncepcją programu naprawczego. Wstępny plan restrukturyzacyjny przygotowywany jest przez nadzorcę układu. Dokument powinien zawierać co najmniej:

  • analizę przyczyn trudnej sytuacji ekonomicznej dłużnika;
  • wstępny opis i przegląd planowanych środków restrukturyzacyjnych i związanych z nimi kosztów;
  • wstępny harmonogram wdrożenia środków restrukturyzacyjnych.

Etap 4

Obwieszczenie o otwarciu postępowania o zatwierdzenie układu i jego skutki

Nadzorca układu po sporządzeniu spisu wierzytelności, spisu wierzytelności spornych oraz wstępnego planu restrukturyzacyjnego może dokonać obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. Dokonanie powyższego obwieszczenia spowoduje rozpostarcie nad dłużnikiem parasola ochronnego. Wówczas od dnia dokonania obwieszczenia do dnia prawomocnego umorzenia postępowania albo zakończenia postępowania o zatwierdzenie układu dłużnik:

1. uzyskuje immunitet egzekucyjny – postępowania egzekucyjne dotyczące wierzytelności układowych wszczęte przed dniem restrukturyzacji zostają zawieszone z mocy prawa, a dokonane zajęcia komornicze zostają zwolnione. Istnieje także zakaz wszczynania nowych postępowań co do wierzytelności objętych układem;

2. ma możliwość ochrony kluczowych dla prowadzenia przedsiębiorstwa kontraktów.

Od dnia obwieszczenia nadzorca układu wykonuje uprawnienia nadzorcy sądowego. W konsekwencji od tego dnia, przedsiębiorca może samodzielnie dokonywać tylko czynności zwykłego zarządu. Ponadto, od dnia obwieszczenia biegnie 4-miesięczny termin na złożenie wniosku o zatwierdzenie układu. Jeżeli w tym terminie dłużnik nie złoży wniosku o zatwierdzenie układu, skutki obwieszczenia wygasną z mocy prawa.

Etap 5

Negocjacje z wierzycielami

Kolejny etap polega na opracowaniu treści układu. Upraszczając, można powiedzieć, że dłużnik składa wierzycielom ofertę w postaci propozycji układowych. Oferta ta zawiera warunki, na jakich dłużnik gotów jest zawrzeć układ, tj. sposób restrukturyzacji zobowiązań dłużnika. Treść propozycji układowych może być określona swobodnie, niemniej powinny być one jasne, precyzyjne, uzasadnione i abstrakcyjne (nie odnosić się do konkretnego wierzyciela). Nie mogą one także naruszać ustawowych zakazów redukcji wierzytelności (np. wobec ZUS-u). Co ciekawe, zakaz redukcji nie dotyczy zobowiązań podatkowych.

Propozycje układowe zazwyczaj przewidują podział wierzycieli na grupy obejmujące poszczególne kategorie interesów. Warunki restrukturyzacji zobowiązań dłużnika co do zasady muszą być jednakowe dla wszystkich wierzycieli z grupy. Mogą natomiast różnić się między grupami, z zachowaniem poszanowania zasady proporcjonalności.

Ustawa przewiduje katalog wierzytelności, które obejmuje się propozycjami układowymi obligatoryjnie bądź fakultatywnie. Począwszy od 1 grudnia br. propozycje układowe będą obejmowały wierzytelności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne zarówno w części finansowanej przez ubezpieczonego (najczęściej pracownika), jak i w części finansowanej przez dłużnika (najczęściej pracodawcę), a także wierzytelności zabezpieczone na mieniu dłużnika hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym lub hipoteką morską, bądź zabezpieczonych przeniesieniem na wierzyciela własności rzeczy, wierzytelności lub innego prawa, powstałych do dnia układowego – nawet pomimo braku zgody dłużnika – przy spełnieniu określonych w ustawie warunków co do stopnia ich zaspokojenia.

Etap 6

Przyjęcie układu

Przyjęcie lub odrzucenie oferty następuje w drodze głosowania nad układem. Wierzyciele uprawnieni do głosowania oddają głos co do układu bądź na zgromadzeniu wierzycieli zwołanym przez nadzorcę układu bądź za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe. Głosowanie na zgromadzeniu wierzycieli może zostać przeprowadzone z wykorzystaniem elektronicznych środków komunikacji.

Nadzorca układu stwierdza, iż doszło do przyjęcia układu, jeżeli za jego przyjęciem wypowie się większość głosujących wierzycieli, którzy oddali ważny głos, mających łącznie co najmniej dwie trzecie sumy wierzytelności przysługujących głosującym wierzycielom. Przy obliczaniu ww. większości nie bierze się pod uwagę wierzytelności osób, które nie mają prawa głosu w sprawach dotyczących układu.

Jeżeli głosowanie nad układem przeprowadza się w grupach wierzycieli, układ zostaje przyjęty, jeżeli w każdej grupie wypowie się za nim większość głosujących wierzycieli z tej grupy, mających łącznie co najmniej dwie trzecie sumy wierzytelności, przysługujących głosującym wierzycielom z tej grupy. Przyjęcie układu jest możliwe także wtedy, gdy układ zostanie odrzucony w niektórych z grup wierzycieli, jeżeli wierzyciele mający łącznie 2/3 sumy wierzytelności przysługujących głosującym wierzycielom głosowali za przyjęciem układu, a wierzyciele z grupy lub grup, które wypowiedziały się przeciw przyjęciu układu, zostaną zaspokojeni na podstawie układu w stopniu nie mniej korzystnym niż w przypadku przeprowadzenia postępowania upadłościowego.

Należy przy tym pamiętać, że wierzyciele głosują za przyjęciem lub odrzuceniem całej treści układu, a nie poszczególnych części propozycji układowych odnoszących się do danej grupy wierzycieli.

Etap 7

Złożenie wniosku o zatwierdzenie o zatwierdzenie układu

Dłużnik ma możliwość złożenia wniosku o zatwierdzenie układu do właściwego sądu wyłącznie w drodze elektronicznej za pomocą stosownego formularza. Wniosek o zatwierdzenie układu powinien być złożony nie wcześniej niż dzień po ustalonym z nadzorcą układu dniu układowym, ale też nie później niż 3 miesiące od daty oddania pierwszego z ważnych głosów. W przypadku gdy dokonano obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego w Krajowym Rejestrze Zadłużonych, dłużnik ma 4 miesiące od dnia dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego na złożenie wniosku o zatwierdzenie układu, pod rygorem wygaśnięcia skutków dokonanego obwieszczenia.

Wniosek o zatwierdzenie układu powinien w szczególności zawierać dane identyfikacyjne dłużnika, propozycje układowe, wynik głosowania oraz załączniki w postaci m.in. zebranych przez nadzorcę kart do głosowania, sprawozdania nadzorcy układu oraz dowodów dokonania prawidłowych zawiadomień wierzycieli, którzy nie oddali głosu. Wniosek podlega opłacie stałej w wysokości 1 tys. zł. Złożenie elektronicznych kopii dokumentów będzie wiązało się z obowiązkiem przedłożenia w sądzie restrukturyzacyjnym w terminie 3 dni od dnia zamieszczenia wniosku w systemie teleinformatycznym ich oryginałów lub odpisów poświadczonych za zgodność z oryginałem.

Etap 8

Zatwierdzenie układu przez sąd

Po otrzymaniu wniosku o zatwierdzenie układu sąd zbada go pod kątem legalności. Należy pamiętać, że sąd bierze pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili rozstrzygnięcia, a ponadto nie posiada kompetencji do wprowadzania zmian w treści układu.

Sąd bezwzględnie odmawia zatwierdzenia układu, jeżeli:

  • narusza on prawo,
  • jest oczywiste, że nie będzie wykonany,
  • suma spornych wierzytelności uprawniających do głosowania nad układem przekracza 15 proc. sumy wierzytelności uprawniających do głosowania. Sąd fakultatywnie może odmówić zatwierdzenia układu, jeżeli jego warunki są rażąco krzywdzące dla wierzycieli, którzy głosowali przeciw układowi i zgłosili zastrzeżenia.

Na postanowienie w przedmiocie zatwierdzenia układu przysługuje zażalenie. Niemniej jednak warto pamiętać, że dłużnik w terminie do wniesienia rzeczonego zażalenia może złożyć uproszczony wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego lub uproszczony wniosek o ogłoszenie upadłości – co może okazać się korzystniejszym rozwiązaniem.

Etap 9

Uprawomocnienie się postanowienia o zatwierdzeniu układu

Postanowienie o zatwierdzeniu układu uprawomocnia się:

  • po upływie terminu do jego zaskarżenia,
  • w wypadku uwzględnienia zażalenia na postanowienie w przedmiocie odmowy zatwierdzenia układu, oddalenia albo odrzucenia zażalenia przez sąd drugiej instancji na postanowienie w przedmiocie zatwierdzenia układu.

Skutkom prawomocnego układu podlegają wierzytelności objęte układem, niezależnie od tego czy zostały one umieszczone w spisie wierzytelności, ani czy dany wierzyciel głosował przeciwko układowi. Uprawomocnienie układu prowadzi do umorzenia egzekucji wierzytelności objętych układem oraz do otworzenia drogi do podjęcia zawieszonych postępowań dla wierzycieli nieobjętych układem.

Etap 10

Wykonywanie układu

Wykonanie układu następuje dobrowolnie bądź w drodze przymusu – przez komornika. Nad jego prawidłowym wykonaniem przez dłużnika czuwa nadzorca wykonania układu, którym z urzędu zostaje nadzorca układu albo inna osoba wskazana w układzie. Nadzorca wykonania układu nie ogranicza dłużnika w zarządzie swoim majątkiem (o ile nie wynika to z postanowień układu). Ciąży na nim natomiast obowiązek składania do sądu restrukturyzacyjnego sprawozdania z wykonania układu, o czym należy obwieścić w Krajowym Rejestrze Zadłużonych. W toku wykonywania układu dopuszcza się modyfikację warunków układu, w przypadku długotrwałej zmiany wysokości dochodu z przedsiębiorstwa dłużnika.

Sąd uchyla układ na wniosek m.in. wierzyciela, dłużnika, nadzorcy wykonania układu, jeżeli dłużnik nie wykonuje postanowień układu albo jest oczywiste, że układ nie będzie wykonany. Domniemywa się, że jest oczywiste, że układ nie będzie wykonany, jeżeli dłużnik nie wykonuje zobowiązań powstałych po zatwierdzeniu układu. Uchylenie układu z innych przyczyn niż określone powyżej jest niedopuszczalne.

Z kolei ogłoszenie upadłości dłużnika w czasie wykonywania układu albo oddalenie w tym czasie wniosku o ogłoszenie jego upadłości na podstawie art. 13 Prawa upadłościowego (brak środków na prowadzenie postępowania upadłościowego) skutkuje wygaśnięciem układu z mocy prawa. O wygaśnięciu układu z mocy prawa obwieszcza się w Krajowym Rejestrze Zadłużonych.

W przypadku uchylenia albo wygaśnięcia układu dotychczasowi wierzyciele mogą dochodzić swych roszczeń w pierwotnej wysokości. Wypłacone na podstawie układu sumy zalicza się na poczet dochodzonych wierzytelności. Natomiast w przypadku pełnego zaspokojenia zobowiązań układowych dłużnika m.in. dłużnik lub nadzorca wykonania układu mogą wystąpić z wnioskiem o wydanie postanowienia o wykonaniu układu.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/abc-firmy/art19158831-jak-przeprowadzic-postepowanie-o-zatwierdzenie-ukladu-po-zmianach

Martyna Jędraszka w Pulsie Biznesu „Najnowsze oraz planowane zmiany legislacyjne w prawie windykacyjnym”

Jeszcze przed nadaniem projektowanym zmianom ustawy Kodeks cywilny i Kodeks postępowania cywilnego ostatecznego brzmienia, warto przyjrzeć się planowanej reformie. Dlaczego? Otóż prezentowany dotychczas kolejny pomysł ustawodawcy, o ile zostanie uchwalony i wejdzie w życie, niewątpliwie wpłynie na sposób dochodzenia roszczenia i termin, w którym wierzyciel będzie obowiązany do podjęcia określonych czynności.

Zawieszenie i przerwanie biegu terminu przedawnienia – aktualne przepisy

Zawieszenie biegu okresu przedawnienia oznacza, że przez określony czas termin ten nie biegnie i kontynuuje swój bieg dopiero po ustaniu przeszkody. Zawieszenie wydłuża okres przedawnienia jedynie o czas trwania okoliczności powodującej zawieszenie. Aktualnie bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu w czterech sytuacjach:

  • co do roszczeń, które przysługują dzieciom przeciwko rodzicom – przez czas trwania władzy rodzicielskiej;
  • co do roszczeń, które przysługują osobom niemającym pełnej zdolności do czynności prawnych przeciwko osobom sprawującym opiekę lub kuratelę – przez czas sprawowania przez te osoby opieki lub kurateli;
  • co do roszczeń, które przysługują jednemu z małżonków przeciwko drugiemu – przez czas trwania małżeństwa;
  • co do wszelkich roszczeń, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może ich dochodzić przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw danego rodzaju – przez czas trwania przeszkody.

Jeśli zaś chodzi o przerwanie okresu terminu przedawnienia, to powoduje ono, że przedawnienie w ogóle przestaje biec, a po zakończeniu przerwy okres przedawnienia liczony jest od początku. Obecnie przerwanie biegu przedawnienia następuje w przypadku:

  • podjęcia przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, czynności, której celem bezpośrednim jest dochodzenie, ustalenie albo zaspokojenie lub zabezpieczenie roszczenia;
  • uznania roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie to przysługuje;
  • wszczęcia mediacji.

Ważne zmiany

Nowelizacja zakłada, że bieg terminu przedawnienia ulegnie zawieszeniu w dwóch jeszcze rodzajach stanów faktycznych, a mianowicie:

  • co do roszczeń objętych umową o mediację – przez czas trwania mediacji;
  • co do roszczeń objętych wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej – przez czas trwania postępowania pojednawczego.

Analiza powyższego oznacza, że wskutek planowanej zmiany przepisów wpływ wszczęcia postępowania mediacyjnego ma zostać ograniczony jedynie do zawieszenia (już nie przerwania) biegu terminu przedawnienia na czas jego trwania. Czy to aż taka duża zmiana?

Z pozoru wydawałoby się, że nie. Niemniej jednak ustawodawca po raz kolejny pochyla się nad losem dłużników, których interesy mają być chronione przez zmobilizowanie wierzyciela do dochodzenia wierzytelności w możliwie jak najkrótszym terminie, tzn. bez podejmowania zbędnych czynności bądź podejmowania wielokrotnie tych samych czynności, które mają na celu jedynie przedłużenie terminu przedawnienia.

Zgodnie z ideą ustawodawcy nowelizacja będzie prowadzić także do tego, że w odniesieniu do roszczenia objętego pierwszym wnioskiem o przeprowadzenie mediacji, wierzyciel będzie miał trzy miesiące na wytoczenie powództwa. Jeżeli zmieści się w tym terminie, nastąpi skutek przewidziany dla wszczęcia mediacji i nie dojdzie do przedawnienia roszczenia wobec jego uprzedniego zawieszenia.

Powyższe rozwiązanie ma ograniczyć ryzyko kierowania kolejnych wniosków o mediację i sztucznego przerywania biegu termu przedawnienia. Czy aby na pewno? Na pewno nie z perspektywy wierzyciela.

O ile trudno odmówić słuszności myśli przewodniej zaprzestania praktyk wielokrotnego przerywania biegu przedawnienia wskutek wszczynania kolejnych postępowań polubownych, o tyle nie sposób podzielić entuzjazmu i pozytywnej oceny ustawodawcy co do tego, że wskutek zmiany przepisów dojdzie do wyrównania interesów wierzyciela i dłużnika.

Kolejna zdecydowana ingerencja

Nie można tym samym spojrzeć na planowane zmiany z pominięciem oceny poprzedniej nowelizacji Kodeksu cywilnego, kiedy to począwszy od 9 lipca 2018 r. najistotniejsza modyfikacją było: 1) skrócenie ogólnego terminu przedawnienia, roszczeń niebędących roszczeniami okresowymi i niezwiązanymi z działalnością gospodarczą z 10-letniego terminu na 6-letni oraz 2) zmiana sposobu liczenia upływu terminu przedawnienia poprzez wydłużenie terminów przedawnienia na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Wskazane wówczas przez ustawodawcę powody wprowadzenia zróżnicowanych zasad liczenia niektórych terminów przedawnienia również wydawały się niejasne i niewystarczające. Dodatkowo, poprzednią nowelizacją wprowadzono przepis stanowiący o tym, że po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi (niezależnie od tego, czy konsument podniósłby zarzut przedawnienia, czy też nie, sąd bierze go pod uwagę z urzędu).

Finalnie poprzednie zmiany nie doprowadziły do całkowitej likwidacji stanu niepewności co do sposobu liczenia terminów przedawnienia, wyraźnie dając prymat racji po stronie dłużników. Przyjęcie zresztą prodłużnikowego stanowiska potwierdzają ostatnie orzeczenia sądów powszechnych.

Kłody pod nogi wierzycieli

Ukierunkowanie stron stosunku zobowiązaniowego na rzeczywiste rozwiązywanie konfliktów i dochodzenie do porozumienia drogą ugodową zdaje się być daleko idącym uproszczeniem, jeśli chodzi o wyjście naprzeciw oczekiwaniom płynącym z doświadczenia z poprzednich lat.

Dotychczasowy bowiem model powiązania skutku w postaci przerwania, a nie jedynie zawieszenia, biegu przedawnienia roszczenia stanowi już wyraz promowania formy alternatywnego i polubownego rozwiązywania sporów przez strony stosunków cywilnoprawnych bez angażowania sądu i bez konieczności prowadzenia postępowania dowodowego, słuchania świadków, wyznaczania odraczania kolejnych terminów rozpraw. Tym bardziej, jeśli uwzględnić, iż w ślad za zmianami Kodeksu cywilnego doszło do zmiany w przepisach dotyczących opłat sądowych w sprawach cywilnych i od 21 sierpnia 2019 roku obowiązuje podwyższona opłata sądowa od wniosku o zawezwanie do próby ugodowej. Trudno zatem zgodzić z założeniem, że wierzyciel celowo przerywania bieg przedawnienia, bez chęci porozumienia z dłużnikiem, przy jednoczesnym angażowaniu kolejnych środków finansowych po swojej stronie.

Przerwanie biegu przedawnienia w wyniku rozpoczęcia mediacji lub złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej powoduje, że podjęcie tych czynności nie tylko nie prowadzi do upływu terminu przedawnienia roszczenia, ale w przypadku niepowodzenia, po ich zakończeniu, wierzyciel dysponuje całym okresem przedawnienia (biegnącym od początku) na podjęcie określonych czynności procesowych w celu dochodzenia swojego uzasadnionego roszczenia.

Co prawda ocena celowości dokonywania czynności procesowych ma zawsze charakter subiektywny, przy czym założenia ustawodawcy sprowadzają się do uznania, że czynności procesowe podejmowane dotychczas przez wierzycieli częstokroć pozostają a priori sprzeczne z dobrymi obyczajami. A co z oceną postawy dłużników, którzy nie tylko nie płacą swoich zobowiązań, a częstokroć swoimi działaniami doprowadzają wręcz do swojej niewypłacalności? Należy zwrócić uwagę, że jeżeli w toku mediacji lub pojednawczej próby rozwiązania sporu dłużnikowi także towarzyszyłby rzeczywisty zamiar zawarcia ugody – a tym samym spłaty wierzyciela – nie dochodziłoby do wydłużania okresu zaskarżalności swojego roszczenia.

Każdy kij ma dwa końce

Proponowane zmiany mają sprawić, że zawezwanie do próby ugodowej stanie się czynnością procesową zawsze wpływającą na bieg przedawnienia, powodującą zawieszenie biegu przedawnienia bez względu na cel, w jakim zostało dokonane. Wynika to z semantycznej rezygnacji z wymogu, aby zawezwanie do próby ugodowej dokonywane było bezpośrednio w celu zaspokojenia roszczenia wierzyciela. Z jednej strony zatem ustawodawca chce wykluczyć pozorność składania wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, jako instrumentu wydłużającego termin przedawnienia roszczenia, przy czym z drugiej strony wyłącza (stosowany w praktyce sądów) wymóg badania celu składania takiego wniosku. Do czego zatem zmierzamy?

Link do publikacji: https://www.pb.pl/najnowsze-oraz-planowane-zmiany-legislacyjne-w-prawie-windykacyjnym-1134656

Zapraszamy na piątą edycję konferencji „Windykacja i zarządzanie należnościami” organizowaną przez Puls Biznesu, zaplanowaną na 3 grudnia 2021 roku, podczas której Martyna Jędraszka i Konrad Staniszewski omówią ewentualne zalety i zagrożenia proponowanych zmian, porównując je z obowiązującym porządkiem prawnym.

 

 

Agnieszka Ociesa prowadzi warsztaty „Metodyka sporządzania pism procesowych w sprawach cywilnych” w ramach cyklu ELSA #NapiszTO

8 grudnia odbyły się warsztaty „Metodyka sporządzania pism procesowych w sprawach cywilnych” organizowane przez ELSA (European Law Students Association) i RESIST Rezanko Sitek, które poprowadziła adwokat Agnieszka Ociesa. To pierwsze spotkanie w tym roku z serii #NapiszTO.

Więcej informacji: https://www.facebook.com/events/4581082905321433/?ref=newsfeed

Magdalena Zdanowska w Rzeczpospolitej „Krajowy Rejestr Zadłużonych – co się zmieni od 1 grudnia?”

Każdy zainteresowany będzie miał możliwość zweryfikowania, czy w stosunku do konkretnego podmiotu nie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne lub ogłoszona upadłość, a nawet czy dłużnik nie złożył wniosku restrukturyzacyjnego lub wniosku o ogłoszenie upadłości.

W dniu 1 grudnia 2021 roku wchodzi w życie oczekiwany od wielu lat Krajowy Rejestr Zadłużonych – tj. rejestr zawierający scentralizowaną bazę informacji m. in. o dłużnikach, postępowaniach restrukturyzacyjnych oraz upadłościowych. Według twórców wprowadzenie rozwiązań przewidzianych w ustawie stanowić będzie rewolucję na miarę elektronizacji Krajowego Rejestru Sądowego i systemu ksiąg wieczystych. Jednocześnie stanowić będzie kolejny istotny krok do realizacji jednego z celów Ministerstwa Sprawiedliwości jakim jest elektronizacja sądownictwa.

Czym jest Krajowy Rejestr Zadłużonych i jakie funkcje będzie pełnił?

Krajowy Rejestr Zadłużonych (Rejestr) będzie stanowić źródło informacji o podmiotach, których wspólną cechą jest niewypłacalność, zagrożenie niewypłacalnością lub posiadających inne problemy z wypłacalnością, skutkujących m. in. wszczęciem i prowadzeniem względem określonego podmiotu postępowania upadłościowego, postępowania restrukturyzacyjnego, ale również bezskutecznością prowadzonej egzekucji czy prowadzeniu postępowań alimentacyjnych. Rejestr zawierał będzie również informacje o podmiotach, w przypadku których prowadzone jest lub było postępowanie o orzeczenie zakazu pełnienia funkcji w organach nadzorczych i zarządczych. W Rejestrze będą dokonywane obwieszczenia wymagane przepisami ustawy z 28 lutego 2003 roku – Prawo upadłościowe (PU) oraz ustawy z 15 maja 2015 roku – Prawo restrukturyzacyjne (PR).

Kto będzie prowadził Rejestr?

Rejestr prowadzony będzie przez Ministra Sprawiedliwości w systemie teleinformatycznym.

Kto będzie miał dostęp do Rejestru?

Każda osoba zainteresowana będzie miała możliwość zapoznania się z danymi ujawnionymi w Rejestrze, gdyż będzie on jawny, a dostęp do niego powszechny i bezpłatny.

Jakie dane będą niezbędne, aby zweryfikować podmiot w Rejestrze?

Zgodnie z projektem rozporządzenia w sprawie m.in. sposobu zamieszczenia danych w Rejestrze, sposobu przetwarzania i ujawniania danych w nim zawartych, aby pozyskać dane o konkretnym podmiocie wystarczające będzie wskazanie w odniesieniu do osób fizycznych numeru PESEL, w przypadku innych podmiotów – numeru w Krajowym Rejestrze Sądowym, bądź innych danych umożliwiających jednoznaczną identyfikację podmiotu (jeśli dany podmiot nie widnieje w Krajowym Rejestrze Sądowym).

Skąd pojawił się pomysł utworzenia Rejestru?

Wprowadzenie Rejestru stanowi, po pierwsze, wykonanie obowiązku określonego w art. 24 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2015/848 z dnia 20 maja 2015 roku, nakładającego na państwa członkowskie obowiązek prowadzenia co najmniej jednego rejestru, w którym ogłasza się informacje o prowadzonych postępowaniach upadłościowych. Po drugie, jego wprowadzenie zapewniać będzie również realizację, określonego dotychczas w art. 5 ust. 1 PR, obowiązku utworzenia Centralnego Rejestru Restrukturyzacji i Upadłości. Po trzecie, wdrożenie Rejestru wcieli w życie przepisy rozwiązania przyjęte w ustawie z 26 stycznia 2018 roku o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz niektórych innych ustaw prowadzące do likwidacji nieefektywnie funkcjonującego Rejestru Dłużników Niewypłacalnych.

Czyje dane będą ujawniane w Rejestrze?

Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy o KRZ w Rejestrze będą ujawniane informacje o osobach fizycznych, osobach prawnych oraz jednostkach organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, wobec których są lub były prowadzone postępowania: restrukturyzacyjne, upadłościowe, ale również postępowania o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej.

WAŻNE!

W związku z likwidacją Rejestru Dłużników Niewypłacalnych Rejestr zawierać będzie również informacje o wspólnikach osobowych spółek handlowych, którzy ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem, jeżeli m.in. ogłoszono upadłość spółki lub, co również istotne, oddalono wniosek o ogłoszenie upadłości z uwagi brak środków na koszty jego prowadzenia.

Ponadto, Rejestr zawierać będzie dane o osobach fizycznych, osobach prawnych oraz jednostkach organizacyjnych niebędących osobami prawnymi, wobec których umorzono postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komornika sądowego (zwanego dalej komornikiem) lub sąd z uwagi na jej bezskuteczność oraz o osobach fizycznych, wobec których toczy się egzekucja świadczeń alimentacyjnych.

Jakie informacje będą ujawniane w Rejestrze?

W Rejestrze będą ujawniane dane, które mają szczególne znaczenie dla uczestników obrotu, zarówno na etapie rozważania możliwości nawiązania współpracy z danym podmiotem, jak i na późniejszym etapie, w sytuacjach w których zaistnieje konieczność dochodzenia wierzytelności wymagalnych chociażby na drodze sądowej, a następnie egzekucyjnej. Każdy zainteresowany będzie miał możliwość zweryfikowania, czy względem konkretnego podmiotu nie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne lub ogłoszona upadłość, a nawet czy dłużnik nie złożył wniosku restrukturyzacyjnego lub wniosku o ogłoszenie upadłości.

Czy w Rejestrze będą dokonywane obwieszczenia?

W toku postępowania o otwarcie postępowania upadłościowego i restrukturyzacyjnego obwieszczeniu w Rejestrze będą również podlegały informacje m. in. o zabezpieczeniu majątku dłużnika poprzez ustanowienie np. tymczasowego nadzorcy sądowego czy zarządcy przymusowego wraz z informacją o zakresie i sposobie wykonywania zarządu czy też o zatwierdzeniu warunków sprzedaży w trybie przygotowanej likwidacji. Rejestr zawierać będzie informacje o rozstrzygnięciach złożonych wniosków upadłościowych oraz restrukturyzacyjnych, w tym również informacje o prawomocnym oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13 ust, 1 lub 2 PU, a także danych organów prowadzących konkretne postępowania. Na podstawie danych zawartych w Rejestrze możliwa będzie weryfikacja przebiegu prowadzonego postępowania, w tym między innymi kwestia sporządzenia listy wierzytelności w postępowaniu upadłościowym, spisu wierzytelności i spisu wierzytelności spornych oraz ich modyfikacjach.

Jakie informacje pojawią się dodatkowo w Rejestrze?

Na podstawie danych z Rejestru ustalić będzie można skład i stan masy upadłości, co pozwoli na bieżącą weryfikację działań podejmowanych przez organy prowadzące postępowania. W przypadku postępowań restrukturyzacyjnych obwieszczeniu podlegać będą również m. in. informacje o terminach i miejscach obrad zgromadzenia wierzycieli w przedmiocie głosowania nad układem, dane dotyczące przyjęcia układu i jego treści, zatwierdzenia układu, a także informacje w przedmiocie jego wykonania.

Z Rejestru pozyskamy informację o zakończeniu umorzeniu postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Powyższe dane, jak również dane dotyczące wspólników osobowych spółek handlowych odpowiadających całym majątkiem za zobowiązania spółki, będą ujawniane w Rejestrze za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowania sądowe jednocześnie z dokonaniem obwieszczenia albo dokonaniem innej czynności, z którą ustawa wiąże skutek ujawnienia w Rejestrze.

Czy w Rejestrze będą również dane osób fizycznych?

W przypadku osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych, wobec których umorzono postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komorników, naczelników urzędów skarbowych (US) oraz dyrektorów oddziałów ZUS, z uwagi na brak środków wystarczających na prowadzenie tych postępowań, poza danymi dłużnika oraz organu prowadzącego postępowanie, w Rejestrze ujawnione zostaną dane dotyczące tytułu wykonawczego oraz kwoty lub sumy kwot wierzytelności niewyegzekwowanych. Dane mają być wprowadzane do Rejestru niezwłocznie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Podmiotami uprawnionymi do ich ujawnienia pozostaje komornik, sąd (jeśli umorzył postępowanie), a w przypadku egzekucji administracyjnej – naczelnik US, dyrektor oddziału ZUS lub szef Krajowej Administracji Skarbowej.

Jak długo dane będą dostępne?

Ogólną zasadą jest zaprzestanie ujawniania danych w Rejestrze automatycznie po upływie 10 lat od dnia prawomocnego zakończenia lub umorzenia postępowania, którego dotyczą. Krótszy, 3-letni termin, przewidziany został dla tych przypadków, w których doszło do prawomocnego zatwierdzenia układu, a następnie jego wykonania. W takiej sytuacji dane przestają być ujawniane w Rejestrze automatycznie po upływie 3 lat od dnia uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu wykonania układu. Jeżeli jednak do wykonania układu nie dojdzie, dane przestaną być ujawniane po upływie 10 lat od dnia uprawomocnienia się postanowienia o uchyleniu układu albo wygaśnięciu układu z mocy prawa. Podobne rozwiązanie zastosowano w tych przypadkach, gdy w postępowaniu został prawomocnie ustalony plan spłaty.

Z kolei dane osoby, wobec której orzeczono zakaz, o którym mowa w art. 373 ust. 1 PU wraz z danymi dotyczącymi postępowania, w którym orzeczono zakaz, przestają być ujawniane w Rejestrze automatycznie po upływie 3 lat od dnia następnego po upływie okresu zakazu. Zaprzestanie ujawniania danych w Rejestrze będzie obejmowało również obwieszczenia dokonane w postępowaniu, którego dotyczyły dane, co oznacza, że w Rejestrze nie będą widoczne żadne informacje na temat postępowania, w odniesieniu, do którego były ujawnione. Z kolei dane dotyczące podmiotów, względem których egzekucja okazała się bezskuteczna, będą ujawniane w Rejestrze przez okres 7 lat od daty opublikowania informacji o ukończeniu postępowania egzekucyjnego lub informacji o spłacie całości wierzytelności.

Czy zaprzestanie ujawnienia danych w Rejestrze spowoduje ich usunięcie?

Sam fakt zaprzestania ujawnienia danych w Rejestrze nie oznacza jednocześnie ich automatycznego usunięcia. Ustawa o KRZ przewiduje bowiem, że dane zawarte w Rejestrze co do zasady nie mogą być z niego usunięte. Po zaprzestaniu ich ujawnienia, dane te, po dokonaniu ich anonimizacji, będą mogły być przetwarzane i wykorzystywane do badań naukowych i statystycznych.

Czy wdrożenie KRZ wpłynie na powadzenie innych rejestrów?

Wdrożenie Rejestru, który zawierać ma tak szczegółowe informacje o podmiotach, nie pozbawi uzasadnienia dla funkcjonowania innych rejestrów, takich jak rejestr dłużników Biura Informacji Gospodarczej czy Krajowy Rejestr Dłużników. Niewątpliwie główny cel prowadzenia tych rejestrów jest podobny i polega na umożliwieniu weryfikacji konkretnych podmiotów. Nie oznacza to jednak, że wszystkie te rejestry gromadzą te same informacje i są one tak samo dostępne dla każdego podmiotu. O ile bowiem Rejestr będzie zawierał bardziej precyzyjne informacje o prowadzonych względem konkretnych podmiotów postępowaniach (zainicjowanych stosownymi wnioskami lub zakończonych/umorzonych), udostępnianych m.in. przez sądy i komorników, o tyle niewątpliwym atutem pozostałych rejestrów, jest możliwość pozyskiwania informacji o długach, które nie są jeszcze objęte postępowaniami sądowymi, a dane są pozyskiwanie od szerszego grona podmiotów.

Czy wejście w życie Rejestru spełni swoje zadanie?

Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości potwierdzają, że w grudniu 2021 roku uruchomienie Rejestru stanie się faktem i że tym razem data uruchomienia Rejestru nie jest zagrożona. Jeśli tak się stanie, jego wdrożenie w uchwalonym przez ustawodawcę kształcie, powinno przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa obrotu prawnego. Spełnione zostanie również jedno z kluczowych założeń ustawodawcy w postaci zapewnienia wierzycielom bieżącego dostępu do danych dotyczących toczących się postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych, co umożliwi sprawowanie w sposób prostszy nadzoru nad czynnościami podejmowanymi przez organy prowadzące przedmiotowe postępowania i przełoży się na zwiększenie transparentności tych postępowań. Rejestr stanowi jedynie niewielką część przygotowywanego kompleksowo, w ramach jednego projektu, systemu teleinformatycznego, który w swoim założeniu ma umożliwić prowadzenie postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych w sposób elektroniczny. Oczywistym jest, że nie stanie się to z dnia na dzień, a wszyscy będą potrzebowali czasu na zapoznanie się z Rejestrem i nabycie umiejętności korzystania z niego w sposób efektywny, ale niewątpliwie jest krok w dobrą stronę.

Link do artykułu: https://www.rp.pl/abc-firmy/art19135111-krajowy-rejestr-zadluzonych-co-sie-zmieni-od-1-grudnia

 

Magdalena Zdanowska i Agata Duda-Bieniek z wykładem podczas XXV Dni Edukacji Prawniczej ELSA

W dniach 15-17 listopada 2021 r. odbyła się ogólnopolska konferencja „XXV Dni Edukacji Prawniczej” organizowana przez ELSA (European Law Students Association) przy współpracy partnerskiej RESIST Rezanko Sitek. Podczas wydarzenia wystąpiły: radca prawny Magdalena Zdanowska oraz radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek, które omówiły temat: „Wyjście z kryzysu dla przedsiębiorców – dlaczego warto nie być na bakier z przepisami prawa restrukturyzacyjnego„.

Więcej informacji: https://www.facebook.com/events/184480973869345/?active_tab=discussion

Mateusz Lenart prowadzi warsztaty „Legal research” dla ELSA

22 listopada 2021 r. odbyły się warsztaty organizowane przez ELSA Warszawa (European Law Students Association) oraz kancelarię RESIST „Legal research”. Spotkanie dla studentów wydziałów prawa poprowadził adwokat Mateusz Lenart na Akademii Leona Koźmińskiego.

Kamil Płowik w Pulsie Biznesu „Zawarcie ugody w toku postępowania egzekucyjnego”

Uzyskanie przez wierzyciela tytułu wykonawczego w postaci tytułu egzekucyjnego opisanego w treści art. 777 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku „Kodeks postępowania cywilnego” (dalej: k.p.c.) opatrzonego klauzulą wykonalności oznacza, że ma on możliwość wystąpienia do komornika sądowego z wnioskiem o wszczęcie przeciwko dłużnikowi postępowania egzekucyjnego.

 

Prowadzona egzekucja w znaczący sposób ogranicza dłużnikowi rozporządzanie własnym majątkiem. W wyniku zajęcia wierzytelności, wynagrodzenia za pracę oraz świadczeń emerytalno-rentowych ograniczony może zostać jego dochód, albowiem środki należne dłużnikowi w zakresie przekraczającym kwoty wyłączone spod egzekucji zostają przekazane komornikowi sądowemu. W przypadku egzekucji z ruchomości, nieruchomości, a także innych praw majątkowych dłużnik w sposób bezpowrotny może zostać pozbawiony swojego majątku.

W takiej sytuacji, już po wszczęciu postępowania egzekucyjnego, nierzadko dłużnik sam kontaktuje się z wierzycielem celem zawarcia porozumienia, które skutkowałoby umorzeniem postępowania egzekucyjnego w całości lub części najbardziej dla niego uciążliwej. Przed podjęciem przez wierzyciela decyzji o zawarciu ugody konieczne jest zwrócenie uwagi na kilka praktycznych aspektów mających na celu ograniczenie kosztów ponoszonych przez wierzyciela, jak również zabezpieczających jego wierzytelność na majątku dłużnika w okresie, w którym nie będzie toczyło się postępowanie egzekucyjne.

Do dnia 31 grudnia 2018 roku zawarcie pomiędzy stronami postępowania egzekucyjnego ugody nie nastręczało problemów natury procesowej. Do tego czasu obowiązywała bowiem ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 roku o komornikach sądowych i egzekucji (dalej: u.k.s.e.), która razem z art. 770 k.p.c. wprowadzała zasadę, iż koszty celowej egzekucji ponosi zawsze dłużnik. Celowość egzekucji objawia się zgodnym z prawem działaniem wierzyciela, który w oparciu o prawidłowy tytuł wykonawczy wszczyna postępowanie egzekucyjne przeciwko właściwemu dłużnikowi celem wyegzekwowania niespłaconego roszczenia. Stan ten został radykalnie zmieniony poprzez wejście w życie w dniu 1 stycznia 2019 roku ustawy z dnia 28 lutego 2018 roku o kosztach komorniczych (dalej: u.k.k.). W artykule 29 ust. 1 u.k.k. ustawodawca wprowadził wyjątek od ogólnej zasady ponoszenia kosztów celowej egzekucji przez dłużnika, zgodnie z którym w przypadku umorzenia postępowania z uwagi na wniosek wierzyciela lub jego bezczynność opłatą stosunkową w wysokości 5% pozostałego do wyegzekwowania świadczenia obciążony zostaje wierzyciel. Ustawodawca przewidział jednak, że po zawarciu porozumienia umorzenie postępowania może nastąpić także w wyniku inicjatywy dłużnika, dlatego też w takim przypadku obowiązkiem uiszczenia opłaty zostaje obarczony sam dłużnik.

Przesłanki do zawarcia ugody

Natura postępowania egzekucyjnego powoduje, że wierzyciel zajmuje mocniejszą pozycję procesową niż dłużnik.

Zgodnie z art. 804 § 1 k.p.c. organ egzekucyjny nie jest uprawniony do badania zasadności i wymagalności obowiązku objętego tytułem wykonawczym. Oznacza to, że dłużnik w toku postępowania egzekucyjnego nie ma możliwości podważania orzeczenia Sądu, na podstawie którego zostało ono wszczęte. 

W drodze skargi na czynności komornika może on formułować jedynie zarzuty procesowe co do działań komornika sądowego, ale nie ma wpływu na sposób prowadzenia egzekucji, jak również na jej zakończenie, chyba że tytuł wykonawczy został w całości lub w części uchylony, a także gdy roszczenie przedawniło się. Gestorem postępowania egzekucyjnego jest wierzyciel i to on decyduje o sposobach egzekucji, zaś komornik sądowy jest związany jego wnioskami.

W takim stanie rzeczy warto się zastanowić w jakich sytuacjach zawarcie ugody może być korzystne dla wierzyciela. W toku postępowania egzekucyjnego, na podstawie art. 761 ust. 11 k.p.c. komornik sądowy może podejmować działania

pozwalające ustalić majątek dłużnika (np. skierowanie zapytania do ZUS, banków i Urzędu Skarbowego). Działania komornika najczęściej obejmują:

1.ustalenie rachunków bankowych;

2.ustalanie, czy dłużnik pobiera wynagrodzenie za pracę;

3.ustalenie, czy dłużnikowi przysługują wierzytelności od osób trzecich;

4.ustalenie, czy dłużnik jest właścicielem pojazdu lub nieruchomości;

5.ustalenie, czy dłużnikowi przysługują inne prawa majątkowe.

Ustalenie wskazanych wyżej składników majątkowych ma duże znaczenie przy podjęciu decyzji czy zawarcie z dłużnikiem porozumienia będzie uzasadnione oraz pozwala oszacować wysokość przewidywanych wpłat. Na przykład, jeżeli w toku czynności komornikowi nie uda się ustalić żadnego majątku, z którego można by prowadzić egzekucję, a dłużnik mimo wszystko sam podejmuje próbę zawarcia ugody i proponuje nawet niewielkie wpłaty, to wyrażenie zgody na takie warunki może pozwolić uzyskać przynajmniej częściową spłatę zadłużenia, a jednocześnie nie wyklucza możliwości wszczęcia egzekucji w przyszłości, kiedy stan majątkowy dłużnika może ulec poprawie. Należy bowiem zauważyć, że dobrowolne wpłaty stanowią tzw. uznanie niewłaściwe długu, które powoduje przerwanie biegu przedawnienia, tak więc wierzycielowi nie grozi utrata możliwości egzekucyjnej windykacji swojego roszczenia, o ile będzie w stanie wykazać przerwanie biegu przedawnienia.

Już przy zawarciu stosunku zobowiązaniowego wierzyciel może uzyskać zarówno wiedzę na temat majątku dłużnika, jak i zabezpieczenie wierzytelności (poprzez ustanowienie hipoteki na nieruchomości lub zastawu na ruchomościach lub prawach majątkowych dłużnika). W takiej sytuacji wierzyciel mogąc oszacować wartość majątku dłużnika, z którego na pewno będzie mógł uzyskać w toku egzekucji zaspokojenie przynajmniej części roszczenia, ma zdecydowanie lepszą pozycję negocjacyjną.

Zawarcie ugody – forma prawna; sposób spłaty zobowiązania; czynności w toku postępowania egzekucyjnego; ustanowienie zabezpieczenia na majątku dłużnika

Jeżeli wierzytelność, co do spłaty której strony zamierzają zawrzeć ugodę jest objęta postępowaniem egzekucyjnym, to wszelkie działania wierzyciela powinny następować w oparciu o art. 29 ust. 1 u.k.k. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli umorzenie postępowania następuje z uwagi na zawarcie z dłużnikiem porozumienia, to opłata stosunkowa w wysokości 5% wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania obciąża dłużnika. W treści przytoczonego przepisu brak jest wymogu w jakiej formie porozumienie ma zostać zawarte. Wskazuje on jedynie, że to po stronie wierzyciela istnieje obowiązek wykazania, że takie porozumienie zostało zawarte. Co do zasady ugoda może zostać zawarta w formie dowolnej tak długo, jak wierzyciel będzie w stanie udowodnić, że do jej zawarcia w istocie doszło. Dla celów dowodowych, a więc ułatwienia wierzycielowi wykazania organowi egzekucyjnemu, że zostało zawarte porozumienie, zdecydowanie najkorzystniejsze jest dokonanie tego w formie pisemnej. W takiej sytuacji wystarczające jest przedłożenie komornikowi kopii ugody. Powyższe wypełnia obowiązek nałożony na wierzyciela przez ustawodawcę.

Najczęściej proponowanym przez dłużnika sposobem spłaty zadłużenia jest płatność ratalna dokonywana pod warunkiem umorzenia postępowania. Jest to dla dłużnika o tyle korzystne rozwiązanie, że nie powoduje znaczącego pogorszenia stanu majątkowego uniemożliwiającego normalną egzystencję, zaś wierzycielowi umożliwia uzyskanie stałego dochodu.

W przypadku ratalnej formy spłaty zadłużenia kluczowe znaczenie ma pierwsza rata, która pełni funkcję uwierzytelnienia intencji dłużnika. Powinna ona być dużo wyższa niż pozostałe raty (jej wysokość może wynosić nawet połowę zadłużenia). Takie określenie warunków porozumienia działa na dłużnika motywująco, albowiem powoduje po jego stronie znaczące finansowe zaangażowanie już na samym początku. W takiej sytuacji przerwanie spłaty staje się dla dłużnika nieopłacalne, ponieważ nie osiąga on pierwotnego celu jakim było umorzenie postępowania egzekucyjnego, zaś dotychczasowe wpłaty znacząco obciążają jego sytuację majątkową.

W treści porozumienia warto ustalić sposób w jaki porozumienie będzie miało wpływ na postępowanie egzekucyjne. Rozsądnym rozwiązaniem jest zawieszenie postępowania egzekucyjnego po wpływie pierwszej (uwierzytelniającej) wpłaty, następnie ustalenie ilości rat, po których nastąpi jego umorzenie. Z perspektywy wierzyciela najkorzystniejsze pozostaje ustalanie ilości rat w wysokości nieprzekraczającej 6, albowiem zgodnie z art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c. postępowanie egzekucyjne umarza się w terminie 6 miesięcy od dnia doręczenia wierzycielowi postanowienia o zawieszeniu postępowania. Oznacza to, że niezależnie od tego, czy strony uzgodnią umorzenie postępowania po wpłacie 12 czy 24 rat, to postępowanie zostanie umorzone wcześniej, z urzędu przez komornika. W celu wykluczenia możliwości obciążenia wierzyciela opłatą stosunkową rozsądne jest złożenie wniosku o umorzenie postępowania przed upływem terminu wskazanego w art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c. O ile oczywistym jest, że zawarta ugoda jest bezpośrednią przyczyną złożenia wniosku o umorzenie postępowania egzekucyjnego, o tyle kwestią ocenną może być, czy bezczynność wierzyciela z uwagi na zawarte porozumienie stanowi przyczynę umorzenia postępowania skutkującą obciążeniem dłużnika opłatą z art. 29 ust. 1 u.k.k. Pomimo, że taka interpretacja przepisu wydaje się oczywiście nieprawidłowa, to niejednolite orzecznictwo w sprawach egzekucyjnych, jak również brak możliwości złożenia odwołania do sądu wyższej instancji mogą powodować, że postanowienie komornika o obciążeniu opłatą wierzyciela zostanie utrzymane w mocy. Dlatego też w celu zminimalizowania ryzyka konieczne jest wykazanie się aktywnością w toku egzekucji.

Jeżeli w toku postępowania egzekucyjnego organ egzekucyjny ustali istnienie majątku w postaci ruchomości, nieruchomości lub innych praw majątkowych, względnie jeżeli dłużnik we wniosku o zawarcie ugody sam wskaże taki majątek, to możliwe jest ustanowienie na nim zabezpieczenia w postaci hipoteki przymusowej lub zastawu. Ustanowienie hipoteki przymusowej jest możliwe bez zgody dłużnika na podstawie art. 109 ustawy z dnia 6 lipca 1982 roku o księgach wieczystych i hipotece (dalej: u.k.w.h.). Zgodnie z tym przepisem wierzyciel dysponujący tytułem wykonawczym może uzyskać hipotekę na wszystkich nieruchomościach dłużnika. Jako że kierując wniosek egzekucyjny wierzyciel przedłożył już tytuł wykonawczy, to w celu ustanowienia hipoteki przymusowej konieczne jest złożenie wniosku o wydanie dalszego tytułu wykonawczego na podstawie art. 793 k.p.c. W przypadku zastawu konieczne jest zawarcie umowy pomiędzy stronami.

Podsumowanie

Niewątpliwie zawarcie ugody pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem, dokonane po wszczęciu postępowania egzekucyjnego, stawia wierzyciela we wzmocnionej pozycji negocjacyjnej. Ma już on realną wiedzę na temat majątku dłużnika, powstałą w szczególności w wyniku czynności dokonanych przez komornika sądowego. Niestety każda ugoda wiąże się z ryzykiem, że dłużnik w dowolnym momencie przerwie spłatę zobowiązania i jednocześnie upłynni majątek, z którego mogłaby toczyć się egzekucja (czego nie mógłby dokonać po zajęciu, albowiem rozporządzanie majątkiem po zajęciu jest bezskuteczne w stosunku do wierzyciela). Dlatego też konieczne jest rozważenie wszystkich za i przeciw (w kontekście biznesowym), przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesu wierzyciela, poprzez podjęcie prawidłowych działań w toku postępowania egzekucyjnego, dzięki czemu możliwe będzie uniknięcie obciążenia go opłatą egzekucyjną. Należy bowiem zauważyć, że sposób działania komorników sądowych oraz sądów rejonowych jest bardzo niejednorodny i ten sam stan faktyczny przedstawiony w dwóch różnych sądach może spowodować wydanie całkowicie przeciwstawnych orzeczeń. Dlatego też konieczne jest podjęcie takich działań, które w maksymalny sposób zminimalizują możliwość poniesienia dodatkowych kosztów postępowania przez wierzyciela, przy jednoczesnym zabezpieczeniu jego uzasadnionego interesu.

Artykuł na stronie Pulsu Biznesu: https://www.pb.pl/zawarcie-ugody-w-toku-postepowania-egzekucyjnego-1131161

 

Kancelaria RESIST wydała wraz z Rzeczpospolitą i Parkietem poradnik „Zmiany w restrukturyzacji przedsiębiorstw”

Poradnik „Zmiany w restrukturyzacji przedsiębiorstw”, którego autorami są prawnicy z kancelarii RESIST Rezanko Sitek, wydany przez Rzeczpospolitą oraz Parkiet, poświęcony jest zagadnieniom związanym z postępowaniem o zatwierdzenie układu, z uwzględnieniem zmian, jakie będą obowiązywać od 1 grudnia 2021 roku.

Niewątpliwie uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne, wprowadzone w życie tzw. tarczą 4.0, okazało się narzędziem niezwykle atrakcyjnym i wykorzystywanym przez firmy w kryzysie. Stało się tak za sprawą przyjaznej, pozasądowej procedury oraz ochrony przeciwegzekucyjnej dłużników.

Między innymi z tych powodów liczba uproszczonych postępowań restrukturyzacyjnych stale wzrasta – w lipcu 2020 r. zanotowano ich ponad 20, a już rok później prawie 250. Ustawodawca zdecydował się na stałe wprowadzić mechanizmy uproszczonej restrukturyzacji do porządku prawnego. Przedsiębiorcy powinni jednak zdawać sobie sprawę, że wszczynając uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne lub – począwszy od 1 grudnia 2021 r. – nowe postępowanie o zatwierdzenie układu, poza benefitami w postaci wstrzymania egzekucji lub możliwości utrzymania kontraktów handlowych pomimo istniejącego zadłużenia, będą na nich ciążyć określone obowiązki. Jest to o tyle istotne, że wykonywanie tych obowiązków wpływa na kształt przeprowadzanej restrukturyzacji, a często warunkuje jej powodzenie.

W poszczególnych rozdziałach poradnika omówiliśmy zagadnienia związane z: celami postępowania restrukturyzacyjnego oraz warunkami jego wszczęcia, koniecznością wyboru doradcy restrukturyzacyjnego oraz jego pozycji w toku postępowania o zatwierdzenie układu, przygotowaniem propozycji układowych i zasadami głosowania wierzycieli nad tymi propozycjami, a także prawami, jakie przysługują każdemu wierzycielowi. Omówiliśmy również przepisy dotyczące zatwierdzania układu przez sąd oraz zmiany układu w razie nieoczekiwanych przemian otoczenia biznesowego. Dwa ostatnie rozdziały poświęciliśmy zagadnieniom odpowiedzialności cywilnej i karnej dłużników oraz ich reprezentantów, które czynią omawianą problematykę kompletną z punktu widzenia świadomego przedsiębiorcy.

Staraliśmy się przekazać Państwu omawiane zagadnienia w sposób prosty i przejrzysty, unikając zbyt prawniczego języka i nadmiernego odwoływania się do przepisów ustaw lub poglądów orzeczniczych. Zachowaliśmy jednak nazewnictwo, którym posługuje się ustawa, przyjmując, że jest to minimum wiedzy, którą przedsiębiorca powinien zgłębić. Mamy nadzieję, że w poradniku udało nam się zawrzeć jak najwięcej praktycznych wskazówek dotyczących postępowania o zatwierdzenie układu.

Autorzy poradnika:

  1. Rozdział 1 „Cel postępowania restrukturyzacyjnego” – adwokat Oskar Sitek
  2. Rozdział 2 „Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne” – radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek
  3. Rozdział 3 „Korzyści i zalety postępowania o zatwierdzenie układu” – adwokat Oskar Sitek, adwokat Tomasz Romanowski
  4. Rozdział 4 „Przebieg postępowania o zatwierdzenie układu” – adwokat Oskar Sitek, radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek, adwokat Tomasz Romanowski, radca prawny Agnieszka Lewandowska, adwokat, doradca restrukturyzacyjny Piotr Kieloch, radca prawny Magdalena Zdanowska, adwokat Robert Rubacha, adwokat Paulina Wrzosek, adwokat Martyna Jędraszka, adwokat Anna Porębska, adwokat Michał Dudziński
  5. Rozdział 5 „Postępowanie restrukturyzacyjne a odpowiedzialność cywilna” – adwokat Oskar Sitek, aplikant adwokacki Anna Pietrzak
  6. Rozdział 6 „Postępowanie restrukturyzacyjne a odpowiedzialność karna” – adwokat Oskar Sitek, radca prawny Piotr Siekierski
  7. Rozdział 7 „Krajowy Rejestr Zadłużonych – rewolucyjne zmiany dla wierzycieli i dłużników” – radca prawny Magdalena Zdanowska

Agata Duda-Bieniek prelegentką podczas konferencji „Upadłość konsumencka w praktyce sądów powszechnych”

16-17 grudnia 2021 r. odbędzie się konferencja online organizowana przez Instytut Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego oraz Uczelnię Łazarskiego „Upadłość konsumencka w praktyce sądów powszechnych”. Podczas konferencji, w panelu IV: „Lista wierzytelności” w roli panelistki wystąpi radca prawny, doradca restrukturyzacyjny Agata Duda-Bieniek, która omówi temat „Zgłaszanie wierzytelności w toku upadłości konsumenckich ze szczególnym uwzględnieniem odmienności w toku uproszczonych upadłości konsumenckich”. Panel będzie moderowany przez dr hab. Annę Hrycaj, prof. UŁ.

Szczegóły konferencji: https://ipuir.lazarski.pl/pl/konferencje/konferencja-upadlosc-konsumencka-w-praktyce-sadow-powszechnych/

Prawnicy RESIST prelegentami podczas konferencji Pulsu Biznesu „Windykacja i zarządzanie należnościami 2021”

W dniu 3 grudnia 2021 r. Puls Biznesu organizuje piątą edycję konferencji „Windykacja i zarządzanie należnościami” online. Prawnicy RESIST wystąpią w roli prelegentów i omówią następujące tematy:

Otoczenie prawne rynku zarządzania wierzytelnościami. Najnowsze oraz planowane zmiany w prawie windykacyjnym

Martyna Jędraszka – Adwokat, RESIST Rezanko Sitek 

Konrad Staniszewski – Radca prawny, RESIST Rezanko Sitek

  • Najnowsze i planowane zmiany legislacyjne w prawie windykacyjnym
  • Porównanie planowanych zmian z obowiązującym porządkiem prawnym
  • Omówienie ewentualnych zalet i zagrożeń

Praktyczne aspekty doręczeń pism procesowych przez komorników sądowych z perspektywy pełnomocnika powoda (wierzyciela)

Martyna Jędraszka – Adwokat, RESIST Rezanko Sitek 

  • Plusy i minusy tych rozwiązań z perspektywy strony postępowania sądowego
  • Prawa i obowiązki stron

Praktyczne aspekty doręczeń pism procesowych przez komorników sądowych z perspektywy komornika sądowego

Hubert Trochimiuk– Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Szczytnie

  • Regulacje prawne
  • Wnioskodawca, wniosek
  • Koszty
  • Przebieg doręczenia
  • Ustalenie aktualnego miejsca zamieszkania adresata
  • Wnioski
  • Doręczenie w czasach pandemii

Metody i sposoby dotarcia do dłużnika – negocjacje windykacyjne należności. Jak nakłonić klienta do spłaty

Kamil Płowik, Prawnik, RESIST Rezanko Sitek

  • Przesłanki do zawarcia ugody w toku postępowania egzekucyjnego z analizą stanu majątku dłużnika, w tym:

a) stan majątku wskazany przez dłużnika podczas zawierania umowy;

b) stan majątku ustalony przez komornika w toku postępowania.

  • Zawarcie ugody wraz z najważniejszymi jej elementami, w tym:

a) forma prawna;

b) sposób spłaty zadłużenia;

c) wpływ ugody na postępowanie egzekucyjne (zawieszenie, a następnie umorzenie).

  • Zabezpieczenie interesu wierzyciela przy zawarciu ugody, w tym:

a) zawieszenie postępowania egzekucyjnego, a po odpowiednio długiej i regularnej spłacie zadłużenia – umorzenie (z zachowaniem sześciomiesięcznego terminu, po którym postępowanie egzekucyjne umarza się z urzędu)

b) ustanowienie zabezpieczeń na ustalonym majątku dłużnika (hipoteka przymusowa i zastaw)

  • Praktyczne aspekty zawarcia ugody w toku postępowania egzekucyjnego w odniesieniu do art. 29 ust. 1 u.k.k., w tym:

a) czy umorzenie postępowania egzekucyjnego z uwagi na bezczynność wierzyciela (art. 824 § 1 pkt 4 k.p.c.) po zawieszeniu z uwagi na ugodę powoduje obciążenie dłużnika opłatą?

b) czy w treści ugody muszą być zawarte przesłanki do zawieszenia, a następnie umorzenia postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela?

c) czy komornik ma prawo obciążyć opłatą egzekucyjną wierzyciela w zakresie części świadczenia, co do którego strony umówiły się na jego częściowe umorzenie?

Link do konferencji: https://www.pb.pl/konferencje/windykacja-i-zarzadzanie-naleznosciami-2021-7512e056-791c-4e2d-9df9-790266e9fc8a#nkpb-agenda

Prawnicy RESIST prelegentami podczas konferencji „Kodeks postępowania cywilnego, postępowanie gospodarcze i restrukturyzacja w nowej rzeczywistości prawnej”

20-21 października odbyła się konferencja organizowana przez MMC „Kodeks postępowania cywilnego, postępowanie gospodarcze i restrukturyzacja w nowej rzeczywistości prawnej”, podczas której wystąpili prawnicy RESIST Rezanko Sitek:

Martyna Jędraszka i Paulina Wrzosek „Zmiany dotyczące przerywania i zawieszania biegu terminu przedawnienia. Projektowany stan prawny”:

  • Wpływ złożenia wniosku o zawezwanie do próby ugodowej bądź wszczęcie postępowania mediacyjnego prowadzonego bez zaangażowania sądu na bieg terminu przedawnienia – regulacja ograniczająca
  • Instrumenty służące skutecznemu przerywaniu biegu terminu przedawnienia w nowym stanie prawnym
  • Obrona przed zarzutem nadużycia prawa procesowego podniesionym w następstwie działań podjętych w celu przerwania biegu terminu przedawnienia

Agata Duda-Bieniek „Postępowanie restrukturyzacyjne i upadłościowe z punktu widzenia wierzyciela. Uproszczona restrukturyzacja”:

  • Ochrona wierzyciela w restrukturyzacji i upadłości
  • Sposoby zabezpieczenia a skuteczność dochodzenia roszczeń
  • Uproszczona restrukturyzacja – model działania i jego zalety
  • Dyrektywa o ramach restrukturyzacji zapobiegawczej – główne obowiązki w przeddzień
    implementacji

Tomasz Romanowski „Postępowanie gospodarcze – specyfika, odstępstwa od zasad ogólnych, prowadzenie postępowania dowodowego. Nowe postępowanie konsumenckie”:

  • Cechy charakterystyczne postępowania gospodarczego jako postępowania odrębnego
  • Dowodzenie w postępowaniu gospodarczym – źródła dowodowe, prekluzja dowodowa, umowa dowodowa
  • Postępowanie konsumenckie jako postępowanie hybrydowe – założenia nowelizacji

Agenda: https://www.mmcpolska.pl/kalendarz-wydarzen/kodeks-postepowania-cywilnego-postepowanie-gospodarcze-i-restrukturyzacja-w-nowej-rzeczywistosci-prawnej